Żyją wśród nas zupełnie nierozpoznawalni. Udają kogoś innego, realizując swoją pracę - największe asy polskiego wywiadu. I właśnie o szkoleniu agentów jest najnowsza książka Piotra Pytlakowskiego. „Szkoła szpiegów” odkrywa przed czytelnikami tajniki szkolenia pracowników polskiego wywiadu.

Lektura „Szkoły szpiegów” przypomina oglądanie przez małolata filmu od 16 lat przez szczelinę w drzwiach do pokoju rodziców, gdzie stał telewizor. Fascynuje, trzyma w napięciu, dostarcza wiedzy dotąd skrzętnie ukrywanej, tajemniczej. Mówi o sprawach, o których wszyscy wiedzą, ale nikt nie ma pojęcia, jak wyglądają, a każdy chciałby wiedzieć. Mowa tu o szkoleniu szpiegów w Starych Kiejkutach. Znajduje się tam Ośrodek Szkolenia Agentów Wywiadu. I w tym miejscu toczy się akcja opowieści.

Autor - Piotr Pytlakowski ma wiedzę na ten temat. Jest cenionym dziennikarzem śledczym, zajmuje się problematyką kryminalną. Pisał o warszawskiej mafii, o Barbarze Blidzie i jej tragicznej historii, o Olewniku, Trynkiewiczu i innych skazanych na śmierć. Pisał też o skandaliście agencie Tomku. Docierał do faktów, odpowiadał na trudne pytania. Można mu ufać, że sposoby „przerabiania” zwyczajnych ludzi w „Jamesów Bondów” są zgodne z faktami. Że tak właśnie szkoleni są nasi agenci  - twardziele, którzy potrafią manipulować ludźmi, uwodzić kobiety, ścigać się sportowymi autami, pić tak, by zachować trzeźwość umysłu, łamać szyfry i może nawet zabijać. Są wśród nas, nierozpoznawalni, udają kogoś innego, robią „swoje”, bez fanfar i poklasku, czasem się dekonspirują i kompromitują. Samo życie, ale jakże fascynujące i odmienne od naszego - zwykłych „zjadaczy chleba”.

„Szkoła szpiegów” to ciekawa historia, nie tylko dla miłośników Jamesa Bonda i filmów szpiegowskich. Wciągająca i pasjonująca, szczególnie że oparta na faktach.  Wprowadza w świat agentów polskiego wywiadu, odkrywa tajemnice i pozwala zapoznać się ze specyfiką ich działań.

Książka dostępna jest przedpremierowo na empik.com - tutaj