Żona diabła (okładka miękka)

Lubię pisać recenzje na świeżo, więc właśnie teraz ukryta w sypialni gdzie musiałam skończyć książkę 😂 Musiałam bo tak wiele tam się działo ❤️❤️ " Żona diabła " Alice odważna, charakterna i nie zwykle silna osoba. Wychowana praktycznie przez dziadka, który zostawił jej w spadku lokal. Pomimo długów młoda kobieta wychodzi na prostą i jest niezależna. Nie mogła liczyć na rodziców ale " miała jaja" i głowę na karku. Ojciec to osoba widząca tylko czubek swojego nosa, a córka tylko mu przeszkadza. Chciał mieć syna 🙈🙊 Dante silny, bezwzględny potomek głowy mafii. Pomimo swojego buntu wie, że to co powie jego ojciec jest święte.... A co jak ktoś wpadnie na pomysł połączenia ich związkiem małżeńskim? Oj będzie ogień 🔥🔥🔥 Emocje jakie mną targały czytając tę książkę trzymają mnie do tej pory. Z pozoru banalna historia jakich wiele. Dwie mafijne rodziny chcą się ze sobą połączyć wykorzystując do tego swoje dzieci. Ale to co się dzieje w tej książce... Śmiech, łzy, strach, złość. Niechce wam za dużo zdradzić, ale miałam ochotę wejść do książki i strzelić komuś w głowę. Bardzo wam polecam ❤️❤️ A autorka trafia na moją listę ulubionych. Jest to pierwsza jej książka którą czytam, ale już zamawiam kolejne żeby to nadrobić Ig mama.czytelniczka

Prezent udany

Mimo że powieść "Żona diabła" nie jest debiutem Magdaleny Szwedy, to jednak okazała się moim pierwszym spotkaniem z jej twórczością. I  zdecydowanie nie ostatnim! Autorka posiada niesamowicie lekki styl pisania, a czytanie przychodzi tak łatwo, jak oddychanie. Od lektury nie sposób było się oderwać, już pierwsze strony wciągają i absolutnie nie pozwalają odłożyć książki na bok. Przynajmniej ja nie byłam w stanie oprzeć się i książkę czytałam ukradkiem, będąc w pracy. Magdalena Szweda, choć postawiła na motyw aranżowanego małżeństwa, który nie jest mi obcy, w tym przypadku nie dała odczuć znudzenia, czy wrażenia "to już gdzieś było". Relacja głównych bohaterów została świetnie wykreowana. Początek jest dość burzliwy, widać wzajemną niechęć. Żadne z nich nie chce tego małżeństwa, gdyż dotychczasowe życie jest dla nich satysfakcjonujące. Dante w pierwszych rozdziałach pokazuje się od tej gorszej strony. Niejednokrotnie miałam ochotę posunąć się do rękoczynów, kiedy jego wewnętrzny samiec alfa dochodził do głosu. Alice została ukazana jako silna kobieta, która nie wpasowuje się w idealny typ kobiety i żony. Nie potrafi być uległa, a w małżeństwie nie zamierza zatracić samej siebie. Podobało mi się to, że nie zamierzała się poddać. Mimo że Dante od początku starał się ją utemperować i pokazać miejsce, wydaje mi się, że właśnie ta niezależność była elementem, który w ostatecznym rozrachunku był znaczący i spowodował, iż mężczyzna zaczął patrzeć na swoją żonę w inny sposób. Kiedy do głosu doszły uczucia, choć bohaterowie się do nich nie przyznają, czytelnik może zaobserwować ich przemianę. Początkowo jest to pożądanie i niewątpliwy pociąg seksualny. Sceny intymne zostały napisane w pobudzający wyobraźnię sposób. Jest zmysłowo i gorąco, a chemia wyczuwalna jest w każdym ich kontakcie. Potem ewoluuje w przywiązanie, aby ostatecznie mogła pojawić się miłość. Dante dba o Alice, a to jak walczył o przebaczenie, ostatecznie mnie złamało i skradło moje serce. Oficjalnie oświadczam — Dante Fiorucci to mój kolejny książkowy mąż. Niejednokrotnie w moich oczach pojawiały się łzy, a serce przyspieszało i waliło niczym dzwon w klatce piersiowej. Nie liczcie jednak na słodycz, od której można dostać mdłości. Czeka na nich nie jedna próba, a przeszłość wróci w najmniej oczekiwanym momencie. Postępowanie zarówno Dantego, jak i Alice, bardzo często mnie denerwowało. Nie mogłam zrozumieć tych niepotrzebnych nieporozumień. Ten zabieg świadczy jednak o tym, że autorka genialnie operuje emocjami czytelnika. Akcja powieści w ostatnich rozdziałach znacznie przyspiesza, dzieje się bardzo dużo, ale nie wywołuje to chaosu. Na koniec muszę wspomnieć także o okładce, która zachwyciła mnie od pierwszego wejrzenia. Uważam ją za jedną z lepszych, jakie ukazały się nakładem Wydawnictwa Niezwykłego w ostatnim czasie. Ogromnie cieszę się, że może zdobić moją kolekcję. "Żona diabła" należy do powieści, które pochłaniają całkowicie. Nie brakuje tu mafijnej brutalności, a autorka nie boi się poruszać trudnych tematów. Bohaterowie nie są nudni, zmuszają do przemyśleń, budzą uczucia. Fabuła jest dynamiczna, przez co lektury nie da się przerwać. Jestem pod wrażeniem warsztatu Magdaleny Szwedy i cieszę się, że na polskim rynku wydawniczym znajdują się tak utalentowane osoby. W najbliższym możliwym czasie planuję nadrobić wcześniejsze dwie pozycje, gdyż słyszałam o nich wiele dobrego. Autorce gratuluję kolejnej pozycji w dorobku i czekam na następne!

Alice Galante od małego czuje się wyrzutkiem. Nic nie znaczącym członkiem rodziny. Tylko dziadek dziewczyny okazuje jej uczucia. To dzięki niemu otrzymała klub i wykształciła w sobie twardy charakter. Mimo przynależności do mafii, która wymaga od kobiet posłuszeństwa i podporządkowania, ona ciągle walczy. Nie boi się powiedzieć tego co myśli. Do czasu, gdy zostaje jej przeznaczony sam diabeł... Dante Fiorucci jest jedynym spadkobiercą mafijnego królestwa, dlatego na polecenie ojca ma się ożenić, aby przedłużyć ród. Sojusz ma być owocny, bowiem nie dość że połączy dwie rodziny, to jeszcze będzie mógł przejść konkurencyjny klub swojej przyszłej żony. Nie przewidział tylko tego, że żoneczka nie będzie łagodna i potulna niczym owieczka. Kocica ma ostre pazury i temperamentny charakter, co o dziwo zaczyna mu się coraz bardziej podobać. Czy z tego małżeństwa wyjdzie coś dobrego? A może się pozabijają? Co na nich czeka? Jakie plany co do nich ma los? Magdalena Szweda ma na swoim koncie już dwie powieści. Zarówno "Doręczyciel" jak i "Król Midas" wpisali się w mój czytelniczy gust. Dlatego bez chwili wahania sięgnęłam po treścią powieść. Cóż mogę powiedzieć? Na pewno nie spodziewałam się takiego prologu, jaki zaserwowała tutaj Magda. Bomba. Czytałam ze szczęka opuszczoną na dywan. Genialne to było. Aż się na koniec prologu pojawił szczery uśmiech. Normalnie czad. Tym razem zacznę od fabuły. Napewno została bardzo dobrze przemyślana i poprowadzona. Nic od siebie nie odbiegało. Nie stanowiło absurdalnego kontrastu. Opisy działały na wyobraźnię. Plastyczność plus odpowiednie słownictwo powodowały, że przez książkę wręcz popłynęłam. Ekspresowo ją przeczytałam. Wyczuwałam się w role bohaterów. Dynamiczna akcja nie pozwalała na nudę. Nawet na złapanie oddechu, bo w książce dzieje się dużo. Ale nie na tyle by wątki przytłaczały. Wręcz przeciwnie. Im głębiej w tekst tym bardziej przewrotnie i nieprzewidywalnie. Świat mafii został pokazany z całym okrucieństwem i bestialstwem. Niebezpieczeństwem i ryzykiem a to wszystko razem bardzo mi się podobało. Jeśli natomiast chodzi o bohaterów to na sam początek na usta ciśnie się to, że trafił swój na swego. Charakterki iście diabelskie. Uparci, zawzięci, temperamentni, odważni a przy tym potrafią okazać troskę i ciepło. Bardzo dobrze zachowana równowaga. Zachowanie dobrane do okoliczności. Jedno tylko, co mogłoby zostać zmienione, to tak jak w przypadku "Doręczyciela", zbyt szybkie tempo. Aż prosiło się chwilami spowolnić i zatrzymać na dłużej na danej chwili. Dać więcej czasu czytelnikowi na nacieszenie się historią, bohaterami i ich problemami. Ale mimo tego uważam, że jest to świetna książka. Zaskakująca, trzymająca w napięciu, pełna emocji, które wręcz kipią. Erotycznie rozpala do czerwoności a chwilami smutek ściska za serce wymuszając łzy. Piękna historia. Posiada wszystko to, czego oczekuję od pasjonującej lektury. Z przyjemnością postawię ją na półce obok poprzednich książek autorki i z niecierpliwością będę wypatrywać kolejnych premier. Polecam. Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe

Alice nie jest typową kobietą mafii. Od zawsze czuła się niekochana, nieakceptowana przez rodzinę, a wszystko przez to, że była dziewczynką. Tylko dziadek miał dla niej czas i serce, to on ją nauczył wielu rzeczy, a gdy zmarł, zostawił jej klub. Kobieta prowadzi go samodzielnie, z czego jest bardzo dumna, tym bardziej że jest on bardzo znany. Dante jest jedynym spadkobiercą w bardzo wpływowej rodzinie mafijnej. Chociaż wcale nie miał na to ochoty, na rozkaz ojca ma zamiar się ożenić. To ma być umowa, na której wiele zyska jego rodzina, a on stanie się nie tylko mężem, ale również właścicielem jej klubu, który zamierza sam prowadzić. Kobieta wcale nie chce wychodzić za mąż, tym bardziej za kogoś takiego jak Dante. Liczyła na to, że nie będzie musiała, niestety nie ma wyjścia. Jednak nie zamierza się podporządkować. Tylko czy ma szansę z kimś takim jak jej przyszły mąż? Czy dwie osoby o tak silnych charakterach będą umieć się dogadać? Czy wypracują kompromis? Nic nie będzie takie, jak mogłoby się wydawać, a wokół nich zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Jakie? Historia, jaką poznałam w książce, mnie się spodobała. Uważam, że była ciekawa, wciągająca, pełna namiętności, tajemnic, niebezpieczeństw, mafijnych porachunków. Akcja dość szybka, momentami z ciekawymi zwrotami, które mnie zaskoczyły. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje. Bohaterowie dość wyraziści, moim zdaniem dobrze wykreowani, o silnych charakterach. Alice to bohaterka, która nie zamierza być taka, jak powinny być kobiety w mafii. Zamiast siedzieć cicho, być grzeczna i poukładana, ona ma własne zdanie i nie boi się go powiedzieć. Potrafi zawalczyć o sobie, jest niezależna, odważna, czasem trochę zbyt impulsywna. To bohaterka, którą osobiście polubiłam. Dante to mężczyzna bezwzględny, bezkompromisowy, niebezpieczny. Lubi dobrą zabawę, seks i jakoś nie zamierza z tego rezygnować nawet po ślubie. To bohater, którego lepiej nie spotkać w ciemnej uliczce, a jednocześnie jest marzeniem wielu kobiet. Muszę jeszcze wspomnieć o ojcu Alice, który według mnie nie ma prawa się tak nazywać. To mężczyzna, który myśli tylko o sobie, o tym, aby to jemu było dobrze. Nie rozumiem jak można, poświęcić własną córkę i to nie raz, na dodatek znęcać się nad nią i ją katować. Bardzo go nie lubię, a kiedy pojawiał się w książce, od razu podnosiło mi się ciśnienie. „Żona diabła” to książka, z którą spędziłam miło czas i ze swojej strony polecam. Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2022/01/wydawnictwo-niezwykego-ksiazka-pt-zona.html

„Moje życie sypało się właśnie jak domek z kart. Nie wiedziała, czy wystarczy mi sił, aby powstrzymać chory plan mojego ojca. Nie miałam jednak wyjścia, musiałam spróbować mu się sprzeciwić. Jeśli mi się nie uda, już za dwa tygodnie zostanę żoną Dantego Fiorucci. A wtedy niech Bóg ma mnie w swojej opiece.” W ostatnim czasie bardzo modne w tematyce mafijnej są aranżowane małżeństwa. W dość niedlugim czasie, przeczytałam kilka takich opowieści, jedne były dobre, a nawet bardzo, inne po prostu słabe. Wczoraj w moje ręce trafiła trzecia powieść Magdy, nie będę ukrywała, że bardzo skusiła mnie okładka, dopiero później spojrzałam na opis i od razu w moich oczach pojawiły się iskry nadziei na to, że ta opowieść będzie dobra. Kasia czytała już debiut autorki i podobał się jej, dlatego doszłam do wniosku, że skoro to już trzecia jej wydana powieść, to może być tylko lepiej. Teraz nareszcie złapałam tę książkę w swoje łapki i z ogromnym uśmiechem na twarzy zaczęłam czytać. Czytałam i czytałam i z każdą kolejną stroną mój uśmiech przygasał. Czułam się zirytowana i zasmucona, ponieważ ta opowieść kompletnie mi się nie podobała. Bohaterowie wkurzali mnie, że dostawałam białej gorączki, Dante cham i buc jakich mało, nawet jako mafiozo, powinien mieć trochę więcej kultury, zero wychowania i łajdak jakich mało, jedyne, na co miałam ochotę zrobić z jego postacią to zdzielić w tą niewyparzoną japę, niby taki z niego diabeł straszny, ale chyba tylko w jego snach, zapyziały palant z przerośniętym ego i wysokim mniemaniem o sobie. Alice też mnie wkurzała, miała być przedstawiona jako kobieta z ciętym językiem i dziarska, taka niezależna, silna i jak to ona nie potrafi się obsługiwać bronią i jaka to ona nie odważna, a dawała sobą pomiatać na prawo i lewo i obrażać, a do tego ta słaba akcja z jej wujaszkiem, pytałam siebie wtf? Czy to jakaś kpina? Ogólnie książkę czytało się lekko, bo spodobał mi się styl pisania autorki, który jest lekki i przyjemny, ale fabuła po prostu mega słaba. Pomysł na cała historię może i był, ale jak dla mnie niedopracowany i pociągnięty na szybko, byle jak, cała akcja na siłę napędzana niepotrzebnymi dramami, zamiast dawać wiele wątków i ciągnąć je krótko, można było zrobić mniej, a bardziej treściwe. Jak dla mnie 4/10 i to tylko ze względu na styl pisania, bo fabuła beznadzieja. Nie polecam, ale możecie opinię wyrobić sobie o niej sami. Dla mnie troszkę stracony czas. Paula https://girlsbookslovers.blogspot.com/2022/03/magdalena-szweda-zona-diaba-dante.html

"Żona Diabła" Magdalena Szweda Wydawnictwo NieZwykłe to powieść o ciekawej fabule,pełna zwrotów akcji, emocji i tajemnic. Gdy w grę wchodzą interesy rodziny, nie ma miejsca na uczucia i emocje. Trzeba się podporządkować, zmienić swoje oczekiwania i priorytety. "Moje życie sypało się właśnie jak domek z kart. Nie wiedziałam, czy wystarczy mi sił, aby powstrzymać chory plan mojego ojca. Nie miałam jednak wyjścia, musiałam spróbować się sprzeciwić". Dante Fiorucci to bezwzględny, bezlitosny spadkobierca mafijnego królestwa. Na polecenie ojca poślubia kobietę, której tak naprawdę nie zna. Sojusz między rodzinami jest najważniejszy. Żona według Dante to tylko dodatek, ma pięknie wyglądać, być posłuszna i uległa w sypialni. Niestety nie wie jeszcze o tym że jego żona, jest kobietą niezależną i nie poddaje się bez walki. Alice Galante musi pokazać swojemu mężowi, że nie jest cichą myszką stworzoną do odgrywania jednej roli. Walczy o swoją pozycję w klubie odziedziczonym po dziadku, gdzie mąż wprowadza już swoje rządy. Do tego trudne relacje rodzinne i tajemnica z przeszłości, nie pozwalają Alice żyć spokojnie. "Na szali postawiłam własne życie. Jeśli ktoś się o tym dowie, skończę w plastikowym worku na dnie rzeki. Ale jeśli uda mi się zachować to w sekrecie, moje życie wróci do normalności. Będę się w końcu mogła cieszyć przyszłością, bez stachu przed tym, co było ". Czy dwie obce sobie osoby, może połączyć uczucie? Czy Alice wygra w walce z mężem i upora się z przeszłością? Czy Dante zaufa żonie i otworzy się na miłość? Małżeństwo to nic innego jak układ. Nie ma recepty na udany finał, ale próbujemy osiągnąć sukces. Alice i Dante muszą zmierzyć się z wieloma przeciwnościami. Obydwoje chcą dominować w związku, tylko kto wygra! Po przeczytaniu książki nasuwa się pytanie co bardziej jest potrzebne człowiekowi do życia? Szczęście, spełnienie, namiętność a może miłość, do której trzeba dojrzeć. "Przeszliśmy bardzo wiele, aby znaleźć się w tym miejscu...." Jeśli lubicie książki z dużą dawką emocji, tajemnic i pędzącej fabuły, która nie pozwoli Wam odłożyć książki jest to pozycja właśnie dla Was. Gorąco polecam.

Cóż to była za książka! Pełna zawirowań, zwrotów akcji i perfekcji. Tak! W moim odczuciu ta książka jest perfekcyjna, idealna. Alice nie zaznała rodzicielskiej miłości. Od małego była traktowana jako "zło", jako największa porażka swojego ojca. Nie wiedziała, czym jest czułość, miłość. Wychowywana twardą ręką, jednak i stanowczy ojciec nie był w stanie poskromić buntowniczego charakteru swojej córki. Pewnego dnia oznajmia jej, że będzie musiała poślubić Dante Fiorucciego, zimnego i bezwzględnego mafioso, który traktuje kobiety jako ozdobę. Jednak czy Alice będzie gotowa na małżeństwo z przymusu? Czy Dante będzie w stanie poskromić Alice? Powiem wam szczerze, że uwielbiam książki, w których emocje wylewają się z każdej kolejnej strony. Czytając Żonę Diabła, miałam wrażenie, jakbym siedziała na jakiejś bombie, która gdy wybuchnie, to nie będzie co zbierać — i tak właśnie było. Strona po stronie poziom nagromadzonych emocji stawał się nie do wytrzymania. Autorka tak pięknie bawi się odczuciami czytelnika, że momentami miałam wrażenie, że mnie rozsadzi od środka. To, co przeszła Alice strasznie mnie dotknęło, sprawiło, że łzy bezsilności popłynęły po moich policzkach. Znajdziemy tu sporo intryg, ogrom emocji, tajemnic, ale i namiętności. Książka wciąga już od samego początku. Z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów, byłam ogromnie ciekawa, jak to wszystko się zakończy. Im bliżej końca tym charakterystyczny ścisk sprawiał, że po raz pierwszy bałam się kończyć książkę. Autorka między wierszami pragnie przekazać nam, czytelnikom jak ważna w związku jest szczera rozmowa, jak na związek mogą wpłynąć nieporozumienia i niedopowiedzenia. Jestem zachwycona tą pozycją. "Żona Diabła" to bardzo przyjemny romans, który wciąga w świat bohaterów już od pierwszych stron. Doprawiony szczyptą pikanterii i sporą dawką emocji, sprawia, że czytanie jest jeszcze przyjemniejsze. Polecam z całego serca.

Czytaliście już inne książki Magdaleny Szwedy? Mi podobał się Król Midas i Doręczycirl, ale Żona Diabła jak dla mnie przebiła wcześniejsze książki. Piękna okładka, intrygujący tytuł, a w środku historia jakiej się nie spodziewacie. Małżeństwa aranżowane w mafii to żadna nowość, i tutaj także Alice zostaje zmuszona aby poślubić Dantrgo. Dla żadnego nie jest to przyjemność ani bynajmniej uczucie. On musi wypełnić wolę ojca i się ożenić, ona nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie. Alice nie jest wystraszoną, uległą kobietą, przeciwnie, jest niezależna, a przynajmniej stara się, na tyle w tym świecie jest to możliwe. Zarządza własnym klubem, co jak na kobietę w mafii już jest dużym osiągnięciem. Nie łatwo było jej to zdobyć, a teraz musi to oddać że względu na ślub i na pewno nie jest zadowolona. Podoba mi się jej charkter i temperament, to że chce walczyć. Bardzo szybko polubiłam Alice, to silna kobieta o których lubię czytać romwnzd mafijnej natomiast zajęło chwilę, aby Dante także zdobył moją sympatię. Relacja między nimi jest skomplikowana, a wszystko tak bardzo się zmienia... Wow, po prostu wow, to wszystko co się wydarzyło między nimi jest niesamowite, sami musicie przeczytać i się przekonać. Mamy tu silną kobietę, mężczyznę który z czasem zmienia się pod wpływem uczucia, aranżowane małżeństwa, cierpienie, sekrety, zwroty akcji. Od początku mamy dużo emocji towarzyszących czytaniu, które wcale nie ustępują, tylko się zwiększają, aż nie da się oderwać. Przeczuwałam, że ta książka będzie świetna, ale nie sądziłam, że aż tak. Naprawdę się wciągnąłam i gdy już zaczęłam nie mogłam się oderwać. Bardzo miło spędziłam czas przy tej lekturze i polecam wam, myślę, że zachwyci fanów romansów mafijnych, mnie zachwyciła.

Alice to silna, stanowcza i waleczna kobieta, która zna zasady życia w rodzinie mafijnej. Mimo to nie do końca się im poddaje. Od najmłodszych lat została mocno skrzywdzona przez najbliższych. Jedyną ostoją był dla niej dziadek, po którym odziedziczyła klub, którym dziś zarządza i który jest jej miłością. Dante to silny, przystojny i władczy przyszły don, któremu ludzie schodzą z drogi. Mężczyzna, który wie czego chce od życia i zawsze to dostaje. Kiedy para dowiaduje się, że mają zostać małżeństwem, starają się odwieść rodziny od tego pomysłu, ostatecznie jednak muszą się temu podporządkować i spełnić wolę swoich ojców. Czy dwie tak charakterne i silne osoby zdołają się dogadać? Czy zaaranżowane małżeństwo bez uczuć ma prawo przetrwać? Czy między Alice a Dante zrodzi się uczucie? Już od pierwszych stron Alice stanowiła dla mnie zagadkę. Z jednej strony silna i niezależna kobieta, która nie pozwalała sobą pomiatać, z drugiej bez większego sprzeciwu potrafiła podporządkować się woli rodziców oraz męża. Dante z kolei, mimo początkowej niechęci, z czasem zyskiwał w moich oczach. Mafia, porachunki, brutalność, zemsta, tajemnice, intrygi, strach i ból. Trudne relacje rodzinne, brak miłości i troski względem własnego dziecka, a także zgoda na jego krzywdzenie. Aranżowane małżeństwo, rodzące się uczucie i namiętność. Na pewno nie można się przy tej książce nudzić. "Żona Diabła" napisana jest przyjemnym językiem, dzięki czemu czyta się ją lekko i szybko. Bardzo szybko się w tą historię wciągamy i nie mamy ochoty odkładać jej ani na chwilę. Polecam ją przeczytać. Na pewno będzie to idealne umilenie wieczoru. Dziękuję Wydawnictwu Niezwykłe oraz Magdalenie Szweda za egzemplarz do recenzji. :)