Zapisane w gwiazdach (okładka  miękka)

Przeurocza komedia romantyczna, słodka i zabawna ze świetnymi głównymi bohaterkami, które, mimo że nie mogłyby się bardziej od siebie różnić, to jednak tak dobrze do siebie pasują!😍 Taka współczesna "Duma i uprzedzenie" w połączeniu z "Dziennikiem Bridget Jones", zresztą nawet kilka imion i nazwisk się zgadza. ❤️ Książkę otrzymałam w ramach randki w ciemno od @wydawnictwohype i również od randki w ciemno zaczęła się historia Darcy i Elle. 😁 Randki zorganizowanej nie przez byle kogo, a faceta zarządzającego najpopularniejszą aplikacją randkową na świecie! Nikt nie wie, co miał on w głowie próbując zeswatać szaloną, kolorową i głośną astrolożkę szukającą prawdziwej miłości ze swoją siostrą- nieco sztywną aktuariuszką, noszącą eleganckie spódnice i pijącą tylko drogie wina... Ich spotkanie można uznać za niewypał, więc Elle jest zszokowana, kiedy jej nowy partner biznesowy cieszy się z opowieści Darcy o randce. Wkrótce się z nią kontaktuje, a sprawy przybierają nieco dziwny obrót. Dochodzą do wniosku, że mogą sobie nawzajem pomóc, udając przez jakiś czas związek, a w Sylwestra każda pójdzie w swoją stronę. Po drodze jednak okazuje się, że wcale nie wkurzają się aż tak bardzo, ich odmienne zainteresowania również nie wyglądają na przeszkodę, a one zamiast się unikać, szukają swojej bliskości. Co jednak się stanie, kiedy natrafią na problem nie do rozwiązania? Co, kiedy ich umowa wygaśnie? "Niebo było niebieskie. Trawa zielona. Darcy była piękna. Proste stwierdzenie faktu." Po prostu uwielbiam tę książkę! Fabuła wydaje się dość schematyczna, ale wykonanie całkowicie mnie porwało i zakochałam się w chyba wszystkich bohaterach. 😄 Zawsze motyw grumpy/sunshine wzbudza we mnie radość, a tutaj te różnice między Elle i Darcy były tak uroczo pokazane, że tym bardziej czytałam z uśmiechem na twarzy. W ogóle uważam, że w romansach brakuje kobiet, które są "grumpy", a Darcy pokazała, że może to być wspaniała kreacja. 😊 Elle zresztą podobnie- rozbrajała mnie swoim charakterem i zachowaniem! 😉 Niby taka roztrzepana, a jednak piekielnie inteligentna. Niby niechlujna, ale zachwycająco piękna. Niby wesoła, ale mocno wrażliwa. Niby słodka i pozytywna, ale absolutnie nie naiwna. Razem dziewczyny stworzyły piękną całość, pełną sprzeczności, różnic, a w tym wszystkim również szczerości i prostoty. 😍 Autorka świetnie uchwyciła chemię między nimi i zaręczam, że wywoła u Was kilka wypieków na policzkach, nie robiąc tego jednak w sposób nachalny czy niesmaczny. Wręcz przeciwnie- wszystkie elementy, również te pikantne, współgrały ze sobą perfekcyjnie! Jestem naprawdę urzeczona, zachwycona i zaspokojona, zdecydowanie potrzebowałam takiej słodkiej, ale ani trochę nie nudnej odskoczni od otaczającego mnie mrozu. 😁 I Wam ją serdecznie polecam! 8/10❤️

Takim słoneczkiem, które Nas ogrzewa, a przez to otula swym ciepłem, jest "Zapisane w gwiazdach". Miałam możliwość i przyjemność przeczytać tą pozycję dzięki uprzejmości wydawnictwa hype i filia. Jest wdzięczna, bo była to lektura, która pozwoliła mi odpocząć i oderwać się od codziennego pośpiechu. Prawie każdy z Nas kocha oglądać gwiazdy, robić im zdjęcia, badać je, czy wypowiadać życzenia, kiedy spadają. Gwiazdy są niejako pewnym symbolem, dla jednych nadziei, dla innych możliwości, a dla jeszcze innych smutku i utraty. Bez względu na powód, każdy z Nas się w nie wpatruje i czegoś w nich poszukuje. Szczęścia, miłości, odpowiedzi, bliskich? Kto to wie, tylko gwiazdy... Nie bez przyczyny wspominam o iskrzących się na niebie tworach. Główna bohaterka Elle, jest beznadziejną romantyczką, poszukującą bratniej duszy. Dziewczyna specjalizuje się w odczytywaniu chartów/kosmonogramów, dzięki czemu pomaga ludziom w zrozumieniu siebie. Nawet ze swoją współlokatorką utworzyły konto, które umożliwia dzielenie się ich pasją. No bo halo, kto by nie chciał wiedzieć "Jaką jest piosenką albo filmem"? Ja bym chciała, lubię czytać horoskopy i sprawdzać czy do mnie pasują. Zupełnym przeciwieństwem Elle jest druga bohaterka, Darcy. Dziewczyna stąpa twardo po ziemi, jest zasadnicza, trochę oziębła i bardzo, ale to bardzo puntualna. Darcy żyje według swojego wcześniej ustalonego planu, którego nic i nikt nie powinien zaburzyć. Jej analityczny umysł działa inaczej niż rozmarzonej Elle. Dwa przeciwieństwa, które zostaną wmanewrowane w udawany związek. (Dzięki niech będą Brendonowi). Plan niby idealny, dziewczyny będą udawać parę, a kiedy nadejdzie pora, to się rozstaną. Przecież nic nie może się nie udać, prawda? Mega przyjemna książka, super się ją czytało, a styl i język były przyjemne. Spędziłam z Elle i Darcy super chwile, chociaż czasami chciałam nimi potrząsnąć. Polecam 4/5 ⭐️

Elle. Zapalona astrolożka, która nie boi się kroczyć własną ścieżką. Dwudziestokilkulatka czująca się jednak czasami totalnie niezrozumiana, nawet przez najbliższych. Osoba, która łaknie stałego związku, ale jednocześnie zaczyna wątpić, że znajdzie się ktoś, kto ją w pełni zaakceptuje. Kobieta, która w obliczu miłości rozświetla się niczym pełne gwiazd niebo. Darcy. Twardo stąpający po ziemi Koziorożec. Miłośniczka stabilności i racjonalnego podejścia. Ktoś, komu serce pękło na milion kawałków, w efekcie czego woli trzymać się na uboczu i nie ryzykować kolejnego bólu. Wspaniała osoba, która opiekuje się innymi, ale często zapomina o sobie. Kobieta, która rozumie, akceptuje i wspiera. Wszystko zaczyna się od jednej randki, po drodze pojawia się związek na niby. Jednak… czy te dwie kompletnie inne osobowości, chcące zupełnie różnych rzeczy, mają szanse na szczęśliwe zakończenie? A może w obliczu prawdziwej miłości różnice nie mają tak naprawdę znaczenia? Ach, co to była za historia! Urocza, pełna humoru i tak bardzo naturalna. Pomimo pojawienia się w niej popularnych motywów w ogóle nie odczułam podczas czytania schematyczności. Zarówno Darcy oraz Elle, jak i postaci drugoplanowe były bardzo autentyczne, wielowymiarowe i nieidealne (co bardzo lubię!). Podobało mi się, że autorka pokazała też, jak negatywny wpływ na człowieka mogą mieć niezdrowe relacje rodzinne. „Zapisane w gwiazdach” to niezwykle ciepła i otulająca opowieść (chociaż jej akcja toczy się jesienią i zimą), która potrafi chwycić za serce, ale i rozbawić do łez. Czyta się ją niesamowicie szybko, a kibicowanie głównym bohaterkom jest przyjemnością. Będzie idealna dla każdego kto kocha urocze historie miłosne, które są jednocześnie zdecydowanie czymś więcej niż tylko romansem.

ardzo się cieszę, że na rynku pojawia się coraz więcej romansów, gdzie głównymi bohaterami są dwie dziewczyny. I to też taka pozycja, w dodatku wyróżnia się na tle innych, ponieważ nie jest to kolejny szkoły romans, które swoją drogą również bardzo lubię, ale mamy tu dorosłe bohaterki. I to takie, które swoim wiekiem zbliżają się do trzydziestki. Jednak po tym fakcie spodziewałam się troszkę więcej.. Nie mówię, że jeśli bohaterowie są dorośli, muszą się od razu zachowywać tylko poważnie i wieść nudne życie, bo naprawdę polubiłam Elle i Darcy, w niektórych sytuacjach się z nimi utożsamiałam, a jestem w podobnym wieku. Ale poza tym, że czasem wspominano ich wiek, niewiele było różnic między tymi młodzieżowymi książkami. Mimo to lektura naprawdę mi się podobała, było uroczo, dziewczyny powoli odkrywały swoje uczucia, musiałby zmierzyć się z przeszłością czy z rodziną, która w przypadku Elle dawała jej poczucie, że jest niewystarczająca. Udawany związek z każdą stroną stawał się czymś więcej. Polubiłem Elle, jej uroczą niezdarność i kolorowy styl, sama chętnie ubrałabym się tak jak ona. Darcy na pierwszy rzut oka bardzo się od niej różni, ale dopiero po czasie daje poznać się z tej strony, którą stara się ukryć przed światem. Nie żałuję, że sięgnąłem po tę książkę, dziewczyny miały ciekawe pasje i spędzanie wspólnego czasu.

3,75⭐️/5 To była prześwietna książka, wciągnęła mnie od początku i trzymała w napięciu aż do końca. Bohaterki były dobrze wykreowane, widać było różnice pomiędzy ich charakterami. Ich relacja była opisana w realny sposób, nie było to przesłodzone. Książka była przewidywalna, ale nie odbiera jej to nic przez sposób przedstawienia tego. Wydaje mi się, ze w rzeczywistości polubiłabym się z dziewczynami. Wątek astrologii i konto na Twitterze są nietypowymi zabiegami w książkach, tutaj były kapitalnie opisane. Przez język autorki wszystko było sobie prosto wyobrazić. Zakończenie mi się spodobało i liczę na kontynuacje 🙈

Jeden z lepszych romansów jakie przeczytałam. Słodki, ale zarazem dość poważny (przeżycia bohaterek) z dodatkiem pikanterii motyw fake dating to było to czego szukałam. I znalazłam ☺️

Kocham