Jeżeli częściej niż nakazywałaby to przyzwoitość, sięgacie z nieskrywaną radością po alkohol lub inny magiczny środek z kategorii używka, to bardzo możliwe, że odnajdziecie w tej książce cząstkę siebie. Może się okazać, że jakiś mały pierwiastek waszego jestestwa jest najgorszym człowiekiem na świecie.
Ciekawy jest ten pamiętnikowy charakter powieści. Zapis myśli nie do końca uporządkowanych, ale na wskroś szczerych. Niektóre fragmenty i notatki z mityngów AA wydają się wręcz całkowicie zrozumiałe tylko dla ich autorki. Trzeba przejść pierw swoistą aklimatyzację, przywyknąć do niekonwencjonalnego języka, długich chaotycznych zdań zbudowanych w dziwnym szyku. Ale gdy już się przyzwyczai… cudo.
Całą recenzję przeczytasz na: http://rzeczokulturze.blogspot.com/2016/01/niezborna.html#more
29-06-2016 o godz 00:00 przez:
xynthie
|Empik recenzuje
Najgorszy człowiek na świecie to książka nie tylko dla ludzi, którzy mierzą się z problemem alkoholizmu, ale przede wszystkim dla osób, które mimo największych chęci nie potrafią zrozumieć, w jaki sposób działa umysł alkoholika, dlaczego powrót do życia w abstynencji jest tak ciężki i bolesny. Ta książka to opis podróży głównej bohaterki, obnażenie się z przemyśleń, pokazanie swoich odczuć i emocji. Krystyna opowiada chaotycznie, jej relacje mają zmienne tony, niekiedy zdania są urywane. Dzięki temu czytelnikowi, które rozumie alkoholizmu łatwiej jest zagłębić się w problem. Nie wiem, czy użycie tego słowa w przypadku takiej tematyki jest słuszne, ale ta książka jest genialna I pozwala otworzyć oczy na to, co dzieje się wokół nas, dostrzec nieco więcej.
Czytając „Najgorszego człowieka na świecie” doszłam do wniosku, że idealnie nadaje się jako lektura obowiązkowa dla alkoholików, którzy wchodząc na program nie są w stanie identyfikować się ze współuczestnikami – ludźmi, którym nie wyszło, stoczyli się, nie mają nic. Małgorzata Halber pisze sporo o takich rozterkach i pokazuje, że te głosy da się zagłuszyć, bo w obliczu nałogu wszyscy są sobie równi. Wszyscy są chorzy. Ogromnym plusem był dla mnie [uwaga, SPOJLER!] brak happy endu. Tak rzadko mówi się o tym, że prawie każdy chory ma nawroty! A przecież tak jest. I „nie ważne, ile razy upadłeś. Ważne, ile razy się podniesiesz”.
Zdecydowanie książka godna polecenia i zasługująca na nagrody. Miałam nadzieję, że nigdy się nie skończy.
27-05-2016 o godz 00:00 przez:
Izabela Zielińska
|Empik recenzuje
Małgorzata Halber prezentuje nam wspaniałą książkę, która porusza, rozśmiesza czy daje do myślenia. Na pierwszy rzut oka główna bohaterka jest przeciętną kobietą, która ma swoje marzenia i pasje. Jednkaże przy bliższym jej poznaniu okazuje się, że Krystyna ma jeden wielkim problem, z którym niekoniecznie potrafi sobie poradzić, a jest nim alkohol. Warto również zwrócić uwagę na samą konstrukcję fabuły, która nie jest ciągiem chronologicznym tylko poznajemy losy Krystyny jak serię, urywków zdjęć, które przedstawiają nam fragment jakiejś sceny. Zdecydowanie jak dla mnie warto przeczytać
25-04-2016 o godz 00:00 przez:
ashanith
|Empik recenzuje
Małgorzata Halbert napisała genialną książkę. W pierwszej kolejnośći należałoby pogratulować autorce samego pomysłu na fabułę i to fabułę, która wcale nie jest łatwa. Każdy z nas zetknął się kiedyś z problemem alkoholizmu. Fajnie, że Halbert nie bała się używać brutalności tego nałogu. Autorka opisywała wszystko co się z nim wiążę, może nawet jeszcze bardziej dosadnie. Świetnie czytało się zmagania Krystyny, która jest "jak z życia codziennego". Do tego wszystkiego Halbert zadbała o dynamiczną akcję i cięty, bogaty język. Ja zdecydowanie polecam wszystkim, bo naprawdę warto
17-09-2016 o godz 00:00 przez:
Jakub Jaworski
|Empik recenzuje
Na początku myśłałam, ze będzie to zwykła książka, wobec której przejdę bardzo obojętnie. Lecz bardzo szybko okazało się, że nie jest to włąśnie lektura, wobec której można przejśc obojętnie. Historia Krystyny, niby zwykłej kobiety, bardzo mnie wzruszyła. Krystyna walczy z dosyć trudnym problemem jakim jest alkohol. Jej zmagania, poświęcenie i chęć poradzenia sobie właśnie z nim bardzo mnie zachwyciły. Nadal jestem pod wielkim wrażeniem jej poczynań. Myslę, żę jej historia może byc wzorem do naśladowania na wielu czytelników.
Książka ta zawiera wiele cennych przemyśleń osoby, zmagającej się z problemem alkoholizmu. Jest niesamowicie autentyczna, przypomina spowiedź totalnie zagubionego człowieka, który nie potrafi odnaleźć sensu w swoim życiu. Nie jest łatwą lekturą, gdyż do optymistycznych nie należy. Autorka niewątpliwie nie chce nas oszukiwać, stąd jej szczerość niejednokrotnie powala... Choć nie każdemu może przypaść do gustu specyficzny styl pisarski Halber, to jednak polecam tę książkę każdej osobie, niezależnie od grupy wiekowej.
Pochłonięta w jeden dzień. Zapłakałam nie raz. Nad losem bohaterki, który jednocześnie jest moim losem, osoby współuzależnionej. Ileż wspólnego! Zapłakałam nad jej siłą i determinacją do tego, by przyznać się, ze jest się słabym, że chce się zacząć żyć normalnie, choć to z góry skazane jest na zwyczajność. A nic tak nie boli jak zwyczajność. Gośka, dziękuję za tę książkę. Jedna z niewielu, która na zawsze pozostaje z Tobą. Pozycja obowiązkowa, na pewno wrócę do niej nie raz.
Dawno nie czytałam tak dobrze napisanej książki. Język, treść - ogólnie całość. Temat wydawał mi się trudny, czy mozna cos fajnego napisać o uzależnieniu, coś co wciągnie? Otóż można i Małgorzata Halber robi to w mistrzowski sposób! Pochłonęłam szybko, może zbyt szybko, bo czyta się tak przyjemnie. Wwierca się w duszę, opisuje moje mysli. polecam, tym szczególnie którzy są zawiedzeni współczesną prozą polska i zagraniczną.
Tytuł ten zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jest to książka mocna, ale napisana lekkim językiem, dlatego czyta się ją jednym tchem. Fabuła powieści wciąga, a z rozdziału na rozdział jesteśmy targani różnymi uczuciami wraz z główna bohaterką. Łatwo jest ją polubić i trzymać z nią kciuki. Właśnie za tytułową postać z krwi i kości należą się autorce według mnie największe słowa uznania.
Bardzo prawdziwa, pełna realizmu historia, w której emocje są bardzo wyraźne i niemal krzyczą. Wiele jest w tej historii życiowości i to jest chyba jej najmocniejszy atut. To znakomicie przedstawiony obraz tego co z człowiekiem może zrobić nałóg. Jeden z najbardziej wymownych portretów kobiety uwikłanej w szpony nałogu. Trzeba przeczytać.
Czytałam trochę o pani Halber i mam wrażenie, że to może być naprawdę niezła książka: szczera, bezkompromisowa, czasem zabawna czasem smutna - jak życie. Najlepiej o nałogach i problemach piszą ludzie, którzy sami przeszli przez jego piekło... To jedna z takich książek, które poruszają do głębi. Ja napewno ją przeczytam.
Książka Najgorszy człowiek na świecie bardzo przemawia do wyobraźni. Historia Krystyny, osoby z pozoru szczęśliwej i przebojowej niezwykle porusza, ale także daje do myślenia. To także obraz naszych czasów, tego, jak się odnajdujemy w dzisiejszym świecie, wśród innych ludzi.. Ta książka wiele mówi o nas samych...
Poruszająca opowieść bo niezwykle prawdziwa i szczera. To w tego typu historiach uwidacznia się realizm życia. Sięgają one głębokiego wnętrza człowieka, jego duszy.. Wiele aspektów tej powieści dało mi do myślenia, kazało zastanowić się nad życiem. Książka absolutnie godna polecenia, choć momentami rozwalająca.
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
07-01-2015 o godz 00:00 przez:
meadorra
Zamówiłam i czekam na nią z niecierpliwością. Zapowiada się książka, która porusza ważną tematykę ale będzie również ciekawą historią, przy której mam nadzieję będzie można miło spędzić czas. Zapowiedzi wyglądają nadzwyczaj obiecująco, więc czekam na przesyłkę.