Złe dziewczyny nie umierają. Tom 2. Od złej do przeklętej (okładka  miękka, 05.2016)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Alexis jest ostatnią dziewczyną, po której można by się spodziewać, że zaprzeda czemuś swoją duszę. Ma wszystko, czego potrzeba do szczęścia – cudownego chłopaka, prawdziwą przyjaciółkę i ukochaną młodszą siostrę Kasey, odzyskaną po opętaniu przez złego ducha. Kiedy więc Kasey nawiązuje nowe znajomości, angażując się w działania pewnego klubu, Alexis jest przeszczęśliwa. Wydaje się, że przyjaźnie są właśnie tym, czego potrzebuje jej siostra. Członkinie klubu doświadczają jednak zadziwiającej metamorfozy, z nietowarzyskich dziwadeł przeistaczają się z dnia na dzień w przebojowe modniachy. Kto wie, co się za tym kryje? Czyżby Kasey znalazła się znów w niebezpieczeństwie? Jest tylko jeden sposób, żeby się o tym przekonać – Alexis i jej najlepsza przyjaciółka Megan decydują się wstąpić do klubu. Tylko czy to jest na pewno właściwa droga do celu?


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1121503687
Tytuł: Złe dziewczyny nie umierają. Tom 2. Od złej do przeklętej
Seria: Złe dziewczyny nie umierają
Autor: Alender Katie
Tłumaczenie: Steczko Jakub
Wydawnictwo: Wydawnictwo Feeria Young
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 456
Numer wydania: I
Data premiery: 2016-05-18
Rok wydania: 2016
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 50 x 206 x 145
Indeks: 19213927
średnia 4,2
5
14
4
14
3
4
2
2
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
26 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
2/5
22-05-2016 o godz 09:28 przez: MyLife | Zweryfikowany zakup
Gdy dowiedziałam się, że Katie nie zamierza zakończyć historii Alexis i jej siostry na jednym tomie, byłam szczerze zdziwiona. Złe dziewczyny nie umierają pochłonęłam w zaledwie kilka godzin, w trakcie dnia w szkole. Pomimo wczesnej pory ta książka wywołała we mnie tak ogromne emocje, że sama nie byłam w stanie pojąc tego w stu procentach. Dlatego też, postanowiłam kupić też drugą część i z przykrością stwierdzam, że to nie był trafny zakup. Tym razem autorka strasznie mnie zawiodła.


Alexis jest ostatnią dziewczyną, po której można by się spodziewać, że zaprzeda czemuś swoją duszę. Ma wszystko, czego potrzeba do szczęścia - cudownego chłopaka, prawdziwą przyjaciółkę i ukochaną młodszą siostrę Kasey, odzyskaną po opętaniu przez złego ducha.
Kiedy więc Kasey, po zakończeniu terapii w ośrodku, nawiązuje nowe znajomości, angażując się w działania pewnego klubu, Alexis sądzi, że to dla niej najlepsza metoda odreagowania ciężkich przejść idnia na dzień sposób na ponowne odnalezienie sięw szkolnej rzeczywistości. Wydaje się, że przyjaźnie są właśnie tym, czego potrzebuje jej siostra. Członkinie klubu doświadczają jednak zadziwiającej metamorfozy, z nietowarzyskich dziwadeł przeistaczają się z dnia na dzień w przebojowe superlaski. Kto wie, co się za tym kryje? Czyżby Kasey znalazła się znów w niebezpieczeństwie?

(źródło: Feeria Young)

Myślę, że Katie Alender miała dobry pomysł na tę książkę, ale nie do końca potrafiła go przedstawić. W ten sposób powstało coś, co nie powinno mieć prawa bytu. Nie nazwałabym tego literaturą grozy. O ile czasem można było odczuć jakieś nikłe napięcie, tak strachu przy tym "horrorze" nie poczułam. Cały utwór uratowało ostatnie pięćdziesiąt stron, które czytałam z zapartym tchem, bo widziałam w nich tę pisarkę, w której zakochałam się czytając tom pierwszy.

Zawiodła mnie też główna bohaterka, która z różwowłosej sinej kobiety o ostrym temperamencie, zmieniła się w jedną z osób, których nienawidziła. Ciężko przyjąć mi do wiadomości fakt, że bohaterka, w której pokładałam ogromne nadzieje, aż tak bardzo zawiodła. Katie stworzyła dziewczynę, której nie można było lubić i jej winszować, a co najwyżej ją tolerować. Zakończenie wskazuje na to, że autorka nie spocznie na drugim tomie tej serii i chodź bardzo nie chcę tego mówić, to bardzo dobrze się zastanowię, zanim zainwestuję w kolejną część. Natomiast z całego serca polecam Złe dziewczyny nie umierają.

Zapraszam!
http://hunters-booksam.blogspot.com/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-10-2016 o godz 20:33 przez: NataliaGa | Zweryfikowany zakup
Co prawda druga część nie była tak samo dobra jak część pierwsza. Też jest warta uznania, przede wszystkim dlatego, że autorka przedstwaia nam zupełnie dwie inne historie.
Alexis jest ostatnią dziewczyną, po której można by się spodziewać, że zaprzeda czemuś swoją duszę. Ma wszystko, czego potrzeba do szczęścia – cudownego chłopaka, prawdziwą przyjaciółkę i ukochaną młodszą siostrę Kasey, odzyskaną po opętaniu przez złego ducha.

Kiedy więc Kasey nawiązuje nowe znajomości, angażując się w działania pewnego klubu, Alexis jest przeszczęśliwa. Wydaje się, że przyjaźnie są właśnie tym, czego potrzebuje jej siostra. Członkinie klubu doświadczają jednak zadziwiającej metamorfozy, z nietowarzyskich dziwadeł przeistaczają się z dnia na dzień w przebojowe modnisie. Kto wie, co się za tym kryje? Czyżby Kasey znalazła się znów w niebezpieczeństwie? Jest tylko jeden sposób, żeby się o tym przekonać – Alexis i jej najlepsza przyjaciółka Megan decydują się wstąpić do klubu.

Uważam, że książka jest warta przeczytania. Nie polecam osobom o słabych nerwach.
Neodymia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-11-2017 o godz 06:48 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Książka dla nastolatki, siostrzenica chciała to kupiłam, sama niestety nie czytałam. Zakupy przez empik.com z odbiorem w wybranym sklepie - bardzo wygodne. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-05-2016 o godz 20:39 przez: katherine_parker
Recenzja dostępna również na blogu: http://about-katherine.blogspot.com/2016/05/106-od-zej-do-przekletej.html

Po tym, co zaledwie rok temu spotkało Alexis i jej rodzinę, dziewczyna z całą pewnością nie zaważy się już mieszać w żadne podejrzane i nadprzyrodzone sytuacje. Z całą pewnością byłaby to nauczka dla każdego z nas. To jednak, co się wydarzyło już nigdy nie pozostanie tylko mglistym wspomnienie,. Kasey w końcu opuściła ośrodek, w którym musiała spędzić rok, teraz musi zacząć normalne życie wśród swoich rówieśników. Oficjalna plotka niczym ma się do tego z czym musiała zmierzyć się Kasey, jednak dla zachowania pozorów i ułatwienia jej powrotu do normalności cała rodzina uznała, że lepiej nie mówić, iż miała ona do czynienia z wściekłym duchem Sary, który chciał, aby zabiła całą swoją rodzinę. Od tej chwili Kasey musi radzić sobie sama, w końcu Lexi nie może całe życie pełnić roli jej obrońcy. Dlatego więc, gdy dziewczynie udaje się poznać nowe dziewczyny, cała rodzina odczuwa wielką ulgę z sukcesów najmłodszej córki. Dla Lexi coś jednak nie gra, cała ta grupa nowych przyjaciółek jej siostry jest bardzo mocno podejrzana. Z dnia na dzień wszystkie dziewczęta zaczynają się robić piękniejsze, zgrabniejsze i bardziej dystyngowane. Chcąc nie chcą Alexis musi znów zacząć działać, bo czy to możliwe, aby dziewczyny znów wplątały się w jakąś nadprzyrodzoną sytuację?

Odnoszę wrażenie, jakbym całkowicie niedawno sięgała dopiero po pierwszy tom serii Złe dziewczyny nie umierają. Książka ta niezwykle zauroczyła mnie tym, że chociaż nawiązuje do motywów spirytystycznych, raczej nie można określić jej mianem powieści fantastycznej. W końcu każdego z nas mogłoby spotkać to, co spotkało Alexis i Kasey. Dziewczyny miały to szczęście, że udało im się pokonać złego ducha, jednakże jak się okazuje przeszłość nie chce pójść sobie w niepamięć.

W Od złej do przeklętej również pierwsze skrzypce gra Lexi. Tak jak było to w przypadku powieści Złe dziewczyny nie umierają, tak samo tutaj pełni ona funkcję narratora i głównego bohatera. Co ciekawe jednak tutaj to ona staje się po części ofiarą, a jej siostra tą, która stara się ją w jakiś sposób uratować. Zacznijmy jednak od początku. Po wydarzeniach z przed roku w życiu Lexi zaszło wiele wydawać by się mogło raczej drobnych zmian, które mimo wszystko raczej nie miały by miejsca gdyby nie duch Sary. Dziewczyna jest w udanym związku i nie nienawidzi wszystkich tak bardzo jak to było wcześniej. Przyjaźni się z ludźmi, których wcześniej wyśmiewała, stara się żyć zgodnie z prawem i rozwijać swoje umiejętności fotograficzne. Można śmiało powiedzieć, że zaczęła postrzegać życie z nieco innej perspektywy. Zdecydowanie jednak nie pozbyła się całej tej Alexis, którą była rok temu - nadal jest buntownicza i uparta. Po powrocie Kasey do domu jest też bardzo czujna, w końcu skoro jej siostrę już raz opętał duch, może się to zdarzyć ponownie. Jednak teraz coś się zmieniło, tym razem przez nieuwagę to Lexi wpadła w szpony ciemności...

To, co otrzymałam w tej książce pod względem fabuły bardzo mi się spodobało. Szczerze, to nie spodziewałam się, że otrzymam tu coś aż tak dobrego. Śmiało mogę powiedzieć, że historia przedstawiona w Od złej do przeklętej wciągnęła mnie o wiele mocniej niż ta z pierwszego tomu serii. Autorka nadal trzyma ten sam świetny poziom co poprzednio, a to tylko jeszcze bardziej sprawiało mi ogromną przyjemność z czytania. Bardzo spodobało mi się to, że w tutaj możemy poznać poznanych wcześniej bohaterów (niektórych zaledwie przelotnie) od tej innej, powoli opętywanej strony. Jak się okazuje to, co czytaliśmy na temat danej osoby w pierwszej części, tutaj może okazać się całkowitą nieprawdą, a zmiana wielkim zaskoczeniem. Wszystko zostało tu jednak tak zaplanowane - nie jest to dzieło przypadku, czy zboczenia autorki z głównej ścieżki powieści. To co Katie Alender nam tu przedstawia to dokładnie obmyślony plan, w którym wszystko składa się w ścisłą całość.

Od złej do przeklętej zaskakuje niezwykłą fabułą, ciągłymi zwrotami akcji oraz nieprzewidywalnym zakończeniem. Doskonale widać tu, że autorka musiała się mocno napracować, aby wszystko było spójne, jednakże jej praca z całą pewnością się opłaciła. Otrzymałam świetną kontynuację dobrze zapowiadającej się serii, przy której zdecydowanie nie da się nudzić. Pochłania się ją jednym tchem, a po zakończeniu lektury pragnie się poznać dalszą część. Całej serii wciąż towarzyszy nutka tajemniczości i lekkiej grozy, którą na pewno każdy z nas polubi. Ma ona swój niepowtarzalny charakter, który czyni ją jeszcze bardziej wyjątkową. Ja jestem jak najbardziej na tak i mam nadzieję, że tak samo będzie w waszym przypadku!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-05-2016 o godz 11:01 przez: Natalia Zdziebłowska
ALEXIS MA KŁOPOTY. OCZYWIŚCIE NIE SĄ TO BYLE JAKIE PROBLEMY ZWIĄZANE Z CHŁOPAKIEM, PRZYJACIÓŁMI CZY NAWET Z RODZICAMI. KŁOPOTY W JEJ ZNACZENIU RÓWNAJĄ SIĘ ZE ZŁYM I PRZEBIEGŁYM DUCHEM. LECZ ALEXIS JEST OSTATNIĄ OSOBĄ, KTÓRĄ MOŻNA POSĄDZIĆ O SPÓŁKOWANIE Z DUCHEM, PRAWDA?
KIEDY JEJ MŁODSZA SIOSTRA WRACA DO DOMU PO DŁUGIEJ NIEOBECNOŚCI, ALEXIS MYŚLI, ŻE CAŁY TRUDNY OKRES MA JUŻ ZA SOBĄ. KASEY NA POCZĄTKU SWOJEGO DOROSŁEGO ŻYCIA W NOWEJ SZKOLE NIE POTRAFI SIĘ ODNALEŹĆ. DZIECIAKI ODWRACAJĄ SIĘ OD NIEJ, A NAWET NAZYWAJĄ JĄ WARIATKĄ. ABY SIĘ DOPASOWAĆ, KASEY POSTANAWIA WSTĄPIĆ DO KLUBU GDZIE DZIEWCZĘTA ODPRAWIAJĄ TAJEMNICZE VOODOO. ALEXIS W OBAWIE O SIOSTRĘ I JEJ PONOWNE ZAANGAŻOWANIE W ZŁE I NADPRZYRODZONE SPRAWY Z DUCHEM, POSTANAWIA RÓWNIEŻ WSTĄPIĆ DO KLUBU PROMYCZEK. Z POMOCĄ PRZYCHODZI JEJ PRZYJACIÓŁKA, MEGAN. LECZ TAJEMNICZA PRZYSIĘGA SPRAWI, ŻE ALEXIS WRAZ Z INNYMI DZIEWCZĘTAMI ZACZNIE ZACHOWYWAĆ SIĘ NIECO DZIWNIE. WSZYSTKIE DZIEWCZĘTA Z KLUBU ZACZNĄ PIĘKNIEĆ W OCZACH, SPINAĆ SIĘ PO HIERARCHII I ZDOBYWAĆ UZNANIE W OCZACH WSZYSTKICH UCZNIÓW W SZKOLE.
CZY ALEXIS POWRÓCI ZDROWY ROZSĄDEK? CZY POKONA ZŁO CZYHAJĄCE NA NIĄ I JEJ KOLEŻANKI? KTO JEJ W TYM POMOŻE? JAK ZAKOŃCZY SIĘ PONOWNE SPOTKANIE Z DUCHEM?

"Powrót Kasey do domu oznaczał, że pójdzie do liceum Surrey High. Spędziłam w nim dwa lata, zyskując, a następnie
tracąc różnorakich sprzymierzeńców oraz wrogów.
Nie będzie po prostu świeżakiem. Jest młodszą siostrą
Alexis Warren.
A to oznacza, że do mnie należy upewnienie się, że nie
skończy się to dla niej katastrofą."
Kiedy zakończyłam czytać pierwszą część z serii o nastoletnich dziewczynach, które zmagają się z duchem, pomyślałam, że ta część historii jest już zamknięta. Tom I skończył się w taki sposób, iż do końca nie zdawałam sobie sprawy, co ukaże nam kontynuacja tej serii. Z wielkim zaciekawieniem zabrałam się za czytanie tej części. Od samego początku zetknęłam się z ponownym czarem autorki, jakim jest styl i płynność czytania. Akcja rozpoczyna się w sposób wolny ponieważ czytelnik na początku przeniesiony jest do naturalnego życia Alexis i jej siostry, oraz do ich problemów. Dopiero w późniejszym czasie autorka wnosi do akcji nadnaturalne widziadła i inne ubarwienia. Nawet nie zauważyłam, kiedy podczas czytania przekartkowałam do połowy książki. Czytanie tej serii przy tak dobrym stylu i języku płynie dość szybko!

Osobiście bardzo dobrze odebrałam postać głównej bohaterki i inne osoby odgrywające znaczącą rolę w tej serii. Poznawanie nowych problemów i myśli Alexis, ponieważ to ona jest narratorką, doskonale umiliło mi czas. Dostrzegałam jak zmaga się z własnymi myślami, jak analizuje to co się z nią dzieje i jak dostrzega, że wszystko dzieje się niemal obok niej. Takie kuszenie i wiodące pragnienia, kierowane przez złego ducha w kierunku tej dziewczyny, bardzo pozytywnie dodały fabule pędu. Dzięki takiemu, a nie innemu obrotowi sprawy, bardziej zaczęłam doceniam Kasey - siostrę głównej bohaterki. Dostrzegałam jej duży potencjał i rolę w akcji. Chociaż na początku nie lubiłam jej osoby, to w tej części jak najbardziej to się zmieniło. Dziewczyna dojrzała i nabrała więcej rozumu, jeśli mogę tak to określić. Cieszę się, że mam tę pozycję na półce i mogę ją śmiało polecać.

Najdoskonalszym w całej tej serii jest na pewno styl o którym wspomniałam już wiele razy, ale i na prawdę wartka akcja. Fabuła jest niespodziewana, przejmująca i ciągnie czytelnika do siebie. Tak na prawdę czytanie jej zajęło mi dwa dni, gdzie należy uwzględnić codzienne życie (czytaj praca, dom itp.). Bardzo miło i przyjemnie było mi zagłębiać się w tę lekturę i już nie mogę doczekać się podobnych wrażeń w przyszłości.
Jestem całkowicie przekonana, że pozycja spodoba się całemu gronu odbiorców. Nie zawiedziecie się na niej, ponieważ ta pozycja kusi i przyciąga. Niespamowa, hipnotyzująca i do tego wcale nie tylko dla młodzieży! Ta pozycja spodoba się każdemu! Ja nie zaliczam się do nastolatek, a mimo wszystko przygody dziewczyn z tego właśnie okresu, bardzo mnie do siebie przyciągnęły. Polecam gorąco każdemu z osobna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-06-2016 o godz 20:53 przez: PaniKa
„Reguła numer jeden: „Nie kumpluj się z duchami”.”

