3/5
05-08-2018 o godz 20:05 przez: czyczytasz
"Każdy zastanawia się czasem, co się z nim stanie po śmierci. Czy to w jaki sposób żył, kim był, jak traktował innych, jakie decyzje podejmował, będzie miało wpływ na to, dokąd trafi, gdy wyda z siebie ostatnie tchnienie ?" "Tryjon" to odrobinę fantastyczna opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości. W książce poznajemy Milę - dziewczynę, która na co dzień nie cieszy się zbyt dużą sympatią rówieśników. Jej głównym problemem jest to, że zdarza jej się tracić świadomość i nie pamięta co działo się w tym czasie. Pewnego dnia budzi się w miejscu zwanym Tryjonem, gdzie dowiaduje się że nie żyje i została oskarżona o bardzo poważną zbrodnię. W tym momencie zaczyna się jej podróż w celu odnalezienia samej siebie i odkrycia prawdy. A czeka na nią (jak i na czytelnika) mnóstwo niespodzianek. Książka ukazuje nam fantastyczną krainę Tryjon - towarzyszymy bohaterce w jej drodze poprzez poszczególne części tego świata i poznajemy bliżej jej historię oraz spotykamy wielu innych bohaterów zamieszkujących na stałe opisywane krainy. Podróż jaką odbyła Mila była długa i chwilami odczuwałam już niewielkie znużenie obszernie opisywanymi krajobrazami i wydarzeniami. Śledziłam jednak losy bohaterki aż do samego końca z zaciekawieniem licząc że akcja nabierze dalej tempa. Moja wrodzona chęć rozwiązania zagadki okazała się silniejsza. W książce oprócz głównego motywu mamy też kilka wątków pobocznych. Odnajdziemy w niej odrobinę romansu, nieco psychologii oraz przede wszystkim dużo elementów fantastyki. I chciałabym o wiele więcej napisać na tema bohaterów spotykanych przez Milę , czy nawet na temat jej samej oraz jej przemiany ale obawiam się, że zepsułabym niespodziankę tym, którzy książki jeszcze nie czytali. Opis książki niewiele mówi o akcji, która rozgrywa się wewnątrz, dlatego też głębsza analiza poznanych wydarzeń mogłaby moim zdaniem zdradzić wiele istotnych szczegółów. Napiszę tylko, że bohaterka przebyła długą drogę od strachu, niepewności, zdezorientowania aż do zrozumienia przeżywanych wydarzeń i determinacji w dążeniu do zmiany własnego przeznaczenia. Książka o poszukiwaniu i upartym dążeniu do celu. Autorka ukazuje nam jak duże znaczenie ma również udział innych ludzi w naszym życiu oraz uświadamia, że każda nasza decyzja z przeszłości może zmienić naszą przyszłość. Jeśli chodzi o przesłanie płynące z książki oceniam ją w skali od 1 do 10 na mocne 9+. Jest to interesująca, intrygująca, pouczająca historia o miłości, strachu, zagubieniu i poszukiwaniu właściwej drogi. Jeśli miałabym jednak oceniam samą fabułę i zbudowaną wokół niej akcję muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś więcej i w tym przypadku przyznałabym jedynie 6 punktów na 10.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-04-2018 o godz 13:46 przez: Lost In My Books
Zapewne już poznaliście mnóstwo rożnych wizji miejsc do których człowiek trafia po śmierci, a najczęściej spotykanym motywem w literaturze jest piekło lub jakieś zaświaty. ,,Tryjon" to nowa całkiem ciekawa koncepcja tego jak mogłoby wyglądać życie naszej duszy po śmierci i jak to, co robimy w życiu może zaważyć o naszym losie. Tryjon to trzy wyspy. Pierwsza, najgorsza do której trafiają potępieni i wierzcie mi mają bardzo przekichane. Druga wyspa, wyspa nawróconych, zdecydowanie o wiele lepsza opcja, ale wciąż niezbyt optymistyczna i wyspa trzecia, która jest w książce tym tajemniczym elementem, to wyspa zbawionych. Cały ten świat, który opisała autorka, może i jest tylko fikcją, ale został tak dobrze i ciekawie wykreowany, że można się pokusić nawet o myśli, że może jest w tym odrobina prawdy... I właśnie ten świat sprawił, że pierwsze strony tak bardzo mnie wciągnęły i już nie byłam w stanie się oderwać od książki, więc to jest pierwsza duża zaleta tej powieści. "- Wędrówka jest ciężka, gdy nie wiesz dokąd zmierzasz. Ważne jedna z kim idziesz, a nie dokąd podążasz." Druga ważna zaleta to główni bohaterowie ale i też postacie drugoplanowe. Mila ma wiele osobowości i to dosłownie. Jest to jeden z głównych wątków całej fabuły, który już przechodzi w thriller i to on sprawia, że książka robi się bardzo tajemnicza. Wciąż pojawiają się nowe pytania i dużo się dzieje. Niestety większych akcji nie ma, raczej jest rozłożona tak, aby książka nie nudziła, ale brakuje więcej mocniejszych scen, takich jak np. pewne wydarzenie na jednej z wysp. Autorka w swojej kolejnej książce znów nie mogła się powstrzymać i musiała nam wmieszać plot twist, który na chwilę totalnie dezorientuje czytelnika, ale to oczywiście jak najbardziej na plus. Co do wątku romantycznego, to tutaj mamy bardzo skomplikowaną relację i przez całą książkę miałam w głowie tylko jedno rozwiązanie, a na końcu znów totalne zaskoczenie i o wiele ciekawsze zwieńczenie tej relacji. "Skupmy się może na tym, co posiadamy obecnie, a nie martwmy się tym, że możemy to stracić. Nic nie trwa wiecznie, kiedyś doznamy strat, o których nawet nie chcemy myśleć. Wówczas będziemy musieli się pogodzić z tym, co nas spotkało. Ale to jest przyszłość, a my jesteśmy w teraźniejszości." A wiecie co najbardziej uwielbiam? Styl pisania autorki. Pisze naprawdę cudownie, kocham jej wszystkie złote myśli wplecione w fabułę, które sprawiają, że książka staje się też refleksyjna. Czytałam już wcześniejsze książki Melissy Darwood, więc wiedziałam, że i teraz się nie zawiodę i cieszę się bardzo, że po raz kolejny jestem zadowolona. Z czystym sercem mogę Wam tę książkę polecić. ♥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
02-08-2018 o godz 22:20 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
20-07-2018 o godz 00:29 przez: Anonim
Zastanawialiście się kiedyś, czy jeśli mielibyśmy okazję, to chcielibyśmy zacząć swoje życie od nowa? Wielu uczonych i filozofów od wieków zadaje sobie pytania dotyczące ludzkiej egzystencji, jednak nikt nie znajduje ostatecznej odpowiedzi na pytanie jak żyć? Główną bohaterką tej powieści jest z pozoru zwykła nastolatka, która tak naprawdę nie ma łatwego życia: straciła ojca, gdy była jeszcze dzieckiem, a z matką lekko mówiąc nie ma najlepszego kontaktu. Jednak to nie wszystko z czy musiała się mierzyć, mianowicie od wielu lat cierpi ona na utraty świadomości. Jest w stanie nawet po kilku dniach czy tygodniach ocknąć się w obcym miejscu, w trakcie rozmowy z osobami, których nigdy wcześniej nie spotkała. Pomimo tego, że w trakcie tego procesu nie jest niczego świadoma, jej ciało żyje jakby swoim życiem: chodzi na imprezy, zawiera nowe znajomości czy wdaje się nawet w bójki. W momencie jednak, gdy znów jest sobą musi ponosić konsekwencje wszystkiego co wydarzyło się podczas jej ‘’nieobecności’’. Jedyne co udało się ustalić dziewczynie to to, że zmiany następują pod wpływem jakiś bardzo silnych emocji. Pewnego razu traci świadomość, a gdy się budzi jest zamknięta w celi, gdzie zostają przedstawione je dowody na to, że znikło jej pięć lat życia, a co najważniejsze, że jest martwa i do tego przed śmiercią dopuściła się okropnej zbrodni. Zagubiona dziewczyna musi stanąć przed sądem i dowieść, że żałuje swoich czynów i nie zasługuje na wieczne potępienie. Jednak jak ma to zrobić, gdy nic nie pamięta? Jeśli jej się nie uda , to na zawsze trafi do Samotni, gdzie zostanie ukarana wiecznym życiem w otchłani samotności i udręki,jednak jeśli by się jej powiodło, mogłaby spędzić swoje wieczne życie na wyspie Zbawionych. Czy będzie umiała dowieść swoją niewinność? Czy to ona jest sprawcą wszystkiego co wydarzyło się w minionych pięciu latach ? Książka choć w opisie tego nie przedstawia, ma świetny watek romantyczny, jednak nie do końca gra on główną rolę. Ta książka opisuję historię Milli, nie tylko skupiając się na jej teraźniejszości, ale także przeszłości, która ją ukształtowała. Autorka zgłębiła dość mocno wątek psychologiczny, gdyż to on jest fundamentem tej książki. Melissa Darwood jeszcze nigdy nie zawiodła mnie swoją książką, tak samo inne pozycje jak i ta, są literaturą, która na długo pozostaje w pamięci i zawsze chętnie się do niej wraca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-04-2018 o godz 18:36 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
03-07-2018 o godz 21:31 przez: Dominika Stryszowska
" (...) śmierć to część życia, przypomina oddech, tylko że bardzo długi." Co to była za książka! Nazwisko Melissy Darwood oczywiście nie jest mi obce, mimo że brzmi bardzo światowo, jest to nasza polska pisarka z niebywałą fantazją. Każda jej powieść to przemyślany świat, walka dobra ze złem i bohaterowie, którzy mierzą się z konsekwencjami swoich czynów. Tak było i tym razem. "Gdy dostrzegasz w oddali cel wędrówki, droga staje się lżejsza" Mila to nastolatka z problemami, ale z problemami natury psychicznej. Zdarza jej się tracić kontakt z rzeczywistością, bo mimo że nie pamięta tego co robiła, życie toczy się dalej. Pewnego dnia budzi się w Tryjonie, miejscu gdzie trafiają ludzie po śmierci, jest o 5lat starsza i posądzana o morderstwo. Gdzie była przez ten czas, co się stało i jak udowodnić niewinność, gdy nie pamięta się tylu lat swojego życia? Nic więcej nie powiem o fabule, bo uważam, że im mniej się możemy spodziewać tym wiekszy efekt WOW. Ja byłam totalnie nieprzygotowana, ale teraz po czasie stwierdzam, że było to dobre posunięcie. Oprócz elementów fantastycznych, gdzie autorka ciekawie pokazała nam alternatywną wersję życia po śmierci, co dzieje się z dobrą duszą, a jaka kara spotyka te złe, jest tu poruszony temat bardziej realny, psychologiczny. Mówię tutaj o problemie osobowości wielorakiej. Taka osoba posiada kilka osobowości, które o sobie nie wiedzą, a mogą się bardzo różnić między sobą. Oczywiście chętnie bym przeczytała dogłębszą analizę choroby, która dotyka bohaterkę, ale to nie jest książka medyczna czy nawet psychologiczna, więc nie będę się czepiać. Powieść bardzo mi się podobała i będę ją polecać przy każdej okazji, ponieważ w łatwy i przyjemny sposób porusza ważne kwestie. Nie jest to tylko typowa młodzieżowa fantastyka, z wymyślnymi problemami, a książka skłaniająca do refleksji. Odpowiednia dla osób w każdym wieku. "Nie sztuką jest uciekać od emocji, sztuką jest umieć je przeżywać. Znosić cierpienie, zawód, ból. One nigdy nie trwają wiecznie. W końcu mijają, pozostaje po nich tylko wspomnienie." PS. No dobra, opisy potrzeb fizjologicznych to chyba nie jest dobry pomysł, ale przeczytajcie i ocenicie sami ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-08-2018 o godz 12:36 przez: CherryLadyReads
Jak udowodnić swoją niewinność, kiedy nie pamiętasz ostatnich pięciu lat? Nic nie ochroni nas przed bólem wspomnień. Sami musimy się z nim uporać. Mila jest inna niż wszyscy. Często traci świadomość, przebywa w jednym miejscu, by po kilku godzinach znaleźć się w zupełnie innym. Pewnego dnia budzi się w zaświatach, zwanych Tryjonem. Dowiaduje się, że nie żyje, a przed śmiercią dopuściła się zbrodni. Czy zdoła dowieść swojej niewinności? Czy kiedykolwiek jest za późno na miłość? I najważniejsze – co skrywa Tryjon? Wciągająca historia o życiu po śmierci i poszukiwaniu własnej tożsamości. Gdybym miała w jednym słowie opisać co sądzę o tej książce, powiedziałabym, że jest genialna! Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Melissy Darwood, ale jestem pewna, że nie ostatnie. Tytułowy Tryjon to miejsce, gdzie dusza trafia po śmierci. Oczekuje tam na osąd Arbitra, który decyduje o dalszych jej losach. Niewinne dusze trafiają na Wyspę Zbawionych, ci którzy w swoim życiu postępowali źle i wcale tego nie żałują wiodą wieczny żywot na Wyspie Potępionych. Dusze, które żałują swoich czynów trafiają do plemiona Jezioran, i tam mają szansę odpokutować swoje grzechy. Ta struktura Tryjonu, przywodzi na myśl piekło, niebo i czyściec. Główna bohaterka jest wyzwaniem dla Arbitra oraz opiekującego się nią Pretora Zacharego, ponieważ w jej ciele, żyje kilka osobowości, a ona nie ma nad nimi kontroli. Jak może więc żałować popełnionych czynów, skoro nawet nie ma świadomości, że je popełniła? A oskarżona jest o morderstwo mężczyzny i popełnienie samobójstwa. I rozpoczyna się podróż przez krainy Tryjonu by odkryć wszystkie tożsamości Mili. Podczas tej wędrówki odkryjemy, że nie tylko Mila ma w sobie kilka osobowości, które odpowiadają za jej nastrój i emocje. Książkę czyta się bardzo szybko. Opisy miejsc są bardzo plastyczne, co powoduje, że Tryjon jawi nam się jako prawdziwe miejsce, a nie wymysł pisarki. Autorka powoli buduje napięcie i świetnie operuje emocjami czytelnika. Odczuwamy strach przed Wspinaczami, współczujemy Jeziorianom, ale najsilniejszą więź odczuwamy z zagubioną Milą, której życie wcale nie oszczędzało. Gorąco polecam tę książkę!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-05-2018 o godz 12:05 przez: kogellmogell
Jestem pewna, że już doskonale kojarzycie tę piękną okładkę. Ale czy każdy z Was wie o czym opowiada "Tryjon"? 😊 Mila to z pozoru zwykła nastolatka, jednak jej życie wcale nie jest usłane różami. Dziewczyna ma problemy z nagminną utratą świadomości, co za tym idzie często nie pamięta co robiła przez ostatnie godziny, dni, a nawet miesiące i lata. Po kolejnym takim epizodzie budzi się w zaświatach zwanych Tryjonem i dowiaduje się że umarła, a co gorsze przed śmiercią dopuściła się zbrodni, której kompletnie nie pamięta i za którą teraz musi odpokutować. Czy Mila będzie w stanie dowieść swojej niewinności i pozna w końcu prawdę, co (lub kto) stoi za jej zanikami pamięci? Może pamiętacie jak w ubiegłym roku wzdychałam do "Luonto", czyli poprzedniej powieści Melissy. Przez długi długi czas była to moja ulubiona książka polskiego autorstwa. Jednak teraz mam naprawdę ogromny problem, bo "Tryjon" jest chyba jeszcze lepszy! 🙈 Pewnie zastanawiacie się czym tak naprawdę jest Tryjon. Jest to kraina do której po śmierci trafiają dusze i w zależności od tego jakie życie prowadziliśmy możemy trafić na trzy wyspy. Wyspa Potępionych, Nawróconych i Zbawionych, czyli według interpretacji autorki piekło, czyściec i niebo. Oczywiście mówię tu o bardzo ogólnym zarysie fabuły, która w rzeczywistości jest zdecydowanie bardziej szczegółowa i rozbudowana, ale o tym już powinniście przekonać się sami 😊 Jestem pełna podziwu dla alternatywnego świata jaki wykreowała autorka i tego, że po raz kolejny w świetny i spójny sposób połączyła ze sobą wątki fantastyczne, oraz psychologiczne. Jest to kolejna w dorobku Melissy niesamowicie oryginalna, zapadająca w pamięć, niosąca ważne przesłanie, oraz zmuszająca każdego do refleksji książka. Takiej wyobraźni jaką ma Melissa Darwood możemy jej tylko pozazdrościć! Aż strach się bać, czym autorka w przyszłości jeszcze nas zaskoczy! 🙈 Jedno jest pewne, ja planuję przeczytać tę książkę jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz! 💜 A Wam radzę zrobić dokładnie to samo! 😉
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-09-2019 o godz 22:06 przez: Anonim
Piętnastoletnia Mila nie jest nastolatką jak wszyscy. Zdarzają się jej momenty, gdy traci świadomość i budzi się w zupełnie innym miejscu z konsekwencjami tego, co zrobiła nie będąc tego świadoma. Aż pewnego dnia budzi się w ciemnej celi i nie ma pojęcia jak się tam znalazła. Gdy znów się budzi siedzi przed nią mężczyzna, który zdecydowanie do miłych nie należy. Pretor każe przyznać się jej do winy. Mila nie ma zielonego pojęcia, o co chodzi. Po pewnym czasie okazuje się, że nie pamięta, co robiła przez 5 lat. Mało tego ma inne nazwisko a nawet jest mężatką. Główna bohaterka znajduje się w Tryjonie, stanie przed Arbitrem, który podejmie decyzje, co z nią dalej począć. Jeśli będzie żałować tego, co zrobiła trafi na Wyspę Zbawionych, jeśli nie to trafi do Samotni. Czy Mila rzeczywiście zabiła swego męża i popełniła samobójstwo? Jak ma udowodnić, że nic nie pamięta z ostatnich 5 lat życia? Czy w Tryjonie znajdzie się ktoś, kto będzie chciał jej pomoc? I w końcu jak zakończy się ta historia? Powiem szczerze, że nie spodziewałam się takiej historii. Dosyć często słychać ostatnio na Instagramie o autorce, lecz nigdy nie zagłębiłam się w to, jakim stylem pisze. Aż pewnego dnia poczyniłam zakupy kilku książek u samej autorki. W pierwszej kolejności sięgnęłam po tę książkę głównie temu, iż sama autorka tak poleciła. I się nie zawiodłam. Z resztą jak mogłam się zawieść, gdy książkę objęło patronatem tylu wspaniałych recenzentów. Ale wracając do treści. Książka czyta się błyskawicznie. Ciągle dzieje się coś, co nie pozwala jej odłożyć. Świetny pomysł na główna bohaterkę. To, co się z nią dzieje jest bardzo interesujące. Historia ukazuje jak duży wpływ, decyzje z przeszłości mają na naszą przyszłość. Pokazuje jak ważne jest dążenie do celu, choć czasem bywa bardzo ciężko. Autorka przekazuje również jak duży wpływ na nasze życie maj osoby, którymi się otaczamy. Na pewno ta historia na długo pozostanie mi w pamięci. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki to gorąco polecam 😊.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-08-2018 o godz 20:21 przez: Adrianna Gosławska
"Wędrówka jest ciężka, gdy nie wiesz, dokąd zmierzasz. Ważne jednak , z kim idziesz, a nie dokąd podążasz." "Tryjon" pochłonęłam bardzo szybko . Barwnie wykreowany świat, ciekawie poprowadzona fabuła oraz wyraźnie zarysowani bohaterowie, to coś co niewątpliwie wyróżnia tę książkę i sprawia, że czyta się ją z ogromnym zainteresowaniem, aż do ostatniej strony. Tyrjon jest miejscem, do którego trafia się po śmierci. Dzieli się na: Samotnię - miejsce które można porównać do biblijnego piekła. Tylko zamiast ognia mamy wodę; Wyspę Nawróconych, coś w rodzaju czyśćca; oraz Wyspę Zbawionych, którą można porównać do raju, ale jak on wygląda dowiadujemy się dopiero pod koniec książki. Jeśli jest się bez winy od razu trafia się na Wyspę Zbawionych, jeśli jednak nie, to trafia się do aresztu, a następnie przed oblicze Arbitra, który pełni rolę sędziego. Główna bohaterka Mila cierpi na pewnego rodzaju przypadłość. Kiedy nie radzi sobie z własnymi emocjami, sytuacja ją przerasta, traci świadomość i gdy po jakimś czasie wraca do rzeczywistości, kompletnie nie wie gdzie się znajduje i co przez ten czas robiła. Mila jest osobą pełną kompleksów, mającą bardzo niskie poczucie własnej wartości, niedającą sobie rady w sytuacjach stresowych i nie radzącą sobie z własnymi problemami. Trafia to Tryjonu gdzie będzie musiała zmierzyć się z własnymi przeciwnościami. Ważną postacią jest również Zachary - Pretor Mili. Pretor w świecie Tryjonu jest strażnikiem i przewodnikiem, który ma za zadanie doprowadzić osadzonego na proces przed oblicze Arbitra, a następnie po dokonaniu wyroku, zabrać skazanego w miejsce, do którego został przydzielony. "Tryjon" to książką o odkrywaniu samego siebie, o pokonywaniu własnych słabości, o sile uczuć i o tym jak ważna jest samoakceptacja oraz, że zawsze jest czas na to by się zmienić. Podsumowując, to kawał dobrej literatury, dla miłośników fantastyki i dla tych, którzy chcą spróbować czegoś zupełnie nowego ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-04-2018 o godz 22:14 przez: dominika1231
Moją przygodę z Melissą Darwood zaczęłam od "Luonto", które wywarło na mnie ogromne wrażenie głównie ze względu na przesłanie, jakie ze sobą niesie. Jednak według mnie "Tryjon" wypada dużo lepiej na tle poprzedniej powieści tej autorki. Opowiada on historię Mili, która miewa zaniki pamięci. Pewnego dnia "budzi się" w zaświatach, zwanych Tryjonem. Dowiaduje się, że minęło 5 lat, nie żyje, a przed śmiercią dopuściła się zbrodni. Melissa Darwood ponownie mnie nie zawiodła i cały świat stworzyła od podstaw. Jest on bardzo dobrze wykreowany, ale jednocześnie przedstawiony w prosty i logiczny sposób, tak że nie da się pogubić. Autorka oprowadza nas po nim, dzięki czemu jeszcze lepiej można go poznać i docenić jej niezwykłą wyobraźnię. Na przykładzie Mili i Zachariasza można dojść do wniosku, jak ważne jest w naszym życiu wsparcie drugiego człowieka i jak wiele można dzięki niemu zdziałać. Mila na początku powieści była bardzo zagubioną bohaterką, która traci kontakt z rzeczywistością. W dzieciństwie nie otrzymała wsparcia od najbliższych, dzięki czemu w jej umyśle wykształciły się inne osobowości, które pomogły jej przetrwać ciężkie chwile. Jednak gdy w jej życiu pojawia się Zachary, wszystko się zmienia. Otrzymuje od niego tak dużo wsparcia i siły, że postanawia zawalczyć o siebie. Mila jest bardzo złożoną i rozbudowaną bohaterką, a jej psychika została dogłębnie zbadana na stronach powieści. Jednak autorka nie zapomina o innych bohaterach i im również poświęca uwagę. Dzięki czemu możemy również poznać historię innych osób 😊 "Tryjon" to mądra i rozbudowana powieść, których tak bardzo brakuje na polskim rynku. Melissa Darwood wplasowuje się na listę moich ulubionych autorów i zajmuje miejsce obok, tak przeze mnie uwielbianego, Kuby Małeckiego. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się przeczytać "Pryncypium" i dowiedzieć się, jakie jeszcze wspaniałości kryje pióro Melissy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-04-2018 o godz 19:02 przez: Olaa95
Pełna recenzja u mnie na blogu zaczytanaolaakochaczytac.blogspot.com zapraszam!!! Chcę Wam przedstawić naprawdę bardzo ciekawą i wartą przeczytania książkę- "Tryjon" Melissy Darwood. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i już wiem, że nie ostatnie. Po czym poznaje się dobre książki? Po tym, że gdy zacznie się je czytać, to nie idzie ich odłożyć, a jeżeli już odłożyliśmy to akcja jest ciągle w naszej głowie i nie potrafimy o nich zapomnieć i myśleć o czym innym. Tak właśnie jest w przypadku tej książki. Mila różni się od wszystkich., często niestety traci świadomość, a gdy po czasie wraca do siebie, to nie wie gdzie jest i co robiła przez ten czas. Pewnego dnia trafia do zaświatów zwanych Tryjonem, gdzie dowiaduje się, że jest martwa i zabiła człowieka. Czy to okaże się prawdą? Dlaczego Mila traci świadomość? Czy dane jej będzie to wszystko naprawić? Jeżeli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania koniecznie musicie przeczytać tą książkę! Na początku muszę przyznać, że nie spodziewałam się po tej historii nic wielkiego, ale się pomyliłam !!! "Tryjon" czyta się bardzo szybko i przyjemnie, zdecydowanie zaliczam czas spędzony na przeczytaniu tej książki jako dobrze wykorzystany. Historia ta porusza bardzo ważne tematy i daje nam wskazówkę, żeby każdy z nas żył tu i teraz, żył teraźniejszością a nie przyszłością i przeszłością. Styl autorki bardzo przypadł mi do gustu, akcja i świat przedstawiony w tej książce bardzo mi się spodobał, wciągnął i nie pozwolił go opuścić do samego zakończenia. Wciągająca historia, nieprzeciętni bohaterowie i cudowna okładka. Czego chcieć więcej? W tej książce każdy znajdzie coś dla siebie !! Gwarantuję Wam to!! Polecam!! Zdecydowanie ta książka należy do najlepszych książek przeczytanych przeze mnie w tym roku, szybko o niej nie zapomnę, a za jakiś czas pewnie do niej wrócę. Moja ocena to 10/10.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-09-2018 o godz 16:14 przez: Anonim
Czy zastanawialiście się kiedyś czy istnieje życie po śmierci? Mila, główna bohaterka książki, boleśnie się o tym przekonuje. Pewnego dnia budzi się ona w zaświatach zwanych Tryjonem. Dowiaduje się także, że nie żyje, a przed śmiercią dopuściła się okrutnej zbrodni. Od teraz Mila chce zrobić wszystko aby oczyścić się z zarzutów. Świat przedstawiony w tej powieści jest niesamowity. Opisy miejsc oraz ich charakterystyka zapiera dech w piersiach. Jest tutaj również miejsce na wątek psychologiczny. Interesująco opisane dzieje ludzkiej osobowości oraz zaburzenia psychiczne bardzo mi się spodobały. Zakończenie książki zachwyca i zaskakuje. Według autorki książki, „Tryjon” jest książką z gatunku fantasy z elementami dramatu oraz romansu psychologicznego. A kim jest sama autorka? Melissa Darwood to polska pisarka działająca właśnie pod tym pseudonimem. Nie udało mi się znaleźć jej prawdziwego nazwiska, ale jak sama mówi… „Przybrany pseudonim pozwala mi zatrzeć granicę między rzeczywistością, a fikcją literacką. Gdy piszę zatracam się całkowicie w nierzeczywistym świecie swoich bohaterów. Przeżywam z nimi radości, namiętności, ale też smutki i rozczarowania. Dzięki nim żyję podwójnie.” Cytat pochodzi ze strony autorki. Gorąco zachęcam do odwiedzenia strony i poczytania wywiadów. Jestem pewna, że ciekawi Was fakt pisania pod pseudonimem. Tam znajdziecie odpowiedź 😉 „Czasami droga do celu wzbogaca nas bardziej niż jego osiągnięcie.” „Nasza osobowość to glina, emocje to woda. Woda stanowi spoiwo dla gliny, sprawia, że dzięki niej budulec staje się plastyczny i ułatwia formowanie trwałych przedmiotów. Wypierając emocje, pozbawiamy się spoiwa, dzięki któremu stanowimy całość. Im mniej wody, tym glina jest mniej podatna na formowanie, aż w końcu kruszeje i się rozpada – na dwa, trzy, a może nawet więcej kawałków.”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-07-2018 o godz 11:45 przez: Karolina Radlak
"Tryjon" książka która zachęca już samą okładką a tytuł idealny do jakiejś magicznej krainy a co na prawdę kryje się za tym tytułem? Główna bohaterka Mila pewnego dnia budzi się w nieznanym miejscu, jest to kamienna cela, bardzo uboga i wyglądająca mało przyjaźnie, ponieważ przez całe życie zdarzają jej się sytuacje w których nie pamięta w jaki sposób znalazła się w danym miejscu to nie jest przerażona jak każdy normalny człowiek. Dziewczyna cierpi na przypadłość nazywaną osobowością wieloraką i zmiana której nie pamięta to dla niej codzienność. Kiedy w jej celi pojawia się Zachary dopada ją strach, on uświadamia ją że umarła a za popełnione za życia zbrodnie trafiła do Tryjonu gdzie zostanie osądzona i zostanie jej wymierzona kara. Jedynym ratunkiem dla Mili jest przyznanie się do win i wyrażenie skruchy wtedy morderstwa zostaną jej wybaczone a ona trafi na Wyspę Nawróconych, jest tylko jeden problem dziewczyna nie pamięta żeby kogokolwiek zabiła. Powieść która zachwyci nie jednego, trzyma w napięciu do końca i po drodze nie da się domyślić co wydarzy się później. Opisy bardzo szczegółowe pozwalają czytelnikowi dobrze wyobrazić sobie opisane miejsca Wyspę Potępionych, Nawróconych i Zbawionych. Autorka bardzo profesjonalnie podeszła do przedstawienia głównej postaci, chociaż często bohaterka traci pamięć i staje się kimś innym to wszystkie fakty do siebie pasują, historia nie zaczyna się od nowa, nie zmienia to nic. Ta książka jest dla mnie wielką zagadką i chociaż przeczytałam ją bardzo szybko to jeszcze długo o niej rozmyślałam, jest bardzo magiczna a zarazem realna. Książka ponieważ ma elementy fantastyczne to pomyślicie że jest skierowana do młodzieży ale i dorośli znajdą też coś w niej dla siebie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-08-2018 o godz 01:01 przez: Ovieca
Przyznam szczerze, że czytałam tę książkę z zapartym tchem, mimo iż wydawało mi się, że to coś w stylu filmu „Split”, który obejrzałam zaraz przed złapaniem się za tę pozycję. Mila, główna bohaterka wyjątkowo ma pod górę. Matka alkoholiczka, nie żyjący ojciec i ona z kilkoma osobowościami – combo naprawdę do kwadratu. 22 – letnia dziewczyna trafia w zaświaty, do Tryjonu, gdzie dowiaduje się, że uciekło jej 5 lat życia, w którym zdążyła ukończyć szkołę średnią i studnia, hajtnąć się i zamordować małżonka jak i siebie samą. W Tryjonie poznaje Zacharego, który wstępnie nią pomiata jak pies flakiem, wykonując swoje pretoriańskie obowiązki, jednakże końcowo pokochuje Milę z wzajemnością. Książka naprawdę na poziomie. Podobało mi się jak fantastycznie autorka oddała otoczenie Tryjonu, zasady jakie tam panowały i przede wszystkim wędrówkę, która miała cel na Wsypie Zbawionych. Wspaniałe oddanie zachowania każdej z osób, będących w młodej kobiecie. Anna, Patrycja, Wanda, Julia , Robert i Mila - każde z nich z inną przodującą cechą charakteru. Na prawdę historia jest nie przewidywalna. Począwszy od przesłuchania przez przełożonych Zacharego, gdzie poznajemy historię dziewczyny i jej towarzyszy, poprzez przygodę i kończąc na kolejnej szansie. Troszkę rozczarowało mnie defakto zakończenie, chyba spodziewałam się większego 'boom!'. Spora część mnie liczyła, że bohaterowie zostaną w Tryjonie i dostaną tam możliwość wspólnego życia na wieki, a po prostu powrócili na Ziemię jako młodzi ludzie – Mila już jako zdrowia, zaś Zachary odmieniony o 180 stopni. Także happy end jak najbardziej na plus – inaczej pewnie nie spałabym z rozpaczy :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-05-2018 o godz 00:35 przez: Ovieca
Przyznam szczerze, że czytałam tę książkę z zapartym tchem, mimo iż wydawało mi się, że to coś w stylu filmu „Split”, który obejrzałam zaraz przed złapaniem się za tę pozycję. Mila, główna bohaterka wyjątkowo ma pod górę. Matka alkoholiczka, nie żyjący ojciec i ona z kilkoma osobowościami – combo naprawdę do kwadratu. 22 – letnia dziewczyna trafia w zaświaty, do Tryjonu, gdzie dowiaduje się, że uciekło jej 5 lat życia, w którym zdążyła ukończyć szkołę średnią i studnia, hajtnąć się i zamordować małżonka jak i siebie samą. W Tryjonie poznaje Zacharego, który wstępnie nią pomiata jak pies flakiem, wykonując swoje pretoriańskie obowiązki, jednakże końcowo pokochuje Milę z wzajemnością. Książka naprawdę na poziomie. Podobało mi się jak fantastycznie autorka oddała otoczenie Tryjonu, zasady jakie tam panowały i przede wszystkim wędrówkę, która miała cel na Wsypie Zbawionych. Wspaniałe oddanie zachowania każdej z osób, będących w młodej kobiecie. Anna, Patrycja, Wanda, Julia , Robert i Mila - każde z nich z inną przodującą cechą charakteru. Na prawdę historia jest nie przewidywalna. Począwszy od przesłuchania przez przełożonych Zacharego, gdzie poznajemy historię dziewczyny i jej towarzyszy, poprzez przygodę i kończąc na kolejnej szansie. Troszkę rozczarowało mnie defakto zakończenie, chyba spodziewałam się większego 'boom!'. Spora część mnie liczyła, że bohaterowie zostaną w Tryjonie i dostaną tam możliwość wspólnego życia na wieki, a po prostu powrócili na Ziemię jako młodzi ludzie – Mila już jako zdrowia, zaś Zachary odmieniony o 180 stopni. Także happy end jak najbardziej na plus – inaczej pewnie nie spałabym z rozpaczy :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-05-2018 o godz 11:31 przez: Małgorzata Włodarczyk
"Życie dla gruboskórnych jest naszyjnikiem z pereł, dla wrażliwych zaś obrożą z cierni. " Mielissa Darwood daje nam duży zastrzyk akcji. Na każdej stronie książki dzieją się niestworzone sytuacje, co utrudnia nam odłożenie Tryjonu choćby na godzinę. Historia cały czas potrafi zaskoczyć, jak i wzbudzić w człowieku zdziwienie odnośnie wyobraźni autorki. Cała fabuła książki jest oryginalna jak i porusza temat nad, którym każdy z Nas myślał. Widzimy wybór spędzenia życia po śmierci w spokoju lub w Samotni, gdzie zostajemy tylko z swoimi myślami i plecami innego skazańca przed oczami. Osobiście, historia dała mi do myślenia nad moim postępowaniem. Zadałam sobie wiele pytań, między innymi czy aby na pewno dobrze postępuje? Według mnie, duża ilość osób powinna przeczytać tą książkę, choćby ze względu nakłonienia do rozmyślań o swoim postępowaniu. Oczywiście jak w książkach young adult występuje wątek miłośny. Uczucie rodzi się między Mlią, a jej opiekunem Pretorem Zacharym. Na szczęście związek nie pełni głównego wątku w książce, raczej skłaniamy się do problemu dziewczyny, która nie potrafi kontrolować swoimi osobowościami. Reasumując, autorka dała nam książkę lekką, na jeden wieczór. Tryjon pokazuje nam chorobę dziewczyny ciekawie połączony z wątkiem fantasy, co daje efekt przyjemnej lektury. Książkę Melissy Darwood na pewno polecę osobą, które uwielbiają fantasy, lekkie wątki miłosne i dużą dozę akcji. "Wędrówka jest ciężka, gdy nie wiesz, dokąd zmierzasz. Ważne jednak, z kim idziesz, a nie dokąd podążasz." Więcej mnie na Instagramie (https://www.instagram.com/zarwananoc/) .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-04-2018 o godz 14:34 przez: anonymous
Mila to młoda kobieta z licznymi problemami emocjonalnymi. Niezwykle wrażliwa i borykająca się z demonami przeszłości. Jej dzieciństwo nie należało do najłatwiejszych, przez co główna bohaterka stała się wycofana, a jej życie nie było zależne od niej samej. Mila pewnego dnia budzi się w Tryjonie.Tryjon to zaświaty, miejsce do którego trafia każda martwa dusza. Miejsce, w którym rozważa się nad swoim poczynaniem za życia i trzeba okazać odrobinę skruchy za swoje nieprawidłowe decyzje ze swojego życia. Co tak właściwie skrywa Tryjon? Co w przypadku jeśli kompletnie nie pamięta się swoich ostatnich 5 lat życia i nie można sobie ich w żaden sposób przypomnieć? Postać Mili może wydawać się dość kontrowersyjna. Nie każdy jej wierzy w to, że nie pamięta tego, co się wcześniej działo. Jednak z czasem bohaterka zaczyna zdobywać zaufanie bliskich. Historia w książce jest bardzo wciągająca już od pierwszych stron, aż po sam koniec. Jest w niej pełno głębokich i sensownych wypowiedzi wielu bohaterów. Z czystym sercem mogę polecić każdemu książkę "Tryjon", gdyż mimo przepełniającego smutku książka jest lekka. Czyta się ją jednym tchem i sprawia, że rozbudzają się w nas liczne emocje. Jest to książka zarówno dla nastolatków, jak i dorosłych. Myślę, że ta książka trafi do serca nie jednej osoby, która niepotrzebnie rozmyśla o swojej przeszłości i nadal żyje pewnymi zdarzeniami, których losów już nie może zmienić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-07-2018 o godz 20:17 przez: verna
Autorka pokłoniła się przed życiem oraz śmiercią, ja do tej pory mam mętlik w głowie i cały czas myślę o wielu kwestiach. O tym, jak wielki wpływ na życie mają nasze czyny, o tym, co czeka nas po śmierci, czy nasze wybory, decyzje i uczynki będą miały wpływ na to, gdzie trafimy po śmierci i czy przed kimś odpowiemy za każdy grzech. Język, jakim została napisana owa powieść, bardzo przypadł mi do gustu. Jest on prosty, jednak bardzo wysublimowany i idealnie dopasowany do panującego klimatu. Można poczuć w niej nieco magii i dreszczyku, jednak uważam, że książka ma w sobie wątek psychologiczny i jest on wyraźnie wyczuwalny. Retrospekcje dodają całości uroku i pomagają zrozumieć, co dokładnie miało miejsce w przeszłości bohaterów i dlaczego znajdują się we wspomnianym, tytułowym Tryjonie. Świetnie wykreowany jest cały przedstawiony świat, nie było tam cukierkowo, kolorowo, ale też nie było jak w piekle. Opisy nie były za długie, nie przynudzały. Akcja powieści jest bardzo wartka i wciągająca. Ta książka kierowana jest do każdego, bez względu na wiek czy płeć. To niesamowita historia, momentami zaskakująca, poruszająca ważne i trudne tematy w bardzo przystępny sposób. "Śmierć to część życia, przypomina oddech, tylko że bardzo długi"
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-09-2018 o godz 15:58 przez: kamyk97
Książka wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie. Melissa w doskonały sposób opisała oblicza dziewczyny, ich odrębność i charakter. Mila balansuje między nimi, a co ważniejsze, robi wszystko aby w tym wszystkim odnaleźć prawdziwą siebie. Sposób w jaki opisane są jej przeżycia budzi ciekawość i chęć zajrzenia głębiej w jej psychikę. Większość akcji opisywana jest spojrzeniem głównej bohaterki, jednak są momenty gdy autorka zmienia nagle punkt widzenia, a biednego czytelnika wprawia w dezorientacje. Razem z główną bohaterką mamy szansę poznać i zrozumieć prawa rządzące Tryjonem - zaświatami. Całość wydaje się dość uproszczona i ma zdecydowanie wydźwięk symboliczny dzięki czemu po książkę może sięgnąć zarówno młodszy czytelnik jak i starszy. Każdy znajdzie coś dla siebie. Książka to tak naprawdę połączenie fantastyki, romansu i thrillera w jednym. Natomiast to co zostaje po przeczytaniu zostaje w człowieku na dłużej zmuszając go do refleksji. Czy nasze decyzje, wybory które podejmujemy za życia, uczynki i traktowanie drugiego człowieka, mają wpływ na to co będzie się działo i gdzie trafimy po śmierci.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji