Przez ponad 25 lat obecności w branży muzycznej zagrał w ogromnej ilości projektów, flirtował z różnymi gatunkami, współpracował z polskimi i zagranicznymi artystami, prowadził audycje radiowe i tworzył muzykę do spektakli teatralnych. Dotychczas, pytany o najważniejsze momenty kariery wymieniał nagranie pierwszego polskiego koncertu z cyklu MTV Unplugged z Kayah i udział w koncercie specjalnym hamondzisty Deep Purple Jona Lorda. Wydanie „Narkotyków” – pierwszego albumu sygnowanego własnym nazwiskiem z całą pewnością zapisze się na powyższej liście.

Artystyczne geny

Jan Emil Młynarski urodził się w 1979 r.  w Warszawie. Jest synem Wojciecha Młynarskiego i Adrianny Godlewskiej. Drugie imię zawdzięcza swojemu stryjecznemu pradziadkowi – Emilowi Młynarskiemu, który był współtwórcą Filharmonii Narodowej.
Muzyka towarzyszyła mu od dziecka, już w szkole podstawowej miał swój pierwszy garażowy zespół. Zaczął studia na Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, ale przez dużą ilość granych koncertów nie miał czasu jej ukończyć. Został absolwentem jednej z najbardziej znanych szkół perkusyjnych na świecie – Drummers Collective w Nowym Jorku.

 

 

Muzyczne ADHD

Jako muzyk sesyjny i koncertowy występował m. in. z WWO, Kayah, Noviką, Smolikiem czy Öszibarack. Przez 6 lat współtworzył z Michałem Foxem Królem 15 Minut Projekt, gdzie grali drum n bass. Z Joanną Dudą w duecie J=J bawili się formą, tempem i improwizacją. Nie były mu obce rytmy Afryki, Azji i Europy, którymi inspirował się tworząc z zespołem Pole, który zmienił później nazwę na Polonka. W muzycznym CV Młynarskiego znalazł się też zespół Baaba, Skalpel, Nervy i 67,5 Minuty Projekt. Warto wspomnieć o międzynarodowych współpracach z Cesarią Evorą, Jonem Lordem i Gordonem Haskellem.

Stara Warszawa

Największym obiektem zainteresowań Jana Emila pozostaje od lat kultura starej Warszawy, czego efektem było założenie w 2009 roku zespołu Warszawskie Combo Taneczne. Wydali razem trzy płyty będące zbiorem warszawskich folkowo-rozrywkowych piosenek z lat dwudziestych ubiegłego wieku. Zespół może pochwalić się występami z Jerzym Jastrzębskim – słynnym akordeonistą Orkiestry z Chmielnej, a sam Młynarski ma możliwość grać na specjalnie odnowionej bandżoli Stanisława Grzesiuka (jednego z najbardziej zasłużonych twórców i promotorów kultury warszawskiej), z którą bard przeżył kilka lat obozu w Gusen.
Z muzycznym ADHD Jan powołuje do życia kolejny projekt: Jazz Band Młynarski-Masecki. Ponownie głównym motywem twórczości pozostaje kultura Warszawy, jednak tym razem za oprawę muzyczną odpowiada pianista Marcin Masecki, który wydłuża klasyczne formy wplatając, często zaskakujące, improwizacje jazzowe. Debiutancka płyta „Noc w wielkim mieście” okazuje się tak dużym sukcesem, że następny album przygotowują już na zamówienie Muzeum Powstania Warszawskiego .

„Fogg – pieśniarz Warszawy” dołącza do corocznej tradycji płyt wydawanych z okazji rocznicy powstania warszawskiego , a zawarte na niej utwory zaśpiewane są m.in. przez takich gości jak Szymon Komasa czy Joanna Kulig. Dotychczasową dyskografię zamykają wydanym w 2019 r. albumem „Płyta z zadrą w sercu”.

 

Fogg - Pieśniarz Warszawy Młynarski-Masecki Jazz Camerata Varsoviensis

 

Inna forma muzyki

Działalność Młynarskiego to nie tylko gra w zespołach i projektach. Ma na swoim koncie dwie audycje radiowe: „Dancing, salon, ulica” w Trzecim Programie Polskiego Radia i „Wesoła warszawska fala” w Radiu Nowy Świat, skomponowanie muzyki do spektakli teatralnych: „Widok z Mostu” Agnieszki Glińskiej i „Kamień i Popioły” Artura Urbańskiego oraz wiele prelekcji czy wykładów na temat kultury warszawskiej.

Debiutant po raz kolejny

„Narkotyki” to krok w kierunku niezależności” – tak o swojej pierwszej sygnowanej własnym nazwiskiem płycie mówi sam autor. Podczas pracy nad materiałami do audycji, Młynarski odkrył tango o nazwie „Morfina”, kolejny był walc „Opium” i walc „Kokaina”, jasnym dla niego stało się szukanie kolejnych „narkotyków”.

 

Narkotyki Jan Emil Młynarski Brass Federacja

 

Ciekawym zabiegiem artystycznym było zaproszenie na płytę Brass Federacji oraz wykorzystanie w walcach i tangach sekcji dętych, typowych bardziej dla marszy pogrzebowych niż dla romantycznych form. Miłość uzależniająca jak używki, charakterystyczny głos Młynarskiego i intrygujące decyzje muzyczne tworzą album, który wyróżnia się na tle obecnych trendów w branży muzycznej. Po raz kolejny w przypadku Młynarskiego materiał ten jest cegiełką wspierającą pamięć o kulturze sprzed dziesiątek lat. Okładkę zdobią dwa obrazy znakomitej polskiej artystki Aleksandry Wieliszewskiej, co dopełnia wyjątkowość tego wydawnictwa.

Po więcej doniesień ze świata muzycznego zapraszamy do działu Słucham.