AC/DC, Dire Straits, Radiohead – na świecie znamy wiele przykładów zespołów zakładanych przez rodzeństwo. Dlatego dziś skupiamy się wyłącznie na przykładach z Polski, gdyż akurat kilka rodzinnych zespołów wydało nowe albumy. Sprawdźcie, w jakich przypadkach przykazania rodziców o wspólnym muzykowaniu rodzeństwa przekuły się w błyskotliwe kariery.

Kwiat Jabłoni

Tworząc charakterystykę rodzinnego duetu Kwiat Jabłoni trzeba spojrzeć trochę szerzej i zaprosić do tej historii także Kubę Sienkiewicza – tatę Jacka i Kasi. To właśnie słynny medyk/muzyk śpiewał niegdyś z Elektrycznymi Gitarami „Cena jest przystępna dla wszystkich, Nie to co ta whisky, Robotnicy i rolnicy, Kwiat Jabłoni piją wszyscy” – słowa piosenki „Kwiat Jabłoni”, która pochodzi z repertuaru zespołu Trash Budda.

Dzieci poszły w ślady taty, jednak zamiast pop-rocka obrały bardziej folkowe brzmienia. Niezwykła lekkość i wrażliwość przyniosły Jackowi i Kasi ogromną popularność. Jak przyznaje na łamach Gazety Wyborczej Kuba Sienkiewicz „Już dawno dzieci prześcignęły ojca pod względem artystycznym. Miło to obserwować”. Kwiat Jabłoni właśnie wydaje swój trzeci studyjny album zatytułowany „Pokaz slajdów”.

 

Pokaz slajdów Kwiat Jabłoni

 

Bracia

Kolejny klan, który mocno zaznaczył się w historii polskiej muzyki to rodzina Cugowskich. Krzysztof Cugowski – wieloletni frontman Budki Suflera – przekazał pasję do muzyki swoim synom: Wojciechowi oraz Piotrowi. Młodzi Cugowscy w 1997 roku założyli zespół Bracia. Dorobek kapeli nie jest zbyt okazały, ale wynika to m.in. z tego, że zarówno Piotr, jak i Wojciech realizowali także solowe projekty.

Dziś bracia mają za sobą indywidualne debiuty płytowe oraz liczne współprace. Co ciekawe przez kilka lat rodzina funkcjonowała jako trio Cugowscy. Ojciec i synowie wydali nawet w 2016 roku wspólny album zatytułowany „Zaklęty krąg”.

 

Zaklęty krąg Cugowscy

 

Pectus

Duet złożony z dwójki rodzeństwa prezentuje się blado przy projekcie braci Szczepaników. Rzadko zdarza się, żeby liczne rodzeństwo było tak zgodne, tymczasem za nieco ponad rok Pectus będzie obchodził swoje 20-lecie. Podział obowiązków w zespole jest jasny: Tomasz (kompozytor/autor tekstów/wokal/lider zespołu), Marek (perkusja/śpiew), Mateusz (bas/śpiew), Maciej (gitara/śpiew).

W dyskografii zespołu Pectus znajdziemy siedem albumów. Najnowszym z nich był niezwykle ciekawy projekt „Kobiety/Wojciech Młynarski”, w ramach którego bracia skomponowali muzykę do tekstów Wojciecha Młynarskiego. Na płycie oprócz członków Pectus można usłyszeć także znakomite wokalistki. Wśród gościń znalazły się m.in. Kayah, Alicja Majewska czy Małgorzata Ostrowska.

 

Kobiety / Wojciech Młynarski Pectus

 

Golec uOrkiestra

Kwiat Jabłoni fantastycznie łączy folkowe brzmienia z muzyką popową, ale bynajmniej nie byli pierwszym rodzeństwem, które zdecydowało się na takie połącznie. Swego czasu każdy potrafił zanucić największe przeboje Golec uOrkiestry. Etniczne kawałki w nowoczesnej aranżacji stały się niezwykle popularne.

Debiutancki krążek „Golec uOrkiestra 1” z 1999 roku nagrodzony został nawet Fryderykiem w kategorii Debiut Roku. Muzyka braci Golec była prawdziwym miksem. Pop mieszał się z muzyką góralską, jazzem, rockiem, a nawet rytmami latino. Trzon zespołu tworzą oczywiście bliźniacy Paweł oraz Łukasz Golec. Niestety od dawna nie usłyszeliśmy o nowej płycie rodzinnej kapeli, chociaż to może się niebawem zmienić. W czerwcu ukazał się bowiem singiel „Stromy szlak”, który ma być zapowiedzią nowej płyty.

 

Golec Uorkiestra 1 Golec uOrkiestra

 

Kacperczyk

Lublin to prawdziwa kuźnia muzycznych familii. Po Cugowskich dziś rekordy popularności bije rodzeństwo Kacperczyk. Bracia Maciej i Paweł zadebiutowali fonograficznie w 2020 roku w SBM Label albumem „Sztuki piękne”. Muzyka z pogranicza rapu i szeroko rozumianej alternatywy szybko znalazła spore grono słuchaczy, a artyści potwierdzili swoje aspiracje krążkiem „Kryzys wieku wczesnego”.

Jednak dopiero tegoroczny album „Pokolenie końca świata” stał się prawdziwym hitem. Wydawnictwo błyskawicznie dotarło na pierwsze miejsce listy OLiS, a bracia pokazali sporą dojrzałość i artystyczny rozwój. Zważywszy na liczne deklaracje braterskiej wierności, przed nami jeszcze wiele projektów duetu Kacperczyk.

 

Pokolenie końca świata Kacperczyk

 

Fisz Emade

Czas na kolejny rodzinny klan, w którym synowie poszli śladami ojca. Mowa o znanym przede wszystkim z Voo Voo Wojciechu Waglewskim, który zaraził miłością do muzyki swoich synów: Bartosza i Piotra. Tego pierwszego możecie kojarzyć jako Fisza, natomiast Piotr to oczywiście Emade. Jednak w przeciwieństwie do wcześniejszych przykładów, bracia Waglewscy od początku funkcjonują jako duet uzupełniający się, gdyż Fisz rapował, a Emade produkował.

Panowie wyróżniali się nie tylko rodzinnymi koligacjami, ale przede wszystkim muzyczną stylistyką. Inteligencki, mocno metaforyczny rap, który wymyka się klasycznym definicjom, szybko wyróżnił duet Tworzywo Sztuczne, czyli największy wspólny projekt braci. Oprócz tego Waglewscy angażowali się także w inne przedsięwzięcia. Poza okazjonalnym nagrywaniem z ojcem, są chociażby trzonem zespołu Kim Nowak i właśnie po dłuższej przerwie nagrali album „My”, gdzie grają z Michałem Sobolewskim oraz Staszkiem Wróblem.

 

My Kim Nowak

 

Sistars

Na początku XXI wieku siostry Natalia i Paulina Przybysz mocno wstrząsnęły sceną hip-hopową. Jednak łatka nagrywania rapu przylgnęła do duetu Sistars głównie ze względu na współpracę z wytwórnią Wielkie Joł oraz nagrodzie Fryderyka w kategorii Album Roku Hip-hop.

W rzeczywistości siostry Przybysz grały swoją muzykę, której najbliżej chyba do soulu. Sistars odniosły niemały sukces, ale z czasem drogi członków zespołu się rozeszły. Wokalistki kontynuowały solowe projekty Rita Pax (Paulina) i Kozmic Blues (Natalia) i zdecydowanie rzadziej pojawiały się wspólnie. Ostatecznie projekt Sistars został zamknięty, a w jego miejsce siostry zainicjowały Archeo Sisters. Przede wszystkim jednak Paulina i Natalia rozwijają własne kariery, chociaż nadal wzajemnie się wspierają.

Holaki

Dziś wpisując w wyszukiwarkę nazwisko Holak, Google prezentuje przede wszystkim treści poświęcone Mateuszowi. Trudno się temu dziwić, ponieważ z muzycznej rodziny Holaków to właśnie Mateusz zaangażowany jest w największą liczbę projektów. Można kojarzyć go z duetu Małe Miasta, zespołu Kumka Olik, a może działalności graficznej, ponieważ jest autorem okładek albumów takich kapel jak Sorry Boys, The Dumplings czy Wojtek Mazolewski.

Kuba towarzyszy bratu w Kumka Olik, gdzie gra na basie. Do tego wszystkiego nie należy zapominać także o ojcu muzyków, Stanisławie, który grał i śpiewał w zespole Malarze i Żołnierze. W 2019 roku Holaki nagrali wspólny album „Niewidzialna droga do domu”, a zatem poszli m.in. w ślady Cugowskich.

 

Niewidzialna droga do domu Holaki

 

Pospieszalscy

Wielopokoleniowo muzykują także Pospieszalscy. Rodzina pochodzi z Częstochowy i zważywszy na liczbę muzykalnych członków, łatwo się w tym klanie pogubić. Dziś nestorami są bracia Jan (dawniej Voo Voo, dziś dziennikarz), Marcin (multiinstrumentalista), Mateusz (multiinstrumentalista, kompozytor) oraz Karol (tubista amatorskich orkiestr dętych).

W pełnej krasie familia zaprezentowała się w ramach projektu Pospieszalscy, który przede wszystkim realizował się poprzez kolędy, a niedawno (2022 rok) za sprawą płyty „Wierszem”. Na oficjalnej stronie Pospieszalskich lista członków zespołu obejmuje 15 wokalistów, wokalistek oraz instrumentalistów.

Skaldowie

Australijczycy mają braci Youngów i AC/DC, a my mamy Andrzeja i Jacka Zielińskich, którzy są współtwórcami legendarnej grupy Skaldowie. Obaj studiowali w krakowskiej Akademii Muzycznej, gdzie zdobywali raczej klasyczne wykształcenie muzyczne. Na fali były jednak gitary, dlatego bracia wpadli na pomysł, żeby połączyć wyraz artystyczny, który grał im w duszach z muzyką popularną.

Zielińscy dołączyli do innych braci, czyli gitarzystów Zygmunta i Janusza Kaczmarskich, a także basisty Feliksa Naglickiego i perkusisty Jerzego Fasińskiego. Panowie grali do 1981 roku, kiedy to udali się na tournée po USA. Wówczas Andrzej Zieliński postanowił zostać w Stanach na stałe. Skaldowie próbowali jeszcze grać bez niego, ale wkrótce zawiesili działalność. Wrócili niemal dekadę później i grają do dziś. Z pierwotnego składu zostali jednak tylko Zielińscy.

Podobne przykłady można by mnożyć, gdyż rodzinne granie to bardzo częsty przypadek, zwłaszcza wśród rodzeństwa. A po więcej muzycznych ciekawostek zapraszamy do sekcji Słucham.