Hygee i Ikigai to dwa słowa, które ostatnio robią furorę. Co znaczą? Czym są? Czy to naprawdę warta uwagi filozofia, czy kolejna przejściowa moda? Co wspólnego mają ze sobą Duńczycy z mieszkańcami japońskiej wyspy Okinawa? Kto z nas nie chciałby szczęśliwego i długiego życia dla siebie i swoich bliskich? Może właśnie to, co kryje się pod słowami hygge i ikiagi pomoże Wam odnaleźć radość i wskaże drogę do szczęścia i długowieczności.

Hygge i ikikigai mają wspólny cel – długie, szczęśliwe życie. Czy zatem są między nimi jakieś różnice? Przeczytajcie poniższe zestawienie, w którym przedstawiamy niektóre założenia tych sztuk szczęścia.

Z Kopenhagi na Okinawę

Czy wiedzieliście, że Duńczycy są najszczęśliwszym narodem na świecie? Dla porównania Polacy są na 57 miejscu rankingu World Happines Report. Dlaczego tak się dzieje? Skąd w mieszkańcach małego, chłodnego państwa tyle radości i szczęścia? Tajemnica tkwi w filozofii, którą kierują się w codziennym życiu – hygge. Dość tajemnicze słowo, którego wymowa sprawia nam sporo trudności powinno brzmieć „hugge”. To sztuka znajdywania szczęścia w małych codziennych przyjemnościach. Podobnie robią mieszkańcy małej japońskiej wyspy Okinawa, na której jest największy odsetek stulatków na świecie. Jak to możliwe, żeby szczęśliwie dożyć takiego wieku? Dla Japończyków odpowiedź jest prosta – ikigai, z japońskiego iki – życie i gai – powód. Japońskie Ikigai to plan na życie, powód, aby budzić się codziennie rano. Właśnie w nim upatruje się długowieczności.

Jak mało wystarczy, żeby być szczęśliwym?

Korzenie hygge sięgają XIX w. Jest to zbiór zasad, którymi kierują się w życiu mieszkańcy kilkumilionowego państwa na północy Europy. Hygge to przede wszystkim sztuka budowania bliskich relacji z innymi ludźmi, działanie w ramach małych wspólnot i wspólne spędzanie czasu. Co więcej, radość, według hygge, odnajdziemy w kubku ciepłej kawy, oddając się ulubionej lekturze, a nawet w bezcelowych spacerach po domu. A skoro już przy domu jesteśmy, to powinien być urządzony przytulnie i ciepło, dużo koców, poduszek, kominek i świeczki (przeciętny mieszkaniec Danii spala średnio 6 kg wosku rocznie). O jego przytulności powinny też świadczyć przedmioty, którymi otaczają się mieszkańcy, wszystko to, co kojarzy się z dobrymi chwilami życia powinno znajdować się obok nas na co dzień. Do szczęścia potrzebna jest także dobra kuchnia, a właściwie dobre słodycze, które pomagają się zrelaksować. Rocznie Duńczyk zjada 8,2 kg słodyczy dla porównania - Polak średnio 4,6 kg.


Ikigai, czyli nowe spojrzenie na Japonię.

Autorzy ksiażki „Ikigai. Japoński sekret długiego i szczęśliwego życia” oddają głos mieszkańcom miejscowości Ogimi, w której jest największy odsetek stulatków na całym świecie. Okazuje się, że na długie i szczęśliwe życie ma wpływ budowanie szczerych i opartych na zaufaniu oraz wzajemnej pomocy relacji międzyludzkich. Dla Japończyków ważne jest, aby czuć się potrzebnym, robić w życiu rzeczy, które mają cel i pozytywny wpływ na innych. Spokój ducha, równowaga, robienie tego, co się kocha mogą być długotrwałym procesem naszego wewnętrznego rozwoju. Jednak, aby odnaleźć swoje ikigai należy też wprowadzić zmiany w zwykłym, codziennym życiu. Aktywność fizyczna i ruch, przynajmniej kilkunastominutowe regularne treningi przybliżają nas do lepszego samopoczucia. Kolejną tajemnicą jest dieta bogata w warzywa, owoce i ryby, które są źródłem wiecznej młodości. Najbardziej rewolucyjna rada Japończyków brzmi – nie przejadaj się!

Jeden wspólny cel - szczęście

Zarówno ikigai, jak i hygge są sposobami na szczęśliwe życie. Bez względu na długość i szerokość geograficzną najważniejszy jest kontakt z drugim człowiekiem. Bycie serdecznym wobec sąsiada, kolegi z pracy czy nieznajomego w pociągu może poprawić jakość naszego, wspólnego życia. Należy też pamiętać o samorozwoju, dbaniu o swoje ciało i dietę.

Książki o szczęściu i inne ciekawe poradniki znajdziecie na empik.com.