3/5
14-04-2022 o godz 00:14 przez: Oliwia | Zweryfikowany zakup
okropne
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-07-2022 o godz 19:21 przez: werka_books
🤎"Życie jest za krót­kie, by cze­kać z waż­ny­mi sło­wa­mi…" . . Zastanawialiście się kiedyś czy głęboka, a co najważniejsze czysto platoniczna zażyłość może połączyć mężczyznę i kobietę? Wiele osób sądzi, iż przyjaźń damsko-męska graniczy z niemożliwością, jednak Carter James oraz Arizona Turner stanowią najlepszy dowód na to, że przyjaźnić można się z każdym, niezależnie od płci. Relacja tej dwójki rozpoczęła się w czwartej klasie podstawówki, a może w piątej? Carter dokuczał wtedy Arizonie i doprowadzał ją do łez, jednak nikt nie chciał mu uwierzyć, że to ona ciągle go prowokowała. Miał już po dziurki w nosie tarapatów, w które go wpędzała śmiejąc się jedynie do rozpuku. Rodzice kazali mu przestać się do niej odzywać, a także nauczyć się ją ignorować, bez względu na wszystko. Coś im mówiło, że ona i tak nie zostanie w jego życiu „do grobowej deski”. Była w nim tylko „sezonowo”, więc siłą rzeczy niedługo z niego zniknie. Aczkolwiek niemiły liścik, który Arizona pewnego dnia wręczyła Carterowi zapoczątkował między nimi prawdziwą, czysto platoniczną relację trwającą po dzień dzisiejszy. Mężczyzna z biegiem lat stał się kobieciarzem - nie potrafił wytrzymać w związku dłużej niż sześć miesięcy. Posiadał umiejętność zaciągania do łóżka każdej niewiasty na pierwszej randce. W pełni zaakceptował już fakt, że nie był stworzony do stałych relacji, więc przed studiami prawniczymi zamierzał cieszyć się wolnością i używać życia. Natomiast panna Turner potrzebowała czegoś więcej, aby stworzyć więź, a przygodny seks zdecydowanie do niej nie pasował. „Zawsze musiała przeprowadzić wiwisekcję, zanim zdecydowała się z kimś przespać. Wszystko wyceniała pod względem stopy ryzyka i zwrotu, aż po intensywność pocałunków, średnią długość i jakość randek oraz potencjał długoterminowego związku. Miała w telefonie arkusz kalkulacyjny z tymi wszystkimi absurdalnymi współczynnikami, który zakładała każdemu nowemu facetowi”. Arizona uważała, że nie wytrzymałaby w związku z Carterem, gdyż był nie tylko najgorszym chłopakiem w historii, lecz także zupełnie nie wpasowywał się w jej typ. On również trwał w przekonaniu, iż nigdy nie przespałby się z panną Turner, a już na pewno nie mógłby się z nią związać. Tych dwoje wspierało się przez całe życie, wiedzieli o sobie dosłownie wszystko, znali swoje najskrytsze sekrety, dlatego nigdy nie przypuszczali, że przyjdzie kiedyś taki dzień, w którym spojrzą na siebie zgoła inaczej. Czy Ari i Carter pozostaną tylko przyjaciółmi, a może odważą się wykonać krok naprzód? Czy istnieję cień szansy, iż swoim postępowaniem zniszczą budowaną przez znaczną część życia relację? A co najważniejsze, czy ich wspólna historia doczeka się szczęśliwego zakończenia? . Whitney G. należy do grona autorek, po których powieści sięgam w ciemno. Przeczytałam wszystkie jej dotychczas wydane w Polsce teksty i o ile dobrze pamiętam większość z nich otrzymała ode mnie najwyższą notę. „Turbulencję” oraz serię „Domniemanie niewinności” miałam okazję prześledzić ponad pięć razy i jestem przekonana, iż na pewno wrócę do tych niesamowitych, nieszablonowych oraz pełnych ciętego humoru historii jeszcze nie raz. Przyznaję się szczerze, że czekałam na egzemplarz „Twój Carter” jak na szpilkach, gdyż wiedziałam, iż kto jak kto, ale akurat ta pisarka na pewno sprawi, że mój chwilowy kryzys czytelniczy zniknie niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Podeszłam do tej lektury z nieskrywanym entuzjazmem, ale niestety po raz pierwszy muszę stwierdzić, iż Whitney G. nie do końca spełniła moje oczekiwania. Na początku kompletnie nie potrafiłam wkręcić się w tę powieść, nie porwała mnie jak inne dzieła tej autorki – na szczęście z każdą kolejną stroną jej czytanie szło mi coraz lepiej. Nie zrozumcie mnie źle, gdyż uważam, że „Twój Carter” to naprawdę pozytywny, ciepły oraz zabawny romans, ale osobiście jako wielka fanka Whitney G. doskonale zdaję sobie sprawę, iż stać ją na stworzenie ciekawszej i znacznie bardziej dopracowanej opowieści niż omawiany dziś przeze mnie tytuł. Na pewno na pochwałę zasługuję lekkie, przystępne, a zarazem przyjemne w odbiorze pióro pisarki. Uwielbiam to, że zawsze tworzy króciutkie rozdziały oraz wplata w nie wiadomości e-mail, liściki, bądź SMS-y, które wymieniają bohaterowie, dzięki czemu przez jej książki dosłownie się płynie. Carter i Arizona to naprawdę sympatyczne, charyzmatyczne, ale też pozytywne postacie. Polubiłam tę dwójkę od samego początku, natomiast uważam, iż zostali wykreowani mało realistycznie oraz powierzchownie. Brakowało mi szczegółów dotyczących ich przeszłości czy także większej ilości informacji na temat nich samych. Trudno momentami było mi zrozumieć ich dziecinne zachowanie i szczerze mówiąc do tej pory zastanawiam się nad tym, czy istnieją ludzie tacy, jak Arizona prowadzący arkusz kalkulacyjny na temat potencjalnych, życiowych partnerów – jakoś trudno mi w to uwierzyć. Cała opinia na Instagramie: @werka_books
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-05-2022 o godz 10:47 przez: GirlsBooksLovers
“Niektórzy ludzie wchodzą do naszego życia tylko z jakiegoś powodu, niektórzy są na jakiś czas, a niektórzy na całe życie.” Twórczość autorki jest mi dobrze znana, ponieważ przeczytałam wszystkie jej książki, które zagościły na polskim rynku wydawniczym. Zdecydowanie lubię jej pióro i z chęcią sięgam po jej historie. Tym razem w moje rączki wpadła opowieść “Twój Carter”, która opowiada losy Arizony i tytułowego Cartera. Ta dwójka przyjaźniła się od czwartej klasy podstawówki i ta więź była naprawdę mocna. Jednak w pewnym momencie coś się wydarza, co może zachwiać ich relacją. Czy przyjaźń z płcią przeciwną ma szansę na powodzenie? A co, jeśli w pewnym momencie zaczną pojawiać się uczucia? Celowo nie zdradzam Wam nic z książki, żeby nie psuć Wam czytania. Jednak wracając do moich odczuć, to książka mi się podobała, ale gdzieś tak dopiero od setnej strony. Początek trochę mnie nudził i nie działo się nic ciekawego, aczkolwiek później historia przybiera lepszy obraz i nabiera tempa. Co prawda fabuła jest bardzo przewidywalna i z łatwością można się domyślić niektórych wątków i zakończenia, ale i tak mi się podobała. Została fajnie pociągnięta i podobało mi się, jak autorka kierowała losami bohaterów. Przyjaźń, która łączyła Ari i Cartera była naprawdę piękna. Mogli ze sobą rozmawiać o wszystkim i gdyby było trzeba, to wskoczyliby za sobą w ogień. Taka przyjaźń to prawdziwy skarb i nie zdarza się zbyt często. Są fajnymi bohaterami i miło było śledzić ich przygodę. Polubiłam ich i poczułam z nimi więź. Książka w skali levelu hot została oceniona na dwie z pięciu gwiazdek i jest to jak najbardziej słuszna ocena. Były sceny zbliżeń, ale krótkie i zmysłowe. Autorka pisze lekko i spójnie, przez co kartki między palcami przelatują szybciutko. Fajnym zabiegiem było pokazanie teraźniejszości, jak i cofanie się do czasów szkolnych. Mogliśmy zaobserwować, jak relacja Ari i Cartera się rozwijała. Oczywiście zastosowana została tu także narracja dwutorowa, która dopełnia wartość książki. Mamy tu też postacie poboczne, które dodały swoją cegiełkę do całości, dzięki czemu było ciekawiej. W całym rozrachunku polecam Wam tę książkę, bo jest miłą odskocznią od romansów mafijnych, których przeczytałam zbyt dużo w ostatnim czasie. Nie wymaga ona, nie wiadomo jakiego skupienia od czytelnika, ale jest idealnym odmóżdżaczem na leniwe wieczory przy lampce wina :) Oceniam tę historię 7/10. Jeszcze tak na koniec chciałabym coś dodać. Na samym początku napisałam takie pytanie: “Czy przyjaźń z płcią przeciwną ma szansę na powodzenie?” Jak Wy uważacie? Czy według Was jest to możliwe? Jestem ciekawa Waszych odpowiedzi i mam nadzieję, że się ze mną nimi podzielicie :) Kasia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-01-2022 o godz 15:40 przez: ania7770
„Twój Carter” to historia miłosna dwójki przyjaciół z idealną ilością słodyczy i delikatną pikanterią, która wywołuje rumieńce na twarzy. Jest to przezabawna, słodka i podnosząca na duchu historia, którą czyta się z wielką przyjemnością. To jedna z tych książek, które potrafią mnie całkowicie oczarować nie tylko ze względu na bohaterów, ale także z powodu samej historii. Jest to moja pierwsza książka napisana przez Whitney G. i mogę tylko powiedzieć, że ma bardzo piękny i wzorowy styl pisania, a czytanie tej książki to sama przyjemność. Podobało to, że nie było żadnej nieodwzajemnionej miłości ani ukrytych uczuć. Oboje głównych bohaterów byli otwarci i szczerzy, dzięki czemu była to bardzo odświeżająca lektura. Była to jedna z tych zabawnych, gorących lektur z idealnymi dialogami, niezwykłym humorem i krótką chwilą „grozy”, która sprawiła, że musiałam czytać dalej, aby moje serce się uspokoiło. Jestem pewna, że ta lektura nikogo nie zawiedzie. Jest trochę bezczelna, dość seksowna i po prostu dobra. Carter James był ucieleśnieniem marzeń każdej dziewczyny. Były gwiazdor i przyszły prawnik nie miał problemu z dziewczynami, ale nie potrafił stworzyć związku, który przetrwał kilka miesięcy. Arizona Turner to jego najlepsza przyjaciółka, od czwartej klasy podstawówki. Od zawsze dzielili się ze sobą wszystkim, aż pewnego dnia ich niewinna przyjaźń skręciła w całkowicie innym kierunku, kładąc na szali długo utrzymywaną przyjaźń. Od samego początku polubiłam uroczą, zabawną i zmysłową fabułę, opowiedzianą z obu punktów widzenia Cartera i Arizony, która płynnie przeplatała ich przeszłość z teraźniejszością. Byłam dosłownie pochłonięta każdym aspektem fabuły. Od ścieżek dźwiękowych rozpoczynających każdy rozdział, po każdą wiadomość, e-mail i list, który między sobą wymieniali. Ich przyjaźń naprawdę była niesamowita. Cieszyłam się każdym uśmiechem, łzami i rozterkami, które dzielili. Przejście od przyjaciół do kochanków było tak naturalne i płynne, bez żadnej niezręczności. Bez głupich dramatów i bez niepotrzebnych gier. To tak, jakby od początku byli dla siebie stworzeni. Jest to jedna z lepszych powieści od przyjaźni do miłości. Nie jestem pewna, czy wystarczająco mogę wyrazić jak słodka i piękna była to historia. Myślę, że każdy powinien tego doświadczyć, żeby wiedzieć, o czym mówię.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-02-2022 o godz 15:27 przez: Kamila
❤️ Recenzja🖤 "Nie­któ­rzy po­ja­wia­ją się w na­szym życiu z ja­kie­goś po­wo­du, inni zo­sta­ją na jeden sezon, a jesz­cze inni – do gro­bo­wej deski." Gdyby ktoś się mnie kiedyś zapytał, czy istnieje przyjaźń damsko-męska odpowiedziałabym "NIE", ale ta książka uświadomiła mi, że takie rzeczy są realne. Carter i Arizona to przyjaciele od czwartej klasy, chodź tutaj, mają odmienne zdanie. Od zawsze widzieli w sobie tylko przyjaciół, nikogo więcej. Na każdym kroku dokuczali, sobie, bo w końcu byli dziećmi. Jednak nadeszła dorosłość. Każde z nich zaczęło umawiać się na randki. Mimo to nie zapomnieli o swojej przyjaźni. Do czasu, aż zaczęła im ona nie wystarczać. Czuli do siebie coś więcej. Jednak czy warto poświęcić przyjaźń w imię miłości? Co z tego wyniknie? Z jakimi konsekwencjami będą musieli się zmierzyć? Ta książka to cudowna historia. Od pierwszej strony czułam wzajemne przyciąganie. Czytałam już podobne historie, ale ta była inna... wyjątkowa. Książka sprawi, że przeżyjemy niezliczoną ilość emocji. Po wzloty i upadki bohaterów po śmiech, łzy i rozczarowanie. Książka jest przewidywalna, ale wiecie co? i tak czytałam ją z zapartym tchem. Była jak lekarstwo na ranę (u mnie w dosłownym znaczeniu). Z przyjemnością czytałam, jak bohaterowie przeżywają swoje miłosne rozterki i denerwowałam się, że nie potrafią dostrzec tej jedynej wyjątkowej osoby, którą mieli pod nosem. Książka nie należy do tych "niegrzecznych" tutaj nie spotkamy się z iście gorącymi scenami i wulgarnym językiem, co to, to nie. Autorka w tej książce postawiła na ukazanie nam przemiany, jaką przechodzi ich przyjaźń. Była to piękna droga, która zaczęła się już w szkole i trwała, aż po dorosłość. Bo jak każdy z nas wie, nienawiść od miłości dzieli cienka granica. Oni dostrzegli ją po wielu latach, ale był to dobry moment, bo każdy z nich przeżył własne życie, aby dojść do momentu, w którym wiedzą, że są dla siebie stworzeni. Czy wy bylibyście w stanie odważyć się na taki krok i poświęcić przyjaźń dla miłości?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-03-2022 o godz 10:08 przez: Sylwia
Arizona i Carter są przyjaciółmi od czwartej klasy szkoły podstawowej. Ich przyjaźń trwa nieprzerwanie i jest stale aktywna w ich życiu. Tych dwoje może na siebie liczyć bez względu na wszystko. Ich związki z innymi osobami nie są tak trwałe i rozpadają się niczym zamek z piasku. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna nie mają przed sobą tematów tabu. Zwierzają się ze swoich najintymniejszych fantazji i doświadczeń, jednak względem siebie nie odczuwają seksualnego przyciągania. Do czasu... Wszystko zmienia się pewnego dnia, gdy ich znajomi pomagają im "zobaczyć", jak atrakcyjne osoby mają tyle lat obok siebie. Czy Ari i Carter pozostaną tylko przyjaciółmi, czy może odważą się na krok do przodu? Czy ich wieloletnia przyjaźń przetrwa? Sięgając po kolejną książkę od tej autorki i widząc, że tematem przewodnim tej historii jest uczucie wśród dwójki najlepszych przyjaciół, już byłam na tak! Na samym początku jakoś historia mi nie szła, ale im byłam dalej i to uczucie zaczynało budzić się do życia, tym coraz bardziej byłam pochłonięta tą książką. Najciekawsza jest oczywiście końcówka, a ja jako fanka historii, w których facet mówi o uczuciach, byłam bardzo zadowolona z zakończenia. Bohaterowie byli bardzo sympatyczni i wzbudzali we mnie sporo pozytywnych odczuć. Wątek przyjacielski był fajnie przedstawiony i śmiem twierdzić, że takie przyjaźnie jak ta, rzadko można spotkać w realnym świecie, niestety. Walka o odzyskanie relacji sprawiała, że moje serce biło szybciej. Historia może nie jest z tych mocno zapadających w pamięć, ale bardzo przyjemnie się ją czyta i jest lekka - koi niczym balsam suchą skórę. Obrazuje, że od przyjaźni do miłości jest bardzo cienka granica, a także to, że w imię szczęścia drugiej osoby, człowiek zapomina o swoim szczęściu. Skłania także do refleksji i zastanowienia się, czy naprawdę przyjaźń między płciami nie jest możliwa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-02-2022 o godz 13:14 przez: kamilamielno
Carter James i Arizona Turner przyjaźnią się od szkół podstawowej. W dzieciństwie byli największymi wrogami, a ich relacja zaczęła się od dokuczania sobie na szkolnych korytarzach. Po jakimś czasie nienawiść przemieniła się w przyjaźń,  która trwa kilkanaście lat.  Carter to typowy playboy, który przebiera w kobietach i zmienia je jak skarpetki. Arizona jest jego przeciwieństwem,  prowadzi arkusz kalkulacyjny i na jego podstawie podejmuje decyzję, czy znajomość może przejść na kolejny poziom. Wszystko zmienia się,  gdy zauważają, że coś między nimi dzieje się, a konkretnie czują do siebie taki pociąg seksualny, że nie mogą oprzeć się sobie. Czy seks nie zniszczy ich przyjaźni? Czy to jednak prawdziwa miłość? Jeśli jesteście ciekawi jak zakończy się ta historia to sięgnijcie po tę powieść.  "Twój Carter" to lekka i przyjemna książka.  To historia o pięknej przyjaźni damsko-męskiej, która po latach przeradza się w coś pięknego.  Carter to prawdziwy pożeracz damskich serc, a jednak wystarczy, że Arizona do niego zadzwoni, a on rzuca wszystko dla niej. Chłopak był niedojrzały emocjonalnie,  ale dojrzał i przekonał się,  że Arizona to ta jedyna i właściwa dziewczyna dla niego. Natomiast Arizona jest jego przeciwieństwem. Ma zawsze wszystko zaplanowane i dopięte na ostatni guzik.  Polubiłam ich od samego początku. Spędziłam miło czas z bohaterami tej powieści.  Znakomita fabuła i świetne dialogi, które wciągają od pierwszej strony.  Ta książka jest idealna dla fanów romantycznych klimatów.  Gwarantuję, że pikanterii też nie zabraknie. Jestem oczarowana tą książką i nie mogłam przestać jej czytać. Rewelacyjna powieść,  która bardzo przypadła mi do gustu.  Uwielbiam styl pisarski autorki i teraz będę z niecierpliwością czekała na jej kolejne książki.  Polecam gorąco!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
28-02-2022 o godz 15:50 przez: books_holic
Czy przyjaźń damsko-męska istnieje? Cóż. Według Cartera i Arizony, tak. To dwójka przyjaciół od czwartej bądź piątej klasy – zależy kogo zapytacie. Znają się na wylot, dosłownie i są nierozłączni. I nigdy nie przeszło im przez myśl, by tę przyjaźń przerodziła się w coś więcej. Wiadomo jednak, że teraz wszystko jest już kwestią czasu. Lubię książki Whitney G. bo są napisane z humorem i w tym przypadku też tak było. „Twój Carter” to niewątpliwie książka na raz bądź dwa. Mimo, że liczy sobie te czterysta stron to powiem wam, że ja w ogóle tego nie odczuwałam. Prawdą jest, że zanim się obejrzałam, pierwsza setka była już za mną, a następnego wieczora bez problemu pokonałam całą resztę. Jest to jedna z tych książek, które ‘czytają się same’. Nie będę jednak ukrywać, że ta książka idealna nie jest. W moim odczuciu kilka rzeczy należałoby bardziej dopracować, na przykład w przypadku relacji tych dwoje, bo w kilku momentach czułam, że coś jakbym przeoczyła – a nie przeoczyłam. Tak samo z zakończeniem, mogłoby być jak dla mnie dłuższe, bardziej rozwinięte. Mimo wszystko Arizona i Carter tworzyli bardzo zgrany i dopasowany duet i fajnie się ‘obserwowało’ tę dwójkę, naprawdę. Ostatecznie, czy polecam? Czy żałuję, że przeczytałam? Cóż. Nie żałuję ani trochę. Jak wspomniałam, ta historia idealna nie była, ale cieszę się, że ją przeczytałam i mimo tego mi się podobała. Była luźna, lekka i wciągająca. Czytało się ją bardzo szybko, co już pisałam. „Twój Carter” to jedna z tych niezobowiązujących lektur, która nie każe za dużo myśleć i wywołuje niekiedy uśmiech na twarzy. Jeśli szukacie czegoś takiego na raz bądź dwa, to ta książka będzie odpowiednia. Jeszcze taka mała ciekawostka na sam koniec. „Twój Carter” ma w sobie również tom 1.5, czyli z oryginału „Sincerely, Arizona” i jest to też seria, która będzie miała kolejną część, ale o kimś innym.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-02-2022 o godz 19:26 przez: alexandria
𝙔𝙤𝙪’𝙫𝙚 𝙗𝙚𝙚𝙣 𝙩𝙝𝙚𝙧𝙚 𝙛𝙤𝙧 𝙚𝙫𝙚𝙧𝙮 𝙢𝙤𝙢𝙚𝙣𝙩 𝙤𝙛 𝙢𝙮 𝙡𝙞𝙛𝙚 𝙖𝙣𝙙 𝙄’𝙫𝙚 𝙗𝙚𝙚𝙣 𝙩𝙝𝙚𝙧𝙚 𝙛𝙤𝙧 𝙮𝙤𝙪𝙧𝙨, 𝙩𝙤𝙤. 𝙄 𝙙𝙤 𝙡𝙤𝙫𝙚 𝙮𝙤𝙪. 𝙄 𝙖𝙢 𝙞𝙣 𝙡𝙤𝙫𝙚 𝙬𝙞𝙩𝙝 𝙮𝙤𝙪. 💛 Carter i Arizona znają się od podstawówki. W dzieciństwie byli największymi wrogami, a ich relacja rozpoczęła się od wzajemnego dokuczania sobie w szkole. Przez lata żadne z nich nie czuje pociągu do tego drugiego – choć kolejne osoby, z którymi się spotykają, często bywają zazdrosne o ich relację. Carter ma wiele przelotnych związków, Arizona bezskutecznie szuka tego jedynego, a gdy ich związki nieuchronnie dobiegają szybkiego końca, wzajemnie się wspierają. Wszystko zmienia się, gdy pewnego dnia dziewczyna zdaje sobie sprawę, że jest zazdrosna o przyjaciela... 💛 Już kilkukrotnie o tym wspominałam, ale powtórzę to po raz kolejny😉 'Friends-to-lovers' to jeden z moich motywów w romansach! Jednak fabuła musi mieć w sobie 'to coś' by między nami zaiskrzyło. W 'Twoim Carterze' tym czymś była atmosfera i więź między bohaterami. 💛 Ta historia była niezwykle urocza, ale nie przesłodzona. Wstawki z przeszłości uzupełniają całość, a czasami nawet rzucają nowe światło na pewne wydarzenia. To urozmaicenie naprawdę mi się podobało🙌🏻 💛 Narracja z punktu widzenia Arizony i Cartera to bardzo dobry zabieg, który urozmaica odbiór fabuły. Muszę przyznać, że te należące do chłopaka bardziej przypadły mi do gustu. I chciałabym więcej opisów tatuaży Cartera! Moja ciekawość nie została zaspokojona😂 Pst... Jakimś rysuneczkiem też bym nie pogardziła😈 💛 'Twój Carter' to książkowa wersja ciepłego i miękkiego kocyka w wietrzny oraz deszczowy wieczór. Do szczęścia potrzebny jest jeszcze kubek ciepłej herbaty z cytrynką i jesteśmy w domu!🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-01-2022 o godz 09:30 przez: Anonim
,,Nie­któ­rzy po­ja­wia­ją się w na­szym życiu z ja­kie­goś po­wo­du, inni zo­sta­ją na jeden sezon, a jesz­cze inni – do gro­bo­wej deski.’’ Carter i Arizona są idealnym przykładem powiedzenia ,,kto się czubi, ten się lubi.” W dzieciństwie byli największymi wrogami i prześcigali się w pomysłach na uprzykrzaniu sobie każdego dnia. Aż do pamiętnego dnia czwartej lub piątej klasy podstawówki, bo to nadal kwestia dla nich sporna, kiedy zostali najlepszymi przyjaciółmi. Przez ostatnie kilkanaście lat byli dla siebie oparciem, ufają sobie bezgranicznie, pomagają i troszczą się o siebie nawzajem. Pewnego dnia wszystko się zmienia… Najnowsza książka Whitney.G to lekka, zabawna i wciągająca powieść. Być może ciut przewidywalna, ale nie umniejsza to w niczym historii, bo w napięciu czekałam, na to, co moim zdaniem było nieuniknione. Wspaniale autorka ukazała niesamowitą więź, chemię i przyciąganie, jakie łączyło tę dwójkę. To w jak otwarty sposób ze sobą rozmawiali, nie było między nimi tematów tabu. Wymieniali się doświadczeniami, doradzali sobie wzajemnie. Naprawdę cudowna przyjaźń ich łączyła. Przeskoki w czasie pozwoliły nam obserwować, jak ich przyjaźń ewoluowała i wkraczała w kolejne etapy. Czy warto było ryzykować jej utratę dla bardziej intymnej relacji? Na to pytanie będziecie musieli odpowiedzieć sobie sami, po przeczytaniu książki. ,,Twój Carter” to opowieść o przyjaźni, miłości, podejmowaniu trudnych decyzji, wkraczaniu w dorosłe życie. Romantyczna historia z nutką pikanterii i idealnie wyważoną fabułą, przez co nie jest słodko i nudno. Bardzo polecam przeczytać, jestem przekonana, że trudno wam będzie się od niej oderwać. Tych, którzy już znają pióro autorki, myślę, że nie trzeba zachęcać. Hot level 🔥🔥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-01-2022 o godz 14:58 przez: aneta1989
"Kochałem Cię wtedy, kocham Cię teraz i zawsze będę..." "Twój Carter"... Nazwa taka ooo... Szczerze napiszę, że zastanawiałam się czy chcę tę książkę recenzować, bo przecież takich książek jest pełno na rynku.. I jeszcze autorka, która kojarzy mi się raczej z wątkami erotycznymi... Wiecie jak bardzo się cieszę, że ją przeczytałam! Nie potrafiłam się od niej oderwać! Ten prosty tytuł wylądował wysoko na mojej liście książek ulubionych. Z całą pewnością wrócę do tej historii. Ilekroć spojrzę na tę okładkę to się uśmiecham:) Historia może i dla kogoś błaha, ale... dzięki niej uśmiecham się dziś cały dzień🥰 Tytułowy Carter od czwartej, a może i piątej klasy (to jest sprawa sporna🤭 dwóch głównych bohaterów) przyjaźni się z Arizoną. Oboje w podstawówce się nienawidzili. Tylko w którym momencie stali się najlepszymi przyjaciółmi? Takimi, którzy nie potrafią bez siebie żyć... Takimi, którzy zwierzają się sobie ze wszystkiego... Takimi na każde zawołanie... Oni potrafili wyjść z randki, jeżeli to drugie potrzebowało pomocy... więc to nie była to zwykła przyjaźń... W którymś momencie granica miedzy przyjaźnią, a miłością została przekroczona... Tylko kiedy? W podstawówce? W liceum? Na imprezie? Kiedy tych dwoje się się sobie zakochało? Niestety nie odpowiem Wam na to pytanie, ale napisze jedno - to byla taka piękna i romantyczna historia, że nie pamietam kiedy czytałam coś tak lekkiego i subtelnego... Aż ciężko mi teraz sięgnąć po cos innego🙈 bo zdaje sobie sprawę, że myślami wciąż będę przy Carterze i Arizonie💕 Czy ktoś ma w planach tę pozycję? "...niektórzy pojawiają się w naszym życiu z jakiegoś powodu, inni zostają na jeden sezon, a jeszcze inni do grobowej deski.. " Coś w tym cytacie jest❤
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-01-2022 o godz 11:56 przez: Jadzka.aa
Czy byłbyś/ byłabyś w stanie poświęcić przyjaźń dla miłości? Dziś przychodzę do was z opinią książki, dla której zawarłam noc. Mowa tu o najnowszej książce Whitney G. pt. " Twój Carter". Arizona i Carter — dwójka przyjaciół, którzy musieli się dotrzeć. Znają się od podstawówki i choć początkowo za sobą nie przepadali, w końcu udaje się znaleźć wspólny język. Są przyjaciółmi "z krwi i kości". Pielęgnują swoją przyjaźń, wspierają się w każdym aspekcie swojego życia... Jednak pewnego dnia ich przyjaźń zaczyna burzyć uczucie, które się między nimi naradza... Jednak czy będą w stanie zaryzykować przyjaźń? Czy poświęca przyjaźń dla miłości? W ostatnim czasie potrzebowałam odskoczni od romansów mafijnych i z pomocą przyszła mi najnowsza książka Whitney. Lubię pióro autorki, więc liczyłam na całkiem fajną, lekką historię (taką zresztą sugerował opis). I już po kilku stronach zostałam wciągnięta w świat Cartera i Arizony, już po kilku stronach wiedziałam, że spędzę całkiem przyjemnie czas. Historia nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym, ale jest tak bardzo urocza i wciągająca, że nie sposób się od niej oderwać. Jak sugeruje "hot level" nie znajdziemy tu dużo scen erotycznych, ale są one napisane naprawdę ze smakiem. Dostaniemy za to szczyptę emocji, dobrą dawkę humoru i świetnie wykreowanych bohaterów. Autorka ma tak przyjemne i lekkie pióro, że przez książkę się płynie. Śmiało mogę powiedzieć, że jest to książka "życiowa". To, co przytrafiło się głównym bohaterom, może spotkać każdego. Historia jakich wiele, ale naprawdę warta uwagi. Lekka, ciepła i pozostająca w głowie na dłużej. Pozwala się zrelaksować, odpocząć i odetchnąć. Ja polecam z czystym sercem!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-02-2022 o godz 11:26 przez: Anonim
Moja Chwila Nocą ,,Twój Carter" to książka, która pokazuje magię przyjaźni między kobietą a mężczyzną! Carter to przystojny mężczyzna, który nie ma co narzekać na brak zainteresowania przez kobiety, lecz tylko jedna jest w stanie przemówić mu do rozsądku, kiedyś wróg numer 1, a dzisiaj przyjaciółka na dobre i złe, a mowa o Arizonie! Arizona kobieta, która wszystko musi mieć poukładane i spisane! Nieudane związki w jej przypadku świadczą o tym, że partnerzy nie wpasowali się w schemat, który sobie narzuciła. Czy od przyjaźni do miłości jest jeden krok? Czy Carter i Arizona mają szansę na prawdziwy związek? Czy wystawia swoją przyjaźń na próbę? Tego Wam nie zdradzę, ale koniecznie zajrzyjcie do książki po odpowiedzi! ,,Twój Carter" to lekka książka, która zdecydowanie pobudza wyobraźnię! Przyjaźń się pielęgnuje latami i właśnie to zostało pokazane w powieści! Arizona i Carter odnaleźli się już w szkole podstawowej i chociaż ich początki nie były łatwe, rozumieli się bez słów, doceniając drugą osobę, wykradając się w umysł. Wszyscy wiedzą, że w miłości ważna jest przyjaźń, bo gdy jej nie ma, to nie ma mowy na udany związek, lecz tutaj dostajemy wyzwanie, które rzucił los głównym bohaterom! Dylemat, czy zaryzykować przyjaźń i postawić wszystko na jedną kartę? Tego Wam nie zdradzę, jak postąpili, ale uwierzcie mi, że emocji i trudnych decyzji w książce nie brakuje. Cała książka jest napisana ze smakiem, byłam wodziana za nos przez głównych bohaterów i raz im kibicowałam, a w innym momencie zastanawiałam się, co oni wyprawiają 🙉! Zdecydowanie polecam książkę i gwarantuje, że będzie bił z niej żar, a także popłynie łza! Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
15-02-2022 o godz 13:02 przez: anonymous
"Twój Carter" absolutnie nie jest złą książką, jednak spodziewałam się czegoś lepszego. Czyta się ją stosunkowo szybko i przyjemnie, ale mnie osobiście zabrakło w niej emocji. Takich, które poczułabym całą sobą. Nie jest to niestety historia, która pochłania czytelnika bez reszty. Bohaterowie zostali wykreowani dość powierzchownie, niewiele się o nich dowiadujemy. Jakoś ciężko mi było się do nich przywiązać. Po za tym Ari strasznie mnie zdenerwowała swoim zachowaniem wobec jednego z bohaterów. Sceny erotyczne, które się tutaj pojawiają może nie są jakieś wulgarne, ale nie są w moim typie. Czytanie ich w ogóle nie sprawiało mi przyjemności, były takie płytkie, totalnie nie czułam tych iskier namiętności, ani chemii pomiędzy bohaterami. Brakowało mi takich totalnie elektryzujących scen pomiędzy nimi. Mało przekonywujący był też dla mnie moment, w którym oboje zdali sobie sprawę z tego, że czują do siebie coś więcej. Jak za pstryknięciem czarodziejskiej różdżki, oboje w niemalże tym samym czasie, bez żadnego konkretnego powodu. Podsumowując, ogólnie książkę czytało mi się dobrze, nie żałuję że po nią sięgnęłam, ale nie jest to historia, która zostanie ze mną na dłużej. Podczas czytania pojawiał się na mojej twarzy uśmiech, ale nie mogę nazwać jej najzabawniejszą historią jaką czytałam. Były też momenty wzruszające, ale doświadczałam bardziej wzruszających, podczas czytania innych historii. Po prostu uważam, że jest dużo lepszych romansów tego typu. "Twój Carter" to historia, którą czyta się szybko, ale równie szybko się o niej zapomina. http://www.angelika-jasiukajc-blog.pl/2022/02/recenzja-twoj-carter-whitney-g.html#more
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-06-2022 o godz 17:38 przez: Anmar_anu
Arizona i Carter znają się od dziecka, a ich początkowa nienawiść zmieniła się w prawdziwą przyjaźń, która wytrzymała próbę czasu. Są ze sobą blisko, dzielą się każdym przeżyciem a ich relacja jest czysto platoniczna. Do momentu, gdy oboje spojrzą na siebie inaczej... Czy ich przyjaźń zmieni się w miłość? Czy uda im się pogodzić tak różne spojrzenie na związki? Muszę przyznać, że uwielbiam twórczość Whitney G. Pisze niesamowiecie lekkie i odprężające opowieści, które właściwie czyta się za jednym zamachem, bo nie sposób się od nich oderwać. Tym razem również przeczytanie książki zajęło mi jedno popołudnie tak byłam zauroczona opowiadaną historią. Spędziłam miło czas zapoznając się z historią Arizony i Cartera. Świetne były wstawki z przeszłości bohaterów, gdzie mogliśmy zaobserwować jak rozwijała się ich przyjaźń i jak blisko byli ze sobą przez te wszystkie lata. A współcześnie możemy poznać wydarzenia z dwóch różnych perspektyw, co tylko podnosi walory książki. Szczególnie, że niektóre sceny w ten sposób opowiedziane są podwójnie urocze i zabawne. Jest to jedyna powieść wydana w Polsce, w której autorka sięga po schemat "friends to lovers" i muszę przyznać, że nie do końca się jej to udało. Jak dla mnie ta przemiana zaszła zbyt gwałtownie i jest to jedyny mankament powieści. Bo cała reszta to prawdziwa perełka. Sceny łożkowe bardzo wyważone, choć jest ich całkiem sporo. Jest też trochę pikantnych rozmów, ale wszystko stonowane, bez porównania do chociażby "Turbulencji" tej autorki. Whitney G. pisze krótkie, lekkie i zabawne historie i już nie mogę doczekać się, gdy kolejna z nich zostanie u nas wydana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-02-2022 o godz 16:42 przez: Anonim
@recenzje_ksiazek_niezwyklych_ . ⭐Recenzja L 1️⃣9️⃣⭐ 🏵"Twój Carter" to lekka i zabawna komedia romantyczna autorstwa Whitney G., w której powiedzenie "Kto się czubi, ten się lubi" jest jak najbardziej prawdziwe. 🏵Carter i Arizona znają się od dziecka, i choć na początku się nie znosili i wzajemnie sobie dokuczali, z czasem jednak ich wzajemna niechęć przerodziła się w szczerą przyjaźń. Są w stałym kontakcie i choć nie czują do siebie pociągu fizycznego, to dobrze się czują w swoim towarzystwie i pomagają sobie przy kolejnych podbojach. Pewnego dnia ich przyjaźń zostanie wystawiona na próbę. Oboje zaczynają zauważać, że ta druga osoba znaczy dla nich więcej niż są w stanie przyznać. Tylko czy warto ryzykować utratę przyjaźni nie wiedząc, czy coś z tego będzie? Czy nie jest to czasem chwilowe zauroczenie? 🏵Historia opowiedziana z perspektywy obojga bohaterów, z motywem hate-love. Bardzo ciepła i przyjemna lektura, w sam raz na niezobowiązujący wieczór. Czyta się ją szybko i styl pisania autorki jest naprawdę lekki i przyjemny. Nie zabraknie w niej również pikantnych scen, oraz humoru. I choć książka była od początku przewidywalna, to naprawdę mi to nie przeszkadzało. Bardzo polubiłam naszych bohaterów i wciągnęłam się w ich historię. Chwilami przypominała mi książkę "Ania z Zielonego Wzgórza", gdzie główni bohaterowie również na początku sobie dokuczali, i być może dlatego też tak bardzo mnie ujęła, gdyż lubię taką tematykę w książkach. Polecam wszystkim miłośnikom komedii romantycznych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-04-2022 o godz 12:08 przez: seafullofbooks
„Twój Carter” to pełna ciepła, urocza opowieść o przyjaźni między Carterem a Arizoną, którzy przyjaźnią się od czwartej klasy podstawówki. A może od piątej? I chociaż kolejni parnterzy pojawią się w ich życiu i znikają oni nadal są przyjaciółmi. Wszyscy są zadziwieni jak między nimi nadal przyjaźń damsko-męska może istnieć i nie czują do siebie żadnej chemii. Do czasu, aż oboje niemal w tym samym zaczynają patrzeć na siebie nieco inaczej… Co może wyniknąć z tej nowo-odkrytej fascynacji? Czy to coś dla czego warto zaryzykować wieloletnią przyjaźń? Historia Tych dwojga wciągnęła mnie i sama nie wiem kiedy czytałam już epilog. Przez książke się płynie, bohaterowie są dobrze wykreowani, nie ma niepotrzebnych dłużyzn ani zbędnych opisów. I chociaż ja jestem przekonana, że przyjaźń dansko-męska jest możliwa to kupiłam ich historie bez zastanowienia. Mamy tutaj troche śmiechu i troche smutku, szczypte humoru i sporą dawke pikanterii. Przyjaźń pokazana na przestrzeni wielu lat dodaje wiarygoności całej historii i poniekąd w tym tkwij też jej urok. I chociaż sporo osób zarzuca jej przewidywalność to ja moge śmiało powiedzieć: i co z tego? Jak sięgamy po kryminał to też wiemy, że zazwyczaj prędzej czy później wypłynie jakiś trup😉. Ja sięgając po historie Arizony i Cartera dostałam nawet więcej niż się spodziewałam! Nie nazwałabym jej jedynie jako książkę należącą so gatunku hate-love bo w zasadzie tego motywu tu nie było.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-01-2022 o godz 08:51 przez: KsiążkiJakCzekolada
Gdybym miała porównać tę książkę do czekolady, powiedziałabym, że to ta z dodatkiem chilli. Bo "Twój Carter" to słodka historia z odrobiną pikanterii. Może nawet nie odrobiną a sporą garścią. Arizona i Carter przyjaźnią się od czasów szkoły podstawowej. Zawsze nierozłączni, ale nigdy nie przekroczyli granicy przyjaźni. Nie było między nimi przyciągania czy chemii. Jednak to w pewnym momencie się zmieniło, a oni muszą teraz się zastanowić, jak wpłynie to na ich relację. Jedyne, co mi przeszkadzało to fakt, że ta zmiana w relacji głównych bohaterów była tak nagła jak przysłowiowy grom z jasnego nieba. Nagle i Carter, i Arizona zobaczyli w swoim przyjacielu coś więcej. Kompletnie mnie to nie przekonało. Podobało mi się, że bohaterowie są tak skrajni. Ona szukała prawdziwej miłości, on bronił się przed nią rękami i nogami. Historia jest przeplatana ze wspomnieniami bohaterów. Pierwsze pocałunki, pierwsze randki, pierwsze zbliżenia. To pozwala czytelnikowi poznać tło opowieści. Choć okładka sugeruje uroczą książkę, to przypominam, że nie jest ona taka niewinna, jak się wydaje. Występują sceny seksu i to wcale nie tak słodkie, jakbyście mogli się spodziewać. Nie każdemu będzie podobać się połączenie czekolady z chilli. 😉 Spędziłam z "Twój Carter" miło czas i chociaż nie spodziewałam się takiego ognia, to nie przeszkadzał mi on. PS Każdy rozdział w tej książce jest zatytułowany inną piosenką Taylor Swift 🤯
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-03-2022 o godz 19:49 przez: zakochanawksiazkach1991
To już moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, poprzednie książki z tego co pamiętam przypadły mi do gustu. Jak wypadła w moich oczach książka "Twój Carter"? Autorka stworzyła ciekawą fabułę o dwójce ludzi, których wspólna przygoda zaczęła się tak naprawdę od dokuczania sobie w szkole, następnie przeistoczyła się w przyjaźń, by w końcu dać szansę silniejszemu uczuciu. Tylko czy warto ryzykować przyjaźń dla miłości? Książkę czyta się wręcz ekspresowo, a to zasługa tego, że jest napisana bardzo przyjemnym, pełnym humoru i lekkim językiem. Napisana z perspektywy obojga bohaterów, dzięki czemu możemy ich lepiej poznać, dowiedzieć się co czują i myślą. Autorka na przykładzie Cartera i Arizony w świetny sposób pokazuje jak pewne niedopowiedzenia oraz nieprzeczytane przez bohaterów listy, które wysyłali sobie w pewnym okresie życia, mogą namieszać i doprowadzić do wielu trosk dla obu stron. Moim zdaniem ta historia trochę za szybko się potoczyła w pewnym momencie i ciężko mi było zrozumieć niektóre decyzję i zachowania bohaterów, jednak mimo wszystko dobrze się bawiłam przy tej książce. "Twój Carter" to pełna humoru, lekka i wciągająca powieść w sam raz na jeden wieczór, więc jeśli szukacie czegoś na odstresowanie się, to myślę, że historia Cartera i Arizony będzie idealna. Moja ocena to 7/10.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-01-2022 o godz 21:07 przez: Ewelin30n
Carter i Arizona znają się od podstawówki, a dokładniej od 4 klasy. Wtedy nienawidzili się. Dokuczali sobie. Carter wciąż wpadał w kłopoty przez Arizonę. Aby nie podpaść nauczycielom, pisali do siebie obraźliwe liściki. Z czasem zaczęli się z nich śmiać i stali się najlepszymi przyjaciółmi. Wzajemnie się wspierali i doradzali w sprawach damsko-męskich. Chłopaki Arizony, jak i dziewczyny Cartera nie wytrzymywali długo z nimi. Bo gdzie Carter tam i Arizona. Ich przyjaciele nie wierzyli im, że nie łączy ich więcej poza przyjaźnią. I mieli racje. Ja sama nie wierze w czystą przyjaźń miedzy chłopakiem a dziewczyną. Książkę czytało się szybko i przyjemnie, ale czegoś mi w niej brakowało. Dlatego moja ocena to 4/5.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji