Ich debiutancki singiel, „Dziś późno pójdę spać”, wyświetlono na YouTube ponad 25 milionów razy - nie był to jednak oczywisty, mainstreamowy hit, wykreowany przez wytwórnię i skazany na komercyjny sukces. Kasia i Jacek Sienkiewicz umieścili swoją piosenkę w serwisie tak, jak robi to wiele młodych, niezależnych zespołów. To, co działo się później, dla samych zainteresowanych wciąż stanowi prawdziwy sen na jawie: w 2019 roku pojawili się bowiem na wszystkich najważniejszych imprezach muzycznych (z Openerem, Pol’and’Rock Festivalem i Spring Break Festivalem na czele), zagrali wyprzedaną trasę koncertową, a ich pierwsza płyta, „Niemożliwe”, pokryła się platyną.

Kwiat Jabloni okladka plyty

Bardziej dojrzale, bardziej dokładnie, bardziej świadomie

Na „Mogło być nic”, drugi album Kwiatu Jabłoni, fani czekać musieli dość długo, bo dwa lata. Kasia i Jacek podkreślają jednak w wywiadach, że czas ten, chociaż częściowo wywołany sytuacją epidemiczną na świecie, potrzebny był im do pełniejszego, innego spojrzenia na tworzony materiał. „Mieliśmy dużo czasu. Mogliśmy się zastanowić, czy na pewno wszystko, co nagrywamy, jest spoko. Mogliśmy wracać do rzeczy zarejestrowanych wcześniej, poprawiać. W takich warunkach przyjemnie się tworzy” - tłumaczył Jacek w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. „Ale fatalnie się składa, że nie gramy dla żywych ludzi, to było 80 proc. naszej działalności. Brakuje nam tej energii”. Młodzi artyści podkreślają jednocześnie, że „Mogło nie być nic” jest, jak to często bywa z wydawnictwami pojawiającymi się po debiucie, płytą bardziej dojrzałą i staranniej wyprodukowaną. Jest też formą autoterapii, co wyraźnie pobrzmiewa w tytułowym utworze, będącym swoistym przypomnieniem, że warto cieszyć się tym, co mamy tu i teraz, a niekoniecznie bez końca rozpamiętywać przeszłość czy fantazjować na temat nieznanej przyszłości.

Moc fanowskich interpretacji

Kwiat Jabłoni w swoich tekstach porusza też palące kwestie społeczne, dając im jednak metaforyczny strój i dużo bardziej uniwersalny wydźwięk - a także duże pole do interpretacji dla fanów, którzy, obdarowani szczerymi, intymnymi wręcz tekstami, mogą samodzielnie nadać im nowe znaczenie. To z kolei, jak można się domyślić, wywołuje czasem dość zaskakujące rezultaty. Tak stało się w przypadku piosenek z debiutanckiej płyty grupy, które przez niektórych odczytane zostały jako religijne, co sprawiło, iż znalazły się na liście przebojów Radia Maryja.

Dziś Kasia i Jacek mają nadzieję, że mimo pandemicznej rzeczywistości i wciąż utrzymywanych w mocy obostrzeń, uda im się wyruszyć w trasę koncertową i cieszyć się nowym materiałem wraz ze słuchaczami - nawet w formule z zachowaniem reżimu sanitarnego i dystansu społecznego. „Liczymy na to, że te kwietniowe koncerty się odbędą” - mówił Jacek w rozmowie z Onetem. „Właśnie tam z naszymi fanami będziemy się mogli cieszyć nowymi piosenkami”.

Kwiat Jabłoni zespół

Jaki ojciec, takie dzieci

Mówiąc o Kwiecie Jabłoni trudno pominąć fakt, iż Jacek i Kasia wychowali się w domu, w którym muzyka obecna była na co dzień - a to za sprawą ich ojca, Kuby Sienkiewicza, lidera Elektrycznych Gitar. Z wykształcenia neurochirurga, zresztą bardzo cenionego - ciekawostką jest, iż praktykę lekarską zawiesił tylko raz, w okresie największej popularności zespołu. Jak zapatruje się na karierę swoich dzieci? Rodzeństwo przyznaje, iż ojciec jest ogromną pomocą, ale przede wszystkim w technicznych, logistycznych aspektach, nie chcąc w żaden sposób wpływać na proces twórczy swoich dzieci. „Słucha gotowego materiału i wtedy mówi, czy mu się podoba” - wyznał Jacek Sienkiewicz we wspomnianym wywiadzie dla Onetu. „Tata jest dla nas wielkim wsparciem, ale muzycznie jesteśmy osobnym bytem”. Kasia i Jacek z domu wynieśli także miłość do zwierząt; 1% dochodów ze sprzedaży „Mogło być nic” przekazany zostanie na rzecz stowarzyszenia Otwarte Klatki, niosącego pomoc zwierzętom hodowlanym.

O Kwiecie Jabłoni najczęściej mówi się w kontekście muzycznego fenomenu, ale czy ogromna popularność młodego rodzeństwa jest aż tak wielkim zaskoczeniem? Melodyjne kompozycje i refleksyjne teksty spod znaku Starego Dobrego Małżeństwa, Grupy Pod Budą, czy, nieco bardziej współcześnie, chociażby Domowych Melodii, zawsze miały specjalne miejsce w sercach Polaków. Fakt, że tym razem przebiły się do mainstreamu powinien nie tyle dziwić, co cieszyć.

Więcej artykułów o muzyce znajdziecie w naszej Pasji Słucham.