Alexis i Kasey przeżyły w swoim życiu prawdziwy koszmar. Powoli wracają do normalności. Kasey po zakończonej terapii wychodzi z ośrodka psychiatrycznego. Nawiązuje nowe znajomości i angażuje się w działanie pewnego klubu. Alexis ma nadzieję, że dzięki temu, jej siostra odnajdzie się w szkolnej rzeczywistości. Niespodziewanie jednak członkinie klubu doświadczają dziwnych metamorfoz, z nietowarzyskich dziwadeł zmieniają się w popularne szkolne gwiazdy. Alexis musi sprawdzić co się za tym kryje. Razem ze swoją przyjaciółką Megan dołączają do klubu, co niestety będzie miało dla nich przykre konsekwencje...

Zwykle staram się trzymać z daleka od książek budzących grozę. Horrory, duchy i zjawiska paranormalne przyprawiają mnie o szybsze bicie serca i wywołują prawdziwe ciarki na całym ciele. Nie lubię się bać podczas czytania i chyba nie prędko się to zmieni. Jednak jak każdy, lubię czasem poeksperymentować i spróbować czegoś innego. Seria „Złe dziewczyny nie umierają” zapowiadała się szalenie intrygująco, poza tym nawet nie przypuszczałam, że będzie to horror. Skusiłam się i choć niejednokrotnie czułam paraliżujący strach, to jednak nie mogę zaprzeczyć, że było to niesamowicie fascynujące i nadzwyczajne doświadczenie o którym na pewno nie prędko zapomnę.

„Od złej do przeklętej” to kontynuacja losów Alexis i Kasey. Po ostatnim spotkaniu z duchem który opętał młodszą z sióstr, dziewczyny mają już dość przygód i niespodzianek. Prawda jest jednak taka, że obie przyciągają kłopoty, a przede wszystkim duchy. Cała rodzina, łącznie z Kasey która właśnie opuściła ośrodek psychiatryczny, próbuje zapomnieć o wydarzeniach z przeszłości. Szybko się jednak okazuje, że nie będzie to takie proste. Gdy Kasey dołącza do tajemniczego klubu w którym dzieją się dość dziwne rzeczy, Alexis postanawia zbadać tę sprawę i przyjrzeć się temu z bliska. Nie przypuszcza jednak, że sama wpakuje się w tarapaty. Czyżby w klubie czaiło się zło? Czy po raz kolejny przyjdzie im się zmierzyć z duchem? Jakie konsekwencje będzie miała decyzja Alexis?

Katie Alender w swoich powieściach tworzy niesamowity klimat. Pełno tutaj zjawisk nadprzyrodzonych, mrocznych bytów i duchów. Tempo akcji jest dynamiczne i szybkie, nie brakuje tutaj zaskakujących zwrotów akcji które dodatkowo podsycają atmosferę. Autorka wie jak nas zaintrygować i zafascynować, a przede wszystkim sprawić, że będziemy siedzieć jak na szpilkach i z rosnącym niepokojem przewracać kolejne kartki. Zdarzają się i takie momenty w których autentycznie jeżą się włosy na głowie ze strachu. Wyobraźnia momentalnie zaczyna działać, podsuwając najbardziej przerażające i mrożące krew w żyłach obrazy. Dużo się tutaj dzieje, co bez wątpienia jest kolejną zaletą książki. Dzięki temu nie odczujemy znużenia tekstem, a wręcz przeciwnie, z ogromnym zapałem i rosnącą ciekawością będziemy zagłębiać się w lekturę, nawet pomimo tego strachu i lęku przed nieznanym. W pewnym momencie staje się to nawet fascynujące, a ta niepewność i napięcie dodatkowo podkręcają tempo.

Bohaterowie są niesamowicie barwni i wyraziści. Autorka dopracowała ich i przedstawiła w bardzo różnorodny sposób. Poza postaciami które już znamy z poprzedniej części, będziemy mieli okazję zapoznać się z nowymi twarzami, które w ciekawy sposób urozmaicą powieść. Warto również zwrócić uwagę na przedstawienie świata nadprzyrodzonego. Choć jest to fikcja, mamy wrażenie jakby wszystko działo się naprawdę. Katie Alender z ogromną dbałością o szczegóły przedstawia nam świat duchów i zjaw, nie szczędząc przy tym elementów które budzą grozę i lęk.

„Od złej do przeklętej” to bardzo dobra kontynuacja części pierwszej. Pobudza wyobraźnię, przeraża i zaskakuje. Odrobina thrillera, troszkę więcej horroru i mnóstwo zjawisk nadprzyrodzonych w połączeniu ze sobą, tworzą wyśmienitą rozrywkę dla osób o mocnych nerwach. Lubicie się bać? Jeśli tak, to seria „Złe dziewczyny nie umierają” jest stworzona dla Was.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-06-2016 o godz 00:42 przez: addictedtobooks
Alexis nadal nie potrafi zapomnieć o ostatnich wydarzeniach, które wywróciły jej życie do góry nogami. Jej siostra Kasey została opętana przez niezwykle niebezpieczną oraz pałającą zemstą istotę, która za wszelką cenę pragnęła wyrównać rachunki z pewnymi osobami. Na szczęścia Alexis udało się zapobiec większej tragedii oraz uratować swoją młodszą siostrę. Kasey musiała przez prawie rok przebywać w klinice psychiatrycznej aby dojść do siebie po traumatycznych wydarzeniach. Cała rodzina liczyła na to, że to już koniec ich problemów oraz że uda im się po tym wszystkim wieść normalne życie. Już wkrótce przekonają się jednak, że to dopiero początek ich zmagań z czyhającym na nich złem…

„Ale czasami trzeba coś zniszczyć, aby można było odbudować to jako silniejsze.”

Alexis pragnie zaznać w końcu odrobiny normalności oraz skupić się na swojej największej pasji – fotografowaniu. Dziewczyna ma wspaniałego chłopaka oraz przyjaciółkę, która jest jej niezwykle bliska. Wszystko wskazuje na to, że wszystko wraca powoli do normy, a ostatnie wydarzenia to jedynie mgliste wspomnienie. Jednak wszystko się zmienia, gdy Kasey wraca niespodziewania z kliniki i zaczyna chodzić wraz z Alexis do szkoły. To właśnie tam nawiązuje nowe znajomości i zaczyna zachowywać się niezwykle podejrzanie. Kasey wstąpiła do pewnego rodzaju klubu, do którego należy również kilka innych dziewczyn z jej szkoły. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby wszystkie członkinie nie uległy nagle ogromnej metamorfozie…

„Za każdym razem, kiedy usiłujesz mnie chronić, w ostatecznym rozrachunku łamiesz mi serce.”

Wszystkie dziewczyny z klubu przeistaczają się nagle z dość przeciętnych oraz mało lubianych osób w niezwykle popularne oraz przyciągające wzrok piękności. Jak to możliwe? Alexis ma złe przeczucia i boi się, że jej siostra po raz kolejny wplątała się w jakieś niebezpieczeństwo. Jednak czy Kasey po wszystkim co przeszła, byłaby w stanie ponownie narazić się na takie ryzyko? Alexis za wszelką cenę pragnie uratować swoją siostrę przed popełnieniem kolejnego błędu, dlatego wraz z najlepszą przyjaciółką Megan wstępują do klubu. Jednak czy to nie był błąd? Czy dziewczynie uda się odkryć, co tak naprawdę stoi za tak nagłymi zmianami w członkiniach? Oraz czy to możliwe, że za tym wszystkim stoi jakaś zła istota?

„Nim uwolniłam stopy i wstałam, byłam już zupełnie nową dziewczyną. Dziewczyną Aralta.”

Pierwszy tom tej serii zachwycił mnie dużą dawką grozy oraz niepowtarzalną atmosferą, która przenosi czytelnika do zupełnie innego oraz niezwykle niebezpiecznego świata. Byłam bardzo ciekawa jak potoczą się losy głównej bohaterki i przyznaję, że miałam spore oczekiwania wobec tego tomu. Jednak czy „Od złej do przeklętej” sprostała moim oczekiwaniom? Autorce po raz kolejny udało się stworzyć niezwykłą historię, w której jest pełno tajemnic oraz mroku. Akcja tej książki bardzo szybko nabiera tempa, a fabuła wciąga czytelnika już od pierwszych stron. Byłam niezwykle ciekawa o co może chodzić z klubem dziewczyn i przyznaję, że Katie Alender bardzo ciekawie oraz dobrze rozwinęła ten wątek.

Pierwszy tom był trochę bardziej klimatyczny niż ta część, jednak i tak uważam, że autorce udało się sprostać wyzwaniu. W „Od złej do przeklętej” nie zabrakło mrożących krew w żyłach fragmentów oraz dużej dawki napięcia, które spowodowało, że nie mogłam oderwać się od tej książki choćby na chwilę. Zakończenie tej książki zostawia czytelnika ze sporym niedosytem i od razu chciałoby się poznać dalsze losy bohaterów. Z ogromną niecierpliwością będę wypatrywać następnej części. Całą serię gorąco polecam osobom, które lubią czasami poczuć prawdziwy dreszczyk emocji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-05-2016 o godz 23:03 przez: Ksiazkomania
Katie Alender zadebiutowała powieścią, która niejednego czytelnika przysporzyła o gęsią skórkę. Połączenie thrillera z grozą i literaturą młodzieżową w tym przypadku wyszło na dobre. „Złe dziewczyny nie umierają” wzbudziły całą masę emocji, ale przecież na tym nie mogło się skończyć. Druga część tej serii – „Od złej do przeklętej” to kolejna dawka emocji, strachu i akcji, po których nie można spokojnie zasnąć.

„Ale czasami trzeba coś zniszczyć, aby można było odbudować to jako silniejsze.”

Alexis i Kasey mają za sobą trudny okres. Gdy ta druga kończy terapię w ośrodku, mogłoby się wydawać, że wszystko wróciło już do normy. Lecz zapisanie się Kasey do tajemniczego klubu tylko wzbudza podejrzliwość Alexis. I nie bezpodstawnie. By ratować siostrę sama zapisuje się do tego dziwnego klubu, jednak skutki tej decyzji są przerażające.

„Fotografowanie nie sprowadza się do znajdowania nowych sposobów ukazania czegoś, lecz raczej… do pokazania innym, w jaki sposób ja coś postrzegam.”

Ta książka to kolejne pozytywne zaskoczenie. „Od złej do przeklętej” to powieść, która przyprawia o prawdziwe ciarki na plecach. Czytając nie wiemy, co wydarzy się na kolejnej stronie, a niespodziewane zwroty akcji tylko napędzają naszą ciekawość. Przewracając kartkę mamy wrażenie, że czai się tam jakaś nieopisana moc, która każe nam czytać, mimo że poziom naszego strachu jest na granicy szaleństwa. „Od złej do przeklętej” to książka, która przyciąga jak magnes i hipnotyzuje, sprawiając, że nie można się od niej oderwać.

Katie Alender utrzymuje poziom, a nawet go ciut podniosła. Na początku powieść jest spokojna, jednak gdy już przebrniemy przez wstęp zaczyna się prawdziwa przejażdżka bez hamulców. Autorka bombarduje nas emocjami i akcjami, które są przesiąknięta grozą. Katie Alender potrafi zbudować napięcie. Jednak to co zawarła w zakończeniu to prawdziwa torpeda emocji. Czytając ostatnią stronę mamy ochotę krzyczeć i sięgnąć jak najprędzej po kolejną część. Takie zagrywki autorów powinny być karalne – pozostawić czytelnika w stanie kompletnego szoku, niedowierzania, a nawet załamanie emocjonalnego. Zakończenie powieści zostawia idealnie otwartą furtkę do kolejnej części.

„Za każdym razem, kiedy usiłujesz mnie chronić, w ostatecznym rozrachunku łamiesz mi serce.”

Książkę wyróżniają nie tylko zjawiska nadprzyrodzone, zjawy czy duchy lecz także bohaterowie, ci materialni, żywi. Są to postacie wyraziste i bardzo dobrze wykreowane. Głównych bohaterów znamy z poprzedniej części, jednak w tej znacznie się rozwijają. Bohaterowie drugoplanowi poprzez swoje charaktery, sposób bycia są idealnym uzupełnieniem dla fabuły. Pojawiają się nowe postacie, które dają się polubić i znienawidzić jednocześnie. I tak właśnie powinno być – autorzy powinni wywoływać skrajne emocje swoimi bohaterami. To czyni powieść ciekawszą i intrygującą.

„Od złej do przeklętej” to powieść, która zaskakuje prostotą. I to właśnie ta prostota przyciąga. Styl autorki jest bardzo przyjazny, język prosty. To wszystko sprawia, że książkę wręcz się pochłania. Autorka zaskakuje elementami, która przyprawiają czytelnika o gęsią skórkę. Czuć strach, przerażenie. Katie Alender bardzo fajnie wplata elementy thrillera do typowej młodzieżówki i tym samym sprawia, że po tę książkę chętnie będą sięgały również osoby dorosłe.

Szczerze polecam książkę. Spędzicie z nią chwile, których nie zapomnicie na długo. „Od złej do przeklętej” to lektura idealna na wieczory, dla osób, które lubią trochę strachu. Jestem pewna, że nie zawiedziecie się na autorce i jeśli lubicie adrenalinę to ta lektura jest dla was. Polecam!
http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
09-06-2016 o godz 23:01 przez: Julia Alaska
"Ale czasami trzeba coś zniszczyć, aby można było odbudować to jako silniejsze."

Alexis jest ostatnią dziewczyną, po której można by się spodziewać, że zaprzeda czemuś swoją duszę. Ma wszystko, czego potrzeba do szczęścia – cudownego chłopaka, prawdziwą przyjaciółkę i ukochaną młodszą siostrę Kasey, odzyskaną po opętaniu przez złego ducha.
Kiedy więc Kasey nawiązuje nowe znajomości, angażując się w działania pewnego klubu, Alexis jest przeszczęśliwa. Wydaje się, że przyjaźnie są właśnie tym, czego potrzebuje jej siostra. Członkinie klubu doświadczają jednak zadziwiającej metamorfozy, z nietowarzyskich dziwadeł przeistaczają się z dnia na dzień w przebojowe modniachy. Kto wie, co się za tym kryje? Czyżby Kasey znalazła się znów w niebezpieczeństwie? Jest tylko jeden sposób, żeby się o tym przekonać – Alexis i jej najlepsza przyjaciółka Megan decydują się wstąpić do klubu. Tylko czy to jest na pewno właściwa droga do celu?

Od złej do przeklętej jest drugim tomem serii Złe dziewczyny nie umierają. Katie Alender powraca z kolejnym horrorem dla młodzieży. Mimo że poprzednia część nie należała do najstraszniejszych to ze zniecierpliwieniem czekałam na Od złej do przeklętej.

"Za każdym razem, kiedy usiłujesz mnie chronić, w ostatecznym rozrachunku łamiesz mi serce."

W pierwszym tomie mieliśmy bardzo złego ducha, który opętał młodszą siostrę głównej bohaterki. Natomiast tutaj...nie było już tak dobrze. Pomysł na powieść jest dobry, nawet genialny. Jednak nie mogę powiedzieć, żeby podczas jej czytania bała się choć odrobinę. Może mam już spaczony umysł przez znajomych, którzy kochają horrory i przez to trudno jest mnie wystraszyć. Nie wiem. Motyw demona występującego w Od złej do przeklętej był - jak wspomniałam - dobrym pomysłem, ale spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Mniej cukierkowego.

Akcja w tej książce jest naprawdę dynamiczna. Dzieje się wiele i po przeczytaniu książki wróciłam do końcówki, by lepiej ją zrozumieć. Na ostatnich 100 stronach tyle się dzieje, że bardzo łatwo można się pogubić. Poza tym, w powieści jest kilka niespodziewanych zwrotów akcja, ale zostały one głównie umieszczone na końcu książki. Czyli - podsumowując - wszystko co najlepsze znajdziecie dopiero na ostatnich 100-150 stronach. Jest to co raz częściej spotykane w powieściach młodzieżowych i muszę przyznać, że powoli mam tego dość.

Główna bohaterka straszliwie mnie irytowała. W połowie książki sama miałam ochotę ją zabić. Rozumiem, to przez opętanie "przerażającym" duchem, który ma jakąś obsesję na punkcie czynienia z brzydkich kaczątek pięknych łabędzi. Kolejny Gok Wan się znalazł.
Musze jednak przyznać, że pani Alender świetnie wykreowała świat przedstawiony. Manipuluje słowami w taki sposób, że z łatwością przychodziło mi wyobrażanie sobie miejsc czy postaci opisywanych w danym momencie.

"Promieniej - powiedzieliśmy sobie nawzajem.
Ponieważ jeśli tego nie zrobisz, cały świat się dowie, że jesteś potworem."

Okładka powieści jest świetna i jestem w niej zakochana. Mroczna, wręcz przerażająca. Demoniczna dziewczynka patrząca prosto w nasze oczy - zawał gwarantowany. Szkoda, że środek nie jest równie straszny, może wtedy drugi tom spodobałby mi się bardziej...

Książka obniżyła poziom serii. Szkoda, ponieważ pierwsza część była naprawdę obiecująca. Teraz tylko trzeba poczekać na trzecią. Serię polecam, ale nie liczcie na nie wiadomo jak straszną opowieści. No chyba, że ktoś bardzo rzadko ogląda czy czyta horrory i łatwo go przestraszyć. Dla tego grona osób seria autorstwa Katie Alender może być przerażająca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-07-2016 o godz 21:46 przez: monweg
Minął rok od wydarzeń z pierwszego tomu Złe dziewczyny nie umierają. Alexis i Kasey musiały zmierzyć się z nawiedzonym przez ducha domem. Kasey została opętana, co później poskutkowało prawie rocznym pobytem w ośrodku psychiatrycznym. Od złej do przeklętej zaczyna się w momencie, gdy Warrenowie przeprowadzili się, a Kasey wróciła na łono rodziny.

"Alexis jest ostatnią dziewczyna, po której można by się spodziewać, że zaprzeda czemuś swoją duszę. Ma wszystko, czego potrzeba do szczęścia – cudownego chłopaka, prawdziwą przyjaciółkę i ukochaną młodszą siostrę Kasey, odzyskaną po opętaniu przez złego ducha."

Wszystko wydawałoby się wróciło do normy. Kasey jest trochę wyalienowana, ale dość szybko znajduje dla siebie miejsce w nowej szkole. Ma nawet paczkę przyjaciółek, z którymi tworzy pewien klub o nie budzącej podejrzeń nazwie Promyczek. Ponieważ wiadomo, że dziewczyny mają zdolności do przyciągania problemów, nasuwa się pytanie, czy ten klub faktycznie okaże się tak niewinny, jak jego nazwa?

"Ujrzałam własne odbicie (…) – Kto to jest? – zapytałam, ponieważ osoba spoglądająca na mnie z lustra na pewną nie była mną. Ja nie miałam włosów, które opadały gładkimi falami w kolorze czekolady i lśniły niczym jedwab. Nie miałam także brwi, które wyginałyby się w łuki jak u gwiazdy filmowej z lat czterdziestych. Ani rzęs tak grubych i długich, że zdawały się otaczać moje oczy jak ramka zdjęcie. Moje źrenice na co dzień nie wydawały się aż tak błękitne. Moje usta również wyglądały inaczej. Zatem to nie mogłam być ja. Odetchnęłam głęboko. A jednak to byłam ja. To była nowa Alexis i można ją było polubić lub znienawidzić."

Dziewczęta należące do klubu w tajemniczy i całkiem niezrozumiały sposób przechodzą niesamowitą metamorfozę. Z dnia na dzień przeistaczają się z nietowarzyskich i niepopularnych w przebojowe i piękne. Skąd taka przemiana? Istnieje, wydawać by się mogło tylko jeden sposób, aby się o tym przekonać. Alexis i jej najlepsza przyjaciółka Megan postanawiają wstąpić do rzeczonego klubu. Nie wiedzą niestety w co się tym razem pakują. A będą się musiały zmierzyć z tabliczką Ouija i z bardzo tajemniczą księgą, w której „mieszka” nie mniej tajemniczy Aralt.

"Nie było innego wyjścia, książka musiała spłonąć. Pozwoliłam, aby moje palce przesunęły się po wytłaczanej skórzanej oprawie. W dzisiejszych czasach rzadko widuje się tak kunsztowne rzemiosło. Książka przypominała pod tym względem nasz stary dom, olśniewający i zdobny, jedyny w swoim rodzaju. Nie taki pospolity, niczym wykonany od sztancy jak nasze obecne miejsce zamieszkania."

Seria Złe dziewczyny nie umierają to powieści młodzieżowe, ale także całkiem sprawnie napisane horrory. Katie Alender udało się wyczarować odpowiedni duszny i niepokojący klimat, który cechuje mroczne dreszczowce. Czytając można dostać gęsiej skórki i poczuć ciarki przechodzące po plecach.

Książkę Od złej do przeklętej tak jak wcześniejszą Złe dziewczyny nie umierają pochłania się w błyskawicznym tempie. A jest to na pewno zasługą sporej ilości dialogów, dużej czcionki i bardzo lekkiego pióra Katie Alender. Ale uwaga! Czytanie grozi zarwaną nocą!

Powieść jest intrygująca, bardzo wciągająca i pobudzająca wyobraźnię. Komu polecić Od złej do przeklętej? Zdecydowanie wielbicielom horrorów, a także młodym czytelnikom, ale nie za młodym, gdyż można się bać. Także tym którym strach jest nie straszny.

Gotowi na odrobinę dreszczyku? Polecam gorąco.

http://monweg.blogspot.com/2016/06/ze-dziewczyny-nie-umieraja-2-od-zej-do.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-05-2016 o godz 13:05 przez: Czarny Kapturek
Pokochacie ten moment, gdy bezkarnie będziecie mogli przeczytać książkę. Ostatnie miesiące cały mój czas zajmowały przygotowania do matury, więc gdy tylko skończyłam ten szalony maraton w piątek trzynastego, zaczęłam czytać normalne książki. To było piękne, a powieść, która zyskała miano pierwszej była równie dobra!

Alexis oraz Kasey miałam już okazję poznać podczas lektury Złe dziewczyny nie umierają, gdzie młodsza z sióstr była opętana przez złego ducha. W tej części przygód dziewczyn Kasey wraca z ośrodka zamkniętego, w którym przebywała przez jakiś czas. Bohaterce trudno jest przystosować się na nowo do życia, które kiedyś miała. Na dodatek Alexis też nie za bardzo potrafi poradzić sobie z tą sytuacją, co komplikuje nieco ich siostrzaną relację.

Grupa dziewczyn wpadła na pomysł, by znaleźć swoje miejsce na ziemi, żeby nie czuć się obco wśród osób, z którymi codziennie się spotykają. Zakładają klub, a co za tym idzie zaczynają się zmieniać, lepiej się ubierają, malują się, a ich fryzury nie przypominają stogu siana. To przykuwa uwagę Alexis, której siostra nagle zaczyna przebywać wśród członkiń. Bohaterka wraz ze swoją przyjaciółką postanawiają odkryć co się za tym kryje i dołączają do promiennych dziewcząt.

Akcja powieści kręci się głównie wokół bohaterek, które należą do klubu Promyczek. To w nich kryje się wielka tajemnica, którą czytelnik powoli odkrywa. Czasami książka ta była przerażająca, chociaż motyw lalek z pierwszej części był bardziej straszny. Dziewczyny mają do czynienia ze złem w czystej postaci, chociaż nie zdawają sobie z tego sprawy. Wydaje się im, że ich życie dopiero nabrało barw. Są lubiane, popularne i wszystko przychodzi im z niebywałą łatwością.

Czasami miałam wrażenie, że akcja powieści wlecze się, ale to pewnie przez to, że byłam bardzo ciekawa tajemnicy, którą objęty był pewien przedmiot. Książkę czytało mi się naprawdę dobrze, ale naprawdę często irytowało mnie zachowanie głównej bohaterki. Przez większość wydarzeń nie mogłam jej znieść, ale wytłumaczenie jej zachowania po przeczytaniu całości jest dosyć jasna.

Moim zdaniem, Od złej do przeklętej to naprawdę dobra kontynuacja. Pierwszy tom spodobał mi się zdecydowanie bardziej, bo podczas czytania czułam taką specyficzną atmosferę. Nie mogę napisać, że jest to typowy horror, ale na pewno niezła powieść grozy dla nastolatek. Starsi i bardziej wymagający czytelnicy na pewno nie odnajdą się w tych książkach, ale warto spróbować. Do tego obie powieści mają niesamowite okładki, więc gdybym miała tylko miejsce stałyby one na wierzchu i zdobiły mój pokój. Są niezwykle klimatyczne oraz kolorystycznie idealne dla każdego, kto lubi cieszyć oczy ładnymi widokami.

Autorka pisze zrozumiałym dla każdego językiem, a osoba która przekładała tą powieść też miała trochę pracy, dlatego również panu Steczko należą się gratulacje. Gdyby nie przypomnienia tłumacza nie dałoby się zrozumieć niektórych wątków, dlatego jestem bardzo ciekawa, jak ta powieść wypadła w oryginale. Może kiedyś będzie mi dane przeczytać ją po angielsku.

Podsumowując, od zewnętrznej oraz wewnętrznej strony ta powieść jest NIESAMOWITA. Czytelnik znajdzie w niej prawie wszystko, o czym można tylko marzyć. Tajemnicę, magię, grozę, piękne wykonanie. Całkowicie zakochałam się w tych dwóch książkach i już w tym momencie chciałabym obie przeczytać raz jeszcze, by poczuć znowu ten klimat. Może nie jest to książka górnego lotu, ale naprawdę warto ją przeczytać.

Polecam!

everydayxbook.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-05-2016 o godz 21:51 przez: Patrycja Kuchta
http://beauty-little-moment.blogspot.com/2016/05/od-zej-do-przekletej-katie-alender.html

Czasami zło przyjmuje słodki i niewinny wygląd. Tak właśnie było w przypadku Kasey, która dała się opętać nawiedzonej lalce. Teraz, dosłownie chwilę po opuszczeniu szpitala psychiatrycznego, znów daje się zwieść czemuś pozornie doskonałemu i pełnemu korzyści, co okazuje się całunem utkanym z cieni. Siostry Warren mają niesamowitego pecha jeśli chodzi o zjawiska paranormalne. Ledwie udało im się wyplątać z jednego horroru, natychmiast pakują się w drugi. Jasne, nauczone doświadczeniem powinny trzymać się z dala od wszystkiego, co mroczne i podejrzane, jednak i tym razem dają się skusić równie łatwo, co ufne owieczki. Co gorsza, tym razem ciemność upomni się także o Alexis.

Wszystko zaczyna się dosyć niewinnie. Kasey, która nie umie odnaleźć się w liceum dołącza do grupy podobnych jej, nieatrakcyjnych wyrzutków. Niedługo potem staje się jedną z członkiń klubu utworzonego przez nowe przyjaciółki. Teoretycznie wszystko wydaje się zmierzać w najlepszym możliwym kierunku, jednak podejrzliwa Alexis zauważa, że z dnia na dzień jej siostra zmienia się nie do poznania, podobnie jak pozostałe członkinie klubu, które nie tylko stają się piękne i inteligentne, ale dostają też wszystko czego mogą zapragnąć. Myśląc jedynie o duszy młodszej siostry, Alexis oraz jej przyjaciółka Megan postanawiają zapisać się od dziwnego klubu, co szybko okazuje się najgorszym możliwym pomysłem, ponieważ złe moce tylko czekają by przejąć nad nimi kontrolę.

Po raz kolejny autorka serwuje nam młodzieżowy horror, jednak o ile poprzedni tom momentami był naprawdę przerażający, tak tym razem jedyne, co udało się osiągnąć autorce, to niepokój i napięcie. Tym razem zawiódł niestety pomysł, który choć ciekawy, nie dorównał przerażającej, opętanej lalce. „Od złej do przeklętej” klimatem przypomina raczej „Żony ze Stepford” w licealnej odsłonie. Autorka ma w swym piórze coś intrygującego, a jej pomysły są wystarczająco ciekawe, by nie nazwać książki nudną, jednak jak na horror to zdecydowanie za mało. Miałam wrażenie, że akcja jest na siłę rozciągana, co w efekcie sprawiło, że końcowe sceny, które naprawdę powinny budzić grozę, nie robiły większego wrażenia.

Niestety bardzo rozczarowała mnie także Alexis, która z różowowłosej buntowniczki o ciętym języku, stała się ucieleśnieniem osób, których wcześniej nienawidziła. Częściowo przemianę można tłumaczyć złymi siłami, częściowo również traumą związaną z wydarzeniami z pierwszego tomu, ale i tak nie mogę się pogodzić z faktem, że moja ulubiona bohaterka przemieniła się w klona o charyzmie rozgotowanego ziemniaka. Naprawdę wielka szkoda, że tym razem to nie Kasey przejęła stery narracji, bo w przypadku tej bohaterki zmiana okazała się bardzo pozytywna, a nawet dawała nadzieję na odrobinę grozy.

O CZYM? „Od złej do przeklętej”, choć należy do tej samej serii, co „Złe dziewczyny nie umierają”, znacznie różni się od poprzedniczki klimatem i decyzjami fabularnymi autorki. Ciekawy styl i ciągła dynamika sprawiają, że nadal jest to książka, którą warto poznać i bardzo łatwo dać się jej wciągnąć, jednak ciągle biję się z myślami, czy kontynuowanie serii było dobrym pomysłem, biorąc pod uwagę jak różne są dwa pierwsze tomy. Wszystko zapewne rozstrzygnie się niedługo, bo cytując Alexis „to nie jest koniec”. Przede mną tom trzeci i zwieńczenie serii, które, miejmy nadzieję, wróci klimatem na ścieżkę grozy podobną bardziej do tomu pierwszego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-05-2016 o godz 20:26 przez: Natalia Patorska
http://ksiazkoholiczka-nadeine.blogspot.com/2016/05/od-zlej-do-przekletej.html

Powtarzalność jest zmorą dzisiejszych czasów. Schematy, historie, których zakończenie znamy -- żadna z tych rzeczy nie robi już na nas wrażenia. Pragniemy zaskoczenia, czegoś nietypowego, czegoś, czego jeszcze nie było. Trudno było mi więc uwierzyć w kontynuację powieści Katie Alender Złe dziewczyny nie umierają. W zasadzie, co moglibyśmy dostać w drugim tomie? Kolejne opętania, jedynie innych osób? Kolejne złe duchy przejmujące ciała, których odesłaniem znowuż zająć ma się Alexis? Kontynuacja obudziła we mnie niepokój, bo moim zdaniem tego typu historie najlepiej działają jako jedna, samodzielna opowieść bez kontynuacji, tymczasem niedawno przeczytałam Od złej do przeklętej... i muszę przyznać, że jestem zaskoczona.

Po tragicznych wydarzeniach Kasey została wysłana do zakładu psychiatrycznego, a Warrenowie przeprowadzili się do zupełnie innego domu: przestronnego, jasnego i nowoczesnego, nieprzypominającego tajemniczej, starej budowli, w której poprzednio żyli. Kiedy młodsza siostra Alexis niespodziewanie pojawia się w domu po odbyciu terapii, nic nie zwiastuje nadchodzących kłopotów. Dopiero gdy zamknięta w sobie Kasey nagle staje się popularna, lubiana i nie odstępuje kroku od innych, identycznie przemienionych z szarych myszek w dusze towarzystwa dziewczyn, Alexis zaczyna podejrzewać, że za tym kryje się coś więcej. Coś o wiele mroczniejszego.

To nadal nie jest horror, a jedynie straszydełko w wersji light, niebudzące koszmarów i lęków, lecz przyjemnie zapewniające rozrywkę. Od złej do przeklętej jest na pierwszy rzut oka historią o złych mocach i duchach, ale mówi o czymś więcej: o potrzebie akceptacji w nowym środowisku, czego idealnym przykładem jest wyobcowana Kasey zabiegająca o uwagę. Trochę też powiedziane jest o wpływie środowiska na młodych ludzi i o tym, z jaką łatwością można nimi manipulować.

Lecz przede wszystkim to przyjemna, acz w ogóle nie straszna powieść, która przedstawia zjawiska paranormalne w wersji light; choć bywa niebezpieczne, nie jest to nic, co niczym proza Kinga nie pozwoliłoby zasnąć w nocy albo sprawiło, że dwukrotnie sprawdzimy, czy szafa na pewno jest zamknięta. Od złej do przeklętej to ciekawa kontynuacja, nie zaniżająca poziomu, choć dla mnie mniej straszna -- w poprzednim tomie pojawiał się jednak dreszczyk emocji (choć może dlatego, że skrycie wierzę, że moja siostra opętana jest przez demona :), którego tutaj brakło. Jednakże tematyka sekt i pogłębienie tematu złych mocy wychodzi na plus.

Czy polecam? Jasne, ale nie osobom, które oczekują niezapomnianych wrażeń i strachu: to przyjemna, paradoksalnie bardzo przyziemna historia o problemach nastoletniego życia, a wątek paranormalny -- niesamowicie ciekawy dla kogoś, kto lubi tego typu tematy -- jest potraktowany ulgowo i z pewnością nawet największych cykorów nie przerazi. Nie zmienia to jednak faktu, że jestem zaskoczona kontynuacją, która dalej ciągnie wątek złych mocy przy braku powtarzalności. Jeśli macie ochotę na coś innego, coś lekkiego, a przy tym z duchami w roli głównej -- polecam serię Katie Alender.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
31-05-2016 o godz 22:24 przez: Maadziuulekx3
Bardzo czekałam na tę część. Po przeczytaniu ,,Złe dziewczyny nie umierają" czułam ogromny niedosyt i zażenowanie, że tak szybko moja przygoda z bohaterami się zakończyła. Chciałam przebywać w ich świecie trochę dłużej, dowiedzieć się co tym razem może się wydarzyć w ich życiu. Mojej ogromnej radości nie sposób opisać, kiedy zobaczyłam zapowiedź kontynuacji pt: ,,Od złej do przeklętej". Bardzo pragnęłam zdobyć ją w swoje łapki, więc, gdy do mnie dotarła od razu zabrałam się za czytanie. Przygotowałam sobie herbatkę i z bijącym sercem zagłębiłam się w powieść.

Niestety po przeczytaniu stu stron mój zapał opadł. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Pierwsza część ma w sobie wiele tajemnic, grozy, niewyjaśnionych wydarzeń. Z każdym rozdziałem adrenalina wzrastała lub opadała, pewne sytuacje mroziły krew w żyłach, pobudzały serce do szybszego bicia. Natomiast w drugiej nic takowego się nie dzieje. Brakowało mi strasznie tego pazura, który ujawnił się w pierwszej części. Nie twierdzę ,,Od złej do przeklętej" jest wciąż ciekawą kontynuacją. Czytelnik z zainteresowaniem czyta o dalszych przygodach Alexis i jej siostry Kasey, ale już z mniejszym zapałem.

Kasey po rocznym pobycie w szpitalu psychiatrycznym w końcu wraca do domu. Jest zmieniona, przygaszona, inna. Kiedyś potrzebowała stałej pomocy starszej siostry, ale od powrotu do szkoły pragnie być niezależna. Nawiązuje nowe znajomości ku uciesze Alexis. Wszystko zaczyna wracać na odpowiednie tory. Do czasu.

Członkinie klubu do którego trafia Kasey doświadczają zadziwiającej metamorfozy, z nietowarzyskich dziwadeł przeistaczają się z dnia na dzień w przebojowe super laski. Jak to się stało, że z najniższej hierarchii osoby z klubu wspięły się tak wysoko? Czy Kasey jest znowu w niebezpieczeństwie? Siostrzana miłość nie pozwala Alexis się zastanowić i wraz z jej najlepszą przyjaciółką Megan decydują się wstąpić klubu. Ale czy to jest na pewno właściwa droga do celu? Co tym razem czeka nasze bohaterki?

Pomimo, że książka nie spełniła moich oczekiwań jakie postawiłam jej na początku z przyjemnością przeczytałam ją. Ciekawość wzięła nade mną górę i mimo rozczarowania, jakiego doznałam, dobrze się przy niej bawiłam. Chociaż czasami mnie nużyła, doprowadzała do złości, irytacji, przeczytałam ją. Nie lubię niewyjaśnionych spraw, wtedy nie wiem na czym tak naprawdę stoję. Nie dopowiadam sobie historii, gdyż moja koncepcja względem zakończenia może być zupełnie inna niż autora. Dlatego staram się zawsze przeczytać następne części.

Styl autorki jest bardzo lekki, dzięki czemu książkę pochłania się w zastraszającym tempie. Barwni bohaterowie zabierają czytelnika w niezwykły świat, który chcą przedstawić. Niestety niczym niezwykłym nie zaskakuje, czyta się ją od tak, dla samego poznania dalszych losów bohaterów. Trochę się zawiodłam, ale cóż mam nadzieję, że autorka zrehabilituje się w następnej kontynuacji, bo zakończenie świadczy o tym, że jeszcze coś nowego się szykuje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-05-2016 o godz 18:17 przez: Książkomaniacy
ksiazkomaniacyrecenzje.blogspot.com

Wierzycie w duchy, diabła, opętanie, planszę Ouija? Uwielbiacie zjawiska paranormalne, horrory? Jeśli tak, to książka dla was.

Po dramatycznych wydarzeniach związanych z przeprowadzką do dziwnego domu na wsi, opętaniem Kasey i jej późniejszym pobytem w szpitalu psychiatrycznym rodzina jest przekonana, że najgorsze już za nimi. Ale to dopiero początek... Dopiero teraz rozpocznie się koszmar.

Alexis jest ostatnią dziewczyną, która mogłaby zaprzedać czemuś swoją duszę. Wierzy w wyższość dobra nad złem, ma cudownego chłopaka, przyjaciółkę, odzyskała ukochaną siostrę Kasey. Kiedy więc Kasey wraca z terapii wszyscy mają nadzieję na lepsze jutro. Jednak terapia w ośrodku wiele zmieniła. Po powrocie do szkoły dziewczyna początkowo jest wyśmiewana, źle traktowana przez rówieśników. Ma wielką trudność z zaaklimatyzowaniem w szkole na nowo. Jednak z dnia na dzień dziewczynie udaje się nawiązać nowe znajomości, a dzięki powstałemu klubowi Promyczek wspiąć się na wysoki poziom hierarchii szkolnej. Jak to się stało, że "największym nieudacznikom" w szkole udało się wspiąć tak wysoko? Członkinie klubu doświadczają niesamowitej metamorfozy. Z dziwadeł przeistaczają się w super laski. Czy kryje się za tym coś dziwnego? Czy Kasey znów znalazła się w niebezpieczeństwie? Miłość Alexis do Kasey jest tak wielka, że jest tylko jeden sposób, by się o tym przekonać. Postanawia wstąpić do klubu Promyczek. Ale czy to właściwa droga do celu?

"Od złej do przeklętej" to kontynuacja książki "Złe dziewczyny nie umierają". Pokochałam niezwykły klimat tej serii, ale czy autorce udało się utrzymać go w drugim tomie? Tylko po części. Budowanie napięcia, grozy, niepokoju spada na średni poziom. Da się go wyczuć przez pierwsze 100 kilka stron. O ile tom pierwszy był ekscytujący, mroczny, tak tutaj miałam wrażenie, że jest to bajka dla starszych dzieci. Nie jest to bowiem opowieść o typowym opętaniu. Jest tu coś całkiem innego. Mamy bowiem do czynienia z Araltem - postacią z książki, złym duchem, dybukiem, przerażającym bytem?

Katie Alender ponownie zafundowała swoim czytelnikom lekką, przyjemną powieść. Ubolewam jednak nad tym, że jest tak mało straszna! Nie zmienia to jednak faktu, że bawiłam się przy niej niesamowicie. Świat i bohaterowie niezwykle realistyczni, wątek nie samych duchów, ale również zagadek z przeszłości, prowadzenie własnego śledztwa, magia sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem. Nie zgadzam się z opiniami, że "Złe dziewczyny nie umierają" powinny zostać zamknięte w jednotomowej powieści. Uwielbiam taką tematykę i łaknę więcej! :) Mam nadzieję, że w kolejnym tomie Katie Alender czymś mnie zaskoczy. Nie mogę doczekać się finału tej historii. Mam nadzieję, że siostrom w końcu uda się uzyskać upragniony spokój.

PS nadanie rodzinie nazwiska Warren w książce o zjawiskach paranormalnych to przypadek, czy celowy zabieg autorki?

Izabela Nestioruk
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-05-2016 o godz 15:15 przez: kobietatrzechbarw
Po burzliwych wydarzeniach sprzed roku kiedy to siostra Alexis została opętana przez ducha, bohaterka ponownie znajduje się w tarapatach. Czternastoletnia Kasey po wyjściu z zakładu psychiatrycznego nieoczekiwanie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Naglę staje się popularna, pewna siebie, a jej nowe przyjaciółki niemal nie odstępują jej na krok. Wszystko za sprawą dziwnego klubu i tajemniczej księgi. Alexis wraz z przyjaciółką wstępują do bractwa, aby przekonać się w co tym razem wplątała się jej siostra. Czyniąc ten krok nie zdają sobie sprawy, jaką czarną siłę na siebie ściągnęły.

Po niezwykle wciągającej pierwszej części przygód rodziny Warrenów, trochę się bałam czy autorce uda się stworzyć porywającą kontynuację. Bałam się, że pojawi się kolejne zwykłe opętanie, ale tym razem chodzi o coś nieco innego. Nie chcę zbytnio zdradzać fabuły, by każdy sam miał satysfakcję z odkrywania kolejnych elementów układanki. Muszę jednak przyznać, że moje obawy były bezpodstawne. Fabuła jest niezmiernie wciągająca. Nie jest to horror mrożący krew w żyłach, powiedziałabym raczej, że jest to jego łagodna odmiana, więc jeśli ktoś zastanawia się nad tym czy jego nerwy to "udźwigną", to gwarantuję, że nie ma się czego bać. W książce nie znajdziemy rozlewu krwi i "wypruwania flaków". Poznamy natomiast mroczne tajemnice, kilka duchów, jednego demona i całkiem sporą dawkę okultyzmu.

Pierwszym, co rzuca się w oczy jest niesamowity klimat powieści. Wszystko owiane jest misternym, dobrze dopracowanym planem. Autorka lekkim piórem i przemyślanym stopniowaniem napięcia potrafi zaciekawić czytelnika, by ten jak najszybciej chciał poznać zakończenie, które go zaskoczy, Kolejnym ciekawym aspektem są bohaterowie, a właściwie bohaterki, bo w większości są nimi nastoletnie dziewczyny, każda jak to w prawdziwym życiu bywa, jest inna i niepowtarzalna. Obcując z ciemną mocą pokazują zaskakujące oblicze. Z pozycji tej można wyczytać również morał. Pycha, zbytnie samouwielbienie i idiolatria mogą nieść za sobą poważne konsekwencje. Nikt nie lubi ludzi z przesadnym mniemaniem o sobie. Zło nie zawsze przybiera szkaradny wygląd, czasami czai się pod słodką i niewinną postacią.

Jestem niezmiernie usatysfakcjonowana z lektury tej powieści. Cenię książki, od których nie sposób się oderwać. "Złe dziewczyny" nie są przeznaczone dla miłośników romansów i powieści obyczajowych. Jest to raczej pozycja przeznaczona dla osób lubiących delikatne horrory i thrillery oraz dla czytelników spragnionych zjawisk nadprzyrodzonych, magicznych rytuałów, mistyfikacji. Nie dajcie się zwieźć pozorom, literatura młodzieżowa to nie tylko ckliwe historyjki dla podlotków, ale także niezwykłe powieści, również dla dorosłych
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-05-2016 o godz 15:15 przez: Agnieszka Deja
Do domu po pobycie w szpitalu psychiatrycznym wraca Kasey. Alexis nie może uwierzyć, że siostra, która była opętana przez ducha, jest znowu z nimi. Młodsza z sióstr źle czuje się w nowej sytuacji – jest zestresowana powrotem do szkoły, nie chce się z nikim zaprzyjaźnić. Alexis nie zamierza natomiast niańczyć siostry. Jednak gdy Kasey znajduje sobie przyjaciółki, Lexi zaczyna się niepokoić. Jej obawy zaczynają się potwierdzać – Kasey wyznaje, że wraz z koleżankami poznały nowego ducha, który nie chce ich skrzywdzić, lecz pomóc w zdobyciu popularności. Czy Alexis zdecyduje się pomóc siostrze? I jak na tym wyjdzie?
Od złej do przeklętej to drugi tom serii Złe dziewczyny nie umierają Katie Alender. Książka opowiada dalsze losy sióstr Warren, które ponownie spotykają na swojej drodze ducha.
Alexis to indywidualistka. Ma różowe włosy i jest raczej popularna. W najbliższym gronie jej przyjaciół są Carter, jej chłopak, i Megan. Dziewczyna jest ostrożna po tym, co wydarzyło się niedawno. Jej siostrę opętał duch, który kazał jej robić straszne rzeczy. Sama Kasey to nieco wycofana dziewczynka, która musi zacząć radzić sobie sama ze swoimi problemami. W tym tomie jest jej nieco mniej niż w poprzednim, a jednak jest ona nadal bardzo ważną postacią w lekturze.
Wątek fantastyczny jest tu dość silnie rozwinięty, tak samo jak w poprzednim tomie. Dziewczyny zostają opętane przez jakąś magiczną istotę, która sprawia, że pięknieją, odnoszą sukcesy, radzą sobie ze wszystkim, z czym tylko chcą. Alexis czuje jednak, że coś jest nie tak – czy duch może tylko dawać, a niczego nie chcieć od nich w zamian?
Klimat powieści jest niezwykły, choć nieco mniej przerażający niż w poprzednim tomie. Może to za sprawą ducha, który nie jest tak okrutny, jak tamten? A może to wina tego, że zło ujawnia się nie przez działanie sił nadprzyrodzonych, lecz pokazane jest w zachowaniu ludzi? Oczywiście, nie jest to mniej przerażające, ale bardziej realne, co czytelnik przyjmuje jako coś „normalnego”. Czytając, mamy ciągle wrażenie, że za chwilę może wydarzyć się coś strasznego. Najbardziej zaskakujące są jednak nie agresywne zachowania czy inne skutki opętania, lecz niedopowiedzenia, sugestie i zapewnienia, które padają z ust różnych osób. Wystarczy jedno zdanie, by wzbudzić w nas uczucie niepokoju.
Od złej do przeklętej to dobra kontynuacja, trzymająca poziom poprzedniej części. Zaskakujący wątek fantastyczny, dobrze napisana historia, nieprzekombinowana fabuła to wszystko, czego trzeba w tego typu powieści. I chociaż to powieść młodzieżowa, potrafi wywołać ciarki na plecach. To coś z pogranicza horroru i książki dla młodzieży. Dobre połączenie, warto sięgnąć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-05-2016 o godz 22:19 przez: Nataliaaa
Kasey wraca do domu. Po ubiegłorocznych wydarzeniach gdzie młodsza siostra Alexis miała do czynienia z prawdziwym duchem i została przez niego opętana, po zakończonej terapii w ośrodku wraca do swojej rodziny. Powrót do rzeczywistości nie jest dla niej łatwy, ale pomaga jej to, że dołącza ona do klubu o bardzo przyjaznej nazwie "Promyczek". Klub brzmi bardzo niegroźnie prawda? Ba wydaję się być naprawdę bezpieczny dla takiej osoby jak Kasey, w końcu kto z nas wszedłby do tej samej rzeki drugi raz? Lecz coś jest nie tak, "Promyczek" to nie jest zwykłe stowarzyszenie. Dziewczyny, które do niego należą z dnia na dzień stają się piękniejsze, mądrzejsze czy bardziej lubiane mimo, że wcześniej były na samym dnie hierarchii szkolnej. Dlaczego tak się dzieję? Kasey obiecuje Alexis zająć się tą sprawą, niestety ona nie wierzy swej młodszej siostrze i ma zamiar wziąć to w swe ręce. Razem z Megan dołączają do klubu. Czym taka naprawdę okażę się instytucja nosząca niewinną nazwę "Promyczek"? W co znowu wpakowały się siostry? Czu uda im się w końcu uzyskać ustabilizowane życie w śród bliskich i tych którzy je kochają?

Pierwsza cześć cyklu "Złe dziewczyny nie umierają" (zresztą o tym samym tytule) wywarła na mnie dobre wrażenie. Mimo, że zawsze stroiłam jak najdalej od horrorów to na tego kontynuacje nie mogłam się doczekać. To wszystko oczywiście za sprawą naprawdę genialnego pierwszego tomu! Jak dla mnie było w nim wszystko co powinien mieć dobry horror- super wykreowanych bohaterów, świetną fabułę (która rozgrywa się w ciekawym miejscu) i oczywiście zjawiska paranormalne. Autorka sprawiła, że naprawdę fajnie czytało się książkę. Napisała ją zrozumiałym i lekkim językiem, miała ona ciekawy pomysł na wydarzenia dziejące się w powieści. Na szczęścia mimo moich obaw druga część wyszła jej prawię tak samo.

"Od złej do przeklętej" to naprawdę dobra druga część. Często miałam do czynienia z tym, że kolejna pozycja z serii jest gorsza, tutaj na szczęście tego nie ma. Jedyny minus to to, że akcja toczy się wolniej. Ciągnie to za sobą na szczęście kilka plusów takich jak to, że możemy dokładniej poznać nowych i starych bohaterów oraz dogłębnie zapoznać się nową sytuacją!
Autorka po raz kolejny zaserwowała mi niezły dreszczyk emocji, przyznam szczerze, że było kilka scen gdzie przyśpieszało bicie serca, a na mojej skórze pojawiała się gęsia skórka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-05-2016 o godz 23:56 przez: Jeanelle
Pierwsze, co pochwaliłam w Złych dziewczynach to klimat, w jakim była utrzymana powieść - przesycony niepokojem, paranoją, tajemnicami... czyli dokładnie taki, który pasował do fabuły. Czuć go również w tej książce, choć w mniejszym stopniu. Autorka nadal karmi czytelnika strzępkami informacji, wywołuje ciarki i prowadzi akcję tak, że nie sposób się oderwać od tej powieści. Mam wrażenie, że spora część fabuły skupiła się na wątkach osobowych, głównie na Kacey i jej rodzinie oraz relacjach Alexis i Cartera, przez co wiele ze wspominanego przeze mnie wcześniej klimatu gdzieś uleciało. Jednak nie zrozumcie mnie źle - to nie jest wada, ponieważ byłabym zła, gdyby autorka na siłę starała się przestraszyć czytelnika w zupełnie nieodpowiednich momentach. Zamiast tego dostałam mieszankę tego, co poprzednio zrobiło na mnie wrażenie z czymś całkiem nowym, dzięki czemu pojawienie się kolejnego tomu ma całkowity sens i sprawiło, że wręcz nie mogę się doczekać kontynuacji. O tyle, o ile sporo osób kwestionowało, czy Od zlej do przeklętej będzie warte wydania, to po zakończeniu tej powieści nie mam najmniejszych wątpliwości, że Katie Alender ma jeszcze sporo do pokazania czytelnikowi i pozostawiła wiele niedopowiedzianych wątków.
[...]


--------------------------------------

http://zatracona-w-innych-swiatach.blogspot.com/2016/05/49-recenzja-od-zej-do-przekletej.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-05-2016 o godz 10:37 przez: Heather
W kontynuacji książki Alender widać doskonałe rozłożenie sił tego gatunku - mroczna historia nie jest przyciężka, dzięki czemu można naprawdę zatracić się w historii i żyć nią od początku do końca. Może rozgrywane wydarzenia trudne są do przełożenia na rzeczywistość, ale pędząca akcja jest tak płynna i żywa, że śledzenie wydarzeń było dla mnie ogromną przyjemnością. Jestem wielką fanką powieści z dreszczykiem i chociaż wcale się ich nie boje, to czytanie książki, w której pojawiają się różne trudne do wytłumaczenia zdarzenia jest dla mnie najlepszą zabawą. Autorka stworzyła imponujący klimat, w którym nie wiadomo tak naprawdę co wydarzy się na kolejnej stronie, bo chociaż sama fabuła może nie jest straszna, to obecne napięcie nadrabia za wszystko co możliwe. Dla czytelników o mocnych nerwach będzie idealnym rozwiązaniem jako dreszczowiec warty uwagi, a dla tych, którzy boją się nawet lekkich historii - lektura na pewno dostarczy odpowiednich wrażeń.

Mroczna i piekielnie intrygująca kontynuacja lektury, od której nie da się oderwać wkroczyła na nowy poziom. "Od złej do przeklętej" wciąż utrzymuje swój wyjątkowy klimat, który stanowi idealne połączenie z fabułą która hipnotyzuje rozgrywanymi wydarzeniami. Koniecznie czytajcie w nocy - wrażenia niezastąpione!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego