Mangi z gatunku horror – najstraszniejsze tytuły na Halloween i nie tylko

Strach to bardzo ważne narzędzie w arsenale ludzkich uczuć. Nie bez powodu jest uważany za jeden z czynników, przez które człowiek doszedł tak daleko w obronie przed zagrożeniami ze strony natury. Potrafi wyzwolić w nas bardzo silne emocje, dlatego tak wielu czytelników interesuje się gatunkiem horror. Osobiście uważam, że można się wystawiać na działanie strachu niezależnie od pory roku, jednak nadchodzący okres halloweenowy to dobry pretekst, żeby podzielić się najbardziej interesującymi mangami.

Autor: Franciszek Michalski

Mangi o przemianie i balansowaniu na granicy człowieczeństwa

Popularnym motywem w mangach z gatunku seinen jest przemiana głównego bohatera, który należy do grupy antagonistycznej, z człowieka w potwora. Taka postać staje się wyrzutkiem, nienależącym w pełni do żadnej z grup. Rozpoczyna to konflikt wewnętrzny między ludzką osobowością a nowo nabytą potworną naturą. Od bohatera będzie zależało, czy wykorzysta swoje moce do pomocy ludzkości, ulegnie całkowitej przemianie w potwora lub stanie się mediatorem między dwoma stronami.

„Chainsaw Man”

Manga autorstwa Tatsuki Fujimoto jest pozycją dla osób o mocnych nerwach. To klasyczny przykład misery porn – gatunku narracji, w którym nie ma miejsca na szczęśliwe zakończenia, a nadzieje postaci spełniają się jedynie w groteskowo wynaturzonej formie ich pierwotnych ambicji. Główny bohater Denji zaczyna swoją przygodę zadłużony u lokalnej yakuzy, dla której pracuje jako łowca demonów. Te metafizyczne stworzenia nawiedzające przeróżne przedmioty, którym ludzie nadali sentymentalną wagę, są głównym antagonistą w serii. Denji stosunkowo szybko zostaje zdradzony przez yakuze i zmuszony do złamania największego tabu w świecie „Chainsaw Man” – zawarcia kontraktu z demonem, by uratować swoje życie.

„Kaiju no. 8”

Kafka Hibino jest 32-letnim pracownikiem firmy zajmującej się czyszczeniem przestrzeni publicznych po atakach kaiju – ogromnych stworzeń siejących śmierć i zniszczenie. Bohater nie przepada za tą pracą, ale pogodził się ze swoim losem po tym, jak wielokrotnie oblał test predyspozycji na członka dywizji obrony przed kaiju. Jego filozofia zmienia się, gdy poznaje Leno Ichikawe – ambitnego pracownika w firmie Kafki. Za jego namową przystępuje do egzaminu i po raz pierwszy dostaje się do drugiego etapu. Jednak ta z pozoru standardowa droga bohatera zostaje zakłócona. Kiiedy przebywa w szpitalu na skutek ataku kaiju, Kafka zmienia się w nowy gatunek humanoidalnego potwora, sprawiając, że jego przyszłość jako członka dywizji staje pod znakiem zapytania.

„Pasożyt”

Nękany przez myśli depresyjne i niepewność wobec swojej przyszłości, Shinichi Izumi jest normalnym nastolatkiem dorastającym w pierwszej dekadzie XXI wieku. Jego sytuacja ulega zmianie, kiedy zostaje żywicielem Migi – pasożytniczego organizmu. Migi należy do przedstawicieli tytułowego pasożyta, gatunku stworzeń o niezidentyfikowanym pochodzeniu, które przejmują ciała ludzi, modyfikują je i używają w celu zdobywania pożywienia, czyli innych ludzi. Migi stanowi w tym przypadku wyjątek od reguły, ponieważ nie odbiera świadomości Izumiego i postanawia chronić swojego gospodarza przed atakami ze strony innych pasożytów.

A co jeżeli prawdziwym potworem… jest człowiek?

Ucieczka to niejedyna reakcja na rzeczy, które nas przerażają. Mechanizm uciekaj/walcz nie bezpodstawnie zawiera dwa człony. W momentach, kiedy grupa ludzi jest skonfrontowana ze strachem przed nieznanym, potrafi posunąć się do strasznych rzeczy.

