Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Zainspirowana prawdziwą historią opowieść o gorylu, który kilkadzesiąt lat spędził w „mini zoo”, mieszczącym się przy centrum handlowym, nie widząc żadnego innego przedstawiciela swojego gatunku.
Powieściowy Ivan, srebrnogrzbiety goryl, spędza czas na spaniu, jedzeniu, oglądaniu telewizji, rozmowach ze swoją przyjaciółką słonicą Stellą i bezpańskim psem Bobem. Z rzadka tylko wspomina dżunglę, którą musiał opuścić jako dziecko. Właściwie to wystarcza mu życie, jakie prowadzi – o ile może zajmować się sztuką, czyli malowaniem obrazów.
Kiedy poznaje Ruby, nie potrafiącą przywyknąć do niewoli malutką słonicę odebraną rodzinie, zaczyna inaczej patrzeć na miejsce, gdzie razem żyją. I tylko od Ivana będzie zależeć czy uda się coś zmienić w jej życiu na lepsze.
Trzymając kciuki za Ivana, trzymamy je tak naprawdę za nasze własne człowieczeństwo i odwagę. Trzymamy kciuki za nadzieję i spełnianie marzeń.
Katherine Applegate miesza ze sobą humor i smutek, by stworzyć niezapomnianą opowieść o przyjaźni i nadziei. W 2013 roku książka otrzymała prestiżową nagrodę Newbery Medal za wybitny wkład w literaturę dziecięcą.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1101839353 |
Tytuł: | Jedyny i niepowtarzalny Ivan |
Autor: | Applegate Katherine |
Tłumaczenie: | Zielińska Magdalena |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo CzyTam |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 320 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2014-10-06 |
Rok wydania: | 2014 |
Od lat: | 6+ |
Forma: | książka |
Wymiary produktu [mm]: | 196 x 26 x 129 |
Indeks: | 15758668 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Jedyny i niepowtarzalny Ivan
Zainspirowana prawdziwą historią opowieść o gorylu, który kilkadzesiąt lat spędził w „mini zoo”, mieszczącym się przy centrum handlowym, nie widząc żadnego innego przedstawiciela swojego ...Mam na imię Ivan, jestem gorylem.
To nie takie proste, jak może się wydawać."
Ivan to goryl. Jego postrzeganie świata jest bardzo proste. Żyje teraźniejszością, nie rozpamiętuje przeszłości, rzadko myśli o przyszłości. To przez ludzi jego egzystencja przestaje być prosta.
"Ludzie marnują słowa. Rzucają je jak skórki z bananów i pozwalają by zgniły."
Ivan mieszka w Big Top Centrum Handlowym z Automatami do Gry przy 8. Zjeździe z Autostrady. Codziennie patrzy na wielki bilbord reklamujący to miejsce. Znajduje się na nim przebrany za klauna Mack – właściciel, stojąca na tylnych nogach Stella – słonica i jednocześnie jego przyjaciółka oraz wściekłe zwierzę o dzikim spojrzeniu i rozczochranej sierści – Ivan.
Oprócz Stelli Ivan nie ma zbyt wielu przyjaciół, jedynie bezdomnego kundla, któremu kiedyś córka sprzątacz nadała imię Ben. Julia, bo tak ma na imię dziewczynka, jest człowiekiem, ale to nie jej wina – jak myśli sobie Ivan. Julię i Ivana łączy pasja do sztuki. Dziewczynka daje mu kredki i kartki, dzięki czemu goryl może rysować (kiedy Mack to odkrywa, zaczyna sprzedawać jego „dzieła” – za dwadzieścia dolarów bez ramki i dwadzieścia pięć z ramką). Ivan już dawno przestał budzić zainteresowanie, interes Macka podupada więc coraz bardziej. Pewnego razu zwierzęta czują jednak coś w powietrzu – jakąś zmianę. Domyślają się, że ich skład powiększy się o kolejnego zwierzaka. Stella twierdzi, że będzie nim małe słoniątko – i jak się okazuje, ma rację. Coś zmienia się wraz z pojawieniem Ruby. Ivanowi przestaje odpowiadać „teren”, na którym mieszka. Zdaje sobie sprawę, że w rzeczywistości to klatka. Kiedy nadchodzi czas mądrej słonicy, Ivan obiecuje jej, że nie pozwoli, by Ruby skończyła tak samo. To prawie niemożliwa do spełnienia obietnica i Ivan doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Czy uda mu się dotrzymać słowa?
Ta historia to bajka, ale została zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Naprawdę istniał goryl o imieniu Ivan, który przez niemal dwadzieścia siedem lat mieszkał w malutkiej klatce na terenie centrum handlowego. Podobnie jak bohater książki malował „obrazy”. Autorka chciała dać Ivanowi własny głos i własną wersję wydarzeń. Wyszło jej to lepiej niż dobrze.
Jedyny i Niepowtarzalny Ivan to naprawdę poruszająca opowieść. Wrażliwy goryl od pierwszych stron wzbudza sympatię czytelnika, mądra słonica również. Przyjaźń między zwierzętami jest szczera i bezinteresowna, ich samotność, gdy siedzą zamknięte w klatkach i nie wiedzą nawet, czy gdzieś tam znajdują się inni przedstawiciele ich gatunku – poruszająca. Malutka słonica wprowadza element humoru. Choć jej historia jest bardzo smutna, dokonuje celnego spostrzeżenia, że ludzie mogą być źli, ale mogą być też dobrzy. Okazuje się, że to dzieci najlepiej potrafią zrozumieć zwierzęta – jedynym człowiekiem, z którym Ivanowi udaje się nawiązać nić porozumienia, jest mała Julia. To dzięki niej udaje się coś zmienić.
Historia Ivana została wydana w formie tradycyjnej książki, ale spotkało mnie zaskoczenie, gdy zajrzałam do środka. Na jednej stronie znajduje się kilka, do kilkunastu linijek tekstu, więc spokojnie można ją czytać dziecku. Powiem więcej, to idealna książka do pierwszej, samodzielnej lektury dla nieco większego dziecka. W środku znajdują się też obrazki, które na pewno urozmaicą czytanie.
Mogłabym powiedzieć, że polecam tę opowieść wszystkim młodszym czytelnikom, ale za bardzo mi się spodobała, żebym to zrobiła. Oczywiście dzieci będą nią zachwycone, bo to ładna historia opowiedziana przez goryla, ale jest zbyt mądra, żeby przeznaczyć ją jedynie dla dzieci. Polecam do przeczytania wszystkim – chociaż to opowieść o zwierzętach, może nas nauczyć wiele o nas samych.
A na koniec, jeśli jeszcze nie czujecie się przekonani, lista nagród i nominacji przyznanych tej książce:
– Newbery Medal 2013 – nagroda za wybitny wkład w literaturę dla dzieci
– School Library Journal Best of Children’s Books 2012
– Kirkus Reviews Best of Children’s Books 2012
– Chicago Public Library Best of the Best 2012
– New York Public Library 100 Books for Reading and Sharing, 2012
– Cybils shortlist 2012 middle grade fantasy (Children’s and Young Adult – Bloggers’ Literary Awards)
– Texas Bluebonnet Award, 2013-14 Master List
– Nerdies Book Award 2012 middle grade fiction
Głównym bohaterem tej książki, jest Goryl. Tak dobrze przeczytaliście..Goryl. Który mieszka w Big Top Centrum handlowym z automatami przy 8 zjeździe z autostrady i który jest jedną z atrakcji tego centrum. Jego teren, a właściwie to klatka 2x2 znajduje się przy arenie na której 365 dni w roku obywają się pokazy o 2,4 oraz 7 . W książce mamy do czynienia z najmniejszym cyrkiem na świecie w którym głównymi atrakcjami są: Mack w przebraniu clawna czyli właściciel całego cyrku, słonica Stella, pies o imieniu Snickers oraz ON Jedyny i niepowtarzalny Ivan.
Książka opowiada historię Goryla Ivana, który w bardzo młodym wieku został wyrwany z rąk swoich rodziców wraz ze swoją siostrą bliźniaczką Berką. Niestety chwilę później ginie również i jego siostrzyczka. Ivana przez wiele lat wychowywał Mack, który traktował go jak człowieka. Dzięki czemu Ivana chodź przez chwilę mógł poczuć się jak jednostka ludzka, gdyż pił z butelki, spał w łóżku oraz robił wiele innych rzeczy, które robią tylko ludzie. Jednak z biegiem czasu Ivan zaczął dorastać przy czym nie możliwym było trzymanie go w domu. Mack zawiózł go do swojego mini cyrku, w którym Ivan stał się jedną z atrakcji. Tam Ivan poznał trójkę swoich najlepszych przyjaciół: słonicę Stelle, psa Boba, oraz Julię, która była człowiekiem. Codziennie po szkole odwiedzała ona Ivana i przy nim malowała. Ivan również zapragnął zostać artystą. Przez co tak, też się stało. Ivan zaczął malować, a jego obrazki były sprzedawane w pobliskim sklepie. Pewnego dnia do cyrku trafia słoniczka o imieniu Ruby. Kolejne zwierzę, które wiele przeżyło tylko po to by zadowolić małą garstkę ludzi. Dzieje się coś czego Ivan się nie spodziewał. Przez wiele lat mieszkania w cyrku nie zastanawiał się jak to jest żyć na wolności i nie przeszkadzało mu mieszkanie w małej klatce, aż do momentu tragicznego wypadku, wtedy Ivan składa Stelli obietnicę, że za wszelką cenę uwolni Ruby od życia, które oni zmuszeni byli wieść.
Starałam się tę książkę czytać powoli, delektować się nią. Nie udało mi się to jednak, gdyż książkę po prostu pochłonęłam. Całe 300 stron w niecały jeden dzień. Przy czytaniu książki z oczu pociekło mi kilka łez, oraz nie potrafię nawet zliczyć ile razy się przy tej książce uśmiechałam. Autorka tak przedstawiła Ivana, że nie da się go nie kochać. A Bob, jest po prostu cudowny. Ivan, mimo, że jest zwierzęciem doskonale rozumie co mówią ludzie oraz rozumie samego człowieka, lecz niestety ludzie nie rozumieją jego. Z wyjątkiem Julii, która wydaje się być jedyną osobą która go rozumie. Jednak rozumie, go nie w sposób, że wie co Ivan mówi, tylko po przez jego sztukę.
Gdy czytałam książkę przyznam, że z oczu poleciało mi kilka łez, ale gdy teraz pisze tę recenzję i myślę o tych wszystkich zwierzętach, które przechodzą takie rzeczy z trudem powstrzymuję się przed płakaniem i przed wylaniem morza łez. Książka jest niezwykle wzruszającą i piękną powieścią. Opowiadającą o mocy przyjaźni, miłości oraz o sile dotrzymywania obietnic.
Pod czas pisania tej recenzji nie mogę w ogóle zebrać myśli, mimo iż od przeczytania książki minął już jakiś tydzień nadal o niej myślę i nie wiem co bym mogła powiedzieć by oddać to co czuję o tej książce. Myślę, że zarówno starsze jak i młodsze osoby dostrzegą w tej książce fajną opowieść, ale i niezwykle pouczającą książkę.
Do tego, moim zdaniem każdy powinien sięgnąć po tę publikację. Ma ona 310 str, a czyta się ją bardzo szybko, gdyż mi udało się to w jeden dzień. Nie zajmie wam ona dużo czasu, ale będzie niesamowitym doświadczeniem. Więc, jeśli macie tylko okazję by przeczytać tę książkę, błagam nie wahajcie się tylko to zróbcie.
Autorka w posłowiu napisała, że dała Ivanowi głos, a ja jej za to dziękuję.
„Ludzie marnują słowa. Rzucają je jak skórki z bananów i pozwalają, by zgniły.”
Fabuła skupia się na gorylu Ivanie i jego przyjaciołach, którzy zamieszkują Galerię Handlową. Są rozrywką dla ludzi w małym cyrku, który mieści się w tejże galerii. Wszystko się zmienia, gdy zwierzętami zaczynają się interesować ludzie przeciwni więzieniom zwierząt.
„Wspomnienia są bezcenne. Pomagają określić, kim jesteśmy.”
„Jedyny i Niepowtarzalny Ivan” to bardzo wzruszająca i wciągająca książka. Katherine Applegate inspirowała się prawdziwą historią, przez co jej powieść jeszcze bardziej chwyta za serce. Obraz jaki nam przedstawiła to bardzo piękna historia, która zapada w pamięć na długo i zmusza do myślenia. Wiem, ze fajnie jest oglądać zwierzęta za kratami, ale czy trzeba to robić? Zwierzęta egzotyczne powinny być wolne, żyć wśród swoich.
Książa ta chwyta za serce. Mimo dużej objętości czyta się ją bardzo szybko. Styl książki jest bardzo dobry, język prosty. Narratorem jest goryl Ivan, który opowiada o swoich uczuciach, spostrzeżeniach względem ludzi i świata jaki go otacza, lękach i marzeniach. Ivan ma talent do rysowania, dlatego nazywa siebie artystą. Rysuje obrazki, mniej lub bardziej przypominające zamierzony cel, które potem są sprzedawane w pobliskim sklepiku z pamiątkami. Ivan jest bardzo inteligentny i spokojny. To jak autorka pokazała uczucia i myśli Ivana czasami rozrywa czytelnikowi serce. To naprawdę piękna powieść.
„Głód jednak, tak jak jedzenie, przybiera różne formy i kolory. Nocami, gdy leżałem w piżamie z Kubusiem Puchatkiem, czułem głód zręcznego dotyku przyjaciela, który iska, głód radosnych pochrząkiwań podczas zabawy w walkę, głód bezpieczeństwa, jakie daje bliskość stada.”
Ivana nie da się nie kochać. To bardzo samotny i smutny goryl, który zasługuje na więcej niż ma. Otaczają go przyjaciele, jednak pojawienie się małej słoniczki Ruby doprowadza do tego, że Ivan zaczyna się o nią troszczyć i pragnie jej wolności, a przynajmniej tego by zamieszkała w zoo. Robi wszystko, by ją tam skierowano.
„Jedyny i Niepowtarzalny Ivan” to książka, której nie da się odłożyć choćby na chwilę. Chciałoby się ją czytać powoli, delektować się każdym słowem, jednak to nierealne. Katherina Applegate zbudowała tak powieść, że zatracamy się już od pierwszych słów. Przeżywamy razem z bohaterami wszystkie emocje i uczucia, a tych jest nieskończenie wiele. Płaczemy, śmiejemy się, złościmy. Użycie chusteczek jest, jak najbardziej, wskazane przy czytaniu. Po zapoznaniu się z ostatnim zdaniem nie możemy do siebie dojść. Zaczynamy się zastanawiać, jak się czują zwierzęta za kratami. Bo przecież one też mają uczucia.
„Romansowanie to ciężka praca. (…) Ale fajnie jest próbować.”
Książkę polecam wszystkim czytelnikom. Choć jest ona przeznaczona dla dzieci i młodzieży, to nie wyobrażam sobie bym nie polecała jej osobom dorosłym. Każdy, bez wyjątków, powinien mieć ją na półce i w sercu. Tak pięknej, prostej i wzruszającej historii nie przeczytacie w żadnym romansie, czy p[powieści new adult. To właśnie ta prostota i fakt, że inspiracją był prawdziwy goryl tak chwyta za serce i nie chce puścić, choćby na chwilę. Polecam!
http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/
Hmm... co mogę powiedzieć o tej książkę? Jest okej? Nie ona nie jest okej :/
Ona, jest cudowna, niesamowita, najlepsza i wszystkie inne synonimy podobne do tych.
Pokochałam tę książkę od pierwszej strony. No dobra, może nie od pierwszej, ale gdzieś tak od 4 :P
No, ale może zacznijmy po kolei, by ta recenzja nie wyszła zbyt chaotycznie. Chociaż pewnie taka będzie, bo piszę tę recenzję dzień po przeczytaniu książki, ale nadal władają mną emocje po jej przeczytaniu.Bohaterowie w książce są bardzo ciekawie wykreowani. Niektórych poznajemy bardziej innych mniej. Główna bohaterka nie jest kolejną denerwującą dziewczyną, która podejmuje głupie decyzje. Jest mądra, uparta, ale i miła. Do tego pięknie śpiewa.Owszem Cecile działa czasami impulsywnie, ale to w niewielu momentach i to w takich, w których no, możliwe, że i ja bym się tak zachowała. Ale hej, chciała tylko pomóc sobie/innym, a czas gonił, nie miała wiele czasu, dlatego takie rzeczy jej wybaczam. Ale mimo to uważam, że Cecile jest główną bohaterką którą da się polubić, ja przynajmniej ją bardzo polubiłam
Tristan... taaa, kto by się tego spodziewał, stał się moim kolejnym książkowym mężem <3 Zapytacie pewnie czy on o tym wie i nie nie wie, ale się do wie :P Tristan na początku, jest wredny i arogancki, ale przy tym sarkastyczny i zabawny. Jednak z biegiem historii zmienia się, a my poznajemy jego intencje i to dlaczego wcześniej był oschły dla Cecile.
Trole - czyli główny motyw w tej książce.
Trole są niesamowite i przedstawione zupełnie inaczej niż dotychczas były przedstawiane. Tu niektóre są piękne inne zniekształcone. Znajdziemy tu trole dobre jak i złe. O sercu dobrym lub czarnym jak smoła. Do tego w tej książce trole mają moce. Magiczne moce! Moce które pozwalają im na wszystko.... no prawie na wszystko, z wyjątkiem na zdjęcie klątwy która ich więzi w Trollus :/
W książce akcja dzieje się już na około 4 stronie. Autorka zamiast opisywać nam wszystkich członków rodziny Cecil, jej dotychczasowe życie itp Od razu pcha nas w wir akcji. Co jest moim zdaniem genialne, gdyż od samego początku książka nas wciąga. Później akcja zwalnia, a potem znowu przyśpiesza. co sprawia, że, jest idealnie wyważona. Rozdziały kończą się w takich miejscach, byśmy chcieli czytać dalej i dowiedzieć się co się potem stanie. Rozdziały pisane są głównie z perspektywy Cecil, ale czasem pojawi się również perspektywa Tristana. Co moim zdaniem, jest kolejnym świetnym zabiegiem. Do tego co świetne, rozdziały z dwóch różnych perspektyw są dobrze wykonane. Nie ma dziwnych przeskoków czy czegoś w tym guście, tylko widzimy płynne przejścia między perspektywami i pomimo iż głównym narratorem jest Cecile to Tristan też się pojawia, ale w odpowiednich momentach i nie pcha się na chama by opowiedzieć nam swoje uczucia czy spostrzeżenia.
Książka, jest świetna i polecam ją wszystkim <3
Większość ludzi uwielbia chodzić do cyrków. Jednak czy ktoś zastanawiał się kiedyś jak są tam traktowane zwierzęta? Ludzie wybierają za nich życie. Zamykają je. Nie pozwalają żyć wśród swoich. I jaka tu jest sprawiedliwość?! Czy nas zamykają pod kluczem w klatce 2x2 m i co jakiś czas rzucają nam jedzenie. NIE. W takim razie traktujmy z szacunkiem zwierzęta. To też są żywe istoty i tak jak my potrzebują miłości i opieki.
Książka ,,Jedyny i niepowtarzalny Ivan" jest świetną opowieścią o przyjaźni, pasji i życiu. Niesie za sobą wiele wartościowych informacji i skłania do długich przemyśleń. Wiele osób pomyśli, że jest to typowa książka dla dzieci. Ja jednak nie myślę w ten sposób. Każda przeczytana książka wnosi coś do naszego życia. Do życia małego dziecka, nastolatka, dorosłego. Oczywistą oczywistością jest fakt, że każdy zinterpretuje tę książkę na swój sposób. Jednych wzruszy dogłębnie, drugich zanudzi. Ja myślę jedno. Człowiek który będzie chciał, odnajdzie drugie dno i wywnioskuje coś z tej książki. Natomiast człowiek, który czyta książkę z obojętnością lub po prostu nie znajdzie nic ciekawego w tej książce, skrytykuje ją.
Przejdę na chwilkę do okładki i stylu pisania. Ilustracja przedstawiona na okładce może wydać się dziecinna. Mi osobiście średnio się podoba, ale przecież nie ocenia się książki po okładce, tylko po treści, która w tym przypadku jest bardzo wartościowa. Styl pisania jest prosty, nieskomplikowany. Czcionka jest duża, ponieważ książka przeznaczona jest także dla dzieci. Jednak dzięki prostemu języku pisania i dużej czcionce książkę czytało się błyskawicznie.
Podsumowując ,,Jedyni i niepowtarzany Ivan" jest świetną lekturą zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Książka jest tak przyjemna, że aż żal nie przeczytać! Ja osobiście nie płakałam podczas czytania, ale znam osoby, które po prostu ryczały. Niewątpliwe jest to wzruszająca lektura i polecam zaczytywanie się w nią z młodszym rodzeństwem, dziećmi lub w samotności. Książkę oceniam 8,5/10 ze względu na zakończenie. Mogło być lepsze, ale cóż... I tak uważam, że jest to lektura obowiązkowa i każdy powinien przeczytać tę książkę.