Śpiew kukułki (okładka  miękka)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Dostępny w salonie empik

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Nagle poruszyły się jej piękne, zielonoszare, szklane oczy. Przesuwały się powoli, jak na osi, aż spojrzenie lalki spoczęło na twarzy Triss. I wtedy otworzyły się maleńkie usteczka.
– Co ty sobie wyobrażasz, że kim jesteś? To jest moja rodzina.

Triss budzi się po wypadku i wie, że coś jest nie tak. Dręczy ją głód nie do opanowania, raz po raz budzi się z liśćmi we włosach, ma wrażenie, że śmiertelnie przeraża młodszą siostrę. Kiedy już nie może tego wytrzymać i zaczyna płakać, jej łzy są jak pajęczyna...

Wkrótce odkrywa, że to, co się z nią stało, jest dziwniejsze i straszniejsze, niż sobie wyobrażała i że dosłownie nie jest sobą. Pragnąc zrozumieć, co się dzieje, rusza w podróż do Podbrzusza miasta spotkać się z ekscentrycznym Architektem, który knuje i spiskuje przeciwko jej rodzinie. Musi wszystko wyjaśnić, zanim będzie za późno…


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1179984555
Tytuł: Śpiew kukułki
Tytuł oryginalny: Cuckoo Song
Autor: Hardinge Frances
Tłumaczenie: Mazurek Krzysztof
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarna Owca
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 480
Numer wydania: I
Data premiery: 2018-02-15
Rok wydania: 2018
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 195 x 38 x 130
Indeks: 25106916
średnia 4,2
5
6
4
3
3
1
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
7 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
18-03-2018 o godz 20:18 przez: Meggie
Otwierasz oczy i rozglądasz się wokół. Wiesz, że miałaś wypadek i stało się coś złego, ale wszystko osnute jest mgłą zapomnienia. Niczego nie jesteś pewna. Czujesz tylko głód, który wciąż narasta. Młodsza siostra Pen odsuwa się od ciebie z odrazą, boi się. Ona coś wie, może coś widziała, ale nie chce na ten temat rozmawiać, nie słucha, ucieka. Jej gniew jest mocno wyczuwalny. Trudno, musisz udawać, że nic się nie stało. Smutno ci, ale nawet zamiast łez z twych oczu płyną cienkie i lepkie nici pajęczyn. Nic nie rozumiesz. Co się wydarzyło? Dlaczego wciąż odczuwasz głód? Czemu, gdy budzisz się rano na poduszce są suche liście? Czyżbyś lunatykowała? Frances Hardinge – brytyjska pisarka, autorka takich książek jak „Fly by Night”, „A Face like Glass”, czy „Drzewo kłamstw”. W dzieciństwie mieszkała w hrabstwie Kent, w starym domu na uboczu i to właśnie tam powstawały jej pierwsze niesamowite historie. Teraz dzieli się nimi z czytelnikami. W ostatnim czasie czytałam wiele powieści obyczajowych i romansów. Po sporej dawce lukru zaczęłam rozglądać się za czymś innym. „Śpiew kukułki” od razu przyciągnął moją uwagę ciekawym tytułem, opisem, nie wspominając już o klimatycznej okładce. Po lekturze mogę tylko stwierdzić, że był to bardzo dobry pomysł. To druga w tym miesiącu książka, która wywarła na mnie tak pozytywne wrażenie. Miejmy nadzieję, że nie ostatnia. Fabuła powieści jest bardzo tajemnicza, intrygująca i oryginalna. Od pierwszych stron stopniowo rozplata skomplikowaną pajęczynę zależności i wydarzeń, które mocno oddziałują na wyobraźnię. Kim jest Triss? Co jej się stało? Te pytania nie opuszczały mnie przez dłuższy czas, a gdy już uzyskałam na nie odpowiedzi, pojawiły się nowe, równie ważne. Pisarka cały czas trzyma poziom i umiejętnie buduje napięcie. Gdy już się wydaje, że rozwikłanie zagadki jest na wyciągnięcie ręki, dzieje się coś nowego, także tajemniczego i miejscami mrocznego. Czytając, czułam się tak, jakbym przeniosła się do zupełnie innego świata, w którym wszystko niby wygląda znajomo, ale jest inne. Zwykłe, dobrze znane przedmioty i miejsca mogą mieć ukryte znaczenie. To jak otworzenie drzwi do tajemniczej krainy, którą powoli się odkrywa. Nic nie jest podane na tacy i czytelnik stopniowo wraz z bohaterami poznaje kolejne karty opowieści. To tylko potęguje zainteresowanie. Główną bohaterką jest jedenastoletnia Triss. Wszystko zaczyna się od momentu, gdy się budzi. Wie, jak ma na imię i że miała wypadek. Poznaje swoją rodzinę, chociaż nie od razu i w jej sercu wciąż gości niepokój. Czuje, że coś jest nie tak, jakby tu zupełnie nie pasowała. W jej pamięci jest wiele luk, a gdy coś próbuje sobie przypomnieć ogarnia ją strach, osacza mrok i poczucie samotności. Poza tym nic nie jest w stanie zaspokoić jej głodu. No może niezupełnie, ale to ją jeszcze bardziej przeraża. Postać została dopracowana w każdym calu, bardzo dobrze odbiera się jej emocje i zagubienie. Tak jest też z pozostałymi bohaterami. W opowieści nie brakuje ciekawych postaci. Jedną z nich jest Pen, jej młodsza siostra. Co prawda jak na swoje dziewięć lat czasem zachowuje się nad wyraz dojrzale. Wspomnieć należy też tajemniczą postać Architekta i mrocznych Oboczniaków oraz wątek związany z Sebastianem. Pisarka wprowadziła wiele intrygujących postaci i specyficzną, mroczną i duszną atmosferę. „Śpiew kukułki” to książka godna polecenia, klimatyczna, magiczna i ciekawie skonstruowana. Zasiewa w sercu niepokój, który narasta z każdym, kolejnym rozdziałem. Sam pomysł na fabułę jest niesamowity a dokładając do niego dopracowanych bohaterów, lekki styl, mrok i zagadki do rozwikłania, otrzymujemy smakowity kąsek dla naszej wyobraźni. Patrząc na świat oczami Triss, można dojrzeć znacznie więcej, wpadając w pajęczynę wydarzeń, których kierunek trudno przewidzieć. Przekonajcie się o tym sami, a być może i Wy usłyszycie śpiew kukułki i zrozumiecie jego znaczenie. http://wyczytane-ksiazki.blogspot.com/2018/03/spiew-kukulki-frances-hardinge.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-02-2018 o godz 21:35 przez: Magdalena Mrózek
Czasami zadziwiam samą siebie. Z jakiegoś powodu po przeczytaniu opisu książki Śpiew kukułki stwierdziłam, że to z całą pewnością thriller. Wyobraźcie więc sobie moje zdziwienie, kiedy po kilku rozdziałach okazało się, że to mroczniejsza wersja bajki dla dzieci. Nie tego się spodziewałam, jednak okazało się, że to co dostałam to więcej niż mogłabym zamarzyć. Nie jest to książka dla dzieci, młodzieży czy dorosłych. To lektura, która spodoba się każdemu. Co to była za książka! Naprawdę w ostatnie w co bym uwierzyła to w fakt, że aż tak mnie zauroczy. Kiedy już zaczęłam ją czytać, nie mogłam się od niej oderwać. Śpiew kukułki to historia o przyjaźni, rodzinie, poświęceniu oraz ogromnej dawce magii. Przenosi nas do znanego z dzieciństwa świata, w którym można spotkać istoty znane z baśń i legend. Jednak nie są to dobre wróżki, tylko mieszkańcy Podbrzusza, którzy chcąc znaleźć swoje miejsce w rozwijającym się świecie nie zawahają się użyć przemocy i wykorzystywać ludzi. Ta książka ma kilka warstw, które odkrywamy z każdym rozdziałem. Na początku choroba Triss oraz jej relacje z rodziną, później nagle przechodzimy do magicznej części opowieści, który obraca znany świat o 180 stopni. Wiele zwrotów akcji oraz powojenna Anglia sprawiają, że wszystkie wydarzenia odbywają się w specyficznym klimacie zabarwionym żałobą oraz ukrytym smutkiem. Jednak pomiędzy tym wszystkim są po prostu dwie dziewczynki, które starają się powstrzymać naprawdę złą istotę. Historia jedenastoletniej Triss na pierwszy rzut oka wydaje się bajką dla dzieci, w której dobro zawsze wygrywa. Jednak ta książka zawiera w sobie o wiele więcej. Można dojrzeć w niej rysy na wizerunku idealnej rodziny, która musiała się zmierzyć z ogromną tragedią. Cierpienie małych dziewczynek niezrozumiałych przez swoich bliskich oraz chociażby konsekwencje rewolucji przemysłowej. To oczywiście nie wszystko, ponieważ bohaterzy są nad wyraz złożeni i z każdym rozdziałem odkrywamy coraz więcej na ich temat. Najciekawsze jednak jest to, że nie jesteśmy w tej książce w stanie nic przewidzieć. Oczywiście możemy założyć, że zakończenie będzie w pewien sposób pozytywne, jednak wszystko co doprowadzi do tego punktu jawi nam się jako tajemnicza przygoda, którą musimy odbyć wraz z Pen i Triss. Nie wiemy kto jest tu czarnym charakterem, a kto obrońcą dzielnych dziewczynek. Kim jest tajemniczy Architekt, który pociąga za sznurki i sprawia, że wszyscy zachowują się tak jak on sobie życzy? Czy dawno zmarła postać z przeszłości czeka na uwolnienie? Jeśli choć na chwilę chcecie się oderwać od rzeczywistości i przeczytać coś niebanalnego, to książka Śpiew kukułki autorstwa Frances Hardinge jest zdecydowanie warta polecenia. Klimat Anglii z początku XX wieku, dziwaczne stwory, wyraziste postacie oraz wartka akcja sprawią, że zakochacie się w tej opowieści. Lekko mroczny klimat tylko dodaje jej charakteru i sprawia, że wszystko choć zdecydowanie pochodzi z pogranicza snu i jawy sprawia, że po skończeniu tej powieści nie spojrzymy tak samo na to co nas otacza.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-03-2018 o godz 18:02 przez: Czytaczyk
Życie jedenastoletniej Triss Crescent stanęło na głowie po wypadku, któremu uległa. Od razu po przebudzeniu miała wrażenie, że coś jest nie tak. Początkowo miała problemy z przypomnieniem sobie jakichkolwiek szczegółów, ze swojego dotychczasowego życia. Pamięć powraca do niej powoli, stopniowo. Dodatkowo dziewczynce towarzyszy dziwne wrażenie. Zaraz za razem budzi się z liśćmi we włosach i brudnej koszuli nocnej, a w tym wszystkim towarzyszy jej głód, którego nie jest w stanie opanować. Mimo że bardzo dużo je, nie jest w stanie zaspokoić swojego głodu i chudnie w oczach. Jakby tego jeszcze było mało Triss zauważa, że jej młodsza siostra Pen panicznie się jej boi. Śmiertelnie przerażona dziewczynka oskarża ją o kłamstwo i nie chce z nią rozmawiać. Zmęczona tym wszystkim Triss nie wytrzymuje i zaczyna płakać. Jednak łzy dziewczynki są jak pajęczyny.. Frances Hardinge miała naprawdę fenomenalny i oryginalny pomysł na swoją książkę. Co najlepsze, w pełni wykorzystała potencjał drzemiący w tym zamyśle. Fabuła jest jak misterna pajęcza sieć, utkana ze skomplikowanych tajemnic i niedopowiedzeń. Autorka umiejętnie bawi się z czytelnikiem w kotka i myszkę. Daje złudne wrażenie rozwikłania zagadki, żeby po chwili, za pomocą nagłych zwrotów akcji, rozwiać te wrażenie. Mój zachwyt wzbudziła również kreacja bohaterów. Są wyraziści, barwni i z łatwością zaskarbiają sobie sympatię. Hardinge posługuje się lekkim i przystępnym piórem, z łatwością pochłania się kolejne strony. Treść niesamowicie wciąga i absorbuje, a elektryzujące napięcie jest niemalże stałym towarzyszem. Zresztą tak samo, jak niepokojący klimat. Książka niezaprzeczalnie godna polecenia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-02-2021 o godz 22:18 przez: _extremely_books_
Autor: Frances Hardinge Tytuł: Śpiew kukułki Wydawnictwo: Czarna Owca Premiera: 2018-02-15 Triss miała wypadek i po przebudzeniu wie, że stało się coś nie dobrego. Cały czas jest strasznie głodna i nie może się niczym najeść. Co jakiś czas budzi się z liśćmi we włosach, co bardzo ją przeraża. Kiedy nie może wytrzymać swojego stanu zaczyna płakać, a jej łzy stają się jak pajęczyna. Niedługo potem dziewczyna uświadamia sobie, że prawda jest dziwniejsza. Chcąc uratować rodzinę wybiera się do architekta, który spiskuje przeciwko nim. Triss wie, że ma mało czasu, więc stara się jak najszybciej to wyjaśnić. Kolejna książka autorki, którą miałam możliwość przeczytać. Uważam, że ta jest lepsza od poprzedniej. Od samego początku wcieliłam się w role głównej bohaterki i bacznie obserwowałam jej losy. Nie rozumiałam co się z nią dzieje, tak samo jak ona. Jej siostra obawiała się jej, ale nie potrafiła powiedzieć co widziała i co się działo w nocy. Czasem byłam zdenerwowana na Pen, ponieważ zachowywała się samolubnie i obojętnie, chociaż jest to wytłumaczalne ze względu na strach. Czytając ją siedziałam wbita w fotel. Wzmianki na temat jej stanu zdrowia były druzgocące. Współczułam, że przechodziła takie piekło. Książka jest napisana w sposób przyjemny, więc nie miałam problemów z czytaniem. Lektura jest ciekawa ze względu na to, że każda występująca osoba ma inny charakter, każdy różni się od siebie. Przepełniona jest tajemniczością oraz zagadkami. Bardzo mi się spodobała. Ocena 8/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-10-2021 o godz 14:34 przez: Anonim
꒰🦇꒱Śpiew kukułki ≡moja opinia O Wow. Zaczynając ta książkę nie byłam do niej dobrze nastawiona. Dawno nie czytałam horrorów więc to też mnie zniechęcało. Jednak od samego początku była bardzo wciągająca. Dosłownie od 20 strony nie mogłam się od niej oderwać. Sama akcją była bardzo ciekawa a sposób przedstawienia jeszcze lepszy. Prawdę mówiąc nie spodziewałam się że tak mi sie spodoba. Główna bohaterka mnie irytowała ale jak dowiedziałam sje dlaczego to przestała mnie aż tak bardzo irytować. Zakończenie mnie zdziwiło jednak uprzedzam jak Cała Książka była super to zakończenie ja popsuło:/. Polecam ja ale ostrzegam zakończenie jest (przynajmniej dla mnie) źle zakończone. Moja ocena to 4,5. ≡ꨄ︎
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-05-2018 o godz 10:52 przez: czytasie
Jest to książka, którą można czytać bez szczególnych ograniczeń wiekowych, jednak za minimum obrałabym wiek głównej bohaterki (11+ będzie najlepszą grupą wiekową). Pomysł na historię okazał się bardzo udany i oryginalny, bohaterowie podobnie, wykreowani w fantastyczny sposób, dodają historii niepowtarzalności i charakteru. Mimo wszystko moja ocena to 4, zabrakło mi tutaj kilku szczegółów, które autorka mogłaby opisać precyzyjniej oraz rozwinięcia kilku wątków. Mimo wszystko, z ręką na sercu jestem w stanie polecić ją pozostałym czytelnikom. więcej na: www.czytasiee.wordpress.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
15-07-2020 o godz 14:21 przez: Anonim
Rozczarowanie, spodziewałam się po opisie z tylu czegoś zupełnie innego. Ledwo tą książę zmęczyłam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego