3/5
06-10-2020 o godz 21:17 przez: Anonim
Na Powrót od K. Croft czekałam z utęsknieniem. Czułam, że będzie to lektura pełna dreszczyku emocji, tajemnic i oczywiście zaskakującego finału. Książka opowiada historię Farrah, która wraz ze swoim mężem długo starała się o dziecko. Ciągłe poronienia nie dawały im szczęścia a jedynie odbierały resztki nadziei. Pojawił się pomysł adopcji, jednak chwilę po tym stało się to, na co tyle czekali. Kobieta zaszła w ciążę. Gdy na świat przychodzi Kayla, Farrah, w przeciwieństwie do męża, nie czuje się szczęśliwa. Nie potrafi patrzeć z miłością na swoją córkę. Przechodzi depresję poporodową, o której nikomu nie mówi, stwarzając pozory szczęśliwej matki. Gdy Kayla kończy zaledwie kilka miesięcy, jej matka ucieka. Zostawia za sobą wszystko. Ale wraca. Po dwóch latach. Wraca, by odzyskać córkę, a może i coś więcej? Czy jej się to uda? Jaki stosunek do tej sytuacji będzie miała nowa partnerka męża Farrah? Bardzo chciałam poczuć ten dreszcz emocji, jakieś napięcie, strach, a muszę jeszcze dodać, że książka dzieli się na dwie części, i w tej drugiej coś ruszyło, powstało napięcie, wynikające z wydarzeń. W pierwszej części, czyli większej połowie książki, tego nie było. Czułam jakbym czytała obyczaj o kobiecie z depresją, o jej zmaganiu z codziennym życiem, obowiązkami. W Powrocie jest również pewna tajemnica głównej bohaterki, która napędza w dużej mierze jej zachowanie i późniejsze zachowanie pozostałych bohaterów. Ale czy ta tajemnica zrobiła na mnie takie duże wrażenie? Raczej nie.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
16-11-2020 o godz 20:32 przez: Ewelina Wieczorek
Kathryn Croft to brytyjska pisarka, autorka wielu thrillerów znajdujących się na listach bestsellerów. Możecie kojarzyć ją z takich tytułów jak np. "Córeczka", "Nie ufaj nikomu" czy "Nie pozwól mu odejść". Znając nazwisko i połączone z nim pozytywne opinie, nawet chwili nie wahałam się przed sięgnięciem po nowość na rynku. Zwłaszcza że jesienna aura za oknem sprzyja czytaniu dreszczowców. "Powrót" jest historią wciągającą, emocjonującą oraz poruszającą niezwykle ważny temat. Poznajemy Farrah, kobietę z przeszłością, którą każdy normalny człowiek nazwałby wyrodną matką. W końcu kto po urodzeniu ukochanej córeczki, po wielu poronieniach i lękach, po dostaniu szansy od życia decyduje się porzucić urocze maleństwo? Farrah dokonuje wyboru i po paru pierwszych miesiącach po urodzeniu Kayli ucieka od córeczki i męża, Aidena - ślad po kobiecie ginie. Jakiś czas później Aiden pozbierał się już z pierwszego szoku, kiedy opuściła go ukochana żona, zostawiając zupełnie samego z noworodkiem. Udało mu się nawet ułożyć życie z nową wybranką, Nicole, z którą razem wychowują Kaylę. Rodzinna idylla zostaje nagle przerwana, gdy po dwóch latach Farrah postanawia odzyskać córkę. Prosi najpierw o spotkanie swoją dawną przyjaciółkę, a potem wplątuje się w wiele akcji, momentami nieciekawych i niebezpiecznych. Aiden podchodzi septycznie do próby odnowienia kontaktu Farrah z córką, lecz Nicole wyjątkowo sprytnie i miłosiernie pomaga kobiecie. Problem w tym, że Farrah jeszcze nie wie, co ją czeka i że karma to nieznośna przyjaciółka niedająca o sobie łatwo zapomnieć. Wraca w najmniej spodziewanym momencie, przez co na jaw wychodzą demony z przeszłości, a na pozór spokojni oraz opanowani ludzie zmieniają się w prawdziwe bomby zegarowe - tylko czekać aż wybuchną. Pytanie brzmi: ile człowiek jest w stanie przeżyć i poświęcić, kiedy w grę wchodzi dziecko? "Powrót" to zaskakująca oraz trzymająca w napięciu lektura. Autorka bardzo zwinnie prowadzi narracje, a wydarzenia przedstawiono logicznie, dzięki czemu historia summa summarum okazuje się spójna. W książce nic nie dzieje się bez przyczyny, co z jednej strony jest realistyczne, a z drugiej nieco naciągane. Wszak w życiu nie każde wyzwanie, przygoda czy zdarzenie jest w stanie odnaleźć konkretne wytłumaczenie. Muszę przyznać, że bohaterów wykreowano nad wyraz zmyślnie. Podobało mi się, że żadnemu nie przypisano albo dobrej, albo złej etykiety. Czytelnik nigdy nie był pewny, czego się spodziewać. Tym bardziej że każdy (Farrah, Aiden, Nicole czy nawet mała Kayla) otrzymał indywidualny charakter i własną historię. Wartym wspomnienia jest również zaskakująca akcja i mnóstwo twistów fabularnych. Końcówka wypadła świetnie, ponadto zwieńczenia niektórych wątków kompletnie się nie spodziewałam, a to istotnie spory plus. Cudownie, że Croft wplotła w książkę niezwykle trudny temat dotyczący depresji poporodowej. Dokładnie przedstawiła emocje dopadające świeżo upieczoną matkę, a wiele dziwnych, wręcz nienaturalnych, zachowań trafnie wyjaśniła. Wątek depresji był moim zdaniem strzałem w dziesiątkę, bo nie dość, że urozmaicił historię, to jeszcze nauczył wielu interesujących kwestii. Jako przyszła matka chciałabym wiedzieć, co może mnie czekać lub czego się spodziewać, a także jak skutecznie prosić o pomoc. Zdradzę, że w "Powrocie" znajdujemy jeden z najcięższych scenariuszy, którego przytoczenie skutecznie otwiera oczy - trzeba pamiętać, aby o problemie rozmawiać, a nie zamiatać go pod dywan. Podsumowując, "Powrót" to książka niezwykła, ponieważ oprócz wciągającej fabuły i realistycznych bohaterów z sercem i rozumiem, wysnuwa konstruktywne wnioski o depresji poporodowej. "Powrót" jest lekturą wartościową, obok której nie wolno przejść obojętnie. Kiedy więc nadarzy się okazja, sięgnijcie. Zdecydowanie polecam, bo na tych zaledwie trzystu pięćdziesięciu stronach otrzymacie coś o wiele więcej niż opowieść o stracie, miłości rodzica, porzuceniu oraz o walce, jaką skłonny stroczyć jest rodzic, by odzyskać dziecko. Otrzymacie przede wszystkim wiedzę - a to wartość fundamentalna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-10-2020 o godz 20:17 przez: Anonim
Nie zawsze powroty są tak przyjmowane, jak sobie wyobrażamy. Myślimy, że jak wrócimy po latach nieobecności to będziemy przyjmowani z otwartymi ramionami. Nic bardziej mylnego. Wszystko zależy od tego, w jakich okolicznościach rozstawaliśmy się z bliskimi. Czyli nie ma jednej recepty na pomyślny powrót … Farrah Conway porzuciła męża i małą córeczkę. Po dwóch latach nieobecności postanowiła do nich powrócić. Chce zakłócić ich ułożone życie, życie bez niej. Bardzo ich skrzywdziła, czy mąż wybaczy jej ten występek? Przecież ona odrzuciła własne dziecko, o które starali się wiele lat. Pewnych krzywd nie jest w stanie się wybaczyć, zbyt dużą traumę po sobie pozostawiają. Jej były mąż nie dopuszcza do siebie myśli, że ona znowu może wkroczyć w ich spokojne życie. Ale coś Farrah nie daje spokoju. Ciągnie się za nią wielka tajemnica, o której inni nie mają pojęcia. A może jej się tylko wydaje, że nikt nic nie podejrzewa. Kto poniesie konsekwencje jej nieodpowiedzialnego zachowania? Ona, dziecko, a może mąż? Zazwyczaj najbardziej cierpią dzieci, czy w tym przypadku również tak będzie? Zastanówcie się, sięgnijcie po tę powieść, a na pewno wszelkie nurtujące was wątpliwości zostaną rozwiane … Jestem wielkim fanem twórczości Kathryn Croft. To już kolejne spotkanie z jej dziełem i muszę przyznać, że jestem usatysfakcjonowana, jak za pierwszym razem. Jej powieści mają w sobie to coś, ten niepowtarzalny i tajemniczy klimat, tę mroczną atmosferę, która nie daje chwili wytchnienia. W każdym momencie lektury odczuwałam niepokój i strach, nie wiedziałam, co mnie za chwilę spotka. A biorąc pod uwagę mistrzowskie pióro autorki i skłonności do zaskakiwania czytelnika, moja wyobraźnia odmawiała posłuszeństwa. Nie byłam w stanie przewidzieć kolejnych kroków bohaterów, gdyż nieustanne zwroty akcji wytrącały mnie z rytmu. Powrót to niezwykły thriller o samotności, porzuconych nadziejach i trudnym macierzyństwie. Nie zawsze przyjście długo oczekiwanego dziecka na świat powoduje, że wszystko widzimy w tęczowych barwach. Czasami nie wszystkie kobiety potrafią sobie poradzić z tą wielką zmianą w swoim życiu i ją zaakceptować. Trauma porodu w niektórych przypadkach zmusza kobiety do podejmowania złych i nieprzemyślanych decyzji, od których nie ma już odwrotu. To również historia o odrzuceniu i niezrozumieniu drugiej osoby, ale też o klęsce macierzyństwa. Autorka uczula nas, że nie warto żyć w kłamstwie, bo ono wcześniej czy później ujrzy światło dzienne. Zazwyczaj wcześniej niż się tego spodziewamy. Od tej lektury nie można się oderwać. Niecodzienny klimat, wyraziści i tajemniczy bohaterowie, wartka akcja, unosząca się między bohaterami tajemnica stanowią o wielkiej wartości tej powieści. Czy mogę ją polecić? Powiem przewrotnie, nie mogłabym jej nie polecić! Nie zastanawiajcie się dłużej, obok ciekawej historii dostaniecie niespotykaną dawkę wzruszeń i emocji. Ona zmusi was do refleksji i postawi przed wami trudne egzystencjalne pytania. A na koniec odpowiedzcie sobie na pytanie, czy jesteście w stanie zrozumieć zachowanie Farrah i jej wybaczyć?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-10-2020 o godz 22:34 przez: Anonim
Depresja poporodowa czy tajemnica sprzed lat? Z czym tym razem zmierzyła mnie Kathryn Croft? Dwa lata temu, Farrah porzuciła swoją malutką córeczkę oraz męża. Po latach wraca do rodzinnego domu aby odzyskać swoje dziecko. Lecz to co zastaje, wzbudza jej obawy, ale także spędza sen z jej powiek... Co takiego mogło spotkać wyrodną matkę? Uwielbiam twórczość Kathryn Croft, dlatego też kiedy zobaczyłam jej najnowszą książkę, to wiedziałam że muszę ją mieć! Także tym razem mnie nie zawiodła. Fabuła książki, jest bardzo ciekawa a zarazem zaskakująca. Autorka idealnie podzieliła swoją powieść ma dwie kilka stref czasowych, w których poznajemy tok wydarzeń z przed porzucenia rodziny przez Farrah, jej powrót, oraz wydarzenia które stają się następstwem jej powrotu. Napięcie budowane w powieści idealnie współgra z formą jaka przedstawia nam autorka. Są momenty, w których czytelnik odpoczywa i przeżywa książkę dość spokojnie, natomiast napięcie w powieści wiedzie prym. To co urzekło mnie w książce najbardziej to temat depresji poporodowej. Zachowanie bohaterki, wykazywały wszelkie powiązania z stanem depresyjnym, lecz czy napewno to było to? Autorka wiele razy zabawiła się że mną w zgadywanki. Kiedy już byłam czegoś pewna, nagle dochodziło do niezapowiedzianego zwrotu, który całkowicie burzył mi mój punkt widzenia. Szczególnie odczułam to w momencie kiedy fabuła przedstawiła mi następstwa powrotu wyrodnej matki. W tych momentach książka staje się całkowicie nieprzewidywalna. Tytułowy Powrót, to powieść która silnie oddziałuje na psychikę kobiet, szczególnie tych, które posiadają małe dziecko. Dlaczego? Ponieważ zawiera w sobie coś, z czym może borykać się niejedna kobieta po porodzie. Z depresją! Przeczytana przeze mnie fabuła, pokazała mi w wyobraźni wiele ciekawych obrazów dzięki czemu powieść zrozumiałam idealnie. Styl i warsztat pisarski autorki od lat bardzo mi się podoba, a jej powieści mimo że są thrillerami, zawierają w sobie pewien morał. Kocham takie powieści, które pomimo fantazji autora, zawierają także coś cennego co można wynieść z lektury. Niebezpieczeństwo, nostalgia i nienawiść- właśnie z tym spotkacie się w powieści Powrót! Całokształt książki bardzo mi się podobał tym bardziej że odczuwałam, mroczny a zarazem ciężki klimat w jakim pisana była powieść. To bardzo wpłynęło na moje uczucia, ale także na sam odbiór powieści. Polecam przeczytać książkę, gdyż jest nieco inna nic poprzednie powieści autorki. A na czym polega na inność? Musicie przekonać się sami!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
14-10-2020 o godz 18:37 przez: _my_world_book_
" - Gdzie ona jest? - pyta nagle mama, podczas gdy wylewam herbatę do zlewu w łazience. - Kto, mamo? - Przywykłam do tego rodzaju pytań i zastanawiam się, kogo tym razem ma na myśli. Dawną przyjaciółkę, czy może koleżankę z pracy? Wspomnienia formują się w jej głowie bez ostrzeżenia. - Twoje dziecko - mówi. - Gdzie jest twoja córka? Co z nią zrobiłaś? Kubek, który trzymam, wypada mi z dłoni i rozbija się w drobny mak." Farrah Conway porzuca swojego kochającego męża i trzymiesięczną córeczkę z dnia na dzień. Nikt nie może w to uwierzyć, tym bardziej, że kobieta razem ze swoim mężem długo starali się o dziecko, a kiedy wreszcie im się udaje Farrah znika bez słowa. Dwa lata później pojawia się w drzwiach domu swojego byłego partnera chcąc odzyskać swoją córkę. Co takiego się wydarzyło, że matka porzuciła długo wyczekiwaną córeczkę? Czy powodem zniknięcia była depresja poporodowa? Czy Farrah uda się odzyskać swoje dziecko, po tym co zrobiła? Kiedy tylko zobaczyłam zapowiedź książki "Powrót" Kathryn Croft byłam bardzo ciekawa, co tym razem zaserwuje nam autorka. Czytając jej wcześniejsze thrillery, które były naprawdę świetne, miałam wielkie oczekiwania względem tej pozycji. "Powrót" to książka, w której śledzimy historię kobiety próbującej naprawić swój błąd sprzed kilku lat. Mianowicie porzuciła ona swoją trzymiesięczną córeczkę Kaylę i kobieta stara się zrobić wszystko by ją odzyskać, jednak jej były partner stoi jej na drodze, nie ułatwiając zadania. Co więcej - kiedy dochodzi do spotkania jej córka nie ma pojęcia kim jest Farrah. Muszę przyznać, że autorce udało się stworzyć gęsty klimat, w którym nie wiadomo komu można zaufać, jednak cała historia - jak dla mnie - była bardzo przewidywalna, niemniej jednak udało się autorce wprowadzić ciekawe zwroty akcji, które wprowadzały mętlik w głowie czytelnika. Farrah to kobieta silna, która mając swój cel, zrobi wszystko, by go zrealizować - pomimo rzucanych jej kłód pod nogi. Kathryn Croft skonstruowała bardzo ciekawe postacie, które sprawiały, że książka była dużo ciekawsza. Nie było do końca wiadomo, komu w tej historii możemy w stu procentach zaufać, a to w thrillerach bardzo lubię. Dodatkowo bardzo podoba mi się lekki styl autorki, dzięki któremu książkę czyta się płynnie i bardzo szybko. "Powrót" to nie jest mocny thriller, trzymający w napięciu od samego początku do samego końca, niemniej książkę polecam na te jesienne, chłodne wieczory.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
16-02-2021 o godz 12:45 przez: justus
„Powrót” Kathryn Croft to kolejny thriller, który udało mi się ostatnio przeczytać. I jak bardzo byłam ciekawa co kryje się za tą mroczną okładką, tak po lekturze zastanawiam się czy to właśnie ona nie była tu najciekawsza…. Miałam dwa podejścia do tej książki. Za pierwszym razem przeczytałam 89 stron i postanowiłam ją odłożyć – myślałam wtedy, że po prostu nie mam na nią dnia. Ale, że wylosowałyśmy ją do #wspolneczytaniezmadziaijusta no to nie było innej opcji, trzeba było ją skończyć. Ale miałam nadzieje, że może teraz jest ten czas…. I co się okazało? To nie o czas chodziło, tylko o książkę. Farrah Conway, kobieta która z dnia na dzień porzuciła męża i swoje półroczne dziecko, nagle wraca i jak gdyby nigdy nic, chce znowu być kochającą matką. Co z tego, że jej eks mąż znalazł sobie już kobietę i z nią tworzy nową rodzinę – ona chce być obecna w życiu dziewczynki, bo w końcu jest matką… i tutaj już miałam ochotę tą kobietę zamordować! Nie wyobrażam sobie takiego czegoś, więc sama ta sytuacja mocno mnie zirytowała. Wiecie, taka mamusia od siedmiu boleści! Wszystko wszystkim, ale porzucenie własnego dziecka? Autorka porusza w książce sporo tematów związanych z rodzicielstwem, porodem i życiem z nowo narodzonym dzieckiem. Historię poznajemy z dwóch perspektyw – przeszłości i teraźniejszości. Powolutku na jaw wychodzą rzeczy, które niejednego czytelnika mogą zachwycić, a nawet i zaskoczyć! Ja nie odnalazłam w tej książce thrillera. Aż nawet sprawdziłam sobie na Internecie co to jest thriller, bo po ostatnich książkach jakie czytam, pomyślałam, że może definicja się zmieniła. Ale nie, thriller – dreszczowiec, ma wywołać w czytelniku uczucie niepewności i dreszcz emocji! Ja osobiście, miałam wrażenie, że czytam jakiś dramat obyczajowy, ewentualnie dramat psychologiczny – jeśli w ogóle taki rodzaj istnieje. Nic mnie w tej książce nie zachwyciło, a dreszcz emocji niestety, ale się nie pojawił. Nawet zakończenie nie uratowało sytuacji, bo już byłam tak zniechęcona całością, że jedyne o czym myślałam, to żeby ta książka się już skończyła. Nie znam poprzednich książek autorki. Ta niestety nie przypadła mi do gustu, ale po inne jeszcze sięgnę, może akurat inne mnie zachwycą. Bo powiem szczerze, że styl autorki jest bardzo fajny i jej książkę bardzo szybko przeczytałam. No ale… dam jej jeszcze szanse :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-11-2020 o godz 23:34 przez: SzkolnyKlubRecenzent
Kathryn Croft to brytyjska pisarka kryminałów i thrillerów. Z wykształcenia jest nauczycielką języka angielskiego oraz coachem zawodowym. Jej najsłynniejszymi powieściami są „Córeczka”, „Tylko jedno kłamstwo”, „Nie ufaj nikomu”, „Nigdy nie zapomnisz”, w których mistrzowsko stopniuje napięcie i zwodzi czytelników. Obecnie mieszka w Guildford w południowej Anglii z mężem i dwiema kotkami. „Powrót” to książka która, już po samym opisie, umieszczonym na tylnej okładce, wydała mi się ciekawa. Fabuła zawarta jest w dwóch liniach czasowych – wydarzenia teraźniejsze oraz te, określone mianem „wcześniej”. Przedstawiona została historia młodej kobiety – nauczycielki angielskiego, która podobnie jak autorka zamieszkuje Anglię. Farahh wraz z mężem Aidenem od długiego czasu starają się o dziecko, lecz po momencie budzącym nadzieje, czyli pozytywnym wyniku testu ciążowego, przychodził i okres smutku. Żadnej z ciąż nie udało się utrzymać, przez co parę dotknęły cztery poronienia. Młode małżeństwo postanawia zaadoptować dziecko, jednak w trakcie procesu główna bohaterka zachodzi w kolejną ciążę. Kobieta rodzi zdrową córkę i zaczyna poznawać urody macierzyństwa (niestety w złym tego słowa znaczeniu). Popada w depresję poporodową i po kilku miesiącach ucieka z domu, pozostawiając męża z maleńkim dzieckiem. Jak można domyślić się po tytule – Farrah wraca do rodziny i próbuje żyć wcześniejszym życiem. Pod względem językowym uważam, że książka została napisana bardzo dobrze. W wielu momentach autorka wykorzystuje mowę potoczną, która nadaje realistycznego wydźwięku opisywanym wydarzeniom. Ciekawym aspektem wydały mi się dwie linie czasowe, jednak na samym początku powodują lekki problem z obeznaniem się w sytuacji. Interesujące są wątki opisane w historii jak np. depresja poporodowa, demencja, choroby psychiczne. Niestety nie mogę stwierdzić, że jest to dobry thriller, gdyż mało kiedy wydał mi się straszny. Pożądane ciarki na ciele pojawiły się u mnie tylko raz. Zabrakło mi większej ilości scen strasznych, mrożących krew w żyłach. Nie zmienia to faktu, iż ta pozycja jest naprawdę ciekawa i przyciągająca do takiego stopnia, że myślałam o książce w momencie, kiedy jej nie czytałam. Julia, lat 16 źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
24-11-2020 o godz 19:21 przez: Caroline Livre
I TAK ODZYSKAM CÓRKĘ Farrah Conway nagle powraca po tym, jak dwa lata wcześniej zupełnie niespodziewanie porzuciła córkę Kaylę i męża. Od tej pory poprzysięga sobie, że nikt nie stanie jej na drodze, by odzyskać kontakt z dzieckiem. Jak się jednak okazuje, okoliczności wcale nie układają się po jej myśli, bowiem ma więcej wrogów, niż przypuszczała. Ktoś nie potrafi jej wybaczyć, iż zostawiła rodzinę z dnia na dzień. Co doprowadziło ją do tej decyzji? Czy uda jej się naprawić wyrządzone szkody? I, co najbardziej intrygujące, kto wciąż żywi do niej urazę? „Powrót” to książka, która na stronie Lubimy czytać została teoretycznie zaklasyfikowana jako „kryminał, sensacja, thriller”, co wydawało mi się naturalne biorąc pod uwagę opis akcji i mroczną okładkę. Jednak w miarę czytania to przyporządkowanie gatunkowe zaczęło mi się wydawać dość zaskakujące. Dlaczego? Otóż dlatego, że na pierwszych stu stronach powieści brakuje jakichkolwiek cech wskazujących na ten gatunek. Nie ma grozy, napięcia, strachu, nie mówiąc nawet o gęsiej skórce. I chociaż opowieść wciąga i intryguje, to bardziej pod względem zagadkowej postaci głównej bohaterki. „Zaplanowałam, że dziś tylko na nią popatrzę, choćby przez sekundę, i nie spodziewałam się, że poczuję taką samotność. Bezradność. Wyrzuty sumienia.” Rzeczywiście, nie można pominąć tego, że opowieść budzi emocje. Ale niekoniecznie te związane z akcją toczącą się w teraźniejszości, ale prędzej z retrospekcjami i trudnymi przeżyciami macierzyńskimi. Nie chcę zdradzać zbyt wiele z fabuły, ale mnie to właśnie te fragmenty najbardziej poruszyły, w jakiś sposób przeraziły. W późniejszej części książki owszem, pojawia się wątek, który można by nazwać kryminalnym czy też typowym dla thrillera. Jest ciekawy, mnie lekko zaskoczył, ale mało go jednak w stosunku do części obyczajowej powieści, w której nie brakuje tajemnic i sekretów. Jeśli chodzi o same postaci, to ja akurat polubiłam główną bohaterkę, chociaż mam wrażenie, że pisarka mogłaby się pokusić o szersze jej opisanie. „Powrót” to wcale niezła książka, chociaż niekoniecznie thriller. Brakuje jej bowiem grozy czy napięcia charakterystycznego dla gatunku. Mimo to nie żałuję lektury 🙂 www.carolinelivre.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-01-2021 o godz 17:22 przez: Anonim
"Wszyscy popełniamy błędy. Robimy rzeczy, których nie da się cofnąć, niezależenie od tego, jak bardzo chcielibyśmy wrócić po własnych śladach, zatrzymać się na moment i rozważyć konsekwencje naszych działań. Ale to nie był błąd. Jeszcze nigdy żaden akt nie przyniósł mi takiej satysfakcji. I niczego nie żałuję. Tobie też udało się popełnić kilka błędów, prawda? Chociaż do ostatniej chwili nawet nie przyszło ci do głowy, że akurat TO był błąd. I to pewnie też ci zaszkodziło, bo gdyby w twoich oczach pojawiła się chociaż odrobina skruchy, może zatrzymałaby mój cios. Ale trzeba cię było powstrzymać. Za wszelką cenę. " ⭐RECENZJA⭐ ,,Myślałaś, że już zostało ci to zapomniane?" @authorkathryncroft! Miałam przyjemność czytać wszystkie książki tej autorki i niedawno w ręce wpadła mi jej najnowsza powieść. Kolejna świetna powieść! Jednak może wszystko po kolei. 👣 Farrah po dwóch latach wraca do miejsca, które kiedyś było jej domem. Wszyscy wokół są wrogo do niej nastawieni, ale nie ma się co dziwić, gdyż porzuciła własne dziecko i męża. Jednak miała ku temo poważne powody. Teraz jedyne czego pragnie, to znów uczestniczyć w życiu córki. Czy będzie to możliwe? Czy jej mąż i jego obecna partnerka dopuszczą Farrah do dziecka? 👣 ,,Nigdy więcej nie skrzywdzisz małej Kayli." 👣 Tak jak wszystkie poprzednie książki, tak i przez tę wręcz płynęłam. Autorka ma niezwykle lekki język. Strona leciała za stroną, rozdział za rozdziałem. Zagłębiając się w historię głównej bohaterki, ciągle chciałam wiedzieć więcej i więcej. Intrygowało mnie, dlaczego podjęła taką decyzję, a nie inną. Co ją do tego skłoniło? Dlaczego nikomu nie chciała wyjawić swojego prawdziwego powodu? Te pytania oraz inne przemykały mi przez głowę. A zakończenie? Powalające! Czegoś takiego to się w ogóle nie spodziewałam. Jestem zszokowana obrotem sprawy i tym co tu się wydarzyło! Cóż mogę tu więcej dodać? Chyba tylko tyle, że warto przeczytać tę lekturę! 👣 Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję @burdaksiazki 🖤 👣
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-10-2020 o godz 08:04 przez: AgaZaczytana
Lubię książki Kathryn Croft. Czytałam większość i właściwie wszystkie bardziej lub mniej mi się podobały. Każda z nich ma w sobie to coś. Czy w przypadku tego tytułu było podobnie? 'Nie chcę być nigdzie indziej, tylko z moją córeczką. I chociaż nie mam prawa tak myśleć, nie chcę, by Kayla przebywała w obecności kobiety, której nie znam.' Farrah wraca po ponad dwóch latach do rodzinnej miejscowości. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że postanawia odzyskać córeczkę, którą porzuciła, gdy mała miała trzy miesiące. Czy uda jej się dotrzeć do dziewczynki? Czy poukłada na nowo relacje z ojcem dziecka, a swoim mężem? I przede wszystkim, czy wyjaśni dlaczego porzuciła tak maleńkie dziecko? Historia wydaje się niewiarygodna i nierealna, jednak tego typu rzeczy dzieją się w rzeczywistości. Kobiety często nie potrafią sobie poradzić, gdy w ich życiu nagle pojawia się maleńkie dziecko. Wydawać by się mogło, że to naturalna kolej rzeczy, jednak nie dla wszystkich tak jest. Farrah jest właśnie tą kobietą, której ciężko jest się odnaleźć. Pozorne wsparcie męża, rodziny i przyjaciół wcale jej nie pomaga. Bo czy nie jest tak, że każdy pyta jak maleństwo, ale nikt nie interesuje się kobietą i jej potrzebami? Ponadto, Farrah skrywa mroczną tajemnicę, która niszczy ją od środka. Czy uda jej się odzyskać dawne życie i przede wszystkim, córeczkę? 'Jak można ufać komukolwiek, gdy człowiek nie wie nawet, czy może ufać samemu sobie.' Historia jest bardziej powieścią obyczajową z tajemnicą w tle, niż thrillerem psychologicznym. Niczego to jednak nie ujmuje, ponieważ całość wciąga i czyta się niesamowicie szybko. I choć poniekąd spodziewałam się zakończenia, nie udało mi się przewidzieć wszystkiego, co autorka zaserwowała czytelnikom. Zdecydowanie polecam! 'Ale wszystko się zmieniło, prawda? Ludzie, którzy kiedyś byli mi bliscy, stali się obcy. A ja jestem obca dla nich.'
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-10-2020 o godz 17:31 przez: _karola_reads_books_
W książce poznajemy Farrah Conway , nauczycielkę angielskiego. Razem z mężem Aidenem bardzo pragną być pełną rodziną, starają się o dziecko. Wszelkie próby kończą się poronieniem, para zaczyna nawet myśleć o adopcji. W końcu się udaje się Farrah donosić ciążę, jednak po urodzeniu córeczki z kobietą jest bardzo źle. Jest zmęczona, obciążona opieką nad dzieckiem na dodatek z jej mamą nie dzieje się dobrze. Choć ma wspaniałego męża, który ją kocha to jednak coś jest nie tak. Kobieta podejmuje bardzo drastyczny krok, postanawia zostawić trzymiesięczną córkę i męża, choć to dla niej ciężkie. Gwóźdź do trumny wbija sms, którego dostaje i w tym momencie wie, że nie ma odwrotu. Po dwóch latach wraca i chce walczyć o kontakty z córką, chce uczestniczyć w jej życiu. Kiedy kontaktuje się z Aidenem,co nie jest łatwe i przyjemne, mężczyzna nawet nie chce o tym słyszeć. Ma do niej ogromny żal. Jednak jego partnerka Nicole stoi po stronie Farrah, w końcu to ona jest jej matką. Gdy wszystko powoli zaczyna się układać, Kayla wraz z Nicole znika. Niby kobieta była po stronie Farrah, ale czy na pewno? Czy może bała się o swój związek z Aidenem? Czy to wydarzenie połączy parę? Jaką cenę przyjdzie jej zapłacić za to, że kiedyś porzuciła rodzinę? Książka bardzo mnie poruszyła, na początku nie byłam za Farrah, w końcu zostawiła dziecko. Jednak, kiedy czytałam jak czuła się po porodzie, jakim wyzwaniem było pójście do łazienki żeby wziąć prysznic lub zjeść cokolwiek. Kiedy zakładała maskę a tak naprawdę była zmęczona, dodatkowo zmagała się z depresją poporodową, o której nikt nie ma pojęcia. Przypominałam swoje początki macierzyństwa i to jak ja się czułam, chwilami miałam wrażenie, jaki pisała o mnie. Czytając dalej książka mnie zaskoczyła, pamiętajmy, że każdy kij ma dwa końce. Aby kogoś zrozumieć trzeba założyć jego buty i przejść tą samą drogę co dana osoba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-11-2020 o godz 14:37 przez: Poczytaj ze mną
Książka "Powrót" jest dla mnie, fenomenalna i mogłabym o niej dyskutować wiele. Dla mnie to zlot kontrowersji i złych bohaterów. Wyjątkowość tej książki polega na tym, że Autorka nie bawiła się w pokazaniu dobra i zła. Stworzyła dwóch głównych bohaterów i dwóch drugoplanowych, którzy pokazani są od swojej złej strony. Nawet osoba poszkodowana jest tą złą, a ta zła jest osobą na swój sposób poszkodowaną. Ciężko te osoby ocenić, bo zło jest zawsze złem, bez względu na to, czy mniejszym czy większym. Nie będę więcej o tym pisała, bo za dużo pomieszam, lepiej, jeśli sami ocenicie tę książkę i wyrobicie swoje własne zdanie. Zapewniam, że każdy z nas może sobie wyrobić całkiem inne zdanie i dokonać innej oceny tych osób. Autorka pisze losy Farrah Conway, która porzuciła męża i półroczną córeczkę. Odeszła bez słowa i zapowiedzi. Po dwóch latach gdzie niedawania znaków życia pojawia się w jego życiu i chce mieć kontakt z córką i być jej częścią świata. On ułożył sobie życie z nową partnerką i wspólnie wychowują Kaylę, która nie zna swojej prawdziwej mamy a macochę traktuje jak tą prawdziwą, jedyną. Aiden nie chce dopuścić do tego, aby jego żona zepsuła wszystko, nad czym pracował, kiedy jej przy nich nie było. Nie mógł zrozumieć czemu odeszła od córki, którą tak wspólnie pragnęli. Pamiętając o staraniach, utrzymania ciąży i wielokrotnych niepowodzeniach. Poznamy sposób myślenia męża, jak i żony. Zobaczymy jak Ona tłumaczy swoją ucieczkę i każdy z nas ją sam za to oceni. Mąż, czy taki święty... też ocenicie. Książka, od której nie można się oderwać i mimo złości na bohaterów, musiałam dalej czytać, bo miałam nadzieje, że się opamiętają. Zakończenie bardzo emocjonujące i do końca trzyma w napięciu. Na końcu zaczęłam wątpić, czy dostanę odpowiedź tej wielkiej tajemnicy. A koniec wbija w fotel i zapiera dech. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-10-2020 o godz 13:01 przez: markietanka
Kathryn Croft jest świetnie znaną w Polsce pisarką thrillerów psychologicznych. Jej powieści wbijają w fotel i mieszają czytelnikowi w głowie zmuszając go do refleksji i przemyśleń. Powrót to powieść, która zaskakuje, szokuje i sprawia, ze zaczynamy się zastanawiać - jak ja bym postąpiła?.... A mamy tutaj nie lada orzech do zgryzienia - matka porzuca swe maleńkie dziecko i znika na kilka lat. Farrah Conway była w szczęśliwym związku z Aidanem, jednak każda próba zajścia w ciążę kończyła się poronieniem. W końcu zaczęli brać pod uwagę adopcję, kiedy okazało się, że Farrah jest w ciąży. Kobieta nie czuła związku z dzieckiem noszonym w brzuchu, a kiedy narodziła się malutka Kayla - było jeszcze gorzej.... Chodziła ciągle zmęczona i przygnębiona, wpadła w depresję i nie potrafiła pokochać swego dziecka. Aż pewnego dnia po prostu zniknęła, zostawiając Aidana z córeczką. Pojawiła się z powrotem, kiedy Kyla miała niespełna 3 latka, a Aiden związał się z nową partnerką, Nicole. Farrah jednak postanowiła zaistnieć w życiu swej córeczki, chciała stać się jego częścią. I wówczas zaczęła się wojna z Aidenem, jednak Nicole zdawała się wspierać Farrah. Kiedy wszystko powoli zaczynało się układać, partnerka Aidena znikała razem z ich córką. Kobieta z byłym mężem zaczęli poszukiwania, jednocząc siły, jednak wynik tego śledztwa okazał się szokujący.... Powrót to znakomicie napisany i trzymający w napięciu thriller psychologiczny, pełen zwrotów akcji i niedopowiedzeń. Akcja mknie jak burza i porywa czytelnika, a rozgrywki miedzy rodzicami sięgają zenitu. Sytuacja nie jest komfortowa dla żadnej ze stron, ale najważniejsze jest ich dziecko. Jaki będzie finał tej historii ? Musicie przekonać się sami!!! Polecam gorąco! https://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2020/10/143-powrot-kathryn-croft.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-10-2020 o godz 20:16 przez: Coolturka
Bardzo lubię lekkie thrillery psychologiczne od Kathryn Croft. "Powrót" jest jej siódmą powieścią wydaną w Polsce. Co tym razem zafunduje nam autorka? Farrah Conoway znika z dnia na dzień, pozostawiając męża i trzymiesięczną córeczkę. Po dwóch latach niespodziewanie powraca, lecz jej miejsce zdążyła już zająć inna kobieta. Dlaczego w ogóle odeszła? Czy mąż pozwoli jej na nowo zaistnieć w życiu ich córeczki? Jest ktoś, kto nigdy nie wybaczy i nie zapomni, ktoś kto uwarza, że wyrodne matki musi spotkać kara. Już od pierwszych stron dowiadujemy się że Farrah skrywa jakiś sekret. Krok po kroku poznajemy jej dramatyczną przeszłość. Przemieszane ze sobą trzy perspektywy czasowe powodują mały chaos, lecz powoli wyłania się z niego bolesna prawda. Ktoś bardzo nie chce dopuścić Farrah do życia jej córki, i gotów jest na wszystko by dopiąć swego. To powieść o pragnieniu macierzyństwa za wszelką cenę, a gdy zdarzy się cud, wtedy następuje jakże bolesne zderzenie z rzeczywistością, bo macierzyństwo jest trudne, nawet bardzo, wymaga od nas pełnego poświęcenia się drugiej, tak zależnej od nas istocie. A co, gdy nie masz wsparcia i pomocy, Twój mąż pracuje całe dnie, matka, zaczyna chorować na Alzheimera, twoje hormony szaleją a umysł zalewają, coraz potworniejsze myśli? "Kładę się na łóżku obok niej i dalej na nią patrzę, próbując się zmusić, żeby poczuć miłość – czy cokolwiek pozytywnego – do tej małej bezradnej istoty, ale prawda jest taka, że po prostu pragnę, aby dalej spała. Nie chcę, żeby się obudziła, chcę żyć w tej chwili na zawsze. W wiecznej pauzie". Dlaczego Farrah nie potrafi pokochać swojego dziecka, czy powodem jest depresja poporodowa czy kryje się za tym coś jeszcze? Ta dramatyczna historia z domieszką thrillera zaskoczy Cię szokującą prawdą.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-10-2020 o godz 23:26 przez: Anonim
Z tą autorką spotkałam się już jakiś czas temu przy książce "Poza kontrolą". Spotkanie wspominam dobrze, więc i przy tej książce miałam nadzieję na podobne wrażenia ;) To klasyka sama w sobie. Thriller, wciągający, choć przewidywalny. Akcja dosyć szybko się rozwija, z rozdziału na rozdział jest coraz ciekawiej. Nie przepadam za ksiażkami, gdzie w połowie już łatwo można się domyślić fabuły, ale w tej historii kompletnie mi to nie przeszkadzało. Mimo wszystko, ciekawa byłam jak to wszystko się zakończy. Autorka przedstawia nam historię główne bohaterki w dwóch płaszczyznach czasowych. "Wcześniej", przed jej ucieczką i teraz, gdy próbuje odzyskać chociaż część swojego dawnego życia. Cała intryga jest idealnie wykreowana, a książkę czyta się szybko i lekko. Książka porusza ważny temat dla kobiet, jakim jest strata dziecka. Każda stracona ciąża zostawia głęboką ranę w sercu. Pustka i ból zostają na zawsze, a kolejne ciąże nie pozwalają w pelni cieszyć się z nowego życia. Ciągłe myśli, że coś się stanie, ciągły strach, że znów się nie uda. Dodatkowo, nasza bohaterka zmaga się z depresją poporodową, która jest niebezpieczna zarówno dla niej, jak i jej dziecka. A mimo wielu ludzi wokoł, jest sama ze swoimi problemami.. Książkę polecam! :) Farrah, przed dwoma laty opuściła swojego męża, pozostawiając z nim swoją kilkumiesięczną córeczkę. Teraz wraca... i chce wszystko naprawić. Niestety, cała rodzina i przyjaciele nie chcą już mieć z nią nic wspólnego. Kobieta jednak się nie poddaje i za wszelką cenę chce odzyskać córkę. Tymczasem Kayla, ma już nową mamę i jest szczęśliwa.W walce o nią, to własnie Kayla najbardziej ucierpi ... Czy Farrah uda się odzyskać chociaż część swojego dawnego życia ?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
09-03-2021 o godz 22:12 przez: MrsBookBook
Farrah, główna bohaterka, po dwóch latach wraca do Londynu i chce odzyskać swoją córkę. Na jej drodze stoi jej były mąż, który ma na uwadze dobro małej Kayli. Jednak pomocną dłoń w stronę głównej bohaterki wyciąga partnerka byłego męża, która przez małą dziewczynkę jest traktowana jak mama. Czemu Farrah zostawiła swoją rodzinę? Czy uda się jej odzyskać córeczkę? Przekonajcie się sami. Muszę stwierdzić, że mnie ta historia wcale nie wciągnęła. Opis zapewnia, że ta historia przyprawi czytelnika o zawał serca. Owszem, zawał miałam, bo nie wyobrażam sobie, jak matka może myśleć o skrzywdzeniu swego nowonarodzonego dziecka bądź jego porzuceniu, a do tego nikt z otoczenia tego nie dostrzega. Nagle po dwóch latach rozłąki, mamusia przypomina sobie o córce i chce ją odzyskać. Historię mamy okazję poznać z dwóch perspektyw - to, co jest obecnie oraz to, co było wcześniej. W ten sposób małymi kroczkami zmierzamy ku poznaniu prawdy. Dodam, że główna bohaterka wielokrotnie powtarza, że do końca nie może jej wyjawić. Autorka porusza trudny temat, jakim jest depresja poporodowa. Jak ważne jest to, by nie zostać samemu z problem, a także by pozwolić sobie pomóc. Farrah nawet udała się do psychologa. Jednak, co z tego, jeśli nie powiedziała całej prawdy. Tak się zastanawiam, w jakim celu tam poszła? To, co mnie trochę zaskoczyło to końcówka. Szczerze mówiąc, takiego obrotu spraw się nie spodziewałam. Dodam, że thrillerem tej książki nie nazwałabym. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i nie było ono udane. Zapewne za jakiś czas dam jeszcze szansę i sięgnę po inne książki Kathryn Croft.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-03-2021 o godz 12:09 przez: itsakindofmadzik
W związku z tym, że miło wspominam książki pani Kathryn Croft (oprócz "Nigdy nie zapomnisz", bo bardzo chciałam o niej zapomnieć"), postanowiłam sięgnąć po jej najnowszą powieść zatytułowaną "Powrót". Farrah Conway dwa lata temu znika z dnia na dzień z życia swojego męża i córeczki i porzuca ich nie wiadomo z jakiego powodu. Po tym czasie wraca, postanawia odnowić kontakt z dzieckiem i znów być matką. Książka podzielona jest na rozdziały "wcześniej", czyli te opowiadające o czasach sprzed ucieczki Farrah - dowiadujemy się o wszystkich próbach zajścia w ciążę, poronieniach i w końcu szczęśliwym urodzeniu Kayli. Cały czas czuć w tych relacjach z przeszłości, że wydarzyło się coś strasznego w życiu Farrah, ale o tym dowiadujemy się dopiero na samym końcu książki. Wydarzenia opisywane jako "teraz" to próby odnalezienia się jako matka. Farrah zdaje sobie sprawę, jak wiele straciła przez te dwa lata, ale chce zrobić wszystko, żeby wynagrodzić to córce. Wkrótce dochodzi do tragicznego wydarzenia... Styl autorki jest bardzo przyjazny, jej książki czyta się lekko i szybko, toteż jest to dla mnie dużym plusem. Thriller psychologiczny jaki stworzyła Croft sprawia, że wchodzimy w przeżycia wewnętrzne bohaterów, skupiamy się na ich emocjach i również podobne odczuwamy. Mi towarzyszyła złość (bo co za matka zostawia swoje dziecko), ale i smutek, ale nie będę Wam tu spoilerować. W książce zostały poruszone bardzo ważne kwestie związane z gwałtem i depresją poporodową. I cóż... nie wszystko jest takie fajne w macierzyństwie jakby mogło się wydawać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-11-2020 o godz 09:51 przez: Anonim
„Wszyscy popełniamy błędy. Robimy rzeczy, których nie da się cofnąć, niezależnie od tego, jak bardzo chcielibyśmy wrócić po własnych śladach, zatrzymać się na moment i rozważyć konsekwencje naszych działań.” Nie znam innych książek tej autorki, chociaż okładki są mi znane. Kiedyś prawie trafiła w moje ręce książka „Córeczka”, ostatecznie jednak nie zdecydowałam się na nią. Teraz tego żałuję, ponieważ książka „Powrót” zrobiła na mnie duże wrażenie i podoba mi się styl autorki. Czuję, że powieści Kathryn Croft powiększą moją biblioteczkę. Historia przedstawiona w „Powrocie” bardzo przykuła moją uwagę. Lubię, gdy książka mnie wciąga, gdy chcę więcej i gdybym mogła, przeczytałabym całą na raz. Myślę tylko, że ten tytuł zaliczyłabym bardziej do dramatu niż do thrillera. Były momenty, na które nie potrafię i nie chcę pozostawać obojętna, więc czytałam ze łzami w oczach. Autorka wciągnęła mnie w świat skomplikowanych emocji. I właśnie to jest w książkach piękne, że potrafią nas dogłębnie poruszyć. Pojawiła się też kwestia aborcji, która w obecnej sytuacji zyskała mocny wydźwięk. Akcja przedstawiona jest z dwóch perspektyw czasowych: „wcześniej” i „teraz”, co lubię, bo pozwala to na dogłębniejsze poznanie okoliczności. Przez cały czas moje myśli krążyły wokół pewnego rozwiązania, jednak autorka totalnie mnie zaskoczyła na koniec. I patrząc na książkę całościowo mogę tylko powiedzieć, że chcę więcej. Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Burda Książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-10-2020 o godz 11:07 przez: Anonim
Farrah Conway porzuca swoją 3-miesięczną córeczkę Kayle i męża Aidena. Po dwóch latach wraca i próbuje zbliżyć się do swojej córki, ale czy nie jest już na to za późno? Jakie konsekwencje przyniesie powrót Farrah? Kathryn Croft jest jedną z moich ulubionych autorek i jej książki biorę w ciemno, bez czytania opisów i przy tej pozycji również się nie zawiodłam, chociaż różniła się ona od pozostałych książek autorki. Autorka podzieliła książkę na dwie części. W pierwszej było pokazane co było wcześniej, przed porzuceniem małej Kayle oraz już po powrocie głównej bohaterki i bardziej tu był gatunek dramatu rodzinnego. W drugiej części również mamy opisane to co się działo wcześniej, ale już po powrocie mamy thriller spowodowany konsekwencjami powrotu Farrah. Nie chcę za dużo zdradzać, więc jedynie powiem, że mała Kayle jest w niebezpieczeństwie, ale co się dokładnie stało i kto za tym stoi? No właśnie, musicie się dowiedzieć tego sami. Ja do teraz jestem w ogromnym szoku jak Kathryn to wszystko rozegrała, w głowie mi się to nie mieści. Autorka ma lekki styl pisania, fakty, które mogą na ogół wydawać się oczywiste, wcale takie nie są. Książka wciągnęła mnie od samego początku tak, że całą przeczytałam w ciągu pare godzin jednego dnia i żałuję tylko, że już mam ją za sobą. W "Powrocie" autorka poruszyła ciężki temat tabu jakim jest depresja poporodowa i skutki tego jakie ze sobą niesie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-11-2020 o godz 12:20 przez: Anonim
[ RECENZJA ] Kathryn Croft „Powrót” Wyd. Burda Książki Farrah i Aiden Conway’owie bardzo pragną mieć dziecko. Niestety każda próba zajścia w ciąże kończy się poronieniem. Pewnego dnia ich marzenie się spełnia, ale jednocześnie rozpoczyna się ich koszmar... Młoda matka nie potrafi poradzić sobie z dzieckiem i własnymi emocjami. Nowa rola ją przerasta. Kierowana depresją poporodową postanawia, dla dobra maleństwa, odejść. Mijają dwa lata. Farrah bardzo tęskni za córką i jest gotowa w pełni oddać się jej dalszemu wychowywaniu. Jednak przez ten czas bardzo dużo się zmieniło. Odzyskanie Kayli staje się coraz trudniejsze. Wraca tez tajemnica z przeszłości skrywana przez kobietę, która doprowadza do porwania dziewczynki. Mistrzowski thriller! Cała książka napisana pierwszoosobowo, doskonale opisująca i wyrażająca towarzyszące bohaterce emocje i uczucia. W trafny sposób przemawiająca do czytelnika i trzymająca w napięciu. Łącząca w bólu z matką. Matką, która jak wiele kobiet zmaga się ze stresem zmiany roli wymagającej przeogromnego poświęcenia i odpowiedzialności za nowe życie. Osobiście jestem pod wrażeniem książki. Cały czas coś się wyjaśnia, coś pozostaje tajemnicą a emocje przelewane na papier nie pozwalają na odłożenie powieści. Wszyscy popełniamy błędy i każdy z nas skrywa jakiś sekret przed światem. Nikogo nie da się poznać tak naprawdę do końca....
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji