dlaczego niby modern? wolałam starą agnieszkę, a ten singiel to nie jest rock, ŻADEN rock, to typowy pop-komercyjny kawałek. no błagam, czy już nikt nigdy nie wyda nowej dobrej płyty?! zaczynam wątpić..
* Wyróżnię tylko 3 piosenki - mało znaków do wykorzystania: - Foch: chrypa na 'tracę czas' po czym świetnie zlepione sample - NMCZ: noga aż sama tupie pod krzesłem ;) - Normalka: bardzo ciekawie skomponowany utwór muszę przyznać
Modern Rocking jest najlepszym dowodem na to, że dźwięki komputerów, MPC i klawiszy wystarczy opatrzyć tekstem wydobytym z serca, aby powstał naprawdę ambitny pop z wyższej półki. [Jak ktoś ma jakieś 'ale' do jej tekstów posłuchajcie Feel'a a zobaczycie różnicę]
Nowe oblicze Chylińskiej nie wszystkim może wpada do gusty, mi na początek też nie pasowało, ale jak ściągnęłam płytę to spodobało mi się. Słysząc po raz pierwszy w radiu Nie mogę cię zapomnieć wielce się zdziwiłam, że to Chylińska jest. Nie poznałam. ;d NMCZ przyznam, niezłe jest, ale są lepsze piosenki. Np Foch, Ostatnia Łza, Normalna, Zima i Wybaczam Ci. Reszta ujdzie. Tekstowo nie jest źle, a jak komuś nie pasują nowe meelodie Agi - radzę posłuchać nie tyle Feel'a co Candy Girl itp :))
Nowe brzmienie, które oferuje Agnieszka na albumie "Modern Rocking" to pop na światowym poziomie. Płyta jest zapisem wewnętrznej przemiany Agnieszki. Muzyczne środki wyrazu są inne, ale wrażliwość i głos pozostały te same. Ci co piszą, że to ta sama miernota którą oferuje Doda, Mandaryna czy Gosia Andrzejewicz są po prostu albo głusi albo uprzedzeni do muzyki pop i wszystko co jest popem dla nich jest beznadziejne. Agnieszka znalazła szczęśliwą miłość, poczuła się atrakcyjną i seksowną kobietą, którą zresztą jest więc nic dziwnego, że nie ma ochoty już śpiewać o depresji, śmierci i tym podobnych. Jej zmiana jest ogromna i ryzykowna, ale najważniejsze że szczera. Nieszczere byłoby gdyby dalej odgrywała nieszczęśliwą i zdołowaną, podczas gdy jest na zupełnie innym etapie życia. Problem nie w albumie, który jest bardzo przebojowy i pełen fantastycznej energii, lecz w fanach, którzy niestety nie dorastają wraz ze swoimi idolami. "Modern Rocking" jest ważnym albumem w karierze Agnieszki, gdyż pomógł jej wyzwolić się z ram, które ją już uwierały. Teraz może nagrać co tylko sobie zamarzy. Dodam, że ludzie którzy kochają muzykę nie powinni się ograniczać do jednego gatunku, a to że Agnieszka znakomicie sprawdziła się w muzyce innej niż rockowa świadczy o jej wielkim talencie. Ale fani jej rockowych czasów także powinni znaleźć tu coś dla siebie - "Foch", "Normalka" i "Plim Plam". Moi faworyci to "Ostatnia Łza" - końcówka kojarzy mi się z Michaelem Jacksonem i "Zima" - kojarzy mi się z moim ulubionym Moloko, a także "Wybaczam Ci" - pełen pozytywnej energii. Jedyne do czego się mogę przyczepić to okładka - uważam, że było wiele lepszych zdjęć które można było wykorzystać do okładki no i książeczka - było wiele lepszych i ładniejszych zdjęć których można było użyć w środku, poza tym polecam album wszystkim prawdziwym fanom Agnieszki. Ta płyta to nie tylko Chylińska, to Agnieszka Chylińska - jej głos i jej wrażliwość w zaskakującej oprawie muzycznej. Uważam, że warto posłuchać i warto mieć ten album w swojej kolekcji! Dla mnie jest to jedna z najlepszych polskich płyt 2009 roku!
Antytalent bez samokrytyki i do tego głos jak u lekko prowadzącej się jak Merc ze wspomaganiem i wytatuowanej przepitej baby. I ktoś taki zarabia w przemyśle muzycznym na tych co słuchu nie mają za grosz. Cóż jaki kraj takie gwiazdy.