Wszystko pod kontrolą (okładka  miękka, 02.2021)

Polecam. Całą serię

Maj! W końcu mamy upragnioną wiosnę. Dziś chyba w całej Polsce mocno przygrzewa słońce i ogrzewa nasze mocno spragnione już promieni słonecznych buzie. W końcu można rzucić ciepłe buty i kurtki w kąt. Witajcie japonki i krótkie koszulki! Chyba większości z nas wraca chęć do życia i nawet książki, które wybieramy do czytania są w bardziej radosnej tonacji. Tak to przynajmniej działa to u mnie;) Jakiś czas temu przeczytałam książkę autorstwa Eweliny Miskiewicz Wszystko pod kontrolą, a teraz może pod wpływem majowego słońca i dobrej energii wróciłam do niej pamięcią ( ta okładka jest cudowna!). Powieść opowiada o losach czterech przyjaciółek, jednak autorka tam razem zdecydowanie najwięcej czasu poświeciła Karolinie. Wszystko pod kontrolą jest już druga częścią z serii Babski wieczór ( poprzedni tom z tej właśnie serii był poświęcony Lenie, wiec jak zaciekawiła Cie historia Karoli i masz ochotę poznać co działo się w życiu innej z przyjaciółek serdecznie polecam Ci Nagłą zmianę planu: https://kobieceksz.blogspot.com/2020/08/kobiety-fascynuja-od-zawsze.html). Karolina to kobieta niezależna, od zawsze wiedząca czego chce od życia. Ma swój plan na siebie i tego planu się trzyma i go powoli realizuje. Nigdy nie chciała żyć jak większość kobiet, jej marzeniem nie była rodzina, mąż czy gromadka dzieci. Od zawsze ciągnęło ją w zupełnie inną stronę. Życie jednak miało na nią zupełnie inny pomysł i wbrew swoim pierwotnym założeniom Karola zachodzi w niechcianą ciąże. Pomimo tego, że nie do końca jest gotowa na bycie matką postanawia urodzić to dziecko. Kiedy po dziewięciu miesiącach na świat przychodzi mała śliczna dziewczynka Karolina nie zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Narastają w niej z dnia na dzień coraz większe obawy, że już nigdy nie pokocha córki tak jak powinna i że będzie dla niej złą matką. Przyjaciółki nie opuszczają jednak kobiety w trudnych chwilach. Zawsze służą jej dobrą radą i starają się być dla niej wsparciem w trudnych chwilach bycia samotna matka. Nie wszystko w życiu Karoliny idzie jednak nie tak. Poznaje ona pewnego interesującego mężczyznę, ale czy ta znajomość ma szanse na przetrwanie i przerodzenie się w coś więcej? Wszystko pod kontrolą, ta piękna i wrzucająca powieść opowiada to nie tylko historię życie i zmaganie się z trudami codzienności Karoliny to również to wiele ciekawych historii związanych z jej przyjaciółkami. Autorka w swojej powieści poruszyła bardzo ważny problem dzisiejszych czasów. Wiele kobiet po urodzeniu dziecka zostaje ze swoimi emocjami, problemami pozostawionych samych sobie. Często społeczeństwo wywiera na na kobietach presje bo przecież spotyka nas wielkie szczęście, mamy dziecko a w dzisiejszych czasach to przecież przywilej.. Drugi ważny temat poruszony przez autorkę to samotne macierzyństwo. Bycie samotną matką i wychowywanie dziecka w pojedynkę to spore wyzwanie nawet w dzisiejszym świecie. Karolina nie miała łatwego startu.. jeżeli jesteście ciekawe jak sobie poradziła to zapraszam Was do książki.. Warto;) Moja ocena: 8

Życie Karoliny wywraca się do góry nogami, kiedy dowiaduje się, że zostanie matką. Nie planowała ciąży, zwłaszcza że ojciec dziecka nie poczuwa się do bycia ojcem. Była tylko jego kochanką i jest mu całkowicie obojętna. Na drodze bohaterki staje mężczyzna, który nie do końca jest obcy, choć ona go nie poznaje. Okazuje się, że Łukasz jest jej znajomym z dziecięcych lat. Jest to drugi tom o perypetiach czterech przyjaciółek. Pierwszy z nich dotyczył Leny, której losy kompletnie się poprzewracały od czasu zakończenia „Nagłej zmiany planu”. Mam wrażenie, że o Ewie autorka najmniej wspomina, ale trzeci tom jest właśnie o niej, więc mam nadzieję, że poznam ją lepiej. Ania natomiast cały czas jest tak samo roztrzepana i tak samo szuka tej jedynej, wyśnionej, wymarzonej miłości, ale jest nieco pogubiona w relacjach damsko-męskich. Podoba mi się to, że „Wszystko pod kontrolą”, tak jak poprzednia część wprost otula czytelnicze serce, jest ciepła, życiowa i taka zwyczajna. Czytając, ma się wrażenie, że życie bohaterek mogłoby się toczyć w realnym świecie, gdzieś obok nas. Autorka porusza problemy, które dotyczą wielu ludzi. Największy nacisk kładzie na samotne wychowanie dziecka, brak instynktu macierzyńskiego, kłopoty związane z nową życiową sytuacją, lecz znajdziemy tu również temat znęcania się, zdrady, zazdrości, nowej pracy i wielu innych spraw. Aż chce się napisać, że Ewelina Miśkiewicz stworzyła dla nas iście domowy klimat. Nie pozostaje nam nic innego, tylko usiąść wygodnie w fotelu z kubkiem ulubionej herbaty i rozgościć się na dobre w skromnych progach Karoliny. Polubiłam bohaterkę, wydała mi się mi bliska i po części podobna do mnie. Czuję, że mogłybyśmy się zaprzyjaźnić. Doskonale rozumiem jej rozterki i troski, a do tego mam poglądy zbliżone do niej. Nie dość, że niespodziewanie stała się matką małej Róży, to jej partner wykonuje zawód, który jej nie odpowiada, a rodzice postanowili się rozwieźć. To trochę za dużo, jak na jedną osobę, lecz Karolina jest silną kobietą i kiedy trzeba, umie stawić czoła problemom. Czy polecam Wam tę książkę? Oczywiście! Pod warunkiem jednak, że jesteście fanami literatury obyczajowej. Jeśli tak, na pewno spędzicie przy niej miłe chwile. Ta powieść wywołuje uśmiech, wzrusza i szokuje. W pakiecie z nią dostaniecie całą plejadę emocji.

📕Drugi tom z serii "Babski wieczór" obfituje w sporo emocjonujących wydarzeń, które mają miejsce w życiu czterech przyjaciółek. Tym razem główną bohaterką jest Karolina, samotna matka kilkumiesięcznej Róży. 📕Jak trudne jest życie w pojedynkę i to z małym dzieckiem u boku, doskonale wie Karolina. Krzysztof całkowicie odciął się od niej i zupełnie nie interesuje się córką. Ale może to i dobrze, bo to jednak zły facet jest. 📕Na głowę Karoliny jak grom z jasnego nieba spada informacja, że jej własny ojciec odchodzi od matki do tajemniczej kochanki, więc nad małżeństwem rodziców zawisa widmo rozwodu.. Trudno jej się z tym pogodzić, ale wspiera matkę i nie rozumie postępowania ojca. 📕Karolina sama marzy o miłości. Z Krzysztofem rozstała się definitywnie, ale wydaje się jej, że wciąż coś do niego czuje. Zmienia się to, gdy przypadkiem na spacerze spotyka pewnego przystojniaka z małym synkiem. Mężczyzna prosi ją o numer telefonu, a gdy go otrzymuje, próbuje umówić się z kobietą na kolejne spotkanie. Po dłuższym wahaniu Karolina zgadza się na nie, a wtedy na jaw wychodzi, że oboje znali się już w dzieciństwie i spędzili w swoim towarzystwie całe wakacje. 📕Łukasz szybko zyskuje w oczach Karoliny, więc dochodzi do kolejnych randek. Niestety wkrótce przez zupełny przypadek wychodzi na jaw dosyć oryginalne zajęcie Łukasza, które dyskredytuje go w oczach kobiety. 📕Jak potoczą się losy Karoliny i Łukasza? I co słychać u reszty niezawodnych przyjaciółek: Leny, Anki i Ewki? Tego musicie się już sami dowiedzieć, więc zachęcam do lektury. 📕Interesująca pozycja na liście wakacyjnych książek do przeczytania. Akcja toczy się nieśpiesznie, choć nie obywa się bez zaskakujących zwrotów akcji. 📕Autorka poruszyła tematy, które do łatwych i przyjemnych nie należą. Mamy tutaj: brak więzi matki ze swoim dzieckiem, zdradę, przemoc psychiczną, fizyczną i ekonomiczną w małżeństwie, zastraszenie, stracone zaufanie... 📕Mnóstwo tu uczuć i emocji, często sprzecznych ze sobą i ze zdrowym rozsądkiem. Ale jest również nadzieja i wiara w to, że wszystko będzie tak, jak być powinno.

„Wszystko pod kontrolą” Eweliny Miśkiewicz, to drugi tom serii „Babski wieczór”. O ile tom pierwszy poświęcony był Lenie, o tyle teraz główną bohaterką jest Karolina, kolejna z czterech przyjaciółek. Karolę - osobę niezależną, wyzwoloną - spotykamy w chwili, gdy - jako samotna matka - wychowuje 2-miesięczną córeczkę. Nie jest jej łatwo i nie tylko z powodu samotnego macierzyństwa. Dziewczynie trudno jest zaakceptować tak drastyczną i niespodziewaną zmianę jaka zaszła w jej życiu. Urocza córeczka, Róża, wzbudza zachwyt wszystkich przyjaciółek Karoli, jej rodziców, ale ona sama nie znajduje w sobie tego oczekiwanego instynktu macierzyńskiego. Wciąż tęskni do życia sprzed ciąży, do wolności, czasu skupienia się na własnych potrzebach. Choć całe otoczenie stara się jej pomagać i nawet nazbyt wyręczać w opiece nad córeczką, Karola czuje się niezrozumiana, a jednocześnie postrzega siebie jako nie dość dobrą matkę, zaczyna zauważać w sobie symptomy depresji poporodowej. Na dodatek otoczenie też jej nie do końca ułatwia życie. Zostaje wciągnięta w zamieszanie wywołane rozwodem rodziców. Sytuacja zaczyna się polepszać gdy poznaje Łukasza - niestety i tu na jaw wychodzą sprawy, które mogą zniszczyć ledwie kiełkujący i obiecujący związek... Bardzo lubię tego typu serie o kobietach i dla kobiet. Sama posiadam zaufane grono kilku przyjaciółek i stanowimy bardzo podobny układ do Karoliny, Leny, Anki i Ewy, więc tym bardziej stały mi się one bliskie. Historia tych, nieraz, zwariowanych kobiet jest bardzo przyjemna, ciepła i lekko się czyta. Zabrakło mi tu jednak głębszych emocji, większego zanurzenia się w opisywane sytuacje. Chciałabym przeżyć więcej wzruszeń, złości (a nawet dramatyczna sytuacja Niny tego nie wywołała), może więcej humoru... Mam wrażenie, że ta część była zbyt lekko napisana, choć bez wątpienia była to lektura przyjemna i dająca nadzieję 💖 Przeczytajcie 🌸

Karolina, Lena, Ewa oraz Anka powracają. Kolejna odsłona kobiecej przyjaźni i wspólne zmaganie się z przeciwnościami losu. Autorka Ewelina Miśkiewicz w swojej najnowszej książce ,,Wszystko pod kontrolą" skupia się na perypetiach Karoliny, która została samotną mamą, maleńkiej Róży. Stara się na nowo odbudować swój świat, odzyskać kontrolę. Jednak nie jest to proste. Z każdej strony, coś się dzieje, ale zawsze może liczyć na pomoc i wsparcie swoich niezawodnych przyjaciółek. Książka jest kobieca, ponieważ skupia się na problemie, który spotkał wiele świeżo upieczonych mam. Pełna dobrego humoru, nie brakuje momentów, kiedy uśmiech sam pojawia się na twarzy. Rodzice Karoliny i ich perypetie wielokrotnie mnie rozbawiły, a jednocześnie rozczuliły. O sile przyjaźni, która potrafi pokonać wszelkie przeszkody. I na koniec o miłości, która pojawia się niespodziewanie i powoli tworzy coś pięknego. Idealna powieść na wieczór przy kubku gorącej herbaty albo kieliszku ulubionego wina, zarezerwujcie sobie czas tylko dla siebie i na chwilę zapomnijcie o otaczającym Was świecie. ,,Wszystko pod kontrolą" to świetna książka, która skradła moje serce. Uwielbiam takie historie gdzie między lekkością, a poczuciem humoru jest, coś więcej. Prawdziwe emocje i charakterni bohaterowie, których nie sposób nie polubić. Pierwszą część dostałam od Przyjaciółki, dzięki niej poznałam twórczość autorki. Nie ma nic piękniejszego niż dzielić się z bliskimi swoją pasją. Świat bez przyjaźni byłby szary i smutny, a kiedy w parze jeszcze idzie miłość, czy coś więcej jest nam potrzebne do szczęścia? Polecam Wam serię ,,Babski wieczór" jeśli poszukujecie, przyjemnej lektury i życiowym morałem. Ja osobiście nie mogę się doczekać dalszych części.

Karolina nie spodziewała się, że tak szybko zostanie matką. Początkowo nie odczuwa z córką silnej więzi i ma obawy, czy faktycznie poradzi sobie sama. Wsparcie jak zawsze okazują jej przyjaciółki, ale nie tylko. Znajomość z Łukaszem, może niespodziewanie odmienić jej życie. Jednak mężczyzna ma nietypową pracę, którą nie każda kobieta by zaakceptowała... "Wszystko pod kontrolą" to wspaniała propozycja dla każdej kobiety. Tym razem autorka skupia się na życiu Karoliny, ale nie brakuje też perypetii pozostałych przyjaciółek, których nie sposób nie polubić. Czuję, że ta seria może zyskać sympatię wielu czytelniczek. Jest bardzo życiowa, obyczajowa, a ten tom porusza temat, z którym musiała borykać się niejedna młoda matka. Ale spokojnie nie jest zbyt ciężko, nie brakuje zabawnych momentów, a lekkość autorki szczególnie w nas uderza. Potrafi nas zaczarować i sprawia, że z przyjemnością wracamy do tych bohaterek. Czytając pierwszy tom, nie wiedziałam, że autorka stworzy tak przyjemną serię dla kobiet. Czyta się z lekkością i ogromnym zaciekawieniem. Jednak w tej części zabrakło mi trochę emocji, które nie dały by o sobie zapomnieć. Nie zmienia to faktu, że historia Karoliny potrafi w nas uderzyć i daje nadzieję na kolejną szansę. Nie tylko w związku i życiu osobistym, ale otwiera oczy na budowanie relacji z własnym dzieckiem, a to nie zawsze jest proste i na przykładzie bohaterki możemy odczuć jak wielką drogę czasem trzeba przejść, aby zrozumieć jakie szczęście mamy u swego boku na co dzień. Czasem to te niespodziewane wydarzenia całkowicie zmieniają nasze podejście. Może to nie bez powodu czasami musimy zmierzyć się z najgorszym?

Wszystko pod kontrolą to bardzo spokojna powieść o przyjaźni, miłości, ale też trudnych wyborach. Głównej bohaterce trudno się odnaleźć w macierzyństwie, nigdy nie planowała dziecka. Mam wrażenie, że Róża jej wręcz przeszkadzała. Jako matce, ciężko mi to zrozumieć. Za to doskonale rozumiem problem akceptacji siebie i swojego ciała po ciąży. Muszę przyznać, że ta postać nieco mnie irytowała. Na szczęście dla niej, miała wokół siebie grono ludzi gotowych ją wesprzeć. Przyjaciółki, które mimo totalnie różnych charakterów i prowadzenia zupełnie innego życia, wspierały się w trudnych momentach. Są też rodzice Karoliny, którzy po ogromnych zawirowaniach odnajdują powrotną drogę do siebie. Ta książka daje więc nadzieję na lepsze jutro, że po ciężkich wydarzeniach, na niebie znów pojawi się słońce. Powieść składnia także do refleksji nad tym, co w życiu ważne, nad przemijaniem. Wszystko pod kontrolą czytałam bardzo szybko i lekko dzięki prostemu językowi. Fabuła nie pędzi, za to spokojnie płynie, pisana przez zwykłe, codzienne życie, wydarzenia, które mogą się przytrafić każdej z nas. Uważam, że fani literatury obyczajowej będą zadowoleni, ja jestem na pewno. Powieść jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Eweliny Miśkiewicz, ale chętnie sięgnę po jej poprzednią książkę

Ewelina Miśkiewicz „Wszystko pod kontrolą” To druga część serii o przyjaciółkach z Tarnobrzegu. Karolina, Ewka, Lena i Anka są dla siebie opoką i wsparciem. Jak trzeba to pomogą przy opiece nad dziećmi, otwarciu kawiarni czy zorganizują wystawę malarską. Jednak główną bohaterką tej powieści jest Karolina, która po burzliwym związku z żonatym mężczyzną, została samotną matką. Matką, która nigdy o macierzyństwie nie marzyła, ona wręcz twierdziła, że nie dla niej bawienie dzieci i zmienianie pieluch. Na szczęście Karolina może liczyć na pomoc rodziców i przyjaciółek, tym bardziej Anki, która w małej Róży jest zakochana. W życiu wszystkich dziewczyn zachodzą zmiany, u innych większe, u innych mniejsze. Na drodze Karoliny pojawi się pewien samotny ojciec...Czy uda mu się zdobyć jej serce? • Jakbym miała jednym słowem określić tą książkę, to powiedziałabym, że to dobra, obyczajowa, babska książka. Autorka wplotła w zwyczajne codzienne problemy chwile szczęścia i spokoju. Poza tym porusza w tej książce temat tabu jakim jest obarczanie każdej kobiety rolą matki. W społeczeństwie jest jakby odgórny przymus bycia matką, jakby posiadanie potomstwa było jednym z głównych ról kobiety. Bardzo miło spędziłam czas ze swoimi rówieśniczkami, zazdroszcząc im takich relacji 😉

"Wszystko pod kontrolą" to kontynuacja serii "Babski wieczór" Eweliny Miśkiewicz, której bohaterkami są cztery przyjaciółki. W części pierwszej poznaliśmy losy Leny, teraz czas na Karolinę. Życie toczy się dalej. Lena mieszka w Nowym Jorku, Ewa ma swój pierwszy wernisaż, Anka dalej spotyka się ze swym trenerem, a Lena została samotną matką. Pojawienie się dwumiesięcznej Róży, postawiło na głowie jej dotychczas ułożony pod linijkę świat. Ale to dopiero początek wielu zmian w życiu każdej z nich. Pewnego dnia Karolina poznaje w parku Łukasza, który okazuje się jej przyjacielem z dzieciństwa. Czy ta znajomość ma szansę na szczęśliwy finał? "Wszystko pod kontrolą" to tytuł, który doskonale oddaje charakter głównej bohaterki. Samotne macierzyństwo to wyższa szkoła jazdy, tym bardziej, gdy nigdy nie planowało się bycia matką. Brak instynktu macierzyńskiego, rozwód rodziców, kontrowersyjne zajęcie Łukasza, to tylko niektóre z burz w życiu Karoliny, a obecność przyjaciółek pomoże przetrwać każdą z nich. Kolejny raz przekonałam się, jak doskonałą obserwatorką świata jest autorka, dostrzega wiele przywar rodzaju ludzkiego i przelewa je na papier. Są to bardzo trafne uwagi na temat macierzyństwa, mężczyzn i życia w ogóle. Szczerze, zabawnie i bez zadęcia. Polecam.