Wystarczyły dwa albumy, żeby Linkin Park stał się jedną z najważniejszych grup początku XXI wieku. Chociaż wiele numetalowych kapel łączyło chociażby rap i metal, to właśnie Mike, Chester i spółka odnieśli największy sukces, dotykając przy tym wielu muzycznych gatunków.

Hybrydowy zespół

W przeciwieństwie do wielu innych kapel, Linkin Park nie założyli wielcy pasjonaci wyłącznie ciężkiego brzmienia. Mike Shinoda czy Joe Hahn nie byli od dziecka zapatrzeni w twórczość Metalliki czy Led Zeppelin. Interesowały ich różne aspekty sztuki, zresztą w kształcili się w rozmaitych kierunkach. Fascynację zarówno muzyką, jak i sztuką wizualną widać w krótkometrażowym filmie dokumentalnym „The Art of Meteora”, który dołączony jest na DVD do jubileuszowego wydania „Meteory”.

Chęć łączenia różnych gatunków jest mocno zauważalna w twórczości Linkin Park. Grupa ma w dorobku kawałki metalowe, z kolei na późniejszych płytach momentami grają niemal popowo. Przez lata żenili ze sobą rock, metal, elektronikę, rap czy nawet wspomniany pop. Ta międzygatunkowa hybryda była czymś świeżym i niepowtarzalnym zarazem.

Mike pisał kawałki rapowane, Hahn fascynował się muzyką elektroniczną, a Chester preferował cięższe brzmienia. Niedawno Shinoda w rozmowie z Howardem Sternem stwierdził, że po napisaniu „In the End” Chester podchodził do utworu sceptycznie, zarzucając mu zbyt lekkie brzmienie. Niemniej mimo odmiennych wizji, kapela przez lata tworzyła spójne koncepty, a płyty sprzedawały się w milionach egzemplarzy. Z kolei kiedy nastała era cyfrowa, utwory takie jak „Numb” błyskawicznie przekroczyły miliard odtworzeń w streamingu.

 

 

Dwie płyty, które rozpędziły Linkin Park

„Hybrid Theory” miało być pierwotnie nazwą zespołu, jednak ostatecznie grupa zaczerpnęła ją od parku Lincolna, niedaleko którego mieszkał Chester. Hybryda jednak nie przepadła i zgodnie z różnorodnym stylem kapeli, tak właśnie nazwano debiutancki album. Chociaż grali już w latach 90., pierwsza płyta wyszła w 2000 roku.

„Hybrid Theory” okazała się prawdziwym hitem, a zespół od razu ruszył w światową trasę, odwiedzając m.in. Polskę. Kawałki takie jak „Crawling” czy „One Step Closer” brzmiały bardziej metalowo, natomiast nieco bardziej różnorodne „In the End” wpadło w ucho milionom słuchaczy i wydatnie wpłynęło na sprzedaż albumu w ponad 30 milionach egzemplarzy. Do dziś charakterystyczne klawiszowe intro pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych utworów Linkin Park.

 

Hybrid Theory Linkin Park

 

Długa promocja i nagła popularność „Hybrid Theory” sprawiły, że na drugi studyjny album Linkin Park przyszło nam czekać trzy lata. Jednak warto było, ponieważ „Meteora” to kolejny pomnikowy krążek grupy. Nieco cięższe brzmienia „Somewhere I Belong” oraz „Numb” równoważone były przez „Breaking the Habit” czy „Faint”. Płyta okazała się mieszanką wybuchową i chociaż odsłuch całego materiału trwa zaledwie nieco ponad pół godziny, szybko sprzedano 16-milionowy nakład. Zestawienie rapowanych zwrotek Mike’a z niepowtarzalnym wokalem Chestera sprawiło, że Linkin Park w krótkim czasie stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych zespołów numetalowych.

 

Meteora Linkin Park

 

Jedna śmierć, która zatrzymała Linkin Park

Dalsza historia Linkin Park to seria wzlotów i upadków. Chociaż kolejne albumy miały przebłyski geniuszu, jak np. „Leave Out All the Rest” oraz „Bleed It Out” z krążka „Minutes to Midnight”, to fani nie kryli oburzenia komercjalizacją grupy, o czym miało świadczyć chociażby wykorzystanie kawałka „What I’ve Done” na ścieżce dźwiękowej do filmu „Transformers”.

 

Minutes To Midnight

 

Podobnie było z „A Thousand Suns”, gdzie dominowały ballady rockowe. Chociaż były one znakomite, słuchacze zarzucali muzykom z Linkin Park odejście od metalowych korzeni. Czarę goryczy przelała płyta „One More Light” z 2017 roku. Krążek spotkał się z nasiloną krytyką, której członkowie zespołu musieli stawić czoła. Jednocześnie był to wyjątkowo trudny czas dla Chestera, który zmagał się z depresją i dopiero co śpiewał „Hallelujah” na pogrzebie swojego bliskiego przyjaciela, Chrisa Cornella.

 

One More Light Linkin Park

 

Bennington bardzo długo walczył z chorobą. To prawdopodobnie hejt oraz strata przyjaciela popchnęły go do decyzji o odebraniu sobie życia. Wokalista popełnił samobójstwo w dniu urodzin Cornella w lipcu 2017 roku. We wspomnianym wywiadzie ze Sternem Shinoda zdradził, że Chester miał swoje problemy od początku obecności w Linkin Park. „Znikał nagle na kilka dni. Kiedy wracał pod wpływem, był wesoły, śmiał się. (…) Kiedy trzeźwiał, był z kolei bardzo mroczny.” – opowiada po latach lider zespołu.

Muzycy zgodnie stwierdzili, że po śmierci swojego wokalisty, nie mają chęci do dalszej pracy nad kompozycjami. Po jakimś czasie zaangażowali się w inne projekty, natomiast Linkin Park stało się już tylko legendą.

Powrót Meteory

Linkin Park poza niepowtarzalnymi brzmieniami, trafiało do słuchaczy także niezwykle emocjonalnymi tekstami. Dziś, znając historię Chestera Benningtona, poszczególne piosenki zyskują jeszcze silniejszy wydźwięk. „Meteora 20th Anniversary Edition” to jedyne w swoim rodzaju wydanie, które przypomina nam znakomitą twórczość niezwykłego zespołu. Krążek jest wyjątkowy także ze względu na utwór, jaki pierwotnie nie znalazł się na trackliście. Chodzi o „Lost”, który doczekał się nowego remiksu i dołączył do znanych od lat przebojów.

 

Box: Meteora Limitowana edycja rocznicowa Linkin Park

 

Ponadto box zawiera również nagrania demo oraz wersje koncertowe na CD i DVD, a także wspomniane filmy dokumentalne. „Meteora 20th Anniversary Edition” to nie tylko reedycja dobrze znanej płyty, ale także trybut dla twórczości Linkin Park. Zachęcamy do przesłuchania, a po więcej muzycznych wieści zapraszamy do sekcji Słucham.