Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Haven, idylliczne miasteczko w stanie Maine, przeobraża się w niebezpieczną pułapkę dla każdego nowego przybysza. Diabelską przemianę wywołuje na pozór błahe wydarzenie - Bobbi Anderson potyka się w lesie o dziwny metalowy przedmiot i bezskutecznie stara się go wykopać. Wkrótce tajemnicza rzecz, zagrzebana w ziemi od tysiącleci, zaczyna się rozrastać i zmieniać kształty, upodabniając się do ruin starożytnej budowli. Bobbi i jej partner popadają w dziwne uzależnienie od tego wykopaliska, a wszyscy mieszkańcy Haven zostają obdarzeni mocą nieznaną zwykłym śmiertelnikom...
Powieść doskonale łączy elementy fantastyki i grozy. Oprócz sporej dawki horroru, humoru i napięcia, czytelnicy znajdą w niej znakomite obrazki obyczajowe z życia amerykańskiej prowincji.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1005541130 |
Tytuł: | Stukostrachy |
Tytuł oryginalny: | Tommyknockers |
Autor: | King Stephen |
Tłumaczenie: | Praski Łukasz |
Wydawnictwo: | Prószyński i S-ka |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 640 |
Numer wydania: | II |
Data premiery: | 2008-02-12 |
Rok wydania: | 2008 |
Forma: | książka |
Wymiary produktu [mm]: | 47 x 208 x 147 |
Indeks: | 61178816 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Stukostrachy
Haven, idylliczne miasteczko w stanie Maine, przeobraża się w niebezpieczną pułapkę dla każdego nowego przybysza. Diabelską przemianę wywołuje na pozór błahe wydarzenie - Bobbi Anderson potyka się w ...Zaczyna się dość leniwie i sennie. Ale czytelnik bardzo szybko zostaje wciągnięty w nietuzinkową historię, która nie pozwala się oderwać. Każdy kolejny rozdział chłonięty jest coraz szybciej. Z każdą kolejną stroną akcja się zapętla i gęstnieje.
Tym co nie pozwala się oderwać od książki jest genialnie opowiedziana historia. Historia, która może się z początku wydawać naiwna i prostacka, lecz w rękach mistrza przeradza się wręcz w dzieło najwyższych lotów.
Jest w niej wszystko to co powinno być w dobrym horrorze: porywająca historia, niespodziewane zwroty akcji, tajemnice i zagadki, wyraziści bohaterowie i zło.
Warto przeczytać. King w czystej postaci.
Fabuła jest typowo Kingowa: otóż główna bohaterka natyka się na coś dziwnego w ziemi i zaczyna to odkopywać. Wywołuje to lawinę zdarzeń, które prowadzą do całkowitej przemiany ludzi w okolicy i serii dziwacznych zdarzeń.
Niby jest wszystko to co u Króla kochamy najbardziej: powolne zawiązanie akcji, małomiasteczkowe klimaty, duża liczba bohaterów, wiele wątków obyczajowych (w tym osobistych - jeden z głównych bohaterów Gardner to jakby sam Stephen, alkoholik po przejściach)... ale czegoś w tym brak. Akcja toczy się za wolno, King często przynudza, a styl jest naprawdę momentami ciężkostrawny. Do tego masa pomysłów jest kompletnie nietrafiona (ożywione sprzęty gospodarstwa domowego, czy temat miesiączkowania wałkowany raz po raz, w odróżnieniu od "Carrie", tu pozbawiony sensu, jakby był upustem jakiejś dewiacji autora), a wiele wytłumaczeń banalnych i nieprzekonujących.
A plusy? Jest sporo nawiązań do innych dzieł Kinga (choćby Talizmanu), nie brak momentami fajnego klimatu rodem z tanich thrillerów sf a na dokładkę mamy jeden z rozdziałów poświęcony Bece Poulson (kiedyś opowiadanie "Revelations of Becka Poulson" dołączone do wydania specjalnego "Szkieletowej załogi", zekranizowane, ale nie wznawiane i nigdy nie wydane po polsku). Jednak nie ratuje to książki.
Fani Kinga sięgnąć jednak po nią powinni. Choćby dla wyrobienia własnego zdania. Reszta: na własną odpowiedzialność.
Niestety okazało się, że wybuch nie jest taki silny, jak się spodziewałem. Z miasteczka zrobiło się całe hrabstwo, z dwójki bohaterów zrobiło się całe miasteczko, z kosmitów został tylko statek. Historia po prostu się rozmyła. Zamiast wielkiego bum, dostałem lekkie "pierdnięcie" z przewidywalnym finałem. No cóż, każdemu mistrzowi zdarzają się słabsze książki.
Są tu ___wszystkie___ typowe zagrywki Kinga, jak ktoś zna i lubi - zrozumie o co mi chodzi. Jak ktoś nie zna i nie rozumie, powinien zacząć od innej powieści z dorobku Mistrza.