25-10-2015 o godz 00:00 przez:
doriest
|Empik recenzuje
Nie jestem zwolenniczką takich albumów jak ten zrealizowany przez Davida Gilmoura. Już nieraz miałam okazją przekonać się, i nie tyko ja, że często taka płyta jest reklamowana jako poszukiwanie siebie, tego co artyście w duszy gra, a potem okazuje się zwykłym odcinaniem kuponów od sukcesu, który osiągnęła wcześniej cała grupa. Okazuje się czymś nieudanym, niekompletnym, niesmacznym a czasami wręcz żałosnym. Tym razem muszę jednak przyznać, że byłaby to wielka strata gdyby David nie zdecydował się poszukać trochę siebie, bo przy okazji uwolnił moc drzemiącą w całej grupie Foydów na nowo. Świetna robota i mało komu mogło się coś takiego udać :)
30-10-2015 o godz 00:00 przez:
kajkis
|Empik recenzuje
Ta płyta jest dowodem na to, że zdarzają się ciągle jeszcze dobre rzeczy na scenie muzycznej. Jest to bardzo solidna płyta genialnego Davida Gilmoura, który w przeszłości z grupą Pink Floyd nie raz udowodnił, na czym polega prawdziwa muzyka z przesłaniem. Solowo prezentuje się równie dobrze i to mimo upływu lat. Teksty świetne, muzycznie również nie mam żadnych zastrzeżeń. Jest zróżnicoowna, porywa od pierwszych taktów i zdecydowanie nie można się nudzić. Zmusza rónież do powrotów do niej żeby dokładniej zbadać głębie, które się w niej kryją.
Nowa płyta Davida Gilmoura wydana w wersji deluxe robi wrażenie . I to od strony design jak również od strony muzyczno wokalnej . Serdecznie polecam Wszystkim Fanom Pink Floyd. Szkoda że niektóre utwory się tak przed wszesnie kończą . Można je było bardziej niekiedy rozbudować . Z pewnością tak będzie kiedy te utwory usłyszymy na jedynym w Polsce koncercie we Wrocławiu .
Żeby wszystkie muzyczne powroty takie były. David Gilmour prezentuje wysoką formę czemu dał wyraz na Rattle That Lock. Trzeba uczciwie przyznać, że cała płyta jest w doskonałym stylu. Mnie bardzo cieszy także fakt, że album został wydany dodatkowo w wersji analogowej, co dla mnie jest atrakcją szczególną. A brzmienie jest rzeczywiście fenomenalne, jak za starych czasów.