Polska (CD)

Jeżeli ktoś kocha twórczość Możdżera i jego częstych gości to doceni tą płytę. Numer jeden z płyty Chai Peimot jest kawałkiem który potrafił lecieć zapętlony w moich słuchawkach przez 3h non stop. Polecam i to bardzo.

Leszek Możdżer w towarzystwie znakomitych muzyków wprowadza w nastrój spokoju i zadowolenia. Można słuchać wielokrotnie i nie nudzi się. SUPER

Tego Tria nie trzeba chyba przedstawiać. Świetnie nagrana płyta.

Bardzo wysokiej jakości ... produkt

wspaniały klimat i muzyka, polecam

Słucham kolejny raz tego albumu i nie bardzo potrafię odnaleźć jego genezę, jakąś oś, wokół której powstał ten materiał. O ile dwa pierwsze albumy tego trio były wyśmienite, a każdy z nich zawierał jakiś utwór "petardę", to na tym wydawnictwie nie znajdziemy żadnych cech szczególnych. Solowe popisy wirtuozów też już wcześniej słyszane, wydają się mało odkrywcze. Muzyka stała się łatwa i przyjemna, ma spodobać się każdemu na mocną czwórkę i nie daj Boże nikogo nie zrazić do siebie, choćby jedną kontrowersyjną nutą. Aby było jasne - płyta nie jest zła. Po prostu poprzednie dwie zawyżyły poziom. Także solowe wydawnictwa muzyków oferują więcej, zwłaszcza w warstwie wykonania. Szkoda, że tak oczekiwany przeze mnie album stanie się kolejnym idealnym podkładem muzycznym dla codziennych zajęć, a nie będzie wyczekiwanym odpoczynkiem od nich. I jeszcze jedno- pomimo nagrania w znakomitym Alvernia Studio, ostateczny efekt dźwiękowy nie zachwyca.

Panowie Możdżer, Danielsson i Fresco znają się doskonale. Rozmawiają bez słów, tworząc mistrzowsko skomponowane utwory.
Są sobie równi na płycie jak i na scenie. Nie ma lidera. Możdżerowska energia i romantyzm, Danielssonowska nostalgia i etniczność Fresco. Arcydzieło! Do zasłuchania.
Idealna płyta na udany prezent.

Są artyści, którzy jeśli grają solo, brzmią genialnie, jeśli jednak grają we trójkę brzmią jeszcze lepiej. Ale mamy tu do czynienia ze spotkaniem trzech muzycznych geniuszy, doskonale się uzupełniających. Może gdyby grali solo, nawet szczególnie nie zwrócilibyśmy na tę muzykę uwagi, ale w tym momencie każdy z muzyków daje od siebie coś wyjątkowego, i co za tym idzie mamy arcydzieło.

"Polska" to doskonała płyta dla ludzi kochających muzykę jazzową. Sam się do nich zaliczam, więc wiem, co mówię. Od lat jestem wielbicielem tej muzyki, a prawdziwą ikoną tego gatunku jest dla mnie właśnie Leszek Możdżer. Jeśli dodam do tego, jakich zaprosił gości do udziału w tej płycie Pan Leszek, to gwarantuję Wam, że nie mogło się to nie udać! Rewelacja!

Gdyby ktoś zapytał mnie o muzyczne odkrycie mijającego roku bez wahania wskazałabym album "Polska". Wspaniale oddający klimat nostalgii, melancholii, chwilami przechodzący w bardziej energetyzujące tony. Muzyka która zbytnio nie absorbuje, a jednocześnie skupia uwagę słuchacza, a przede wszystkim brzmi dobrze w każdych okolicznościach :-)