Mama Smerfetka. Smerfy (okładka  miękka, 07.2021)

Sprzedaje empik.com : 17,87 zł

17,87 zł
24,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 24 godziny

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

W zaczarowanej krainie Smerfów ciągle dochodzi do niezwykłych zdarzeń – czasem śmiesznych, a czasem strasznych! Smerfetka jest jedyną dziewczyną w wiosce niebieskich skrzatów, wszyscy więc dbają, żeby nie się przemęczała ciężką pracą ani nie narażała się na niebezpieczeństwa czyhające w lesie... Ale ona ma już dość prania, prasowania i pieczenia ciastek! Chce robić te same rzeczy co chłopcy, bo nie jest delikatna jak lalka! Papa Smerf wymyśla sprytny sposób, aby Smerfetka mogła udowodnić, na co naprawdę ją stać. Czy uda się jej wypełnić zadanie? Może być trudno, bo zbliża się wielkie zagrożenie ze strony Gargamela i innych czarowników... Smerfy wymyślił belgijski scenarzysta i grafik Pierre Culliford (1928–1992) używający pseudonimu Peyo. Obecnie autorami serii są następcy Peyo, w tym jego syn Thierry.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1269622024
Tytuł: Mama Smerfetka. Smerfy
Seria: Smerfy
Autor: Jost Alain , Culliford Thierry , Garray Pascal
Tłumaczenie: Mosiewicz Maria
Wydawnictwo: Egmont Polska Sp. z o.o.
Język wydania: polski
Język oryginału: francuski
Liczba stron: 48
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-07-14
Rok wydania: 2021
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 300 x 5 x 210
Indeks: 38759857
średnia 4,7
5
11
4
5
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
7 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
03-08-2021 o godz 08:37 przez: Anna Draguła | Zweryfikowany zakup
Jak zwykle cudowna historia :) córka zachwycona
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-07-2021 o godz 07:06 przez: Wkp
SMERFETKA NA CZELE Po serii wznowień klasycznych – i rewelacyjnych – komików o Smerfach tworzonych przez ich ojca, Peyo, Egmont wraca z kolejnym albumem kontynuującym serię. Tym razem w nasze ręce trafia komiks „Mama Smerfetka”, dwudziesta ósma odsłona cyklu, która trzyma poziom, chociaż tematycznie może wydawać się wtórna. Na pewno jednak każdy fan serii będzie zadowolony, jeśli sięgnie po ten komiks. Smerfów są dziesiątki, ona jest jedna. Smerfetka nie może jednak narzekać na to, jak jest traktowana. Smerfy chcą się jej przypodobać, ale też i dbają o tą jedyną dziewczynę w wiosce. Nie dają się jej przemęczać, pomagają jej w pracy, nie pozwalają się narażać, wzdychają do niej, starają się o jej względy… Ale Smerfetka zaczyna mieć dość swojej roli. Nie chce prasować, piec czy prać. Nie sądzi, że jest taka krucha, za jaką ją mają, chce robić to, co reszta Smerfów, ale jak ma to osiągnąć? I tu na scenę wkracza Papa Smerf, który znajduje dla niej rozwiązanie. Pytanie jednak czy Smerfetka poradzi sobie w nowej roli? Tym bardziej, że wioska znów jest zagrożona… W „Smerfach”, jak i w europejskich komiksach środka w ogóle, nie brakowało nigdy komiksów takich, jak ten. Chęć zdobycia władzy czy pokazania, na co stać danego bohatera była w serii obecna od dawna. Kwestie Smerfów płci pięknej też mamy choćby w tytule „Wioska dziewczyn”. A sam podobnie feministyczny w wydźwięku komiks humorystyczny dla dzieci zrobił choćby Albert Uderzo w tomie „Asteriks: Róża i miecz”. Nie zmienia to jednak faktu, że „Mama Smerfetka” to wciąż udany komiks satyryczny dla całej rodziny. Poza tym najnowszy tom „Smerfów” to po prostu dobra kontynuacja legendarnej serii. Owszem, jestem fanem komiksów Peyo i nic nie zastąpi ich poziomu, ale kontynuatorzy cyklu, w tym syn Peyo, Thierry, postradali się by nie zawieść oczekiwań fanów i udało im się to. Tom tradycyjnie pełen jest przygód, akcji i humoru. Opowieść zarówno śmieszy, ale także i uczy czegoś czytelników. Ma też ten swój niezapomniany klimat, za który kocha się komiksy o małych, niebieskich stworkach. A ten głównie zawdzięczamy świetnym, niemal nieodróżnialnym od klasyki ilustracjom. Jedynie nieco bardziej złożony kolor przypomina, że mamy do czynienia ze współczesnym dziełem, ale i to niemal nie rzuca się w oczy. Słowem podsumowania, warto. Jak zawsze. Uwielbiałem „Smerfy” będąc dzieckiem i nic się od tamtej pory nie zmieniło. I chociaż Peyo odszedł z tego świata, „Smerfy” są z nami tak, jak „Lucky Luke” czy „Asteriks” po śmierci ich autorów. I tak, jak tamte serie, trzymają satysfakcjonujący poziom, przypominający nam, że tytuły ten nie przypadkiem zdobyły taką sławę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-08-2021 o godz 03:42 przez: Northman1984
Smerfetka-wódz. Smerfny komiks w swej dwudziestej ósmej już odsłonie prezentuje nam historię jedynej dziewczyny w Wiosce Smerfów, której... ewidentnie czegoś brakuje. Wiele rzeczy ją złości, w tym zwłaszcza wyjątkowe traktowanie ze strony innych mieszkańców wioski - czy Smerfetka naprawdę nie może robić tego wszystkiego, co inne Smerfy? Czy naprawdę musi być traktowana AŻ TAK wyjątkowo? Hmm... Może znajdzie się na to rada ;) Smerfetka jest jedyną dziewczyną w wiosce niebieskich skrzatów, wszyscy więc dbają, żeby nie się przemęczała ciężką pracą ani nie narażała się na niebezpieczeństwa czyhające w lesie... Ale ona ma już dość prania, prasowania i pieczenia ciastek! Chce robić te same rzeczy co chłopcy, bo nie jest delikatna jak lalka! Papa Smerf wymyśla sprytny sposób, aby Smerfetka mogła udowodnić, na co naprawdę ją stać. Czy uda się jej wypełnić zadanie? Może być trudno, bo zbliża się wielkie zagrożenie ze strony Gargamela i innych czarowników... Cóż można rzec prócz rzeczy oczywistej - mamy do czynienia z absolutną klasyką komiksu. Kreska świetna, Smerfy przyjemnie znajome, perypetie za perypetiami, znakomity humor pełen gagów; jest tutaj wszystko to, za co kolejne pokolenia kochają tę historię :) Świetna zabawa, znakomity humor, dobry pomysł na fabułę, cały czas ten sam wysoki poziom rozrywki - wszystko w smerfowej serii jest w dalszym ciągu na swoim miejscu :) To niezmiernie cieszy, wszak Smerfy to jedna z moich ulubionych bajek z dzieciństwa, z której... chyba nigdy tak do końca nie wyrosłem ;) Ale to dobrze - dalej mam bowiem z tego wszystkiego niesamowitą frajdę :) Historie ze Smerfami się nie starzeją. I prawdopodobnie nie zestarzeją się nigdy, co jest dobrą wiadomością - miło jest patrzeć jak młode pokolenie poznaje coś, co samemu bardzo się lubiło będąc dzieckiem :) Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki. #mamasmerfetka #smerfykomiks #egmontpolska #światkomiksu https://cosnapolce.blogspot.com/2021/08/mama-smerfeta-alain-jost-thierry.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-08-2021 o godz 09:40 przez: Radosław
POPKULTUROWY KOCIOŁEK: Smerfetka jako jedyna przedstawicielka płci pięknej w wiosce jest traktowana przez resztę towarzyszy na specjalnych zasadach. Wszyscy dbają o to aby nigdy się nie zmęczyła ciężką pracą, nie narażała się na niebezpieczeństwo i żeby nigdy jej niczego nie brakowało. Takie życie może wydawać się nad wyraz wygodne i szczęśliwe. Ona jednak postrzega to zupełnie inaczej. Chciałaby być traktowana na równi z resztą mieszkańców wioski i nie mieć żadnych specjalnych przywilejów. Papa Smerf postanawia jej pomóc i informuje swoich podopiecznych o pilnej potrzebie wyjazdu. Przez okres jego nieobecności jego zastępcą zostanie Smerfetka. Początkowo nikt jednak nie traktuje jej poważnie jako „przywódcy”. Większość smerfów kompletnie się jej nie słucha. Będzie ona musiała szybko przekonać do siebie całą wioskę, szczególnie że na horyzoncie maluje się poważne zagrożenie ze strony Gargamela. Prawie wszystkie albumy z serii niezależnie od tego, czy były tworzone przez Peyo, czy jego następców, opierają się na kilku sprawdzonych zasadach. Nie inaczej jest w przypadku recenzowanego tomu Mama Smerfetka. Od samego prawie początku mamy tu do czynienia z prostą historią z dużą dawką humorystycznych wstawek, która pod wierzchnią warstwą fabuły skrywa dużo bardziej pouczającą treść. Wyraźne i co najważniejsze dobrze skrojone „moralizatorstwo” jest znakiem rozpoznawczym całego cyklu i sprawia, że kolejne części czyta się z takim zadowoleniem. Zaserwowana tutaj historia spełnia więc wszelkie pokładane w niej nadzieje i naprawdę powinna ona zapewnić młodym czytelnikom masę doskonałej zabawy. Wyśmienicie prezentuje się tutaj również warstwa graficzna stworzona przez Pascala Garray’ego. Artysta jest doskonałym kontynuatorem stylu Peyo, a jego kolorowe prace idealnie dopełniają całej historii. Jeśli zaś chodzi o rodzime wydanie, to jak zawsze jest ono doskonale dopracowane (zarówno pod względem tłumaczenia, jak i jakości druku).
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-04-2022 o godz 20:51 przez: WRoliMamy
Hej dzieci, jeśli chcecie zobaczyć Smerfów las, przed ekran dziś zapraszam was. I telewizor włączcie, dźwięk podkręćcie i usiądźcie, zaczynamy dla was nowy film. Smerfy to była jedna z moich ulubionych dobranocek, tuż obok Gumisiów. Pamiętacie jeszcze te bajki? Zaczarowana kraina Smerfów powraca nie tylko na małym i dużym ekranie, ale także można ją spotkać w komiksach, które wymyślił belgijski scenarzysta i grafik Pierre Culliford (1928–1992) używający pseudonimu Peyo. Obecnie autorami serii są następcy Peyo, w tym jego syn Thierry. Niemniej jednak klimat i dobry poziom rozrywki pozostaje ten sam. Smerfy i ich historie są ponadczasowe i bawią kolejne pokolenia. Najnowszy komiks Mama Smerfetka został przyjęty przez nasze dzieci z dużym entuzjazmem i dosłownie znikły z nim na dobrą godzinkę. Jako pierwsze musiały poznać nowe przygody Smerfów. Mama Smerfetka opowiada historię o jedynej w wiosce dziewczynie wśród Smerfów. Wszystkie niebieskie skrzaty dbają o nią, nie pozwalają jej się przemęczać ciężką pracą, chronią ją przed niebezpieczeństwami, które czyhają na nich w otaczającym lesie. Jednak Smerfetka ma już dość takiego traktowania, jest już zmęczona narzuconą jej rolą „kobiety” – pranie, prasowanie, pieczenie ciasteczek. Chce od życia coś więcej, czuje, że czegoś jej brakuje. Z pomocą przychodzi wódz wioski, Papa Smerf, który opiekuje się wszystkimi mieszkańcami, wysłuchuje ich problemów, rozsądza spory i wielokrotnie ratuje przed Gargamelem. Do każdego Smerfa podchodzi z ogromną troską i zrozumieniem. Papa Smerf postanawia oddać władzę Smerfetce, by mogła pokazać, na co ją stać. Czy Smerfetka poradzi sobie w nowej roli? Przed nią trudne i ogromne zagrożenie dla wioski, gdyż Gargamel i inni czarownicy mają plan… .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-08-2021 o godz 12:28 przez: erka
Smerfy, niezwykle sympatyczne,niebieskie stworki,stworzone kilkadziesiąt lat temu, przez rysownika, ukrywającego się pod pseudonimem PEYO, bawią czytelników do dzisiaj. Po jego śmierci, jego pracę kontynuują inni twórcy, wśród nich syn twórcy. A kolejny tom, z którym się zapoznałem to „Mama Smerfetka” i jest to dzieło syna Peyo. O komiksie możemy przeczytać, że: W zaczarowanej krainie Smerfów ciągle dochodzi do niezwykłych zdarzeń – czasem śmiesznych, a czasem strasznych! Smerfetka jest jedyną dziewczyną w wiosce niebieskich skrzatów, wszyscy więc dbają, żeby nie się przemęczała ciężką pracą ani nie narażała się na niebezpieczeństwa czyhające w lesie... Ale ona ma już dość prania, prasowania i pieczenia ciastek! Chce robić te same rzeczy co chłopcy, bo nie jest delikatna jak lalka! Papa Smerf wymyśla sprytny sposób, aby Smerfetka mogła udowodnić, na co naprawdę ją stać. Czy uda się jej wypełnić zadanie? Może być trudno, bo zbliża się wielkie zagrożenie ze strony Gargamela i innych czarowników... Te historie nie są wcale takie głupie, jakby chcieli niektórzy domorośli krytycy. Całkiem mądra opowieść pokazująca nam co robią z nami uprzedzenia i nasze wyobrażenia o tak zwanej słabszej płci. Smerfy przekonają się, że gdyby nie Smerfetka, wszystko mogłoby się skończyć nie tak dobrze. Polecam uwadze.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-08-2021 o godz 19:55 przez: Anonim
Komiks z przygodami małych niebieskich przyjaciół. Piękna Smerfektka denerwowała się, że wszyscy się o nią troszczą i nie biorą jej do swoich ciężkich codziennych zadań. Dziewczynka chce poczuć się potrzeba i pomagać wszystkim. Po rozmowie z najmądrzejszym Papą Smerfem postanawiają, że ona właśnie go zastąpi poczas jegoz krótkiego "wyjazdu". . Smerfetka pokazała jaka jest bardzo inteligentna i uratowała wioskę przed rozwścieczonym dzikiem. W podziękowaniu dostała czerowy strój od mieszkańców wioski. Znała ona kryjówkę Papy Smerfa i mogła się z nim spotkać w każdej chwili. Ten cenny czas zakłócił Czarnoksiężnik Gargamel, porwał Papę Smerfa, a następnie Smerfetkę. Mieli oboje skończyć w garnku jako składniki do zupy. Akcja komiksu trzyma emocje do samego końca. Czy ta historia również zakończy się pomyślnie? Doczytajcie sami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorach:

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego