Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Polskie zombie w natarciu!
Karol Szymkowiak miał wszystko. Pieniądze, piękną żonę, wspaniałego synka. Właśnie otworzył nową restaurację w Gdańsku i przypieczętował sukces suto zakrapianą imprezą. Następny ranek przyniósł jednak coś więcej niż tylko potężnego kaca. Polskę opanowała epidemia zombizmu.
Żywe trupy, których przysmakiem jest ludzkie mięso, sieją krwawy terror i spustoszenie na ulicach Gdańska. Jedyną szansą Karola na przetrwanie jest dołączenie do grupki nielicznych ocalałych, którzy schronili się w kościele parafii Świętego Wojciecha na Zaspie. Czy ktoś z nich pomoże mu dotrzeć do rodziny w Poznaniu? Czy zaufanie i pomoc to puste pojęcia w świecie pogrążonym w koszmarze, gdzie nie obowiązują już żadne wartości? Podróż do stolicy Wielkopolski stanie się makabryczną szkołą przetrwania i mrożącą krew w żyłach przygodą.
ID produktu: | 1118836983 |
Tytuł: | Zombie.pl |
Autor: | Cichowlas Robert , Radecki Łukasz |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | polski |
Liczba stron: | 436 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2016-02-15 |
Forma: | książka |
Wymiary produktu [mm]: | 38 x 208 x 137 |
Indeks: | 18693607 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Zombie.pl
Polskie zombie w natarciu! Karol Szymkowiak miał wszystko. Pieniądze, piękną żonę, wspaniałego synka. Właśnie otworzył nową restaurację w Gdańsku i przypieczętował sukces suto zakrapianą imprezą. ...Podczas apokalipsy, czy każdej innej katastrofy w społecznościach, które przeżyły, wyłaniają się z czasem jednostki dominujące, które kierują tłumem. W tym tytule nie jest inaczej, gdyż napotykamy na naszej drodze trzy różne obozowiska: Chrześcijanie, Słowianie oraz Wojsko wiodą tutaj prym. Oprócz nich zapewne istnieją jeszcze wolni strzelcy, samotni ocaleni, lecz o ich losach nie dowiadujemy się wiele. O liderach wspomnianych ugrupowań można jedynie powiedzieć, iż są charyzmatyczni, oddziaływają na tłum swoją mową, kierując nim wedle własnych upodobań. Pomysł jaki przedstawili autorzy nie jest nowatorski, wręcz przeciwnie oklepany i nudny. Podczas lektury czułem, że już gdzieś spotkałem coś podobnego. To ogromna wada, lecz nie dyskwalifikuje tytułu.
Z kolei ogromnym plusem jest sposób w jaki zostały przedstawione przypadkowe osoby. Ludzkie odruchy i zachowania opisane są po mistrzowsku. Widmo zagłady i apokalipsy zombie odciska swoje piętno na psychice każdej postaci. To kluczowa sprawa, bowiem walka nieumarłych z tabunem kukieł w ubraniach nie była by już tak spektakularna, prawda?
Jak w każdej historii, tak i tu mamy do czynienia z głównym bohaterem. Jest nim Karol Szymkowiak, lecz takie jednoznaczne określenie nie jest na miejscu. To raczej jedna z ważniejszych postaci, choć to głównie u jego boku przeżywamy naszą przygodę. To osoba o wyrazistych poglądach, silnym kręgosłupie moralnym, posiadająca cel w życiu, którym jest odszukanie zaginionej rodziny. Karol podczas tej przygody przeżywa widoczną metamorfozę, która zmienia jego nastawienie do otaczającego świata i towarzyszy. Osobiście bardzo go polubiłem, jego niezłomność i mocny charakter sprawiły iż patrzyłem na tę postać z uznaniem, a co więcej jego zachowanie potrafiło zmobilizować towarzyszące mu osoby. Nietrudno się domyślić, że Karol nie jest jedynym żywym człowiekiem i bohaterem powieści, lecz specjalnie powstrzymam się od ich wymieniania. W końcu trwa apokalipsa zombie i resztę ocalałych będziecie musieli poznać sami.
Świat po którym będziemy się poruszać to dobrze znana nam Polska, choć nie wszystko zostało oddane z całkowitym realizmem, czy szczegółowością. Takie zagranie dodaje dynamiki, oraz smaczku podczas lektury. Bardzo polubiłem odmieniony Gdańsk, czy Malbork pomimo, że nigdy tam nie byłem. Taka wycieczka krajoznawcza z apokalipsą zombie w tle zapiera dech w piersi.
Najsłabszym elementem całego tytułu jest niestety fabuła. Dotychczasowy, normalny świat legł w gruzach zaledwie w jedną noc. Nie wiadomo co i nie wiadomo jak. Widać brak innowacyjnego myślenia, sztampowa realizacja niekorzystnie wpływa na lekturę. Ogromna szkoda, gdyż niewykorzystany potencjał tego dzieła bardzo boli. Akcja też nie należy do najszybszych, jest powolna jak zombie, wręcz monotonna. Szczerze powiedziawszy w niektórych momentach byłem znudzony. Pomimo minusów można dopatrzeć się jakichś pozytywnych aspektów. Fabuła jest o dziwo spójna, nie licząc samej infekcji.
„Zombie.pl” to książka z niewykorzystanym potencjałem, która jest ciekawą odskocznią od poważniejszych tytułów. Jest w niej sporo błędów, lecz posiada także swoiste plusy. Polecam w szczególności wszystkim fanom nieumarłych. Ta lektura na pewno wzbogaci waszą wiedzę na ich temat.
Ocena : 6/10
Krzysztof Chodara ( Artius )
Gdańsk. Karol Szymkowiak, właściciel restauracji, właśnie zrobił interes życia razem z menagerem i przyjacielem Jankiem Handke. Obaj, aby uczcić sukces, wybierają się na całonocną imprezę. Następnego dnia bohater budzi się z ogromnym kacem. Jednak świat już nie jest taki sam, jakim go widział dnia poprzedniego... Przyjaciela nie ma w pokoju, linie telefoniczne zostały zerwane, na zewnątrz cała plaża obsiana jest trupami, a w tle tylko ta zwiastująca nieszczęście cisza.
Na początku jest dezorientacja. Potem - panika. Następnie strach spowodowany myślą, co może się dziać z żoną Zuzanną i synkiem Filipem będących obecnie w Poznaniu. Szymkowiak jest zmotywowany i zdeterminowany, by dotrzeć do ukochanej i jego jedynego, jeszcze młodego dziecka.
Błąkając się po Gdańsku i jak najskuteczniej omijając konfrontacji z krwiożerczymi bestiami, bohater poznaje grupę ukrywającą się w kościele. Ale czy ta grupa okaże się odpowiednią i godną zaufania? Karol Szymkowiak wyrusza w trasę po swoją ukochaną rodzinę. Jednak nikt nie powiedział, że droga do Poznania będzie prosta, bowiem nowy świat - świat rządzony teraz przez żywe trupy będzie wymagał nie tylko bezmyślnego zabijania, ale i odparcia empatii, by dowodzenie mógł przejąć zdrowy rozsądek...
W książce od samego początku nie ma świadomości, w jaki sposób powstała i rozprzestrzeniła się zaraza. Zawarte są spekulacje, jednak żadna nie została potwierdzona. Zastosowana tajemniczość przyciąga. Oj, i to bardzo! Autorzy - Robert Cichowlas oraz Łukasz Radecki nie każą długo czekać na przebieg i rozwój wydarzeń. Wpierw lekkie zapoznanie się z sytuacją oraz bohaterami, potem już nie ma zmiłuj - wchodzisz świat sponiewierany przez zombie.
Podczas czytania nie ma czegoś takiego jak oszczędność wobec obrzydliwych opisów wnętrzności. Są za każdym razem, gdy pierwszoplanowa rola przypadnie zombie. Zwisająca gałka oczna, wylewające się flaki, wystające kości - normalny porządek rzeczy. Nie brak przy tym oczywiście przekleństw, które wypełniają całość akcji.
Będąc jeszcze przy początku książki martwiłam się, że zombie będą tylko nazywane normalnie, czyli: "zombie", "żywe trupy" czy "truposze". Jednak to wszystko bezpodstawnie, ponieważ później ochrzczono ich specyficznymi nazwami - człapacze (wolniejsze) oraz rozszarpywacze (agresywne i poruszające się normalnym tempem).
W trakcie wgłębiania się bardziej w fabułę, panorama otoczenia postrzegana przez Karola Szymkowiaka, drastycznie się zmienia. Piękne, nie tak dawno podziwiane, przeinacza się w ewentualny atak zombie. Zabieg ten zmusza wręcz do odczuwania tego samego, co bohater. Strach, współczucie, nadzieja, determinacja, troska, nieufność - wszystko.
Duet Cichowlas-Radecki uważam za najlepszy! Należą im się same pochlebstwa. Nie można przyczepić się do jakiejkolwiek rzeczy, nawet drobnostki. Tym bardziej zasługują na uznanie, że nawiązują do rzeczywistości; podczas czytania spotyka się opisy trupów, które są, np. ubrane w bluzę z napisem "WSRH" i symbolem nożyczek lub Motörhead. Było to bardzo miłym zaskoczeniem. Z czystym sumieniem powiadam - książka "Zombie.pl" jest świetna i jedyna w swoim rodzaju. Nie dość, że wciąga, to i z pewnością pięknie będzie wyglądała na półkowej kolekcji, by potem mogły do niej dołączyć kolejne części, bo tak, to na pewno nie jest koniec historii Karola Szymkowiaka!