Świat według Jo (okładka miękka)

Historia opiera się na tym, iż dwie dziewczyny “zamieniają się” przez przypadek swoimi życiami, Jo, zwykła dziewczyna zostaje porwana, ponieważ porywacze mylą ją z drugą bohaterką. Musi ona nauczyć się nowych rzeczy jeśli chce przeżyć, co wiąże się z wieloma przygodami. Początek książki osobiście podobał mi się średnio, ponieważ gwara jaką posługiwali się porywacze sprawiła, iż te pierwsze rozdziały bardzo długie mi się ciągnęły. Na szczęście dalsza część książki niesie ze sobą wiele ciekawych przygód i jest naprawdę ciekawa. Autorka ma bardzo przyjemny styl pisania i co jest wielkim plusem - potrafi bardzo dobrze wykreować bohaterów przez dokładne opisy, które nie są nudne! Aby zapamiętać wszystkich bohaterów trzeba się dobrze skupić. Największy problem miałam aby ogarnąć niektóre powiązania rodzinne, lecz im bardziej poznawałam historię tym lepiej mi to szło. Bardzo ciekawym aspektem było to, iż w książce to kobiety rządzą i sprawują męskie funkcje ( Są głową rodziny, rycerzami). Nie jest to często spotykane w literaturze, więc taka zmiana stereotypów również była odskocznią od zwykłych historii. Polecam dla fanów fantastyki, którzy lubią dobrze wykreowany nowy świat.

Nie jestem miłośniczką fantasy, wręcz przeciwnie, mimo najszczerszych chęci zwykle odkładam tego typu książki po kilku rozdziałach. Dlaczego więc zdecydowałam się sięgnąć po powieść „Świat według Jo” autorstwa Ewy Zienkiewicz? Z ciekawości, w jaki sposób autorka poradziła sobie z tym tematem, bowiem poprzednia jej książka - „Niezwykły pies Bruno" należała do ciepłych obyczajówek, które mają za zadanie przepełnić serca czytelników nadzieją na lepsze jutro. Okładka powieści wpisuje się w estetykę gatunku i przedstawia młodą dziewczynę z klepsydrą oraz piękny zamek w tle. Niestety prawdopodobnie zginie na półce księgarni, leżąc między podobnymi sobie. Ale przecież wytrawny czytelnik nie ocenia książki po okładce ;) Jo – główna bohaterka, jest młodą dziewczyną, która opuszcza dom rodzinny w celu podjęcia nauki w odległej szkole. Zanim jednak udaje jej się dotrzeć do celu musi podjąć ryzykowną grę i odegrać rolę arystokratki (swojej rówieśnicy), kryjącej wiele tajemnic, również tych śmiertelnie niebezpiecznych. Brzmi jak jedna z wielu historii? Nie dajcie się zmylić! W świecie Jo rządzą kobiety i to one stoją na czele państw, stoją za zamachami stanu, ale też całym rozwojem ekonomicznym świata! Tu należą się ogromne brawa dla autorki, która stworzyła doskonałą alternatywę dla naszej rzeczywistości! Nie piszę tu tylko o odwróceniu ról społecznych, ale też wszystkich wiążących się z tym szczegółów. Autorka przez pryzmat krzywego zwierciadła ujawnia wady naszych własnych norm społecznych czy kulturowych. Porusza temat odmienności, stosunku do innych nacji i wyznawców obcych bogów, a raczej bogiń. Dla mnie majstersztykiem były detale dotyczące życia seksualnego w Tarsynii, surowe zakazy oraz prawa z tym związane. Ewa Zienkiewicz stworzyła charyzmatyczne postacie, które nie tylko zapadają czytelnikowi w pamięć, ale też wydają się całkiem realne. Moją osobistą ulubienicą stała się Sigona – tajna agentka królowej oraz świetnie wyszkolona skrytobójczyni. Za dodatkowy plus uznaję umiejętne ukazanie intryg snutych w warstwach rządzących. Styl samej powieści jest bardzo barwny, wypełniony szczegółami budującymi niezwykłą atmosferę. Przy odrobinie wyobraźni bez trudu można było poczuć piaski pustyni otaczającej miasta Afrabii, czy wilgotny i gorący klimat Oriestanii. Podsumowując: polecam, nawet tym którzy normalnie nie sięgają po fantasy!

Jak wyglądałby świat, gdyby rządziły nim kobiety? Na to pytanie odpowiada nam "Świat według Jo". Jest to wyjątkowo interesująca koncepcja, bo akcja powieści toczy się w czasach średniowiecza. Nie przeczytacie tu o królu oraz jego służących, które są na każde jego skinienie. W tej historii to kobiety mają władzę, to one kształtują ówczesny świat. Mężczyźni zaś wychowują dzieci, są posłuszni płci pięknej i wykonują jej polecenia. Tak naprawdę są zdani na łaskę kobiet - wystarczyło jedno słowo, a mężczyzna tracił wszystko co miał (choć tak naprawdę miał niewiele) i jedno skinienie, a jego żywot dobiegał końca. Historia Jo oraz Amali jest bardzo osobliwa i pełna niespodzianek. Nie zdradzę wam nic więcej, po prostu powiem, że to naprawdę ciekawa pozycja warta przeczytania. Na początku trochę nie mogłam wczuć się w historię, ale po jakimś czasie się wciągnęłam i pochłaniałam po kilkadziesiąt stron na raz. Dodatkowo w książce znajdziecie mapkę oraz kilka ilustracji, które są fajnym dodatkiem. Podsumowując, "Świat według Jo" to książka warta uwagi zwłaszcza, jeśli macie ochotę na lekką książkę przygodową z wątkiem feministycznym.