„Dorohedoro”

Świat przedstawiony w „Dorohedoro” został podzielony na dwie części: świat magiczny i Dziurę, krainę ludzi pozbawionych umiejętności magicznych. Pomimo tego, że nie jest to najsubtelniejsza metafora podziałów społecznych, jaką widziałem, punkowo-barokowy kontrast stanowi dobre tło dla przygód złożonych i ciekawych postaci. Czytelnicy mogą doświadczyć zarówno zawiłych salonowych machinacji magicznego high society, jak i wytchnienia w brutalnych realiach Dziury. Głównym motorem fabularnym są przygody Kaimana – ofiary eksperymentu magicznego, który pozostawił go bez wspomnień i w wypaczonej formie fizycznej.

„Ajin”

Manga łącząca w sobie horror z krytyką akceleracjonizmu. Tytułowy ajin jest gatunkiem, powierzchownie wyglądającym jak człowiek, posiadającym metafizyczne moce, z których najważniejszą jest nieśmiertelność. Ta właściwość, wzbudzająca w ludziach racjonalny strach, doprowadziła ich do nieracjonalnych działań. Skrajna dehumanizacja przedstawicieli gatunku sprawia, że społeczeństwo nie ma żadnych zahamowań względem okrutnych eksperymentów i innych aktów przemocy w nich skierowanych. Te działania wywołały chęć zemsty wśród ajinów, którzy zaczęli wykorzystywać swoje umiejętności do przeprowadzania ataków terrorystycznych na masową skalę. Akcja mangi zaczyna się 20 lat po pojawieniu się pierwszego ajina. Jej protagonista, Kei Nagai, wychowywany przez całe swoje życie jako człowiek, dowiaduje się, że należy do tego gatunku, przez co staje się pionkiem w grze między siłami ludzkości i ajinów.

„Blue Phobia”

„Morski szafir” to materiał, którego spalanie stanowi najbardziej efektywną metodę otrzymywania energii, znaną gatunkowi ludzkiemu. Jest on jednak wyjątkowo niebezpieczny w pozyskiwaniu, ponieważ zmienia strukturę organizmu osób, które wejdą z nim w bezpośredni kontrakt. Początkowo jego wydobycie było zadaniem więźniów skazanych na karę śmierci. Lecz ze względu na fakt, że kontakt z kamieniem dawał wydobywającym ponadludzkie umiejętności, projekt kopalni został zawieszony. W jego miejsce utworzono placówkę badawczą, gdzie przeprowadzane są eksperymenty na więźniach i ich potomkach w celu rozpracowania mechanizmu działania „Morskiego szafiru”. Czy da się z niego uciec?

„Potrzask”

Mechanizmem analizowanym w „Potrzasku” jest tendencja naszych umysłów do wypierania wspomnień, które wywołują negatywne uczucia. Na pewno każdy z was przeżył jedną z tych nocy, kiedy nie mogliście spać i wracały do was przeżycia z najbardziej niezręcznych sytuacji sprzed lat. Teraz wyobraźcie sobie, że tą najbardziej niezręczną sytuacją było omyłkowe zabójstwo waszej młodszej siostry i macie tło dla mangi autorstwa Banana Nangoku. „Potrzask” jest najbardziej klasyczną narracją horrorową z omawianych w tym tekście pozycji. Jeżeli masz ochotę na szybką, zwięzłą fabułę i lubisz styl shoujo, sięgnij po ten tytuł.

„The Walking Cat”

Fabuły o zombie zostały opowiedziane na tysiące różnych sposobów, więc fakt, że akurat ta znalazła się na naszej liście potwierdza talent Tomo Kitoaka. „The Walking Cat” opowiada historię Yuki (śnieg), bezpańskiego kota, żyjącego w postapokaliptycznej Japonii, oraz jego towarzysza Jina Yahiro, który zmierza w stronę mitycznej enklawy wolnej od wirusa. Narracja jest poprowadzona w stylu slice of life – pojedynczych scenek z postapokaliptycznego życia codziennego – i przedstawia miriady postaci, z których zmaganiami łatwo będzie empatyzować.