Słodkie szaleństwo (okładka  miękka, 08.2019)

Wszystkie formaty i wydania (2): Cena:

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Max Leokov mógł się tylko przyglądać, jak ludzie wokół niego znajdują szczęście w miłości. W jego życiu był taki czas, kiedy nie tylko pragnął miłości, lecz także, co ważniejsze, dla niej żył. Kochał już raz. Z całych sił. Jednak teraz nie ma śladu po tym uczuciu. Zostało złamane serce i córeczka, którą trzeba się zaopiekować. Nie ma wątpliwości, że serce Maksa zasługuje na drugą szansę.

Helena Kovac poświęciła mnóstwo czasu nauce. Harowała jak wół, by ukończyć studia. Nie ma czasu na miłość. Ona nawet nie ma czasu na chwilę zapomnienia. Książki i praca to całe jej życie. Pozostałe sprawy są drugorzędne.

Kiedy Max i Helena łączą siły, aby pomóc córce Maksa Ceecee, oboje są zaskoczeni niesamowitym przyciąganiem, które pojawia się między nimi.

Cynik i pracoholiczka. Kiedy miłość w nich uderza, zwala ich z nóg. Ale miłość potrafi zadawać też ból. Max coś o tym wie.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1228541027
Tytuł: Słodkie szaleństwo
Seria: Friend-Zoned
Autor: Aurora Belle
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 400
Numer wydania: I
Data premiery: 2019-08-07
Rok wydania: 2019
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 38 x 147 x 254
Indeks: 32992540
średnia 4,5
5
19
4
9
3
1
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
21 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
30-01-2020 o godz 08:44 przez: KarinaP | Zweryfikowany zakup
Helena, zaraz po ukończeniu studiów, dostaje propozycję pracy w Ośrodku Rehabilitacyjnym w Nowym Jorku. Ponieważ było to jej marzenie, nie zastanawia się długo i przyjmuje propozycję. Tym bardziej, że może liczyć na wsparcie Natalie i jej całej nowej rodziny w trudnych początkach w nowym mieście. Jest tylko jeden problem - Max, przystojny przyjaciel Natalie, za którym skrycie szaleje, a który olał ją w trakcie wesela siostry. Helena usilnie stara się nie poddać urokowi Maxa, ale wiadomo że z góry skazana jest na porażkę. Helena jest pracowitą i sumienną kobietą, dla której, na tym etapie, najważniejsza jest kariera. Dlatego nie szuka stałego związku i ma ochotę po prostu na dobrą zabawę. Szybko okazuje się, że jedną z jej pacjentek w nowym miejscu pracy będzie CeeCee, córka Maxa. Helena bardzo szybko przywiązuje się do dziewczynki i zaczyna ona być dla niej równie ważna, co Max. A Max, to facet w którym nie da się nie zakochać. Najważniejsza dla niego jest rodzina i najbliżsi przyjaciele. Jest opiekuńczy, czuły, oddany i troskliwy. A przy tym z poczuciem humoru i lubiący poflirtować (co robi zupełnie nieświadomie). Jak wiadomo ma za sobą nieciekawą historię, co trochę przeszkadza mu początkowo całkowicie zaufać Helenie i otworzyć się przed nią. Z tego wynika trochę nieprzyjemna sytuacja pod koniec książki, która jednak szybko zostaje wyjaśniona. Chociaż, według mnie, Max powinien się trochę bardziej popłaszczyć i pocierpieć. Oprócz Maxa i Heleny, nie mogło zabraknąć w książce pozostałych bohaterów, których poznaliśmy w poprzednich dwóch częściach. Wszyscy oni tworzą niesamowicie zgraną, wielką rodzinę (której trochę im zazdroszczę). Ta część bardziej przypomina jedynkę niż dwójkę - znowu jest lżej i weselej. Bardzo podobały mi się dialogi między bohaterami i bratersko-ochronna postawa Nika i Ashera wobec Heleny. Jest słodko i z humorem, tak jak lubię. A miłość Heleny do babeczek jest po prostu zaraźliwa. Nie da się pomarzyć o jakiejś pysznej babeczce podczas jej lektury. Bardzo mi się podobało, jak Max nazywał pieszczotliwie Helenę właśnie "babeczką". Co mi się nie podobało - to nadal sposób w jaki zwracają się do siebie siostry Kovac. No nie mogę i nie rozumiem, jak słowo "suka" może być zwrotem miłym i pieszczotliwym :bezradny: Dla lubiących zwierzaki, pojawia się też kotek, mały łobuz Teddy, który lubi pokazać pazurki (i z charakteru bardzo przypomina mojego kota). Dla mnie mocne 9/10 i szkoda że to już koniec tego cyklu, bo autorka w tym wydaniu, podoba mi się dużo bardziej, niż w mrocznym "Raw".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
05-08-2019 o godz 13:30 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Książka ciekawa choć wydaje mi się że zbyt długo trwało rozwinięcie akcji a zakończenie za krótki
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-07-2019 o godz 21:51 przez: BarbaraAndHerBooks
Max Leokov już kiedyś mocno się zakochał, ale po tym uczuciu nie został już żaden ślad. Jedyną pamiątką po tej miłości jest nastoletnia córka - Ceecee, która jest niepełnosprawna i wymaga opieki. Mężczyzna kocha ją nad życie, ale pragnie mieć kogoś bliskiego, komu oddałby swoje serce. Boi się jednak ponownego zranienia, więc postanawia nie wiązać się z żadną kobietą na stałe. Helena Kovac całe swoje życie poświęciła nauce, aby zostać fizjoterapeutką. Nie ma czasu na randki i związki, bo praca jest dla niej najważniejsza. Nie chce, by żaden facet ją rozpraszał. Gdy Helena przeprowadza się za pracą do Nowego Jorku i poznaje córkę Maxa, pragnie pomóc dziewczynce w walce o zdrowie. Łączy siły z mężczyzną, do którego od dłuższego czasu wzdycha, ale od wydaje się nie zwracać na nią uwagi. Jednak tylko do pewnego momentu… Czy dadzą się porwać uczuciu, które się między nimi rodzi, czy będą twardo trzymać się swoich postanowień? . . Pomimo tego, że Max przeszedł wiele w swoim życiu, nadal jest wesołym mężczyzną, który w tej części odsłania swoją prawdziwą twarz. Okazuje się bardzo troskliwym, ciepłym ojcem, który za swoim dzieckiem skoczyłby w ogień. Bardzo spodobała mi się jego postać i po poznaniu go bliżej nie dziwi mnie to, że bał się zaangażować w związek z Heleną, gdyż miał za sobą naprawdę traumatyczne doświadczenia. Również Helena wzbudziła we mnie sympatię. To młoda kobieta, która zdecydowanie wie, czego chce od życia, od dawna ma ułożony plan, jednak nie ma w nim miejsca na mężczyzn. Również i w tej części nie mogło zabraknąć reszty tej wspaniałej paczki. Będzie mi ich bardzo brakowało, bo zżyłam się z nimi podczas lektury tej trylogii. Podobnie, jak w poprzednich częściach, tak i w „Słodkim szaleństwie” nie zabrakło dobrego humoru, romansu i odrobiny dramatu. Chociaż tego ostatniego było jak na lekarstwo i miałam wrażenie, że jest najbardziej słodka i cukierkowa ze wszystkich części, ale i tak kocham ją całym sercem. Jeżeli szukacie książek, podczas czytania których chcecie się pośmiać, wzruszyć i wkurzyć, to ta seria jest dla Was idealna. Musicie ją przeczytać! A ja bardzo żałuję, że jest to już ostatnia część cudownej serii „Friend-zoned” i czekam na kolejne książki Belle Aurory. Dziękuję Wydawnictwu Niezwykłemu za możliwość objęcia książki patronatem medialnym.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
22-08-2019 o godz 21:21 przez: Snieznooka
Seria Friend Zone autorstwa Belle Aurory jest fantastyczna, sprawia, że na mej twarzy pojawia się uśmiech, dlatego też z taką radością trzeci tom także objęłam medialnym patronatem. To historia Maxa i Heleny, przyznam szczerze, że byłam bardzo jej ciekawa, tego, co wymyśli dla nas autorka, jak przedstawi jego spojrzenie na miłość, samotne ojcostwo i dorastającą córkę. Nie są to łatwe tematy, a ludzie, których dotyka taki los zasługują na drugą szansę i miłość. Czy autorka zaplanowała dla tych dwóch serc złoty środek przeciw cierpieniu? Czego możemy się spodziewać po tej lekturze? „Nie mogę przestać płakać. Wysoki dźwięk, który wydobywa się z moich ust, przypomina wycie psa. Szlocham, zalewając się łzami oraz od czasu do czasu pociągając nosem. Słone krople moczą policzki, a z nosa cieknie. Jestem w rozsypce”. Główną bohaterką książki „Słodkie szaleństwo”, jest Helena Kovac, która jest młodszą siostrą Nat, jest bardzo ambitna i pracowita, wiele poświęciła dla swojej edukacji. Ciężko pracowała wyzbywając się życia towarzyskiego do niemal zera, nie miała czasu i może gdzieś tam chęci na mężczyzn, w tej całej gonitwie o lepszą i pewniejszą przyszłość. Jest niezwykle szczęśliwa, kiedy otrzymuje szansę na bardzo atrakcyjną posadę, tylko, że jest ona aż w Nowym Yorku. Helena bardzo się na nią ucieszyła, będzie częściej przebywała z siostrą i przyjaciółmi, jednak, kiedy dostrzega pewnego mężczyznę nie wydaje się z tego faktu tak radosna, jak ze zmian, które w nią uderzyły. Tym, kimś jest Max, brat Nicka, mężczyzna, który nieco sobie u niej nagrabił. „Jeśli kłucie w piersi stanowi jakąś wskazówkę, powiedziałabym, że przykro mi z tego powodu. Mieszkałam tutaj od zawsze – bawiłam się, chowałam przed światem, dorastałam oraz poszukiwałam spokoju. Było mi tu dobrze. Będę za nim tęsknić”. Max Leokov był już bardzo zakochany, na tyle mocno, że zapragnął związać się na całe życie. Ożenił się i był szczęśliwy, jednak sielanka nie trwała zbyt długo, jego żona zaszła w ciążę, ale ten czas wcale nie był dla nich błogosławieństwem. Kiedy urodziła się Ceecee, była dla mężczyzny całym światem, problemem natomiast była jego żona. Wpadła w depresję po urodzeniu dziecka, co doprowadziło do pewnego incydentu, którego ofiarą stała się bezbronna kruszyna. Ceecee nie może chodzić, zostało jej to odebrane przez niedbalstwo, celowe działanie lub zwyczajny wypadek, w zależności, jak na to spoglądamy, jej własnej matki. Kobieta odeszła pozostawiając Maxa i córeczkę zupełnie samych czując, że nie nadaje się do roli matki, to wszystko musiało ją przerosnąć, z drugiej strony zachowała się nieodpowiedzialnie. Dziewczynka ma kochających wujków i ciotki, którzy zawsze są przy niej, kiedy ich potrzebuje, tworzą wspaniałą rodzinę, a Max stara się, jak tylko może, aby zastąpić jej i matkę. „Depresja nie sprawia, że ktoś nagle słabnie. Ludzie w tym stanie normalnie żyją. Niektórzy czują ból w sercu oraz głowie. Mają wrażenie, jakby walił się świat. Jeśli ktoś by mnie spytał, powiedziałbym, że osoby walczące z depresją to najsilniejsi ludzie na świecie”. Kiedy Max dostrzega Helen i widzi, że z jakiegoś powodu nie czuje do niego sympatii postanawia to zmienić. Ma swój urok osobisty, potrafi być ujmujący, więc nie rozumie, co też takiego zrobił, że zniechęcił ją do siebie. Nie jest złym facetem i zaczyna działać, Ceecee jak na dorastającą dziewczynę przystało potrafi się buntować, sprawia ojcu nie małe problemy, brakuje jej motywacji do wykonywania ćwiczeń, Max nie chce się poddać, jednocześnie potrzebował pomocy, wiadomo, jak to z dziećmi bywa, obcy ludzie szybciej potrafią do nich dotrzeć niż właśni rodzice, dlatego mężczyzna prosi o pomoc Helen. I wiecie co? Zaczyna iskrzyć coraz mocniej, tylko, czy uparta kobieta pozwoli sobie, aby temu się poddać? Czy uczucie, które między nimi kiełkuje eksploduje? Czy bohaterowie mają szansę na szczęśliwe zakończenie? Czy Ceecee zaakceptuje kobietę u boku taty? Czy wyjaśnią sobie wszystkie zgrzyty i niepewności? „Z gardła wyrywa mi się pozbawiony humoru śmiech. Siedzę tak przez długi czas, może nawet kilka godzin. Nie mam pojęcia, co, u licha, powinienem zrobić albo powiedzieć, by pocieszyć córkę. Życie bywa naprawdę skomplikowane”. „Słodkie Szaleństwo” jest romansem, który wprowadza dla bohaterów drugą szansę na szczęście, na ułożenie sobie życia, ukazuje to, że nikt nie jest przegrany, wszystko się może zmienić, zwłaszcza wtedy, kiedy tej zmiany nie oczekujemy. W najmniej oczekiwanym momencie możemy dać się ponieść czemuś, co pozornie dostrzega każdy, poza samymi zainteresowanymi. Tytuł powieści został bardzo trafnie dobrany do tej historii, o czym koniecznie przekonajcie się sami. Bohaterowie są tak czarujący, sympatyczni i ujmujący, że chcemy przebywać w ich towarzystwie, jak najdłużej. Styl pisania autorki, jak zawsze z resztą, jest fantastyczny. Wprost uwielbiam to, że wszyscy bohaterowie są ze sobą połączeni, jak jedna wielka rodzina. Kiedy wciąż mogłam przebywać wśród nich było to coś niesam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-08-2019 o godz 22:25 przez: Weronika Rybak
🍰"Czasem najlepsze rzeczy przydarzają się nam, kiedy ich nie planujemy." . . Pokochać kogoś ponownie, po tym jak zostało się zranionym jest bardzo trudną sztuką. Po pierwsze dlatego, iż nasze zaufanie wobec innych zostało nadszarpnięte, a po drugie boimy się po raz kolejny zostać skrzywdzonymi. Nie chcemy ryzykować i wystawiać swojego roztrzaskanego już serca na ponowne krzywdy. Wokół Maxa miłość i uczucia są wszechobecne. Jego liczna rodzina wspiera się i pomaga sobie na każdym kroku. Jego bracia się zakochują i zakładają rodziny, a on pozostaje ciągle samotny i pełen obaw. Raz pozwolił kobiecie na to, aby zdeptała dotkliwie jego wielkie i kochające serce. Teraz ma niepełnosprawną córeczkę i nie może pozwolić sobie na zranienia ze strony innych. Nie wie jednak, że pewna kobieta już od dawna żywi do niego głębsze uczucia, których on zdaje się nie zauważać. Kobiety zazwyczaj dzielą się na te szukające wrażeń oraz nocnych przygód oraz na te pragnące spokojnego, wieczornego odpoczynku z serialem i kotem na kolanach. Helena należy do tych rozważnych kobiet, które swoją ciężką pracą dążą do zdobycia wykształcenia i znalezienia stabilniej pracy. Wiele lat poświęciła nauce, nie mając czasu, ani ochoty na stworzenie z kimkolwiek związku. Ale przychodzi taki dzień, kiedy jej życie się zmienia. Wreszcie dostaje wymarzoną pracę, spełnia się zawodowo a na horyzoncie pojawia się rycerz w opałach, który potrzebuje jej fachowej pomocy. Max i Helena łączą siły, by pomóc córce mężczyzny. Czas, który spędzają ze sobą zbliża ich do siebie a między nimi pojawia się ogromna chemia i przyciąganie. Ona nie szuka stałego związku, on ma ciągle złamane serce i nie chce żeby ktokolwiek go posklejał. Co z tego będzie? Czy ta dwójka ma szansę na szczęście i czy będą potrafili walczyć z miłością, która dosłownie zwali ich z nóg? . Są takie autorki, które zdecydowanie swoim doskonałym stylem pisania oraz niebanalnymi historiami zajmują wysokie miejsce na mojej liście ulubionych. Belle Aurora niewątpliwie do takich się zalicza. Potrafi stworzyć słodką, romantyczną i rodzinną opowieść, ale z tymi brutalnymi, brudnymi i ostrymi tematami też nie ma problemu. Tym razem po raz kolejny poznałam tą jej cukierkową i ckliwą stronę. Trzecia część z serii FRIEND-ZONED wywołała na mojej buzi mnóstwo uśmiechu i sprawiła, że spędziłam bardzo przyjemnie czas. Tym razem poznajmy życie Maxa- uroczego ojca niepełnosprawnej nastolatki, która staje się kobietą. Co za tym idzie buntuje się i aktualnie nienawidzi całego świata. Mężczyzna całuje ziemię po której stąpa jego córka, jest kochany, pełen empatii i pragnie zrobić wszystko, by pomóc Ceecee. Helena jest dla niego światełkiem w tunelu. Zostaje nie tylko rehabilitantką dziewczynki, ale też jej przyjaciółką. Wiąże się to z częstymi wizytami w domu mężczyzny, które sprawiają, że ta dwójka zbliża się do siebie. Panna Kovac od zawsze czuła coś do Maxa, ale on jej nie zauważał. Teraz ponownie dostaje szansę, aby skraść serce niedostępnego jak dotąd mężczyzny. Jest kobietą zdecydowaną, nie brakuje jej humoru i temperamentu. Żyje dla babeczek, które są jej lekiem na całe zło. Bardzo polubiłam zarówno ją jak i Maxa, byli tacy weseli i empatyczni, mimo wszystko. Autorka nie pominęła też w "Słodkim szaleństwie" informacji o bohaterach poprzednich części. Dowiadujemy się, jak wygląda życie par z ich wielkiej rodziny, które ułożyły już sobie życie. Historia Heleny i Maxa była nie tylko słodka i romantyczna, ale też przepełniona miłością i przeszkodami czyhającymi na tę dwójkę. Czasami ich perypetie były tak absurdalne, że aż nie potrafiłam przestać się śmiać. . Jeśli szukacie rodzinnej, ciepłej i przyjemnej komedii romantycznej pełnej niebanalnego poczucia humoru, to jest to seria dla Was. Nie brakuje też tu momentów erotycznych gier i uniesień. Uwielbiam w tej serii to, jak wszyscy występujący tu bohaterowie tworzą ogromną rodzinę. Każdy się wspiera, wchodzą do mieszkań innych bez skrępowania oraz darzą się wzajemnie uczuciami, mimo iż nie wszystkich łączą więzy krwi. "Słodkie szaleństwo" to idealna lektura na wakacje, na pewno nie pożałujecie, że po nią sięgnięcie. Sprawi, że nawet gdy będziecie mieli zły dzień na waszej twarzy pojawi się ogromny i szczery uśmiech. @werka_books
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-01-2020 o godz 12:38 przez: GirlsBooksLovers
Max Leokov to niesamowicie seksowny z ogromnym poczuciem humoru mężczyzna, jednak bardzo zraniony w przeszłości. Kochał raz i dla tego uczucia był gotów zrobić wszystko, ale jego serce już zostało złamane, a on został sam z uroczą córeczką Ceecee, którą musi się opiekować. Helena Kovac to kobieta, która poświęciła całe swoje życie na naukę, skończyła studia i znalazła wymarzoną pracę, która jest dla niej najważniejsza. Drogi Maxa i Heleny przecinają się, gdy oboje muszą pomóc córeczce mężczyzny. „Co do licha się ze mną dzieje? Jeszcze nigdy żaden mężczyzna nie działał mi tak na nerwy. Nie podoba mi się to. Jakoś dziwnie się przy nim zachowuję, a najgorsze, że nie znam powodu. Z reguły jestem miła, chociaż może nie przez cały czas. Lubię ludzi i zawsze daje im szansę – czasem nawet więcej razy, niż powinnam.” Czy Helena i Max pomogą Ceecee? Czy pojawią się między nimi większe uczucia? A może pozostaną jedynie przyjaciółmi? „Znam różnicę między zwykłym a namiętnym pocałunkiem i ogarnia mnie żal, że Max zdecydował się na ten pierwszy, bo jego prawdziwe pieszczoty mogą robić naprawdę ogromne wrażenie. Te trwają zaledwie kilka sekund, ale przez to, że kręci mi się w głowie, czuję, jakby minęły godziny.” Pierwszą moją styczność z twórczością Belle Aurory rozpoczęłam właśnie od pierwszego tomu tej trylogii, czyli „Friend – Zoned”. W momencie, gdy tylko skończyłam czytać pierwszą część, wiedziałam, że przepadłam i pokocham książki tej autorki. Serią z uroczymi słodkimi babeczkami na okładkach zdobyła moje serce, a treścią spowodowała to, że obdarzyłam ją dozgonną miłością. „Słodkie szaleństwo” to historia kończąca całą serię i szczerze mówiąc, bardzo na nią czekałam. Fajne jest to, że we wszystkich trzech częściach pojawiają się ci sami bohaterowie, raz jako główne, następnie jako drugoplanowe postacie. Tym razem poznajemy Maxa oraz Helenę. Od samego początku, gdy tylko pojawiła się jego postać w książce, intrygowała mnie, jego tajemniczość, przeszłość i to czy sobie z nią poradzi. Polubiłam tę serię, głównie dzięki temu, że zawiera wszystko to, co kocham w książkach, przede wszystkim narracja dwuosobowa. Świetne jest to, że możemy poznać odczucia, dylematy głównych bohaterów, to, z jakimi problemami muszą się zmierzyć i jaką wewnętrzną walkę toczą. Kolejny ogromny plus jest taki, że nie jest to zwykłe denna historia, gdzie bohaterom życie ucieka przez palce, wręcz przeciwnie, każdy z nich boryka się ze swoimi problemami, a sama fabuła daje naprawdę wiele do myślenia. Jednak oprócz tego wszystkiego dostajemy ogromną dawkę humoru, niejednokrotnie zanosiłam się śmiechem podczas czytania. Humor, drama, pożądanie, niespodziewane uczucia i narracja dwuosobowa to dla mnie przepis na powieść idealną. Główni bohaterowie są świetnie wykreowani. Helena to inteligentna, rozsądna i wytrwała kobieta, momentami niezbyt pewna siebie, jednak ma znakomite podejście do dzieci. Ceecee to cudowna niepełnosprawna dziewczynka, która przez głupotę swojej matki wylądowała na wózku inwalidzkim, momentami zbyt przytłoczona wszystkim dookoła, ale na szczęście na jej drodze pojawia się Helena. No i Max, wyjątkowy mężczyzna, czuły, opiekuńczy, chociaż momentami zachowywał się jak dupek. Pogubiony i pogrążony w przeszłości, ale ja go uwielbiam. Nie będę dłużej rozpisywać się na temat tej powieści, ponieważ uważam, że wszystkie trzy tomy są pozycjami obowiązkowymi do przeczytania. Ja otrzymałam wszystko, czego wymagam od powieści romantycznych i na pewno jeszcze niejednokrotnie powrócę do tej porpozycji. A Was gorąco zachęcam do przeczytania tej książki i przekonania się, czy tej dwójce będzie pisane szczęście? A może jednak pokonają ich demony przeszłości? Gorąco polecam!! Paula https://girlsbookslovers.blogspot.com/2020/01/belleaurora-sodkie-szalenstwo-patronat.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-08-2019 o godz 08:54 przez: ania7770
Belle Aurora napisała niesamowitą serię wypełnioną miłością, śmiechem, rodziną, romantyzmem, pasją i całą masą seksowności. Nie mogłam odłożyć tej książki. To było śmieszne, gorące, romantyczne, słodkie, a nawet rozdzierające, powodując szybsze bicie serca. Idealne zakończenie serii Friend-zoned. „Słodkie szaleństwo” zauroczyło mnie od kilku pierwszych stron i nie pozwoliło mi odejść do samego końca. Trzecia część serii Friend-zoned okazała się być tak samo dobra jak poprzednie. Słodka, seksowna, przezabawna i niewiarygodnie intensywna historia! Ta książka była cudowna! Zresztą cała seria była dla mnie niezwykła. Były chwilę gdy śmiałam się głośno i chwile, w których chciałam płakać. Cudowna książka, i to nie tylko poprzez romans pomiędzy Heleną i Maxem, ale także niesamowite postacie drugoplanowe. Wszyscy bohaterowie są tak sympatyczni, że nie można wybrać tylko jednego. Uwielbiałam ich wszystkich, ponieważ wydawały się tak realistyczne i wyjątkowe. Ta grupa przyjaciół jest związana jak rodzina. Zrobiliby dla siebie wszystko. Kochają się głęboko i bezwarunkowo i to jest ogromna część tego, dlaczego uwielbiam tę serię. Od samego początku bohaterowie mają silne poczucie bezpieczeństwa, że bez względu na wszystko wzajemnie się wspierają. Spotkaliśmy Maxa w poprzednich książkach, widzimy go jako zabawnego, zalotnego i samotnego ojca, który tak bardzo kocha swoją małą dziewczynkę. Naprawdę nie widzimy wiele z jego poważnej strony. Czuję, jak czasami boryka się z ojcostwem, a jego serce wydaje się tak bolesne. Chciałam sięgnąć do książki i zwyczajnie go przytulić, ponieważ naprawdę jest niesamowitym ojcem i potrzebował kogoś, kto będzie go wspierał. Kogoś kochającego, kto mógłby stworzyć z nim dom. Jak możesz nie zakochać się w facecie, który kocha swoją córkę, tak jak Max kocha Ceecee. Im więcej czasu Max i Helena spędzają z jego córką i im więcej czasu spędzają sami, Helena staje się prawie niemożliwa, aby mu się oprzeć. Córka Maxa, Ceecee, miała dziwny wypadek, kiedy była mała, co spowodowało, że została sparaliżowana i musi poruszać się na wózku inwalidzkim. Teraz trzynastolatka, uparta i wydawałoby się, że zaczęła się wycofywać, rezygnować. Max martwi się, że jej stan się pogarsza. Zwierza się Helenie, fizjoterapeutce, która pomaga Ceecee wrócić do ćwiczeń i zaczyna się historia ich miłości. Max jest naprawdę czarującym mężczyzną. Jest zabawny, inteligentny, słodki i wspaniały. Naprawdę go lubiłam już od pierwszej części. Helena jest zabawna, inteligentna i seksowna. Myślę, że tytuł jest tak idealny, ponieważ świetnie odzwierciedla ich relację. Seria Friend-zoned Belle Aurory pozwoliła zapomnieć o własnych problemach i przenieść się do innego świata. Styl autorki bardzo mi się podobał i pokochałam to, jak wszystkie postacie są połączone ze sobą jakby stanowili jedną wielką rodzinę. Jeśli szukasz książki o słodkim i seksownym romansie, która sprawi, że będziesz mdleć, płakać szczęśliwymi łzami i śmiać się głośno to mogę polecić serię Friend-zoned.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
17-08-2019 o godz 16:58 przez: Heather
Miłość nie zawsze potrafi być kolorowa. Czasami jej odcienie przypominają stonowaną czerń. Tylko czy nie warto zaryzykować po raz drugi, by odpędzić mrok? Szukając słodkiej i uroczej książki o miłości, która jednak przekazuje coś więcej poza banalnością trafiłam na książkę Belle Aurory. Jej cykl Friend-Zoned to trylogia poświęcająca w każdym tomie uwagę innemu bohaterowi, zachwycająca, poruszająca i pełna różnych emocji. Jest uroczo - owszem - ale i słodko, radośnie i z nadzieją na lepsze jutro. Uwielbiam książki tej autorki a ta seria od razu wskoczyła na półkę z lekturami, po które na pewno sięgnę jeszcze raz w przyszłości. Max Leokov nie chce ryzykować z kolejną miłością. Jego wcześniejszy wielki związek skończył się dramatem i rozczarowaniem. Boi się, chociaż ma u boku CeeCee, nastoletnią już córkę, która potwierdza, że coś zgubnego może prowadzić także do czegoś wyjątkowego. Od lat uciekający od zaangażowania Max nie spodziewa się, że nadszarpnięte zaufanie można wyleczyć. Dowodem jest Helen Kovac, która wkrada się w jego życie jako rehabilitantka córki. Początkowo są tylko przyjaciółmi, ale obydwoje wiedzą, że przed uczuciami nie można uciec. Belle Aurora ma rękę do kreacji bohaterów. Nie tylko ci pierwszoplanowi kradną uwagę czytelnika, ale i poboczne postacie potrafiły zjednać sobie moją sympatię. Polubiłam Maxa, murem stałam za Helen a CeeCee kibicowałam ile sił, by nigdy się nie zmieniała. W swoich rolach każde z nich było szczere, wyraziste chociaż różne i oryginalne. Mnóstwo bagaży życiowych doświadczeń wpłynęło na ich charaktery, ale chart ducha trzymający się z nimi niczym cień nie pozwalał, by uśmiech schodził z ich ust. Śmiałam się wraz z nimi, wzruszałam się przy odpowiednich momentach i ciężko było mi się rozstać mając świadomość, że to już ostatni tom serii z grupą wspaniałych przyjaciół. Jest słodko, owszem, ale i niezbyt kolorowo. Przynajmniej na początku. Trochę mroku wkrada się do fabuły, odrobina prawdziwego życia, bez którego na pewno nie byłoby tak wiarygodnie. Autorka podejmuje ponadczasowe tematy, nawiązuje do szczęścia, poczucia bezpieczeństwa, do poszukiwania miłości bez której jak się okazuje nie jesteśmy kompletni. Nie boi się sięgnąć po zadziorne dialogi, charakternych bohaterów czy sprzeczne emocje, ale robi to z taką starannością, że wszystko idealnie się ze sobą komponuje dzięki jej lekkości w pisaniu i kreatywności. "Słodkie szaleństwo" to lektura, przy której można poczuć prawdziwy głód. Nie tylko przygody, ale i ten prawdziwy... narażony na kontakt ze słodkimi opisami babeczek! Radość, zabawa, nadzieja: to wszystko odnalazłam w finalnym tomie trylogii Belle Aurora i przykro mi żegnać się z bohaterami. Wiem jednak, że jeszcze nie raz powrócę do każdej części z osobna, chociaż teraz serdecznie polecam Wam finalny tom - chyba najlepszy (o ile to możliwe) z całej trójki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
17-08-2019 o godz 16:58 przez: Heather
Miłość nie zawsze potrafi być kolorowa. Czasami jej odcienie przypominają stonowaną czerń. Tylko czy nie warto zaryzykować po raz drugi, by odpędzić mrok? Szukając słodkiej i uroczej książki o miłości, która jednak przekazuje coś więcej poza banalnością trafiłam na książkę Belle Aurory. Jej cykl Friend-Zoned to trylogia poświęcająca w każdym tomie uwagę innemu bohaterowi, zachwycająca, poruszająca i pełna różnych emocji. Jest uroczo - owszem - ale i słodko, radośnie i z nadzieją na lepsze jutro. Uwielbiam książki tej autorki a ta seria od razu wskoczyła na półkę z lekturami, po które na pewno sięgnę jeszcze raz w przyszłości. Max Leokov nie chce ryzykować z kolejną miłością. Jego wcześniejszy wielki związek skończył się dramatem i rozczarowaniem. Boi się, chociaż ma u boku CeeCee, nastoletnią już córkę, która potwierdza, że coś zgubnego może prowadzić także do czegoś wyjątkowego. Od lat uciekający od zaangażowania Max nie spodziewa się, że nadszarpnięte zaufanie można wyleczyć. Dowodem jest Helen Kovac, która wkrada się w jego życie jako rehabilitantka córki. Początkowo są tylko przyjaciółmi, ale obydwoje wiedzą, że przed uczuciami nie można uciec. Belle Aurora ma rękę do kreacji bohaterów. Nie tylko ci pierwszoplanowi kradną uwagę czytelnika, ale i poboczne postacie potrafiły zjednać sobie moją sympatię. Polubiłam Maxa, murem stałam za Helen a CeeCee kibicowałam ile sił, by nigdy się nie zmieniała. W swoich rolach każde z nich było szczere, wyraziste chociaż różne i oryginalne. Mnóstwo bagaży życiowych doświadczeń wpłynęło na ich charaktery, ale chart ducha trzymający się z nimi niczym cień nie pozwalał, by uśmiech schodził z ich ust. Śmiałam się wraz z nimi, wzruszałam się przy odpowiednich momentach i ciężko było mi się rozstać mając świadomość, że to już ostatni tom serii z grupą wspaniałych przyjaciół. Jest słodko, owszem, ale i niezbyt kolorowo. Przynajmniej na początku. Trochę mroku wkrada się do fabuły, odrobina prawdziwego życia, bez którego na pewno nie byłoby tak wiarygodnie. Autorka podejmuje ponadczasowe tematy, nawiązuje do szczęścia, poczucia bezpieczeństwa, do poszukiwania miłości bez której jak się okazuje nie jesteśmy kompletni. Nie boi się sięgnąć po zadziorne dialogi, charakternych bohaterów czy sprzeczne emocje, ale robi to z taką starannością, że wszystko idealnie się ze sobą komponuje dzięki jej lekkości w pisaniu i kreatywności. "Słodkie szaleństwo" to lektura, przy której można poczuć prawdziwy głód. Nie tylko przygody, ale i ten prawdziwy... narażony na kontakt ze słodkimi opisami babeczek! Radość, zabawa, nadzieja: to wszystko odnalazłam w finalnym tomie trylogii Belle Aurora i przykro mi żegnać się z bohaterami. Wiem jednak, że jeszcze nie raz powrócę do każdej części z osobna, chociaż teraz serdecznie polecam Wam finalny tom - chyba najlepszy (o ile to możliwe) z całej trójki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-08-2019 o godz 09:19 przez: werka777
Wiernym fanom serii Friend-Zoned bohaterowie tej powieści nie będą już wydawali się zupełnie obcy, otóż Belle Aurora pozwoliła swoim czytelnikom zapoznać się z nimi przy okazji poprzednich części. Nie oznacza to jednak, że książka wymaga obowiązkowego sięgnięcia po pierwszy i drugi tom, „Słodkie szaleństwo” to ostatecznie samodzielnie funkcjonująca historia, w której w świetle reflektorów staje po prostu nowa para. Helen ma charakterek, potrafi rzucić odpowiednim komentarzem i zawalczyć o swoje. Bywa pamiętliwa, jednak przede wszystkim bywa pracowita. Czy można nazwać ją pracoholiczką? Zdecydowanie. Max to kobieciarz i flirciarz, który w tym swoim swobodnym podrywie bywa bardzo uroczy. Otóż nie wybiera sobie za cel tylko tych najpiękniejszych kobiet. Potrafi zagadać do każdej. Pod powierzchnią bawidamka kryje się jednak zraniony mężczyzna, skupiony na wychowaniu swojej córki. W końcu życie mocno dało mu popalić. Ani on, ani ona nie są gotowi na nowy związek, tym bardziej ze sobą. Ciekawie jest więc przyglądać się ich perypetiom i wspólnym zmaganiom, a tym towarzyszą wielobarwne emocje. Historia rozpoczyna się ślubem bohaterów poprzedniego tomu, na którym to dochodzi do niezręcznego spotkania Maxa i Helen. Akcja rozkręca się jednak w zupełnie innym miejscu, kiedy to bohaterka pozostawia za sobą Kalifornię i udaje się do słynnego Nowego Jorku. Nietrudno się domyślić, że głównym motywem będzie oczywiście wątek miłosny, rodzący się pomiędzy ludźmi, którzy raczej nigdy nie planowali być razem. Owszem, momentami bywa słodko jak w tytule, jednak nie jest to książka bazująca wyłącznie na banalnej sferze życia. Pojawia się wątek niepełnosprawnej Ceecee i jej historii, są trudne doświadczenia życiowe Maxa, jest pewne bardzo bolesne spotkanie z udziałem matki i córki, przy którym po prostu kroi się serce. W tle siostrzane relacje, niewybredne komentarze i przygłucha sąsiadka, która potrafi wywołać na twarzy prawdziwy uśmiech. Humoru, namiętności i pozytywnej aury na pewno nie brakuje. W tle bohaterowie poprzednich części, stanowiący oczywiście drugi plan, ale dostarczający fanom tomów informacji na swój temat. Cóż takiego słychać u Nat, Ashera, Tiny i Nika? „Słodkie szaleństwo” to wyważona pod względem emocji historia, raczej niewulgarna, choć pikantna, niewybitnie głęboka, ale też nieinfantylna. Przyjemna, momentami zaskakująca, fundująca dobry humor i angażującą przygodę. Jest wielka miłość, są jednak także inne wątki wypełniające luki pomiędzy tematem uczucia głównych bohaterów. Polecam wszystkim romantyczkom i wielbicielkom czarujących mężczyzn. https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2019/08/sodkie-szalenstwo-belle-aurora.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-08-2019 o godz 14:05 przez: Anonim
Trzecia, ostatnia już część trylogii Belle Aurora "Friend-Zoned" - "Słodkie szaleństwo". Przepełniona jest dobrym humorem, miłosnymi zawirowaniami, trudami dnia codziennego. Helena to dziewczyna z niesamowitym poczuciem humoru, pracowita, sumienna, uparta, konsekwentnie dążyła do obranego celu. Zraniona w przeszłości, stara się unikać trwałych związków, trudno jest jej kolejny raz zaufać. W końcu dostaje wymarzoną propozycję pracy w Ośrodku Rehabilitacji w Nowym Jorku, jako rehabilitantka. Jej radość jest ogromna, będzie blisko ukochanej siostry i przyjaciół. Spotyka Maxa... "Jeszcze nigdy żaden mężczyzna nie działał mi tak na nerwy..." Max, to rewelacyjny facet. Jego przeszłość, związek z byłą żoną, to czas, który bardzo chciałby wymazać ze swojej pamięci. Jedynym niesamowitym i prawdziwym dobrem z tego związku, jest jego córeczka Ceecee. Dziewczynka przez nieuwagę matki skazana jest na wózek inwalidzki. Max jest wspaniałym, pełnym oddania i miłości ojcem. Zrobił by wszystko dla swojej dziewczynki. Ceecee dorasta, zaczyna się buntować, nie chce ćwiczyć, co w jej sytuacji jest konieczne. Na ich drodze staje Helena. Zaczyna między nimi iskrzyć. Łączą siły by pomóc Ceecee. Czy nieufna dziewczynka znajdzie wspólny język z Heleną, pozwoli sobie pomóc? Akcja toczy się bardzo szybko, autorka nie szczędzi nam trudnych momentów. Lekkie, płynne pióro, a przy tym niesamowite poczucie humoru powoduje ogromną przyjemność czytania. Wzruszyłam się, zasmuciłam, czułam złość, a przede wszystkim wybuchałam głośnym śmiechem. Postacie, które wykreowała Pani Belle są bardzo wyraziście, realnie oddane. Pełne pasji, miłości, rozterek, wahań nastrojów, wątpliwości. Tak jak w życiu. Znajdziemy tu losy pozostałych bohaterów znanych nam dobrze z poprzednich części. Kuszące, aromatyczne babeczki - Helena je uwielbia - ja też. Tajemnice z przeszłości, rozgoryczenie i ból po poprzednich związkach. Trudy bycia samotnym ojcem. Przepełniona emocjami, zwykłą codziennością. Próbą zaangażowania się w nowy związek. Piękna powieść o sile przyjaźni, miłości, oddaniu. Specyficzna relacja sióstr, może szokować, jednak pod przykrywką obraźliwych słów kryje się głęboka, prawdziwa siostrzana miłość. Autorka tak snuje swą opowieść, że bardzo szybko odnajdziecie się w całości, bez konieczności czytania poprzednich części. Ja jednak polecam cały cykl. Była to ciekawa, pełna dobrego humoru wędrówka ze zwariowaną dziewczyną i bardzo uprzejmym facetem  Polecam, Tatiasza i jej książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
10-08-2019 o godz 09:18 przez: Wioleta Kuflewska
Słodkie szaleństwo jest ostatnią z serii Friend-zoned, która opowiada o losach Heleny i Maxa, których znamy już z poprzednich części. Helenę przede wszystkim poznaliśmy w części drugiej, ponieważ ona jest siostrą Nat (bohaterki miłości po sąsiedzku), zyskała wtedy moją sympatię, gdyż była tam przedstawiona jako zwariowana dziewczyna i bardzo jej kibicowałam od początku. Max natomiast jest bratem Nika, głównego bohatera części pierwszej, więc już po tym możemy się spodziewać, że akcja nie będzie się toczyć tylko dookoła dwójki dla której przypisana jest ta część, ale także spotkamy się ponownie z całą ekipą. Jeśli czytaliście poprzednie części to wiecie, że Max ma córkę, która jest niepełnosprawna, a Helena jest kimś, kogo Max będzie prosić o pomoc, ale czy to będzie takie proste do zrealizowania ? Cechą główną Heleny jest upartość, ale pod tą powłoką skrywa wstydliwą, zranioną dziewczynę, która chce się rozwijać w pracy, ale także po cichu zazdrości swoim znajomym więzi i miłości jaką są otoczeni, natomiast dla Maxa liczy się tylko córka i swoje potrzeby odkłada na dalszy plan. Oboje czują do siebie mięte, ale umiejętnie wypierają się swoich uczuć i boją się wejść w coś poważniejszego. Więc czy będą wstanie pozwolić sobie na szczęście? Dwie poprzednie części tryskały humorem i niezwykłymi postaciami, dialogami i akcją. Trzecia część to dla mnie naciągana kaszanka. Dialogi były nudne, cała akcja była nijaka i miała wrażenie, że ta część była pisana przez autorkę na siłę, alby tylko. Jakiegoś zwrotu akcji czy zawirowań to tutaj ciężko się doszukać. Pomimo mojej sympatii do tych bohaterów w poprzednich częściach tutaj byli strasznie monotonni i bezpłciowi. Miałam wrażenie, że autorka kręci się w kółko i kopiuje sceny z poprzednich części. Sobota idą wszyscy do klubu, włamują się sobie do domów, kłócą, godzą i jedzą babeczki. Według mnie, pierwsza część zdecydowanie wymiata, ponieważ tutaj było wszystko co powinna mieć idealna książka z humorem, w tej części mam wrażenie że autorka się zatraciła i nie miała wizji pisząc perypetie tej dwójki. Dwie pierwsze części zdecydowanie polecam, jednak trzeciej nie jestem fanką. Cieszę się, że ta trylogia się zakończyła, bo jeżeli kolejne części miałby być podobne, to zdecydowanie nie sięgnęłabym po nie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-08-2019 o godz 19:10 przez: booklover
♡Lekki, humorystyczny i słodki romans♡ . Max Leokov w swoim życiu już nie raz się sparzył i nie chce tego powtarzać. Samotnie wychowuje śliczną, nastoletnią córeczkę Ceecee, która jeździ na wózku i każdego dnia walczy, aby kiedyś stanąć na nogi. Dziewczynka uczęszcza na rehabilitacje i ćwiczy ze wszystkich sił, nawet jeśli jest ciężko. Gdy chłopak poznaje piękną, młodą, zakochaną w babeczkach (aż do przesady) dziewczynę wszystko się zmienia. Niestety okazuje się, że Helena Kovac nie pała taką radością i sympatią jak mężczyzna... Pracowała całe życie, aby osiągnąć sukces i dostać pracę. Nie myślała o randkowaniu czy imprezach, lecz o nauce, jakiej się poświęciła. Mówi, że nie ma czasu na miłość, lecz ta zawsze zjawia się niespodziewanie. . Najlepsze w tej książce jest to, że można ją czytać bez znajomości poprzednich. Oczywiście pojawiają się postacie z pierwszej i drugiej części (wiadomo, bo wszyscy są jedną, wielką rodziną), jednak historia skupia się głównie na Maxie i Helenie, którzy są bardzo dobrze wykreowani. Czuć między nimi chemię a każda scena z ich udziałem przesycona jest namiętnością. Max Leokov to kolejny z moich ulubionych, męskich postaci😍 Przystojny, opiekuńczy i zawsze dążący do celu (lekcja pierwsza: "Jak zdobyć sympatię Heleny?"). Jedyną rzeczą, która mi nie odpowiadała były powtarzające się sytuacje oraz wiele prostych, momentami głupich dialogów. Można uznać tę powieść za lekką i niezobowiązującą, jednak czegoś tu brakowało😕 . "Słodkie szaleństwo" jest uroczą powieścią romantyczną z bohaterami, których da się polubić oraz emocjonującą historią (idealną na ciepły wieczór; tylko nie zapomnijcie o babeczkach!😁) Można się przy niej świetnie bawić, ale jest też wiele momentów smutku czy złości. Nie brakuje tu także przystojnych mężczyzn oraz babeczek (na których bazuje każda z historii tej serii). Kto nie potrzebuje odrobiny ☆słodkiego szaleństwa☆ w swoim życiu? . 💜Serdecznie polecam💜
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-08-2019 o godz 18:43 przez: Zaczytany Krzysiu i Małgosia
SŁODKIE SZALEŃSTWO 🖋BELLE AURORA @wydawnictwoniezwykle ▪️▫️▪️▫️▪️▫️▪️▫️▪️▫️▪️ Książka „Słodkie szaleństwo” jest trzecia częścią serii FRIEND-ZONED. Nie czytałem nigdy wcześniejszych dwóch części ale już dziś wiem że czas po nie sięgnąć. Po przeczytaniu Słodkiego szaleństwa zakochałem się w twórczości Belle Aurora. Książka pochłania czytelnika już od pierwszych stron nie pozwalając odłożyć książki na bok. Zapewne znajdzie ona wielu fanów który uwielbiają książki o tematyce romans. Nie mogę ominąć tu informacji że bardzo się ubawiłem podczas czytania tej powieści. Autorka zadbała o dużą dawkę pozytywnej energii i humoru. Świetnie wykreowani bohaterowie pozwalają oderwać się od szarej rzeczywistości i na chwilę zapomnieć o wszystkich otaczających nas problemach, a chyba każdy z nas tego nieraz potrzebuje. Mogę was zapewnić że po przeczytaniu tej książki dość długo z waszej twarzy nie zniknie uśmiech. Jeśli nie czytaliście wcześniejszych części nie ma co się przejmować. Można je czytać nie zachowując kolejności. Jeśli potrzebujecie odrobine szaleństwa w swoim życiu to nie zastanawiajcie się nawet i sięgnijcie po tą książkę. Pamiętajcie aby zaopatrzyć się w babeczki, które towarzyszą nam podczas czytania książki. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie oraz mocno podkreślone ich emocje które podczas czytania da się odczuć na własnej skórze sprawiają że aż chce się ją czytać dalej. Nie zabraknie również w książce emocji związanymi ze smutkiem oraz dużą złością. Opisane są historie i zdarzenia które możemy spotkać w swoim życiu. Bardzo dużo w tej książce jest autentyczności co bardzo mi się podobało. Na pewno pozostanie długo w mojej pamięci a jeśli będę miał ciężki dzień i będę chciał poprawić sobie czymś humor to pierwsze co sięgnę po słodkie szaleństwo. Po przeczytaniu książki widać że autorka włożyła bardzo dużo serca w napisanie tej książki za co bardzo dziękuję ♥️ #wydawnictwoniezwykłe #slodkieszalenstwo
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-08-2019 o godz 13:45 przez: Anna
Helena dużo poświęciła dla wykształcenia. Inni się bawili – ona się uczyła, inni chodzili na imprezy – ona się uczyła, inny się zakochiwali, tworzyli związki – ona się uczyła. Propozycja pracy w Nowym Jorku jest dla niej wspaniałą nowiną, tym bardziej że mieszka tam jej starsza sistra. Max przeżył już swoją wielką miłość, myślał, że to taka na całe życie. Ożenił się, a kiedy przyszła na świat ich córeczka – Ceecee był bardzo szczęśliwy. Niestety wybranka jego serca była zupełnie inna, niż mu się wydawało, kiedy doprowadziła do tragedii – nie dopilnowała dziecka, które spadło ze stołu, czego konsekwencją jest wózek inwalidzki, po prostu uciekła, a po czasie założyła nową rodzinę, całkowicie zapominając o własnym dziecku. Mężczyzna przestał wierzyć w miłość, za to uwielbia flirtować z wszystkimi kobietami. Max i Helena spotkali się już na ślubie jej siostry. Spodobał się jej, ale mimo że Max flirtował ze wszystkimi kobietami, jej nie raczył poświęcić nawet chwili. Helen była zawiedziona, rozczarowana. Ceecee dojrzewa i zaczyna się coraz bardziej buntować. Nie chce ćwiczyć, czego konsekwencją są bolesne skurcze. Helena jest rehabilitantką i Max za wszelką cenę próbuje ją przekonać, żeby ćwiczyła z dziewczynką w jego domu. Ceecee polubiła kobietę praktycznie od pierwszego spotkania, a dzięki temu, że tam bardziej zachęca, niż zmusza, dziewczynka zgadza się na ćwiczenia, pod jednym warunkiem – będą wspólnie gotować. Im częściej Max i Helena się spotykają, tym bardziej się do siebie zbliżają, zaczyna ich łączyć coś więcej niż przyjaźń. Czy złamane serce Maxa znowu pokocha? Czy Helena znajdzie czas na miłość? Czy uda się pomóc Ceecee? Czy rodzące uczucie ma szansę? Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2019/08/wydawnictwo-niezwyke-ksiazka-pt-sodkie_25.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-09-2019 o godz 00:58 przez: Dominika Stryszowska
Czasem okładka nic nie mówi o danej książce, a czasem mówi wszystko. I tym razem okładka jest tak spójna, tak zgrana, że od razu wiemy - będzie słodko i uroczo. "Słodkie szaleństwo" to już trzecia część "babeczkowego" cyklu, ale pierwsza książka od Belle Aurory przeczytana przeze mnie. Zaznaczę, że bez problemu można czytać bez znajomości poprzednich tomów, bo wydarzenia z przeszłości nie mają wpływu na te bieżące. Helena cały swój czas poświęca pracy, jest szczęśliwa, że tyle udało jej się osiągnąć. Nie ma czasu na związki, które zresztą nie kojarzą jej się dobrze. W dodatku nie lubi flirtujacych mężczyzn. A takim facetem jest Max, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Wie, że jest czarujący i wszyscy go lubią, ale co jest nie tak z Heleną, skoro pała do niego niechecią? Jak zwykle bywa w takich przypadkach, zbieg okoliczności sprawi, że będą mogli poznać się bliżej, jednak nie od razu zrobi się "słodko". Od początku wiedziałam jak skończy sie ta historia, jednak to, w żaden sposób nie pozbawiło mnie przyjemności czytania. Lekka, zabawna, (i to serio zabawna, bo prawie cały czas się usmiechałam przy czytaniu), słodka i urocza. Jeszcze te wzmianki o babeczkach! A bohaterów nie sposób nie lubić, Helena jest ogromnie pocieszna i charyzmatyczna, a Max to troskliwy i zaradny facet. Oczywiście jest to romans, ale autorka nie poszła na łatwiznę i oprócz rodzacego się (w bólach) uczucia poruszyła też cięższe tematy, choćby niepełnosprawność, odrzucenie czy strach przed zranieniem. Powieść nie jest infantylna i prosta, ale bardziej złożona, niżby można przypuszczać. Historia na którą trzeba zarezerwować sobie wieczór, a ja już myślę o dwóch następnych, bo przecież koniecznie muszę poznać wszystkich bohaterów serii. Gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-09-2019 o godz 20:49 przez: wolęKSIĄŻKI
Uwielbiam książki z tej serii! Jest zabawnie, uroczo i trochę słodko. "Friend zoned" i "Miłość po sąsiedzku" były przepełnione czymś, czego niestety, ale w "Słodkim szaleństwie" zabrakło. Historia mi się podobała i naprawdę spędziłam przy niej fajny, relaksujący wieczór, to jednak liczyłam na coś innego. Po prostu zabrakło mi pazura! Po drugiej części, która była naprawdę dobra nie spodziewałam się, że trzecia mnie zawiedzie. . Głównymi bohaterami tej części są brat Nika, Max i siostra Natalie, Helena. Patrzę i myślę, mieszanka wybuchowa. I co ? Wybuch był za mały. Bohaterowie są wyraziści, na pewno są też oryginalni i choć początek mi się podobał, to na zakończeniu trochę się zawiodłam. Wszystko wydarzyło się za szybko, no i trochę też za łatwo. Od razu mówię, to nie tak, że nie podobało mi się nic. Bo tak nie jest. Bardzo poruszył mnie wątek z córką Maksa, to jaką ciężką, bądź nie (nie powiem) nawiązała relacje z Heleną. Autorka poruszyła też poważne tematy, jak niepełnosprawność u dzieci, czy brak miłości od rodziców. Nie chce wam za dużo zdradzać. Myślę że ta książka to bardzo indywidualna sprawa. Jedni będą zachwyceni, a drudzy zawiedzeni. Ja, jestem po środku. Nie mogę powiedzieć, że "Słodkie szaleństwo" mi się nie podobało, ale "Miłości po sąsiedzku" nie przebiła. Dawno też nie czytałam książki, do której tak bardzo pasuje tytuł, było (za)słodko i było szaleństwo. (za)Słodkie szaleństwo. Książkę polecam wszystkim tym, którzy szukają takiej historii. Przepełnionej miłością i odpowiedzialnością. Do innych nie wiem czy ona trafi. Mam nadzieje, że tak.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-08-2019 o godz 22:22 przez: Anonim
Helena jest najmłodszą z sióstr i dostaje prace w Nowym Jorku, gdzie przeprowadza się i będzie mieszkać po sąsiedzku z siostrą (drugą względem wieku) Natalie. W wielkim mieście zostaje miło powitana przez cała paczkę Nat. Wszyscy traktują ją jak rodzinę. Max to kobieciarz o dobrym sercu. Jednak Helena nie darzy go sympatią. A wszystko przez pewną sytuacje, która miała miejsce na weselu Natalie. Gdy tylko Max dowiaduje się, iż główna bohaterka za nim nie przepada, postanawia to zmienić. Na początku jednak mu nie wychodzi. Nie potrafi z nią flirtować. Z czasem przekonuje ją do siebie. Helena pracuje w ośrodku rehabilitacyjnym, gdzie uczęszcza córka Maxa. Dziewczynka i kobieta nadają na tych samych falach i zostają przyjaciółkami, co zdecydowanie lepiej wpływa na Ceecee (córkę Maxa). Przyznam, że na początku jakoś nie byłam przekonana do tej książki. Tam wszyscy sobie mówią, że się kochają! 😱Szwagier do szwagierki mówi, że ją kocha. Jakoś nie pozwalało mi to wczuć się w tę książkę. Jednak po jakimś czasie ku mojemu zdziwieniu, kompletnie przestało mi to przeszkadzać 🧐. A wręcz podobało mi się, że wszyscy mają ze sobą taki wspaniały kontakt. Historia czyta się bardzo szybko, a powiem nawet, iż jest wciągająca. Fakt była ciut przewidywalna, jednak mi nie stanowiło to problemu. Bardzo przyjemna w czytaniu lektura, którą polecam. Moim zdaniem nie jest konieczne czytanie wszystkich części po kolei, jednak ja po przeczytaniu tej ( trzeciej części serii Friend-Zoned) mam ogromna ochotę na zapoznanie się z wcześniejszymi tomami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-08-2019 o godz 21:04 przez: karkareads
“Gdyby ktoś trzy miesiące temu spytał mnie, czy chciałabym mieć faceta, wyśmiałabym go, a potem poklepała po główce. Teraz jednak rozumiem, że nie należy że nie należy bać się samego związku, ale bycia z nieodpowiednią osobą.” Max Lekov do tej pory mógł się tylko przyglądać jak jego najbliżsi przyjaciele znajdują szczęście w miłości. Uważa, że w jego życiu czas na wielką miłość już przeminął. Teraz najmocniej na świecie kocha swoją córkę i chce dla niej zrobić wszystko, żeby była szczęśliwa i nie cierpiała. Helena Kovac całe życie poświęciła nauce i w końcu dostała swoją wymarzoną pracę w Nowym Jorku. Nie ma czasu na miłość, stawia wszystko na naukę i swój rozwój. Pewnego dnia Max i Helena łączą siły, aby pomóc Ceecee. Odkrywają, że jakaś niesamowita siła ciągnie ich do siebie. Uwielbiam książki Belle Aurore z serii “Friend-zoned”, więc z wielką chęcią sięgnęłam po trzecią część czyli “Słodkie szaleństwo”. I wiecie co, trzecia część jest jak dla mnie najlepsza ze wszystkich. Główni bohaterowie Max i Lena potrzebują miłości, jednak nie pokazują tego po sobie, ale zrobią wszystko, żeby pomóc Ceecee. Dzięki temu, że udaje im się połączyć siły odkrywają coś magicznego… Miłość. W “Słodkim szaleństwie” autorka przedstawia również losy pozostałych przyjaciół z paczki, którzy nadal mogą zawsze na siebie liczyć. “Słodkie szaleństwo” to piękna historia o przyjaźni, pomocy, miłości i poświęceniu. Bardzo polecam ! instagram.com/karkareads
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-08-2019 o godz 12:33 przez: natala_reads
Max w swoim życiu prawdziwie, szczerze i szaleńczo kochał tylko raz. Mimo, iż miał żonę i córkę, która niestety jest niepełnosprawna, miłość jego życia odeszła od nich z wielkim rozmachem. Max traci żonę. Ich córka traci matkę. Postanawia wtedy, że nigdy więcej się nie zakocha i z nikim się nie zwiąże. Samotny ojciec nie daje sam rady z wychowaniem dorastającej Ceecee. Wtedy pojawia się ona. Helena, jego znajoma, która jest piękną, młodą i wykształconą kobietą, a także jedyną osobą, z którą Ceecee dobrze się dogaduje. Ku ich zdziwieniu, między nimi zaczyna iskrzyć. Czy uczucie to będzie na tyle silne, że zburzy wszelkie zasady? Trzecia część cyklu Friend-zoned. Bardzo zabawna, lekka, przyjemna, urocza i słodka. Do zjedzenia w dosłownie kilka godzin. Czytając ją często się uśmiechałam. Autorka napisała ją w bardzo "smaczny" sposób. Ani razu nie odniosłam wrażenia, że książka pisana była z przymusu, albo niektóre rozdziały były pisane od niechcenia, bez pomysłu, byleby tylko coś napisać. Jest świetna! Polecam bardzo gorąco, szczególnie osobom, które lubią czytać romanse. W tej książce nie zabraknie wam niczego. Będziecie się śmiać, płakać, a chwilami zastanawiać dlaczego tak, a nie inaczej. ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego