Nowa płyta Eminema - „Music To Be Murdered By”, Eminem

Nie trzeba być fanem rapu, aby wiedzieć, jak wielkim wydarzeniem jest wydanie przez niego nowej płyty. „Music To Be Murdered By”, jedenasty studyjny album amerykańskiego weterana sceny hip-hopowej, jest wyjątkowy z wielu powodów. Po pierwsze, inspirowany jest twórczością Alfreda Hitchcocka; po drugie wiele na nim współprac z młodymi artystami - w tym z Edem Sheeranem, Andersonem .Paakiem i Skylar Grey; po trzecie wreszcie - jest on niezwykle zaangażowany społecznie. I chociaż twórczość Marshalla Mathersa dotykała problemów współczesności od wydania „The Slim Shady” w 1999 roku, tym razem przekaz jest nawet mocniejszy niż zwykle. W teledysku do promującego krążek utworu „Darkness” Eminem porusza kwestię zbyt powszechnego i łatwego jego zdaniem dostępu do broni w Stanach Zjednoczonych. Pod koniec klipu pojawia się nawet plansza, w których raper apeluje o rejestrowanie się na listach wyborczych i oddanie głosu w tegorocznych wyborach prezydenckich.

Eminem „Music To Be Murdered By (CD)

 

Gniew”, O.S.T.R - Ostrowski na koniec lutego

Pod koniec lutego pojawi się zaś nowy album naszego rodzimego weterana rapu, czyli O.S.T.R.-a. To pierwszy od dziewięciu lat wyprodukowany przez niego samodzielnie krążek – znajdziemy tam autorskie, bezpośrednie teksty, w których Adam Ostrowski wypowiada się nie tylko w kwestiach społecznych, ale również zajmuje bezkompromisowe stanowisko w sprawie kondycji polskiego hip-hopu. „Gniew” nie będzie też promowany tradycyjnymi singlami i teledyskami - będzie towarzyszyć mu podzielony na kilkanaście odcinków film (koncepcja znana chociażby z „Lemonade” Beyonce). Za kamerą stanął urodzony w Katowicach reżyser i operator Błażej Jankowiak, a na ekranie zobaczymy m.in.: aktorów Eryka Lubosa („Ślepnąc od świateł”, „Underdog”, „Drogówka”), Elizę Rycembel (nominowane do Oscara „Boże ciało”, „Carte Blanche”, „Nina”) oraz rapera Kali. Premierę całej płyty zapowiedziano na 27 lutego.

O.S.T.R „Gniew(CD)

 

Ordinary Man”, Ozzy Osbourne po raz pierwszy od 10 lat

Pozostając w temacie weteranów - w lutym usłyszymy także pierwszą od dziesięciu lat solową płytę Ozzy’ego Osbourne’a. „To prawdopodobnie najważniejszy album, który stworzyłem od długiego czasu. Prawdopodobnie od „No More Tears” - wyznał muzyk, wspominając wydawnictwo z 1991 roku. Krążek owiany jest sporą dozą tajemnicy: w listopadzie ukazały się pierwsze dwa promujące go single, „Under the Graveyard” i „Straight to Hell” (z udziałem basisty Guns’n’Roses, Duffa McKagana oraz perkusisty Red Hot Chili Peppers, Chada Smitha), a w styczniu dołączył do nich tytułowy „Ordinary Man”. Łącznie na płycie znajdzie się 11 utworów (w tym duet z Post Malonem, „Take What You Want”), nie są jednak znane ani ich tytuły, ani inne ewentualni artyści gościnni.

Ozzy Osbourne „Ordinary Man(CD)

 

Joker”, ścieżka dźwiękowa Hildur Guðnadóttir

Islandzka muzyczka i kompozytorka, Hildur Guðnadóttir, za swoją pracę nad soundtrackiem do ostatniego filmu Todda Phillipsa otrzymała już Złoty Glob za Najlepszą Muzykę (jako pierwsza kobieta w historii) oraz nominację do Oscara w kategorii Najlepsza Muzyka Filmowa. Jeżeli zdobędzie statuetkę (a jest jedną z faworytek), stanie się dopiero trzecią (!) kobietą, której się to uda samodzielnie (to znaczy nie we współpracy z mężczyznami). Wcześniej miała też udział w skomponowaniu ścieżek dźwiękowych do filmu „Sicario 2: Soldado” i hitowego serialu HBO, „Czarnobyl”, ale to właśnie utwory towarzyszące „Jokerowi” zagwarantowały Guðnadóttir międzynarodową rozpoznawalność i uznanie. Muzyka, którą stworzyła, w niesamowity sposób oddaje niepokojącą historię neurotycznego Arthura Flecka oraz jego drogę do deprawacji i zbrodni. Grający do Joaquin Phoenix jest nominowany do nagrody Akademii za najlepszą rolę męską, a sam „Joker” ma szansę łącznie na aż 11 Oscarów.

