Ekspedycja. Bogowie z kosmosu (okładka  twarda, 05.2015)

Z komiksem tria Polch, Mostowicz, Górny pierwszy zetknąłem się wiele lat temu kiedy po powrocie ze szkoły zobaczyłem leżący na kanapie komiks "Lądowanie w Andach" - to było coś: statki kosmiczne, bitwy, lasery, ciekawa (wtedy) fabuła. Wszystko narysowane legendarną precyzyjną kreską Bogusława Polcha, nie zastanawiałem się więc długo nad zakupem wydania zbiorczego. Pierwszy kontakt wypadł pozytywnie - gruba, sztywna okładka, dobrej jakości papier, szyty grzbiet powinien wytrzymać wielokrotne kartkowanie - a zawartość ? Cóż, jak na reedycję kultowego przecież cyklu komiksowego przydałoby się więcej dodatkowych materiałów, jednostronicowe szkice przed każdą częścią, okładki (nieco przycięte) oryginalnych tomów i wywiad z panem Polchem to trochę mało. Fabuła – oparta na książkach Ericha von Danikena twierdzącego że Ziemię odwiedzali kiedyś kosmici, którym zawdzięczamy rozwój naszej cywilizacji, niegdyś atrakcyjna dziś już trąci myszką - a właściwie sposób jej podania w komiksie. Nielogiczności, irracjonalne zachowania bohaterów (tam gdzie wystarczyłby jeden strzał do rozwiązania problemu, bohaterowie zabezpieczają broń i zostawiają przeciwnika przy życiu, po to żeby w kolejnej części znowu napsuł im krwi). Niepotrzebnie podmieniono Ais na "nowszy model" - ja się akurat przyzwyczajam do bohaterów, brakuje mi też ludzkiej załogi z Des, dzięki jej obecności komiks był jakby bardziej „żywy”, zastąpienie ich przez roboty to był nie najlepszy pomysł. Robot, przywódca buntowników w czerwonej pelerynce wygląda pociesznie - brakuje mu jeszcze koszulki z Che Guevara, takich przykładów znalazłoby się jeszcze kilka.
Od tomu "Planeta pod kontrolą" zmieniło się też według mnie coś w rysunkach - sposób nakładania kolorów, inna kreska, nie wiem czy tak samo wyglądało w pierwszych wydaniach, czy może Bogusław Polch zmienił styl. Ja zakończyłem pierwszą przygodę z "Ekspedycją" na tomie poprzednim, wspomnianą wyżej część i następne zobaczyłem po raz pierwszy dopiero teraz i nie mam porównania.
Można odnieść wrażenie że jestem rozczarowany zakupem, otóż nie żałuję ani złotówki wydanej na ten komiks - kupiłem go żeby odświeżyć wspomnienia i poznać zakończenie historii ekspedycji z planety Des i to się udało, wymienione przeze mnie mankamenty nie przysłaniają zalet komiksu – ta niesamowita szczegółowość i polot z jakim Polch rysuje technikę ! Ech, szkoda że zarzucił rysowanie w tym stylu, naprawdę szkoda. Samo wydanie jest też świetnie zrobione, gwiazdkę mniej daję nie za to co widziałem i przeczytałem, a za to czego nie widziałem i nie przeczytałem. Dodatki ! Jest ich po prostu za mało, mimo to za reedycję cyklu wydawca zasługuje na oklaski, długo czekałem na jego wznowienie (poprzednie przegapiłem) ale się doczekałem. Komiks nadal mam pod ręką, nie wylądował na półce do zbierania kurzu tylko co jakiś czas otwieram go na dowolnej stronie i podziwiam rysunki pana Polcha kiedy był w dobrej formie (w najlepszej był rysując "Sam przeciw wszystkim"). Jest to kawał historii komiksu w Polsce, ładnie wydany choć cena zwłaszcza okładkowa bez promocji może odstraszyć, ale każdy kto choć trochę orientuje się w cenach komiksów wie że to jest bardzo dobra. Gorąco polecam zakup Ekspedycji.
PS.
Chyba odbudowanie cywilizacji Des na Ziemi powiodło się całkiem nieźle, skoro w przygodach kosmicznego gieroja Funky Kovala bez trudu można zobaczyć podobieństwo co niektórych bohaterów. Sam Koval (a może Kowal - w końcu Polak z pochodzenia) zdaje się odziedziczył sporo cech charakteru Ais/Aistar.

Kierowany sporym sentymentem kupiłem "Ekspedycję". Fajnie wydany po latach w jednym tomie cykl ośmiu komiksów tworzących zwartą całość. Opowieść jest oparta na hipotezach Ericha von Doenikena oraz na ... wątkach biblijnych, a autorami scenariusza nieżyjący już Arnold Mostowicz i Alfred Górny. O jakości komiksu niech świadczy fakt wzbudzania "twórczego niepokoju" u czytelnika. Intryguje zwłaszcza włączenie do fabuły wydarzeń znanych z Biblii i nie tylko np.połączenie zniszczenia Atlantydy z potopem i wątku Noego, czy zniszczenie Sodomy i Gomory. A wszystko zaczyna się od lądowania w Andach na płaskowyżu Nazca... Można by jeszcze dużo napisać na temat "Ekspedycji", ale... czy wtedy by ktoś zainteresował się obrazkami pana Polcha ? Myślę, że dla miłośników Doenikena i Mostowicza będzie to fajny nabytek do kolekcji.

Słodko drażniła komórki mózgowe odpowiedzialne za wspomnienia z dzieciństwa. Boska grafika (detale i kosmiczne artefakty miażdżą szczegółem) . Z perspektywy lat, niektóre sceny i dialogi wzbudzają uśmiech zażenowania, ale generalnie: warto.

W 100% rozumiem nostalgię, jeśli ktoś wraca do tej pozycji po latach. Jest to moje pierwsze spotkanie z tym komiksem i niestety nie zrobił na mnie pozytywnego wrażenia. Scenariusz łagodnie mówiąc toporny i infantylny. Bohaterowie jak dzieci we mgle. Rysunki Polcha jeszcze jakoś ujdą jednak kolory tragedia.

Bardzo fajnie wydany komiks profesjnalna kreska Bogusława Polcha ilustracje w porównaniu ze starymi wydanami pięknie obrobione i kolorystyka też na wysokim poziomie. Kto lubi fantastykę i luźne hipotezy na temat naszej planety może wejść w świat fantazji autora i trochę się zabawić czytając komiks.

Rewelacyjna historia fantastyczno-naukowa. Przypadnie do gustu wszystkim zwolennikom teorii ingerencji obcych w rozwój ludzkości. Innymi słowy fani Danikena i Starożytnych Kosmitów będą zachwyceni powyższym komiksem. Polecam wszystkim.

Super wydanie super komiksu z przed lat 😍nie ma co pisać więcej. Kupować czytać wzruszać się wspominać stare czasy i namawiać następne pokolenia do czytania! Sztuka przez duże S😁Polecam z czystym sumieniem wszystkim!

Komiks jest super. Wracają wspomnienia z xzieciństwa. Niestety mój egzemplarz nie był zafoliowany, nie tak jak egzemplarze w sklepach Empik. Nic się nie stało, ale taka folia to jednak dodatkowa ochrona.

"Panspermia kontrolowana" w ciekawy sposób opisana i opatrzona świetną grafiką. Wszystkie odcinki serii w jednym zeszycie. Klasyka polskiego komiksu. Pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika komiksu.

Świetnie wydane, czyta się wyśmienicie. Sama forma prowadzenia akcji trochę nietypowa, porównując do obecnie wydawanych komiksów, ale nie ma to wpływu na emocje, które ten komiks serwuje. Polecam !!!