Widząc opis książki, byłam święcie przekonana, że oto rzeczywiście światło dzienne ujrzały zapiski, w których Adolf Hitler zdradza wszystko. Dopiero kiedy książka trafiła w moje ręce, na stronie redakcyjnej ujrzałam informację, iż pomimo charakteru paradokumentalnego, książka pozostaje fikcją literacką. W pierwszej chwili poczułam rozczarowanie, bo jednak miałam nadzieję, że w rękach trzymam literaturę faktu. Kiedy jednak zabrałam się za lekturę, przekonałam się o tym, że chociaż sama formuła książki pozostaje fikcją, to opisane w niej rzeczy bazują na solidnych źródłach historycznych.
Lubię oglądać programy dokumentalne poświęcone tematyce II wojny światowej i nazistom. Wiele już widziałam i dzięki temu wiem, że choć w trochę kontrowersyjnej formie, informacje zawarte w książce opierają się na prawdzie. Poznajemy Hitlera od jego najmłodszych lat. Opowieści o dzieciństwie, przywiązaniu do matki, czasach młodości i zniweczonych planach zostania artystą - to wszystko tutaj znajdziecie. Czytając, nie mogłam nie myśleć o tym, jak potoczyłyby się losy świata, gdyby artystyczna ścieżka, na którą starał się wkroczyć Hitler, stanęła przed nim otworem. Czy II wojna światowa doszłaby wówczas do skutku? Któż to wie... Cóż dalej? Poznajemy jego wojenne doświadczenia i późniejsze początki w NSDAP, przeczytamy o puczu monachijskim i jego konsekwencjach, o powstawaniu "Mein Kampf" i dojściu nazistów do władzy oraz wreszcie o II wojnie światowej. Książka obfituje także w wiele kontrowersji, czasem godzących w pojęcie dobrego smaku – o eksterminacji Żydów, eksperymentach medycznych w obozach koncentracyjnych, niecodziennych praktykach medycznych lekarza Hitlera, a nawet preferencjach i doświadczeniach seksualnych führera.
O ile wydarzenia z życia Hitlera opierają się na prawdzie, o tyle wiele spośród kontrowersyjnych rewelacji, które znalazły się w książce i do których przyznaje się Hitler, w rzeczywistości pozostaje w sferze plotek i domysłów. Tak jest w przypadku chociażby tematu jego preferencji seksualnych. Dosłownie dwa dni temu oglądałam program dotyczący właśnie tej kwestii. Owszem, powstał raport na temat jego upodobań, a jego echa odnajdziemy w książce, jednak historycy uznali go za plotki. Do pewnych spraw opisanych w "Spowiedzi Hitlera" trzeba podchodzić z rezerwą.
Książka ma formę wywiadu, jaki z Hitlerem przeprowadza lekarz żydowskiego pochodzenia, Eduard Bloch. Wdzięczny mu za opiekę nad umierającą matką, Hitler darzy go specjalnymi względami. Mówi o nim "szlachetny Żyd". Według niego jest on chlubnym wyjątkiem wśród zarazy, która stała się wrogiem narodu i którą trzeba wyplenić. Decyzja Hitlera nie pozostawia Blochowi wyjścia – musi przeprowadzić z nim wywiad, mimo iż wie, że to zadanie będzie bardzo trudne, a nawet ryzykowne. Wie, że ma przed sobą człowieka nieobliczalnego, którego jeden rozkaz może pozbawić go życia. Jak wobec tego pytać o trudne kwestie i nie rozdrażnić wodza? Bloch niejednokrotnie balansuje na krawędzi cierpliwości Hitlera. Zachowania führera opisane są bardzo wiarygodnie. Nie trudno wyobrazić sobie, jak reaguje na poruszane tematy i zadawane mu pytania. (...) Książka napisana jest współczesnym językiem, ale czasami miałam wrażenie, że jest on zbyt współczesny. Na pewno jednak lektura nie nastręczy Wam żadnych problemów w jej zrozumieniu. "Spowiedź Hitlera" to nie tylko wywiad. W książce znajduje się sporo zdjęć ilustrujących wydarzenia z życia Hitlera. Odnajdziemy w niej także tabelki z danymi, wykresy i schematy. Sporo także jest wstawek z cytatami z innych źródeł, które dodatkowo rozszerzają lub uwiarygadniają opisywaną kwestię.
"Spowiedź Hitlera" nie jest pozycją historyczną w pełnym tego słowa znaczeniu. To fikcja, jednak opierająca się na prawdzie. Jeśli szukacie suchych faktów i danych, ta pozycja Was rozczaruje. Jeśli jednak chcecie poznać życie Hitlera oraz wszelkie kontrowersje, jakie wokół niego narosły, sięgnijcie po tę pozycję. Jako taka jest bardzo interesująca.
Recenzja pochodzi z mojego bloga: zaczytana-dolina.blogspot.com
Drodzy Czytelnicy, przeczytałam kilka kartek i byłam zachwycona, ale coś nie dawało mi spokoju... No i odkryłam, że książka jest fikcją literacką (informacja na pierwszej stronie drobnym drukiem), co mnie skutecznie zniechęciło do dalszego czytania i ją oddałam. Oczywiście było wiele prawdziwych informacji dot. życia Hitlera i wojny, ale sama rozmowa Hitlera i lekarza-Żyda, jest fikcją. Mam wrażenie, że większość recenzujących tutaj Czytelników, nie zdaje sobie z tego sprawy. Pozdrawiam.