Hildur Guðnadóttir „Joker”, ścieżka dźwiękowa (mp3)

 

Map of The Soul: 7”, koreański zespół BTS powraca 

Fenomen koreańskiego zespołu BTS może wydawać się dla niektórych niezrozumiały, jednak międzynarodowe sukcesy siedmioosobowej grupy mówią same za siebie. Udało im się bowiem opanować niezwykle trudny i nasycony rynek amerykański, pobić kilkanaście różnych rekordów sprzedaży i, co najważniejsze, zbudować silną, zaangażowaną i wierną fanowską bazę na całym świecie. Popularność BTS to oczywiście element szerszego zjawiska, jakim jest k-pop (więcej przeczytasz o nim tu), czyli koreańska muzyka rozrywkowa, łącząca wiele gatunków, a w swoich tekstach niejednokrotnie poruszająca tematykę społeczną i dotykającą spraw współczesnych młodych ludzi. Na 20 lutego zaplanowano premierę „Map of The Soul: 7”, będącego kontynuacją „Map of The Soul: Persona” - płyty, która w Stanach sprzedała się w nakładzie ponad pół miliona egzemplarzy, zaś w ojczystej Korei Południowej, liczącej sobie nieco ponad 50 milionów mieszkańców - w nakładzie prawie 4 milionów kopii! Zaplanowano także trasę koncertową, w ramach której BTS odwiedzą kilkadziesiąt miast w Stanach, Azji i Europie.

BTS Map of The Soul: 7” - oficjalny produkt BTS (CD)

 

 

The Slow Rush”, Tame Impala z czwartym albumem

Tame Impala to australijski projekt muzyczny, którego liderem jest Kevin Parker, multiinstrumentalista z modus operandi podobnym do tego, jakie od trzech dekad z sukcesami praktykuje chociażby Trent Reznor z Nine Inch Nails czy Mick Hucknall z Simply Red. Parker samodzielnie komponuje, śpiewa, gra i produkuje swoje utwory, zaś w trasach koncertowych wspierają go zawodowi muzycy. Na 14 lutego zaplanowano premierę wyczekiwanego, pierwszego od pięciu lat, czwartego studyjnego albumu Tame Impala, „The Slow Rush”. Krążek promują single „Borderline”, „It Might Be Time”, „Posthumous Forgiveness” oraz zaprezentowany na początku stycznia „Lost in Yesterday”. Jak twierdzi sam Parker, do wydania płyty prawie by nie doszło: „Po zrobieniu trzech albumów, które przypadły ludziom do gustu, nie odczuwałem potrzeby napisania kolejnego” - wyznał szczerze w rozmowie z „DYI Magazine”, tłumacząc jednocześnie pochodzenie tytułu. „Wątpię, że udałoby mi się stworzyć album lepszy od „Currents”, gdybym spieszył się i nałożył na siebie presję”.

Tame Impala „The Slow Rush” (CD)

 

 

Powroty”, Miuosh na płycie z goścmi

Pod koniec stycznia zadebiutował także ósmy długogrający album Miousha, „Powroty”. Wydany trzy lata po krążku „POP.”, i napisany w trasie, porusza zarówno istotne kwestie społeczne, jak i ważne momenty w życiu samego artysty. Na płycie znajdzie się jedenaście utworów, w tym ciekawe współprace - z Melą Koteluk, The Dumplings i Natalią Nykiel na czele. „Od dawna nie byłem tak ciekaw tego, jak odbierzecie te wszystkie nowe rzeczy z mojej strony. To naprawdę nowy etap i poważny przeskok, pod wieloma względami” - napisał na Facebooku Borycki przed premierą „Powrotów”. W warstwie muzycznej płyta utrzymana jest w podobnie „eklektycznym”, co „POP.” klimacie - nie brak tu eksperymentowania z mainstreamowym brzmieniem, elektroniką i chwytliwymi melodiami.

Miuosh „Powroty” (CD)

 

Ostatni bastion romantyzmu”, Karaś/Rogucki na Walentynki

Ten na pierwszy rzut oka dość egzotyczny duet powstał po ogłoszeniu zawieszenia działalności formacji Coma i The Dumplings. Piotr Rogucki odpowiedzialny jest tu za warstwę tekstową, zaś Kuba Karaś - za brzmienie i produkcję. Nad muzyką i melodiami panowie pracowali wspólnie, co dało naprawdę ciekawy efekt końcowy. Jak zapewniają twórcy, „Ostatni bastion romantyzmu” to płyta idealna na Walentynki, jednak nie znajdziecie tu klasycznych piosenek o miłości. Zamiast tego Karaś i Rogucki zabierają nas w sentymentalną, ale i dającą do myślenia podróż w świat bardzo bliski współczesnemu pokoleniu millenialsów (i nie tylko) - świat „cybernetycznej zarazy”, naznaczonej widmem cywilizacji i problemami, o których naszym dziadkom i rodzicom nawet się nie śniło. „To płyta z koncepcją, opowiadamy o miłości, ale staramy się nie robić tego w banalny sposób, jeden do jednego. Słychać tu strach za plecami” - tłumaczy Rogucki. Premierę zaplanowano na piątek, 14 lutego.

 

Więcej artykułów o muzycznych nowościach znajdziecie w Pasji Słucham.