Już od początku swojego istnienia Blur był wyjątkowym zespołem. Bardzo szybko wykrystalizowali swój oryginalny styl, który kultywują do dziś. Mimo konfliktu i długiej rozłąki, nadal tworzą wspólne projekty, a najnowszy z nich to ciekawe połączenie świeżości i sentymentu.

Wpływy Manchesteru w Londynie

Zalążków obecnego Blur należy szukać w zespole Circus, w którym grali Alex James oraz Damon Albarn. Potem zainspirowani twórczością J. D. Salingera muzycy zmienili nazwę kapeli na Seymour, a w międzyczasie skład uzupełnili perkusista Dave Rowntree oraz gitarzysta Graham Coxon. Studenci preferowali zainspirowani wyspiarskim rockiem, próbowali swoich sił w klubach i na różnego rodzaju wydarzeniach.

Szczęśliwie ich gra wzbudziła zainteresowanie wytwórni Food Records. Muzycy mogli podpisać kontrakt płytowy, jednak producenci stwierdzili, że problemem w karierze kapeli może być ich nazwa. Przedstawiciele wytwórni stworzyli więc własną listę, a następnie polecili członkom zespołu wybrać jedną z nich. Padło na Blur.

Pierwsze utwory nagrane przez Blur kwalifikowano jako popularny wówczas styl rodem z Manchesteru. Mniej więcej równolegle właśnie w tym mieście w północno-zachodniej Anglii pierwsze kroki stawiała inna kultowa dziś kapela, czyli Oasis. Wpływ nurtu z Manchesteru słychać przede wszystkim na debiutanckiej płycie Blur, czyli „Leisure”. Pierwsze single w historii zespołu brzmią najbardziej rockowo i na wielu poziomach można odnaleźć inspiracje m.in. The Beatles. Niemniej „Leisure” okazało się tylko wprawką dla początkującej kapeli, ponieważ pomysły na brzmienie Blur Albarna i Coxona znacznie różniły się od klasycznego, brytyjskiego rocka.

 

Leisure Blur

 

Battle of Britpop

Wydany w 1993 roku album „Modern Life Is Rubbish” brzmi już inaczej, a krytycy zaczęli szukać dla Blur określenia, które najlepiej będzie oddawać styl muzyków. Wówczas rozpowszechnił się termin „britpop”, który funkcjonuje do dziś. Twarzami tego charakterystycznego dla Brytyjczyków stylu zostali Blur oraz Oasis, a między oboma kapelami zaczęła narastać rywalizacja o miano najlepszej britpopowej grupy.

 

Modern Life  Is Rubbish Blur

 

Wyjątkowo ciężkie działa wytoczył początkowo Blur, prezentując swój trzeci studyjny album „Parklife”. Płyta była jednocześnie fascynująca pod względem artystycznym, ale również świetna z komercyjnego punktu widzenia. Inspirowany rytmami disco singiel „Girls & Boys” znalazł się w czołówce zestawień w Wielkiej Brytanii i USA. Z kolei cały album „Parklife” utrzymywał się na Wyspach jako numer jeden nieprzerwanie przez 90 tygodni! Ukoronowaniem krążka były aż cztery nagrody Brit Awards.

 

Park Life Blur

 

Dobrą passę muzycy Blur podtrzymali albumem „The Great Escape” wydanym w 1995 roku. Krążek zebrał znakomite recenzje i świetnie się sprzedawał. Był to również ważny etap słynnej „Battle of Britpop”. Doszło do tego, że Blur i Oasis wypuszczały nowe płyty tego samego dnia. Następnie fani śledzili dokładnie wyniki sprzedaży, a te w przypadku „The Great Escape” przemawiały wyraźnie za Blur.

 

The Great Escape Blur

 

Battle of Blur

Jak już wspomnieliśmy, Blur tworzyli niezwykle pomysłowi muzycy. O prym w zespole rywalizowali przez długi czas Damon Albarn oraz Graham Coxon. Przyjaciele z dzieciństwa coraz częściej miewali różne wizje artystyczne. Albarn fascynował się mieszanką klasycznych brzmień brytyjskich z wpływami muzyki światowej, natomiast Coxonowi bliżej było do popularnych kapel amerykańskich. I chociaż początkowo Blur stawiali się w opozycji do ogromnej popularności Nirvany, Coxon często wspominał o tym, że obserwuje rynek muzyczny za oceanem.

Z czasem zamiast o coraz lepszych albumach, głośniej robiło się konfliktach Coxona z resztą kapeli. Gitarzysta oskarżał m.in. Aleksa Jamesa o styl życia playboya, a Albarnowi zarzucał zbytnią kontrolę nad kierunkiem rozwoju zespołu. W międzyczasie czary goryczy dopełnił międzynarodowy sukces Oasis, a w mediach coraz częściej padało określenie, że w Battle of Britpop Blur wygrało bitwę, ale to Gallagherowie wygrali wojnę.

Na zakręcie

Kolejne dwa albumy Blur, czyli „Blur” oraz „13” nie były już tak wielkimi sukcesami jak poprzednie płyty. Krążki nadal docierały na szczyt list sprzedaży, ale były już tak rozpoznawalne poza Wyspami. Co więcej, w USA Blur zaczęto utożsamiać w głównej mierze z singlem „Song 2”, który chociaż energiczny i chwytliwy, nie oddawał stylu kapeli ani tym bardziej esencji britpopu. Niemniej to właśnie kawałek „Song 2” został wykorzystany w reklamie Toyoty czy w grze komputerowej „FIFA 98”.

 

Blur Blur

 

Między 1999 a 2000 rokiem muzycy coraz rzadziej spotykali się w studiu, natomiast bardziej angażowali się w indywidualne projekty, z których najgłośniejszym był oczywiście Gorillaz Albarna. Mimo tego w 2002 roku członkowie zespołu rozpoczęli prace nad kolejnym albumem. Egzotyczne fascynacje Albarna sprawiły nawet, że zespół nagrywał w studiu w Marrakeszu.

Być może właśnie ten fakt wpłynął na decyzję Coxona, który opuścił zespół. Z Albarnem w roli gitarzysty i wykorzystaniem elektroniki oraz innych instrumentów muzycy zatuszowali nieobecność kolegi i wydali album „Think Tank”. Był to jednak ostatni wspólny projekt, po którym zespół na dłuższy czas zawiesił swoją działalność.

 

Think Tank Blur

 

Powrót

Członkowie Blur doszli do porozumienia dopiero kilka lat później i w grudniu 2008 roku ogłosili powrót i wspólne koncerty. Na scenie pojawiali się jednak okazjonalnie i niewiele osób spodziewało się ponownego nagrywania w studiu. Muzycy dali jedynie małą próbkę tego, co wciąż w nich tkwiło za sprawą nagrania „Fool’s Day” w 2010 roku. Okazjonalny winyl wydano jedynie w tysiącu egzemplarzy oraz udostępniono online. Zawartość „Fool’s Day” została jednak doceniona, a Blur otrzymali nawet nominację do Grammy.

W kolejnych latach Blur koncertowali coraz częściej, aż w końcu ujawnili, że pracują nad nową płytą. Efektem był album „The Magic Whip”, który potwierdził znakomitą formę Albarna i spółki. Wydany po latach krążek brzmiał świeżo i zachęcająco. Na płycie słychać sporo luzu i radości z wspólnego grania. Muzycy pokazali, że wciąż mają sporo do zaoferowania. I kiedy fani już spodziewali się, że Blur wrócili na dobre, ci znów zamilkli na lata.

 

The Magic Whip Blur

 

„The Ballad Of Darren”

Kiedy Blur ogłosili, że wydają swój dziewiąty studyjny album, wiadomość przyjęto z entuzjazmem. Czy „The Ballad Of Darren” powtórzy sukces „The Magic Whip”? Z pewnością będzie to bardziej refleksyjny album, który w wielu momentach stanowi komentarz społeczny dla aktualnych wydarzeń. Jak metaforycznie ujął to Albarn podczas wywiadu dla jednej z brytyjskich stacji radiowych, nowa płyta to „okno do spojrzenia na zewnątrz albo lustro do spojrzenia wewnątrz siebie”. Czy faktycznie „The Ballad Of Darren” dostarczy takich wrażeń?

 

The Ballad  Of Darren Blur

 

Werdykt pozostawiamy słuchaczom, natomiast jeśli chcecie więcej wieści z muzycznego świata, zapraszamy do sekcji Słucham.