Polska za lat trzydzieści — całkowicie zdewastowane państwo rządzone przez skorumpowanych i zdegenerowanych polityków sterowanych przez mafie, koterie, zagraniczne koncerny oraz wrogie służby specjalne. Kraj pogrążony w wiecznych oparach kwaśnych deszczów. Śląsk zamieniony w jeden wielki obóz koncentracyjny. Wszechwładnie panujący religijny fanatyzm. Doświadczenia medyczne na ludziach, handel żywym towarem, epidemie nieuleczalnych chorób, nieustająca propaganda sukcesu. Autor tak mówi o swojej powieści: "wyobraźcie sobie sojusz osobników pokroju Rydzyka, Millera i Michnika i co z tego sojuszu wyewoluowałoby za lat -dzieści. Fanatyzm religijny połączony z totalną degeneracją państwa i jego urzędników, a wszystko w fałszywie moralizatorskim, ideologicznym sosie, mającym zakłamać każdy aspekt życia".
Fabuła Przenajświętszej Rzeczpospolitej rozpoczyna się w przełomowym dla zrujnowanego państwa momencie: pod uschniętymi lasami Suwalszczyzny geologowie odkrywają pokłady ropy naftowej. Porównywalne z zasobami arabskimi. Rozpoczyna się Wielka Gra, w której nie będzie litości dla pokonanych, a stawką jest istnienie całego państwa. Jednak czytelnik śledzić będzie nie tylko losy znanych polityków, dostojników kościoła, czy agentów wywiadu. Bohaterami są również zwykli ludzie: sprostytuowany pisarz, poeta zesłany do obozu koncentracyjnego, drobny urzędnik marzący o wielkiej karierze. W oparach nieustającej orgii alkoholowo-narkotyczno-seksualnej każdy próbuje wyszarpać dla siebie chociaż odrobinę władzy…
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Przenajświętsza Rzeczpospolita
Polska za lat trzydzieści — całkowicie zdewastowane państwo rządzone przez skorumpowanych i zdegenerowanych polityków sterowanych przez mafie, koterie, zagraniczne koncerny oraz wrogie służby ...Mogłabym ją czytać bez końca. Chętnie ujrzałabym kontynuację i ekranizację :)
Sądzę, że najlepiej podsumowuje to wszystko wypowiedź samego autora, podczas wywiadu zamieszczonego na końcu. Pozwolę sobie zacytować fragment: "Przenajświętsza Rzeczpospolita jest tak naprawdę książką o upadku obyczajów, ideałów, godności, o braku miłości, szacunku i przyjaźni. Ale również o tym, że w ekstremalnych sytuacjach nawet kanalia może zostać bohaterem. Bo to nie jest powieść, która pokazuje, że nie ma już żadnej nadziei. Nadzieja jest, tylko trzeba sobie na nią zapracować".
Polecam wszystkim starszym czytelnikom. Dla młodszych może być zbyt brutalna.