Się porobiło! Pechowe dni w historii (okładka  miękka)

Ciekawe, nieznane wydarzenia, wciągająca lektura.

Książka troche pognieciona (okładka)

Super książka. Polecam

365 dni ma rok i tak też jest podzielona książka. Znajdziemy w niej jednak "klęsk, katastrof i nieszczęść" znacznie więcej bo często, przy jednym dniu, autor opisuje ich kilka. Jak sam we wstępie zauważa, "jest z czego wybierać, jeden rok XX wieku mógłby zapełnić karty setek analogicznych tomów." Nie sposób się z tym nie zgodzić! Mamy tu, poza stricte historycznymi wydarzeniami, i takie, które przydarzyły się aktorom, zwykłym obywatelom, literatom i wielu, wielu innym. Nie spodziewajmy się tu rozpraw historycznych, każdy dzień zajmuje do dwóch stron. Oczywiste jest więc, że autor nie wchodzi w szczegóły, jedynie wspomina o zdarzeniach zapisanych na kartach historii. A robi to w sposób bardzo dowcipny, nawiązując m.in. do anegdot. Jest zatem zwięźle, z humorem, przy tym bardzo przejrzyście bowiem na końcu książki zamieszczono indeks nazwisk. Książkę można czytać od deski do deski, bo prawda jest taka, że trudno ją odłożyć. Można też jak kalendarz nam wskazuje, dawkując sobie wiedzy…. Ta metoda dobra jest na pocieszenie, do poduszki, po ciężkim dniu, można wtedy zasnąć ze świadomością, że nasz dzień wcale nie był taki znowu najgorszy ;⁠-⁠) Książka bez wątpienia może stanowić zachętę do pogłębienia wiedzy, poszukiwania, poczytania co nas interesuje najbardziej. Opowiastki zostały zilustrowane przez Giulia Ghigini ale w książce nie brakuje też fotografii. Co tu dużo pisać, po prostu zachęcam do lektury, myślę, że wielu czytelnikom się spodoba. Przełożył Radosław Kot

Tym razem Dom Wydawniczy Rebis wypuścił na rynek prawdziwą perełkę! Się porobiło! Pechowe dni w historii. Klęski, katastrofy i nieszczęścia na każdy dzień roku. To dokładnie to, co obiecuje tytuł. Michael Farquhar zgromadził niesamowity zbiór ciekawostek dotyczących wyjątkowego pecha tak na skalę personalną znanych nam z historii osób jak i na skalę światową. Całość została przedstawiona w bardzo przyjaznej w odbiorze formie – kalendarium. Pozwalając na potraktowanie książki jako całorocznego kalendarza adwentowego :D tak, by czytając tylko jedną ciekawostkę dziennie, przedłużać sobie przyjemność. Myślę, że jest to też super opcja dla zapracowanych, pozwalająca mimo wszystko na przeczytanie choć kilku wersów dziennie ale i poszerzenie wiedzy historycznej. Pechową nowinką na dziś (20/11) jest wspomnienie pożaru na zamku Windsorów, jutrzejsza zaś dotyczy Franciszka Józefa – długowiecznego monarchy przeklętego przez Hrabinę Károlyi. Oj ten to miał niemało pechowych dni w swoim osiemdziesięciosześcioletnim życiu! Podsumowując: jeśli masz w sobie ciekawość świata, chcesz poznać trochę historii, której nie uczą nas w szkole, a może zwyczajnie jesteś tak zabiegany, że nie masz czasu przeczytać więcej niż stronę dziennie – to jest książka dla ciebie. Niesztampowa, ciekawa i przyjazna czytelnikowi.

Myślicie, że macie pecha? Pecha mają ludzie którzy pojawili się w tej książce: Się porobilo! Pechowe dni w historii- Michael Farquhar Myślę że Wasz pech w porowniu z ich poczynaniami to drobnostka. Jeśli nie wierzycie, zapraszam do wspaniałej lektury. Książka nie jest całościowo jednym opowiadaniem. Znajdziecie tu historie na każdy dzień roku. Jeden dzień jedna historia. Oczywiście można książę pochłonąć w całości. Można wyszukiwać konkretne dni. To takie pechowe kalendarium w historii ludzkości. Ja pierwsze co to sprawdziłam co pechowego wydarzyło się w dzień moich urodzin🤣 Można również z nowym rokiem czytać ją dzień po dniu. Książka spisana zaczynając od 1stycznia kończąc na grudniu, jednak wydarzenia zawarte nie są ustawione w kolejności chronologicznej. Przeplatają się ze sobą wydarzenia bardzo odległe jak i te bliższe naszym czasom. Zdecydowanie to bardziej zabawna, niż przerażająca książka, mimo, że wszytskie zdarzenia raczej są mocno niefortunne. Niestety mimo nieszczescia bohaterów każdego dnia, czytelnikom towarzyszy cała gama emocji. Od lekkiego przerażenia, przez zaskoczenie, po rozbawienie🤣 Lubicie takie wyjątkowe książki? Jeśli chcecie sprawdzić czy taki rodzaj pisarstwa Wam się spodoba, zapraszam do czytania😉

Gdybym miała w skrócie opowiedzieć o czym jest ta książka, powiedziałabym że jest to swoiste kalendarium, w którym to dni są ustawione chronologicznie, jednak autor skacze pomiędzy różnymi latami. Jak sam tytuł wskazuje, zawiera pechowe dni z historii świata. Rozpiętość czasowa jest przeogromna, bo zawiera daty nawet sprzed naszej ery, aż do czasów współczesnych. Co do samych informacji zawartych w książce, to bywa różnie. Michael Farquhar skupia się przede wszystkim na wydarzeniach dziejących się na terenie Stanów Zjednoczonych. Tak na oko jest 50:50 informacji o USA do reszty świata. Jednak tematyka jest nadal bardzo różnorodna i myślę, że każdy dowie się czegoś co mogłoby go zainteresować. Było nawet kilka dni związanych z literaturą i pisarzami! Niektóre dni były nadzwyczaj nieprzyjemne do czytania dla żołądka, przy innych znowu miałam się ochotę głośno zaśmiać. Zostawiłam sobie całkiem sporo znaczników, żeby później móc wrócić do najbardziej interesujących mnie wydarzeń. Te 365 dni zleciało mi niebywale szybko. Tekst jest napisany bardzo płynnie. Całość książki dopełniają ilustracje i zdjęcia.

Muszę przyznać, że nieźle się uśmiałam przy tej książce a mam tu na myśli "Się porobiło! Pechowe dni w historii. Klęski, katastrofy i nieszczęścia na każdy dzień roku." Michaela Farquhara od @dom_wydawniczy_rebis Książka pokazuje nam każdy dzień w roku, w ciągu którego coś się wydarzyło. Opisane jest to w sposób humorystyczny, dzięki wielu anegdotom. Nie jest to opowiadanie bo jeden dzień to jedna historia. Można wyszukiwać konkretne daty lub po prostu czytać od deski do deski, by się trochę pośmiać. A gdy mamy ciężki dzień polecam sięgnąć po tą książkę by polepszyć sobie humor i stwierdzić, że jednak inni mieli gorzej. Świetna książka dla każdego z nas, jak najbardziej polecam.

Książka - jak sam tytuł mówi - jest o pechowych dniach w historii naszego gatunku. Ustawione chronologicznie, a każdy miesiąc ma swój cytat, jednak autor skacze po latach. Sama w sobie książka nie ma fabuły, dlatego jest bardzo przyjemna do tego aby po prostu usiąść i poczytać coś chociaż na chwilę. Może pomóc wyjść z zastoju czytelniczego jak i pomoże gdy nadchodzi nuda w czasie przerw szkolnych czy w pracy, bo opisy owych dniach są dość krótkie. Książka w genialny sposób przekazuje historyczne fakty, ciekawostki. Jak dla mnie świetny pomysł na książkę i świetna książka sama w sobie, dodatkowe obrazy, dodają tylko więcej klimatu.