Duszny kraj (okładka  miękka, 02.2017)

Sprzedaje empik.com : 33,85 zł

33,85 zł
49,00 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 24 godziny

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Antologia 132 poetyckich przekładów Ojca Założyciela współczesnej piosenki z ważkim tekstem. Pierwsza tak obszerna prezentacja twórczości laureata literackiej Nagrody Nobla 2016 w Polsce, uzupełniona brawurowymi komentarzami, pozwalającymi wejść w świat tej wielokontekstowej, zakorzenionej w różnych tradycjach, rozbrzmiewającej licznymi głosami poezji. Tworzona przez Filipa Łobodzińskiego przez blisko czterdzieści lat książka to swoisty hołd dla wielkiej postaci światowej kultury, która na dobre odmieniła współczesną, nie tylko anglojęzyczną poezję.

Od wydawcy:

Dziś Dylan nic nie jest Szokiem kulturowym, ale wielką postacią światowej kultury. Ojcem Założycielem z ważnym tekstem. Kimś, kto prostował ścieżki Lou Reedowi, Davidowi Bowiemu, Joni Mitchell, Leonardowi Cohenowi, Tomowi Wailsowi, Neilowi Youngowi, Patii Smith, Nickowi Cave`owi, Sinead O`Connor i mnóstwu innych. Dziś Dylan bywa stawiany siłą na cokole, na którym stać nie chce, ale na którym wielu chętnie go widzi. Jednak my w Polsce wciąż Dylana nie znamy, Skąpe dotąd próby spolszczenia jego twórczości to za mało, by mógł skutecznie zasilić naszą przestrzeń duchową, tak jak zasilili ją Cohen, Bi el czy Wysocki.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1136605086
Tytuł: Duszny kraj
Autor: Dylan Bob
Tłumaczenie: Łobodziński Filip
Wydawnictwo: Biuro Literackie
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 352
Numer wydania: I
Data premiery: 2017-02-20
Rok wydania: 2017
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 216 x 32 x 168
Indeks: 20915711
średnia 4
5
16
4
2
3
1
2
1
1
4
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
9 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
2/5
04-08-2017 o godz 09:17 przez: wka | Zweryfikowany zakup
No cóż Nobel nobilituje ale nie uszlachetnia niezłych piosenek do rangi wielkiej literatury. A do tego ten plagiat z internetu wykładu noblowskiego żenuje. Chyba warto by było wydać w wersji dwujęzycznej, w końcu na tych piosenkach uczyliśmy się angielskiego.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
26-12-2017 o godz 19:37 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Zbiór utworów Boba Dylana, polecam sympatykom jego twórczości i piosenek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
11-03-2017 o godz 11:09 przez: Tata maliny
Kupiłem, sprawdziłem i naprawdę fajny fajny papier ze słynnej szwedzkiej papierni jest użyty do druku tej książki ale to wszystko co dobre... treść przeintelektualizowana , przefajniona i niezrozumiała bez oryginalnych tekstów do porównania - po prostu do p...py. Taki będzie też ten super papier który po przemieleniu i zmieszaniu z farbą drukarską nada się już tylko na papier toaletowy , też będzie do p..py a szkoda bo to fajny papier i nie potrzebnie ktoś go zadrukował tak beznadziejną treścią. Konkludując .. nie polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 3 1
3/5
15-03-2017 o godz 09:37 przez: Silvio1970
Trudno mi oceniać, bo tomiki poetyckie to nie moja bajka. Dylan - to pół mojego świata i pół mojego życia. Autor tłumaczeń przyznaje, że podjął się zadania karkołomnego- przetłumaczenia Dylana- tak mocno osadzonego w amerykańskich mitach na- na język mieszkańców kraju, w którym nie było segregacji rasowej, za Dziki Zachód robiła Ukraina, za rocka - big bit, za Biblię - katechizm a pierwsze autostrady budowano w XXI wieku. Dla mnie jeszcze bardziej karkołomne było wsadzenie Dylana- śpiewającego poety w papierowy tomik. Tekst Dylana to tekst śpiewany, czasem na wzór hymnu, czasem psalmu, czasem wyrecytowany jak kazanie, nieraz wykrzyczany, zaciągany, wyjękiwany, wybełkotany - akcentowany na tysiące niepowtarzalnych sposobów. Tego papier nie przyjmie. W żadnym tłumaczeniu. Kupiłem, przeczytałem, jestem pod wrażeniem ogromnej pracy włożonej w dekodowanie Dylanowskich tropów. Niektóre tłumaczenia są genialne - niemal słuchać frazę idealnie wpasowującą w utwór muzyczny. Dokonanie tego z takim utworem jak It's All Righ Ma (I'm only bleeding) - jest poza skalą empiku. Doceni to chyba każdy, kto nie zna oryginału. Niektóre, takie jak Bronsville Girl (Dziewczyna z Rio Grande) muszą pozostawić nas z jakąś namiastką tego co się działo w głowie Dylana. Nieco mi "zgrzytają" spolszczenia nazw własnych (autostrada A2, Ziuta, pan Wąs) ale niech będzie. Natomiast prawdziwą niezgodę budzi we mnie wybór tytułu tomiku- niespecjalnie przekonywujące mnie tłumaczenie genialnego Mississipi. Narzuca jakąś wizję całej zawartości a o twórczości Dylana można co najwyżej powiedzieć że jest gęsta a nie duszna. Przynajmniej ja podróżując z Dylanem po Nowym Orleanie, Mobile, Amarillo, Nowym Meksyku, Durango o tajemnym ogrodzie nie wspominając nie czuję takiej atmosfery. No ale że jestem Polakiem tradycyjnie kopnąć bliźniego muszę. No i rzecz podstawowa- ludziska kupujta razem z płytami Dylan.pl bo tak to tomik psu pod budę.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 1
5/5
28-06-2017 o godz 20:18 przez: monweg
Kiedy w ubiegłym roku ogłoszono laureata literackiej Nagrody Nobla, w środowisku rozgorzała dyskusja, czy uhonorowanie piosenkarza najważniejszym, najbardziej prestiżowym wyróżnieniem w literackim świecie było słuszną decyzją. Komitet noblowski w uzasadnieniu przyznania nagrody napisał, że laureat zasłużył na nią przez „tworzenie nowych form poetyckiej ekspresji w ramach wielkiej tradycji amerykańskiej pieśni". I choć nie milkną głosy, że ten werdykt jest błędem, to niewątpliwie świeżo upieczony noblista zmienił rozumienie amerykańskiej piosenki. Robert Allen Zimmerman, czyli Bob Dylan, amerykański muzyk, piosenkarz i co dla nas najważniejsze autor tekstów, poeta. Swój sceniczny pseudonim, a później formalnie zmienione nazwisko, wziął od słynnego walijskiego poety, Dylana Thomasa. W ciągu swej ponad półwiecznej kariery nagrał trzydzieści albumów studyjnych, z których wiele miało niebagatelne znaczenie dla muzyki popularnej u było wielkim wydarzeniem społecznym. Jego twórczość została uhonorowana chyba wszystkimi możliwymi nagrodami muzycznymi, a albumy znalazły się na listach najlepszych w historii. W tym roku do rąk polskich czytelników trafił pierwszy większy zbiór wierszy, które pełniły funkcję tekstów piosenek, przetłumaczonych przez Filipa Łobodzińskiego. Słuchajcie mnie wy, jakikolwiek wasz los, oto fala nadciąga, zaleje ten ląd więc zrozumcie, to koniec, potop zmiecie was stąd jeśli chcecie ocalić głowy lepiej uczcie się pływać, bo pójdziecie na dno oto czasy nadchodzą nowe (Czasy nadchodzą nowe/The Times Are a Changin’) Na tom Duszny kraj składa się ponad sto trzydzieści piosenek amerykańskiego barda. Filip Łobodziński zauważa, że tak naprawdę utwory Dylana są nieprzetłumaczalne, nie tylko na polski, ale także w pewnym sensie na angielski. Poeta w swych tekstach odwołuje się do współczesnych mu realiów, bazuje w dużej mierze na Biblii i nawiązuje do tradycji, kultury i historii Stanów Zjednoczonych oraz kolonizatorów. Wiele kontekstów w dosłownym tłumaczeniu byłoby dla polskiego czytelnika zupełnie niezrozumiałe, dlatego też tłumacz nazywa swoje przekłady „wyrobami dylanopodobnymi”. Dzięki pracy Łobodzińskiego możemy na nowo poznać twórczość Dylana, który przyswaja teksty tak, aby były bardziej polskie. I tak na przykład otrzymujemy utwór tytułowy, którego tytuł w oryginale to Mississippi albo też Highway 61 Revisited, przetłumaczony na Autostrada A2 na nowo. Niezwykle cenne jest to, że każdy wiersz opatrzony został przez Łobodzińskiego komentarzem na końcu książki. Mamo, otrzyj mi z twarzy krew dość mam wojny, łez i kul ciężko mówić, wszędzie czerń chyba już pukam do nieba wrót Puk puk pukam do nieba wrót (Pukam do nieba wrót/ Knockin’ on Heaven’s Door) W Dusznym kraju odnajdziemy najważniejsze, najlepiej znane piosenki Dylana, ale też te mniej kanoniczne utwory. Łobodziński zebrał w tomie teksty z lat 1962 – 2012, a więc mamy do czynienia z bardzo oszczędnym wyborem, jak na pięćdziesiąt lat płodnej pracy twórczej Dylana. Podczas lektury niejednokrotnie łapałam się na tym, że czytam wiersze zgodnie z rytmem i melodią piosenek. Nie jest to chyba dziwne, gdyż utwory Dylana współistnieją z muzyką. Przecież Dylan nawiązuje do wspaniałej tradycji wędrownych śpiewaków i poetów, to na nich w jakimś stopniu wzorował swoją twórczość. Amerykański muzyk zabiera czytelników do początku wszelkiej literatury i opowieści, kiedy utwory były wyśpiewywane przy ogniskach i na pałacowych dziedzińcach. Polecam czytać słuchając oryginalnych piosenek w wykonaniu noblisty. Więc jak to jest no, jak to jest gdy wokół pusto tak gdy dom daleko masz i przezroczystą twarz jak błądzący łach? (Jak błądzący łach/Like a Rolling Stone)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
03-04-2017 o godz 08:35 przez: Gepard
Pionierskie wydarzenie. Niezależnie od tego, czy z każdym przekładem jest mi po drodze, uważam, że rzecz doskonała jako fenomen - i dziwne, że tak późno, skoro Łobodziński zajmuje się tym od kilku dekad. Fantastyczne, że komponując tę książkę tłumacz (a może to zasługa wydawcy?) zagrał niechronologicznie, że teksty z różnych okresów często ze sobą sąsiadują. Podobny patent zastosował kiedyś Paul McCartney w swojej własnej antologii "Blackbird Singing". To się sprawdza! Mam - wyrażane nie tylko przeze mnie - wątpliwości co do tytułu książki, nie do samego tekstu, bo to niepodległa decyzja przekładowa, ale dlaczego książka się nazywa "Duszny kraj", pozostaje dla mnie tajemnicą. Ogólnie dałbym 4,5, ale to się musi zaokrąglić, więc 5. Aha, widzę, że powraca na scenę psychofan pana Łobodzińskiego, niejaki Tata maliny. Od razu Tatę maliny śpieszę powiadomić, że wyszła kolejna książka w tłumaczeniu FŁ, więc już może szykować furę hejtu nie na temat.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
3/5
15-03-2017 o godz 09:39 przez: Silvio1970
A gwiazdek powinno być 6 tylko ja tego nie potrafię poskromić.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
1/5
25-02-2017 o godz 11:03 przez: korsarz umysłow
taki produkt na zawołanie ,szybko stworzony to i bylejaki
Czy ta recenzja była przydatna? 1 2
03-05-2018 o godz 00:00 przez: fortukas | Empik recenzuje
Filip Łobodziński wykonał kawał karkołomnej roboty, nie tylko przenosząc na papier teksty utworów wykonywanych przez Boba Dylana, ale przede wszystkim przekładając je na język polski, język kraju, który nigdy nie borykał się z takimi problemami, z jakimi borykali się Amerykanie. Tak jak poezja może pokazać pełnię swojej duszy tylko na papierze, tak piosenki istnieją tylko w synergii z muzyką. Łobodzińskiemu udało się w tekstach pisanych wywołać podobne emocje, jakie wywołuje muzyka Dylana - bunt, niecierpliwość, żal, smutek, złość. Znając oryginalne utwory, nie trudno zatracić się w polskich tekstach. Koniecznie dawkować z wielką ostrożnością.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego