5/5
08-02-2020 o godz 17:37 przez: Iwona chrobak | Zweryfikowany zakup
Polecam świetna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-10-2021 o godz 19:01 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Super książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-10-2021 o godz 08:39 przez: Aneta | Zweryfikowany zakup
Rewelacja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-11-2022 o godz 12:26 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Genialne
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-03-2024 o godz 10:51 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-06-2021 o godz 20:22 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ciekawa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-12-2021 o godz 23:21 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-01-2022 o godz 22:14 przez: Dorota | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-10-2021 o godz 08:13 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
21-09-2019 o godz 14:06 przez: Czytamytu
"Teraz zaśniesz" to książka, którą opowiada historię Anny Willis - odnoszącej sukcesy młodej kobiety. Anna ma chłopaka, dobrą pracę i spokojne, ustabilizowane życie. Wszystko jednak zmienia się w jednej sekundzie, kiedy wracając z wyjazdu integracyjnego bierze udział w wypadku, w którym ginie dwójka jej podwładnych: Peter Cross i Freddy Laing a trzeci współpracownik, Mohamed, wychodzi z niego sparaliżowany. Dręczące Annę poczucie winy nie pozwala Annie zasnąć... Wkrótce potem okazuje się, że ktoś wykorzystuje jej tragedię i urządza sobie osobistą vendettę. Dręczy Annę, wzbudza jeszcze większe wyrzuty sumienia. Alex, chłopak Anny nie jest dla niej wsparciem, uważa, że popada w paranoję. Anna postanawia więc uciec. Przyjmuje posadę w hotelu wyspie Bay View na szkockiej wyspie Rum, a tam też nie jest bezpieczna... Prześladowca podąża za nią, bo chce, aby Anna zapadła w sen, z którego już więcej się nie obudzi... "Teraz zaśniesz" to wciągający thriller, który wciągnie każdego wielbiciela klimatycznych, zawiłych historii, nawiązujących do klasyki kryminału Agaty Christie. C.L. Taylor zabierze was na wyspę Rum, do hotelu, w którym winni się nie tłumaczą. Winni zapadają w wieczny sen. W tym mrocznym świecie sen nie jest odpoczynkiem. Sen jest wybawieniem. Autor: Pola czytaj na: https://czytamytu.blogspot.com/2019/09/teraz-zasniesz-cl-taylor.html
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
18-09-2019 o godz 13:17 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Poczucie winy to takie podstępne uczucie. Czai się w mrokach umysłu, czekając aż będzie mogło odsunąć na bok radość, zadowolenie i spokój; rośnie w siłę i spycha ze sceny wszelkie inne emocje, aż pozostaje tylko ono." To, co przekonało mnie najbardziej do książki, to fantastycznie oddany klimat wyspiarski, izolacji i zamkniętej małej społeczności. Ograniczona liczba postaci, zaledwie kilka osób, ale z jak interesująco przyporządkowanymi funkcjami w kreowaniu fabuły, każda z nich wnosi ciekawy element do akcji, skłania do snucia przypuszczeń i dokonywania interpretacji. Niemal namacalnie odczuwamy klaustrofobiczny nastrój, niewielkiej przestrzeni, gdzie z pewnością czai się zło, tylko nie mamy podejrzeń, z której strony się wyłoni i jaką przyjmie tak naprawdę postać. Na mroczną scenerię nakładają się wyrzuty sumienia, poczucie winy, chęć odkupienia i pragnienie odnalezienia ukojenia. Ale nie jest to łatwe, kiedy wciąż przypominane są bolesne zdarzenia, odwołania do dramatycznych przeżyć i nieuniknione pytania o współodpowiedzialność w wypadku. Pragnienie zemsty niszczy nie tylko równowagę psychiczną jej potencjalnej ofiary, ale również toksycznie zatruwa duszę człowieka ją odczuwającego. Powieść bazuje przede wszystkim na elementach wywołania strachu, niepokoju, poczucia niebezpieczeństwa i niemożliwości ucieczki. I w tym aspekcie udaje się autorce wkręcić czytelnika, dostarczyć mocnych wrażeń i prowadzić ku atrakcyjnemu zakończeniu. Mniej przekonała mnie kreacja głównej bohaterki, wydała mi się za bardzo bojaźliwa i mało zdecydowana, ale zdaję sobie sprawę, że taka musiała zostać nakreślona, aby móc w pełni ukazać proces dochodzenia człowieka do siebie po zrzuceniu ciężkiego bagażu traumy i urazów. Nieustanna obserwacja, świadomość zagrożenia, wrażenie odbierania po skrawku czegoś cennego, z pewnością wpłynęłaby znacząco na każdego z nas, tym bardziej jeśli w jakimś stopniu obciążamy się winą. Pozostaje pytanie, jak sami byśmy na to zareagowali, przyjęli bierną, defensywną lub ofensywną postawę? Anna daje złapać się w wyniszczającą pułapkę prześladujących ją wspomnień. Wypadek samochodowy, kiedy siedziała za kierownicą wracając z integracyjnego spotkania firmowego, skończył się śmiertelnie dla jednego z pasażerów, zaś drugiemu w znaczącym stopniu odebrał zdrowie. Kobieta nie może dać sobie rady z nasilającymi się lękami, bezsennymi nocami i niemożliwością zadośćuczynienia, choć tak naprawdę nie ma w tym wszystkim jej winy. Decyduje się zatem na całkowitą zmianę środowiska i pracy, przenosi się na wyspę z zaledwie kilkoma mieszkańcami, aby tam pracować jako pomoc w prowadzeniu malutkiego hotelu. Szkockie klimaty wydają się tym, czego właśnie potrzebuje. Przyciągają one też siedmioro turystów, wśród których, jak pokazują kolejne wydarzenia, znajduje się dręczyciel Anny. Czy uda się kobiecie dociec, kto próbuje jej zaszkodzić, powstrzymać mordercę, zapobiec najgorszemu? A nie będzie to łatwe, bo każda z osób skrywa szczególną tajemnicę, której za nic nie chce wyjawić. Powieść na wakacyjne czytanie z dreszczykiem, szybko mknie się po jej stronach, zapełni wieczór, ale też można na chwilę lub dwie zawiesić jej poznawanie bez szkody dla przygody. bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-07-2019 o godz 12:34 przez: Kinga Łuczyńska
Ta książka była zdecydowanie mocna. Szczególnie te pierwsze słowa, które od razu rzuciły mi się w oczy po otworzeniu paczki ,, Jeśli to czytacie, to znaczy, że nie żyje". Wiedziałam, że to hasło zdecydowanie jeszcze bardziej przyciągnie mnie do lektury. I trzeba przyznać, że w środku treść była również tajemnicza i szalona jak to hasło. Fakt, dla mnie miejscami było tego wszystkiego trochę za dużo. Stale miałam wrażenie, że ta fabuła jest za mocno nakręcona, ale trzeba przyznać, że ogólnie bardzo dobrze czytało się tę książkę. Przede wszystkim czytając tę książkę, stale chciałam więcej, ciągle było mi mało i mało. Czułam dreszczyk emocji, czułam ten strach, miałam wrażenie, że za plecami bohaterów stale ktoś stoi i bacznie obserwuje każdy ich ruch. I brawo, chyba właśnie o to C.L. Taylor chodziło. Choć trzeba przyznać, że początek trochę mnie zamucił. Liczyłam, że już sam początek wbije mnie w ziemie, a tutaj jednak musiałam troszkę poczekać. Po prostu sam początek wydawał mi się może nieco zagmatwany i niezrozumiały? Potem jednak zrozumiałam, że muszę się zwyczajnie wkręcić. Zaś sam pomysł, umieszczenie całej gromady w hotelu, który jest odcięty od reszty świata, bardzo przypadł mi do gustu. Ogólnie ta zagadka była ułożona w taki sposób, że do samego końca i do rozwiązania sprawy nie byłam pewna, kto jest winny. Próbowałam zgadywać i kombinować ze swoimi teoriami, ale na marnę. To jednak znaczy, że Autorce udało się. Bo jeżeli czytelnik nie jest w stanie domyślić się zakończenia, to znaczy, że książka jest udana. Jednak co w tej powieści było takiego najlepszego? Zdecydowanie paranoja i schiza, która zaczęła udzielać się głównej bohaterce. Można śmiało powiedzieć, że Anna po prostu po pewnym czasie zagmatwała się w tym wszystkim i sama nie wiedziała co się wkoło niej dzieje. Czy ostatecznie polecam? Uważam, że warto jest przeczytać tę książkę. Choć tak jak mówiłam, należy przebrnąć przez ten początek, który po jakimś czasie zdecydowanie się rozkręci. Opis fabuły Siedmioro obcych ludzi w jednym miejscu. Na dodatek każdy z tych osób skrywa sekret i tajemnice. A jedna z tych sekretów i kłamstw jest niestety zabójcza dla kogoś innego. Na pierwszy rzut poznajemy Annę. Kobietę, która już od dłuższego czasu jest prześladowana przez pewną straszną noc, która kiedyś się wydarzyła. Te lęki i bezsenność po woli wykańczają ją do tego stopnia, że popada w schizę. Na szczęscie dziewczyna znajduje sposób, aby jakoś od tego uciec, uwolnić się od tej strasznej przeszłości. Postanawia przyjąć posadę i pracować w hotelu, ale bardzo daleko od domu, bo na szkockiej wyspie. Dziwnym trafem dołącza do niej siedmioro innych gości. I po pewnym czasie wszystko zaczyna nabierać tempa. Dla Anny miało to być miejsce wypoczynku i zapomnienia, a tymczasem przeradza się dla niej w istny koszmar. Tych siedem osób łączy pewna rzecz -każde z nich skrywa tajemnice, która wpływa na fabułę książki. Jedna z tych osób jest seryjnym mordercą. Ta osoba tylko czeka, aż będzie mogła kogoś z całej grupy zabić... Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Albatros.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-07-2019 o godz 12:43 przez: Heather
Nigdy nie możesz być pewny zła czającego się w ciemności. Czy zaatakuje teraz? A może za chwile? Jedno jest pewne - zaatakuje na pewno. C.L. Taylor poznałam przy jej dwóch wcześniejszych książkach i przypadł mi do gustu jej styl. Autorka pisze lekko i niezobowiązująco by w kolejnej chwili wyciągnąć na jaw jakieś zaskakujące smaczki związane z bohaterami. Dlatego chętnie zdecydowałam się na jej kolejną powieść, ponieważ w thrillerze Taylor odnajduje się fantastycznie i muszę przyznać, że podwyższyła swoją poprzeczkę o kilka wyraźnych szczebli. "Teraz zaśniesz" trzyma w napięciu i miejscami wciska w fotel. Wszystko jest wynikiem tragedii i myśli, które nie powalają Annie normalnie funkcjonować. Za dnia męczą ją wizje przeszłości, w nocy koszmary nie pozwalają zmrużyć oka. Dlatego postanawia oderwać się od swojego życia, wyjechać na wyspę Rum i tam podjąć pracę w niewielkim hotelu. Nie spodziewa się, że to dopiero początek jej problemów. Gdy dołącza do niej siedmioro gości a sztorm dogradza ich od świata w hotelu Bay View wychodzą na jaw najmroczniejsze sekrety każdego z nich. Dlaczego nikt nie mów prawdy? I w kim drzemie przyczajony morderca? Autorka stworzyła klimat, który stopniuje ze strony na stronę. Rosnące w powietrzu napięcie wydaje się nie mieć końca a w połączeniu z wielką zagadką czytelnik nie może przestać zastanawiać się jaki kolejny demon wyskoczy z szafy. Taylor sięgnęła po klasyczną wersję thrillera psychologicznego i dołożyła wszelkich starań, by jej powieść szokowała w każdym aspekcie. Kameralny klimat, masa bohaterów skrywających się za maską przeróżnych kłamstw oraz niebezpieczeństwo czające się na każdym kroku wprowadzają nie tylko nerwową atmosferę, ale i mnóstwo emocji. Nie tylko zbrodnia pojawia się na pierwszym planie, ale i prywatne demony z którymi muszą mierzyć się bohaterowie. Anna po traumie, którą przeżyła musi stawić czoła wciąż powracającym wspomnieniom co wyniszcza ją od środka. Widać jak na dłoni, jak ciężko radzi sobie psychicznie i chociaż stara się jak może, nie zawsze potrafi obronić się przed własnym umysłem. Nie jest jednak przy tym męcząca - jest realna, ludzka i w pełni zaakceptowałam jej postać. Podobnie jak innych bohaterów, ponieważ każdy gość hotelu był wyjątkowy na swój sposób i wymagał skupienia na nim uwagi. Autorka pozwoliła mi lepiej ich poznać wprowadzając perspektywę spojrzenia na fabułę kilku bohaterów, chociaż nie ułatwiło to znalezienia odpowiedzi na pytanie kto i dlaczego jest mordercą kryjącym się w tym towarzystwie. Błędne tropy, masa różnych wątków, hotel na uboczu i odcięci od świata goście. Oto przepis na thriller od którego nie można się oderwać. "Teraz zaśniesz" ma w sobie coś z klasycznego thrillera i chociaż łączy kilka schematów nie działa to na niekorzyść tej książki. Wręcz przeciwnie, C.L. Taylor wyciągnęła wszystko co najlepsze w tym gatunku budując ogromne napięcie oraz prowadząc nas do spektakularnego finału. Fanom i nie fanom gatunku, czyli każdemu kto lubi sięgać po dobrą literaturę - bardzo polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-08-2019 o godz 11:54 przez: Ruda Recenzuje
Myślała, że na wyspie Rum znajdzie zapomnienie i rozpocznie wszystko od nowa. Ale przeszłość podążyła za nią. Ktoś z przybyłych gości pragnie zemsty, a groźny sztorm uniemożliwia Annie ucieczkę… „Teraz zaśniesz” okazała się dla mnie pozycją obowiązkową, odkąd tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach. Krótkie streszczenie było wystarczającą zachętą, by tej powieści wypatrywać, a kiedy już trafiła w moje ręce, to do jej lektury zabrałam się z wielką nadzieją i jeszcze większymi oczekiwaniami. Znacie to uczucie, kiedy już nie możecie się doczekać, żeby przekonać się, co autor przygotował dla Was na stronach książki, prawda? Najnowsza powieść C.L.Taylor rozpoczyna się mocnym akcentem i do końca nie zwalnia tempa. Autorka nie skupia się na wątkach pobocznych, nie traci czasu na przesadne poznawanie bohaterów, nie próbuje zaszokować czytelnika. Po prostu skupia się na poprowadzeniu nas ścieżką dobrze przemyślanej i rozpisanej intrygi, której ciężko cokolwiek zarzucić. A jeśli już pozwala, by akcja zwolniła, to tylko po to, by wzbudzić napięcie wykazując się na innym polu. Z wielką przyjemnością podążałam śladem głównej bohaterki, przez cały czas zastanawiając się, co rzeczywiście ma miejsce w kolejnych rozdziałach. Brałam pod uwagę różne scenariusze, rozpatrując szereg możliwości na rozwinięcie fabuły. Taylor próbowała mnie zmylić, sugerowała błędne tropy, rzucała cień podejrzeń na fałszywych podejrzanych i pozwalała, by w mojej głowie pojawił się cień niepewności. Czy ktoś z hotelowych gości rzeczywiście jest mordercą? Czy jeden z nich nie obudzi się już następnego dnia? „Teraz zaśniesz” to książka, w której fabułę bardzo łatwo się zaangażować. Akcja jest interesująca i z czasem nabiera rumieńców. Kreacje bohaterów świetnie pasują do napisanej dla nich historii. Mroczna wyspa i brzydka pogoda świetnie podkreślają atmosferę niepokoju. Elementy te składają się na mroczną i nieprzyjemną opowieść, jaka przyniesie wiele frajdy osobom lubującym się w takich klimatach. Tempo czytania dodatkowo podkręca lekki i zajmujący styl autorki, dzięki czemu kolejne strony uciekają nam niepostrzeżenie. Powieściowe postacie zostały przedstawione przekonująco, ale nie w sposób przesadzony. Taylor ukazała ich jako ludzi skrywających sekrety, niechętnych by dzielić się szczegółami ze swojego życia. Każdy z nich skrywa trupy w szafie, a któryś z pewnością chętnie dołączy kolejnego trupa do swojej kolekcji. Choć to Anna gra tutaj rolę pierwszoplanową, a prowadzona przez nią narracja działa na wyobraźnię, nie znaczy to bynajmniej, że pozostali zostali zepchnięci na bok. Zdecydowanie nie. „Teraz zaśniesz” to książka, w której nie doszukałam się słabych punktów. Spędziłam z nią przyjemne kilka godzin, a próbując za wszelką cenę skończyć, pozwoliłam sobie na zarwanie nocy. Myślę, że i Wam przypadnie do gustu. Nie dajcie się namawiać!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-10-2019 o godz 21:46 przez: Tomasz Kosik
Brytyjska pisarka C.L. Taylor sprawiła, że podczas lektury jej najnowszego thrillera nie zmrużycie oczu. Przecierać będziecie je ze zdziwienia poznając historię zapisaną na kartach „Teraz zaśniesz”. Trzymając ją w ręku, już teraz liczyć się będzie tylko i wyłącznie poznanie prawdy, dotarcie do finału historii i poskładanie wszystkich elementów w jedną całość. Główna bohaterka Anna Willis walczy z prześladującymi ją wspomnieniami wypadku z którego jako jedyna wyszła bez szwanku. W drodze powrotnej z wyjazdu integracyjnego uczestniczy w wypadku, w którym ginie dwójka jej podwładnych Peter Cross i Freddy Laing. Mohamed, trzeci ze współpracownik zostaje sparaliżowany. Poczucie winy paraliżuje ją. Ciągłe wyrzuty sumienia nie pozwalają zapomnieć o traumatycznych wydarzeniach. Na domiar złego, ktoś bezustannie dręczy Annę wywołując w niej jeszcze większe poczucie winy. Wszystkie te wydarzenia niszczą również związek kobiety. Jej chłopak Alex nie jest wsparciem, lecz uważa, że kobieta popadła w paranoję. Zatem Anna, próbując odciąć się od demonów przeszłości, postanawia uciec i rozpocząć pracę w hotelu na szkockiej wyspie Rum. Jednak praca recepcjonistki nie do końca była odpowiednim antidotum na rozwiązanie problemu. Pewnego dnia do hotelu trafia siedmiu tajemniczych gości. Każdy z nich zjawia się tu z pewnego powodu. Jeden z gości ma powód szczególny, który życie Anny stawia w jeszcze większym niebezpieczeństwie. Od tej pory, to czego wraz z główną bohaterką doznajemy zwala z nóg, powodując, iż drżą one w panicznym strachu o życie kobiety. C.L. Taylor przygotowała dla nas emocjonującą rozgrywkę, w której stawką jest życie. Kobieta nie tylko musi walczyć z wyrzutami sumienia, lecz co gorsze z jej prześladowcą. Ciągły strach o własne bezpieczeństwo odbija ślad na psychice kobiety. Czy jesteście gotowi wejść do tej gry? Rozsiądźcie się wygodnie, weźcie w dłonie książkę i dajcie porwać się tej morderczej rozgrywce! Atmosfera tej historii przyciąga niepowtarzalnym klimatem. Ciągłe uczucie strachu o życie Anny powoduje, że nie jesteśmy w stanie oderwać się od tej historii choćby na chwile. Tu każda sekunda ma znaczenie, każdy wątek tej misternie skleconej fabuły maksymalnie skupia naszą uwagę, powodując w nas ciągłą chęć brnięcia dalej w głąb historii. A jej finał wywoła w nas prawdziwy sztorm uderzając falą emocjonujących wrażeń. Dajcie zatopić się tej fabule i porwać w wir wydarzeń, które spływać będą wartkim strumieniem nieoczekiwanych zwrotów akcji. Jaki będzie jej finał? Przekonajcie się sami! Koniecznie sięgnijcie po „Teraz zaśniesz” i doznajcie emocji, które nie pozwolą zmrużyć oka. Zdecydowanie polecam. Przeczytacie w oka mgnieniu. Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Albatros. http://www.czyt-nik.pl/recenzje/nie-zmruzysz-oka/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-09-2019 o godz 22:08 przez: chabrowacczytelniczka
moje-ukochane-czytadelka.blogspot.com Mieliście okazję czytać powieści C. L. Taylor? Autorka jest już dobrze znana na całym świecie, jej książki szeroko tłumaczone, jednak mimo faktu, iż Teraz zaśniesz jest już trzecim thrillerem spod jej pióra przetłumaczonym na język polski to ja nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Nie wiedziałam czego mam się spodziewać, jednak od razu zaciekawił mnie opis przypominający mi twórczość Agathy Christie. Życie Anny wali się jak domek z kart w momencie poważnego wypadku z samochodem ciężarowym. Kobieta od tej pory cierpi na bezsenność, czuje obecność jakiegoś tajemniczego prześladowcy. Praca w hotelu, na odciętej od świata szkockiej wyspie Rum wydaje się jej wybawieniem. Do czasu gdy kobieta zostaje na wyspie sama z siedmiorgiem gości wśród których jeden z nich jest mordercą i czyha na jej życie. Odcięta od świata wyspa. Bez łączności telefonicznej i internetowej. W trakcie szalejącego sztormu. I oni – ludzie, którzy są uwięzieni przez warunki atmosferyczne w hotelu. Każdy z nich jest inny, ma odmienny charakter i skrywa jakieś tajemnice. Jeden z nich jest mordercą. Już po przeczytaniu tego opisu i wyobrażeniu sobie tej historii liczyłam na naprawdę mocny klimat. Taki, który wywoła ciarki i dreszcze strachu na plecach, podziała na moją psychikę. W tym wypadku spotkało mnie rozczarowanie. Myślę, że autorka nie wykorzystała do końca potencjału jaki dawała jej ta historia i pomysł. Można by tu stworzyć gęstą i lepką atmosferę, oprawę, która wywoła u czytelnika spore emocje i będzie decydowała o tym, że długo się jej nie zapomni. Na szczęście autorka pisze bardzo lekko, w odpowiednich momentach podrzuca kolejne tropy, mąci w opowieści mnogością różnorodnych wydarzeń, które wydają się ważne i przełomowe. Wszystko to sprawia, że mimo niedociągnięć od powieści ciężko się oderwać. Lektura tych blisko 400 stron zajęła mi dwa jesienne wieczory, podczas których moja uwaga była maksymalnie skupiona na historii Anny i tajemniczym prześladowcy podrzucającym jej liściki i napisy dotyczące snu. Plusem tej historii z całą pewnością jest jej zakończenie. Autorka na tyle skutecznie uśpiła moją uwagę, pomieszała tropy i poszlaki, że zupełnie nie domyślałam się rozwiązania całej tej historii. Wydarzenia wieńczące książkę wprawiły mnie w zdumienie. W thrillerach i kryminałach chyba najważniejszym elementem jest umiejętność zaskoczenia czytelnika, zmuszenia go do myślenia i rozwiązywania zagadki. To się autorce udało. Czy polecam? Zdecydowanie tak. Mimo niedociągnięć w postaci atmosfery, która – moim zdaniem- powinna być gęstsza, bardziej dopracowana to w dalszym ciągu bardzo dobry thriller na długie wieczory. Zdecydowanie wciąga w swoje szpony i jest po prostu świetną rozrywką. Czasami niczego innego nie potrzeba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-07-2019 o godz 19:39 przez: ZaczytanaPrzyczyna
„Jeśli to czytacie, to znaczy, że nie żyję. Ktoś prześladuje mnie od trzech miesięcy i jeżeli nie żyję, nie był to wypadek. Powiedzcie policji, żeby porozmawiała z moim byłym chłopakiem, Alexem Carterem, o tym, co wydarzyło się w Londynie. To tam się wszystko zaczęło. Poniżej podaję listę osób, które przybyły na wyspę Rum w sobotę drugiego czerwca. Jestem niemal pewna, że zabiła mnie jedna z nich.” Takim właśnie wstępem zaczyna się najnowszy thriller psychologiczny C. L. Taylor, wydany oczywiście przez Wydawnictwo Albatros. Piszę oczywiście bo ostatnio thrillery i kryminały czytam głownie do Albatrosa. Są po prostu świetne i trzymające w napięciu do ostatniej strony. Tu było ich tylko 400 :-). Anna ma trzydzieści dwa lata, kiedy powoduje wypadek samochodowy, w którym giną jej dwaj współpracownicy, a trzeci zostaje sparaliżowany. Kobieta można powiedzieć, że wychodzi z tej katastrofy prawie bez szwanku. Od czasu wypadku dziewczyna nie może spać, cierpi na wyniszczającą bezsenność. Nie potrafi poradzić sobie z poczuciem winy. Cały czas wydaje jej się, że ktoś ją obserwuje i śledzi. Dostaje liściki z informacjami o śnie. Rozstaje się z chłopakiem, który nie może znieść tej sytuacji. Aby zmienić otoczenie i uciec od dręczącej jej przeszłości, Anna przyjmuje posadę recepcjonistki na szkockiej wyspie Rum. Nie zadawała sobie sprawy, że mieszka tam tylko trzydziestu jeden mieszkańców a wyspa podczas sztormów jest odcięta od świata. Dwa tygodnie po pojawieniu się dziewczyny na wyspie zjawia się siedmioro gości. Pojawia się też znak, który Anna interpretuje jako kolejną groźbę. Każdy z nowo przybyłych skrywa jakąś tajemnicę. Jeden z gości chce, by Anna zapadła w wieczny sen. Kto to może być? Czy jest to małżeństwo z nastoletnią córką? Czy może starsza kobieta na emeryturze? Porzucona dziewczyna, czy też wielki dziwak? A może przystojny miłośnik survivalu? Wszyscy pasują do tej układanki, nikogo Anna nie może wykluczyć… Ciekawie została wykreowana postać Anny. Bohaterka po swoich przeżyciach nie jest rozhisteryzowaną dziewczyną. Mimo wszystko jest opanowana, stanowcza i analityczna. Stara się radzić z pojawiającymi się trudnościami, zarówno ze strony zmiennej pogody jak i przybyłych turystów. „Teraz zaśniesz” to rewelacyjny thriller psychologiczny, który trzyma w napięciu od pierwszej kartki. Nie byłam w stanie oderwać się od tej książki. Do końca nie wiedziałam, kto chce zabić dziewczynę. Czytałam ją w podobnych warunkach co były na wyspie - padający deszcz, migotanie światła… Lekkie pióro, wartka akcja, brak zbędnych opisów czynią tę książkę wyjątkową i wartą polecenia. Wydawnictwo Albatros i tym razem nie zawiodło.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-08-2019 o godz 15:34 przez: ryszawa.blogspot.com
Anna nie może pozbierać się po tragedii, którą przeżyła, wciąż obwinia się za coś, co tak naprawdę nie było jej winą. Nie może spać, nie może przestać myśleć, ma obsesję na punkcie tego, że ktoś ją śledzi, a na dodatek nie może dogadać się ze swoim chłopakiem. Żeby uciec od problemów, podejmuje się pracy w małym hotelu na wyspie Rum. Nie zaznaje jednak spokoju, gdyż ktoś chce, by zasnęła na zawsze… Uwielbiam takie klimatyczne powieści. Wyspa odcięta od świata, sztorm, grupa ludzi pośród, których czyha morderca, dziwne zdarzenia i brak pomocy znikąd. Prócz Anny i jej szefa, w hotelu zjawia się grupa siedmiu turystów: małżeństwo z nastolatką, starsza kobieta, ekscentryczny, trzymający się na uboczu były żołnierz, kobieta oraz mężczyzna w wieku około trzydziestu kilku lat. Czy ktoś z nich jest zdolny do popełnienia zbrodni? Do połowy, książka jest bardzo wciągająca, trzyma w napięciu, wręcz elektryzuje, niestety w drugiej połowie jej poziom nieco spada, pojawiają się wątki jakby trochę na siłę, nie ma już tej zaskakującej aury, którą możemy znaleźć na początku. Okazała się dla mnie również nieco przewidywalna, ponieważ od razu domyśliłam się, kto stoi za nękaniem Anny, choć nie miałam pojęcia, co skłaniało tę osobę, do takiego zachowania. Mimo wszystko pochłonęłam ją w mgnieniu oka i bawiłam się przy niej wybornie. Może nie jest to wybitne dzieło, na miarę Agathy Christie, ale zdecydowanie warto po tę pozycję sięgnąć. „Teraz zaśniesz” na pewno spodoba się miłośnikom klasycznych thrillerów psychologicznych. Dla mnie jest to zdecydowanie najlepsza forma powieści. Można pobawić się w detektywa i na własną rękę obstawić winowajcę, można też poczuć dreszczyk emocji, czytając ją wieczorową porą pod kocem i światłem lampki nocnej, a można też niemal usłyszeć deszcz za oknem i wczuć się w klimat wilgotnej, mrocznej Szkocji. Bohaterowie, to prawdziwa mieszanka przeróżnych charakterów, począwszy od nastolatki, która wygląda, jakby chciała znajdować się gdziekolwiek indziej, byle nie tam, gdzie jest, poprzez znerwicowanego mężczyznę, który boi się własnego cienia, aż do uroczej starszej pani, która służy pomocą i dobrą radą. Anna natomiast jest kobietą, która wiele przeszła, nic więc zatem dziwnego, że zachowuje się jak wystraszona mysz. Chce zasnąć, odpocząć, ale nie może, gdy już to zrobi, jej sny są krótkie i koszmarne, do tego ktoś daje jej do zrozumienia, że chciałby, by zasnęła na zawsze. „Teraz zaśniesz”, to mieszanka niepokoju, napięcia i różnych tropów, mimo że fabuła nie jest niczym innowacyjnym na rynku czytelniczym, to można z nią naprawdę miło spędzić czas.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
07-08-2019 o godz 12:05 przez: SzkolnyKlubRecenzent
Książkę „Teraz zaśniesz” autorstwa C.L. Taylor zaczęłam czytać z wielkim entuzjazmem. Wydawało mi się, że będzie ona miała wszystko, co tak bardzo lubię w książkach: napięcie, nietypową fabułę i ciekawe zakończenie. I przez chwilę tak było, zwłaszcza na samym początku. Intrygujące rozpoczęcie i odpowiadający mi lekki styl pisania autorki. Niestety im dłużej czytałam tę książkę, tym bardziej miałam wrażenie, że to, co czytam, jest jedynie wstępem do odpowiedniej historii. Być może to wina, w jaki sposób książka jest wydana? Jest napisana dużymi literami, a samych zdań na stronie jest stosunkowo mało. Kiedy więc byłam w połowie, a akcja się nie rozwinęła, historia zaczęła mnie trochę nudzić. Bardzo jednak liczyłam, że się rozwinie, więc czytałam dalej. Tak właśnie się stało i wraz z tajemniczą śmiercią jednego z bohaterów autorka rozpoczęła wątek tajemniczego mordercy, prześladującego główną bohaterkę Annę. Anna nie może nawet w spokoju spać, bo kiedy to robi, jej prześladowca próbuje ją zamordować. Sam motyw trochę przypominał mi ten, który występował w „Śpiących Królewnach” Stephena Kinga i Owena Kinga. Tam także bohaterowie (a w zasadzie bohaterki) nie mogły zapaść w sen w obawie przed konsekwencjami, jakie on za sobą niesie. Tam jednak nie było żadnego mordercy, tylko element fantastyki. Muszę jednak przyznać, że bardziej bałam się, czytając powieść C.L. Taylor, ponieważ ona opisała realne zagrożenie, tak naprawdę czyhające na każdego z nas. Jedną z rzeczy, co do których miałam problem z ustosunkowaniem się, było to, że autorka prowadzi całą akcję w jednym miejscu. Z jednej strony działa to na jej korzyść - trzyma w napięciu i wprowadza kolejny element grozy, ale z drugiej trochę męczy i wprowadza rutynę. Na całe szczęście pod koniec powieści C.L. Taylor zdecydowanie obróciła to na swoją korzyść, oferując nam bardzo ciekawe rozwiązanie zagadki. Niestety nie mogę zdradzić nic więcej, ale morderca i jego motywy okazały się bardzo unikatowe i bardzo zbliżone do seryjnej morderczyni, której historia bardzo mnie interesuje - Beverly Allit. Podsumowując, oceniłabym tę książkę na 7 punktów na 10. Bardzo szkoda, że od samego początku autorka nie pisała w tak wciągający sposób, jak na końcu, ale naprawdę warto czekać i nie zostawiać tej książki nieprzeczytanej. Mam nadzieję, że w przyszłości będę jeszcze miała okazję przeczytać jakąś książkę C.L. Taylor. M.K., lat 16 źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-07-2019 o godz 20:07 przez: Nie tylko oksiążkach
RECENZJA 48\2019 „Teraz zaśniesz” – C.L. Taylor Wydawnictwo: Albatros Liczba stron: 400 Premiera: 03.07.2019 r. „Teraz zaśniesz” to moje pierwsze spotkanie z książką autorstwa C. L. Taylor. Mroczna okładka, utrzymana w ciemnych barwach przyciągnęła mój wzrok, a zamieszczony opis powieści tylko podsycił mój apetyt na tę historię. Zakładka, która była dołączona do lektury zachęciła mnie do przeczytania tej opowieści. Widnieje na niej napis: „Nie licz na to, że zaśniesz, dopóki nie skończysz tej książki. A kiedy już ją skończysz… nie zaśniesz tym bardziej…” „Czuję się, jakby śmierć podążała moim tropem od Londynu aż na Rum, rzucając mi w twarz poczucie winy, ból i żal, wstrząsając ziemią pod moimi nogami i czekając, aż się załamię.” Równowaga stabilnego życia Anny zostanie zachwiana przez jedno tragiczne wydarzenie. Od tamtej pory wracają do niej wspomnienia, potęgujące poczucie winy i nasilające problemy ze snem. Na domiar złego towarzyszy jej przekonanie, że ktoś czyha na jej życie. Czuje się obserwowana, przedmioty zmieniają miejsce, a ktoś podrzuca jej karteczki z groźbami. Kluczowa akcja tej książki rozgrywa się w hotelu. „Teraz zaśniesz” czytałam będąc właśnie w jednym z nich, pewnie dlatego lektura powodowała jeszcze więcej emocji, niż gdybym czytała ją w innym miejscu. Czułam, że bohaterowie są tuż obok, w tym samym hotelu, a ten stan podkręcał już napiętą atmosferę lektury. Oprócz wyjątkowo zarysowanej fabuły powieści, właśnie ze względu na miejsce, w jakim poznałam losy bohaterów na długo pozostanie w mojej głowie. „Babcia była skała i mól się jej uczepić. Niezawodna. Nigdy nie widział, żeby płakała. Ani razu. Także wtedy, gdy umarł dziadek i kiedy walczyła z chorobą.” Obserwator, który spędza sen z powiek Anny jest o tyle uporczywy i nieprzewidywalny, że tropienie go spośród siedmiu gości hotelu jest nie lada wyzwaniem. Pomimo, że poznajemy każdego z nich, wytypowanie prześladowcy wcale nie jest łatwe. „Teraz zaśniesz” to doskonały thriller psychologiczny na okres wakacyjny, szczególnie jeśli nocleg spędzamy w hotelu. Atmosfera narasta w miarę upływającego czasu, który wcale nie gra na korzyść hotelowych gości, wręcz przeciwnie powoduje coraz większe zdenerwowanie i niepokój. W powieści jest kilka momentów, powodujących szybsze bicie serca, dlatego lekturę czyta się z zainteresowaniem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji