Selfie z aniołem (okładka  miękka, 11.2021)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 27,48 zł

27,48 zł
42,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 24 godziny

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Piękna i mądra opowieść, w której codzienność splata się ze sprawami ostatecznymi.

Anka prowadzi małą, urokliwa kawiarenkę na parterze pewnego bloku na warszawskim Mokotowie. Nie jest to zwykła kafejka, jakich wiele, o nie! Dobrze czują się tam koty, doglądane z miłością przez panią Renatkę, ludzie uśmiechają się do siebie znad cappuccino z bałwankiem, a wieczorami lokal przejmują w posiadanie zagadkowi goście…

Na ostatnim piętrze mieszkają przyjaciele Anki – Matylda z Wojciechem. Pewnego dnia dostają w prezencie od ośmioletniego Kacpra, z mieszkania naprzeciwko, rysunek, na którym widnieje tajemniczy, smutny pan ze skrzydłami, a chłopiec uparcie twierdzi, że prawie codziennie widuje go na klatce schodowej… Kiedy do grupy zaintrygowanych przyjaciół dołącza Zuzanna, która właśnie wróciła z Londynu, staje się oczywiste, że nikt nie zostawi tej zagadki nierozwiązanej.

To naprawdę urocza książka. Utrzymana w lekkim, zabawnym stylu, tak, by dobrze się ją czytało z kubkiem gorącej czekolady, pod kocem w jesienne i zimowe wieczory. Przeczytałam ją z prawdziwą przyjemnością i szczerze polecam! Magdalena Kawka, autorka m.in. książek Rzeka zimna, Lwowska odyseja

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1284510360
Tytuł: Selfie z aniołem
Autor: Urbankowska Hanna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Replika
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 400
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-11-09
Rok wydania: 2021
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 150 x 5 x 100
Indeks: 40425214
średnia 4,6
5
28
4
8
3
1
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
11 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
1/5
16-09-2022 o godz 13:01 przez: karolina | Zweryfikowany zakup
oczekiwania moje niespelnione, mozolna, nudna, odkladalam i wracalam z nadzieja, ze zacheci mnie ta ksiazka i zmienie ocene, niestety dla mnie porazka i zmarnowane pieniadze
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-12-2021 o godz 18:19 przez: Barbara | Zweryfikowany zakup
Przerwałam czytanie,trochę przydługawe nudne opisy z aniołami, wrócę do czytania po Świętach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
15-02-2022 o godz 07:19 przez: redhead13 | Zweryfikowany zakup
Dziwna, nie moje klimaty
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-12-2021 o godz 22:46 przez: Krystyna | Zweryfikowany zakup
Polecam dobra lektura
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-11-2021 o godz 18:58 przez: Qulturasłowa
Ponoć każdy z nas ma swojego anioła stróża. A przynajmniej chcemy w to wierzyć, czując się bezpieczniej z kimś, kto nas chroni, kto nas prowadzi, a niekiedy nawet zmienia bieg wydarzeń. Czasami jednak nawet taki anioł stróż nie ma za wiele do powiedzenia, czasami coś po prostu musi się wydarzyć, albo dana okoliczność jest wynikiem działania innego anioła. Czasami jednak zjawia się ktoś, kto nawet aniołom potrafi popsuć szyki. O tym, co się dzieje, kiedy nawet anioły nie ogarniają rzeczywistości, kiedy do świata wkrada się ktoś/coś, kto zaburza równowagę, a także o tym, jakie są konsekwencje dla człowieka przekonamy się z niezwykle frapującej i nostalgicznej powieści w przedświątecznym klimacie, pt. „Selfie z aniołem”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Replika książka autorstwa Hanny Urbankowskiej, to piękna obyczajowa książka poświęcona człowieczemu losowi. W lekkim stylu, ale daleko od banału, autorka pokazuje nam losy tych, którzy poznali się (podobnie jak ich aniołowie) w pewnym celu, a może po prostu znaleźli się na danej drodze przeznaczenia, które musi się dopełnić. Lektura zachwyci wszystkich, którzy cenią sobie dobrze skonstruowane, klimatyczne powieści, a także doskonale nakreślonych bohaterów. Poznajemy trzy przyjaciółki: Annę Nowicką i jej opiekuna Annaela, Matyldę Miśkiewicz i anioła Matiela oraz Zuzannę Jezierską oraz czuwającego nad nią Zanaela. Mimo różnych wyborów i kolei losu, trzymają się razem od liceum, stanowiąc dla siebie wsparcie, nawet mimo dzielącej ich odległości. O ile bowiem Anna i Matylda mieszkają w tym samym bloku na warszawskim Mokotowie, to Zuza szuka szczęścia w świecie, a ostatnio w Londynie. Anna znalazła spełnienie zawodowe prowadząc własny biznes, małą kawiarenkę na parterze bloku, w którym wynajmuje mieszkanie. „Dzień dobry!” to klimatyczne miejsce, gdzie można napić się dobrej kawy i gdzie mieszkają koty, a właścicielka zawsze znajdzie czas, by zamienić z gościem słowo czy zagrać w planszówki. Przynajmniej tak jeszcze było do niedawna, bo ostatnio w kawiarni zrobił się spory ruch, a Anka przestaje dawać sobie rade z samodzielnym prowadzeniem interesu. Niestety nie może liczyć na swojego partnera, Michała, artystę fotografa, tym bardziej że nawet nie wie, jaki jest obecnie status ich związku. Pragnąc odrobiny stabilizacji i zacieśnienia relacji zaproponowała mężczyźnie klucze do swojego mieszkania i wolną półkę, a ceniący sobie wolność mężczyzna uciekł po tym na drugi koniec świata. Całe szczęście, że w kryzysowej sytuacji Anka ma koło siebie Matyldę, choć ta pochłonięta jest zarówno swoim związkiem, jak i zbliżającym się macierzyństwem. Nie na tyle jednak, by nie zauważyć dziwnego natężenia ruchu w kawiarni, a także zalotów pewnej rudej sąsiadki w stosunku do jej męża. Pretekstem do częstych kontaktów Wojciecha z rudą harpią jest syn rzeczonej, siedmioletni Kacper, który upiera się, że na schodach prowadzących na dach widział dziwnego, smutnego pana ze skrzydłami. Jeśli do tego dodać dziwne rysunki, które tworzy oraz poezję wykraczającą poza zdolności poznawcze dziecka, jego przypadek jest niezwykle interesujący. Szczególnie dla Wojciecha, który w młodości sam widywał anioły… Zagadkę smutnego pana, którego widuje Kacper, a także dziwnych, niepokojących snów Matyldy, w których pojawia się opuszczona wieś, postanawia rozwiązać Zuza, która niespodziewanie wraca z Londynu, rzekomo mając dosyć już wojaży. Czy uda jej się uzyskać rozwiązanie tej tajemnicy? A może pomogą tej w tym aniołowie? Choć tak naprawdę oni sami są przerażeni tym, co się dzieje i że ktoś manipuluje znajdującymi się pod ich opieką ludźmi… To wszystko układa się w naprawdę wciągającą historię, którą poznajemy zarówno ze strony bohaterów z naszego świata, jak i aniołów. Zatapiamy się w tej uroczej opowieści, oddając przy okazji refleksji nad swoim życiem i … opiekującym się nami aniołem.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
16-02-2022 o godz 14:31 przez: ewfor
Nie wiem, czy wierzycie w anioły, ale ja często zastanawiam się nad różnymi sytuacjami, które mi się zdarzyły lub o których usłyszałam od innych, a których nie jestem w stanie wyjaśnić w logiczny sposób. Czy to Anioły, czy inne siły nadprzyrodzone, nie wiem. Sięgając po tę książkę, liczyłam na ciepłą opowieść świąteczną z aniołami w tle. Fabuła tej książki zahacza o okres świąteczny, ale nie jest książką typowo świąteczną. Cały czas jednak czytając tę lekturę czuje się ten ciepły grudniowy nastrój. To w pewnym sensie bajka dla dorosłych, ale równocześnie bardzo urocza lektura. Z pozoru utrzymana w lekkim, zabawnym stylu, tak, by dobrze się ją dobrze czytało z kubkiem gorącej herbaty z malinami lub gorącego kakao w scenerii pod cieplutkim kocem w chłodny jesienno-zimowy wieczór, ale… No właśnie, fabuła, mimo iż można ją uznać za lekką, łatwą i przyjemną, nie do końca taką jest, ponieważ skrywa wiele ludzkich dramatów. Jak już wspomniałam wcześniej, jest to komedio-dramat z wątkami fantastycznymi i sporą dawką mistycyzmu. Kiedyś, kiedy wydarzyło się w moim życiu coś dramatycznego, usłyszałam od bliskiej mi osoby: musisz porozmawiać ze swoim aniołem stróżem, zobaczysz, on ci pomoże. Wówczas podeszłam do tego dość sceptycznie, ale chyba podświadomie zaczęłam z kimś rozmawiać. Z kimś, kto był tylko w mojej głowie. Wiem, że są ludzie, którzy wierzą w istnienie aniołów, a jeżeli nie aniołów, to jakichś zjawisk czy istot paranormalnych, ja sama mam na ten temat mieszane myśli. Ta opowieść z pozoru lekka, łatwa i przyjemna jest być może ciepłą historią o grupie przyjaciół, ale autorka poruszyła w niej wiele poważnych życiowych tematów, o których być może wiemy, ale nie zawsze o nich chcemy rozmawiać. Głównymi bohaterami są ludzie i anioły i muszę przyznać, że jedni i drudzy są sympatyczni i przyciągają zarówno swoimi osobowościami (czy aniołowie mają osobowości?) jak i podejściem do życia. Wpleciony w fabułę dramat samobójczej śmierci dodaje powieści nieco powagi, smutku, zmusza do refleksji, ale w ogólnym zarysie, książka jest piękną i ciepłą lekturą uświadamiającą jak bardzo ważna jest w życiu przyjaźń i wzajemne wspieranie się w trudnych lub zaskakujących chwilach. Autorka przenosi nas do świata zjawisk paranormalnych, ale robi to z wdziękiem nie szczędząc ani dramatyzmu, ani humoru. Pokazuje, jak sny mogą wpływać na rzeczywistość i jak mogą być odbierane niezrozumiałe sygnały łączące realne życie z życiem dalekim od tej realności. I chociaż ktoś mógłby powiedzieć, że ta książka to taka bajka dla dorosłych, ja muszę przyznać, że czytałam ją z prawdziwą przyjemnością. To z całą pewnością piękna i mądra opowieść, w której codzienność splata się ze sprawami niezrozumiałymi a jednak ostatecznymi. Bardzo gorąco ją polecam, nie tylko w okresie okołoświątecznym, ale ot tak, ku refleksji i czystego relaksu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-12-2021 o godz 16:43 przez: perozia
To nie jest typowo świąteczna pozycja, niech was to nie zmyli. Nie jest to też słodziutka historia o ludziach i aniołach. Na pewno jest to wyjątkowa pozycja wśród świątecznych propozycji i myślę, że wiele miłośniczek i miłośników słodko-gorzkich opowieści obyczajowych znajdzie w tej książce coś dla siebie. Żałuję tylko tego, że ta książka nie kręci stricte wokół świąt, ale tego ciepła, które czujemy przy okazji świąt - zupełnie nie brakuje. Mieszkańcy bloku na warszawskim Mokotowie lubią przesiadywać w kawiarni na parterze. Nie wiedzą jednak, że późnym wieczorem lokal zajmują aniołowie. „Dzień dobry!” zmienia się w „Dobranoc!”, a opiekunowie lokatorów zawzięcie dyskutują o swoich sprawach. O czym mogą rozmawiać? Przecież wszystko dobrze się układa… A może jednak nie? Mimo tego, że zapowiadało się na bardzo doskonałą lekturę od pierwszych stron, to jakoś nie mogłam się wciągnąć. Chociaż miałam najszczersze chęci i bardzo podobał mi się zamysł - bardzo mozolnie szło mi czytanie, nad czym bardzo, ale to bardzo ubolewam. To historia z olbrzymim potencjałem, wielkim ciepłem, odrobiną tajemnic i anomaliami, no i ta szczypta anielskiej rzeczywistości. Mam wrażenie, że jej głównym problemem było to, że jest zbyt długa, a wątki są bardzo pomieszane. Nie zmienia to faktu, że nadal myślę o tej historii, bo po prostu jest wyjątkowa. Lubię takie mieszanie światów, twarda rzeczywistość razem z istotami pozaziemskimi. Myślę, że to właśnie tu leży ta wyjątkowość tej powieści. To pomieszanie tych dwóch światów sprawia, że nie mogę przestać myśleć o tej książce, chociaż odłożyłam ją już jakiś czas temu. Gdyby nie mankamenty, o których już wspomniałam wcześniej - to mogłaby być naprawdę doskonała lektura. Byłby z tego materiał na ulubieńca tego roku. Mimo wszystko, cieszę się, że mogłam sięgnąć po tę powieść, bo przyniosła mi wiele radości z czytania. To ciepło, jakim mnie otoczyła, zgrywa się ze świątecznym klimatem, choć w środku znajdziemy klimat bliżej zimowy niż świąteczny. Po prostu uważam, że ta książka jest w porządku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-11-2021 o godz 10:58 przez: Anna Grzebalska
Selfie z aniołem to zimowo-świąteczna książka autorstwa Hanny Urbankowskiej wydana nakładem Wydawnictwo Replika. Na warszawskim Mokotowie jest takie miejsce, taki dom gdzie dzieją się rzeczy przekraczające ludzkie pojmowanie. Przekonali się o tym mieszkający w nim ludzie i ich anielscy opiekunowie. A wszystko zaczęło się w zwykły dzień kiedy w wyniku anomalii nad tym miejscem spadł śnieg. To wydarzenie stało się zalążkiem wydarzeń, które już na zawsze odmienią losy Ani, Wojtka, Matyldy i Kacpra i innych. Czy mieszkańcy odkryją co lub kto stoi za tym co dzieje się w ich miejscu zamieszkania? Jak dziwne zjawiska wpłyną na ich życie? Z taką książką jak Selfie z aniołem spotkałam się po raz pierwszy. Książka została napisana z dwóch perspektyw- ludzkiej i anielskiej. Muszę przyznać, że to naprawdę ciekawy, nietypowy pomysł. Historia ta, pisana z perspektywy aniołów stróżów otwiera przed czytelnikiem nowy, szerszy wymiar. Wszak mamy tutaj śledztwo tyczące się sfery duchowej. Czytając ją, z przejęciem śledziłam kolejne kroki jakie podejmowano by rozwiązać tę niełatwą zagwozdkę a samo rozwiązanie sprawiło, że w mojej głowie pojawiły się kolejne pytania. Nie dało nie polubić się bohaterów, których spotkaliśmy śledząc tę historię. Zarówno anioły jak i ich podopieczni mieli wiele do powiedzenia. Czasami zaśmiałam się z sytuacji w jakiej się znaleźli, czasami im współczułam. Były też momenty, które dawały do myślenia. Chociaż generalnie książka podobała się, muszę przyznać, że książkę lepiej by się czytało gdyby czcionka jako w niej użyto była większa. Wiem, jest to szczegół, ale trochę przez to zmniejsza się przez to komfort czytania. Wszak rozmiar czcionki dla wielu ma znaczenie czyż nie? Selfie z aniołem to ciepła i urocza historia, która pozwala dostrzec to co jest niewidzialne dla oka. To książka, która pod powłoką lekkości zawiera w sobie ważny temat i rodzi pytania o sens życia i tego gdzie zmierzamy. Czy ją polecam? Raczej tak. To książka w sam raz na długie jesienno-zimowe wieczory.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-12-2021 o godz 10:22 przez: Anonim
„Tylko anioły znają prawdziwą sztukę pocieszenia…” Warszawski blok na Mokotowie. Na jego parterze Anka prowadzi urokliwą kawiarenką. Jest to bardzo przyjazne i miłe miejsce dla każdego, a gości witają koty. Wieczorami zaglądają tu tajemniczy goście. Na najwyższym piętrze mieszkają przyjaciele Anki – Matylda z Wojciechem, którzy oczekują narodzin pierwszego dziecka. Kacper to chłopiec, który mieszka naprzeciwko, pewnego razu daje im w prezencie piękny rysunek. Chłopiec narysował smutnego, tajemniczego pana ze skrzydłami, a do tego twierdzi, że bardzo często widuje go na klatce schodowej. Zuzanna właśnie wróciła z Londynu, dołącza do przyjaciół. Wszyscy razem próbują rozwikłać intrygującą zagadkę. Losy ludzkie przeplatają się z losami aniołów. Co wnosi do całości i jakie znaczenie dla naszych bohaterów ma historia sprzed czterdziestu lat, która wydarzyła się w podwarszawskiej wsi? Narracja toczy się z kilku perspektyw, mamy szersze nie tylko to ludzkie spojrzenie na rozwój wydarzeń. Autorka zadziwia wyobraźnią jej anioły są bardzo realistyczne i takie współczesne. Mają telefony, potrafią zrobić sobie selfie, są ironiczni, zabawni, zwyczajni. Powieść okazała się dla mnie sporym, pozytywnym zaskoczeniem. Prowadzone śledztwo przez przyjaciół nabiera rozpędu, dokąd ich zaprowadzi, czy odkryją prawdę? Codzienność, przeciwności losu, troski, zmartwienia, o ile łatwiej to wszystko dźwigać na swoich barkach, gdy otaczają nas przyjaciele. I… ktoś czuwa z góry. W całej powieści czujemy magiczną atmosferę. Ciepła, niebanalna, optymistyczna, napisana z humorem opowieść. Niesie przesłanie, ukazuje, że każdy z nas ma jakie cele, marzenia, które próbuje realizować. Nie zawsze jest to łatwe, ale trzeba próbować i walczyć z przeciwnościami jakie niesie życie. Bardzo, bardzo polecam, Tatiasza i jej książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-12-2021 o godz 22:41 przez: Czytająca kawoszka
Pierwsze spotkanie z piórem Autorki i od razu udane, tak lubię najbardziej. „Selfie z aniołem” to piękna opowieść, w której przenikają się dwa światy- ludzi i aniołów. Czyż to nie brzmi interesujaco? Mieszkańcy bloku na warszawskim Mokotowie lubią przesiadywać w kawiarni na parterze. Nie wiedzą jednak, że późnym wieczorem lokal zajmują aniołowie. „Dzień dobry!” zmienia się w „Dobranoc!”, a anielscy opiekunowie lokatorów dyskutują o swoich sprawach. A o jakich? Przecież wszystko dobrze się układa kiedy Oni czuwają..? A może jednak nie? Jakie znaczenie ma historia sprzed czterdziestu lat, która wydarzyła się w podwarszawskiej wsi i dokąd zaprowadzi przyjaciół wspólne śledztwo? Książka pisana z dwóch perspektyw, anielskiej i ludzkiej, to coś z czym spotykam się po raz pierwszy. Czy mi się podobało? Tak, to był ciekawy sposób narracji. Autorka każdego z bohaterów obdarowała czymś do powiedzenia, przez co nie dało się ich nie polubić. Chwilami śmiałam się z sytuacji w jakiej się znaleźli, po to aby za moment szczerz im współczuć. Były też momenty, które dawały do myślenia, Autorka więc zadbała o całą gamę emocji. Piękna, obyczajowa książka pochylającą się nad ludzkim losem. Niepowtarzalny klimat i doskonale nakreśleni bohaterowie sprawiają, że powieść czyta się lekko i przyjemnie. Jednak jest to wymagająca lektura bo bohaterów jest całkiem sporo, a czcionka jest drobniutka. Książkę polecam z całego serca, idealna na wieczór albo i noc jak w moim przypadku 😅 dodatkowo świetnie nada się na prezent pod 🎄
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-11-2021 o godz 08:11 przez: Anna
Bardzo nietypowa powieść świąteczna. Podoba mi się, że dobrze wszystkim znane Anioły zostały uwspółcześnione!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Urbankowska Hanna

Selfie z aniołem
ebook
0/5
(0/5) 0 recenzji
33,90 zł
Noworoczne anioły
okładka  miękka, 01.2018
3.3/5
(3,3/5) 3 recenzje

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego