Szukając inspiracji pielęgnacyjnych warto skupić się nie tylko na kosmetykach, ale zajrzeć także do działu z elektroniką. Odpowiedni krem to świetny sprzymierzeniec w walce o piękną cerę, jednak nic tak nie odżywi skóry jak porządny zabieg.

Dzięki produktom marki Garett możesz poszerzyć swoją rutynę i wykonać wiele wartościowych aktywności. Dziś zrelacjonuję test dwóch urządzeń; Garett Beauty Serum Skin do mezoterapii bezigłowej, a także Garett Beauty Breeze Scrub do peelingu kawitacyjnego i sonoforezy.

 

urządzenia garett

 

Urządzenie do mezoterapii bezigłowej Garett Beauty Serum Skin

Pierwsze dni astronomicznej wiosny spędzałam w towarzystwie urządzenia Garett Beauty Serum Skin i zgłębiałam tajniki mezoterapii bezigłowej. Do tej pory zabieg kojarzył mi się wyłącznie z koniecznością zapisu do dobrego gabinetu kosmetycznego, natomiast w tej chwili wiem, że mezoterapia bezigłowa w domu jest nie tylko bezpieczna, ale i prosta.

Potrzebne nam jest tylko (albo aż) odpowiednie narzędzie oraz czytelna instrukcja. Obie te rzeczy zapewnił Garett. Zanim zrelacjonuję przebieg mojej nowej rutyny pielęgnacyjnej, kilka słów o założeniach samego zabiegu.

 

Urządzenie do mezoterapii Garett Beauty Serum Skin Garett

 

  • Na czym polega mezoterapia bezigłowa?

Jest to nieinwazyjny zabieg, który za sprawą elektroporacji i elektroforezy dostarcza dobroczynne substancje odżywcze wprost do skóry właściwej. Ta metoda jest bezbolesna, bo nie powoduje przerwania ciągłości naskórka. A jakie efekty daje mezoterapia bezigłowa? Poprawia ogólną kondycję skóry, spłyca zmarszczki, uelastycznia, znacząco rozjaśnia przebarwienia oraz łagodzi rumień.

  • Mezoterapia bezigłowa w domu – jak często wykonywać?

Żeby móc cieszyć się widocznymi i długotrwałymi efektami domowej mezoterapii potrzeba 5-8 zabiegów, które będziemy powtarzać do 10-14 dni. Warto dokładnie przyglądać się swojej skórze, by ustalić, czy ta częstotliwość nam odpowiada, a w razie konieczności nieco zwiększyć przerwy między sesjami domowego SPA.

 

mezoterapia bezigłowa w domu garett

 

Przebieg domowej mezoterapii bezigłowej przy użyciu Garett Beauty Serum Skin

Zaczęłam od dokładnego oczyszczenia twarzy. Wykonałam wstępne mycie za pomocą wody micelarnej, a następnie delikatny masaż żelem łagodzącym przy użyciu szczoteczki sonicznej, którą recenzowałam w artykule „Domowe SPA z produktami marki Garett”. By przywrócić skórze właściwe pH nałożyłam ulubiony tonik. Moja skóra była gotowa na dalszą pielęgnację.

Z urządzenia wyjęłam dozownik i napełniłam go serum – na trzonie Garett Beauty Serum Skin znajduje się przycisk, który umożliwia wypłynięcie kosmetyku na głowicę. Następnie zamknęłam dokładnie wieko i włączyłam urządzenie. Automatycznie uruchomił się tryb I, który polega na emitowaniu czerwonego światła LED oraz elektrostymulacji EMS. Czerwone światło LED pomaga w gojeniu podrażnień oraz regeneruje. Electrical Muscle Stimulation, czyli EMS to z kolei remedium na spięcia mięśni, a także sposób na ich dotlenienie.

 

mezoterapia bezigłowa w domu garett

 

Byłam ciekawa, jak zadziała tryb II. Jest on mocniejszą wersją pierwszego – oprócz intensywniejszych prądów EMS zapewnia także wyższą temperaturę głowicy, która nagrzewa się do 42 stopni Celsjusza. Ten zabieg był dla mnie całkowicie komfortowy, chociaż faktycznie różnica była odczuwalna. Jeśli nie chcecie od razu zaczynać przygody z domową mezoterapią bezigłową od cieplnych doznań, korzystajcie z trybu I tak długo, aż poczujecie, że wasza skóra przywykła do klasycznej wersji zabiegu i jest gotowa na więcej.

Tryb III wzbudził we mnie ogromną ciekawość, bo pojawiły się w nim funkcje, których do tej pory nie miałam okazji testować w domu. Chodzi o niebieskie światło LED oraz jonoforezę z wibracjami. Niebieskie światło LED umożliwia kurację antybakteryjną, a także reguluje produkcję sebum. Z tego względu często wykorzystuje się je w terapiach przeciwtrądzikowych.

Dla cer tłustych i mieszanych może okazać się absolutnym hitem. W moim przypadku niewielkie efekty pojawiły się już po pierwszym użyciu. Skóra na następny dzień była widocznie mniej błyszcząca, ale nie brakowało jej nawilżenia.

Urządzenie do peelingu kawitacyjnego Garett Beauty Breeze Scrub

Drugim urządzeniem, które miałam okazję sprawdzić był Garett Beauty Breeze Scrub. Dzięki niemu można wykonać peeling kawitacyjny oraz zabieg wykorzystujący fale ultradźwiękowe (sonoforeza). W tym produkcie pokładałam olbrzymie nadzieje, bo jako dumna posiadaczka cery tłustej i trądziku różowatego docenię każdą pomoc w oczyszczeniu skóry, wygładzeniu zmian, rozjaśnieniu przebarwień czy zwężeniu porów. A ponieważ jestem już po trzydziestce, z wielką chęcią sięgam po produkty i kosmetyki, które zmniejszą widoczność zmarszczek – szczególnie tych mimicznych, bo one z wiekiem stają się głębsze.

 

Urządzenie do peelingu kawitacyjnego GARETT Beauty Breeze Scrub Garett

 

  • Na czym polega peeling kawitacyjny?

Zabieg peelingu kawitacyjnego ma na celu złuszczenie skóry. Dzieje się tak, bo fale ultradźwiękowe pobudzają zwilżoną cerę, co powoduje rozbicie martwego naskórka, który z łatwością odrywa się i odkrywa młodszą, zdrowszą warstwę. W tak wypielęgnowane policzki dużo łatwiej wnikają dobroczynne substancje z kremów czy maseczek.

  • Jak często można robić peeling kawitacyjny?

Producent zaleca używać urządzenie co 7-14 dni w zależności od reakcji skóry na pierwszy zabieg. Przyznałam się, że mam tłustą i trądzikową cerę, a to oznacza, że moje potrzeby co do peelingu kawitacyjnego są większe niż posiadaczek cer suchych. Z tego względu po Garett Beauty Breeze Scrub sięgałam raz w tygodniu. Jeśli macie tendencję do podrażnień lub przesuszenia, wykonujcie peeling kawitacyjny raz na dwa tygodnie.

  • Co to jest sonoforeza?

Sonoforeza jest zabiegiem, który pobudza komórki skóry do wytwarzania kolagenu, pomaga w regeneracji uszkodzonych tkanek i poprawia krążenie. Efekt? Uelastyczniona, rozświetlona cera oraz lepsza absorpcja substancji aktywnych. Wszystko za sprawą fal ultradźwiękowych. Garett Beauty Breeze Scrub pozwala na wykonanie delikatnego masażu z wykorzystaniem sonoforezy. Zabieg należy wykonywać nawet 2 razy w tygodniu.

 

Urządzenie  do peelingu  kawitacyjnego GARETT

 

Peeling kawitacyjny i sonoforeza w domu – jak wykonać zabiegi z Garett Beauty Breeze Scrub

Garett Beauty Breeze Scrub posiada cztery tryby pracy. Moim ulubionym był ten najszerszy, czyli PEELING + SPRAYING – peeling ultradźwiękowy + rozpylanie wody. I tu chcę podkreślić czytelność nazewnictwa, jakie stosuje firma Garett. Jeden rzut oka w instrukcję wystarczy, by znaleźć odpowiedni rozdział.

Wybrany przeze mnie tryb ma dwie funkcje: oczyszczanie oraz parę wodną. Zabieg wykonany w ramach tego wariantu trwa 15 minut. Do jego wykonania potrzebna nam będzie tylko czysta woda. Przed przystąpieniem do pracy należy wykonać demakijaż. Producent w instrukcji zawarł podpowiedź, by posiłkować się szczoteczką soniczną Garett Beauty Clean, a ponieważ ją posiadam, to chętnie skorzystałam z sugestii.

 

Urządzenie do domowego peelingu kawitacyjnego GARETT

 

Kolejny krok to napełnienie wodą zbiornika urządzenia za pomocą aplikatora. Ma on kształt serduszka – ja uważam, że to absolutnie urocze! Po włączeniu masażera należy skierować jego głowicę w dół. Później trzeba wybrać tryb PEELING, a następnie można rozpocząć pielęgnację.

Szpatułkę kierujemy od dołu do góry lub od środka twarzy do zewnątrz. Powinna cały czas znajdować się pod kątem 45 stopni. W trakcie zabiegu urządzenie emituje parę wodną. Gdyby przestało, warto na chwilę przerwać i znów skierować je ku dołowi. To ważne, bo zabieg należy wykonywać na mokrej skórze, by uniknąć podrażnień oraz zagwarantować sobie maksymalne efekty.

Pozostałe zabiegi, jakie można wykonać za pomocą Garett Beauty Breeze Scrub są bardzo podobne pod względem pracy urządzeniem, a to ogromna zaleta. Każdorazowo należy wyczyścić głowicę po skończonej pracy i w razie wątpliwości zaglądać do instrukcji.

 

domowe SPA garett

 

Efekty testów są świetne. Zauważyłam wyraźną poprawę w obrębie zmarszczek – są widocznie płytsze, szczególnie na czole. Zależało mi także na poprawie ogólnej kondycji cery. Zmiany trądzikowe znacząco się rozjaśniły, a pory są węższe. Uspokoiła się również nadprodukcja serum, myślę że jest to efekt bardzo głębokiego nawilżenia, które pozytywnie wpłynęło na płaszcz hydrolipidowy. Jeśli potrzebujesz podobnego wsparcia, koniecznie pomyśl o produktach pielęgnacyjnych Garett.