Nasz pierwszy rok (okładka  miękka)

📚MOJA OPINIA 📚 Tytuł: " Nasz pierwszy rok" Autor: Marcel Moss Wydawnictwo: @wydawnictwofilia #zkolekcjiwłasnej_kl To kontynuacja książki " Mój ostatni miesiąc" Sebastian bardzo przeżył śmierć Mateusza. Podczas rozmowy z tatą wyjawia mu że zupełnie nie radzi sobie ze śmiercią przyjaciela i potrzebuje pomocy. Sebastian po śmierci Matiego zaczął prowadzić Dziennik Alternatywnej Rzeczywistości. Traktuje go jako formę terapii i sposób na złagodzenie bólu po stracie Matiego, mamy i Anggie. Opisuje w nim życie, którego nigdy nie zazna. Świat,w którym jego bliscy wciąż są przy nim. Pozwala mu to na chwilę oderwać się od smutnej rzeczywistości. Pani psycholog radzi mu jednak ostrożność. Ma traktować ten dziennik jako formę uczczenia pamięci o przyjacielu, a nie próbę przywrócenia go do życia. Ojciec martwi się o niego i proponuje mu wyjazd na Mazury. Twierdzi że zmiana otoczenia pomoże mu przebrnąć przez żałobę i uporać się z depresją.Tam spotyka kolegę z dzieciństwa Kevina. 19-letni Kevin wierzył że przeprowadzka do dużego miasta zapoczątkuje nowy etap w jego życiu. Jednak rok później ku zaskoczeniu rodziców rzuca studia i wraca w rodzinne strony. Chłopak odizolował się od przyjaciół, pomagając rodzicom w prowadzeniu pensjonatu. Jednak nie ma odwagi wyjawić, co pchnęło go do porzucenia marzeń. Kevina i Sebastiana wiele łączy, choćby to że oboje stracili ważna osobę w swoim życiu. Są dla siebie wsparciem.Z czasem zbliżają się do siebie. Czy będą w stanie przezwyciężyć traumę i otworzyć na nowo serce? To historia to coś pięknego ❤️ Autor znowu zafundować nam ogrom emocji.Jestem pod wielkim wrażeniem tej historii 😊 Autor porusza tu temat żałoby i jak ciężko sobie z nią poradzić.Pokazuje również jak trudno jest młodym ludziom przyznać się do swojej orientacji bo boją się odrzucenia i niezrozumienia. Książka daje dużo do myślenia 🤔 Naprawdę warto ją przeczytać ❤️ Polecam całym sercem ❤️

"Życie jest skarbem, który łatwo można utracić, dlatego warto go doceniać." Sebastian po stracie Matiego wyjeżdża na wakacje do pensjonatu znajomych swoich rodziców, gdzie w prowadzeniu go pomaga Kevin. Jednak nie jest w stanie do końca uporać się z odejściem Matiego i postanawia stworzyć Dziennik Alternatywnej Rzeczywistości. Obaj młodzi mężczyźni mają już pewien bagaż doświadczeń, który ich przytłacza, jednak nie są w stanie sobie z nim poradzić. Czy razem dadzą radę? Na wstępie muszę dodać, że jest to powieść skierowana głównie do młodzieży. Ja... 31 letnia babka miałam wrażenie, że jest bardzo kolorowo, różowo, jest dużo o samoakceptacji, walki o swoją tożsamość. Obaj bohaterowie przechodzą kryzysy związane ze swoją seksualnością i szukają rozgrzeszenia. Dla mnie, już starej rury, historia była bardzo cukierkowe. Plus dla Autora za to że otwarcie mówi o terapii i o tym, że niektóre sprawy trzeba przepracować, żeby móc ruszyć dalej. Wiemy że Sebastian boleśnie przeżył śmierć zarówno mamy jak i Matiego, jednak ciężko mi było zrozumieć Kevina i jego wyolbrzymione problemy. Oczywiście mierze go moją miarą jednak... no nie. Autor ma świetny styl, zawsze w jego książkach jest wątek, który nie daje o sobie zapomnieć, ale chyba czekam na coś mocniejszego spod jego ręki.

Marcel Moss to było piękne przeżycie! Po tych wszystkich przeczytanych ostatnio thrillerach zdecydowanie potrzebowałam takiej książki. Mimo że, porusza bardzo trudne, ale jakże aktualne problemy współczesnej młodzieży, a także dorosłych jest to bardzo pokrzepiająca lektura. Pokazuje jak ważne jest wsparcie bliskich oraz specjalistów w trudnych momentach życia.Mamy tutaj żałobę po stracie bliskich, bolesne miłosne rozczarowanie oraz odkrywanie i akceptacja swojego prawdziwego,,ja". W jednej z recenzji przeczytałam, że to książka nie dla każdego. Patrząc na nasze społeczeństwo i średniowieczne poglądy niestety jest to prawda. Jednak ja uważam, że w tej książce każdy znajdzie coś dla siebie. W końcu czy homo, czy hetero to każdy cierpi i kocha tak samo.

Bardzo fajna książka dla młodzieży, wzrusza i uczy aby nigdy się nie załamywać po odejściu ukochanej osoby a iść dalej bo życie jest krótkie. Porusza wątku LBGT i jej tolerację bo każdy jest człowiekiem i nikt nie wybiera orientacji 🤷🏻‍♀️. Naprawdę książka jest warta polecenia a szczególnie podoba mi się wątek a Alternatywnym Dzięnnikiem głównego bohatera gdzie opisuje przygody jego (jego zdaniem) osób z 1 części które umarły. Polecam przyczytać przez tym Tom 1 "Mój ostatni miesiąc" ale i bez tego jest dobre wprowadzenie i można spokojnie przeczytać

Niby YA, niby wątek dwóch młodych ludzi próbujących pozbierać swoje życie po ciężkich doświadczeniach. W moim odczuciu jest to uniwersalna historia, która może spotkać każdego z nas. Marcel Moss po raz kolejny mnie nie zawodzi, tworząc wciągającą historię. Zawsze wśród nas trafi się jakiś Sebastian który zmaga się z życiowym wyzwaniem poskładania siebie na nowo po traumatycznej dla siebie sytuacji. Wartościowa lektura dla każdego.

Książka jest okropna. Nikomu nie polecam, według mnie powinno skończyć się na pierwszej części. W wielu momentach czułam zażenowanie, a książka wpędziła mnie w zastój. Dla mnie jest to beznadziejny sposób na spędzenie swojego czasu. Bardzo podobała mi się pierwsza cześć i liczyłam ze z tą będzie podobnie jednak się zawiodłam. Nie polecam

Kontynuacja losów młodego chłopaka, Sebastiana, który po ciężkich przeżyciach próbuje odnaleźć szczęście. Polecam serdecznie. Uważam że te książki "Mój ostatni miesiąc" i "Nasz pierwszy rok" powinien przeczytać każdy bez względu na wiek.

Pierwsza część przeczytałam bardzo szybko, ta niestety bardzo mi się dłużyła. Denerwował mnie bardzo wątek alternatywnego dziennika. Ogólnie czyta się przyjemnie, ale niestety nie porywa.

Cudowna książka 🥰🥰 pełna zwrotów akcji i pokazuje że po stracie najbliższej nam osoby można jeszcze odnaleźć piękno w życiu ☺️polecam!❤️

Naprawdę dobrze napisana książka. Bardzo przyjemnie się ją czyta. Fabuła jest świetna i to bardzo dobra kontynuacja pierwszej części