5/5
06-11-2021 o godz 10:21 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Super książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-06-2021 o godz 08:27 przez: Katarzyna | Zweryfikowany zakup
Świetna! ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-03-2022 o godz 07:49 przez: Zuzanna | Zweryfikowany zakup
Zarąbista
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-09-2022 o godz 08:59 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-06-2022 o godz 07:19 przez: ewelina | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-10-2021 o godz 08:34 przez: Aneta | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-05-2022 o godz 15:25 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Mega
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-10-2021 o godz 08:08 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
05-06-2021 o godz 12:50 przez: Snieznooka
Mafia to nie tylko Włochy, USA, Rosja, ale także Polska, niewiele jest jeszcze książek na wydawniczym rynku, które ukazują ten świat z naszego własnego podwórka. Pokusiła się o to Anna Wolf, autorka znana z cyklu Gangsterzy oraz kilku innych, które miałam okazji dla Was już recenzować. Książka „Sprawa Rity” nie należy do żadnej serii, jest tak zwaną jednotomówką. Kiedy rozmawiałam o niej z autorką byłam jej szczerze ciekawa, jak przedstawi bohaterów, z kim będziemy mieć do czynienia? „Sprawa Rity” jest opowieścią, w której nie stronimy od akcji. Głównym męskim bohaterem powieści jest Jakub Wrocki, którego wszyscy nazywają „Czarnym”. Dla postronnych jest zwykłym szarym obywatelem, który pracuje na swój własny dochodowy biznes. Mężczyzna zajmuje się szukaniem i sprowadzaniem luksusowych samochodów na specjalne życzenie zamożnych klientów. Tak brzmi oficjalna wersja i przykrywka jego prawdziwego zajęcia. Jakub jest ryzykantem i nie boi się pobrudzić sobie rąk, siedzi w tym zbyt głęboko. Czarny zajmuje się przerzutem kradzionych luksusowych samochodów za wschodnią granicę. Nie jest to sprawa prosta, czasami problematyczna, zawsze może pójść coś nie tak, a on bardzo tego nie lubi. Z resztą czy można mu się dziwić? Tego wieczoru okazało się, że nie czekają go miłe chwile z obecną panienką, z którą się spotykał, ale robota. Wraz ze swoimi ludźmi miał dopracowane wszystko wręcz na ostatni guzik, mimo wszystko Czarny twardo stąpa po ziemi i wie, że takie zlecenia nigdy nie są idealne. Coś nie wyszło. Ktoś zawalił, ale kto? Z sześciu samochodów, którymi miał się „zaopiekować” było jedynie pięć. Co się stało z szóstym? On tego z pewnością tak nie zostawi! Szóstym samochodem podróżuje pewna kobieta, która nie lubi takiej roboty, ale nie ma wyjścia. Rita kieruje się nim w stronę Białorusi, jak polecił jej ojciec miał czekać tam na nią klient. To kobieta, która wie, jak o siebie zadbać, myśli o wszystkim, o przebraniu, jednak nie jest ze stali. Kiedy pojawia się w umówionym miejscu pod skórą czuje, że coś jest nie tak. Za dużo czasu mija, a klienta jak nie było tak nie ma, w końcu pojawia się ktoś, jednak nie jest do niej miło nastawiony. Nawiązuje się strzelanina, a ona, żeby przetrwać musi brać nogi za pas. Ranna, zmęczona, dociera do granicy, musi tylko znaleźć sposób, aby dotrzeć na polską stronę. Decyduje się na to, aby wejść do auta na polskich blachach i poprosić o pomoc. Jak myślicie, do jakiego samochodu weszła? Czarny pomimo tego, że był zdenerwowany i skupiony na swojej sprawie decyduje się podrzucić pisklę na drugą stronę. Co będzie, kiedy się zorientuje, że osoba, której tak poszukuje znajduje się w jego samochodzie? Kim jest Rita? „Sprawa Rity” naprawdę mnie do siebie przyciągnęła. Anna Wolf wykonała kawał dobrej roboty, podłoże sensacyjne było wspaniałe. Ta książka idealnie sprawdziłaby się, jako film akcji, mamy tutaj wszystko morderstwa, pobicia, brutalność i intrygę. Ktoś za bardzo szarogęsi się na podwórku Czarnego, a on musi dowiedzieć się, co się dzieje. Co się liczy w życiu? Kasa, układy i powiązania, bez nich z pewnością Jakub miałby problemy. Autorka ukazuje nam brudny świat, który potrafi wciągnąć w swoje macki nawet kogoś takiego, kto ze wszystkich sił chciałby się trzymać od niego z daleka. Anna Wolf zadbała tutaj o realizm, kiedy czytamy o brutalności nie będzie jedynie używała angielsko-herbatkowych zwrotów, język, którym się posłużyła w „Sprawie Rity” jest ostry, szorstki i dynamiczny, dostosowany do bieżących wydarzeń. Bardzo podobali mi się bohaterowie, pomimo mrocznych powiązań mieli w sobie wiele światła. To książka dla czytelników, którym nie wadzą przekleństwa i dosadne epitety mówiące o niekompetencji współpracowników. W „Sprawie Rity” jest więc wiele humoru, z którego słyną książki Anny Wolf, ja jestem pozytywnie zaskoczona, jak przyjemnie się czytało książkę osadzoną w rodzimym kraju w jej wykonaniu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-06-2021 o godz 22:52 przez: saskia
Sukces rzadko osiąga się działając ad hoc, bez dobrego planu, a nawet kilku jego wariantów oraz sprawdzeniu kto może nam przeszkodzić w jego realizacji, a kto będzie sprzymierzeńcem. Co jeśli okaże się, że niespodziewanie doszła pewna zmienna, którą jak się okazuje nie ma co lekceważyć? Zagadki bywają intrygujące, ale też niebezpieczne, wprowadzają bowiem element ryzyka. Ten konkretny ma zadatki by nieźle zaleźć za skórę niektórym. A to dopiero początek wydarzeń, które w ogóle nie były brane pod uwagę! Pewne sprawy po prostu toczą się zupełnie w innym kierunku niż to zaplanowano, nieważne ile wcześniej było ustaleń i jakie ma się doświadczenie z podobnymi im. Czasem jakieś przeczucie się w człowieku odezwie się i wiadomo, że coś pójdzie nie tak, ale są i takie, które po prostu nagle zmieniają i w jednej chwili rusza lawina nieprzewidzianych wydarzeń. Drogi Rity i Czarnego krzyżują się w dość nietypowych okolicznościach, nawet jak na ich standardy. Obydwoje mieli inne plany, lecz coś im je pokrzyżowało. Raczej ona nie wybrałaby wsiadania do auta obcemu mężczyźnie, a i on nie gustuje w braniu autostopowiczów. Niestety w tym dniu każdy z nich postąpił całkowicie inaczej niż zazwyczaj, a skutki okazały się dość daleko idące. Nie znają się, ale mają wiele wspólnego, przede wszystkim zawód i ostatnie komplikacje, jakie sprawiły, iż się spotkali. Ona jest złodziejką samochodów, a on je dostarcza klientom, tyle, że często ich źródło jest nielegalne. Nie znają się i spotkali się całkowicie przypadkiem, do czego doprowadzi ta znajomość? Nieufność i szybkie podejmowanie decyzji jest ich chlebem powszednim, jednak tym razem wszystko dzieje się całkiem inaczej niż tego chcą. Co faktycznie zdarzyło się i jeszcze będzie miało miejsce? Na pewno to, czego nie biorą pod uwagę, w tej rozgrywce, nie są jedynymi graczami i karty rozdawane są nad wyraz gwałtownie, często bez wiedzy graczy. Jaką mają pozycję i kim są dla siebie? Parą nieznajomych czy też kimś więcej? Ktoś zna odpowiedzi, pytanie kim jest ta osoba lub osoby? Dwoje kompletnie obcych sobie ludzi, zrządzenie losu albo może fatum oraz ciemna strona życia czyli ciągłe lawirowanie pomiędzy codziennością, będącą udziałem większości i przestępczą egzystencją. Mało? Czasem mniej oznacza o wiele więcej w miarę czytania, a i tak duży apetyt na lekturę jeszcze jest wzmacniany. Najnowsza książka Anny Wolf ma znany motyw, ale już jej rozwinięcie jest całkowicie autorskim pomysłem, dobrze przemyślanym i z nieoczekiwanymi zwrotami w odpowiednich miejscach, tak, by czytających nieco zbić z tropu, ale także zaintrygować. „Sprawa Rity” nie ma tak oczywistej fabuły jak mogłoby się wydawać, zwłaszcza, że zagadki pojawiają się wtedy kiedy zdawałoby się, iż kierunek rozwoju akcji jest coraz bardziej widoczny. Nic bardziej mylnego, pisarka zręcznie bawi się z czytającymi w kilka gier jednocześnie podsuwając pewne pola do snucia przypuszczeń, a po chwili przedstawiając inne rozwiązanie, któremu jeszcze daleko do zakończenia. Na popularnej kanwie rozgrywa się historia bohaterów, mających w zanadrzu co najmniej kilka sekretów, egzystujących w świecie gdzie jednocześnie zbyt duża i zbyt mała wiedza oznacza kłopoty i to duże oraz bardzo niebezpieczne. Anna Wolf tym razem umiejscowiła akcję w rodzimych plenerach, jakie okazują się doskonale pasować do toczącej się rozgrywki oraz samych postaci, jedno i drugie nawzajem dodaje sobie kolorytu. „Sprawa Rity” jest opowieścią, przy jakiej czytelnik dobrze się bawi, ale również czuje zaciekawienie co jeszcze przed bohaterami oraz potoczą się ich losy, bo to, że dużo przed nimi staje się wiadomym dość szybko.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-06-2021 o godz 18:40 przez: Anna
Rita nie lubi tego, co robi, jednak nie ma wyjścia. Ojciec sobie nagrabił, a ona teraz musi dostarczać kradzione samochody. To miał być kolejny raz, miała dostarczyć samochód klientowi na Białorusi i na początku nic nie zapowiadało katastrofy. Jak zawsze z fałszywymi dokumentami i przebraniem przy sobie (aby później nikt nie wiedział, jak naprawdę wygląda) kobieta przekracza granicę, jednak kiedy dociera na wyznaczone miejsce, wie, że coś jest nie tak. Zamiast człowieka, który miał odebrać samochód, pojawiają się osoby, które zaczynają do niej strzelać. Wie, że musi uciekać, jakimś cudem dostać się do granicy i przekroczyć ją, w Polce będzie bezpieczna. Postrzelona, ostatkiem sił dociera do granicy i wsiada do samochodu, mając nadzieję, że jego kierowca jej pomoże. Czarny jest przykładnym obywatelem i właścicielem salonu samochodów, ale nie tylko, mało kto zna jego drugie oblicze i to, czym się zajmuje. Sprowadza kradzione samochody i to nie byle jakie tylko te wysokiej klasy. Jadąc po kolejne sześć, nie wiedział, że to początek wielu zmian. Od początku nic nie idzie tak, jak powinno iść, w umówionym miejscu jest pięć zamiast sześciu samochodów, a on nie lubi, kiedy ktoś robi z niego głupca i nie zostawi tak tego. Jednak najpierw musi wrócić do domu, a także postanowić co zrobić z kobietą, która wsiadła do jego samochodu na granicy i chwilę po tym zemdlała. Rita budzi się w domu czarnego. Dowiaduje się, że nie może wrócić do domu, bo jest w niebezpieczeństwie, na dodatek mężczyzna, który ją uratował, nie jest zwykłym, „szarym” Kowalski. Coraz więcej niewiadomych, coraz więcej tajemnic z przeszłości, o których nie miała pojęcia. Okazuje się, że żyła w kłamstwach. Kim tak naprawdę jest kobieta? Kto próbował się jej pozbyć? Co połączy ją z Czarnym? Co zrobi mężczyzna, kiedy się dowie, kim jest Rita? Jakie tajemnice odkryją? Książka jest dość cienka, to tylko niecałe 230 stron, a mimo to nie miałam wrażenia, aby historia była mało rozwinięta, czy też ucięta w jakimś momencie. Mnie osobiści się podobała. Pełna tajemnic, niebezpieczeństw, porachunków gangsterskich, z dość dynamiczną akcją. Podczas czytania dobrze się bawiłam, a także towarzyszyło mi wiele emocji. Bohaterowie dobrze wykreowani, ciekawi. Rita to kobieta, która należy do świata, w którym wcale nie ma ochoty być. Mimo że tego nie znosi, jest naprawdę dobra, w tym, co robi. To bohaterka z charakterkiem, mająca własne zdanie i niebojąca się go powiedzieć, chociaż czasem powinna ugryźć się w język. Osobiście ją polubiłam. Czarny to mężczyzna o dwóch obliczach. Z jednej strony przykładny obywatel, z drugiej bezwzględny gangster. To mężczyzna, który nie lubi, kiedy coś idzie nie po jego myśli, który nie boi się praktycznie nikogo i lubi ryzyko. Jest męski, przystojny, a przy tym bezkompromisowy, momentami bezwzględny. To kolejna pozycja tej autorki, którą czytała i mnie osobiście styl pisania pani Anny Wolf odpowiada. Książka pt.: „Sprawa Rity” była ciekawa i wciągająca. To pozycja dobra na jedno podejście, z historią, w którą się wciągnęłam i bohaterami, którym kibicowałam. Osobiście polecam. Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/06/wydawnictwo-niezwyke-ksiazka-pt-sprawa.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
22-05-2021 o godz 17:47 przez: BarbaraAndHerBooks
* PRZEDPREMIEROWA RECENZJA PATRONACKA* . Czarny wraz ze swoimi ludźmi ma przerzucić luksusowych aut na Białoruś, jednak na miejscu okazuje się, że było ich tylko 5. Zaginionym autem jedzie niejaka Rita, która na zlecenie swojego szefa ukradła samochód i ma go dostarczyć za wschodnią granicą. Sprawa komplikuje się, gdy na miejscu zamiast klienta pojawia się dwóch facetów z bronią. Rita musi uciekać i tuż przy granicy wpada do samochodu z polską rejestracją. Prosi o transport, ale ma pecha, bo trafia właśnie na Czarnego. Żadne z nich jednak nie ma pojęcia kim jest to drugie. . „Sprawa Rity” to jednotomowa powieść autorstwa Anny Wolf, znanej głównie ze świetnej serii „Gangsterzy”. Łączy w sobie elementy mafijnego romansu z odrobiną sensacji, a nawet thrillera. To istna mieszanka wybuchowa. Główna bohaterka to Rita, która tak naprawdę nazywa się Klara Brzezińska. Wiemy o niej niezbyt wiele. Pracuje dla mafii i zajmuje się kradzieżą aut dla bogatych klientów. Ma tylko ojca, z którym nie jest w zbyt dobrych relacjach. Poza tym mieszka zagranicą, jednak Autorka nie zdradziła nam w jakim konkretnie kraju. Z pewnością nie należy do miękkich i delikatnych kobiet i umie sobie poradzić w wielu trudnych sytuacjach. Jest zadziorna i pyskata, a ja takie bohaterki bardzo lubię. Jakub Wrocki, pseudonim Czarny to biznesmen, który na życzenie klientów sprowadza luksusowe samochody z zagranicy. Jest to jednak tylko jego przykrywka, ponieważ zajmuje się głównie przerzutem kradzionych aut za wschodnią granicę Polski. Mieszka z szaloną ciotką Janką, która skrywa niejedną tajemnicę. To stanowczy, ostrożny i podejmujący właściwe decyzje mężczyzna. Anna Wolf postawiła tu na narrację pierwszoosobową z perspektywy dwójki głównych bohaterów, czyli tytułowej Rity i Czarnego. Dzięki niej możemy poznać ich uczucia i lepiej zrozumieć motywy ich postępowania. Nie dowiadujemy się zbyt wiele o nich samych i ich przeszłości, jednak nie jest tu w tej książce zbyt istotne. Bardziej chodzi o to, by skupić się na samej akcji. A dzieje się tu naprawdę sporo, jak na książkę, która liczy niecałe 230 stron. Autorka nieźle namieszała w życiu Rity i Czarnego. Jest niebezpiecznie, ciekawie i momentami naprawdę zaskakująco. Chwilami miałam wrażenie, że nie nadążam za pędzącą akcją. Z każdej strony wypływają tajemnice z przeszłości, które powodują niezłe zamieszanie. Podoba mi się to, że wydarzenia w tej powieści w większości rozgrywają się w Polsce, bo tego właśnie brakuje mi na naszym rodzimym rynku wydawniczym. Większość Autorek umiejscawia akcję swoich powieści w Stanach Zjednoczonych, czy też we Włoszech, co zaczyna mnie trochę denerwować. Także ta kwestia jest tu jak najbardziej na plus. „Sprawa Rity” to powieść jednotomowa, jednak nie otrzymaliśmy w niej odpowiedzi na wszystkie pytania, które w niej padły. Książkę czytało mi się naprawdę dobrze i dość szybko. Lubię pióro Anny Wolf, chociaż momentami miałam wrażenie, że przekleństwa, które w niej padały, brzmiały odrobinę sztucznie i nie zawsze pasowały mi w danym miejscu. Nie zmienia to jednak faktu, że polecam Wam tą pozycję i myślę, że będzie w sam raz na jeden wieczór.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-06-2021 o godz 12:06 przez: Anonim
Jakub Wrocki znany jest gronu mafijnemu jako Czarny. To on w Lublinie zajmuje się przemytem aut za wschodnią granicę. Ma przy sobie zaufanych ludzi, ciotkę Jankę i lekarza Jeremiasza. Czarny szykuje się właśnie na przerzut towaru do Białorusi, kiedy okazuje się, że zamiast sześciu aut jest pięć. To jedno cacko "pożyczyła" sobie Rita, która tym samym staje się celem... Rita na zlecenie szefa wykrada jedno auto by dostarczyć go klientowi na Białoruś. Jednak coś idzie nie po jej myśli, bowiem klient się nie pojawia a zamiast niego ma bliskie spotkanie z dwoma gangsterami i kulami. Dziewczyna ucieka i pod polską granicę wsiada do auta. Do auta, którym jedzie Czarny. Gra się zaczyna... Co zrobi Czarny? Czy Rita przypadkiem nie trafiła z deszczu pod rynnę? Jakie niespodzianki czekają na bohaterów? Lubię książki Ani. Czytałam prawie wszystko spod jej pióra. Tym razem mafia, która ma miejsce między innymi w Lublinie i okolicach. To było dla mnie sporym zaskoczeniem, bowiem Lubelszczyzna jest omijana a tu taka niespodzianka. Handel autami, przekręty, intrygi i tajemnice z przeszłości. Kasa i świst kul. Oto o czym jest najnowsza powieść autorki. I nie ma w niej scen erotycznych a tym bardziej wielkiej miłości. To może być szokiem. W głównej mierze chodzi o przerzut i rozwikłanie zagadki. O mrok i sensację. Dynamiczna akcja porywa już od samego początku. Od razu wpadamy w sam środek zawirowań. Zawirowań rodem z filmu sensacyjnego. To było dobre. Historia trzyma w napięciu. Pojawiające się wątki podsycały moją ciekawość. Czarny jest postacią niebezpieczną. Pewną siebie, nieustępliwym o bystrym umyśle. I trafiła mu się kobieta, która ma podobny do niego charakter. Ona także jest silna. Oboje posiadają cięty język oraz ironicznie od siebie podejście. Powoduje to słowne przepychanki i jakiś zalążek relacji. Autorka dobrze mąciła wody i co rusz podkręcała akcję kolejnymi wątkami. Niestety powieść ma sporo niedociągnięć. Wątki się pojawiały i nie wszystkie doczekały się rozwinięcia. Jak chociażby postać Janki. Niedokończona sprawa. Nie do końca odpowiadało mi również to, w jaki sposób wątek z Szarym został zakończony. Było sensacyjnie, było dynamicznie i niebezpiecznie ale jakoś tak na szybko się to wszystko potoczyło. Zabrakło mi spowolnienia wydarzeń i większego skupienia się na wydarzeniach. Śmiało można było jeszcze sporo rzeczy rozbudować. Ale... mam szczerą nadzieję, że przy tak otwartym finiszu pojawi się kontynuacja. Po cichu na to liczę, bowiem pozostał mi bardzo duży niedosyt i wątki aż proszą się o ciąg dalszy. W moim odczuciu to nie jest najlepsza powieść autorki aczkolwiek warto zwrócić na nią swą uwagę. Widać, że autorka w każdej kolejnej powieści idzie do przodu. Nie stoi w miejscu. Tworzy historie i różnych bohaterów. Rozwija się i to jest na duży plus. Skuście się i zobaczcie sami, jaka historia z przeszłości kryje za tą okładką.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-05-2021 o godz 22:47 przez: Agata i Karolina
"Życie nie zna litości. Ze mną też się nikt nie cackał. Na wszystko, co mam, zapracowałem sam. Czasem idę po trupach do celu, ale te trupy same sobie wybrały taki los." "Kto ma pieniądze, ten ma władzę. Taka jest cholerna prawda tego świata." Rita (Klara Brzezińska) zajmuje się nielegalnym przemytem aut za wschodnią granicę. Jest kobietą atrakcyjną, twardą, która ma głowę na karku. Jakub Wrocki (pseudonim Czarny) jest zaś z pozoru przykładnym obywatelem prowadzącym własny biznes. Jak się zapewne domyślacie na boku nie stroni od prowadzenia nielegalnych interesów i przemytu aut. To on rządzi w swoim mieście i nie da sobie nikomu wejść na głowę. Jedno zlecenie sprawia, że ich drogi się przecinają a w dodatku tego feralnego dnia spada na nich lawina wielu dziwnych zdarzeń. Ktoś zaczyna na nich polować a jakby tego było mało salon prowadzony przez Czarnego zostaje ostrzelany. Kto tak naprawdę jest wrogiem a kto przyjacielem? Czy tych dwoje połączy coś więcej niż tylko nielegalny biznes? "Dowiedzą się, kto rządzi w naszym mieście. Mieście dziwek i sprzedajnych suk." Każdy z nas, a z całą pewnością znaczna większość zna książki Anny Wolf, zwłaszcza serię "Gangsterzy" i słynnych braci Tarasow. Mówiąc szczerze mając w pamięci poprzednie dzieła autorki, kompletnie się nie spodziewałyśmy takiej książki! Mieszanka akcji, sensacji, kryminału i delikatnego romansu. Wow! Uważamy, że pozycja ta jest naprawdę udana i jakże inna od dotychczasowych książek wydanych przez Annę. Dzieje się naprawdę mnóstwo. Strzelaniny, pościgi, porwania, morderstwa, zdrady i romanse. Wszystko to razem daje niesamowite połączenie. Mamy też głównych bohaterów, których bardzo polubiłyśmy. Do tego dla odmiany akcja dzieje się w Polsce i zaczyna nietypowo od przemytu samochodów. W związku z ciągłą akcją i lekkim piórem autorki książka jest do przeczytania w jeden wieczór. Z każdą kolejną stroną wciąga nas coraz bardziej. Niestety ma też pewien znaczny mankament - otóż szybko się kończy 🙁 mówiąc szczerze odczuwamy pewnego rodzaju niedosyt i chęć poznania dalszego ciągu historii 💚 mamy nieodparte wrażenie, że przygoda tych dwojga się jeszcze nie skończyła i mają co nieco do odkrycia 🔥💚🔥 Bawiłyśmy się przy niej wybornie i jeśli tylko kiedyś pojawi się kontynuacja przeczytamy ją z prawdziwą przyjemnością 💚 Polecamy 😊
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
08-07-2021 o godz 13:31 przez: MrsBookBook
Twórczość autorki uwielbiam, jednak tym razem się deczko rozczarowałam. Historia jest krótka więc zapewne nie jedna osoba przeczytała by tę książkę w jeden dzień. Styl pisania autorki jest lekki, bardzo przyjemny i mega szybko mi się czytało tę książkę. Główna bohaterka, Rita jest postacią bardzo wyrazistą. To kobieta, która jak ma coś zrobić to zadanie wykona. Nie pozwoli by ktoś jej ubliżał, potrafi zawalczyć o swoje. Jednak przy wykonywaniu zlecenia, musi zdać się na łaskę obcej osoby. Czarny to młody mężczyzna, który mieszka z ciocią. Jest gangsterem jednak prowadzi również komis samochodowy lecz jest to tylko przykrywka. Pod powłoką „groźnego gangstera” jest również chłopak, który ma bardzo dobre serce. Jednak pozory nie raz mogą nas zmylić. Obie postaci mają dosyć twardy charakter, a będą musieli jakoś dojść do porozumienia. Jest to historia jednotomowa a ja odnoszę wrażenie, że nie dowiedziałam się wszystkiego. Mimo iż w tak krótkiej książce tych tajemnic i niewiadomych było naprawdę bardzo dużo to czuję, że można by pociągnąć dalej tę historię. Osobiście uważam, że nie na wszystkie pytania, które zrodziły się w mojej głowie znalazłam odpowiedź. A tych sekretów jak na tak krótką książkę było zdecydowanie za dużo. Książkę czytało mi się błyskawicznie, naprawdę wciągnęła mnie ta historia, jednak koniec końców liczyłam na coś więcej. Do kolejnej rzeczy, do której mogę się przyczepić, to napis na okładce, który głosi, że jest to romans mafijny. Fakt wątku mafijnego to było tu bardzo dużo i wszystko było bardzo przekonujące, jednak zabrakło mi tu nutki namiętności do romansu. Zdecydowanie na plus tej książki jest to, że w głównej mierze akcja dzieje się w Polsce i mamy do czynienia z polską mafią. To zdecydowanie przyciągnie do tej książki fanów mafijnych książek. Mnie bardzo zaciekawiła postać Cioci Czarnego. Niby niepozorna kobieta a jak trzeba to potrafi zawalczyć o swoje. Jak dla mnie to z tych książek, które czytałam do tej pory (tej autorki oczywiście) to ta wypadła najsłabiej. Jednak mam nadzieję, że to jednorazowe zdarzenie i trzymam kciuki by kolejna książka bardziej przypadła mi do gustu. A że Anna Wolf jest jedną z moich ulubionych autorek to z niecierpliwością czekam na następne książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-05-2021 o godz 10:51 przez: Lubię To Czytam
"Sprawa Rity" to najnowsza książka Anny Wolf! Tytułowa bohaterka nie należy do grzecznych dziewczynek. Nie zmienia to faktu, że aktualny tryb życia zaczyna ją męczyć. Chęć uwolnienia się spod wpływów ojca, sprawia, że podejmuje się ostatniego, na pozór zwykłego dla nich zadania. Nikt nie spodziewa się, że wszystko tak mocno się skomplikuje, a proste zlecenie zamieni się w wojnę z nieznanym przeciwnikiem. Czarny jest pewnym siebie mężczyzną, który doskonale wie, czego chce i w jakim momencie swojego życia się znajduje. W całej sprawie nikt nie jest szczery w swoich poczynaniach. Tajemnice mnożą się, tworząc sieć, której rozwiązanie dostrzega tylko bardzo uważny Czytelnik. Podoba mi się pomysł na fabułę oraz liczne zwroty akcji, którymi zaskakuje nas Autorka na każdym kroku. Książka porusza tematykę mafijną, jednak w zupełnie nowej formie, nowej dla Anny Wolf. "Sprawa Rity" nie jest również klasycznym romansem. Relacja bohaterów rozwija się stopniowo, nie charakteryzuje jej nadmierny pośpiech. Bohaterowie mają wiele "twarzy", również w dosłownym znaczeniu tego słowa. Każdy z nich ma złożoną przeszłość, jednak to jak bardzo jest ona złożona dopiero ma się okazać. "Sprawa Rity" ma inny charakter niż dotychczasowe książki Autorki. Napisana z pomysłem i z dobrze zaplanowaną i rozłożoną w czasie fabułą. Każdy z wątków sporo wnosi do akcji. Jak już wielokrotnie wspominałam, jestem fanką pióra i stylu pisania Autorki. Mimo wszystko zabrakło mi w tej książce głębszych relacji między głównymi bohaterami, ponieważ uczucia, jakimi darzą się pod koniec tej historii, są znacznie silniejsze, niż mogłaby na to wskazywać ich wcześniejsza relacja. Tajemnica, jaka jest udziałem znacznej części tej historii, jest świetna. Dynamicznie się rozwija, a zwroty akcji nie pozwalają na nudę. Istotną rolę odgrywają bohaterowie drugoplanowi, którzy są bardzo dobrze wykreowani. Podoba mi się nieprzewidywalność tej historii oraz sposób w jaki Autorka zaskakuje Czytelnika w najmniej spodziewanym momencie. Książka bardzo przyjemna w odbiorze, czyta się błyskawicznie, nie czuć ubywających stron. Jeśli lubicie taką tematykę, bardzo serdecznie polecam Wam tę książkę!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-06-2021 o godz 12:11 przez: kaktus_love_book
"Wszystko to takie beznadziejne słowo. Nikt nikomu nie mówi wszystkiego, nawet żona mężowi i odwrotnie." @annawolf.autor Czarny był wielozadaniowym mężczyzną, za dnia przykładny obywatel, zaś pod osłoną nocy ściągał nielegalnie auta na zlecenia. Każde zlecenie bo pestką, jednak pewnego razu wszystko się skomplikowało. Auto, które miał przejąć rozpłynęło się, a nadmiar złego do jego samochodu przy przejściu granicznym wpakowała się postrzelona dziewczyna. Rita wpadła z zasadzkę, z której ledwie uszła z życiem. Szukając ratunku wpakowała się w jeszcze większe kłopoty. Kobieta dynamit do zadań specjanych tatusia. Owe spotkanie było przypadkowe, jednak przeszłość i przyszłość obojga łączy się w niesamowite komplikacje, owiane wieloma tajemnicami i mrocznymi, paskudnymi niespodziankami. Cóż to za porywająca książka. O rajuniu Anna Wolf myślałam, że nic mnie bardziej nie zaskoczy, jak widać myliłam się bardzo. Rita to książka nie tyle romantyczna, co z wątkami kryminalno - gangsterskimi przeważającymi nad treścią. Niesamowicie wciągająca od początku do samego końca. Mamy tutaj mrocznego, twardego i bystrego mężczyznę, którym jest "Czarny" i jego interesy, oraz "Ritę", kobietę do zadań specjanych, będącą tak naprawdę nieświadomą marionetką w rękach niewłaściwych ludzi. Życie jest dla obojga bardzo skomplikowane. Powiązani wspólnym mianownikiem, o którym nie mają pojęcia, nie posiadają takiej władzy by przeciwdziałać komplikacjom. Rita nie była świadoma tego, że jej życie to w całości jedno wielkie kłamstwo, od samego początku żyje w farsie. Kiedy wpadnie w ręce Czarnego, powoli wspólnie będą dochodzić do poszczególnych elementów, składających się na jedną wielką skomplikowaną układankę urozmaicającą im życie. Niebezpieczeństwo, kłamstwa, korupcja, przekupstwo i ciągłe ataki, których żadne z nich nie rozumie. Wiedzieli, że życie to nie bajka, ale wszędzie są jakieś granice, tak bynajnniej sądzili. Dwoje w skomplikowanej relacji, pośród burzy, której końca nie widać. Ja chcę więcej takich smakowitych książek do pochłonięcia. Wielkie brawo Rita wyrywa z butów
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
18-07-2021 o godz 22:18 przez: bookaholic.in.me
Rita ma dostarczyć kradzione auto dla klienta zza wschodniej granicy. Czarny podobnie, w końcu to jego praca i choć wkurza go, że jedno auto zniknęło doprowadza transakcję do końca. U Rity niestety wszystko idzie nie tak i musi uciekać. W ten sposób trafia najpierw do auta Czarnego, a potem do jego życia. Choć ich kłopoty dopiero się zaczną! Czytając początek książki miałam wrażenie, że w końcu wróciła Autorka z czasów gangsterów. Fabuła była ciekawa, odważna, nie czytałam jeszcze o polskich przestępcach sprzedających kradzione, luksusowe auta na wschód. Duża ilość wulgaryzmów też mi nie przeszkadzała, bo jednak to bardziej realistycznie przedstawiało postaci, umówmy się, jeśli się w taki sposób "pracuje" to jednak można się spodziewać nadużywania niecenzuralnych słów. Czarny był dobrym przywódcą swojej grupy. Rita wydawała się dziewczyną z głową na karku, sprytną, wygadaną i mającą pojęcie o świecie. Niestety, w pewnym momencie wszystko poszło nie tak. Wydarzyło się tyle, że całkowicie się w tym pogubiłam. Zbyt wiele zagadek, spraw do rozwiązania, pytań bez odpowiedzi. Zbyt wiele czyhania na życie głównych bohaterów. I zdecydowanie zbyt wiele postaci pobocznych, trudno się w pewnym momencie połapać kto jest kim. Wszystko się dzieje chaotycznie, bohaterowie zachowują się jakby im brakowało piątej klepki. Ponadto nic tu nie ma z romansu, zero chemii, zero zbliżeń, tego to już się całkiem nie spodziewałam. Rozumiem, że pojawi się kolejna część, jednak wymagałabym jakiegoś rozwiązania w tej książce. Lub rozwinięcia uczuć bohaterów. Czegokolwiek! A tak to dostałam streszczenie dziwnych zdarzeń będących udziałem głównych postaci i przygłupawych kolegów Czarnego. Wszyscy są narwani, kompletnie nie używają mózgu, działają pochopnie. I ja się nie potrafiłam w to zaangażować. Może gdyby sceny akcji były bardziej dokładnie rozpisane. Może gdybyśmy dostali więcej interakcji między głównymi bohaterami. Może... Ale niestety, moim zdaniem książka jest kolejnym niewypałem, a szkoda, bo miała potencjał.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-06-2021 o godz 09:44 przez: Anonim
„Pogrywa ze mną w jakąś chorą grę, której zasady zna tylko ona.” Poznajemy Jakuba Wrońskiego - Czarnego, patrząc z boku widzimy przykładnego obywatela, biznesmena, przyszłego męża pięknej kobiety. Umiejętnie stwarzane pozory. Czarny to bardzo pewny siebie, brutalny, niebezpieczny, twardo stąpający po ziemi człowiek. Zajmuje się handlem narkotykami, sprowadzaniem i przerzutem luksusowych samochodów na zamówienie bogatych klientów za granicę. Kolejne zlecenie, wszystko zostało szczegółowo zaplanowane, jednak coś poszło nie tak. Zamiast sześciu samochodów, jest pięć. Szósty rozpłyną się jak we mgle. Czarny jest wściekły, za wszelka cenę będzie próbował znaleźć winnego. Rita nie lubi swojego zajęcia, jednak nie ma wyboru, to ona właśnie jedzie w kierunku Białorusi owym szóstym samochodem. To tam ma przekazać samochód, Rita jest przygotowana na każdą okoliczność, doskonale wie jak postępować. Zjawia się w umówionym miejscu, o określonej godzinie i nic, cisza. Mijają kolejne minuty, Rita zaczyna odczuwać niepokój, wie, że coś poszło nie tak. W końcu ktoś się pojawia, jednak nie ma przyjaznych zamiarów, wywiązuje się strzelanina. Ratuje się ucieczką, ranna, resztkami sił dociera do granicy, tam wsiada do pierwszego z brzegu samochodu z zamiarem prośby o pomoc. Kobieta nie ma pojęcia, że wsiadła do samochodu Czarnego… Powieść sensacyjna z wątkami romansu. Autorka nie owija w bawełnę, ukazuje przestępczość zorganizowaną w całej jej przerażającej odsłonie. Morderstwa, życie ludzkie nie ma żadnego znaczenia, liczne pobicia, brutalność bije po oczach. Kto raz wpadnie w ten pełen przemocy świat jest na straconej pozycji. Z niego nie ma wyjścia. Liczą się tylko pieniądze i władza. Układy, układziki, intrygi, wzajemne powiązania. Kto jest wrogiem, a kto przyjacielem? Trudna, pokomplikowana relacja między naszymi bohaterami, dokąd ich zaprowadzi? Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Jest to lekka, niewymagająca pozycja, miło spędzony czas. Polecam, Tatiasza i jej książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-10-2022 o godz 08:54 przez: historie_budzace_namietnosc
„Uważaj na siebie, mała. Kłam, udawaj, rób wszystko, co musisz, żebyś była bezpieczna”.

 Rita tkwi w przestępczym świecie przez swojego ojca i jego długi. Pomaga mu kraść samochody i dostarczać je do klientów. Jedna z takich akcji nie kończy się, tak jak powinna. Kobieta musi uciekać, żeby przeżyć. Ranna dociera na granicę i tam wsiada do auta pewnego mężczyzny. Tym kimś okazuje się Czarny, bardzo niebezpieczny mężczyzna. Ci, co go znają wiedzą, że jemu się nie wchodzi w drogę, a tym bardziej nie zadziera się z nim. Spotkanie tej dwójki zaplanował los, by ukryte tajemnice wyszły na jaw. Oboje od chwili jak ich drogi przecięły się, są w niebezpieczeństwie. Jego chcę zlikwidować, by przejąć jego tereny, a ją, bo jako dziecko widziała coś, czego nie powinna i jest zagrożeniem dla nich. No właśnie dla kogo? Czy jej całe życie było kłamstwem? Czy uda im się wyjść z tej opresji w całości? 

„Za stary jestem, żeby nie dostrzec, że ci na niej zależy. Musiała nieźle ci zaleźć za skórę”.

 Już od dawna chciałam przeczytać tę książkę, ale jakoś nie udawało się, a teraz miałam bardzo dobrą motywację do tego. Anna Wolf tym razem postanowiła akcje książki umieścić w Polsce, ale reszta pozostała bez zmian. Czyli było niebezpiecznie, tajemniczo, ciekawie i jak zawsze nie zabrakło ciętych ripost i śmiesznych tekstów. Akcja od samego początku się rozkręca i ani na chwilę nie zwalnia, tylko pędzi coraz szybciej. Tak jak w każdej z książek autorki, tu również bohaterowie mają mocne charaktery. Czarny i Rita wiedzą, w jakim świecie żyją i jakie mogą ponieść konsekwencje tego. Zwłaszcza gdy chcą odkryć prawdę o niej. Bardzo szybko ją przeczytałam, co nie jest niczym zaskakującym, bo przy tej dwójce nie da się nudzić i każdą chwilę przeżywałam z bohaterami. Rozdziały są pisane z ich perspektyw, więc poznajemy dokładnie co myślą, czują i czym się kierują. Czekam na ciąg dalszy, bo jestem ciekawa jak, dalej rozwinie się ich relacja.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji