Nic bez ryzyka (okładka  miękka, 10.2020)

Wszystkie formaty i wydania (5): Cena:

Sprzedaje empik.com : 25,41 zł

25,41 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 24 godziny

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

To nie jest powieść detektywistyczna, to jest opowieść o detektywie… 

William Warwick zawsze chciał być policjantem. Po ukończeniu uniwersytetu wbrew oczekiwaniom ojca, cenionego adwokata, wybiera zawód, który w pełni go ukształtuje. Zaczyna od  służby w rewirze pod czujnym okiem konstabla Freda Yatesa, a potem trafia do Scotland Yardu, gdzie bierze udział w swoim pierwszym poważnym śledztwie w sprawie kradzieży bezcennego płótna Rembrandta z Fitzmolean i przy tej okazji zakochuje się w Beth,  asystentce  w dziale badań  muzeum,  która skrywa mroczną tajemnicę. Czy William poradzi sobie z nowymi wyzwaniami? Odpowiedź  znajduje się na kartach tej błyskotliwej, wartko się toczącej i podszytej doskonałym dowcipem powieści.

Jak pamiętają wszyscy wielbiciele "Kronik Cliftonów", postać Williama Warwicka stworzył Harry Clifton – teraz Jeffrey Archer pozwala mu żyć własnym życiem, otwierając tym samym nowy cykl, w którym nie zabraknie fascynujących śledztw, niespodziewanych zwrotów akcji, spektakularnych zwycięstw i prawdziwych dramatów.

 

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1247851721
Tytuł: Nic bez ryzyka
Seria: William Warwick
Autor: Jeffrey Archer
Tłumaczenie: Sękalska Danuta
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 336
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-10-13
Rok wydania: 2020
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 216 x 27 x 139
Indeks: 35947301
średnia 4,7
5
62
4
11
3
2
2
0
1
3
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
24 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
3/5
14-11-2020 o godz 14:20 przez: Agnieszka Śliwińska | Zweryfikowany zakup
No cóż... Dla mnie to jedna z najsłabszych ksiażek Archera, a przeczytałam i mam wszystkie dotychczas wydane... Lekkie rozczarowanie bo dlugo na nią czekałam. Wiele powtórzonych schematów i motywów z poprzednich książek, mało zaskakujacych momentów, zakończenie niestety nie budzi niecierpliwego oczekiwania na następny tom, do czego byłam dotychczas przyzwyczajona. Mocne 3 gwiazdki z uwagi na moje uwielbienie dla autora, ale to już nie to co było kiedyś. Jednakże dla czytelników dopiero zaczynajacych przygodę z tym autorem bedzie to bardzo dobra pozycja, a wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
06-11-2020 o godz 16:12 przez: Barbara Maciazek | Zweryfikowany zakup
Wielkie rozczarowanie. Jakby autorem był nastolatek, a nie pisarz z tak dużym dorobkiem. Historia infantylna, bohaterowie płascy, humoru brak. Ten ktoś z "Daily Telegraph" i kolejny z "Daily Express", których opinie są cytowane na ostatniej okładce, chyba czytał inną książkę. W tej nie ma napięcia i rozwiązanie akcji wcale nie jest dowcipne. No chyba że to angielski humor. Szkoda czasu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-11-2020 o godz 15:30 przez: Piotr Kapusta | Zweryfikowany zakup
Jak na I tom nowego cyklu, to dość dobrze się czytało. Może za wiele jeszcze się tu nie dzieje, bo Autor dopiero wprowadza nas w świat bohaterów książki i ich życie, ale całość prowadzonego śledztwa i postać głównego bohatera wystarczająco wciągają w lekturę
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-02-2022 o godz 19:53 przez: Anna Walczak | Zweryfikowany zakup
Jestem stronnicza bo uwielbiam Archera! Każda jego powieść i zbiór opowiadań to absolutne mistrzostwo! Jak sam o sobie mówi jest „story teller” i tu się zgadzam, potrafi opowiadać swoje historie jak nikt inny!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-10-2020 o godz 18:23 przez: Krzys | Zweryfikowany zakup
I okazało się, że jedna seria wygenerowała kolejną. Zapowiada się bardzo dobrze, jak zwykle super napisana i rzeczywiście książka o detektywie, a nie kryminał.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-03-2021 o godz 14:27 przez: Edward Zegadło | Zweryfikowany zakup
Świetna książka- jak zawsze u Archera. Czyta się jednym tchem. Szkoda, że na następne tomy trzeba będzie dłużej poczekać...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
27-09-2021 o godz 11:19 przez: Mariola | Zweryfikowany zakup
Jeden z moich najlepszych autorów książek z zagranicy. Kto nie czytał innych pozycji Archera zachęcam do przeczytania :-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-03-2021 o godz 08:57 przez: ikGrzegorz Zdeb | Zweryfikowany zakup
super napisane, czyta się z dużą przyjemnością i łatwością.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-08-2021 o godz 09:13 przez: MagMadziak | Zweryfikowany zakup
Archer jak zawsze rewelacyjny
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-09-2022 o godz 22:48 przez: Agnieszka Kotrys | Zweryfikowany zakup
Uwielbiam Archera !!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-09-2022 o godz 13:09 przez: wiesia | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-08-2022 o godz 13:08 przez: Joanna Widuch | Zweryfikowany zakup
Super.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-10-2020 o godz 09:36 przez: anonymous
Sam autor pisze o swojej najnowszej książce, że to nie jest powieść detektywistyczna, tylko opowieść o detektywie. Postać William Warwicka pojawiła się już w innych powieściach, ale tu powraca jako pełnoprawny bohater, tym samym otwierając nowy cykl. Mam wrażenie, że bardzo fajny, choć oczywiście to propozycja raczej dla tych, którzy lubią powieści trochę w starym stylu, bardziej eleganckie, gdzie nie trzeba epatować przed czytelnikiem wiadrami krwi, czy straszyć go zboczonymi pomysłami zwyrodnialców. Archer zawsze był bliżej powieści łotrzykowskiej, przygodowej, choć przecież intryga i jakieś napięcie zawsze było fundowane. To kryminały na wskroś brytyjskie, może niektórym mogą wydawać się trochę oderwane od rzeczywistości, bo ich bohaterowie raczej obracają się w tzw. sferach wyższych, to nie znaczy jednak, że nie będzie emocji związanych z łapaniem oszustów, złodziei, czy morderców. "Nic bez ryzyka" pokazuje nam karierę Williama Warwicka od samego początku, czyli od momentu, gdy wbrew radom ojca, po ukończeniu studiów nie idzie do kancelarii prawnej, nawet nie zgłasza się na jakąś przyspieszoną ścieżkę awansu dla absolwentów, tylko idzie do policji, by od samego dołu przejść przez wszystkie etapy pracy. Od zawsze chciał być policjantem, droczył się trochę z ojcem, który jest szanowanym adwokatem, że on woli bandytów łapać, a nie bronić. Jego miejsce jednak od początku przełożeni widzieli nie na ulicy, tylko gdzieś za biurkiem, gdzie może rozwinąć w pełni swoją inteligencję i umiejętności. Może jednak dobrze, że wybrał drogę powolną i żmudną, a nie szybki awans? Widzimy przecież, że chwilami gubi go zapał, brak doświadczenia, musi wciąż uczyć się od starszych i bardziej doświadczonych. W pierwszym tomie cyklu wydaje się, że znalazł idealne miejsce, choć jeszcze nie wiemy gdzie skierują go przełożeni w przyszłości. Teraz w wydziale Scotland Yardu zajmującym się dziełami sztuki i fałszerstwami, tropi dzielnie tych, którzy próbują na różny sposób zarabiać na kradzieżach, oszustwach i paserstwie właśnie ze sztuką związanymi. Zgrabnie udało się połączyć kilka spraw, czytelnik w nich się nie gubi, a dzięki opisom różnych akcji i przygotować do nich, poznajemy trochę zespół i trudności na jakie napotyka. No i poznajemy oczywiście lepiej samego Williama. Już zdążyłem tego chłopaka polubić! Trochę może naiwny, działa pod wpływem impulsu, ale ma w sobie też dużo pokory i rozsądku. Zakocha się, przegra przed sądem z własną siostrą, ale za to sporo też wygra! Uwierzcie, trudno się oderwać od czytania. Choć to lektura raczej z tych "grzecznych", na pewno nie szokuje i nie trzyma za gardło, ale za to z jaką przyjemnością idzie się przez tą historię.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
04-01-2021 o godz 07:59 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Może wywodzimy się z różnych światów... ale jedno mamy wspólne: obaj jesteśmy trochę kopnięci, lecz przynajmniej robimy to, do czego jesteśmy przeznaczeni." Książki Jeffreya Archera nie uzyskują ode mnie najwyższych not, jednak znajduję upodobanie we wkraczaniu w nie. Przyciągają jak magnes elegancją i stylowością, specyficznym angielskim klimatem, dokładnie przemyślaną fabułą, wyjątkowo wyrazistymi postaciami i ciekawymi odniesieniami do splotów ludzkich losów. Nie inaczej jest z „Nic bez ryzyka”, inicjującym tomem cyklu o detektywie Williamie Warwicku. Obserwujemy jak młodzieniec przygotowywany przez ojca do zawodu prawnika decyduje się podążać własną ścieżką zawodową. Poznajemy początki pracy w wymarzonym zawodzie policjanta, najpierw na stanowisku zwykłego konstabla, następnie stażysty w Scotland Yardzie, a na koniec pracownika jednostki dzieł sztuki i antyków. William daje się poznać jako ambitna i zdeterminowana osoba, jednocześnie autor nie szczędzi mu drobnych potknięć i błędów, co tylko uwiarygadnia portret. Trudno nie sympatyzować z bohaterem, nie kibicować mu w karierze zawodowej i w życiu osobistym, w obu sferach sporo się dzieje, wiele znaczących wyzwań i mrocznych tajemnic. Jeffrey Archer opiera scenariusz zdarzeń na zgrabnym splocie zagadek do rozszyfrowania, ucieka od efektownych trików, choć nie brakuje frapujących incydentów. William Warwick uczestniczy w śledztwie wokół obrazu Rembrandta, pyłu księżycowego, fałszerstwa autografów, podejrzanego skupu srebra. Czasem zbyt łatwo mu wszystko przychodzi, mocno dopisuje mu szczęście, ale też potrafi potknąć się na prostych krokach, jak na początkowego detektywa przystało. Trafia pod skrzydła interesujących, wymagających i wyrozumiałych mentorów. Akcja zaskakuje nagłymi zwrotami, choć prowadzona jest w niespiesznym rytmie. Spokojnie, lecz wystarczająco na tyle, aby rozniecać zainteresowanie. Niewątpliwym atutem powieści jest fantastyczny humor wpleciony w dialogi, forma dodatkowej atrakcji jak najbardziej mile widziana. Sceneria to nie tylko tradycyjne miejsca pracy detektywów, ale także sala sądowa, właśnie na niej intryga nabiera intensywności i przyspieszenia. Odpowiada mi niejednoznaczność interpretacyjna na ostatnich stronach książki, zaś ostatnie zdanie podrywa wyobraźnię i niecierpliwość wyczekiwania na kolejną odsłonę. bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-10-2021 o godz 08:39 przez: monika olga czyta
William Warwick... młody, wykształcony, pochodzący z dobrze sytuowanej rodziny, a do tego … niepokorny. Nie zamierzał podążać ścieżką wytyczoną przez ojca, choć zdawał sobie sprawę, że wiele drzwi stałoby wtedy przed nim otworem. Błyskotliwa kariera, ogromne pieniądze, prestiż i uznanie. Wystarczyło jedynie obronić dyplom z prawa i pracować w kancelarii ojca. Nie! Nie tego chciał Wiliam. Miał własny plan na życie, który konsekwentnie realizował (całe szczęście mógł liczyć na przychylność matki). Chciał dojść do wszystkiego sam. Nie chciał żadnych przywilejów. Chciał być policjantem… Ale zanim zasilił policyjne szeregi miał ten komfort, że mógł studiować to, co przynosiło mu przeolbrzymią radość i dawało równie wielką satysfakcję! Czyż mógł wtedy przypuszczać jak bardzo wiedza zdobyta na studiach przyda mu się w późniejszej pracy? Bo co może łączyć historię sztuki z pracą detektywa? Ano może! I to bardzo… Wiliam nie mógł trafić lepiej. Scotland Yard i zrabowane dzieła sztuki, a pierwsze poważne śledztwo, w którym uczestniczy dotyczy Rembrandta… Czyż nie tego chciał? Mógł realizować swoje marzenia pracując jako detektyw, a jednocześnie był blisko sztuki. A na dodatek… poznał piękną Beth – kobietę idealną, choć bez zamieszania się nie obyło. Jaką tajemnicę skrywała? Dlaczego tak bardzo interesowała się postępami w śledztwach przez niego prowadzonych? Cóż to była za tajemnicza koleżanka, którą musiała tak regularnie odwiedzać i żadnych odwiedzin nie była w stanie przełożyć? Czy ten związek ma przed sobą przyszłość? „Nic bez ryzyka” to pierwszy tom nowego cyklu Jeffreya Archera. Jest tu wszystko. Intrygi, tajemnice, ryzyko, nieoczekiwane zwroty akcji. Jest walka dobra ze złem. Jest walka o sprawiedliwość. Jest walka o wielkie pieniądze. Są spektakularne sukcesy i … równie spektakularne porażki. Są dylematy. Są emocje. A wszystko napisane … elegancko. Jeffrey Archer udowodnił, że można napisać ciekawy i wciągający kryminał bez zbędnych wulgaryzmów, bez zbędnej brutalności, za to z dobrze skrojoną intrygą, z wyrazistymi bohaterami, z kilkoma równie ciekawymi wątkami. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy przygód Williama Warwick’a. https://monikaolgaczyta.blogspot.com/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-05-2022 o godz 19:16 przez: Ewelina
Całkiem fajnie się tą książkę czytało. Co prawda bardziej podchodziła mi pod opowiadanie a niżeli powieść. Nie chodziło o dialogi, bo było ich tu całkiem sporo, ale o szybki styl opisania historii. Autor opowiada co od początku pociągało bohatera i co przeszedł by tego dokonać. Jego rodzice chyba do samego końca nie pogodzili się z jego decyzją. Najbardziej uparty był ojciec, który nie rozumiał zafascynowania swojego syna zostania policjantem. Widział go bardziej w prawniczym towarzystwie. Nie pojął jednak, że jeśli jego syn już coś sobie postanowił, to trwał w tym do końca. William jest przede wszystkim dobrym obserwatorem. W momencie, kiedy jeżdżą na pierwsze patrole szybko uczy się od starszego kolegi. Poznaje tajniki łapania złodzieji i selekcji osób przyłapanych na przekroczeniu prędkości. Czas mija, a nasz bohater pnie się na wyżyny, gdzie bierze udział w swoim pierwszym poważnym śledztwie. Z ważnego miejsca giną płótna Rembrandta z Fitzmolean. Sceny nie są typowo kryminalne, gdyż w tych okolicznościach pozna bardzo tajemniczą kobietę. Jak na dobrą powieść przystało będzie ona skrywała mroczną tajemnicę, którą nasz bohater będzie pragnął odkryć. Nie myślcie sobie, że to koniec jego przygód, gdyż tak naprawdę książka w tym momencie dopiero się rozkręca. Jeszcze wiele spotka go przygód, niespodziewanych zwrotów akcji i chwil, kiedy rozwiązanie będzie bliższe niż mu się będzie wydawało. Przy tym wszystkim książka zawiera bardzo dużo scen komicznych i aluzji, które nie każdy może zrozumieć. Wbrew mniejszemu druczkowi czyta się ją bardzo szybko. Bohaterzy czasem spekulują, aczkolwiek raczej dowiadujemy się wszystkiego w tym samym czasie, co oni. Koniec książki jest dosyć zaskakujący, gdyż jakby odkrywa największą tajemnicę o którą chodziło, a jednocześnie nie mamy pewności, czy to, co przeczytaliśmy jest prawdą. Pozostaje nam tylko niemal natychmiast zacząć czytać kolejny tom, gdyż ten koniec faktycznie nas uwiera. Ja byłam bardzo ciekawa choćby początku kolejnego tomu, by przekonać się, czy ten koniec będzie miał swoją kontynuację, czy po prostu zostawi nas z niczym.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-11-2020 o godz 02:31 przez: Tomasz Kosik
„Nic bez ryzyka” to nowe rozdanie w twórczość Jeffrey’a Archera. To pierwszy tom nowego cyklu. Przygotujcie się na nowe śledztwo, w którym niespodziewane zwroty akcji to znak rozpoznawczy. A wszystko to okraszone subtelną nutką dobrego humoru. Poznajemy Williama Warwicka, który od zawsze chciał być policjantem. Swoją pracę rozpoczyna od służby u boku konstabla Freda Yatesa. Następnie trafia do Scotland Yardu. To tutaj bierze udział w ważnym śledztwie dotyczącym kradzieży bezcennego płótna Rembrandta z Fitzmolean. Sprawa komplikuje się w momencie, gdy Warwick poznaje Beth. Kobieta skrywa mroczną tajemnicę. To właśnie tajemnica, którą z każdą stroną odkrywamy, sprawia, że nie oderwiemy się od tej książki, zanim nie dotrzemy do finału tej historii. Dom Wydawniczy Rebis zapewnia, że „Nic bez ryzyka” nie jest powieścią detektywistyczną, to jest opowieść o detektywie. Dodam tylko, że opowieść szyta na miarę Najlepszej Interesującej Książki, która nieprzerwanie trzyma w napięciu. Ciekawie skonstruowana intryga oraz niespodziewane zwroty akcji to mocny punkt tej powieści. Choć przyznać muszę, że akcja nie pędzi w zatrważającym tempie, lecz to, co warte podkreślenia rozgrywa się niczym partia szachów na mistrzowskim poziomie. Jeffrey Archer umiejętnie połączył wszystkie sznurki zawiązanej fabuły, dzięki czemu nie zaplączemy się w tej historii, lecz z ciekawością dążyć będziemy do rozwiązania prowadzonego śledztwa. Tutaj każdy ruch jest precyzyjnie przemyślany, tworząc tym samym niepowtarzalny klimat. W książce czuć brytyjski styl. Opanowany, spokojny, wręcz dostojny. To na pewno książka ambitna, przemyślana, nie grająca na tanich emocjach. A ja poważnie przyznaje, że książka „Nic bez ryzyka” sprawiła, że chętnie sięgnę po wcześniejsze książki Jeffrey’a Archera. Niecierpliwie czekam na kolejną część z Williamem Warwickiem w roli głównej, gdyż zdobył on moją sympatię. Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Dom Wydawniczy Rebis http://www.czyt-nik.pl/recenzje/nowe-rozdanie-jeffreya-archera/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-10-2021 o godz 08:44 przez: Anonim
Jeffrey Archer to jeden z najpopularniejszych pisarzy na świecie. Otrzymał tytuł szlachecki, zasiadał jako poseł w Izbie Gmin i Izbie Lordów. Książka jego autorstwa „Nic bez ryzyka” jest pierwszym tomem z cyklu opowieści o Williamie Warwicku. Jako główny bohater, mężczyzna chciał zostać detektywem, odkąd jako ośmiolatek rozwiązał sprawę brakujących w szkolnym sklepiku batoników „Mars” i chociaż William był obiektem kpin innych uczniów, którzy marzyli, aby zostać lekarzami czy prawnikami, w końcu dopiął swego. Pośród swoich rówieśników William był znany jako Sherlock. Jego ojciec, Sir Julian Warwick bardzo pragnął, aby jego syn studiował prawo na Oksfordzie, tak jak on 30 lat wcześniej. Lecz syn był uparty i wstąpił do policji londyńskiej, aby zaczynać od zera, niż być praktykantem w prywatnej kancelarii adwokackiej ojca. Teraz zasiada w policji jako konstabl Warwick, nie mający zupełnie doświadczenia w pracy detektywistycznej, na szczęście nadrabia wysokimi kompetencjami w dziedzinie sztuki. Od dziecka bowiem był fanem galerii sztuki i właśnie dlatego teraz pracuje w Skotland Yardzie. William to bardzo delikatny i kulturalny chłopiec, lecz trochę naiwny. Wychowywał się w rodzinie, gdzie wszyscy mówią „proszę”, „dziękuję”, a w policji niestety jest trochę inaczej. Obecnie prowadzi dochodzenie w sprawie kradzieży obrazu Rembrandta z Fitzmolean Museum w Kensington. Tam William poznaje przepiękną Beth, w której zakochuje się bez pamięci. Książka „Nic bez ryzyka” nie jest powieścią detektywistyczną, lecz to opowieść o detektywie. Autor używa przepięknych słów, bardzo kulturalnych, dystyngowanych, typu: „sir, miliordzie, lordzie”. Wszystkie wykreowane postacie w fabule są w garniturach, togach i przepięknych sukniach. To prawdziwy klasyk gatunku. A do tego angielskie muzea, dzieła sztuki i sale sądowe. Autor zadbał, aby cała oprawa była z jak najwyższej półki. Naprawdę jestem pod wrażeniem. Niedługo drugi tom tego autora o losach detektywa Williama Warwicka. Polecamy: Dobre Recenzje
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-11-2020 o godz 10:42 przez: bookarnia
William Warwick jest młodym, obiecującym, londyńskim policjantem. Jako absolwent prestiżowej szkoły prywatnej mógłby przejść przyspieszona ścieżkę kariery. Rezygnuje on jednak z tego przywileju, aby od podstaw zgłębić fach policyjny. W trakcie pierwszego przydziału, pracuje razem z doświadczonym posterunkowym Fredem Yatesem. Policjant, będący, krótko przed emeryturą dostrzega w Williamie zadatki na bardzo dobrego detektywa i w ciągu dwuletniej współpracy przekazuje mu wiedzę zgromadzoną prze kilkadziesiąt lat pracy w Policji. Wskutek wielu nieprzewidzianych zdarzeń William otrzymuje propozycję pracy w Scotland Yardzie w dziale fałszerstw związanych z antykami. Na jednym z ostatnich wspólnych patroli William i Fred gonią oprycha, który rani Williama i zabija Freda. William bardzo przeżywa stratę przyjaciela. Nowe stanowisko pomaga mu otrząsnąć się po stracie przyjaciela. Na nowym stanowisku William radzi sobie wręcz doskonale. Pomaga mu w tym kierunek studiów, który William ukończył – Historia Sztuki. Współpracuje z pozostałymi członkami wydziału w kilku sprawach jednocześnie. Najważniejszą sprawą, przy której pracuje Warwick jest obraz Rembrandta skradziony z Fitzmolean Museum przed 7 laty. William poznaje uroczą Beth, pracującą w tym muzeum, w której zakochuje się bez pamięci. Dalszych szczegółów nie zdradzę, ale możecie być pewni, że jest to jazda bez trzymanki kolejką linową. Archer jest jedyny w swoim rodzaju i każde kolejne strony książki pochłania się w błyskawicznym tempie.Autor książki na wstępie oświadcza, że jeśli tylko pozwoli mu na to jego stan zdrowia, to przygody Williama Warwicka będą kontynuowane w kolejnych częściach. Trzymam kciuki, aby cieszył się zdrowiem jak najdłużej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-10-2020 o godz 15:19 przez: aaniaa1912
O twórczości pana Jeffreya Archera słyszałam dużo dobrego. Po tylu dobrych słowach, wiedziałam, że muszę w końcu sięgnąć po jakąś książkę tego autora. Jednak ten plan cały czas odkładałam w przyszłość z myślą, że niedługo to zmienię. Minęło trochę czasu, a ja w końcu sięgnęłam po pierwszą swoją książkę pana Archera. Miałam okazję przeczytać jego najnowszą książkę pod tytułem „Nic bez ryzyka”, która rozpoczyna nowy cykl o Williamie Warwicku. Kiedy zaczynałam czytać książkę „Nic bez ryzyka”, to byłam przekonana, że mi się spodoba. Natomiast, nie spodziewałam się, że spotkam się z tak specyficznym klimatem. Fabuła nie pędzie nam przed oczami, ale też nie zatrzymuje się zbyt długo na jakimś wydarzeniu. Jako czytelnik mamy okazję poznać bardziej życie naszego głównego bohatera niż jakąś sprawę kryminalną. Jest to zdecydowanie powieść o Williamie Warwicku, który postanowił zostać policjantem. Przyglądamy się jego ścieżce kariery oraz prywatnemu życiu. Książka „Nic bez ryzyka” to historia Williama, ale autor nie zapomniał też o ciekawych sprawach kryminalnych. Przez większość książki mamy do czynienia raczej z niewielkimi sprawami, lecz koniec książki pokazuje nam rozwiązanie dwóch większych spraw, którym przyglądałam się z niecierpliwieniem, gdyż chciałam jak najszybciej poznać ich rozwiązanie. „Nic bez ryzyka” to ciekawa książka, której nie potrafię porównać do żadnej innej. Znajdziemy tu specyficzny, angielski klimat lat osiemdziesiątych, a także niedoskonałego bohatera, który popełnia błędy, bo jest na początku swojej ścieżki zawodowej. Polubiłam Williama Warwicka i z chęcią się dowiem, jak jego życie potoczy się dalej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego