Ważne tematy, ALE omówione po łebkach. no i cena mocno nieadekwatna do zawartości (170 stron z wielką czcionką, wielką interlinią i wielkim marginesem - gdzie mamy głównie wyimki, a nie reportaż)

Genialna, czytana jednym tchem, momentami z łezką w oku. Obowiązkowa pozycja nie tylko dla Kobiet ale dla wszystkich. Pozwala spojrzeć na wiele z innej perspektywy i wielu nowych spostrzeżeń uczy

Świetna książka opowiadająca, że życie to nie bajka. My Polki mamy własne scenariusze. Każda z nas inaczej odgrywa i wczuwa się w rolę, które nas wrzucono. Polecam

Książka przeczytana w jedno południe oczywiście uroniłam łzy przy niej nawet, polecam serdecznie każdej kobiecie, każdej mamie z depresja poporodowa. Super

Duże rozczarowanie. Styl pisania zupełnie nie zachęca, a to co jest zawarte odstrasza do macierzyństwa, założenia rodziny. Książka nie warta uwagi.

Porusza problemy z którymi spotykają się kobiety, sprawy o których wciąż raczej się nie rozmawia. Szczera, wciągająca, wzruszająca.

rewelacyjna, bardzo wartościowa książka, powinna ją przeczytać każda kobieta, by zrozumieć, że inne też tak mają!

Zostawię dla córki,niech i ona wie że nie jest samotna jeśli kiedyś dopadną ją podobne "przygody" Ja już wiem.

Jest to książka, którą po prostu każdy powinien przeczytać, porusza wiele ważnych i aktualnych problemów.

Trochę się zawiodłam. Książka niestety jest raczej szkicem książki. Zabrakło tego „czegoś”.

Nie przekonała mnie, aby doczytać do końca.

Nie jestem sama, może są nas miliony" Magdalena Kostyszyn w swojej książki "Też tak mam" porusza bardzo trudne tematy. Opisane w nich historie kobiet dotyczą macierzyństwa, depresji poporodowej, molestowania, przemocy ekonomicznej, czy też samotności. Książka napisana jest prostym językiem, czyta się ją szybko i uważam, że to naprawdę wartościowa lekturą, choć nie ukrywam, tematy te nie są mi obce. Czytając, kilka razy sama do siebie powiedziałam "Też tak mam". Takich kobiet jest na świecie wiele, większość z nich boi się przyznać do swoich problemów. Ile z nas zmagało się z depresją poporodową? Czy jesteś w stanie przyznać się do tego? Ta książka to lektura dla wszystkich, nie tylko dla kobiet, które po przeczytaniu może w końcu przestałyby wytykać palcami inne kobiety, ale również dla mężczyzn, by choć w niewielkim stopniu poznali świat i problemy z jakimi na codzień musimy sobie radzić. Minusem jest to, że książka zdecydowanie mogłaby być dłuższa, a poruszone w niej problemy bardziej rozwinięte.

Chciałoby się powiedzieć, że książka „nie odkrywa nic nowego”, co nie mija się z prawdą. Mimo tego jest cennym doświadczeniem, bo niemal każdy rozdział przepełniony był odczuciem „kurczę, też tak mam”. Warto przeczytać, żeby zobaczyć że nie jest się samą w swoich odczuciach i doświadczeniach oraz żeby zobaczyć że są też inne, patrzące inaczej kobiety, co jest równie cenne (piszę o kobietach, bo i książka o kobiecej perspektywie). Książkę polecam nie tylko kobietom - rownież mężczyznom, bo warto by wiedzieli jak wygląda „babska” rzeczywistość i że oni rownież (jeśli nie zwłaszcza w niektórych przypadkach) ją kształtują. To zaś może przyczynić się do zbudowania znacznie lepszej rzeczywistości dla nas wszystkich - opartej na zrozumieniu, poszanowaniu inności. Przede wszystkim rzeczywistości, w której pewnego dnia jakaś kobieta przeczyta tę książkę i będzie mogła powiedzieć „ja tak nie mam. Już nie”. I to będzie dobrze.

Książkę czyta się całkiem szybko, jednak nie ma w niej nic odkrywczego ani zaskakującego. Jest to zlepek historii kilku kobiet, dodać trzeba dość majętnych kobiet, które opowiadają o problemach i życiu płci pięknej w Polsce. Nie poleciłabym tej książki koleżance, bo naprawdę nic konkretnego nie wyniosłam z tej pozycji. Książka napisana na kolanie. Czytelnik ma wrażenie, że autorka przy tworzeniu tego ,,dzieła" użyła skrótu CTR+C i CTRL+V i w ten sposób stworzyła książkę. Słaba jakość papieru i sporo literówek. Cena nieadekwatna do jakości.

Szybko się czyta i tytułowe "Też tak mam" nie jest gołosłowne. Właściwie to kupiłam książkę, aby się pozbyć poczucia osamotnienia zmagając się z życiem codziennym. Niestety liczba nieszczęść i trosk innych mnie przytłoczyła. Na pewno nie można odmówić książce, autorce i jej bohaterkom szczerości i autentyczności jednak trzeba przygotować się głownie na smutne historie.

Z przykrością muszę przyznać, że po przeczytaniu tej książki czuję niedosyt i zawód zarówno sposobem napisania, składnią i samą treścią również. Sytuację ratują cytaty autentycznych osób, natomiast w żaden sposób nie obiega to od, na przykład, dyskusji pod postem/ zdjęciem na znanych portalach społecznościowych. Drugi raz bym nie kupiła …

To były 2h, w czasie których pozarlam książkę :) jak rozmowa, w jakimś kółku kobiet- która tak szybko minęła, a mogłaby trwać dłużej. Rozmowa, która nasuwa wiele refleksji w trakcie i tuż po i tydzień po i miesiąc po :) bądźmy dla siebie bardziej wyrozumiałe - dla siebie dosłownie i wzajemnie. Ciągle trawie te historie.

Książka wzbudzająca wiele emocji, warta przeczytania, nawet bardzo. Przybliża problemy, z którymi walczymy, pokazuje, że nie jesteśmy w tym same, bardzo życiowa. Serdecznie polecam dla każdego, to taki mały krok w dobra stronę, krok do zrozumienia tego co ważne, trudne i niestety co często jest tematem tabu.

Wielka promocja książki, wielka położna w niej nadzieja. Ciężko się to czyta, kiedy miało się inne oczekiwania. Opisane historie, same w sobie poruszają, ale cały zamysł jakby robiony na szybko. Nie wciąga to tak jak miało wciągnąć, a powoduje uczucie odłożenia książki po 3 przeczytanych stronach.