Srebrna dziewczyna (okładka  miękka, 06.2018)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Dawno nie było tak głębokiej i zarazem tak przerażającej książki. Dawno nikt nie pokazał tak wielkich ran, które nigdy się nie zabliźniły. Jeśli chcesz wreszcie przeczytać książkę "o czymś”, szczerą, trudną opowieść, miejscami wgniatającą w fotel; książkę, którą pokochasz albo nie, ale której na pewno długo nie zapomnisz – właśnie trzymasz ją w ręku.

"Srebrna dziewczyna" to mocna, do bólu szczera historia o trudnej kobiecej przyjaźni, uwikłaniu, marzeniach i niezagojonych ranach. Ukazuje sposób, w jaki pochodzenie i pieniądze determinują życiowe wybory, a także jak mocno toksyczne relacje definiują to, kim się stajemy.

"Na pozór zwyczajna, dobrze wychowana studentka, życzliwa i uczynna.Ale powoli poznajemy jej przeszłość, jej wujka, młodszą siostrę, ojca i wszystko, co wydarzyło się w Iowa. I co dzieje się w Chicago. Mocna powieść na gorący temat".
"Kirkus Reviews"


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1191079086
Tytuł: Srebrna dziewczyna
Autor: Pietrzyk Leslie
Tłumaczenie: Dziubińska Joanna
Wydawnictwo: IUVI
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 392
Numer wydania: I
Data premiery: 2018-06-06
Rok wydania: 2018
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 35 x 206 x 137
Indeks: 25721928
średnia 3,5
5
4
4
8
3
3
2
1
1
3
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
18 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
3/5
13-08-2018 o godz 21:46 przez: Girl-from-Stars
http://kochajacaksiazki.blogspot.com/2018/08/177-leslie-pietrzyk-srebrna-dziewczyna.html Recenzje jakich książek zazwyczaj pisze się najtrudniej? Czy dla tych niezwykłych, których wybitności wprost nie da się opisać słowami? A może dla tych beznadziejnych pozycji, o których chce się tylko i wyłącznie zapomnieć? W moim przypadku najgorzej jest z tymi książkami, które nie są ani wybitnie dobre ani zaskakująco okropne. Ciężko jest mi napisać jakąkolwiek opinię o książce, która praktycznie rzecz biorąc nie wywarła na mnie żadnego wrażenia; która w moim odczuciu była kompletnie nijaka… I taki oto mam dylemat z książką Leslie Pietrzyk pt. „Srebrna dziewczyna”. Srebrna Dziewczyna to fenomenalna powieść dla osób 18+. Dawno nie było tak głębokiej i zarazem tak przerażającej książki. Dawno nikt nie pokazał tak wielkich ran, które nigdy się nie zabliźniły. Jeśli chcesz wreszcie przeczytać książkę „o czymś”, szczerą, trudną opowieść, miejscami wgniatającą w fotel; książkę, którą pokochasz albo nie, ale której na pewno długo nie zapomnisz – właśnie trzymasz ją w ręku. Srebrna Dziewczyna to mocna, do bólu szczera historia o trudnej kobiecej przyjaźni, uwikłaniu, marzeniach i niezagojonych ranach. Ukazuje sposób, w jaki pochodzenie i pieniądze determinują życiowe wybory, a także jak mocno toksyczne relacje definiują to, kim się stajemy. Nie da się ukryć, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Czegoś zdecydowanie mocniejszego i bardziej wyrazistego. Po takich opiniach na okładce jak: „Dawno nie było tak głębokiej i zarazem tak przerażającej książki” czy: „Jeśli chcesz wreszcie przeczytać książkę o „czymś”, szczerą, trudną opowieść, miejscami wgniatającą w fotel, (…) której na pewno długo nie zapomnisz – właśnie trzymasz ją w ręku” to człowiek automatycznie nastawia się na coś bardzo dobrego. A nawet jeśli nie bardzo dobrego, to chociaż oryginalnego i wciągającego. Ja nie dostałam kompletnie nic. Nie mam bladego pojęcia, kto i w którym fragmencie książki dostrzegł coś przerażającego, ale uwierzcie mi na słowo, czytałam linijka za linijką i… nic. Owszem, w „Srebrnej dziewczynie” są poruszane tematy tabu, ale opisane są w tak delikatny, wręcz „olewający” sposób, że na mnie nie wywarły żadnego wrażenia. Czytałam wiele innych tego typu książek, i osobiście uważam, że biorąc się za poruszanie w swojej książce tematów tabu trzeba to zrobić odważnie i brutalnie, a nie cackać się z ciągłymi przemilczeniami bohaterki i marnowaniem czasu na snucie domysłów, co i dlaczego przydarzyło się głównej bohaterce, że ma taki, a nie inny pogląd dotyczący takich i siakich spraw. Suma summarum zabrakło mi konkretów. Brutalnych, ale prawdziwych faktów z życia dziewczyny, które na długo odbiłyby piętno na mojej psychice i które sprawiłyby, że ta historia pozostanie w moim sercu na dłużej. To co dziwne i jak dla mnie niezrozumiałe, to fakt, że nie poznajemy imienia głównej bohaterki. Nie do końca rozumiem, w jakim celu autorka posłużyła się takim zabiegiem. Ale może to i lepiej? Prawdopodobnie i tak po tygodniu czy dwóch zapomnę o tej historii. Poświęciłam tej książce cały tydzień, próbując dostrzec coś, co być może przeoczyłam. Jednak po przeczytaniu ostatniego rozdziału stwierdziłam, że tego „czegoś” po prostu nie ma. Nie ukrywam, że lektura tej książki bardzo mi się dłużyła. Nie chodzi o to, że ta książka jest nudna, czy okropnie napisana, nie mniej jednak niektóre momenty były jak dla mnie zbyt przeciągane. Nie wspominając już o tym, jak bardzo chaotyczna jest ta historia. Pani Pietrzyk rozwodziła się w mało znaczących fragmentach, po czym stwierdziła, że książka jest już wystarczająco długa i walnęła takim nijakim zakończeniem, że aż scyzoryk mi się w kieszeni otwiera. Nie znoszę czegoś takiego. Cierpliwie czekam, daję autorce szansę na zrekompensowanie mi dość nudnego początku książki, wytrwale czytam strona po stronie. I co dostaje w zamian? Takie jedno wielkie NIC. To tak, jak gdybyście czytali jakiś obszerny romans, który ma coś w sobie, choć dość często zalatuje w nim nudą. Główni bohaterowie znajdują się w kulminacyjnym momencie swojego życia, zaczyna się coś dziać, a Wy myślicie już, że jednak jest jakaś nadzieja dla tej historii. I kiedy zaczyna się robić ciekawie, autor podstawia Wam pod nos króciuteńki rozdzialik w którym pisze tylko, że bohaterowie przetrwali kryzys, po dwóch latach wzięli ślub, zamieszkali w mocarnej willi wraz z gromadką swoich pięknych dzieci i oczywiście żyli długo i szczęśliwie. Nie znoszę tego typu książek. Odnoszę wrażenie, że autorce strasznie się spieszyło z tą książką i nie mając pomysłu na zakończenie, napisała… COKOLWIEK. „Srebrna dziewczyna” nie skradła mojego serca. Nie wbiła mnie w fotel, ani nie przeraziła. Być może znajdzie się grono odbiorców, którzy pokochają tą książkę. Ja jednak oczekiwałam czegoś więcej. Moja ocena: 5/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
05-08-2018 o godz 17:11 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
4/5
27-06-2018 o godz 10:56 przez: Dominika Pyza
Czasami przychodzi taki moment, że chcąc napisać recenzję, zupełnie nie wiem jak zacząć. Zwykle olśnienie przychodzi po kilku minutach. Teraz jednak od dwóch godzin siedzę przed ekran laptopa i zastanawiam się od czego zacząć. I nadal nie wiem. Kiedy książka się rozpoczyna, trwa rok 1982, a zatrucia spowodowane Tylenolem, pochłaniają tysiące ofiar w Chicago. W takich właśnie okolicznościach spotykają się Jess i nasza narratorka, nienazwana dziewczyna. Postaci dziewczyn zbudowane są na zupełnych przeciwieństwach. Jess pochodzi z zamożnej rodziny, jest ładna i inteligentna, narrator oprócz inteligencji, w niczym ją nie przypomina. Gdy powieść przeskakuje pomiędzy różnymi etapami życia, różnymi latami, poznajemy sekrety, historię rodziny narratorki i jej ukryte pragnienia. Leslie Pietrzyk tworzy powolne, pełne napięcia sceny, wplatając problematyczny obraz, który powoli łamie przyjaźń głównych bohaterek. To wszystko sprawia, że "Srebrna dziewczyna" jest książką mroczną i niepokojącą. "Srebrna dziewczyna" to niezwykła historia o kobiecej przyjaźni, relacji siostrzanej, dotyczy zdrad, lojalności, sekretów i kłamstw. Niewątpliwym atutem tej historii jest pióro Pietrzyk. Ta książka jest przede wszystkim dobrze napisana i doskonale przemyślana. Czytelnik cały czas zastanawia się, dlaczego nie znamy tożsamości naszej narratorki? Co przytrafiło się jej rodzinie w Iowa, że jest taka skryta? Dlaczego podejmuje, takie a nie inne, wybory dotyczące mężczyzn i seksu? Gdy zagłębiamy się w jej historię, powieść zwiększa ton i znaczenie. Teraz jesteśmy na arenie poczucia winy i odpowiedzialności wobec innych; kiedy uciekamy od horroru zamiast go zatrzymywać, czy jesteśmy współwinni? Te wszystkie postawione pytania sprawiają, że książkę czyta się niezwykle szybko. Mimo wszystko, czasami potrzebowałam przerwy, żeby odpocząć, bo czułam się wykończona emocjonalnie. Oczywiście, to nie jest książka dla wszystkich. Pokochają ją na pewno ci, którzy uwielbiają psychologizację postaci. Uważam, że jest to świetna książka do klubów książki, klubów dyskusyjnych, bo nad tą książką rozmawiać naprawdę warto. I na pewno jest o czym. Leslie Pietrzyk nakreśliła postaci, które są idealnie nieidealne. Każda z nich ma jakieś wady, są przez to bardzo ludzkie, żywe. Pietrzyk nie stroni od ciemnej strony przy tworzeniu złożonych, dynamicznych postaci. Kiedy pokazuje ciemne strony bohaterów, nie jest to próba wpłynięcia na opinię czytelnika. Postaci po prostu są - ich dobre i złe części - i to pozwala postaciom mieć więcej niuansów. Szczerze powiedziawszy, od Leslie Pietrzyk sporo autorów powinno się uczyć pisać. Autorka potrafi pisać lirycznie i rzeczowo, zarówno szalenie ekspresyjne, jak i przyziemne. Styl pisania skupia się głównie na przyziemnych szczegółach, a obserwacje, które wynikają z tych szczegółów, były zarówno piękne, jak i tragiczne. Bardzo podobał mi się poziom szczegółowości, ponieważ czułam, że pomógł mi odkryć rzeczy na temat narratora, a także ustawić żywą scenę. Czasami jednak natłok szczegółów spowalniał sceny. Książka została napisana w sposób nieliniowy, który zadziałał bardzo dobrze. Ponieważ opowiadanie nie dotyczy fabuły, a bardziej odkrywania prawdziwego charakteru bohaterów, nieliniowy styl był skuteczny w nakłonieniu czytelnika do własnych założeń dotyczących narratora. Ten nieliniowy styl pozwolił autorce rzucić trochę światła na sceny w dalszej części książki i ujawnić więcej informacji, które mogłyby zmienić czytelniczą perspektywę. Taki sposób pisania pozwolił autorce, za pomocą narratora manipulować czytelnikiem, zwodzić go. Jako miłośniczka pięknych okładek muszę wspomnieć o szacie graficznej. Jak zawsze Wydawnictwo IUVI wydało książkę w miękkiej oprawie i ze skrzydełkami, co uwielbiam. I po raz kolejny jestem zachwycona okładką, która jest o niebo ładniejsza od oryginalnej. Graficy wykonali nieocenioną pracę. W sumie 8/10 gwiazdek. Niesamowite studium postaci dziewczyny z college'u, która nie może przestać uciekać od przeszłości, nawet gdy zaczyna ranić ludzi, których kocha.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-07-2019 o godz 18:57 przez: Inthefuturelondon
Gdybym miała Wam opowiedzieć, o czym jest ta książka, poległabym. Mówię Wam to z ręką na sercu (i klawiaturze), że nie mam pojęcia, na czym konkretnie skupia się akcja tej powieści. Główna bohaterka pozostaje dla czytelnika kompletną niewiadomą. Nie dość, że jej imię zostało utajnione, to jeszcze jej cechy charakteru bardzo trudno rozpoznać. Chwilami może się wydawać, że jest to sympatyczna dziewczyna, której gdzieś coś w życiu dało w kość, ale ona nadal stara się być lepszą wersją siebie i pomagać innym. Potem jednak przychodzi taki moment, gdy główna bohaterka postępuje okropnie i nie czuje z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia. ŻADNYCH. To pozwoliło mi stwierdzić, że dziewczyna ta może mieć naprawdę problemy ze swoją psychiką i powinna czym prędzej udać się do lekarza. Tak tylko mówię. Swoją drogą, gdyby autorka zahaczyła o ten temat, mogłoby to wprowadzić coś ciekawego do tej historii. Następnie pojawia się Jess, przyjaciółka głównej bohaterki. Ona akurat wzbudziła moją sympatię, choć jej również zdarzały się różne wybuchy. Jess to dziewczyna zabawna, inteligentna, buntowniczo nastawiona do życia i ma bardzo cięty język. Za każdym razem może liczyć na wsparcie swojej przyjaciółki, tak samo, jak główna bohaterka na nią. Jednak Jess nadal nie zna największych tajemnic przyjaciółki, choć sama opowiada jej o wszystkim. Swoje miejsce w powieści ma również młodsza siostra głównej bohaterki, Grace. Choć jest jeszcze dzieckiem, to jest bardzo mądra. Uwielbia czytać i wszystkie panie z biblioteki doskonale ją znają. Wydaje się żywiołową dziewczynką, jednak ja odniosłam wrażenie, że jest ona dość zamknięta w sobie. Prawdopodobnie jest to spowodowane okropną atmosferą panującą w domu rodzinnym, gdzie każdy się kłóci z każdym. Zdecydowanie nie jest to odpowiednie miejsce dla tak młodej osoby, której światopogląd jeszcze się kształtuje. Od tej bohaterki bije również taka niewinna i bezinteresowna dobroć, którą niestety kilka razy mnie zirytowała. Po skończeniu tej książki poczułam niedosyt i zawód. Z jednej strony cieszyłam się, że ta dość trudna książka jest już za mną, ale z drugiej miałam nadzieję na zupełnie inne zakończenie. Zastanawiałam się, dlaczego do licha, tak ciężko było mi przebrnąć przez tę historię. Teraz już wiem. Leslie Pietrzyk postanowiła napisać powieść, w której pojawiają się same trudne tematy i relacje między bohaterami. Jednak jak na jedną książkę, to trochę za dużo. Pojawia się tutaj wątek pedofilii, molestowania seksualnego, przemocy domowej, zdrady, a nawet toksycznej przyjaźni. Wszystko to sprawiło, że robiłam wszystko, tylko nie czytałam. Było to dla mnie po prostu zbyt ciężkie i przytłaczające. Podczas lektury czułam głównie negatywne emocje i podejrzewam, że taki właśnie był zamysł autorki. Specjalnie chciała ona wzbudzać złość, że podkreślić powagę tych wszystkich poruszonych wątków. Największym jednak minusem tej pozycji jest sposób prowadzenia akcji. Najpierw pojawiają się wydarzenia z III roku studiów, a potem nagle przeskakujemy do okresu sprzed rozpoczęcia tam nauki. Później bohaterka zostaje przeniesiona do wakacji między I, a II rokiem studiów. Denerwowało mnie to i przez to wszystko mieszało mi się w głowie. Moim zdaniem autorka powinna w jakiś sposób poukładać tę opowieść i wprowadzić chronologię wydarzeń, bo przez to naprawdę ciężko czyta się tę pozycję. Jestem teraz w rozterce, ponieważ nie wiem, jaką ocenę dać tej książce. Z jednej strony może ona być świetnym przykładem tego, jak autor potrafi wpływać przedstawioną historią na psychikę czytelnika, ale z drugiej mam wrażenie, że nie znajdzie ona zbyt wielu zwolenników. Jeżeli nie są straszne Wam takie książki, gdzie znajdziecie wiele trudnych tematów na raz, które są zamiatane pod dywan przez bohaterów, to Srebrna dziewczyna może się Wam spodobać. Zalecałabym jednak dawkowanie sobie tej historii, ponieważ, może ona za bardzo przytłoczyć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
10-07-2018 o godz 13:59 przez: Malinka94
Od początku, gdy tylko zobaczyłam, co w najbliższym czasie wydaje Wydawnictwo IUVI byłam bardzo ciekawa tytułu „Srebrnej dziewczyny” Leslie Pietrzyk. Sam opis też niewiele wyjaśniał, co tak naprawdę będzie się dziać na kartach powieści, więc moja ciekawość była tym większa im mniej wiedziałam. O konkretach poniżej. Kiedy listonosz przyniósł mi paczkę, po otwarciu ujrzałam jedną z ciekawszych okładek, jakie widziałam w tym roku. Akcja książki zaczyna się w latach 80-tych, w momencie, kiedy główna bohaterka przyjeżdża na pierwszy rok studiów do Chicago z jakiejś małej miejscowości w Iowa i niemal od razu poznaje swoją najlepszą przyjaciółkę, Jess. Obie dziewczyny szybko zaczynają nadawać na tych samych falach i przez kolejne lata mieszkają razem w akademickim pokoju, a na ostatnim roku w wynajmowanym mieszkaniu. Tak w ogólnym zarysie wygląda fabuła. Jeśli zaś chodzi o sam odbiór to już inna sprawa. Na okładce opis sugeruje, że jest to mocna do bólu szczera historia o trudnej przyjaźni, o marzeniach, uwikłaniach, ale też i kłamstwach, które prędzej czy później wychodzą na światło dzienne i nic już nie jest takie same. Pierwsze sto stron było dla mnie trochę niezrozumiałych, bo tak do końca nie rozumiałam pobudek i postępowania głównej bohaterki, ale potem im akcja toczyła się dalej, tym byłam bardziej zaskoczona i wstrząśnięta. Niewątpliwie jest to książka trudna, o dorastaniu w rodzinie mocno odchodzącej od słów „przeciętna/ normalna”, bo to, co dzieje się w domu głównej bohaterki normalnie nie jest, ale jest też powszechne. Należy też wziąć pod uwagę fakt, że akcja dzieje się w latach 80-tych, kiedy tematy poruszane w powieści były tematem tabu, nie wychodziły poza ściany domów i nikt wokół nie wiedział co dzieje się u sąsiadów. W niektórych miejscach mam wrażenie, że nadal jest to powszechne i tabu jest nadal obecne. Na szczególną uwagę zasługuje sposób narracji samej powieści. Główna bohaterka. Zastanawiacie się może dlaczego ciągle piszę główna bohaterka zamiast podać jej imię? Ano właśnie dlatego, że ani razu nie padło jej imię na prawie czterystustronicowej książce. Ani razu! Nie ukrywam, że to może być nieco denerwujące, bo nie wiadomo jak określać tę dziewczynę, skoro nie została tak do końca spersonalizowana, ale z drugiej… może autorka przeprowadziła taki zabieg, żeby każda dziewczyna czytająca tę książkę mogła poczuć się jak bohaterka historii, dotknąć jej jeszcze bardziej. Taką dziewczyną mogę być ja, może być dziewczyna mijana na przystanku czy na dworcu. Fajny sposób na przyciągnięcie uwagi, bo główną bohaterką „Srebrnej dziewczyny” może być każda z nas. Każda z osób pojawiająca się w życiu tej dziewczyny, coś do niego wnosi. Główna bohaterka uczy się jak przetrwać w studenckim środowisku, jak dobrze kłamać, jak udawać, jak poświęcać się dla pewnych okoliczności. Ona nie jest dobra albo zła. Ona robi złe rzeczy, bo ma nadzieję, że wyjdzie z tego coś dobrego. Jest na pewno pogmatwaną osobą, kierującą się dziwnymi pobudkami. Leslie Pietrzyk stworzyła opowieść, w której bohaterowie, gdyby istnieli, byliby bardzo dobrymi obiektami badań psychologicznych, gdyż to, co zrobiła autorka to duży popis umiejętności nakreślania bohaterów. Z czasem, jak czytałam bardziej rozumiałam postępowanie bohaterów, ich motywy i zgadzam się z notką na okładce – to nie jest łatwa książka, ta opowieść jest nakreślona w tak smutnym i pesymistycznym nastroju, że czytelnika może wprawić w ponury nastrój. To, co za nią przemawia to fakt, że ona mogła wydarzyć się naprawdę, że ona w jakimś miejscu na świecie na pewno miała miejsce, bo choć schemat może powszechny to raczej rzadko ujmowany w powieściach dla młodzieży. Tutaj jeszcze mała uwaga, to nie jest powieść dla każdego nastolatka. Trzeba czuć się na siłach, by ją zrozumieć i umieć rozróżnić dobro od zła w tej książce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-06-2018 o godz 20:40 przez: Anonim
Kiedy czytam taki opis książki, mam wrażenie, że mogę liczyć "na coś". Od razu jednak przypominam sobie, że lepiej nie podziewać się czegoś wielkiego, żeby się nie rozczarować. Srebrna Dziewczyna wydawała mi się naprawdę ciekawa, ale nauczyłam się nie wyobrażać sobie, o czym książka może być - ta taktyka zawsze się sprawdza, więc sprawdziła się też tym razem! Okładka obiecała mi, że to będzie głęboka i fascynująca historia, i dokładnie taka była! Autorka zaskakuje nas tym, że przez całą książkę nie zdradza nam imienia głównej bohaterki! Nie mam więc pojęcia, jak ją nazywać, ale damy sobie radę, bo wbrew pozorom, brak imienia w ogóle nam nie przeszkadza w zgłębianiu jej historii. Historia zaczyna się koło 1980 roku. Bohaterka nie miała łatwego dzieciństwa. Wraz z siostrą, Grace, próbują jakoś przetrwać w swoim rodzinnym domu. Po wielu popełnionych w młodości błędach, choć nigdy ich tak nie nazwała, postanawia zostawić siostrę i "uciec" z domu, czyli wyjechać na studia. Tak też robi. W akademiku poznaje Jess - śliczną studentkę komunikacji o turkusowych oczach. Dziewczyna pochodzi z bogatej rodziny i pieniądze nigdy nie stanowiły dla niej problemu. Zaprzyjaźniają się i podczas drugiego roku studiów wynajmują mieszkanie. Główna bohaterka wciąż nie radzi sobie finansowo, ale przyjaciółka zdaje się tego nie dostrzegać i zupełnie nie robi z tego problemów. Ich przyjaźń wydaje się szczera i pełna. Rozumieją się bez słów. Szybko jednak przestałam darzyć Jess jakąkolwiek sympatią i przywiązałam się do głównej bohaterki, wybaczając jej wszystkie głupoty, jakie udaje jej się popełniać podczas studiów, smucąc się podczas wspomnień z dzieciństwa i wzruszając w odpowiednich momentach. Dziewczyny są zupełnie inne. Różnią się kompletnie, zarówno podejściem do świata jak i otwartością, charakterem... Najbardziej zadziwia mnie jednak to, że bohaterka nie uzewnętrznia się przed przyjaciółką. Ukrywa przed nią swoje najmroczniejsze tajemnice i udaje kogoś kim nie jest, a kim bardzo chciałaby być. Jess widzi właśnie tą osobę, którą ona chciałaby być i szczerze tą osobę kocha. Czy to zdrowe? Zapewne nie... Choć trzeba przyznać, że Jess swoje za uszami także ma... Wiele jeszcze chciałabym zdradzić, ale nie mogę Wam tego zrobić. Powiem tylko, że moim zdaniem przyjaźń głównej bohaterki i Jess nie była taka w 100% prawdziwa, bo ile jest warta przyjaźń jeśli nie możemy w pełni zaufać drugiej osobie i być przy niej sobą? Nie da się jednak ukryć, że dziewczyny łączy bardzo silna więź. Książka tak mi się spodobała, że pochłonęłam ją w 2-3 dni. Nie mogłam się oderwać, tak bardzo podobał mi się sposób w jaki była napisana. Jeśli uważacie, że jest to poukładana książka, to jesteście w błędzie! Panuje w niej chaos i mamy wrażenie, że rozdziały są porozrzucane losowo, choć tak naprawdę wszystko jest dobrze przemyślane i zorganizowane tak, że chociaż raz jesteśmy na pierwszym roku studiów, później na trzecim, by za chwilę być na drugim, i tak wszystko doskonale rozumiemy, bo cała historia układa nam się w spójną całość. To własnie jest niesamowite. Książka obiecała mi, że będzie "o czymś" i była "o czymś". Nie zawiodłam się, a wręcz miło zaskoczyłam. Musze przyznać, że nie spodziewałam się takiej bezpośredniości. Oglądałam spokojnie jak bohaterka popełnia masę błędów, ale ani razu nie nazwałam ich wtedy błędami, choć wiedziałam, że robi źle jakoś... nie oceniałam jej a obserwowałam. Bardzo ciekawe doświadczenie! Polecam spróbować. Może kiedyś jeszcze raz zajrzę do tej książki i sprawdzę, czy odbieram ją podobnie? Recenzja powstała dzięki współpracy z wydawnictwem IUVI. Pełna recenzja dostępna na: http://domena-ksiazka.blogspot.com/2018/06/srebrna-dziewczyna-leslie-pietrzyk.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
25-06-2018 o godz 21:58 przez: Paulina Lipka-Bartosik
Zdarzyło Wam się kiedyś trafić na książkę, która budziła w Was ambiwalentne uczucia? Która z jednej strony była czymś nowym, innym i choćby dlatego ciekawym, a z drugiej nie dała Wam tego, czego oczekiwaliście i czego się po niej spodziewaliście? Ja trafiłam. Każdy z nas ma jakąś historię. Przeszłość, z której niekoniecznie jest dumny. I tajemnicę, która nigdy nie powinna wyjść na jaw. Jej życie nigdy nie było usłane różami, za to Jess miała wiele. Rodzinę. Bogatego narzeczonego. I pieniądze. Naprawdę DUŻO pieniędzy. Nie miała jednak empatii, a w każdym razie nie tyle, by ją zrozumieć. Nie tyle, żeby zrozumieć i zaakceptować prawdę o niej. A prawda... Cóź, ta akurat miała wiele imion. Musicie wiedzieć jedno - ta książka jest specyficzna. I bardzo, bardzo nierówna. Opis jest moim zdaniem fenomenalny - nie mówi zbyt wiele, ale zdecydowanie zaostrza apetyt na więcej; sprawia, że chce się poznać historię Srebrnej Dziewczyny i sprawdzić, co tak naprawdę się stało, co wydarzyło się w przeszłości i dlaczego jej relacje z innymi (i przy okazji ona sama) są tak trudne. Problem jednak w tym, że w trakcie czytania niewiele się wyjaśnia. Dostajemy mgliste wstawki z przeszłości; kilka tropów, garstkę wskazówek i... I na tym się kończy. Nie znamy imienia głównej bohaterki (co, nie ukrywam, okrutnie mnie frustrowało), nie wiemy, co stało się z jej siostrą (i czy aby na pewno siostrą), nie zostaje nam wyjaśniona także natura relacji narratorki z jej ojcem i wspomnianym na okładce wujkiem. Oczywiście pojawia się kilka retrospekcji i dość wymownych scen, za każdym razem są one jednak urywane, a autorka zostawia nas z całą chmarą domysłów. Być może jest to zabieg celowy; bo cała historia skąpana jest w charakterystycznym, dusznym klimacie; czytelnik ewidentnie nie jest świadkiem tych wydarzeń, a jedynie biernym ich obserwatorem (dodam, że czułam się tak, jakbym obserwowała to wszystko przez zakurzone okulary - widziałam kontury, ale nie szczegóły; widziałam zarys, ale nie sedno problemu). Poczucie zagubienia potęgują przeskoki czasowe - jest ich multum, a do tego w zasadzie nigdy nie wiemy, w którym punkcie historii znajdziemy się w kolejnym rozdziale. Bardzo istotna jest bezimienna bohaterka - dziewczyna na pozór zwyczajna, może nawet trochę wycofana. Z czasem na jaw wychodzi coraz więcej jej cech (i to niekoniecznie tych dobrych), śledzimy kolejne, często moralnie wątpliwe, czyny i decyzje, i tym samym na nowo budujemy jej portret. Widzimy jej niełatwą, pełną przemilczeń relację z Jess (zwaną przyjaciółką), widzimy jak rodzi się zazdrość i jak przejawia się wyrachowanie. Jeśli chodzi więc o psychologiczne ujęcie postaci - jestem zachwycona, Leslie Pietrzyk zrobiła to fenomenalnie. Jej główna bohaterka wzbudza skrajne emocje; współczujemy jej, a za chwilę wieszamy na niej psy; widzimy jak bardzo kocha siostrę, a za chwilę jesteśmy świadkiem świństwa, jakie robi innej - ponoć bliskiej - osobie. Za kreację postaci wielkie brawa, pani Pietrzyk. Co zaś tyczy się reszty... Nie ma tragedii ;) "Srebrna dziewczyna" to zdecydowanie najbardziej dojrzała powieść spod szyldu IUVI. Nie potrafię jednoznacznie stwierdzić czy mi się podobała, wszak nie jestem zwolenniczką tak dużych niedopowiedzeń, jestem jednak pełna podziwu za tak umiejętne budowanie klimatu i za świetne nakreślenie niełatwych relacji między kobietami. Uważam, że to książka, z którą warto się zapoznać. Można jej wiele zarzucić, ale na pewno nie można pozostać wobec niej obojętnym.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-06-2018 o godz 22:06 przez: Heather
Pośród grona wielu chwytliwych haseł, głosów podobnych do: świeża, nowa, inna niż wszystkie, pojawiła się powieść, która być może zasłuży sobie na szczerość w tych opiniach. "Srebrna dziewczyna" bowiem to książka kompletnie nietypowa, w której tak naprawdę wszystko jest możliwe. Zacznijmy od formy, która odgrywa tutaj jedną z najważniejszych ról. Powieść bowiem napisana jest na pierwszy rzut oka bez żadnego sensu. Sama pierwsza część w końcu dumnie nosi miano "środka". Jak zatem rozpocząć lekturę w połowie, nie wiedząc nic o tym co działo się wcześniej? Okazuje się, że można i że zabieg ten jest tak dobrze przemyślany oraz pomysłowo poprowadzony, że lepiej być nie mogło. Dzięki temu całość buduje się na oczach czytelnika, który żyje w rytm pojawiających się kolejnych szczegółów historii i - nie rzadko - mierzy się z szokiem wywołanym przez fabułę. To nietypowa książka, która ma w sobie wiele cech oryginalności. Ale to także historia podobna do nas samych. O kobietach, które musiały walczyć o własne idee, miejsce w świecie, bezpieczeństwo, poczucie spokoju. Z zapartym tchem śledzi się przebieg wydarzeń z nadzieją, że bohaterowie wybudują dla siebie miejsce takie, o jakim marzyli, jednocześnie mając poczucie nieuchronnej katastrofy. To obraz kobiet zdeterminowanych, walczących, ale i świadomych błędów oraz ich konsekwencji, podobnych do każdego z nas - wiarygodnych w odbiorze i prezentowanej odwadze. Niewiele mogę zdradzić z fabuły, by nie odebrać Wam przyjemności poznawania jej tajemnicy na własnej skórze. Mogę jednak zaznaczyć, że to historia bohaterki bez imienia, nienazwanej dziewczyny która dynamicznie przemienia się na oczach czytelnika i wciąż go zaskakuje. Dzięki temu nie przyglądamy się jednej postaci analizując ją pod kątem wybranego charakteru, a postrzegania i działania - zadając sobie pytania o trafność analizy otoczenia i najbliższych jej ludzi, oraz o wiarygodność tego co nam przedstawia. Tajemnica goni tajemnicę, sekret buduje kolejny, wciąż nie wiadomo co wydarzyło się w życiu bohaterki, że stała się tym, kim się stała. Odkrywanie kolejnych mrocznych faktów, podążanie za nitką do kłębka budzi przestrach, zaskakuje i przede wszystkim - zmusza do głębokiego myślenia. Nie jest to powieść dla młodzieży, to historia otwarta na dojrzałego czytelnika, który stając w ogniu pytań zadawanych sobie i innym przez nienazwaną bohaterkę będzie próbował rozumieć jej odważne wybory związane ze światem mężczyzn i miłosnych uniesień. Wszystko po to, by w finale na nowo wszystko przeanalizować i zastanowić się kto jest tutaj winny, czy ktokolwiek i komu zarzucić odwracanie wzroku od wszechobecnego zła. Może sobie samemu? "Srebrna dziewczyna" to książka, jakiej jeszcze nie było. Inna, nietypowa, porażająca. Ma w sobie wiele cierpienia, bólu i poczucia kolejnych porażek, ale jednocześnie opowiadająca o marzeniach i pogoni za szczęściem. To historia kobiecej przyjaźni przedstawiająca kształtowanie życia przez pochodzenie i posiadany majątek w konfrontacji z życiowymi wyborami. Czy zwykła studentka może zaskoczyć? I co wydarzyło się w Chicago? Dlaczego wracamy do Iowa? Jak rodzina może być taka... jaka konkretnie? Nie szukajcie odpowiedzi, nie czytajcie spojlerów - przeczytajcie powieść Leslie Pietrzyk i poczujcie na własnej skórze klimat tej zaskakującej powieści.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-07-2018 o godz 13:57 przez: Anonim
Świetna powieść z gatunku young adult o trudnej sztuce przetrwania w środowisku rówieśniczym. Akcja toczy się w latach 80. Główna bohaterka książki, tytułowa Srebrna Dziewczyna, której imienia nigdy nie poznajemy, przyjeżdża na studia do Chicago z małego miasteczka w stanie Iowa. W akademiku zamieszkuje z dziewczyną o imieniu Jess, będącą jej całkowitym przeciwieństwem - pewna siebie, wygadana zamożna, szybko zdobywa przewagę nad Srebrną Dziewczyną i zaczyna nią - kolokwialnie mówiąc - rządzić. O tym, jaki wpływ ma Jess na główną bohaterkę świadczy już chociażby sam początek książki, w którym Srebrna Dziewczyna chce gdzieś upchnąć swoje rzeczy w pokoju całkowicie zdominowanym przez rzeczy Jess. Mimo że relacja pomiędzy dziewczynami nie jest sprawiedliwa, główna bohaterka zdaje się nie zauważać, że ulega swojej współlokatorce i zachłannie zabiega o jej przyjaźń - wysłuchuje sekretów, doradza w konfliktach z chłopakiem i rodzicami. Dlaczego tak bardzo pragnie ona akceptacji dowiadujemy się w kolejnych rozdziałach, kiedy to poznajemy przeszłość dziewczyny. Powieść zbudowana jest niehronoligicznie, przeplatają się w niej wątki ze wszystkich etapów studiów głównej bohaterki, a także z jej przeszłości, dzięki czemu możemy spojrzeć na wydarzenia z perspektywy różnych okresów z życia tytułowej Srebrnej Dziewczyny. Książka podejmuje przede wszystkim temat wali o przetrwanie w środowisku rówieśniczym (w tym wypadku jest to środowisku studenckie), którego członkowie potrafią w jednej chwili wynieść kogoś na piedestał, kogoś innego zaś zniszczyć. Inne wątki dotyczą również życia w patologicznej rodzinie, przemocy seksualnej, kobiecej przyjaźni i więzi między rodzeństwem, choć nie są to wszystkie wątki poruszane w tej głębokiej powieści. Mi osobiście "Srebrna Dziewczyna" bardzo przypadła do gustu przede wszystkim właśnie ze względu na poruszane w niej problemy, ale też i z powodu bardzo oryginalnej kompozycji i budowy postaci. Przypomina mi nieco "Najszczęśliwszą dziewczynę na świecie" autorstwa Jessiki Knoll , ale wydaje mi się od niej bardziej dojrzała i mroczna. Polecam "Srebrną Dziewczynę" wszystkim miłośnikom dobrej, mocnej prozy i gatunku young adult.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
28-06-2018 o godz 20:22 przez: charlotte
Recenzja pochodzi z bloga https://whothatgirl.blogspot.com/2018/06/srebrna-dziewczyna-leslie-pietrzyk.html Opis sugeruje, że jest to naprawdę dobra, ciekawa książka - coś, czego jeszcze nie było, albo co można rzadko spotkać w świecie lektur. Ta zapowiedź bardzo mnie zaintrygowała i szczerze, nie mogłam się doczekać, kiedy po nią sięgnę. Nie przypuszczałam jedynie, że tak bardzo się zawiodę. Główną bohaterką jest bezimienna dziewczyna. Jest to celowy zabieg i wcale nie przeszkadza, że nie mamy imienia, by się nim posługiwać. A kim jest ta ów dziewczyna? Studentką, która chciała wyjechać z miasta, z domu. Była biedna, każdy grosz się liczył. Kłamała na każdym kroku, nie do końca dała się poznać swojej współlokatorce, które też miała być jej najlepszą przyjaciółką. Uznawała seks bez zobowiązań, a w dodatku uważała, że chyba nie zasługuje na bycie kochaną. Tak naprawdę, ciężko mi powiedzieć coś więcej. Trudno też stwierdzić, o czym jest ta książka. Nie jest pisana chronologicznie, co mnie bardzo irytowało. Czytaliśmy coś z przeszłości, potem z przyszłości, a następnie coś ze środka. Można było naprawdę się pogubić. Widzimy jak analizuje innych ludzi, to, co mogłoby się wydarzyć, jak każda osoba mogłaby zareagować na jakieś wydarzenie. Nie widzę tutaj trudności w kobiecej przyjaźni. Z czasem dowiadujemy się o tym, że w domu było ciężko. Poznajemy jej wujka, okazuje się, że jej ojciec wcale taki święty nie był... Pojawia się temat przemocy domowej. Nie umiem zrozumieć tej dziewczyny. Wydaje mi się, że próbowała walczyć ze światem. Jeśli chodzi o styl....Jest ciężki. A najgorsze są mega długie zdania. Jak jedno się zaczyna, to potrafi zakończyć się szesnaście linijek dalej. Przecież tego nie da się czytać! Takie zdanie czytałam kilka razy, ale to i tak nic nie dawało :/ Jest dużo opisów, analiz i czasami ciężko się to czyta. Książka miała duży potencjał, ale moim zdaniem nie został on wykorzystany. Zapowiadała się naprawdę dobrze, ale niestety, nie mogłam się doczekać, jak skończę ją czytać. Fakt, porusza kilka trudnych tematów, ale jednak to nie jest to "coś".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-08-2018 o godz 21:26 przez: Zaczytana bez pamięci
Na okładce tej książki znajdujemy taką informację: "Dawno nie było tak głębokiej i zarazem tak przerażającej książki. Dawno nikt nie pokazał tak wielkich ran, które nigdy się nie zabliźniły. Jeśli chcesz wreszcie przeczytać książkę „o czymś”, szczerą, trudną opowieść, miejscami wgniatającą w fotel; książkę, którą pokochasz albo nie, ale której na pewno długo nie zapomnisz – właśnie trzymasz ją w ręku. Srebrna Dziewczyna to mocna, do bólu szczera historia o trudnej kobiecej przyjaźni, uwikłaniu, marzeniach i niezagojonych ranach. Ukazuje sposób, w jaki pochodzenie i pieniądze determinują życiowe wybory, a także jak mocno toksyczne relacje definiują to, kim się stajemy". To nie była łatwa lektura. Podchodziłam do niej kilka razy i nie byłam w stanie przeczytać jej za jednym razem. Czy to znaczy, że książka jest źle napisana? Nie powiedziałabym. Po prostu to jest specyficzna i nie każdemu przypadnie do gustu sposób, w jaki ta historia została opowiedziana. Mnie momentami bardzo męczyły te przeskoki czasowe (zwłaszcza, że czytałam książkę w największe upały i trudno było mi się skupić). Autorka stara się poruszyć ważne tematy i plus dla niej za to. Jednak robi to w dość trudny sposób, dlatego nie każdy będzie czerpał przyjemność z czytania. W lekturze nie odnajdą się raczej nastoletni czytelnicy. To nie jest książka dla nich. Historię poznajemy za sprawą głównej bohaterki, która opowiada w dość chaotyczny sposób. Jeśli nie lubicie przeskoków czasowych, to nie jest książka dla Was. Jeżeli to Wam nie przeszkadza, będziecie w trakcie lektury poznawać historię życia wspomnianej przeze mnie bohaterki. Nie jest ona łatwa i mam nadzieję, że niektóre aspekty dają Wam do myślenia. Sporo tutaj niedopowiedzeń i podejrzewam, że ta książka będzie rajem dla osób, które zawodowo zajmują się rozbieraniem tekstów na części pierwsze. Sporo tutaj będzie do analizowania i interpretowania. Jeśli lubicie wymagające i nieco chaotyczne powieści, możecie zaryzykować i sięgnąć po tę książkę. Jest specyficzna, ale nie znaczy, że jest przez to zła.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-06-2018 o godz 13:44 przez: Królewskie Recenzje
Każdy człowiek ma swoją historię i nie zawsze jest ona wspaniała. Często jest taka, że ma ochotę ją wymazać, wymazać większą część swojego życia. Ja też tak mam. Mam ochotę wymazać 3 lata gimnazjum i nigdy do tego nie wracać, nawet myślami. Bohaterka Srebrnej Dziewczyny też ma taką przeszłość. Przeszłość, która wciąż definiuje jej psychikę i nie pozwala na normalne życie. Bohaterka książki pochodzi z małego miasteczka Iwoa. Została wychowana w toksycznej rodzinie, w toksycznych warunkach, bez miłości i uczucia. Na pozór jest zwyczajna, zaczyna studia, poznaje przyjaciółkę, która jest jej zupełnym przeciwieństwem. Jess jest bogata, popularna, piękna i ma szansę na piękną przyszłość. Bohaterka wie, że nigdy sama tego nie osiągnie. Relacje między bohaterkami są dosyć dziwne, a dziewczyna z Iwoa wciąż skrywa są prawdziwą twarz. Historia przedstawiona w Srebrnej Dziewczynie jest trudna. Porusza trudną problematykę. Opowieść dziewczyny z Iwoa jest szczera, bolesna i smutna. Cholernie szkoda. Żal mi było dziewczyny, tego co ją spotkała. Nie mogłam znieść tego jak była skrzywdzona i jak później sama siebie krzywdziła. Nie mogłam patrzeć na to co robi. Miałam ochotę nią potrząsnąć. Chciałam, żeby przestała, żeby zaufała komuś, kto mógłby jej pomóc. Ze względu na to jak książka porusza ważne tematy nie jest do końca lekką lekturą. Czytałam ją przez kilka wieczorów. Początkowo zrobiła na mnie ogromne wrażenie i ciężko było mi się od niej oderwać. Później zrobiła się dla mnie trochę przytłaczająca. Ale to normalne w takiej powieści. Bohaterka jest osobą z trudną przeszłością, relacje jakie łączą ją ze wszystkimi, są toksyczne. O dziwo książka nie wzruszyła mnie, czego akurat się po niej spodziewałam i nie przywiązałam się do niej, nie wywołała we mnie większych emocji poza złością na bohaterów i żalem za wszystkie krzywdy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-06-2018 o godz 13:44 przez: Królewskie Recenzje
Każdy człowiek ma swoją historię i nie zawsze jest ona wspaniała. Często jest taka, że ma ochotę ją wymazać, wymazać większą część swojego życia. Ja też tak mam. Mam ochotę wymazać 3 lata gimnazjum i nigdy do tego nie wracać, nawet myślami. Bohaterka Srebrnej Dziewczyny też ma taką przeszłość. Przeszłość, która wciąż definiuje jej psychikę i nie pozwala na normalne życie. Bohaterka książki pochodzi z małego miasteczka Iwoa. Została wychowana w toksycznej rodzinie, w toksycznych warunkach, bez miłości i uczucia. Na pozór jest zwyczajna, zaczyna studia, poznaje przyjaciółkę, która jest jej zupełnym przeciwieństwem. Jess jest bogata, popularna, piękna i ma szansę na piękną przyszłość. Bohaterka wie, że nigdy sama tego nie osiągnie. Relacje między bohaterkami są dosyć dziwne, a dziewczyna z Iwoa wciąż skrywa są prawdziwą twarz. Historia przedstawiona w Srebrnej Dziewczynie jest trudna. Porusza trudną problematykę. Opowieść dziewczyny z Iwoa jest szczera, bolesna i smutna. Cholernie szkoda. Żal mi było dziewczyny, tego co ją spotkała. Nie mogłam znieść tego jak była skrzywdzona i jak później sama siebie krzywdziła. Nie mogłam patrzeć na to co robi. Miałam ochotę nią potrząsnąć. Chciałam, żeby przestała, żeby zaufała komuś, kto mógłby jej pomóc. Ze względu na to jak książka porusza ważne tematy nie jest do końca lekką lekturą. Czytałam ją przez kilka wieczorów. Początkowo zrobiła na mnie ogromne wrażenie i ciężko było mi się od niej oderwać. Później zrobiła się dla mnie trochę przytłaczająca. Ale to normalne w takiej powieści. Bohaterka jest osobą z trudną przeszłością, relacje jakie łączą ją ze wszystkimi, są toksyczne. O dziwo książka nie wzruszyła mnie, czego akurat się po niej spodziewałam i nie przywiązałam się do niej, nie wywołała we mnie większych emocji poza złością na bohaterów i żalem za wszystkie krzywdy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
28-08-2018 o godz 09:26 przez: Księgozbór
„Srebrna dziewczyna” to tak naprawdę książka o różnych odcieniach miłości, przyjaźni, kłamstwach i tajemnicach zaplecionych w losy młodej dziewczyny, której imienia autorka nam nie zdradza. Książka porusza dość ważne z punktu widzenia życia społecznego tematy, jakimi są rodzina, miłość, związki, zdrada czy przyjaźń, jednak według mnie jest to przedstawione w dość ciężki do przyswojenia sposób. Jak wcześniej wspomniałam, historia przedstawiona jest ze strony bezimiennej narratorki, dziewczyny, która właśnie rozpoczęła nowy rozdział w swoim życiu – studia. Obecne wydarzenia przeplatane są retrospekcjami, które przekazują nam cenne informacje, jednak miejscami doprowadzają czytelnika, przynajmniej mnie, do lekkiej dezorientacji. Jeśli chodzi o analizę bohaterów, to mogłabym rzecz, że przestawione w tej książce osoby są bardzo specyficzne. Mam wrażenie, że zbudowane na zasadzie przeciwieństw i kontrastów, jednak żadna z nich, tak naprawdę nie zapadła w moją pamięć. Nasza główna bohaterka, a zarazem narratorka również wzbudziła we mnie mieszane uczucia od współczucia po niesmak. Samo pióro Leslie Pietrzyk prawdopodobnie by mi odpowiadało jednak forma zupełnie nie przypadła do gustu. Bardzo długo zastanawiałam się, co o tej książce napisać. Zastanawiałam się czy oby dobrze zrobiłam zgadzając się na napisanie tej recenzji. Jednak zdałam sobie strawę, że często czytam literaturę młodzieżową. Ta książka zdecydowanie mnie nie usatysfakcjonowała, wręcz przeciwnie, mogłabym rzecz, że sięganie po tę pozycje przychodziło mi z delikatnym trudem. Wygląda, zatem na to, że książka po prostu zadziałała na mnie w zakładany przez wydawcę sposób.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-06-2018 o godz 21:43 przez: Czytaczyk
Jeszcze jakiś czas po przeczytaniu tej książki nie potrafiłam się zebrać, żeby coś o niej napisać. Ta lektura zdezorientowała mnie kompletnie. „Srebrna dziewczyna” jest niesamowitą i niepowtarzalną pozycją. Nie mam pojęcia czy oceniam ją pozytywnie, czy jednak negatywnie. Gdy tylko o niej pomyślę z mózgu robi mi się istna papka. Leslie Pietrzyk wyzbyła się jakiejkolwiek schematyczności, podczas konstruowania fabuły. Nie znajdziemy tu standardowej chronologiczności. Zamiast zacząć od początku albo od końca, już na wstępie lądujemy w środku. Dodatkowo nad główną bohaterką unosi się chmurka tajemniczości, która przesłania nam noszone przez nią imię. Jeżeli zaś chodzi o jej kreację, to jej portret psychologiczny jest skomplikowany. Ona sama jest w większości irytująca, a niektóre jej zachowania budzą niesmak i szok. Zaś jej doświadczenia życiowe wzbudzają współczucie, litość. Także podczas lektury doznawałam wielu skrajnie odmiennych emocji. Pietrzyk umiejętnie stopniuje napięcie i utrzymuje je niemalże do samego końca. Choć i ono niekiedy słabnie, gdy pojawia się znużenie. Ciężko jest ją przeczytać od deski do deski, bo nie jest to lekka lektura. Ona potrafi porządnie przytłoczyć albo wzburzyć. Tak, więc kilka razy potrzebowałam kilku chwil, żeby od niej odsapnąć. „Srebrna dziewczyna” jest zadziwiająco specyficzną, ale chyba wartą poznania książką. Na pewno zafunduje czytelnikowi niezapomnianych doznań literackich.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-06-2018 o godz 09:53 przez: SzkolnyKlubRecenzent
Leslie Pietrzyk to amerykańska autorka. Miałam okazję przeczytać jej najnowszą powieścią pt. „Srebrna dziewczyna". Historia, jaką poznajemy, jest przedstawiona z punktu widzenia dziewczyny, której imienia nie poznajemy. Jest ona studentką w Chicego. Udało się jej wyrwać z małego miasteczka w Iowa. Poznaje ona Jess, dziewczynę będąca jej przeciwieństwem — bogatą, ładną, i jak się wydaje ze szczęśliwej rodziny. Zaprzyjaźniają się i zamieszkują razem. Akcja toczy się w latach 80, kiedy w Ameryce rzeczywiście miały miejsce zgony po zażyciu skażonych kapsułek tylenolu. Zdarzenia opisane są niechronologicznie, dzięki czemu pewne rzeczy i postępowanie głównej bohaterki możemy lepiej, zrozumieć przeczytawszy dopiero całą książkę. Powieść przeznaczona jest dla dojrzałych i pełnoletnich czytelników. Przedstawia trudną historią i niełatwą bohaterkę, która często irytuje swoim zachowaniem. Przynajmniej mnie. To jej „panowanie nad panowaniem” było straszne i skłonność do pożyczenia sobie pieniędzy czy rzeczy. Często też było mi jej po prostu żal. Opisane są tu relacje rodzinne, sekrety, przyjaźń kobieca, miłość siostrzana, radzenie sobie z traumą. Książka chwilami przytłacza swoimi tajemnicami i mrokiem, na szczęście też daję nadzieję na lepsze jutro. „Srebrną dziewczynę” mogę polecić osobom chcącym lektury do przemyśleń. K.K. źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
11-06-2018 o godz 19:13 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
4/5
21-06-2018 o godz 11:20 przez: Angelika
Jeśli macie ochotę na totalnie pokręconą historię, to powieść Leslie Pietrzyk musicie poznać. Nie jest to coś wyjątkowego, jednak ja przy tej lekturze bardzo się nie męczyłam. Może na początku było trudno, ale potem jakoś poszło. Warto być otwartym na nowości, chociaż inni mówią "nie"! Ja swojej decyzji nie żałuję i bardzo się cieszę, że miałam okazję poznać coś tak oryginalnego. https://czytambolubieo.blogspot.com/2018/06/srebrna-dziewczyna-leslie-pietrzyk.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji

Podobne do ostatnio oglądanego