Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Pewnego letniego dnia 793 roku z morza na wyspę Lindisfarne wyszła śmierć. Ci, którzy napadli i złupili położony na niej klasztor benedyktynów, byli pierwszymi wikingami. Przez następne dwieście lat siali oni grozę w całej Europie. Ich długie łodzie, a nawet sama nazwa budziły paniczny lęk przed „furią ludzi Północy”. Jednak mimo reputacji krwiożerczych wojowników mieli wyrafinowaną kulturę – tworzyli urokliwe dzieła sztuki, literaturę o nieprzemijającej sile oddziaływania oraz zaskakująco trwałe państwa.
Philip Parker opowiada ich historię od pierwszych, drobnych wypraw łupieskich po inwazje wielkich armii, które wyruszały ze Skandynawii, by podbić całe połacie Francji, Wielkiej Brytanii i Irlandii. Relacjonuje ich homeryckie podróże przez Atlantyk do skutych lodem fiordów Grenlandii i Ameryki Północnej, gdzie dotarli cztery stulecia przed Kolumbem, oraz na wschód, wielkimi rzekami Rusi, po bogactwa Bizancjum.
"Furia ludzi Północy" mówi o tym, jak położona na skraju Europy Skandynawia zdołała niemal na trzy wieki zdominować i sterroryzować znaczną część kontynentu oraz jak koniec końców chrześcijaństwo oraz rosnąca potęga królów złagodziły brutalność wikingów i położyły kres ich najazdom.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Tytuł: | Furia ludzi Północy. Dzieje świata wikingów |
Autor: | Parker Philip |
Tłumaczenie: | Radomski Norbert |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 488 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2016-08-16 |
Rok wydania: | 2016 |
Forma: | książka |
Wymiary produktu [mm]: | 35 x 233 x 163 |
Okres historyczny: | średniowiecze (476-1492) |
Indeks: | 19921044 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Furia ludzi Północy. Dzieje świata wikingów
Pewnego letniego dnia 793 roku z morza na wyspę Lindisfarne wyszła śmierć. Ci, którzy napadli i złupili położony na niej klasztor benedyktynów, byli pierwszymi wikingami. Przez następne dwieście lat ...swoje zadania
Ostatnio przyciągają mnie książki z różnych gatunków literackich nawiązujące do staronordyckich klimatów. Aby móc jeszcze silniej przeżywać przedstawiane w nich fabuły i intensywniej ulegać ich nastrojom, zapragnęłam uporządkować i pogłębić swoją wiedzę z dziejów wikingów. Sięgnęłam po "Furię ludzi Północy", która przez kilka dni była dla mnie inspirującym przewodnikiem w podróży po skandynawskiej historii, głównie od końca VIII do połowy XI wieku. Publikacja napisana bardzo przejrzyście i interesująco, stanowi doskonałą bazę do poznania fascynującego świata wikingów. Detale, nazwy, daty, podane w formie niewywołującej u czytelnika wrażenia przesytu czy nudy, wręcz przeciwnie, po każdym rozdziale powstaje natychmiastowa chęć sięgnięcia po kolejne informacje. A trzeba przyznać, że są one bardzo ciekawe, wciągające i intrygujące, wspaniale jest odkrywać i delektować się wydarzeniami z historii zaprezentowanymi w ten sposób, dostrzegać dziedzictwo wikingów, ulegać ich pragnieniu pozostawienia trwałej pamięci o swoich czynach i podbojach.
Dowiadujemy się nie tylko o wyprawach handlowych, łupieskich i osadowych skandynawskich wojowników, najazdach początkowo dokonywanych grupami wypadowymi, a później armią królewską, ale także o ich życiu codziennym, piśmie runicznym, języku staronordyckim, sagach, poezji, aforyzmach, kodeksach prawnych, najstarszych w Europie parlamentach. Sztuce wskazującej na zamiłowanie do zdobień, smoczych głowach i wężowatych stworach. Pogańskich wierzeniach, legendach, mitach o stworzeniu świata opisujących rozmaite nadprzyrodzone istoty. Protomiastach i podziale społeczeństwa. Niejednolitości geograficznej, historycznej, etnicznej. Zajmująco czyta się o rodzajach broni, tarcz, hełmów, pancerzy, technik nawigacyjnych i oczywiście imponujących łodzi, długich okrętach o mrocznych dziobach poruszanych się za pomocą wioseł i żagli. Badamy przyczyny wyjątkowego pędu do ekspansji, okupacji i kolonizacji regionów, groźbę zburzenia ładu politycznego w północno-zachodniej Europie, przejmowanie kontroli nad szlakami handlowymi i zakładanie licznych osad będących zalążkiem przyszłego państwa ruskiego. Dostrzegamy powody końca tej silnej inwazji. Chętnie zerkamy na przybliżone sylwetki znaczących normańskich postaci i dowódców.
Wszystko oparte na niezwykle interesujących i cennych pisemnych źródłach, archeologicznych znaleziskach, fragmentach kościołów, twierdz, fortyfikacji, dróg, mostów, odkrywanych artefaktach, kurhanach, pochówkach łodziowych, szkieletach, monetach, biżuterii, amuletach, broni, kamieniach runicznych czy głazach pomnikowych. Przeszłe świadectwa istnienia i wypraw, tak wiele nam przekazujące, lecz wciąż pozostawiające w niedosycie informacji, wątpliwościach i przypuszczeniach. Starannie wydana książka, w twardej okładce z obwolutą, z pewnością ucieszy wielu miłośników dociekania tajemnic historii, bo w końcu to publikacja, do której wraca się wielokrotnie, w miarę zdobywania i uzupełniania wiedzy. Sporo map i zdjęć, tablica chronologiczna, indeksy i bibliografia, czyli wszystko to, co ułatwia odnajdywanie się podczas czytania. Zgłębiając wiedzę o wikingach odczuwamy coraz większe zrozumienie ich dokonań, towarzyszy nam aura tajemniczości i podziwu. Autor wyjaśnia błędne założenia przyjmowane odnośnie dawnych mieszkańców Danii, Norwegii i Szwecji, pozwala zrozumieć skalę ich dorobku, znaczenie wtargnięcia na karty historii. Fascynująca i porywająca wędrówka śladami wikingów, Anglia, Szkocja, Orkady, Szetlandy, Irlandia, Francja, Bretania, Normandia, Fryzja, Półwysep Iberyjski, Wyspy Owcze, Islandia, Grenlandia, Nowa Fundlandia, Winlandia, Ruś, Włochy, Sycylia, a nawet Bizancjum.
bookendorfina.blogspot.com
Wikingowie to temat w ostatnim czasie bardzo popularny i możemy się z nim spotkać na wielu płaszczyznach popkultury. Wystarczy wspomnieć chociażby o sławnym bogu nordyckim Thorze, znanym z komiksów Marvella, który w ostatnich latach podbija serca kinomaniaków w kolejnych produkcjach o "Thorze" i "Avengers", spektakularnym i bardzo popularnym kanadyjsko-irlandzkim serialu "Vikings" stworzonym przez Michaela Hirsta dla kanału telewizyjnego History czy rewelacyjnym cyklu powieściowo-historycznym "Wojny wikingów" Bernarda Cornwella, którego pierwszy sezon serialu również pojawił się niedawno na ekranie. Powstała też masa publikacji popularnonaukowych zagranicznych i polskich (chociażby autorstwa Artura Szrejtera, który o wikingach ciekawie pisze w cyklu "Wojny Wikingów i Słowian"). Do moich rąk trafiła książka angielskiego pisarza Philipa Parkera skonstruowana właśnie w takim popularnonaukowym charakterze.
"Furia ludzi północy. Dzieje świata wikingów" to książka, której autor zdecydował się na odważny krok przedstawienia świata wikingów na wielu płaszczyznach od momentu pierwszego odnotowania ich pojawienia się w 793 roku na wyspie Lindisfarne aż do ostatnich śladów po nich, które odnotowuje się różnie na całym świecie. Autor zrealizował kilka podróży do rozmaitych części skandynawskiego świata, żeby lepiej poczuć i oddać czytelnikowi klimat związany z tymi dzielnymi morskimi wojownikami, którzy w świadomości wielu ludzi kojarzyli się i kojarzą do dziś z brutalnością, bezprawiem i bluźnierczą pogańską religią. Philip Parker napisał książkę składającą się z 10 rozdziałów, gdzie przedstawia krytycznym okiem rzeczywisty i najbardziej aktualny obraz wikingów, obalając przy tym wiele mitów i absurdów, które postały na ich temat, ale także przybliżając wiele ciekawostek i pełno różnych informacji.
Książka zaczyna się od przedstawienia pochodzenia wikingów, wypraw łupieskich i osadnictwa we Francji, Wielkiej Brytanii i Irlandii oraz coraz silniejszego umacniania się, jednoczenia i rozwoju państw w samej Skandynawii a także zaprezentowania najważniejszych wodzów i mitów nordyckich (rozdziały 1-3). Następnie (rozdziały 3-4) opisuje wyprawy i osiedlanie się na Wyspach Owczych, Islandii i Grenlandii oraz próby zasiedlenia Ameryki Północnej (nie ma niekwestionowanych dowodów, że kiedykolwiek tam byli, chociaż dowodzi temu kilka sag, np. Saga o Eryku Rudym i Saga o Grenlandczykach). W rozdziałach 7 i 8 pisze o dziejach wikingów na Rusi i dalszych podbojach Wielkiej Brytanii oraz tworzenia się nowej, silniejszej i schrystianizowanej Skandynawii, która zaczynała cieszyć się znacznie większym uznaniem i szacunkiem wśród Europejczyków. Na koniec zostały dwa rozdziały o Normanach, Waregach, bitwie pod Hastings i kończącej się erze wikińskiej oraz spuściźnie, jaka została po tym dzielnym i wojowniczym narodzie.
(...)
Pełna recenzja na: swiat-bibliofila.blogspot.com
Autorem książki jest Philip Parker, pasjonat historii. Pasję tę widać już od pierwszych stron, a przeczytanie całości utwierdza nas w przekonaniu, że Parker naprawdę siedzi w tej tematyce dosyć mocno. Nie jest to jego pierwsza książka, ale ogromnie podoba mi się widoczne tutaj zaangażowanie. Już na samo uznanie zasługuje potężna bibliografia, która została podana na zakończenie lektury. To niesamowite, ile pracy autor musiał włożyć w napisanie tej książki i szczerze to doceniam. Choć nie jest to pozycja, którą czyta się lekko, szybko i przyjemnie, tak zdecydowanie jest to dobre kompendium wiedzy na temat Wikingów. To książka typowo naukowa, w której są konkrety, a nie owijanie w bawełnę.
Historię Wikingów rozpoczynamy od momentu ich „narodzin”, a kończymy oczywiście na ich „upadku”, choć nie jestem pewna, czy słowo „upadek” jest tutaj odpowiednie. Ciężko tu mówić o chronologii, bowiem poszczególne rozdziały dotyczą konkretnych podbojów, ale tablica chronologiczna również jest dostępna na końcu książki, więc zainteresowany na pewno do niej sięgnie. To zaprezentowanie dokonań i podbojów ludzi Północy, którzy budzili lęk i grozę w całej Europie. Byli doskonałymi wojownikami i strategami, posiadali swój honor, swoją kulturę i swoją taktykę. Uważam, że to jeden z ciekawszych ludów w dziejach naszej planety, a trzeba przyznać, że osiągnięcia na ich koncie są nie małe, co z pewnością zauważycie po zapoznaniu się z tą lekturą.
Każda ich wyprawa na nowy ląd miała jasny cel – często były to plany osadzenia się na nowym lądzie, co nie raz wiązało się z podbojem tamtejszych ziem, czasami chodziło tylko o łupiestwo, a czasami o zwyczajny handel. Choć autor głównie skupia się właśnie na takich poczynaniach, to można tutaj również znaleźć informacje o ich życiu codziennym, kulturze, religii i spuściźnie, choć nie jest tego zbyt wiele – czego nieco żałuję, ale wydaje mi się, że głównym celem tej książki było zaprezentowanie ich siły wojennej. W bardzo dobry sposób zostały zaprezentowane sylwetki głównych dowódców Wikingów, świetnie opisane są ich podróże i chwilami naprawdę można się poczuć tak, jakbyśmy się przenieśli do tamtych czasów, choć w przypadku książek pisanych typowo naukowym językiem nie jest to zbyt częste doznanie.
Książka jest wspaniale wydana, choć czytanie jednolitego tekstu dla wielu osób jest zadaniem męczącym, jednak uważam, że pasjonaci historii nie doznają tutaj znużenia. Możemy tutaj znaleźć również kilka zdjęć prezentujących zabytki czy elementy związane z kulturą Wikingów. Przyznaję, że nie czytało mi się tej książki lekko, ale uważam, że zdecydowanie było warto. Cieszę się, że będę mieć w swojej biblioteczce taką publikację, do której być może jeszcze kiedyś powrócę. To istna gratka dla pasjonatów historii, zwłaszcza dla tych, których interesują podboje ludzi Północy. Jestem wręcz przekonana, że sięgając po tę pozycję poczują niesamowitą fascynację, która będzie im towarzyszyć do samego końca.
www.bookeaterreality.blogspot.com