5/5
08-04-2019 o godz 20:52 przez: Heather
Ona chciała rozpocząć dorosłe życie, on postanowił się zabawić. Czy w "Prostym układzie" K.A. Figaro naprawdę wszystko okaże się proste i nieskomplikowane? Autorka serwuje nam powieść z pogranicza literatury erotycznej, jednak lepiej pasuje mi zatrzymanie jej w ramach kobiecej literatury romantycznej. Jest śmiała, ale nie wulgarna ani tym bardziej przesadna, więc nie zrzucajmy jej do jednego miejsca z książkami schematycznymi i nakierowanymi tylko na jeden wątek. W tej historii znajdziemy coś więcej - próbę odnalezienia się w nowej sytuacji, podążanie za miłością, odrobinę ekscytacji, może niepewności, ale i próbę sił dzięki mocnym kreacjom bohaterów. Byłam sceptycznie nastawiona do tej powieści. Początkowo przeczuwałam, że będzie podobna do wielu jej poprzedniczek, nakierowania jedynie na związek w stylu od nienawiści do miłości i niewiele wniesie do literatury. A jednak przeżyłam miłe zaskoczenie, gdy okazało się, że autorka chociaż bazowała na znanych schematach stworzyła coś nowego i nietypowego a historię czytało się z dużą ciekawością przez fakt, że szybko złapałam kontakt z głównymi bohaterami i byłam ciekawa jak potoczą się ich niecodzienne losy. Poznajemy ich w momencie, gdy niekoniecznie za sobą przepadają. Ona wchodzi właśnie w dorosłe życie, kończy trzeci rok studiów i nie w głowie jej płomienne romanse. On jest pewnym siebie chłopcem z pieniędzmi swojego tatusia i nie myśli poważnie o niczym, a już na pewno nie o kobietach. Jednak pewnego dnia los łączy Łucję Zarzycką oraz Dymitra Andrzejewskiego. Poznają się przypadkiem w nieprzyjaznym barze, ale ona nie chce mieć z nim nic wspólnego. Jednak, gdy niemal nie dochodzi do tragedii zaczyna zmieniać zdanie. Czy mężczyzna, który uchronił ją przed gwałtem może mieć w sobie coś więcej poza solidną porcją egoizmu? Każdy chce, by bohaterowie których polubił, znaleźli szczęście w swoich ramionach. Dlatego z zaciekawieniem śledziłam rozwój wypadków i trzymałam kciuki za Łucję oraz Dymitra. Mimo samych negatywnych cech, które prezentował, chłopak miał w sobie jakiś urok, który szybko mnie do siebie przekonał i chociaż autorka kreowała go bardziej jako mrocznego bohatera polubiłam go bardziej niż Łucję. Ona wydała się bardziej zachwiana, niepewna swojego, najpierw odrzuciła układ, który zaproponował jej Dymitr, by następnie pod namową koleżanki dać mu szansę. Czy to nie był czas, by sama pobudziła do życia swoje szare komórki? Nie mogę jednak odebrać jej dystansu do sprawy i przyznaję, że i ona z czasem zyskała moją sympatię. Zastanawiacie się zatem czym jest tytułowy układ? Tego nie mogę zdradzić, ponieważ na tym polega cały smak historii. Zapewniam jednak, że układ jest niezobowiązujący a przygoda z nim związana warta poznania. "Prosty układ" to książka, przy której spędziłam miło czas i nie żałuję swojego wyboru. Wręcz przeciwnie! Nawet nie wiem kiedy zaangażowałam się w losy głównych bohaterów i trzymałam kciuki za ich niecodzienną relację. Dużo emocji i jeszcze więcej namiętności w książce, na którą - mam nadzieję - dacie się namówić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
08-04-2019 o godz 12:26 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
2/5
14-08-2019 o godz 12:28 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
2/5
29-05-2019 o godz 18:03 przez: Małgorzata Włodarczyk
"Niektórzy ludzie się nie zmieniają, mimo że ich skorupa błyszczy na zewnątrz, to w środku są pokrzywdzenia przez los, przyszłość, ludzi..Są odrażający. Myślą, że wszystko do nich należy. Nie oceniaj jej, ponieważ nie znasz jej życia. Każdy z nam ma coś do ukrycia." "Prosty układ" to pierwsza na rynku książka K.A. Figaro, która swoją karierę rozpoczęła na wattpadzie , gdzie czytelniczki zachęciły ją do zgłoszenia książki do wydawnictwa. Na samym początku muszę stwierdzić, że ogólna fabuła bardzo mi przypominała "50 twarzy Greya" (chodź nie czytałam, to ciężko nie wiedzieć o czym była patrząc na rozgłos). Osobiście książka nie przypadła mi za bardzo do gustu, możliwe, że to po prostu nie mój gatunek. Podejrzewam, że "Prosty układ" to kolejna książka, która ma podzielonych czytelników na tych zadowolonych i tych niekoniecznie. Osobiście zaliczam się do drugiej grupy, choć moim zdaniem książka nie jest aż tak bardzo zła jak można przeczytać w większości recenzji. Na pewno na plus możemy zaliczyć styl autorki, która posługuje się lekkim piórem, co w przynosi w efekcie szybko przeczytaną książkę. Mówiąc o fabule, także nie należy do najgorszych, choć nie spodziewajmy się oryginalności. W porównaniu z inną książką, tutaj nie spotkałam powtarzających się sytuacji czy gubienia w fabule. Znowu za minus trzeba wziąć pod uwagę, że autorka nie wymyśliła nic nowego. Bohaterowie są bardzo podobni do wspomnianej wyżej książki, tylko, że w polskiej wersji, więc niektórych mogą drażnić ksywki Fibi czy Kami. Osobiście, główna bohaterka wraz z swoim "ukochanym" przyprawiała mnie o ból głowy. Na początku kobieta z pazurek, później uległa, do końca nie wie co chce od życia i przewidywalne zakończenie, które mogliśmy obstawiać na samym początku. Znów gdy widziałam na stronach imię "Dymitr" miałam ochotę przewijać dalej i nie zapoznawać się z tym bohaterem. Charakter ściągnięty słowo w słowo z "50 twarzy Greya", co potęgowało negatywne odczucia, w dodatku miałam wrażenie, że każde zdanie zakończy słowami "uważaj, jestem dupkiem". Książki pewnie nie polecę wielu osobą, ponieważ sama nie byłam z niej zadowolona. Gdy czytam zawsze zwracam uwagę na oryginalność, która według mnie w jakimś stopniu świadczy o talencie autora. Niestety tutaj trafiamy na utarte szlaki, które mnie nie zadowalają. Z tego co się orientuje, autorka ma w zanadrzu wydanie drugiego tomu "Prostego układu". Podejrzewam, że będę musiała poważnie się zastanowić czy warto się z nim zapoznawać. "Czy wiecie, kiedy Bóg chce nas ukarać? Powiem wam. Wtedy, gdy spełnia nasze marzenia. Moje zaczęły się spełniać..."
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
01-05-2019 o godz 11:42 przez: zaczytana madlen
W tym miesiącu swoją premierę miała debiutancka powieść autorki ukrywającej się pod pseudonimem K.A. Figaro. O autorce nie wiemy nic, można jedynie wywnioskować, że pochodzi z Warszawy, bo to własnie tutaj dzieje się cała historia. Z opisu wynika, że będziemy mieli do czynienia z cały czas popularną literaturą erotyczną. Główną bohaterką jest studentka Łucja, przez przyjaciół i rodziców nazywana Łuki lub Fibi (co akurat bardzo mi się spodobało, fajnie i naturalnie brzmiało w dialogach). Pewnego dnia, odpoczywając po egzaminach u rodziców pod Warszawą, poznaje w barze Dymitra, przystojnego szefa nowego chłopaka swojej przyjaciółki (to nie jest tak skomplikowane:)). Ich pierwsze spotkanie nie należy do najbardziej udanych, dziewczyna czuje się urażona zachowaniem nieco aroganckiego mężczyzny. Od tego momentu zaczynają się ich podchody w stosunku do siebie. Ona niby chce, ale jednak nie do końca. Później znów nie chce, bo dowie się jaki z niego bawidamek, ale jak tylko czuje jego zapach to nie potrafi mu się oprzeć. Natomiast Dymitr cały czas czegoś od niej chce, natomiast dopiero w połowie książki przedstawia swoją propozycję. Do tego czasu Łucja zdąży już chyba coś do niego poczuć, chociaż na horyzoncie pojawia się ktoś trzeci. Powieść kończy się żadnym niezakończonym wątkiem. Muszę przyznać, że czytając tę książkę miałam wrażenie, jakby autorka przed chwilą skończyła czytać Greya, stwierdziła, że to świetny pomysł na książkę i napisze podobnie tylko, że przeniesie to na warszawski grunt. Niektóre momenty czy w ogóle kreacje bohaterów były łudząco podobne (pomijając oczywistości w stylu studentka i bogaty biznesmen), np. zagryzanie wargi. Rozumiem, że Greya można lubić lub nie, ale myślę, że nie ma czytelnika, który przeszedł obok niego obojętnie. Natomiast ta książka jest tak schematyczna i mam wrażenie, niekompletna, że bardzo szybko można o niej zapomnieć. W ogóle mam wrażenie, że autorka na początku chciała coś innego przedstawić, niż to później wyszło. Np. to, że Łucja ma w Błoniu przyjaciółkę, Gabi. Podobno dzwonią do siebie non stop, zwierzają się ze wszystkiego, są bratnimi duszami, a dziewczyna w książce pojawia się raptem dwukrotnie. Nie do końca także uwierzyłam w jakiekolwiek rodzące się uczucie u Dymitra. Wygląda to po prostu jakby kosa trafiła na kamień, ponieważ wszystkie poprzednie dziewczyny były na każde jego skinienie, a nawet same się wpraszały (delikatnie mówiąc). Trochę się zawiodłam na tej książce, wiedziałam jaki to ma być rodzaj literatury, ale myślałam, że czymś mnie zaskoczy. Niestety głębszych emocji i ciar nie było.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-06-2019 o godz 11:25 przez: Anonim
Książka „Prosty układ” swoją premierę miała 3 kwietnia. Jest to debiut Pani Figaro i muszę Wam napisać, że całkiem dobry. Początkowo przeraziłam się, że będzie to kolejna książka tematycznie podobna do Greya, ale cieszę się, że w pewnym sensie okazało się inaczej. Dosłownie pokochałam tę powieść. Wciągnęła mnie od pierwszych stron. Jestem wdzięczna autorce za ilość dialogów, nieskomplikowane opisy, subtelność, mądrą grę słów, a przede wszystkim za delikatność podczas opisywania erotycznych scen. Dziękuję za to, że nie miałam odruchu wymiotnego podczas czytania w/w momentów. Niestety kilka książek, które wcześniej czytałam sprawiały, że robiło mi się niedobrze. Dzięki tej powieści odzyskałam wiarę w tego typu książki, bo nie ukrywam, że miałam całkowicie odciąć się od tego gatunku. Przerażało mnie, że znaczna ich ilość jest napisana na jedno kopyto, a stosunek z reguły opisywany jest w brutalny sposób. Książka „Prosty Układ” to pierwsza część, dlatego też nie mogę doczekać się sierpnia, ponieważ wtedy ukaże się jej kontynuacja. Chciałabym już dowiedzieć się jak potoczą się losy głównych bohaterów, ale niestety trzeba na to jeszcze troszkę poczekać. Kilka słów na temat fabuły Każdy z bohaterów pojawia się dosyć często, ale tymi głównymi są Łucja i Dymitr, dlatego też na nich się skupimy. To dwoje, totalnie różnych ludzi. Zarówno pod względem statusu, jak i sposobu na życie. Łucja w pewien sposób jest osobą wrażliwą, nieśmiałą, ma poukładane w głowie. Dymitr zaś jest bogaty, zarozumiały, pewny siebie i w dodatku nieziemsko przystojny. To ten typ, który uważa, że każda dziewczyna może być jego. Do fabuły tej książki, doskonale pasuje stwierdzenie, że przeciwieństwa się przyciągają. Poznają się całkowicie przypadkiem i od tego momentu ich drogi się łączą. Jak to będzie wyglądać? Dowiecie się podczas czytania. Na pewno nie jest to typowy związek. Nie wiem, czy w ogóle można to nazwać związkiem i czy Łucja i Dymitr razem coś tworzą? Nawet nie wiem, czy powinnam użyć słowa „razem”. Wydaje się Wam, że to wszystko jest skomplikowane? Myślę, że jest to odpowiednie słowo, aby określić te dosyć mocno pokręconą relację. Reasumując Pani Figaro w swojej książce poruszyła także inne ciekawe wątki, więc nie musicie się martwić, że fabuła dotyczy tylko relacji pomiędzy Łucją i Dymitrem. Uważam, że dzięki temu książka jest ciekawsza. Jest to książka, którą można przeczytać w jeden wieczór. Myślę, że więcej nie trzeba nic pisać. Mam małą radę dla osób, które uwielbiają taki gatunek książki: przeczytajcie, a nie pożałujecie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-04-2019 o godz 22:28 przez: anya_86
Książka do przeczytania w jeden weekend albo i nawet jeden dzień, czyta się ją szybko, a czy przyjemnie? Dla mnie denerwującym był brak szacunku głównego bohatera do kobiet, totalny i odrażający. Można lubić ostry seks, można lubić mocny seks z użyciem siły, ale szacunek do osoby z którą idzie się do łóżka to fundament, którego brak głównemu bohaterowi. Dymitr przedstawiony jako zabójczo przystojny ideał mężczyzny, bajecznie bogaty, mądry, specjalista w swojej branży, wydawać by się mogło, że doskonały materiał na męża czy przynajmniej partnera życiowego. Nic bardziej mylnego o czym przekonujemy się zagłębiając się w kolejne strony książki. Łucja, młodziutka kobieta, kończąca studia, po nie udanym związku, zarzekająca się, że nie chce z nikim być, a na pewno nie z facetem takim jak Dymitr. W głębi duszy z wielkim sercem pragnącym kochać i dawać od siebie wiele dobrego tej drugiej osobie. Spotkali się całkiem przypadkiem, w rodzinnym mieście Łucji gdzie ta przyjechała odpocząć u rodziców i spotkała się z przyjaciółką. Niestety Dymitr nie przypadł Łucji do gustu już przy poznaniu, ze względu na swój sposób bycia, nie sposób jej się dziwić. Chłopak okazuje się być szefem jej przyjaciółki a spotkanie z nią niemal podwójną randką. Od samego początku między Łucją a Dymitrem nawiązuje się fizyczny pociąg, odwzajemniony i mocny. Czy to wystarczy? Im bardziej Łucja próbuje zapomnieć o Dymitrze, tym bardziej on ją zniewala. Kiedy broni ją przed gwałtem, zdobywa w jej oczach a ona powoli przekonuje się by dać im szansę.Czas mija, pogłębia się fizyczny aspekt ich znajomości. Składając Łucji jednoznaczną propozycję, chłopak rani ją, bo jak chyba większość kobiet, nasza bohaterka pragnie spełnionej miłości a nie tylko wspaniałego seksu. Czara goryczy przelewa się w chwili, kiedy ich seks jest przyjemnością jednostronną, bo Łucja cierpi tak fizycznie jak i psychicznie. Miota się między tym czego naprawdę pragnie a swoją cielesnością którą zawładnął Dymitr. Książkę przeczytałam w zasadzie w kilka chwil, czyta się ją szybko, choć bywa przewidywalna, aż za bardzo. Chyba niczym mnie nie zaskoczyła, i sięgając po nią chyba oczekiwałam czegoś nowego, zaskakującego a tego nie znalazłam w tej książce. Jeśli mamy ochotę spędzić czas na lekturze nie wymagającej, lekkiej, ale i wciągającej choć przewidywalnej, to ta książka będzie doskonała. Jeśli powstanie część kolejna, a wszystko na to wskazuje, to zapewne chcąc się zrelaksować, sięgnę po kontynuację losów głównych bohaterów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
12-04-2019 o godz 16:36 przez: W moich kręgach
Czasami zdarza mi się przeczytać coś słabszego, co rozczarowało mnie. Lubię od czasu do czasu sięgać po romanse i erotyki, które są przyjemną odskocznią od poważniejszych tematów. „Prosty układ” okazał się być romansem lekkim i niezobowiązującym do zgłębiania się w opisywane wydarzenia. Łucja i Dymitr to bohaterowie tej powieści. Ona właśnie skończyła studia, a on pracuje w dobrze prosperującej rodzinnej firmie. Przypadkowo poznają się w barze i od razu iskrzy między nimi. Dymitr okazuje się być zbyt pewnym siebie kobieciarzem. Łucja od razu wpada mu w oko, tak jak i on jej, więc postanawia ją zdobyć, czyli po prostu zaliczyć. Ona niby opiera się mu i broni się przed wzajemnym przyciąganiem, jednak słabo jej to wychodzi i często mu ulega. Co chwilę dochodzi między nimi do kłótni, a godzą się w wiadomy sposób. No i tak toczy się ich relacja przez cały czas. Oczywiście w książce są też lepsze momenty, niestety dla mnie jest ich trochę za mało. Bohaterowie często irytowali mnie swoim zachowaniem i rozmowami na poziomie rozpuszczonych dzieciaków. Dlatego też nie polubiłam się z nimi. W tej historii lekko trąciło mi Greyem, ale nie wiem czy to tylko moje wrażenia. Lubię namiętne, stylowe i gorące romanse. „Prosty układ” taki nie jest. Gdyby jego bohaterowie byli bardziej ogarnięci, a opisywane wydarzenia ciekawsze, byłoby znacznie lepiej. Pomimo tego wszystkiego i tak jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy Łucji i Dymitra. Zakończenie zostało urwane jakby w połowie, a wcześniejsze wydarzenia sugerują, że ich „prosty układ” wcale nie będzie taki prosty. "Prosty układ” okazał się być banalnym romansem. Przedstawiona w nim historia nie wywołuje żadnych większych emocji, poza lekką irytacją na zachowanie Łucji i Dymitra. Gdyby jeszcze sceny seksu były bardziej apetyczne, a dialogi pomiędzy bohaterami znacznie inteligentniejsze i rozbudowane, byłoby lepiej. Niestety tego wszystkiego tutaj zabrakło. Wiem jednak, że są zwolennicy tego typu powieści, więc najlepiej samemu przeczytać i wyciągnąć wnioski. „Na nic zdały się moje postanowienia. Dymitr złapał mnie za szlufki i przyciągnął do siebie, składając na moich ustach pocałunek, przez który straciłam poczucie rzeczywistości.” „ – Wiedziałem ,że też tego chcesz. - Dymitr, przestań – jęknęłam, lecz w głębi serca pragnęłam, żeby mnie dotykał. Nie chciałam być na każde jego zawołanie, jednak ciało rządziło się swoimi prawami. Pragnęłam go poczuć w sobie, lecz nie pozbawiając się szacunku do samej siebie.”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
1/5
06-06-2019 o godz 16:13 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
3/5
05-06-2019 o godz 17:56 przez: laraczyta
Łucja kończy ostatni rok studiów i wkracza w prawdziwe dorosłe życie. Podczas pobytu u rodziców spotyka Dymitra — szefa chłopaka jej przyjaciółki. Ich pierwsze spotkanie nie należało do udanych, dziewczyna zraziła się do mężczyzny i nie chciała go już nigdy więcej spotkać. Jednak to okazało się niemalże niemożliwe, pojawiał się na każdym kroku i wybawiał ją z opresji, co sprawiło, że ich stosunki nieco się ociepliły. Czy dziewczyna ulegnie urokowi Dymitra? Czy zgodzi się na układ i czy wszystko skończy się szczęśliwie? Zanim zabrałam się do czytania książki postanowiłam przeczytać o niej kilka opinii, wiedziałam, że jest o niej głośno, ale kompletnie nie spodziewałam się, że ludzie tak bardzo krytykują tę pozycję i tak bardzo im się nie spodobała. Zaczęłam ją pełna obaw i chyba niepotrzebnie. Owszem, ,,Prosty układ'' przypomina jedno z wielu opowiadań z wattpada, ale czytelnik jest o tym poinformowany, ponieważ jest to zaznaczone na skrzydełku, co nie znaczy, że książka powinna być aż tak schematyczna i przewidywalna. Czasami wystarczyło mi jedno słowo, by wiedzieć, co wydarzy się dalej. Ale jest coś, co trzeba przyznać — styl i język nie są złe, powiedziałabym nawet, że dobre i mają wyższy poziom niż niektóre erotyki, co działało na plus. Bohaterowie tej powieści byli przeciętni — czytaj: średnio wykreowani, nie było w nich nic ciekawego i nic ich nie wyróżniało, nawet głównych bohaterów, o których, tak swoją drogą, dowiadujemy się bardzo mało, przynajmniej o ich przeszłości. Teraźniejszość tej pary jest znana nam bardzo dobrze i pewnie czasami czytelnik chciał/chciałby się do niej wtrącić i powiedzieć: ,,Ej! Słuchaj, powinieneś zrobić to tak'' lub ,,Ogarnij się i zacznij patrzeć inaczej na Łucję''. Co mi się spodobało? Sama historia, mimo tego, że była schematyczna posiadała elementy, które ją wyróżniały, ale o tym przekonajcie się sami. Była emocjonująca, co bardzo cenię w książkach i przede wszystkim czytelnik nie chciał się od niej oderwać. I wiecie co? Mam żal do autorki, że zakończyła tę historię w takim momencie, ale dzięki temu jeszcze chętniej sięgnę po kontynuację (chociaż prawdopodobnie wiem, co się stanie). Zachęca każdego z was, by przeczytał tę pozycję i przekonał się sam, czy ,,Prosty układ'' wam odpowiada. ,,Czy wiecie , kiedy Bóg spełnia marzenia? Powiem wam. Wtedy, gdy spełnia nasze marzenia. Moje zaczęły się spełniać..."
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
31-05-2019 o godz 14:21 przez: All my tiny world
Naprawdę bardzo chciałam, żeby spodobała mi się ta pozycja. Niestety nie mogę nic poradzić na to, że przez większość czytania po prosty strasznie mnie irytowała. Pomijam jej schematyczność i podobieństwo do innych erotyków. Najbardziej w oczy raziło mnie zachowanie głównych bohaterów oraz ich toksyczna i patologiczna relacja, a także ukazywane wzorce zachowań, które w moim odczuciu są po prostu złe i szkodliwe. Zamiast mądrej, pełnej namiętności i erotyzmu historii o miłości dostajemy opowieść o pożądaniu, pełną nieodpowiedzialnych zachowań, w tym także tych seksualnych. Opowieść o tym, że bogaty i przystojny mężczyzna może dosłownie wszystko, i co więcej za swoje zachowanie nie poniesie żadnej odpowiedzialności. Niektóre sytuacje opisane w książce były dla mnie absurdalne i wprost nie mogłam uwierzyć, w to co czytam. Ciężko było mi też zrozumieć, dlaczego bohaterzy zachowywali się właśnie tak. Ja na przykład na miejscu głównej bohaterki poznając tak zachowującego się w stosunku do mnie mężczyznę poczułabym się zagrożona. Co z tego, że zabójczo przystojny i uwodzicielski skoro napastliwy, nieobliczalny, nierozumiejący odmowy i nieszanujący kobiet? Rozumiem, że teraz jest moda na erotyki i spora część kobiet naprawdę je lubi - sama czasami chętnie po nie sięgam,- ale naprawdę bardzo bym chciała, żeby nie utrwalały one szkodliwych wzorców. Żeby czytające je osoby nie dostawały przekazu, z którego wynika, że do zbudowania związku wystarczy pożądanie oraz chęć utrzymania tej relacji, bez względu na ponoszone koszty. Żeby wiedziały, że poza stanowczością i dominacją mężczyzna powinien okazywać szacunek i troskę, i że poprzez te uczucia nie staje się mniej męski, a wręcz przeciwnie, to właśnie odpowiednie wyważenie tych cech czyni go prawdziwym mężczyzną. Że zdanie i potrzeby kobiet (nie tylko seksualne) są tak samo ważne jak te mężczyzn. I wreszcie, żeby te powieści pokazywały odpowiedzialne seksualne zachowania kobiet i mężczyzn. Ale to jest tylko moja skromna opinia. Fani Grey'a i Cross'a mogą być zupełnie innego zdania. Ja natomiast mam nadzieję, że przy następnym spotkaniu z twórczością pani Figaro, zostanę przez nią pozytywnie zaskoczona, ponieważ przyznam, że ciekawi mnie dalszy los bohaterów, a raczej to czy sprawdzą się moje przewidywania względem nich. Przyznaję też, że sympatią obdarzyłam dwóch bohaterów Marcina i Igora.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
21-04-2019 o godz 18:06 przez: Diaxarka
"Prosty układ" to erotyk, czyli gatunek za którym nie szczególnie przepadam. Pomimo mojego oporu do tegoż gatunku, sięgnęłam po tę pozycję zachęcona opisem oraz poleceniem znajomej. Czy był to dobry wybór? Książka opowiada o Łucji, kończącej trzeci rok studiów, która wkracza w dorosłe życie, oraz o Dymitrym, bogatym mężczyźnie bez szacunku do kobiet. Mężczyźnie bardzo spodobała się Łucja, więc postanowił pójść z nią na pełen układ, lecz studentka nie ulega od razu. Jednakże po heroicznym ratunku dziewczyny przez Dymitria, Łucja czuje do mężczyzny coraz większe przyciąganie. Jak potoczą się ich losy? No niestety i tym razem nie trafiłam na powieść jaka by mi odpowiadała. Miałam nadzieję na lekką i przyjemną w odbiorze lekturę, a otrzymałam irracjonalną i przewidywalną książkę jakich pełno. Bohaterowie i ich wybory bardzo mnie irytowały, w tym wybór Łucji. Na dodatek inteligencja studentki spadała w momencie spotkania z bogatym mężczyzną, co mogłoby się wydawać romantyczne. Ale niestety nie było. Pomijając już to, że Dymitry jest osobą, z którą nie powinno się raczej zadzierać. Charakter bohaterów jest bardzo banalny, a ich opis nieszczególnie zachęcający do ich polubienia. Fabuła jest płytka i przewidywalna. Sceny erotyczne w zbyt dużym nadmiarze, tym bardziej, że nie są nawet w dobry sposób opisane. Podobieństwo do innych książek? Myślę, że autorka się paroma inspirowała. Także, czytając tą powieść można zauważyć parę wątków zaciągniętych z innych pozycji. Na szczęście powieść ma także parę plusów. Momentami książka zaciekawiała mnie i skłaniała do analizowania pewnych decyzji bohaterów. Dodatkowo książka jest lekka, co pozwoliło mi się na pewien czas oderwać od ciężkiej fantastyki jakiej w tym momencie czytam. Pod uwagą miałam także, iż jest to debiut autorki, a jak wiadomo kolejne książki są zazwyczaj lepsze od debiutanckich. Moja opinia jest trochę podciągana, lecz moja niechęć do erotyków nie wzięła się znikąd i myślę, że niepotrzebnie zasięgnęłam się po tą książkę. Powieść ma wiele niedokończonych wątków, co daje szansę na kontynuację, po którą niestety nie sięgnę. Książkę polecam tym, którzy lubią ten gatunek literacki, lecz stanowczo odradzam osobom, które podobnie jak ja nie przepadają za nim, gdyż jest to podobna do wielu innych powieść o perypetiach seksualnych dwójki ludzi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
24-05-2019 o godz 14:42 przez: Anita
Prosty układ to pierwszy erotyk jaki miałam możliwość przeczytać i chyba więcej po erotyki nie sięgnę bo ta książka totalnie zniechęca do nich. Postać Łucji, głównej bohaterki jest strasznie irytująca. Zachowuje się ciągle jak dziecko które nie wie czego chce. Z jednej strony pragnie seksu z drugiej ciągle płaczę że Dymitr ją traktuje tylko i wyłącznie jako obiekt seksualny, ale przecież sama się na to godzi. Wydawało mi się że albo dziewczyna nie myśli racjonalnie, albo myśli tylko pewną częścią ciała. Irytowało mnie też jej ciągłe palenie fajek które w książce chyba odgrywały znaczącą role skoro co chwile było " muszę zapalić, chce papierosa, zapaliłam właśnie papierosa , odpaliłam fajka ''nosz kurdę ile można ciągle pisać o tym samym ? Sceny seksu to chyba jedyne co w tej książce było dość ciekawie napisane, chociaż nazwy części intymnych były na niskim poziomie , zresztą kto tak nazywa te części jak '' dziurka'' czy '' przyjaciel'' ? Dymitr to stworzony ideał seksu i przy nim pojawia się kolejna rzecz która tak strasznie mnie irytowała, mianowicie jego mania prześladowcza Łucji, sceny dosłownie jak z thilleru, tu ją śledzi , tam podgląda innym razem dorabia sobie klucze do jej domu, masakra jednym słowem. Spotykamy się też z kompletnym bałaganem jeśli chodzi o wątki, masa nielogicznych sytuacji i Uwaga seks bez zabezpieczeń jest tutaj na porządku dziennym. A wątek jak główna bohaterka prawie że zostaje zgwałcona a pół godziny później pakuje się do łóżka facetowi jest wręcz komiczny. Jaka normalna dziewczyna po takim przeżyciu jak próba gwałtu miała by ochotę oddać sie komukolwiek ? Na litość boską. Czy K.A. Figaro ma jakikolwiek szacunek do kobiet? Mam jedynie nadzieję że druga część tej książki wyjdzie autorce dużo lepiej i naprawdę trzymam za nią kciuki choć jest do przewidzenia co będzie się działo w dalszej części, gdyż Łucja w ostatnich stronach ciągle wymiotowała i miała mdłości , z logicznego punktu widzenia od razu się nasuwa że będzie w ciąży, zresztą sam fakt że się nie zabezpieczała może temu świadczyć. Jednakże Prosty Układ odradzam każdemu,był to zmarnowany czas na książkę choć jest napisana lekkim piórem i czyta się ją szybko, to chyba jedyny plus jaki nam oferuje autorka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
10-05-2019 o godz 21:02 przez: tysiphone
Historia zaczyna się bardzo typowo. Młoda, ale niezbyt pewna siebie dziewczyna poznaje nieprzyzwoicie bogatego i przystojnego mężczyznę. Jak to zwykle bywa młoda studentka z dużą rezerwą podchodzi do nowej znajomości. Nie jest przekonana, co do intencji mężczyzny, a on wydaje się być zbyt natarczywy, by myśleć o niej w innych kategoriach niż jako o znajomości na jedną noc. Motyw stary jak świat i prosta historia do przeczytania w wolnym czasie. Czy to w ogóle może się nie udać? Niestety okazuje się, że sam pomysł nie wystarczy. Chociaż tego typu historie zawsze są przewidywalne, mimo wszystko liczyłam na coś lepszego. Największym minusem tej powieści jest sposób w jaki została napisana. Sam zamysł może nie jest nowatorski, bo przecież Kopciuszków i książąt z bajki, czy też jak wolicie Anastasi Stelle i bogatych biznesmenów, mamy pod dostatkiem, ale nie zmienia to faktu, że główny motyw można uznać za chwytliwy. Związki na zasadzie przyjaźni z korzyściami coraz częściej pojawiają się w powieściach i jeśli są ciekawie opisane, nie mam nic przeciwko nim. Niestety nie mogę tego powiedzieć o tej książce. Niesamowicie przeszkadzał mi sposób, w jaki zbudowane były zdania (Nigdy nienawidziłam palić). Powtórzenie jednego wyrazu zdarzało się tu nagminnie (Nie prosiłam ich o pieniądze, przecież i tak mnie utrzymywali, byłoby mi głupio o nie prosić), a niektóre fragmenty musiałam przeczytać dwa razy, żeby zrozumieć, co autor miał na myśli. Jeśli liczyliście na to, że powieść będzie tętnić dzikim erotyzmem, jak głosi napis na okładce, niestety przykro mi to mówić, ale przeliczyliście się. Fragmenty, dotyczące intymnych relacji pary nie były gorące. Prawdę mówiąc, nie było nawet ciepło. Tak jak w przypadku innych opisów w książce, zabrakło tu pochylenia się nad szczegółami. Z pozoru nic nie znaczące wprowadzenia, dygresje na temat wyglądu pomieszczeń i ludzi, dają książce bardzo dużo. Lepiej się ją czyta i odbiorca jest w stanie bardzo dokładnie wyobrazić sobie sytuację, w której znajduje się bohater. Tu tego zabrakło, a wszystko działo się zbyt szybko, by czytelnik mógł wczuć się w rolę głównej bohaterki i poczuć to, co ona. Cała recenzja na: https://rutynovva.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-02-2020 o godz 10:10 przez: weź_przeczytaj
Piękna i inteligentna Łucja kończy ostatni rok studiów. Aby odpocząć między egzaminami, wyjeżdża na kilka dni do swoich rodziców. Wraz ze swoją przyjaciółką, Gabi, wybierają się na piwo do baru. Tam właśnie Łucja poznaje Dymitra. Przystojnego, bogatego i pewnego siebie mężczyznę. Mimo to dziewczyna trzyma go na dystans. On za to nie ma zamiaru odpuszczać. Pragnie zdobyć ją za wszelką cenę. Kiedy ratuje Łucję przed gwałtem, kobieta coraz bardziej zaczyna się do niego przekonywać. Dymitr zaskakuje ją jednak propozycją zawarcia niezobowiązującego układu. Łucja nie wie co robić, lecz za namową przyjaciółki zgadza się. Do czego to doprowadzi? Jak długo wytrzymają w układzie w którym nie ma miejsca na uczucia? "Prosty układ", to pierwsza część serii rozpoczynającej opowieść o losach Łucji i Dymitra. Jak to przeważnie w erotykach bywa, ona jest piękną, lecz trochę nieśmiałą kobietą; on, cholernie przystojny, obrzydliwie bogaty i pewny siebie. Zawsze dostaje to, czego chce. Różnią się od siebie diametralnie, jak ogień i woda. Połączył ich gorący romans, a raczej układ. Choć na początku nie wszystko jest takie oczywiste. Dymitr nie od razu powiedział Łucji na czym tak naprawdę mu zależy. Wychodzi z założenia, że miłość nie istnieje i przez to traktuje kobiety przedmiotowo. Przez całą książkę wybitnie podnosił mi ciśnienie. Zachowywał się jak zwykły dupek. Chwilami było mi Łucji po prostu żal. Zastanawiające jest jednak czy jego zachowanie wynika z tego, że jest zwykłą świnią i nie szanuje kobiet, czy kryje się za tym coś więcej? Niewiele możemy się dowiedzieć o przeszłości obojga bohaterów. Autorka skupiła się na relacji jaka się między nimi rodzi. Książkę czyta się bardzo szybko. Napisana jest w lekkim stylu i mimo irytującej postaci Dymitra, nie mogłam się od niej oderwać. Zakończenie nie daje nam jasnej odpowiedzi czy układ przetrwa czy też nie. Mimo, że w tej części można odnieść wrażenie, że autorka trzyma się schematu, kolejne części pokazują, że wcale tak nie jest (wiem, bo czytałam :) ). Polecam przekonać się samemu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-08-2019 o godz 14:19 przez: Zaczytany Krzysiu i Małgosia
Książka „PROSTU UKŁAD” jest książką, która przesiąknięta jest dzikim erotyzmem. Opowiada o dwojgu ludzi, którzy są całkowicie z innych światów. Nasza bohaterka Łucja, która po nieudanej miłości opuszcza swoje rodzinne miasto i wyjeżdża do Warszawy aby ukończyć tam studia oraz Dymitr, któremu nic nie brakuje poza brakiem szacunku do kobiet. Ich drogi spotykają się przypadkiem na jednym ze spotkaniu zorganizowanym przez Łucję oraz jej przyjaciółkę z młodych lat w obskurnym barze. Łucja chociaż nie chce zakochuje się w Dymitrze z dużą nadzieją, że zmieni go z kobieciarza w kochającego ją mężczyznę. Jednak Dymitr ma w planach całkowicie co innego. Proponuje naszej głównej bohaterce stały prosty układ. Od samego początku między Łucją a Dymitrem nawiązuje się fizyczny pociąg, odwzajemniony i mocny. Czy to wystarczy? Im bardziej Łucja próbuje zapomnieć o Dymitrze, tym bardziej on ją zniewala. Kiedy broni ją przed gwałtem, zdobywa w jej oczach a ona powoli przekonuje się by dać im szansę. Potem powinno być cudownie, ale nie do końca jest. I tak wpadamy w różne miłosne rozterki bohaterów. "Przez chwilę zaczęłam wątpić, że cokolwiek wydarzy się między nami. Na szczęście w końcu na swoich wargach poczułam namiętne i wilgotne usta mężczyzny. Poleciałam w górę, całe moje ciało doznawało wibracji, o których dawno zapomniało. Poddałam się chwili, której potrzebowałam." Nie mogę Wam wiele zdradzić ale w tej książce jest wszystko. W pewnym momencie nawet pojawia się drugi mężczyzna bardzo opiekuńczy i miły prawie idealny ale tylko prawie bo nie jest Dymitrem, a to właśnie w nim Łucja jest zakochana. Czytając książkę zastanawiałem się czy takie sytuacje są w dzisiejszym świecie. Śmiałem się i płakałem próbując nieraz przemówić naszej głównej bohaterce do rozumu i pomimo, że wiedziałem co będzie dalej miałem cichą nadzieję, że jednak nie stanie się to co miało się stać. Po przeczytaniu tej książki jestem ciekawy tylko jednego. Kiedy pojawi się kolejna część bo tak naprawdę czuję niedosyt po przeczytaniu książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-04-2019 o godz 18:22 przez: Piotr Buczyński
Książka „PROSTU UKŁAD” jest książką, która przesiąknięta jest dzikim erotyzmem. Opowiada o dwojgu ludzi, którzy są całkowicie z innych światów. Nasza bohaterka Łucja, która po nieudanej miłości opuszcza swoje rodzinne miasto i wyjeżdża do Warszawy aby ukończyć tam studia oraz Dymitr, któremu nic nie brakuje poza brakiem szacunku do kobiet. Ich drogi spotykają się przypadkiem na jednym ze spotkaniu zorganizowanym przez Łucję oraz jej przyjaciółkę z młodych lat w obskurnym barze. Łucja chociaż nie chce zakochuje się w Dymitrze z dużą nadzieją, że zmieni go z kobieciarza w kochającego ją mężczyznę. Jednak Dymitr ma w planach całkowicie co innego. Proponuje naszej głównej bohaterce stały prosty układ. Od samego początku między Łucją a Dymitrem nawiązuje się fizyczny pociąg, odwzajemniony i mocny. Czy to wystarczy? Im bardziej Łucja próbuje zapomnieć o Dymitrze, tym bardziej on ją zniewala. Kiedy broni ją przed gwałtem, zdobywa w jej oczach a ona powoli przekonuje się by dać im szansę. Potem powinno być cudownie, ale nie do końca jest. I tak wpadamy w różne miłosne rozterki bohaterów. "Przez chwilę zaczęłam wątpić, że cokolwiek wydarzy się między nami. Na szczęście w końcu na swoich wargach poczułam namiętne i wilgotne usta mężczyzny. Poleciałam w górę, całe moje ciało doznawało wibracji, o których dawno zapomniało. Poddałam się chwili, której potrzebowałam." Nie mogę Wam wiele zdradzić ale w tej książce jest wszystko. W pewnym momencie nawet pojawia się drugi mężczyzna bardzo opiekuńczy i miły prawie idealny ale tylko prawie bo nie jest Dymitrem, a to właśnie w nim Łucja jest zakochana. Czytając książkę zastanawiałem się czy takie sytuacje są w dzisiejszym świecie. Śmiałem się i płakałem próbując nieraz przemówić naszej głównej bohaterce do rozumu i pomimo, że wiedziałem co będzie dalej miałem cichą nadzieję, że jednak nie stanie się to co miało się stać. Po przeczytaniu tej książki jestem ciekawy tylko jednego. Kiedy pojawi się kolejna część bo tak naprawdę czuję niedosyt po przeczytaniu książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
23-04-2019 o godz 11:07 przez: Iwona Nocoń
Rzadko sięgam po erotyki. Co więc ta książka robi na mojej półce? Staram się od czasu do czasu wpływać na zmianę swojego zdania i przeczytać coś, co być może upewni mnie w moich przekonaniach, lub je potwierdzi. Łucja to kobieta o spokojnym usposobieniu szukająca wrażeń i księcia na białym koniu. Dymitr to mężczyzna, który najchętniej wyrzuciłyby ze słownika wyraz miłość, zastępując go seksualnymi analogiami. Do spotkania tych dwojga przypadkowo dochodzi w barze, co w dłuższej perspektywie kończy się dość szczególnym układem dla nich. Dla mężczyzny liczy się szybki numerek, natomiast dziewczynie zależy na budowaniu stabilnej relacji. Czy ta dwójka ma szanse na wspólną przyszłość? -,,Czy wiecie, kiedy Bóg chce nas ukarać? Powiem wam.Wtedy, gdy spełnia nasze marzenia. Moje zaczęły się spełniać...'', Ode mnie ta książka otrzymuję ocenę 6/10. To naprawdę sporo jeżeli chodzi o ten gatunek. Pomijając akty miłosne głównych bohaterów, fabuła naprawdę miała potencjał. Nie zmienia to jednak faktu, że do erotyków się nie przekonam. Mam poczucie, że w każdej tego typu książce między głównymi bohaterami średnio na 10 scen przynajmniej w 3 dochodzi do gwałtu. Czytając takie fragmenty naprawdę nie jest mi do śmiechu. Autorzy powinni zachować umiar w zbliżeniach, by czytelnik wyzbywał się takiego poczucia. Główna bohaterka Łucja była mieszanką dziewczyny Grey'a i Laury z ,,365 dni''. Miała w sobie dużo słodkiej naiwności, ale potrafiła też pokazać pazur. Natomiast Dymitr to facet, który nie rozumie znaczenia słowa nie. Z góry był dla mnie postacią przegraną. Praktycznie cały czas obcowania z książką miałam ochotę go udusić. Pan władca może mieć każdą. Dobre sobie. Nawet nie chcę sobie wyobrażać kto mógłby w ewentualnej ekranizacji go zagrać. Podsumowując - fani takich dzieł jak seria o Grey'u znajdą w tej książce coś dla siebie. Myślę, że ta pozycja jest dobrym odpowiednikiem zagranicznego bestsellera. Nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że jest nieznacznie lepsza.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-02-2020 o godz 17:05 przez: kit_katbooks
Dwie różne osoby, dwa różne światy, dwie zranione dusze. Książka "Prosty Układ" to historia Łucji oraz Dymitra, ona ma za sobą nieudaną miłość, która była destrukcyjna, on nie wie, co to jest miłość i nie chce się dowiedzieć. Przypadkowe spotkanie w barze zapoczątkowało szereg zdarzeń, które mają wpływ na przyszłość. Dziewczyna pragnie być kochana, szuka miłości, Dymitra, jednak nie widzi go tej roli, próbuje go odepchnąć, jednak nieustępliwość mężczyzny, jego starania przynoszą szalę na jego korzyść. Mężczyzna nie obiecuje jej miłości, jest z nią szczery, można powiedzieć, że szczery do bólu, ponieważ mówi jej, że interesuje go tylko i wyłącznie jej ciało i niezobowiązujący układ, polegający na zaspokajaniu się nawzajem, żadnych zazdrości, żadnych, obowiązków, tylko sex. Łucja jest zmieszana, zła, nie chce go znać i nie chce wchodzić w jego układ. Mężczyzna jednak nie chce odpuścić, sam nie rozumie swojego zachowania, myśli o tej dziewczynie, odpisuje jej na wiadomości, to się nigdy wcześniej nie zdarzało, kobiety traktował przedmiotowo. Łucja po raz kolejny musi stawić czoło i spojrzeć Dymitrowi w oczy, z jednej strony, chce wejść w jego układ, z drugiej boi się, że nie będzie w stanie podnieść się po odrzuceniu. Czy miłość potrafi zmieniać do tego stopnia? Czy Dymitr uwierzy w miłość , zacznie coś czuć ? Może pojawienie się na horyzoncie kolejnego przystojnego mężczyzny, coś zmieni w relacji tych dwojga. Kochani, czytałam z czystą przyjemnością, ta książka jest naprawdę erotyczną historią , od Łucji i Dymitra aż iskrzy, sceny są pikantne, jednak cały czas ze smakiem. Może i czuć troszkę Greyem, ale mi to nie przeszkadza. Muszę wam powiedzieć, że im dalej jest tylko lepiej, każda kolejna część, dostarcza nam więcej emocji, a zakończenia powodują, że sięga się od razu po kolejną część. Także kochani dajcie szansę tej serii, ja spędziłam z nią świetnie czas :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
14-08-2019 o godz 20:04 przez: slytherin_books
"Czy wiecie, kiedy Bóg chce nas ukarać? Powiem wam. Wtedy, gdy spełnia nasze marzenia. Moje zaczęły się spełniać..." . Mimo, że Łucja dopiero zaczyna dorosłe życie, ma już jasno określone zasady, dotyczące jej relacji z mężczyznami, których chce się trzymać: pokazać się z jak najlepszej strony, pocałunki rozpocząć przy trzeciej randce, żaden facet nie może ci się spodobać bardziej niż ty jemu, myśl głową, a nie pragnieniem. Zasady te mogą być trudne do przestrzegania, od chwili, w której poznaje Dymitra, który ma dobrą pracę, jest nieprzyzwoicie bogaty, przystojny i pociągający, a jedyne czego mu brakuje to szacunek do kobiet. Za punkt honoru wyznacza sobie zainteresowanie swoją osobą Łucji, chociaż ta wyraźnie nie jest nim zainteresowana i powiedzieć, że za nim nie przepada, to niedopowiedzenie roku. Co z tego wyniknie? "Prosty układ" to dosyć specyficzna książka i chyba głównie dla fanów romansów lub erotyków. Czytając tę pozycję musicie się przygotować na to, że Łucja, główna bohaterka jest mocno niezdecydowaną osobą, zmieniającą zdanie co kilka stron, a Dymitr, drugi z głównych bohaterów naprawdę nie ma szacunku do kobiet, chociaż zdarza się mu zachować się jak dżentelmen, albo chociaż przyzwoity człowiek. Musicie się też przygotować na sporo scen seksu. Przyznaje, że książka bywała też czasami zabawna, scena rozmowy Łucji z jej mamą podczas zakupów, rozbawiła mnie do łez. Zupełnie nie spodziewałam się po jej rodzicielce takich poglądów i takiego podejścia do tematu (więcej Wam zdradzić nie mogę, bo scena ta rozgrywa się na stronie 250-którejś). Najlepiej podejść do tej książki z dystansem, nie wyobrażając sobie i nie nastawiając się na nie wiadomo co. Z tego co czytałam, niektórzy porównują ją do "50 twarzy Greya", inni zaś uważając ją za jej wersję light. Tak czy inaczej zawsze można spróbować, nikt Wam nie każe czytać jej do końca, gdyby się jednak okazało, że to nie Wasze klimaty.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji