Spark (okładka  miękka)

Rewelacyjna, bardzo wciągająca książka

Polecam książkę całym sercem ❤️

Uwielbiam! Oddałam tej książce całe moje serce, jestem w niej zakochana po same uszy!

Ta książka jest cudowna. Nie zastanawiajcie się - po prostu kupujcie!

Najpiękniejsza książka którą czytałam

zagubiona.w.slowach: Z pozoru mogłoby się wydawać, że "Spark" to zwykła książka, ze spokojną fabułą. Jednak gdy już zacznie się ją czytać, dociera do czytelnika, że tutaj nic nie jest takie jak się wydaje. Po skończeniu "Spark" długo myślałam nad tym co najbardziej urzekło mnie w tej książce. Czy to była fabuła? Relacja Chase'a i Lizzy? Czy może sposób w jaki to wszystko jest opisane? Myślałam, myślałam i nic nie wymyśliłam. Bezapelacyjnie przepadłam dla tej książki i dla Chase'a Shawa i Elizabeth Parker. Ta książka, ta historia jest za dobra na debiut. Uwierzcie na słowo, gdybym nie wiedziała, że to debiut w życiu bym nie powiedziała, że to debiut. Ta historia jest tak cholernie dobra, że aż ciężko mi to opisać w słowa. Fabuła jest genialna i to dosłownie. Napięcie, które jest wyczuwalne od pierwszych stron oraz tajemnice a raczej mnóstwo tajemnic, które wprawiają w stan, w którym nie mamy pojęcia co się dzieje i mamy mnóstwo pytań w głowie. To wszystko składa się na totalny majstersztyk. Od tej książki nie da się oderwać a Crosby pochłania w całości bez wyjątków. Pytania mnożą się i mnożą a odpowiedzi brak, a jak już coś zaczyna się wyjaśniać to wtedy musimy zadać sobie pytanie: czy jesteśmy na to gotowi? Fabuła kupiła mnie całkowicie a sposób w jaki Monika to wszystko opisała kupił mnie jeszcze bardziej! To wszystko, ta historia, te opisy są tak bardzo prawdziwe i mam wrażenie też takie ludzkie. Podczas czytania tych opisów ja dosłownie miałam ciary. Wiem, może ktoś pomyśli, że to głupie czy dziwne bo hej to zwykłe opisy. No zwykle niezwykłe ja bym powiedziała, wywoływały one u mnie takie emocje, jak np. strona 137 po której wpadłam w trans takiego zastanowienia: czy to coś mi nie mówi? Wiele razy miałam wrażenie, że spotkałam się z takim typem zachowań, że coś widziała, słyszałam a przede wszystkim sama przeżywałam. Podobnie też miałam z Lizzy, z którą w wielu kwestiach się utożsamiałam i gdzieś tam podczas czytania dopisywałam "same Lizzy", "ja też Lizyy" albo "skąd ja to znam". Po prostu czułam do niej ogromne przywiązanie. A skoro mowa o Elizabeth. Bohaterka, która skradła moje serce i którą uwielbiam. Dziewczyna, która przeszła w życiu wiele złego i próbuje uciec choć na chwilę od problemów, znaleźć odrobinę spokoju. Dziewczyna dość skryta ale też pewna siebie i umiejąca się postawić. Elizabeth Parker to świetnie wykreowana postać, równie świetna jak Chase Shaw. Słuchajcie ja przepadłam dla tego chłopaka. Darzę go taką miłością, że tego nawet nie próbuje opisać. Z pozoru arogancki dupek, wiecznie wywracający oczami ale jak już się go bliżej pozna... jest po prostu ideałem. Chase jest naprawdę "zdrowym" i dobrym bohaterem, który również nie miał kolorowo w życiu. Bo Chase Shaw był za dobry na ten świat. Relacja Lizzy i Chase'a jest wyjątkowa i dzieje się w idealnym tempie, oni idealnie się dopełniają a ta chemia między nimi i to jak ze sobą rozmawiają rozkładało mnie nie raz na łopatki. Pozostałych bohaterów takich jak Jon, Josephine czy Caroline bardzo polubiłam, cudowni ludzie. Grupkę znajomych Lizyy i Chase'a też polubiłam jednak moje podejście co do niektórych, diametralnie potrafiło się zmienić na przełomie całej historii. Po skończeniu "Spark" dosłownie nie wiedziałam co ze sobą zrobić i przez spory czas leżałam i po prostu gapiłam się w sufit próbując ogarnąć co się właśnie wydarzyło. Czekam z niecierpliwością na "Flame" i na to co przyszykowała dla nas Monika Rutka i jak to wszystko dalej się potoczy🥴. "Spark" to książka dla której przepadniecie, dla której pokochacie całym sercem Chase'a i Lizzy i razem z nimi będziecie przeżywać to wszystko. To książka, która naprawdę da wam do myślenia i chwili zastanowienia. "Spark" jest tak naprawdę iskrą (i to dosłownie) całej tej historii. Jest zalążkiem tego, co dopiero ma nadejść. Czy jesteście na to gotowi? Przekonajcie się sami. Gorąco polecam i zachęcam do przeczytania, bo uwierzcie - nie zawiedziecie się💜.

książka jest pełna humoru jak i tych smutnych chwil, tajemnic, kłamstw oraz rozmyślań o życiu, które fajnie się przeplatały z całą fabułą. ostatnimi czasy nie wpadła mi w ręce żadna książka, w której historię się aż tak zaangażuję. dosłownie czytałam ją po nocach, dopóki oczy całkowicie mi się nie sklejały. ✨ z każdą kolejną stroną nasuwało mi się coraz więcej pytań, na które chciałam znać odpowiedzi. część z nich otrzymałam, a reszty dalej nie wiem i autorka zostawiła czytelnika z wieloma znakami zapytania. ,,𝑱𝒆ś𝒍𝒊 𝒋𝒖ż 𝒎𝒊𝒂ł𝒂𝒎 𝒖𝒕𝒐𝒏ąć, 𝒕𝒐 𝒕𝒚𝒍𝒌𝒐 𝒛𝒆 ś𝒘𝒊𝒂𝒅𝒐𝒎𝒐ś𝒄𝒊ą, ż𝒆 𝒄𝒉𝒐𝒄𝒊𝒂ż 𝒑𝒓𝒛𝒆𝒛 𝒄𝒉𝒘𝒊𝒍ę 𝒃𝒚ł𝒂𝒎 𝑻𝒘𝒐𝒋𝒂." ⚠️autorka porusza w tej książce ważne tematy m.in. przemoc, gwałt, alkoholizm, więc na to uczulam, jeśli ktoś z was jest wrażliwx. ✨ bohaterowie! polubiłam się z większością z nich, moimi faworytami są Zoe i Jake. poznając przeszłość Chase'a jestem do niego bardziej wyrozumiała i świadoma tego, dlaczego tak się zachowywał a nie inaczej. Elizabeth jakoś szczególnie mnie nie zachwyciła, ale i tak nie mam do niej większych zastrzeżeń. relacje między nimi były takie prawdziwe oraz nie naciągane. trope enemies to lovers został tak dobrze napisany, więc jestem w wielkiej miłości ♡ ✨ szczerze mówiąc, wyczułam na początku lektury taki typowy vibe wattpadowy, więc byłam sceptycznie nastawiona do tej powieści, ale idąc coraz dalej, ta myśl w mojej głowie powoli znikała i już nie przeszkadzało mi to, a tego się najbardziej obawiałam. ✨ podeszłam do tego tytułu z myślą, że po jego zapoznaniu, odłożę na półkę i nie będę wracać myślami, a ostatecznie ciągle zastanawiam się, co może wydarzyć się w drugim tomie. ✨ końcówka ,,spark" wywołała u mnie taki szok, że aż na ostatniej stronie napisałam wielkie ,,CO?!" , bo nie mogłam wykrzesać z siebie żadnego innego słowa, aby dokładniej opisać moje emocje. @monikarutka wykonała świetną robotę i kłaniam się nisko, bo wykreowała tak dobrą fabułę, że z trudem wyczekuję ,,flame" oraz reszty książek!♡

Przecudowne filozoficzne wstępy do rozdziałów napisanych w tak wyjątkowy, zachwycający sposób.  Rzadko kiedy powieść wywołują u mnie tak wiele  skrajnych  emocji jednakże ta   książka jak i jej zakończenie zdecydowanie zmiotło mnie z plansze. Fragmenty pisane kursywą nadają tajemniczą aurę całej opowieści.  Bohaterowie są dobrze wykreowani i pokazani od wewnątrz. Elizabeth Parker jest cudowną bohaterką o silnym charakterze, ogromnej pewności siebie, pomimo tylu zdarzeń w życiu  nie poddała się i stara się żyć dalej. Chase jest sarkastycznym chłopakiem chłopakiem z okropną przeszłością. Częściej przewracający  oczami podczas rozmowy niż używając  słów.  Relacja głownych bohaterów zachwyciła mnie już od samego początku, pełna uczuć emocji i przepięknych wsposlych chwil . Każdy szczegół jest dopracowany. Śledząc losy  Chase i Lizzy powoli uświadamiałam sobie jak silnym postaciami są, przezabawne wymiany zdań ale też wartościowe rozmowy o zmroku zbudowały ich relacje.  Wiele tajemnic, błędów z przeszłości i innych sytuacji wspaniale buduje fabułe książki. Wątki drugoplanowe również zostały ukazane w odpowiedni i dokładny sposób. Nie ma za długich zbędnych opisów.  Historia ta cała czas jest w mojej głowie jestem pewna, że w niedalekiej przyszłości przeczytam ją po drugi. Z niecierpliwością czekam już na na następną część tej książki. Serdecznie polecam 💕💕 ⭐10/10⭐

Słyszałam o niej jeszcze na wattpadzie, lecz nigdy nie sięgnęłam. Cieszę się, że jednak dotarła do mnie. Już w wersji papierowej. Przez całą książkę wiemy, że czegoś nie wiemy. Próbujemy się domyślić i kombinować. Łapać wskazówki, których nie ma. Na ich podstawie snujemy teorie. Wiele takich scenariuszy tworzyło mi się w głowie podczas czytania. Ale tego... Tego się nie spodziewałam. Mam fajnie wykreowanych bohaterów, jednak nie jest nic niezwykłego. Fabuła natomiast jest skonstruowana tak by pochłonęła czytelnika do tego stopnia, że nawet w chwilach przerwy zadaje sobie pytanie ,, o co chodzi? ". Ta część to wprowadzenie do całej historii i biorąc pod uwagę co się w niej dzieje... Aż strach pomyśleć co dalej ( w pozytywnym znaczeniu) Polecam. Naprawdę dobra YA. Czekam niecierpliwie na 2 część.

Muszę przyznać, ze książka napisana przez Monikę jest wręcz fenomenalna. Nie czytam dużo, a jesli już to mała lekturka zajmuje mi wiele tygodni. Spark wciągnęło mnie na tyle mocno, ze przeczytałam ją w kilka dni (5/6), a jest to dzieło liczące w sobie ponad 500 stron. Zderzyłam się z twórczością Moniki jeszcze na Wattpadzie, każdy o tym mówił, a ja nie wiedziałam dlaczego. Teraz już wiem. Spark to ksiazka owiana tajemnica, wieloma ciekawymi zwrotami akcji, a przez to, ze jest napisana pierwszoosobowo można lepiej poczuć całą fabule. Polecam każdemu zakup tej ksiazki, gwarantuje, ze nie pożałujecie i tak jak ja będziecie ch…rnie zachwyceni. Brawo Monika! Stworzylas coś pięknego, czekam na więcej.