4/5
21-03-2019 o godz 16:41 przez: CherryLadyReads
Christie Watson przez dwadzieścia lat pracowała jako pielęgniarka dziecięca. W toku studiów poznała jednak rożne specjalizacje i pracowała z pacjentami w każdym przedziale wiekowym. Uczestniczyła w porodach, opiekowała się noworodkami, pracowała na oddziale geriatrycznym, była pielęgniarką psychiatryczną. W swojej książce opisuje swoją karierę zawodową bez upiększania, co nie znaczy, że nie było w niej pięknych chwil. Poznajemy młodą dziewczynę ze słomianym zapałem oraz mnóstwem pomysłów na swoją przyszłość, i obserwujemy jak w wieku 17 lat podejmuje ona decyzję o zostaniu pielęgniarką. Mimo obaw, że znów jest to wymysł zbuntowanej nastolatki i słabości do widoku krwi, co praktycznie dyskwalifikuje Christie z zawodu, dziewczyna tym razem znalazła swój cel w życiu. Dzięki tej książce poznamy dokładnie pracę pielęgniarek. Profesję, która mimo, że jest tak bardzo potrzebna, jest wielce niedoceniana. Poznamy chwile radości, gdy na świat przychodzi nowy człowiek i chwile smutku, gdy kończy się ludzkie życie. Zajrzymy w oczy bliskim krewnym pacjentów, którzy muszą pogodzić się ze stratą i przeżyć swoją żałobę. Często w zrozumieniu medycznego języka jakim posługują się lekarze, pomaga im właśnie pielęgniarka. To one pomagają pacjentom sięgnąć po kubek z herbatą, to one wysłuchują opowieści z przemijającego życia, to one obmywają zmarłego przed ostatnim pożegnaniem z bliskimi. Patrzą na ból i same cierpią, ale nie mają do kogo się zgłosić po pomoc. Ta książka pozwala spojrzeć nam na ich pracę od drugiej strony. I choć zdarzają się czasem niewłaściwe osoby na tym stanowisku, nieuprzejme, złośliwe, gburowate, to zdecydowana większość pielęgniarek posiada wiele cierpliwości, wyrozumiałości i z empatią podchodzą do swoich podopiecznych. Książkę czyta się dość szybko. Jednak autorka opisując zdarzenia, często wplata różne anegdotki, które mnie wybijały z rytmu i gubiłam główny wątek. Miałam nadzieję, że będzie to książka podobna do „Będzie bolało”, ale Christie zabrakło tej lekkości pióra, którą posiada Adam Kay. Co nie zmienia faktu, że książka jest naprawdę ciekawa i godna polecenia. Tym bardziej, że prędzej czy później, każdy z nas spotka na swojej drodze pielęgniarki. I warto abyśmy traktowali je z szacunkiem na jaki sobie zasłużyły.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-04-2019 o godz 17:48 przez: Karolina Radlak
Każdy ma jakiś zawód, jeden wybiera go pod wpływem chwili a inny ponieważ marzył o nim już od dzieciństwa, a kim są kobiety które zostają pielęgniarkami? Christie co chwila zmieniała zdanie co do swojej przyszłości, sama nie wiedziała kim chce być i w jakim zawodzie pracować, życie zadecydowało za nią samo. "Porzuciłam szkołę jako szesnastolatka i wyprowadziłam się do swojego dwudziestokilkuletniego chłopaka i jego czterech współlokatorów w tyk samym wieku." Kiedy rozstała się z chłopakiem i została wolontariuszką, dobra dusza doradziła jej żeby została pielęgniarką. "Nie napisano zbyt wiele o tym, na czym polega pielęgniarstwo i jak się do niego zabrać, nie miałam więc pojęcia, czy się nadam." Nie jest łatwo Christie zostaje pielęgniarką pracującą na wielu oddziałach i przybliża nam prawdę o tym zawodzie, dość bolesną i prawdziwą bo nikt nie spodziewa się ile tak na prawdę poświęca kobieta zostająca pielęgniarką. Niestety zawód pielęgniarki jest bardzo niewdzięczny, to one dbają o pacjenta, zaglądają do niego, podtrzymują na duchu, odmierzają dawki leków, myją ich i przebierają a wszyscy i tak podziwiają i gratulują lekarzowi który dobrze przeprowadził operację. Sama nie raz miałam styczność z pielęgniarkami jedne były miłe, drugie mniej ale zawsze błędnie myślałam o tym zawodzie, w moim postrzeganiu były od dawania leków, kroplówek i towarzyszeniu lekarzowi a tak na prawdę to one robią wszystko, czasami muszą być cały dyżur na nogach, zaglądać co chwila do pacjentów i oceniać ich stan zdrowia a gdy podwinie im się noga mają na sumieniu ludzkie życie. Te kobiety to takie dobre dusze, widzą człowieka który załatwia swoje potrzeby pod siebie a potrafią z uśmiechem na twarzy powiedzieć "nic się nie stało, to mogło zdarzyć się każdemu". Moim zdaniem warto czytać takie książki ponieważ często ludzie myślą że ten czy inny ma dobrze wykonując ten czy inny zawód a tak na prawdę my widzimy mały ułamek tej pracy a nie widzimy ile tak na prawdę ta osoba musi codziennie robić i ile siebie przy tym poświęcić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-04-2019 o godz 22:17 przez: Zaczytana bez pamięci
Autorka książki przepracowała dwadzieścia lat jako pielęgniarka, a w książce uchyla drzwi szpitala i zdradza jego tajemnice. Pokazuje, jak wygląda praca pielęgniarki, która często jest niedoceniana A i wynagrodzenie nie jest zbyt wysokie. Każdy z nas był kiedyś pacjentem i miał styczność z pielęgniarką. Jedne zagadują pacjentów, żartują z nimi, drugie przez cały czas milczą albo odzywają się w sposób opryskliwy. Spotkałam się z jednymi i drugimi. Na szczęście zdecydowanie więcej było tych pierwszych. Za sprawą przekładu Ewy Borówki dowiadujemy się, co o pielęgniarkach ma do powiedzenia Christie Watson. Kobieta nie od początku chciała być pielęgniarką, ale przekonała się do tego zawodu. To nie była łatwa lektura. Pielęgniarki w swojej pracy mają do czynienia zarówno ze szczęśliwymi zakończeniami, gdy pacjent wraca po chorobie do domu, ale też często muszą zmierzyć się ze śmiercią ciężko chorej osoby, dla której jedynym ratunkiem jest śmierć. O tym mówi nam ta książka. Pokazuje, jak wygląda praca pielęgniarki. Nie jest to wyidealizowany obraz. Zdarzają się tu opowieści, które zarówno chwytają za serce, jak i sprawiają, że na twarzy pojawia się uśmiech. Wstrząsnęła mną opowieść o maltretowanej dziewczynce. Niestety, taki widok dla pielęgniarek to nie jest nic nowego. Przemoc rodzinna wciąż w wielu domach jest problemem. Znajdziecie tu historie o małych bohaterach i ich rodzicach, o dorosłych pacjentach i ich problemach. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. Zarówno tych dobrych, jak i tych złych. Zdecydowanie odradzam czytanie książki przy jedzeniu, chyba że macie żołądki ze stali. Mnie w każdym razie mój parę razy do gardła podjechał. Nieco obawiałam się tego, że autorka podejdzie do tematu w taki sposób, że przedstawi pielęgniarki jako ofiary systemu i będzie się użalać nad ich ciężkim losem. Owszem, mówi o tym, że czasem jest bardzo ciężko, ale ta praca może również przynosić satysfakcję. Zresztą, przekonajcie się o tym sami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-04-2019 o godz 23:58 przez: martucha180
Życzliwość, empatia, współczucie i troska o godność pacjenta – to atrybuty dobrej pielęgniarki wg Christie Watson, autorki książki „Pielęgniarki. Sceny ze szpitalnego życia”. Autorka wie, o czym pisze, bo jako pielęgniarka przepracowała 20 lat na różnych oddziałach. Tą książką zaprasza czytelnika do szpitala. Pozwala mu włożyć fartuch pielęgniarski i oprowadza go po oddziałach, zdradzając jego tajemnice i snując swoją osobistą opowieść o tych niezapomnianych. To m.in. Derek z psychiatrii, Tia z pająkiem w głowie, wcześniak David, Aaron z nowym sercem, Katie ofiara przemocy. Mistrzynie przewidywania, komu się pogorszy, kto będzie wymagał opieki osoby bardziej wykwalifikowanej i doświadczonej, potrafią wiele powiedzieć o pacjencie na podstawie obserwacji, przewidzieć, kiedy leki przeciwbólowe zaczną działać. To pielęgniarki – kobiety z misją. Ich zawód często jest słabo doceniany, a tak bardzo potrzebny. Christie Watson ogólnie wspomina i o tych złych pielęgniarkach, bo i takie są w tym zawodzie, dzieli się osobistymi radościami i smutkami, odwołuje się do historii medycyny, wspomina znanych uczonych (Maria Skłodowska-Curie), przytacza cytaty, odwołuje się do badań. Czasem wspomina o swej rodzinie. Lekarze mają swój telefon zaufania, a pielęgniarek nie, choć tak samo jak lekarze znoszą trudy zawodu, spotykają się z bólem, wyczerpaniem, bezsilnością, śmiercią, traumami. To one są narażone na dodatkowe ryzyko – zaburzenie nerwicowe zwane wtórnym zespołem stresu pourazowego. One każdego dnia w pracy zostawiają kawałek duszy. Koło tej książki nie da się przejść obojętnie, gdyż historie w niej opisane poruszą każdego. Czuje się ją wszystkimi zmysłami. Autorka szczerze opisuje kulisy swej pracy, a widziała wszystko. Wypowiada się w imieniu pielęgniarek i pokazuje prawdę o tym trudnym i ciężkim zawodzie oraz o systemie działania opieki w państwowych szpitalach angielskich. Samo życie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-04-2019 o godz 08:15 przez: Iwona Nocoń
Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ lubię poznawać sekrety danego zawodu. Tym razem padło na pielęgniarki. Czy lektura spełniła moje oczekiwania? Wszystkiego dowiecie się poniżej. Bohaterką książki jest Christie, która dzieli się z czytelnikami swoim dwudziestoletnim doświadczeniem jakiego nabyła pracując jako pielęgniarka. Razem z autorką wędrujemy po szpitalnych korytarzach, poznając kulisy zawodu, jego pozytywne i negatywne strony. Mamy okazję zapoznać się z wybranymi przez pielęgniarkę przypadkami medycznymi, które poruszają, zadziwiają, powodują poczucie bezradności, niesprawiedliwości i ludzką złość na krzywdę osób, którym nie zawsze można pomóc. Jak wytłumaczyć sobie chorobę serca u dziecka, które dopiero co przyszło na świat? Jak poradzić sobie z chorobą psychiczną bliskiej osoby? Autorka książki ukazuje zawód pielęgniarek trochę z innej strony. Udowadnia nam, że pielęgniarki nie są takie straszne, jak się o nich mówi. -,,Cierpienie, a nawet doznawanie bólu, można złagodzić życzliwością'', -,,Kiedy zaczynałam sądziłam, że na zawód pielęgniarki składają się: chemia, biologia, fizyka, farmakologia i anatomia. Teraz wiem, że opieka pielęgniarka to w istocie: filozofia, psychologia, sztuka, etyka i polityka''. Nie wiem jak to nazwać, ale od pierwszej przeczytanej strony poczułam niesamowitą więź z tą książką. Może to dziwnie zabrzmi, bo niektóre fragmenty książki były dość mocne, ale dawno nie czułam takiej przyjemności czytania poszczególnych zdań. Nie wiem, jak udało się uzyskać autorce taki efekt, tym bardziej, że utrzymuje się on do samego końca. Miałam poczucie, że płynę czytając każdy wers, co powodowało, że trudno było mi się oderwać od tej pozycji. Po tej lekturze zmieniam zdanie o pielęgniarkach. Do tej pory nie zawsze spotkałam się z życzliwością i zrozumieniem z ich strony, ale teraz postaram się wykazać większą wyrozumiałością. Ode mnie solidne 9/10.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-05-2019 o godz 17:05 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
4/5
20-05-2019 o godz 12:23 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
25-04-2019 o godz 19:04 przez: Patriseria.blogspot
‘Pięlęgniarki’ to niejaki pamiętnik z dwudziestoletniej pracy Christie Watson. Uchyla nam ona drzwi do szpitala i pokazuje jak funkcjonuje brytyjska służba zdrowia. Książka jest niezwykle emocjonująca, ale czuć pasję i dużą dozę uczuć jaką autorka żywi do swojego zawodu. ‘Jednak przy tym wszystkim, czego dotykałam, co widziałam i wąchałam, jakkolwiek wydaje się to wówczas trudne, w centrum wydarzeń tkwi pacjent, wystraszony i zażenowany. […] Potworność naszych ciał – naszego człowieczeństwa, naszej ludzkiej ułomności – to rzecz, którą pielęgniarka musi przetrzymać, żeby pacjent się na tym nie koncentrował, nie zapamiętał, ze utracił godność, czyli znalazł się w położeniu, które czyni nas jednakowo bezbronnymi.’ Jestem zaskoczona, kiedy czytam o klasyfikacji pielęgniarek i ich uprawnieniach. Podziwiam trud jaki muszą ponieść by zdobyć uprawnienia, a w końcu w codziennej pracy. Brytyjska służba zdrowia jest tak inna od polskiej, dużo lepiej zorganizowana, a z drugiej strony zawód pielęgniarki podobnie jak u nas jest tam niedoceniany i często bagatelizowany. Książka jest świetnie napisana. Christie przytacza nam anegdotki, które nazbierała przez lata. Zapoznaje nas z pacjentami, z ich historią, cierpieniem, sposobami leczenia, a często także z informacją co działo się z nimi po latach. Oczywiście to wszystko z ochroną ich danych. Opisane sposoby leczenia, to jak pielęgniarki ufają lekarzom, ale potrafią także zabronić jakiś zabiegów dla dobra pacjenta są po prostu fascynujące. Czy wiecie, że niektóre pielęgniarki z UK mogą diagnozować pacjentów i wypisywać recepty? Polecam, możecie zajrzeć za zamknięte, na co dzień drzwi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-03-2019 o godz 19:02 przez: Dominika
Poprawia poduszki chorym, zabawia dzieci, rozmawia z samotnymi starszymi ludźmi, wspiera rodziny w trudnych chwilach. Zawód pielęgniarki należy do wymagających i ciężkich. Ciągły bieg, by ratować życie, pomoc ludziom w prostych czynnościach. Większość może nie zdawać sobie sprawy, jak wielu zawdzięcza im życie. Wbrew pozorom profesja pielęgniarki to nie tylko pobieranie krwi czy podanie leków. Christie Watson w swojej książce ukazuje ukryte oblicze pielęgniarstwa. Oprowadza nas po wszystkich oddziałach szpitala zdradzając jego tajemnice. Szczerze mówiąc myślałam, że będzie to ciężka, szczegółowa książka przypominająca podręcznik. Na szczęście się sporo pomyliłam. Z początku lektura bardzo mi się dłużyła, aż w pewnym momencie zauważyłam, że nie mogę się oderwać. Widać że Christie Watson bardzo lubi swoją pracę, jest nią zafascynowana, chce być jak najlepsza. Autorka przedstawia swój zawód od podszewki, ujawnia trudne chwile, zdarzenia, które doprowadziły ją do płaczu. Opisuje to co odczuwa będąc coraz dłużej pielęgniarką, swoje obawy. Między wersami przemyca nam swoje życie rodzinne, historie o dzieciach, mężu, rodzicach. Bardzo podoba mi się język autorki, dzięki swojej prostocie. Ogromnym atutem tej książki jest naturalność i brak przesady. Christie Watson ukazuje swój zawód takim, jaki w rzeczywistości jest. Uświadamia czytelnikom, że pielęgniarka także może miewać lepsze i gorsze dni. Opowiada o zaletach i wadach. Myślę, że właśnie dzięki temu, ta powieść ostatecznie tak bardzo przypadła mi do gustu. Jeśli lubicie tego typu literaturę to serdecznie Wam tę książkę polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-05-2019 o godz 15:52 przez: madameolga
Christie Watson, pielęgniarka z ponad dwudziestoletnim stażem opisuje ten niezwykły zawód. Posiłkuje się oczywiście swoimi doświadczeniami, które zbierała na przełomie lat. Przyznam, że nie pamiętam, kiedy tak się wzruszałam przy czytaniu książki. Momentami musiałam ją odłożyć i zająć się czymś innym, łzy lały się że mnie strumieniami, zupełnie mnie to zaskoczyło. Autorka dokładnie opisała pracę pielęgniarek w Wielkiej Brytanii na różnych szpitalnych oddziałach. Mnie jednak najbardziej przytłoczył obraz oddziałów dziecięcych, gdzie codziennie umierają małe istotki, czasem z obrażeniami, czasem z powodu strasznej choroby. A pielęgniarki na to patrzą i choć wiedzą, że nie zdołają im pomóc trwają przy pacjentach. I też się wzruszają, też płaczą, są przecież tylko ludźmi, a do cierpienia tych najmłodszych nie da się przecież przyzwyczaić. Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Bardzo polecam ją przeczytać każdemu, aby przekonał się, że pielęgniarstwo to jeden z najtrudniejszych zawodów. Aby zacząć doceniać pielęgniarki. Mam wrażenie, że w Polsce zawód pielęgniarki jest stereotypowo bardzo źle oceniany. Takie ksiażki powinny powstawać, nawet jeżeli zawód opisany jest w punktu widzenia Brytyjki. Książkę czyta się bardzo dobrze. Język jest spójny, brak w nim niepotrzebnych opisów. Autorka bombarduje nas kolejnymi wspomnieniami, przytaczając bardzo konkretne przykłady działania pielęgniarek. Nie brakuje również opisów chorób. Jest odrobina życia prywatnego autorki. Jednak całość jest literaturą faktu i czuje się, że czytamy reportaż, a nie wymyśloną historię.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-03-2019 o godz 20:21 przez: Justyna eM.
Christie Watson zabiera głos w dyskusji o pielęgniarskich losach, prezentując czytelnikom swoje doświadczenia i przemyślenia z wieloletniej pracy. W obliczu kryzysu służby zdrowia jest to głos niezwykle ważny, ale czy ciekawy, dobrze zrealizowany i wiarygodny? Od samego początku Pielęgniarek autorka zyskuje sympatię czytelnika, ponieważ nie opisuje siebie jako ideału stworzonego do zawodu pielęgniarki, czy kobiety z misją pomagania innym. To zwykła dziewczyna szukająca swojego miejsca na ziemi, przypadkiem niemal odnajdująca swoją ścieżkę życiową. Popełnia błędy i przeżywa wewnętrzne rozterki, jest skromna i nie gloryfikuje zanadto swojej pracy. Wskazuje często na potrzebę empatii, nie tylko w zawodzie pielęgniarskim, lecz także w zwyczajnej codziennej relacji międzyludzkiej. W trakcie lektury Pielęgniarki wywołują emocje, ale już jakiś czas po odłożeniu książki wydają się one zatarte i mało wyraziste. Dopiero gdy trochę się skupię, wracają do mnie wspomnienia wrażeń, jakie zrobiły na mnie opisy porodów i opieki nad noworodkami, fragmenty o oddziale psychiatrycznym i geriatrycznym. Pozostaje pewien niedosyt, łaknienie poznania większej ilości historii, przypadków medycznych, szczegółowego poznania procesu szkolenia i praktyk pielęgniarskich. Książka zaledwie muska wszystkie te zagadnienia i nie zaspokaja całkowicie czytelniczej ciekawości, zasiewa jedynie drobniutkie ziarnko dociekliwości, które musimy już sami podlewać po lekturze.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-04-2019 o godz 22:33 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
4/5
02-06-2019 o godz 22:06 przez: Dominika Stryszowska
Ostatnio książki "zawodowe" przeżywają prawdziwy boom czytelniczy. Wiadomo, życia nam nie starczy, by spróbować wszystkich profesji, ale też nie każda praca do nas pasuje. Jednak chociaż w niewielkim stopniu możemy poznać tajniki zawodu lekarzy, policjantów czy pielęgniarek. Właśnie o tych ostatnich, miałam przyjemność przeczytać książkę od wydawnictwa Marginesy. "Pielęgniarka musi sobie wypracować odporność na smutek, ale pielęgnowanie dzieci wymaga też wygłupów." Pielegniarka. Zawód uchodzący za najmniej doceniany. Niby wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę, jednak w tej kwestii dużo się nie dzieje. To właśnie one dbają o podstawowe aspekty pobytu w szpitalu. Są tak jakby od "brudnej" roboty. I mimo trudnych warunków wykazują empatię i życzliwość. Autorka poprzez swoją biografię próbuje pokazać wszystkie aspekty swojej pracy, raz jest łatwiej, rutynowo, ale częściej to te trudne dni, kiedy altruizm, poświęcenie i emocje przeważają. "Śmierć nie zawsze jest najgorsza. Długowieczność i doświadczenie okrucieństwa starości to straszliwy los, który czeka wielu z nas." Książkę czyta się dość szybko, autorka wplata w swoje przemyślenia fakty i ciekawostki historyczne z zakresu pielęgniarstwa. Oprowadza nas po wszystkich oddziałach szpitala, razem możemy pochylić się nad losem chorych. Myślę, że ta pozycja przypadnie do gustu wszystkim, bo Christie opowiada w świetny sposób.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-05-2019 o godz 14:50 przez: Dagmara Sijka
Ostatnio pojawia się bardzo dużo książek o tematyce pielęgniarstwa i wszystkie bardzo dobrze mi się czyta! Ciesze się, że w tej możemy poznać jak wszystko wygląda w Wielkiej Brytanii, ponieważ autorka jest właśnie stamtąd. Ja bardzo cenie sobie tą tematykę książek i bardzo dużo one wnoszą do mojego myślenia oraz postrzegania tego zawodu. Autorkę zdecydowanie podziwiam! Pokazuje nam ona moment swojego dojścia do tego zawodu oraz to jaką drogę musiała pokonać. Już jako nastolatka pracowała ona z osobami niepełnosprawnymi zarówno fizycznie, jak i umysłowo i widać jak dużo nabrała ona empatii oraz tolerancji dla innych. W książce opisuje nam ona bardzo dużo przypadków z którymi musiała się spotkać podczas pracy i naprawdę tę książkę i jej opowieści będziecie czytali z zapartym tchem! Wiele smutnych, życiowych historii, ale wiele też wesołych i szczęśliwych, jak chociażby moment porodu. Poza autobiografią Christine Watson przytacza nam bardzo dużo ciekawych faktów z historii m.in mówi jak powstał zawód pielęgniarki, jak kiedyś były traktowane osoby psychicznie chore oraz wiele innych ważnych informacji. Z tej książki dużo się nauczycie zarówno o tym co było, jak i o tym co jest obecnie. Książka bawi, wzrusza, szokuje i zapiera dech! Na pewno zmieni ona Wasze podejście do tego zawodu. Uważam, że tę książkę powinien przeczytać każdy z nas, aby zmienić swoje postrzeganie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-05-2019 o godz 09:28 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
04-05-2019 o godz 09:26 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
4/5
27-05-2019 o godz 16:48 przez: Anonim
„Pielęgniarki. Sceny ze szpitalnego życia” to autobiografia Christie Watson, która w zawodzie pielęgniarki przepracowała dwadzieścia lat. Dzięki tej książce możemy dowiedzieć się więcej o tym zawodzie oraz mieć wgląd do sytuacji, o których na co dzień się nie mówi. „A najlepsze pielęgniarki myślą sercem, a nie tylko głową”. Książa była bardzo interesująca i niesamowicie mnie wciągnęła. Autorka zapewnia nam spacer po różnych oddziałach, m.in. onkologii, SOR-rze, oddział wcześniaków i wiele, wiele innych. Opowiedziane w książce historie są opisane czasami w zabawny sposób, opisane prostym językiem, który trafia do czytelnikach. Jednakże momentami czytając książkę za bardzo się nudziłam. Były takie wątki, które autorka mogła sobie odpuścić, bo one nic ciekawego nie wnosiły. Jednak osobiście nie zawiodłam się na tej książce! Najbardziej podobała mi się szczerość w niej zawarta, to, że Christie nie owija w bawełnę, tylko pisze wszystko prosto z mostu. Mamy również okazję poznać młodszą Christie, jak doszło do tego, że wybrała akurat taki zawód a nie inny. Młodszą Christie, ale już od małego odpowiedzialną. Książka doskonale nam również pokazuje, że nie wszyscy musimy już wszystko wiedzieć o sobie od razu. Na to potrzeba czasu, czasami nawet całego życia aby poznać samego siebie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-03-2019 o godz 13:46 przez: ewa1may /EwaCzyta/
Żyjemy w czasach popkultury, gdzie zewsząd otaczają nas wizerunki młodych, pięknych, wysportowanych i zadowolonych ludzi. Jakby sprawy związane z chorobami, fizjologią, kalectwem nas nie dotyczyły. Przemijanie, starość, cierpienie też są "niemodne"...... Jednak są wśród nas ludzie, którzy zawodowo mają do czynienia z tymi trudnymi sprawami. Na których ciąży wielka odpowiedzialność za życie w jego najkruchszej fazie. Jedną z takich profesji jest niewątpliwie zawód #pielęgniarki, o którym w swojej książce pod samym tytułem opowiada Christie Watson - dyplomowana pielęgniarka dziecięca z dwudziestoletnim stażem. Książka ta jest przejmująca i mnie osobiście niełatwo się ją czytało /zwłaszcza rozdziały dotyczące najmłodszych pacjentów - jako matce, do tego ciężarnej😉/. Autorka ukazuje różne aspekty swojej pracy, opowiada co skłoniło ją do wyboru tego zawodu, oprowadza nas po poszczególnych szpitalnych oddziałach, aptece, a nawet kostnicy.... Klimat książki dobrze oddaje ten fragment: "Przez 20 lat służby tak wiele straciłam, ale jeszcze więcej zyskałam. Pragnę podzielić się z Tobą dramatami i radościami towarzyszącymi tej niezwykłej pracy..... Bo prędzej czy później każdy z nas wymaga opieki. I każdy komuś opieką służy". Polecam☺ . Ewa K.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-04-2019 o godz 11:35 przez: anonymous
"Pielgniarki. Sceny ze szpitalnego życia" to książka inna niż te o podobnej tematyce, które opowiadają o polskiej służbie zdrowia i o pracy polskich pielęgniarek. Może właśnie dlatego, że oparta jest na innych realiach, nie ma w niej tyle problemów finansowych i braku czasu, a dużo więcej jest historii na temat podejścia do pacjenta i sposobów leczenia. Książka podzielona jest na etapy - razem z Christie Watson obserwujemy pracę na różnych oddziałach i z różnymi pacjentami. Autorka pokaże nam pracę na oddziale noworodków, gdzie nowonarodzone dzieci walczą o życie, będziemy mogli przyglądać się pracy instrumentariuszki na bloku operacyjnym, odwiedzimy pacjentów onkologicznych, a także znaleźć się w samym środku zamieszania, które jest "wizytówką" szpitalnego oddziału ratunkowego. Zbyt rzadko zwraca się uwagę na pielęgniarki i ich rolę w walce o zdrowie i samopoczucie pacjenta w trakcie leczenia, a one naprawdę muszą się napracować. Na początku nie mogłam się przekonać do tej książki - wydawała mi się mało interesująca, ale każda kolejna strona sprawiała, że miałam ochotę czytać dalej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-04-2019 o godz 16:01 przez: MalaMiCzyta
"Pielęgniarki bez wątpienia posługują się językiem serca." To pierwsza literatura faktu jaką miałam okazję przeczytać. Historia Christie przybliża nam pracę pielęgniarek, która tak często jest niedoceniana. Bohaterka opisuje nam swoją przygodę na różnych oddziałach. Każdy oddział to nowe problemy z którymi trzeba się zmierzyć. Swój staż zaczyna na oddzielne psychiatrycznym, myślałam, że już żaden rozdział mną tak nie wstrząsnie, ale potem przyszedł czas na historię o chorobach dzieci. Czesto musiałam odkładać książkę, bo nie mogłam tego czytać. Ciężko sobie wyobrazić, że każda z pielęgniarek codziennie musi mierzyć się ze śmiercią niewinnych osób. Momentami było też obrzydliwie, a scena pierwszego porodu przy jakim była Christie ... Myślę, że warto przeczytać i może docenić co robią dla nas w szpitalach te cudowne kobiety. ''Zawód pielęgniarki wymaga elastyczności i umiejętności przystosowania się do nowych warunków oraz przekierowania energii tam, gdzie potrzebują jej w danej chwili pacjenci... "
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji