Carter i Arizona są przyjaciółmi od czwartej, a może piątej klasy szkoły podstawowej. Mimo wielu różnic i początkowej nienawiści, są jak papużki nierozłączki i zawsze mogą na siebie liczyć. Dosłownie, wiedzą o sobie wszystko. Nigdy nie było między nimi żadnej chemii, aż do pewnego dnia, w którym zauroczyli się sobą. "Twój Carter" to ciepła, lekka i słodka historia o miłości zrodzonej z wieloletniej przyjaźni. Jest to moje drugie spotkanie z piórem autorki i zdecydowanie różni się od poprzedniej pozycji, ale jest to miła odmiana. Książkę przeczytałam w jeden dzień. Whitney G. kupiła mnie tą historią i z niecierpliwością czekam na kolejne książki! :)
Tak do 70% historii było naprawdę świetnie. Aż uznawałam, że to będzie najlepsza historia, jaką ostatnio przeczytałam z tego gatunku. Aż przyszło niecałe 70% i puf. Scena na lotnisku - ten banał z dopowiadaniem sobie historii, z mijaniem się. No nie... A końcówka z oświadczynami, na które przyleciała rodzina i przyjaciele z drugiego końca świata - to już było i jest za słodkie. Gdyby cała książka trzymała poziom od początku, to odjęłabym punkt za tę słodkość. Ale to załamanie klimatu i prowadzenie tych znienawidzonych niedopowiedzeń...