O nas

Historia

Mamy 70 lat

W 1948 roku otwarto pierwszy Kluby Międzynarodowej Prasy i Książki. Kluby z czasem zaczęto nazywać MPiK-ami, a później po prostu empikami. Kluby największy rozkwit przeżywały w latach 60. XX wieku, otwierając się w większych i średniej wielkości miastach niemal całej Polski.

W ciągu 20 lat sieć objęła swym zasięgiem prawie całą Polskę. W szczytowym okresie działało blisko 100 KMPiK-ów oraz około 300 klubów prasy i książki popularyzujących wiedzę i czytelnictwo we wsiach i w małych miasteczkach. Kluby przyciągały coraz więcej ludzi spragnionych informacji, książkowych i muzycznych rarytasów, kontaktu z obcymi językami, twórcami kultury i sztuką. Empiki stały się z czasem synonimem otwartej przestrzeni kulturalnej i edukacyjnej pachnącej dekadencko ekskluzywną farbą drukarską i... świeżo zmieloną kawą.

Pierwsze salony

Pierwszym Klubem Międzynarodowej Prasy i Książki była placówka przy placu Unii Lubelskiej w Warszawie otwarta 7 października 1948 r. Salon Prasy Zagranicznej stał się ulubionym miejscem spotkań warszawiaków, czytelnią i kawiarnią. Pojawiali się w nim uczeni i studenci, pisarze i dziennikarze, artyści, inżynierowie i robotnicy.

. Jednym z najprężniej działających KMPiK-ów w kraju był Klub „Mokotów” przy ulicy Dąbrowskiego 71 w Warszawie. W czasach, kiedy anteny satelitarne były jeszcze nowością, w KMPiK na Mokotowie zainstalowano próbnie na 3 miesiące jedną z pierwszych w Warszawie anten. ...

Klubowe czytelnie

Od początku istnienia KMPiK-i były miejscami, w których można było oddać się lekturze prasy, a jednocześnie wypić „znaną z jakości kawę” lub „płynny owoc”, jak określano w zielonogórskim salonie w 1970 roku serwowany w klubokawiarni sok. W tamtejszym empiku cichą czytelnię odwiedzało dziennie ponad 200 osób. W tym niestołecznym klubie można było przejrzeć ponad 260 tytułów prasowych z Polski i zagranicy, a te ostatnie reprezentowały 17 języków obcych.

W 1975 roku w salonie poznańskim, który działał w stolicy Wielkopolski od 1950 roku, czytelnię odwiedzało średnio 600 osób dziennie, a każda z nich mogła sięgnąć po jeden z 405 dostarczanych regularnie tytułów prasowych (w tym 160 polskich).

Kulturalne delikatesy

Obok cichych czytelni w Klubach Międzynarodowej Książki i Prasy działały księgarnie, w których można było kupić różnojęzyczne czasopisma, pocztówki, kalendarze, książki polskie i zagraniczne, płyty oraz reprodukcje słynnych dzieł malarskich. W PRL-u poczta pantoflowa działała wśród ludzi spragnionych nowinek kulturalnych bez zarzutu, toteż przed empikami bardzo często ustawiały się gigantyczne kolejki osób marzących o przeczytaniu literackiej nowości czy przesłuchaniu płyty niemożliwej do zdobycia w innym miejscu.

Z czasem empiki stały się centrami edukacji. MPiK-owe Szkoły Języków Obcych proponowały naukę nie tylko podstawowych języków europejskich, ale także dawały szansę poznania szwedzkiego, a nawet japońskiego. We wszystkich salonach w kraju odbywały się liczne imprezy popularyzujące kulturę polską i obcą, spotkania z twórcami i naukowcami oraz podróżnikami, a także wykłady i prelekcje.

Skarbnica wiedzy

Kluby stały się dla Polaków oknami na świat kultury i cywilizacji całego świataPo przyznaniu literackiej Nagrody Nobla w 1980 roku, w nowosądeckim salonie zaprezentowano program poetycko-muzyczny „Mówię do ciebie po latach milczenia” prezentujący widzom twórczość mało znanego w Polsce, bo przez dziesiątki lat objętego zakazem druku, Czesława Miłosza. Trafiały się też zaskakująco odważne inicjatywy, jak wystawa exlibrisów z orłem w poznańskim KMPiK-u. Na części grafik, także tych, które zamieszczono w okolicznościowym katalogu, głowa dumnego ptaka zwieńczona była królewską koroną. Rzecz działa się w latach 70.

Spotkania z twórcami

Spotkania z popularnymi postaciami świata kultury bardzo szybko stały się wizytówką pozastołecznych empików, w których najłatwiej było zetknąć się z osobami tego formatu co Andrzej Wajda, Gustaw Holoubek, Beata Tyszkiewicz, Maja Komorowska, Halina Czerny-Stefańska, Maria Fołtyn, Stefania Grodzieńska, Władysław Hasior czy Vadim Brodski. Nie zawsze bywało idealnie. Alina Janowska po recitalu w zielonogórskim empiku życzyła klubowi „mikrofonu, reflektorów i rozsuwanej estradki”. Mimo ascetycznych warunków podczas pierwszych 30 lat istnienia tylko w tym Klubie zorganizowano 1031 wystaw oraz 2831 imprez, w tym 675 spotkań popularnonaukowych i 1495 kulturalno-artystycznych.

Centrum lokalnej aktywności

Wśród empików zaangażowanych w lokalną działalność kulturalną brylował salon poznański, w którym znalazł miejsce organizowany przez wiele lat recytatorski Turniej Wierzbowego Liścia i gdzie można było spotkać się z... piłkarzami drużyny Lecha. To właśnie w KMPiK-u odrodził się w 1982 roku Poznański Salon Muzyczny, którego tradycja sięgała początku XIX wieku, a ostatnie spotkanie przed ponownym powołaniem go do życia odbyło się przed II wojną światową.

Czas przemian

Wraz z rokiem 1990 nadeszły czasy trudne dla kultury, słabo i nieregularnie dotowanej przez państwo. Kluby rozpoczęły walkę o przetrwanie.

Wraz z rokiem 1990 nadeszły czasy trudne dla kultury, słabo i nieregularnie dotowanej przez państwo. Kluby rozpoczęły walkę o przetrwanie. Gdy na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych holendersko-belgijska grupa kapitałowa Eastbridge wkraczała na polski rynek, możliwości inwestowania były jeszcze dość ograniczone. Mimo to firma Eastbridge odkupiła udziały od RSW Prasa-Książka-Ruch, dostrzegając duże możliwości dla rozwoju sieci salonów empik w Polsce. Tak w 1991 roku powstała spółka Empik, przejmując istniejące od 1948 roku Kluby Międzynarodowej Prasy i Książki. Teraz 100 proc. udziałów Empiku należy do Funduszu Inwestycyjnego Penta.