Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Tommy Bergmann, detektyw policyjny, bada sprawę zabójstwa Carla Oscara Krogha – członka ruchu oporu podczas II wojny światowej. Kilka tygodni wcześniej studenci medycyny znajdują kości, które okazują się trzema ludzkimi szkieletami. Te dwa pozornie niezwiązane ze sobą zdarzenia okazują się kluczem do odkrycia szokujących faktów z 1945 roku. W labiryncie kłamstw i przemilczeń policyjny śledczy dociera do czasu wojny – czasu, z którym szybko zacierano ślady, w którym prawda jako pierwsza padała ofiarą, w którym miłość stanowiła pole bitwy, a przetrwanie było jedynym tytułem do chwały.
Dynamiczny i zaskakujący debiut norweskiego autora, oparty na faktach, trzymający w napięciu do samego końca. Książka zdobyła najważniejsze nagrody literatury kryminalnej w Skandynawii, co nie udało się dotąd żadnemu debiutantowi: nagrodę Rivertona, Szklany Klucz i nagrodę Mauritiusa Hansena – Świeża Krew.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1116179370 |
Tytuł: | Ostatni pielgrzym |
Seria: | Gorzka czekolada |
Autor: | Sveen Gard |
Tłumaczenie: | Lange Tadeusz Wojciech |
Wydawnictwo: | Media Rodzina |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | norweski |
Liczba stron: | 544 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2015-10-16 |
Rok wydania: | 2015 |
Forma: | książka |
Wymiary produktu [mm]: | 204 x 33 x 133 |
Indeks: | 18277937 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Ostatni pielgrzym
Tommy Bergmann, detektyw policyjny, bada sprawę zabójstwa Carla Oscara Krogha – członka ruchu oporu podczas II wojny światowej. Kilka tygodni wcześniej studenci medycyny znajdują kości, które okazująTrzy najważniejsze nagrody literackie dla literatury sensacyjnej za debiut. To więcej niż zdobył Jo Nesbø – niekwestionowany mistrz sensacji, a dziś chyba swoisty wzorzec z Sèvres, do którego przyrównuje się każdego zapewne twórcę literatury sensacyjnej, a już na pewno tego rodem ze Skandynawii. Nazwisko Nesbø działa na jak magnes. Czy tym razem przyciąga uwagę do kryminału godnego najlepszych? Czy kryminał Sveena będziemy jakimś powiewem świeżości?
Fabuła kryminału osnuta jest wokół dwóch płaszczyzn czasowych: wydarzenia współczesne przeplatają się z odległymi o kilkadziesiąt lat wydarzeniami II wojny światowej. I już od samego początku wiemy, że naszym zadaniem będzie znaleźć związek. A zaczyna się od zamordowania norweskiego bohatera – Carla Oskara Krogha, dawnego bohatera ruchu oporu. Tommy Bergmann, policyjny śledczy, zaczyna łączyć tę brutalną zbrodnię z odnalezionymi kilka tygodni wcześniej w lesie szczątkami trojga ludzi. Szczątki pochodzą z czasów II wojny, a w toku dochodzenia wychodzi na jaw, że Carl Oskar Krogh był jednym z najbliższych współpracowników legendy ruchu oporu, człowieka, który zginął w zagadkowych okolicznościach tuż po zakończeniu wojny. Bohaterką te części powieści, która rozgrywa się w czasie II wojny światowej jest młodziutka kobieta – Agnes Gerner, agentka wywiadu brytyjskiego uwikłana w szereg niebezpiecznych relacji.
Mimo że powieść, połączona zagadką morderstwa – i tego sprzed lat, i tego współczesnego, rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych, przyznać muszę, że to wątek wojenny zdecydowanie bardziej przykuwał uwagę Niebezpieczna misja Agnes, spisek, naziści, ruch oporu, kolaboranci i sieć związków między nimi – udało się Sveenowi zbudować atmosferę i grozy wojny, i tajemniczości. I udaje się utrzymywać czytelnika w narastającej ciekawości.
Istotą kryminału jest też stworzenie nietuzinkowej postaci śledczego. Schemat, który można prześledzić w wielu powieściach tego kalibru, wygląda mnie więcej tak: śledczy to typ samotnego wilka, outsider borykający się z własnymi problemami, upiorami przeszłości, uzależnieniami. Czy Sveen wychodzi poza ten schemat? Otóż nie. Powiela to, co się sprawdziło u innych. Nie będę zdradzać , co jest tym demonem dla głównego bohatera tego kryminału. Wspomnę tylko, że ten „gen zła” sprawił, że niestety nie patrzyłam na bohatera z sympatią.
„Ostatni pielgrzym” to naprawdę kolejna bardzo dobra rzemieślniczo robota od naszych północnych sąsiadów. Jest tutaj to, co w kryminałach naprawdę sobie cenię: zawiła, nieoczywista intryga, zagadka sięgająca czasów II wojny światowej, zręczne budowanie akcji i napięcia.
„Ostatni pielgrzym” ukazuje się w serii Gorzka czekolada, która firmowana jest hasłem: mocna w tematyce, lekka w odbiorze. Taki też jest ten kryminał. I choć polecam go szczerze, bo gwarantuje świetną rozrywkę, to jednak na koniec deklaruję swoje przywiązanie do Nesbø, którego Svennowi na pewno nie udało się zdetronizować. Nazwisko tegoż drugiego warto jednak zapamiętać, gdyż niewykluczone, że jeszcze będzie o nim głośno. Kolejne dochodzenie Bergmanna śledzić można będzie w kolejne tomie – „Otwarte piekło”. Jeśli utrzyma poziom debiutanckiej powieści, warto będzie poświęcić czas.
Dlaczego o tym wspominam? Bo Gard Sveen, jako pierwszy w historii Norwegii, otrzymał wszystkie trzy najważniejsze norweskie nagrody za swój debiut Ostatni Pielgrzym pokonując w ten sposób Jo Nesbø.
I o ile książki Jo Nesbø trochę mnie nudzą to kryminał Sveena zaciekawił od pierwszych stron.
W lesie w Nordmarce zostają odkryte szczątki ludzi z okresu II wojny światowej. Kilkanaście dni po tym w swojej posiadłości zostaje zamordowany Carl Oscar Krogh – dawny członek norweskiego ruchu oporu. Jego ciało zostało zmasakrowane, ale z domu nic nie zniknęło, nic nie ukradziono, więc co było powodem zbrodni? Wkrótce okazuje się, że Carl Oscar był bliskim współpracownikiem kapitana Kaja Holta, który zginął w tajemniczych okolicznościach.
Co łączy te wydarzenia? Komisarz Tommy Bergmann będzie starał dowiedzieć się prawdy i odkryć tajemnicę z czasów wojny.
Książka Sveena to nie jest typowa literatura skandynawska z jaką miałem do tej pory do czynienia. Autor na szczęście nie rozpisał się nie wiadomo jak długo o życiu osobistym głównego bohatera – Tommy’ego. Owszem, opisał jego przeszłość i wprowadził wątek miłosny, ale tym nie nudził i nie zapełniał bezsensownie stron. Jeśli chodzi o drugą główną postać z Ostatniego Pielgrzyma to jest nią Agnes Gerner, która żyje w czasach II wojny światowej. Gard Sveen nakreślił tylko jej przeszłość i od razu przeszedł do właściwych wydarzeń ważnych dla fabuły. Jak widać, w tej książce nie ma zbędnych opisów, co bardzo sobie cenię.
W Ostatnim Pielgrzymie bardzo przypadła mi do gustu dwutorowość akcji. W jednym rozdziale czytamy o Agnes z okresu wojny, a w drugim o inspektorze Bergmannie z 2003 roku. I tak na przemian. Nadaje to książce dynamiki, a w połączeniu z krótkimi rozdziałami sprawia to, że czyta się ją naprawdę szybko.
Muszę przyznać, że z zaciekawieniem obserwowałem śledztwo Tommy’ego Bergmana, ale chyba bardziej intrygowała mnie historia Agnes Gerner – jej związek z Pielgrzymem, tajna misja, ukrywanie się i związek z Gustavem Lande. Nie można też zapomnieć o tajemniczej śmierci Kaja Holta i jego udziale w tej historii. No i jeszcze brutalne morderstwo Carla Oscara Krogha i odnalezione zwłoki w Nordmarce. Jest tego dużo i przy każdym wątku pojawiają się pytania, które towarzyszą czytelnikowi już do samego wyjaśnienia zagadki.
Nie powiem, że zakończenie wbiło mnie w fotel, co nie znaczy, że było złe. Po prostu już przez kilkanaście-kilkadziesiąt ostatnich stron coś podejrzewałem, choć wyjaśnienie jednego wątku mnie zaskoczyło, a potem to już wszystkie elementy wskoczyły na swoje miejsce.
Ostatni Pielgrzym to znakomita lektura, wciągająca, z ciekawymi postaciami, wielowątkowa, zagmatwana i mimo wszystko (no bo nie każdy się domyśli) zaskakująca. Mimo swojej objętości (542 stron) książkę czyta się szybko i z przyjemnością.
Polecam, warto sięgnąć i przeczytać ten tytuł.
zdobraksiazka.blogspot.com
Rok 2003 w Norwegii zostają odkryte trzy szkielety. Wstępna analiza sugeruje, że padły ofiarą zbrodni w czasach II wojny światowej, zapewne byłyby nierozwikłaną zagadką, gdyby nie to, że bezpośrednio po ich odnalezieniu, brutalnie zamordowany zostaje prominentny biznesmen, były polityk, zasłużony dla Norwegii Carl Oscar Krogh. W sprawę zabójstwa trzech starych zwłok i jednego bardzo świeżego denata angażuje się Tommy Bergmann, policjant, który notorycznie bierze nadgodziny, trenuje dziecięcą drużynę i zmaga się samotnością. Od której odeszła partnerka bo się nad nią znęcał. Nowa sprawa angażuje Tommy`ego bezgranicznie, z godnym podziwu uporem analizuje wszystkie ślady zbrodni sprzed lat, próbując połączyć to ze świeżym morderstwem, dokonanym nożykiem z emblematem Hitlerjugend. Gard Sveen zgarnął za tę powieść komplet nagród, nic dziwnego bo sprawnie przeplata wątki zabierając nas do Norwegii w czasach Quisling, żonglując mistrzowsko emocjami i tkając porywającą intrygę. Mnie się dostało bo nie chciałam zejść na obiad, bo zostały mi ostatnie strony, jak poczytacie to zrozumiecie…
Chociaż uczciwie podkreślam, że początek trochę mnie zbałamucił, mnogością nowych bohaterów, wątków, których nie zdążyłam jeszcze ułożyć sobie w głowie, więc za każdym razem musiałam ostro myśleć, kto jest kim, ale niepostrzeżenie minęłam granicę za którą była już czysta ciekawość. Niewiele wiem o Norwegii w czasie II wojny światowej, kojarzę Quislinga, Narwik i w sumie tyle, tak wiem – to żenujące, a tu okazuje się, że w Norwegii również rozgrywał się teatr cieni, którego echa brzmią i dziś. Właśnie na tym skupia się ta powieść. Koniec wojny nie przyniósł upragnionego spokoju. Nierozliczone winy i grzechy zbierają swoje żniwo, jak drzazga w ciele uwierają i nie pozwalają pójść dalej.
Jestem pod wrażeniem tego, jak te poplątane wątki zaczynają łączyć się ze sobą. To tak jak z puzzlami, mamy różnokolorowe grupy bez ładu i składu, które z biegiem czasu tworzą harmonijny obraz. Najfajniejsze jest to, że bardzo zaangażowałam się w zgadywanie, w tworzenie możliwych scenariuszy! Uwielbiam, gdy powieść kryminalna tak mnie zaangażuje. Podoba mi się też postać detektywa, którego trudno lubić, gdy pamięta się o jego grzeszkach.
Naprawdę super kryminał, z historią w tle, świetną dwutorową akcją, trzymającymi w napięciu wątkami. Skandynawskie mistrzostwo. No i to jak Norwegowie widzą Polskę…. Wisienka na torcie
Akcja książki przypomina dobrą powieść detektywistyczną, a mnie osobiście kojarzy się bardzo z jednym z moich ulubionych filmów „stawka większa niż życie”. Współczesna cześć to opis prowadzonego przez policję śledztwa, w którym w zespole detektywów pierwszoplanową rolę odgrywa Tommy Bregmann, osoba kontrowersyjna nie tylko dlatego, że posiada swoją osobistą tajemnicę, ale jak przystało na rasowego policjanta wyposażona jest w niezawodna intuicję i uparcie dąży do rozwiązania współczesnego morderstwa, które wydaje się być silnie powiązane z przeszłością z czasów wojny. Czasy wojny opisane są z perspektywy działalności ruchu oporu –organizacji Milorg, a właściwie zadań realizowanych przez agentkę Agnes, jej kontakt -Pielgrzym, oraz Numer 1. Wojenne intrygi, miłość zazdrość, pragnienie to wszystko możemy poczuć poznając historie sprzed lat. Akcję współczesną autor skonstruował tak precyzyjnie, że czytelnik potrafi sam połączyć te dwa odległe światy i ma satysfakcje z odkrywania faktów, prowadzenia dedukcji czy interpretacji skojarzeń, w których sam bierze udział.
Książkę można polecić historykom, bo ukazuje atmosferę funkcjonowania ruchu oporu w Norwegii. Można także polecić wszystkim tym, którzy lubią dobre kryminały, czy sensacje, takie w których akcja się powoli rozwija i pozwala czytelnikowi na odkrywanie faktów.
Ale ta powieść jest również dla tych, którzy szukają czegoś nowego, zaskakującego nie boją się w literaturze eksperymentów i nie są uprzedzeni do literatury skandynawskiej.
Jako osoba nie lubiąca historii, ani powieści (takich grubych i skomplikowanych) z satysfakcja mogę tę pozycje gorąco zarekomendować.
Moja ocena: 10/10
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
Książka zaczyna się od znalezienia w lesie ludzkiej kości przez studentów medycyny. Po dokładnym zbadaniu miejsca zdarzenia okazało się, że znalezisko było częścią trzech szkieletów schowanych pod warstwą ziemi, a dwoje z ich właścicieli zostało zabitych strzałem w głowę. Pewnej wątpliwej pikanterii dodaje fakt, że trzeci szkielet należał do dziecka.
Kilka dni później, w swoim domu, w brutalny sposób ginie starszy człowiek. Na miejscu zbrodni znaleziono nóż członków Hitlerjugend, którym to właśnie dokonano szeregu niepokojących okaleczeń na ciele denata. Zmarły, jak się okazuje, był kluczową postacią ruchu oporu podczas II Wojny Światowej.
I tyle w kwestii fabuły – kto się chce dowiedzieć czy i jaki związek miały te dwie sprawy, powinien niezwłocznie udać się do księgarni i kupić egzemplarz książki.
Moje wrażenia są natomiast takie:
Gard Sveen zebrał wszystkie najlepsze cechy powieści kryminalnych, odmierzył ich odpowiednie proporcje i połączył w całość, tworząc bardzo smakowity kąsek. O ile osobiście nie przepadam za literaturą skandynawską, o tyle ta pozycja bardzo mi się podobała. Jest w niej absolutnie wszystko, czego bym oczekiwał po dziele skończonym. Akcja jest prowadzona zarówno w czasach współczesnych, jak i podczas II Wojny Światowej. Jak udało mi się ustalić, przynajmniej część osób wymienionych w książce rzeczywiście istniało. Jest zatem spore prawdopodobieństwo, że osadzone w czasie wojny wydarzenia, również nie są tylko i wyłącznie fikcją i mają swoje odbicie w rzeczywistości. Do tego warto dodać płynny język autora, całkiem sporo dyskretnie wplecionych wątków osobistych czy przemyśleń bohaterów oraz ich widoczną wyrazistość.
Co ciekawe cała historia utrzymana jest w duchu pewnego dylematu moralnego przerzuconego na czytelnika. Oczywiście zabójca zostaje ustalony… Ocenę jego czynu, autor pozostawia jednak nam.
Z czystym sumieniem gorąco polecam!
Równolegle autor przenosi nas właśnie do lat czterdziestych ubiegłego stulecia, do Norwegii ogarniętej wojną.Poznajemy tam legendarnego Kaja Holta, kapitana Milorgu - podziemnej organizacji zajmującej się sabotażem i dywersją. Okoliczności śmierci Holta nigdy nie były do końca jasne i nagle okazuje się, że poznanie ich może okazać się kluczowe dla rozwiązania obecnie prowadzonego śledztwa.
Śledczy Tommy Bergmann próbuje zebrać i ułożyć puzzle tej kryminalnej układanki.
Bardzo dobry debiut norweskiego autora. Polecam.
Więcej: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2016/03/ostatni-pielgrzym.html#more