Między światami. Moje życie i niewola w Iranie (okładka  miękka, 09.2015)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Rankiem 31 stycznia 2009 roku pracująca w Iranie Roxana Saberi, amerykańska dziennikarka o irańskich korzeniach, została wyciągnięta z domu przez czterech mężczyzn i potajemnie aresztowana. Agenci wywiadu oskarżyli ją o szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych. Na pokazowym, absurdalnym procesie, który trafił na pierwsze strony gazet całego świata, została skazana na karę ośmiu lat więzienia. Miała ją odbyć w okrutnym teherańskim więzieniu Evin – miejscu, skąd każdy wychodzi zmaltretowany psychicznie lub fizycznie bądź nie wychodzi wcale.

Saberi rozpoczęła brawurową walkę o wolność.  Jej sprawę poparli Hilary Clinton, Barack Obama, liczne organizacje międzynarodowe, a także tysiące poruszonych jej losem ludzi, którzy wzięli udział w licznych akcjach w mediach społecznościowych.

"Między światami" to poruszająca i jednocześnie przerażająca historia uwięzienia młodej, niewinnej kobiety. To także opowieść o heroicznej walce o sprawiedliwość, godność i respektowanie praw człowieka oraz szczere świadectwo życia w Iranie – kraju pełnym kontrastów.

ID produktu: 1113527770
Tytuł: Między światami. Moje życie i niewola w Iranie
Tytuł oryginalny: Between Two Worlds
Autor: Saberi Roxana
Tłumaczenie: Markocka-Pepol Marta
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 384
Numer wydania: I
Data premiery: 2015-09-23
Rok wydania: 2015
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 220 x 32 x 142
Indeks: 18017045
średnia 4
5
36
4
19
3
2
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
52 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
22-09-2015 o godz 14:19 przez: Izabela
Jesteśmy ludźmi wolnymi. Nieważne jak głośno wykrzykiwalibyśmy, że jesteśmy więźniami własnej rzeczywistości, że jesteśmy zniewoleni przez rodziców, szefa, pracę domową, zbyt krótką dobę, komunikację miejską czy niewystarczającą ilość spodni, jesteśmy ludźmi wolnymi. Możemy swobodnie wyjść na świeże powietrze, używać nici dentystycznej i grzebienia, rozmawiać z bliskimi, spotykać się ze znajomymi, jeść co tylko nam się podoba, korzystać z Internetu i pisać maile, których nikt poza ich odbiorcą nie przeczyta. Dla Roxany Saberi wolność zaczyna się wtedy, gdy można korzystać z długopisu, nosić własną bieliznę i spać z głową na poduszce. Dziennikarka była jednak przez długie miesiące przetrzymywana w zupełnie innym świecie. Przetrwała, ale co ważniejsze, odzyskała wolność.

Życie Roxany Saberi rozpadło się na małe kawałki 31 stycznia 2009, gdy brutalnie została wyciągnięta ze swojego irańskiego mieszkania i wpuszczona w wir przesłuchań, absurdalnych zarzutów i zimnych pomieszczeń z kratami w oknach. Dziennikarka oskarżona została o szpiegostwo dla amerykańskiego CIA na terenie Iranu i tym samym działanie na szkodę arabskiego państwa. Jej historia wywołała burzę w mediach na całym świecie, w każdym jego zakątku ludzie jednoczyli się z niesłusznie osądzoną kobietą, śledzili najświeższe doniesienia, wyczekiwali na proces, prowadzili głodówki wraz z Roxaną i dopingowali ją w walce o wolność. Teherańskie więzienie Evin to okrutne miejsce. Więźniowie zwykle niewinni, zmuszani są do fałszywych zeznań, maltretowani są psychicznie i fizycznie, spędzają miesiące i lata w nieludzkich warunkach po to, by irańskie władze miały na koncie masę rzekomych szpiegów i sprawiały pozory bezpieczeństwa na terenie własnego kraju. Z Evin nie każdy wychodzi, więźniowie często znikają w niewyjaśnionych okolicznościach. Roxana Saberi została zwolniona 11 maja 2009 roku.

Sześć lat wcześniej, dziennikarka rozpoczęła pracę nad własną książką. Książką, która pokazywałaby Iran od podstaw, od wewnątrz i z punktu widzenia jego mieszkańców. Sama jest perskiego pochodzenia, czuła się związana z krajem, o którym ma zamiar pisać, więc nie zaprzestała pracy. Roxana przeprowadziła masę wywiadów z ludźmi z różnych środowisk kulturowych, spotkała na swojej drodze wiele interesujących postaci i zgromadziła tony dokumentów, artykułów i materiałów dostępnych dziennikarzom. Nie zdawała sobie sprawy, że jej każdy krok był monitorowany, każdemu wyjazdowi towarzyszyli tajni agenci, a każda rozmowa telefoniczna podsłuchana i spisana w aktach. Irańskie władze miały w rękach całe jej życie, od nazwisk znajomych, po przeprowadzone rozmowy, codzienne zwyczaje i odbyte podróże, nawet te prywatne. Na ich podstawie ułożyli skomplikowane oskarżenie, które było niczym innym jak przeinaczeniem faktów i dopisaniem własnych, nieprawdziwych teorii.

„Między światami. Moje życie i niewola w Iranie” to obraz irańskiego społeczeństwa i systemu politycznego z pierwszej ręki. Roxana Saberi powracając z więzienia Evin skrzętnie spisała całą historię od wtargnięcia agentów do jej mieszkania, po odzyskaną wolność. Była to długa droga, której towarzyszyły zwątpienie, złość, niemalże psychiczne złamanie dziennikarki, strajki i przyjaciółki więźniarki, które wspierały swoją wiarą w lepsze jutro, otwartymi ramionami i własnymi historiami. Życie kobiety w Iranie nie jest usłane różami. Strach, poddanie mężczyznom, wieczny hedżab zakrywający włosy, czyli jeden z najważniejszych atrybutów kobiecości. Saberi od początku poddana była manipulacji. Została zmuszona do fałszywych zeznań z obietnicą szybkiego wyjścia na wolność, przekonywana o własnej samotności, pozbawiona kontaktu z rodzicami i nękana wizją spędzenia w Evin całego życia. Czasami zdawało się, że śmierć może być jedynym wyjściem… Że ta coś zmieni. Już nie dla niej, ale dla innych współwięźniarek, kobiet i mężczyzn, którym przypisywano nieprawdopodobne życiorysy.

Roxana Saberi wykazała się ogromną odwagą odmawiając fałszywych zeznań i walcząc o prawdę. „Między światami” to nie tylko dzieło literackie, to nie opowieść o niewoli, którą przeczytamy w książce, to nie coś, co ma swój koniec. To rzeczywistość. To się dzieje tam naprawdę. Saberi otrzymała międzynarodowe wsparcie i pomoc w uwolnieniu się od kolejnych absurdów irańskiego reżimu. Co z resztą? Innym pozostał jedynie strach, brak kontroli i zimna podłoga ze starym kocem w nocy. Ludzie przychodzą i odchodzą, często znikają bez śladu. W Iranie dziennikarze nie są mile widziani, niepotrzebnie wywlekać na światło dzienne te wszystkie tajemnice, aresztowania i egzekucje, które trzymają w ryzach bezwolne społeczeństwo. Stabilizacji w kraju nie zapewni kontrola i przerażenie. Gdzieś między światami istnieje więzienie Evin pełne pojedynczych historii, poniżanych kobiet i bitych mężczyzn. Książki Roxany Saberi nie sposób ocenić, dobrze jednak być świadomym tego, jak wyglądać może czyjaś codzienność w odległym kraju.

[jasubiektywnie.blogspot.com]
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-09-2015 o godz 12:53 przez: Marzena P.
"- Nie mieliśmy zamiaru odsyłać pani do Evin. Ale nie chciała pani skorzystać z propozycji współpracy, więc nie mamy wyboru. (...)
- Ale ja mówię prawdę, proszę mi uwierzyć! - błagałam.
- Nie chciała pani współpracować - powiedział spokojnie.
- Co to znaczy "współpracować"?
- To znaczy "przyznać się".
- Przyznać d o c z e g o?
- Do wykorzystywania książki jako przykrywki do szpiegowania w Iranie na rzecz CIA."

Roxana Saberi, trzydziestoletnia amerykańska dziennikarka pracująca w Iranie od sześciu lat, zostaje brutalnie zatrzymana w swoim domu pod zarzutem szpiegostwa. Śledczy nie dają jej szans na jakąkolwiek obronę. W Evin, więzieniu słynącym z tortur i niesprawiedliwości, Roxana jest zmuszana do fałszywych zeznań pod groźbą długoletniego pobytu w więzieniu a nawet wyroku śmierci. Dziennikarka musi zdecydować - czy mówić prawdę i żyć w niewoli, czy kłamać i wyjść na wolność.

Po stronie Roxany bezpodstawnie przetrzymywanej przez władze irańskie, stają dziennikarze i politycy z całego świata. Tysiące ludzi poruszonych jej sytuacją protestuje i ogłasza strajki. Zaczyna się walka o wolność. W swojej książce, napisanej już po uwolnieniu, dziennikarka pokazuje wady systemu Islamskiej Republiki Iranu, przedstawia historię innych więźniów politycznych, którzy w taki czy inny sposób narazili się władzy. Ilustruje nam Iran z różnych stron, pokazuje wady i zalety, kulturę, politykę i kontrasty, które rządzą tym państwem. To opowieść z pierwszej ręki, opowieść dziennikarki, która przeżyła koszmar więzienia w Evin tylko dlatego, że chciała pisać o Iranie.

"(...) wszystkim nam w życiu zdarza się trafiać do naszych własnych więzień, a najpewniejszą, choć i najtrudniejszą drogą do wolności jest zawsze trzymanie się swoich zasad i przekonań."

Książka z początku jakoś mnie nie zainteresowała. Rzadko sięgam po autobiografie, powieści dokumentalne, literaturę faktu czy pamiętniki. A jednak gdy przeczytałam dokładniej opis, stwierdziłam, że to może być coś ciekawego i w dodatku pouczającego. Moja wiedza na temat krajów islamskich, między innymi Iranu, jest dość znikoma, stwierdziłam więc, że warto by poczytać trochę na ten temat. Po relacji pani Saberi nie spodziewałam się żadnych fajerwerków ani porywającej lektury. Nie myślałam nawet, że książka może mi się tak spodobać.

W pewnym momencie nie mogłam się już oderwać od czytania. To, że tak wciągamy się w historię jest przede wszystkim zasługą autentyczności książki i faktu, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Od początku kibicowałam Roxanie i jej próbom wydostania się z więzienia. Autorka kreśli wyrazisty i fascynujący obraz kraju pochłoniętego konfliktami na tle politycznym, pokazuje nam sytuację innych więźniów i różnorodność poglądów ludzi mieszkających w Iranie. Jej relacja jest szczera, pełna emocji. Autorka nic przed nami nie ukrywa, opisuje wszystkie swoje rozterki i przemyślenia. Przed oczami tworzy nam się obraz nie tylko walki o wolność, ale także walki o własne sumienie, walki o prawdę.

Zadziwiające jest to, jak wiele ludzi wstawiło się za Roxaną. W bezinteresownym geście pomocy drugiemu człowiekowi, z czystej ludzkiej miłości organizowali strajki, wysyłali listy, tworzyli materiały do telewizji i gazet, podpisywali petycje i w inne różne sposoby pokazywali, że nawet jeśli świat wydaje się niesprawiedliwy, nigdy nie zabraknie na nim osób, które będą gotowe zmieniać go na lepsze. To także sprawia, że historia niewinnej dziennikarki jest tak piękna i często poruszająca. W podziękowaniach na końcu książki autorka wymienia wiele organizacji, nazwisk, stacji telewizyjnych i radiowych - rozpisuje się na kilka stron. Między światami to efekt pracy nie tylko samej Roxany, ale też wszystkich tych, którzy pomogli jej w czasie pobytu w Evin.

Podobała mi się także postawa Roxany. W całej tej niesprawiedliwości i absurdalności sytuacji, która ją spotkała, kobieta nie daje zapędzić się w nienawiść, czy złość. Stara się przebaczyć i zrozumieć swoich oprawców i w dalszym ciągu opisuje Iran jako kraj, który kocha i w którym ma swoje korzenie. Poza tym sama w sobie jest dość ciekawą postacią - córka Japonkai i Irańczyka, Miss Dakoty Północnej i jedna z dziesięciu finalistek Miss Ameryki...

Choć z początku książka nie wydawała mi się zbyt interesującą lekturą, z czasem naprawdę mi się spodobała. Myślę, że zacznę częściej sięgać po tego typu literaturę, choćby po to, aby poczytać o ludziach, którzy nie są tylko fikcją literacką, którzy żyli (lub żyją) naprawdę, o osobach z krwi i kości, o osobach, które chcą opowiedzieć swoją historię. Warto czytać relacje innych, aby bliżej poznać świat i różne środowiska. Osobiście gorącą zachęcam do lektury Między światami, jestem pewna, że powieść ta porwie każdego.

http://zaczarrowana.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-09-2015 o godz 22:21 przez: ruderude
Okładka jest prosta, mało charakterystyczna, mało specyficzna. Jak dla mnie zabrakło jej przekazu, zupełnie nie pasuje do szokujących i bardzo wyrazistych treści książki. Mam wrażenie, że komuś zabrakło na nią pomysłu, ale powiem, że oryginał miał jeszcze gorszy projekt okładki. Więc w gruncie rzeczy nie jest źle...

Iran i kraje Bliskiego Wschodu od zawsze napawały mnie niepokojem. Ludność tych krajów wydaje mi się być bardzo podejrzana w swoich czynach, a nawet w samym wyglądzie. Tak, mam do nich uprzedzenia rodzące się na podstawie stereotypów, że mogą być terrorystami i że kitrają gdzieś pod płaszczem bombę, żeby zaraz kogoś wysadzić. Oczywiście bez urazy dla kogokolwiek, ale tak mam i już. W żadnym z tych krajów nie byłam. Powiem więcej, ten kawałek ziemi będę omijać, ze względu na własne bezpieczeństwo i spokój ducha.

Wydarzenia przedstawione w książce opierają się na faktach, bezpośrednio odnosząc się do przeżyć autorki książki.
Roxana Saberi jest amerykańską dziennikarką perskiego pochodzenia, która w wieku dwudziestu pięciu lat zdecydowała się na zamieszkanie w Iranie. Kiedy w 2006 roku władze Irańskie odwołały jej przepustkę prasową, uniemożliwiając jednocześnie opuszczenie kraju, dziennikarka nie przejęła się tym. Iran stanowił dla niej miejsce, w którym czuła się nad wyraz dobrze, do którego ma sentyment (to kraj, z którego pochodzi jej ojciec), które napawało ją radością. Fascynacja tajemniczością kraju, w którym obecnie się znajdowała, stała się tak ogromna, że zdecydowała się rozpocząć pracę nad książką o życiu w Iranie, której zadaniem miało być dotarcie do obcokrajowców i przekonanie ich w sposób pośredni do lepszego postrzegania Iranu. Władzom irańskim zbieranie przez Roxanę różnorakich informacji o kraju nad wyraz przeszkadzało.
Autorka trafia do więzienia Evin w styczniu 2009 roku. Evin to miejsce,w którym przetrzymywano najsłynniejszych irańskich więźniów politycznych, znane z torturowania i wykonywania egzekucji na ludziach. Podczas pierwszego przesłuchania Saberi dowiedziała się, że od sześciu lat jest stale śledzona i podsłuchiwana. Jej jeszcze nie wydana książka stała się obiektem najgłębszej analizy, przez którą oskarżono ją o szpiegostwo na rzecz Ameryki.

"Serce zaczęło mi walić, w ustach poczułam suchość. Iran był drugim po Chinach państwem na świecie pod względem liczby wykonywanych egzekucji. Obrońcy praw człowieka twierdzili, że wiele z nich odbywało się na wniosek nieformalnego sądu lub w ogóle bez sądzenia."

Mimo że Saberi w czasie przesłuchań mówiła prawdę, agenci, którzy brali udział w jej przesłuchaniach nie wierzyli jej, niejednokrotnie grożąc, że jeżeli nie przyzna się do stawianych jej zarzutów, spędzi długie lata w Evin lub przypadkowo coś złego może stać się członkom jej rodziny.

Książka Saberi wywołała we mnie całą masę sprzecznych uczuć, przez które też było mi bardzo ciężko napisać tą recenzję. Tym najważniejszym uczuciem było przywiązanie do autorki, utożsamienie się z jej cierpieniem i niepokojem, przeżywanie każdego kolejnego przesłuchania z duszą na ramieniu, ale z drugiej strony zastanawiałam się czy książka nie ma demagogicznego charakteru, czy może nie taki miał być cel tej książki, żeby przedstawić Iran z tej złej strony? To było moje pierwsze spotkanie więzieniem Evin, wcześniej nie słyszałam o żadnych wydarzeniach mających miejsce na jego terenie, co jeszcze bardziej działa na mój niepokój i niepewność.
Z jednej strony książka wydaje się poruszać bardzo istotne kwestie, dodatkowo nagłaśniając i upubliczniając wydarzenia mające miejsce za murami Evin, ale z drugiej strony to tylko jedna strona medalu. Autorce jak najbardziej współczuję przeżyć, tym bardziej jeżeli były zbliżone do tych, które opisała w swojej książce. Jeżeli nie były one zbyt bliskie prawdy, samo trafienie za kraty wydaje się być wystarczającym powodem do załamania nerwowego i głębokiej depresji, czego Saberi nie doświadczyła (albo nie podzieliła się tym w tak wyraźny sposób z czytelnikami jej powieści).

Książka wydana jest w bardzo staranny sposób, typowy dla Wydawnictwa Sine Qua Non. Język, którym posługuje się autorka w powieści jest bardzo prosty, także nie napotkałam żadnych problemów w czasie czytania książki. Jednocześnie wydarzenia, które przekazuje Roxana rozwijają się w czasie, więc i tym razem złapałam się na coraz większej łapczywości w czytaniu (mam na myśli to, że chłonęłam tekst zapisany na stronach prawie z prędkością światła). Szkoda tylko, że często nie miałam czasu i sił na czytanie wracając do domu po pracy, co w znacznym stopniu wpłynęło na odwlekanie tej recenzji przez tak długi czas.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-09-2015 o godz 15:08 przez: Agnesja
Kraje arabskie to dla znacznej większości z nas miejsca tajemnicze, przerażające, a jednocześnie pociągające swoją wyjątkową kulturą. Działanie aparatu przymusu w totalitarnym świecie, podchodzącego już bardziej pod represję, znamy jedynie z pewnych wzmianek w mediach. Dlatego też opowieść młodej dziennikarki pt. "Między światami. Moje życie i niewola w Iranie" to jedna z niewielu lektur przedstawiających funkcjonowanie państwa od środka, z własnego doświadczenia. Doświadczenia, które było jednocześnie horrorem i zwycięstwem prawdy nad kłamstwem.

"W każdej ciemności jest jakieś światło, i mimo iż zawsze po drodze ktoś będzie cierpiał, ostatecznie zwycięży prawda."

Roxana Saberi to młoda dziennikarka, która od dawna jest zafascynowana kulturą Iranu. W 2006 roku postanawia przyjechać do kraju i rozpocząć pisanie książki, która mogłaby przybliżyć Amerykanom realia życia codziennego w tym miejscu. W tym calu, Saberi przeprowadza różnego rodzaju wywiady i zbiera szczegółowe informacje. Kiedy jej książka jest prawie ukończona, niespodziewanie do jej domu przybywa listonosz z tajemniczą wiadomością. Zaraz za nim drzwi przekracza kilku masywnych mężczyzn, którzy siłą zabierają Saberi w nieznane miejsce. Okazuje się, że dziennikarka została oskarżona o szpiegostwo dla CIA i posiadanie tajnych informacji. Wyrok zapadł jeszcze zanim Saberi próbowała się bronić. Pod psychiczną presją kobieta postanawia zgodzić się na zeznawanie przeciw samej sobie i innej osobie, która rzekomo miała jej zlecić szpiegostwo. Obiecano jej wolność, w zamian za kłamstwa i utratę godności. Okazuje się jednak, że władza Iranu kieruje się swoimi zasadami. Ostateczny wyrok to osiem lat więzienia w Evin, miejscu, w którym miała miejsce tragedia wielu innych niewinnych dziennikarzy. Saberi znajduje w sobie siłę, aby wyznać prawdę, a inni ludzie i wielkie organizacje interweniują w jej sprawie.

Zawsze trzymałam się tej tezy, że książki pisane na faktach są najbardziej poruszające, szokujące i nigdy nie powinno się ich traktować na równi z wymyślonymi historiami. I mimo że opowieść Saberi nie zawiera przemocy fizycznej, to najbardziej porusza czytelnika to, jakiego lęku doświadczyła dziennikarka i jakie myśli tliły się w jej głowie. Była ona bowiem ofiarą psychicznej presji i zastraszania, które nie dały obrażeń na ciele, ale były początkiem obwiniania przez bohaterkę samej siebie. Próbowała ona bowiem znaleźć w swoim umyśle i życiu przyczyny kary, jaką miało być więzienie, a jednocześnie czekała z ufnością na to, co Bóg ma dla niej przygotowane. Morał jej historii jest prosty, bo prawda zawsze wygrywa, ale często zapominamy, że ostateczne zwycięstwo wymaga wiele ufności, cierpliwości i często przynosi ogromny ból oraz smutek. Przygnębiające jest to, że wiele osób, o których nie słyszymy, przeszło lub przechodzi przez podobne piekło. Każdy w takiej sytuacji ma wybór przynoszący różny efekt - niebezpieczna prawda lub bezpieczne kłamstwo.

Książka "Między światami. Moje życie i niewola w Iranie" przybliża czytelnikowi kulturę, warunki życia oraz strategię działań władz. Oprócz przeżyć bohaterki i sytuacji, które miały miejsce w więzieniu, mamy szansę zgłębić historię polityki kraju. Autorka, jako dziennikarka, zamieściła wiele ciekawych faktów, dzięki którym możemy poznać przyczyny troski o szpiegostwo oraz powody, dla których pewne informacje i nawet pojedyncze słowa mogą być uznane w Iranie za zdradę. Sytuacja polityczna w tym kraju jest bowiem bardzo skomplikowana, dlatego też dziękuję Saberi za to, że rzuciła jeszcze więcej światła na nieznane nam państwa arabskie. Poza tym, dziennikarka w końcu zrobiła to, co Iran uznał za wystarczający powód do wtrącenia jej na osiem lat do więzienia - napisała książkę.


Iran jawi się w tej opowieści jako kraj wielkiej niesprawiedliwości, gdzie procesy odbywają się na pokaz i bez jakichkolwiek zasad. Kraj, gdzie presją psychiczną zmusza się niewinne osoby do donoszenia na innych oraz szpiegowania na rzecz państwa islamskiego. Kraj, który w całej swej niesprawiedliwości jest ciągle miejscem pociągającym i pięknym. Książka Roxany Saberi to pozycja, obok której nie można przejść obojętnie. Poznajcie świat Iranu od środka, tak, jak nigdy żadne media o nim nie mówiły. Przeczytajcie o kobiecie wystarczająco zdeterminowanej, aby odzyskać wolność i uczynić małe zwycięstwo nad niesprawiedliwym totalitaryzmem. I wreszcie przekonajcie się o tym, że najbardziej niebezpieczna prawda jest lepsza niż każde bezpieczne kłamstwo.

Moja ocena: 7/10
cytat ze str 360
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
05-10-2015 o godz 21:53 przez: KobieceRecenzje365

Dziś zapraszam Was na recenzję zupełnie czegoś innego niż do tej pory. Autorką książki Między Światami, jest Pani Roxana Saberi, bardzo piękna i mądra kobieta. Z ciekawostek dodam, że pani Saberi była jedną z dziesięciu finalistek Miss Americia w 1998 roku. Jak więc doszło do tego, że trafiła do Irańskiej niewoli? Jak wyglądało jej życie w Iranie? Zachęcam do zapoznania się z tą historią.

Roxana Saberi urodziła się 26 kwietnia 1977 w Belleville w stanie New Jersey. Jej matka jest Japonką, a ojciec Irańczykiem. Roxana zapragnęła dowiedzieć się więcej o kulturze swoich irańskich przodków, postanowiła więc pojechać tam i zobaczyć to wszystko z bliska. Po studiach dziennikarskich taką możliwość dostała, a dzięki temu, że ojciec nauczył ją języka perskiego, było jej o wiele łatwiej.

Pierwsze lata obecności w Iranie, Roxana działała jako amerykańska korespondentka i poznawała ludzi, kulturę kraju swojego ojca. Po 3 latach jej pozwolenie na działalność dziennikarską zostało cofnięte, ale kobieta zafascynowana i zakochana krajem postanowiła zostać i działać na własną rękę. I wszystko idzie dobrze, aż do stycznia 2009 roku, gdy nagle zostaje aresztowana pod zarzutem szpiegostwa dla amerykańskiego rządu, a następnie trafia do teherańskiego więzienia Evin. To miejsce to piekło na ziemi, znane z tego, że wielu więźniów ginie tam w „niewyjaśnionych okolicznościach”, a tortury są tam na porządku dziennym.

Nie wiem co mogłabym napisać by nie zdradzać całej historii? Uspokoję Was jednak i powiem, że Roxana oczywiście odzyskała wolność i właśnie wtedy postanowiła opisać to, co działo się podczas jej pobytu w więzieniu. Traktowała to jako terapię, by w tej sposób oczyścić swoją psychikę po tamtejszych wydarzeniach. Spędziła tam ponad 100 dni, a swoje doświadczenia opisała bardzo szczegółowo. Byłam zaszokowana tym co dostałam w tej książce. Spodziewałam się kompletnie czegoś innego, a dostałam kulturową bombę atomową. Realia życia w teherańskim więzieniu są przerażające. Śledczy prowadzący sprawę mają swoje sposoby, by wydobyć z oskarżonych „odpowiednią” dla nich wersję wydarzeń: szantaż, zastraszanie, grożenie śmiercią tylko po to, by „prawda” była taka jaką oni chcą. Czy muszę mówić jakie są konsekwencje, gdy ktoś się temu sprzeciwia?

Roxana najpierw podejmuje niebezpieczną grę i zgadza się zeznać ICH wersję wydarzeń. Jest zaszokowana tym co się wokół niej dzieje, zdezorientowana i zastraszona pragnie jak najszybciej opuścić mury więzienia. Nie mi oceniać czy postąpiła dobrze. Sama zastanawiałam się co ja zrobiłabym na jej miejscu? I powiem Wam szczerze, że naprawdę nie wiem. No bo wyobraźcie sobie, że siedzicie tyłem do swoich oprawców z przepaską na oczach, jest Wam zimno, jesteście głodni i boicie się o własne życie. Co zrobilibyście w sytuacji kiedy jesteście kompletnie bezbronni, skazani na łaskę zakłamanych śledczych, których zadaniem jest wydobyć z Was informacje, które oni Wam sugerują. Wtedy nie da się normalnie i rozsądnie myśleć. Nasze ciało jest sparaliżowane, a psychika kompletnie zaburzona. To koszmar, który przeżywają na świecie setki tysięcy ludzi.

Zamiast odzyskać wolność, Roxana trafia jedynie do celi z innymi kobietami. Nasza bohaterka poznaje kobiety, które oskarżone są o bardzo podobne rzeczy jak ona. To dla niej wybawienie, gdyż dzięki tym rozmowom, wsparciu jakim otaczają ją towarzyszki celi, Roxana zaczyna rozumieć jak ogromny błąd popełniła, godząc się na składanie zeznań jakie jej podsuwano. Postanawia zaryzykować wszystko, by dowieść temu jaka jest PRAWDA. I nic więcej Wam nie zdradzę. Dodam jedynie, że jestem pod ogromnym wrażeniem ile można poświęcić, jaką odwagą się wykazać i jak ogromnie ryzykować, by odzyskać wolność i oczyścić swoje dobre imię.

Książka oparta jest na faktach. Wstrząsająca, porażająca realiami tamtejszego życia (szok kulturowy), powalająca zakłamaniem ludzi, brutalnością, brakiem jakichkolwiek zasad moralnych, ale także dająca nadzieję na to, że w kobiecie jest siła, że mądrość, odwaga i walka o samą siebie naprawdę się opłaca.

SERDECZNIE POLECAM!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu SQN
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-03-2016 o godz 20:36 przez: ksuchorz
www.kate-with-books.blogspot.com

Nieludzkie traktowanie więźniów, wymuszanie fałszywych zeznań, czy absurdalne procesy to tylko okruch nierespektowania praw człowieka w krajach islamskich. Gazety donoszą o znacznej poprawie sytuacji w dziedzinie sprawiedliwego traktowania na przykład irańskiego społeczeństwa, mimo to nadal dochodzą nas słuchy o barbarzyńskich metodach stosowanych podczas przesłuchań. Spore grono skazanych osób to kobiety, które popełniły morderstwo na mężu-gwałcicielu oraz dysydenci polityczni wyznający odmienne ideologie czy manifestujący inne przekonania niż władza kraju.

Roxana Sarberi przekonała się na własnej skórze, jak to jest być więźniem w Iranie oraz kobietą w kraju zdominowanym przez mężczyzn. W brutalny sposób i bez jakiegokolwiek uprzedzenia została aresztowana i oskarżona o szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych, a ściślej mówiąc, dla CIA. Takiego obrotu spraw na pewno się nie spodziewała. Wyjechała do tego pięknego kraju, gdzie ludzie są bardzo serdeczni i gościnni, by spokojnie zebrać materiały do książki, a w zamian otrzymała „wycieczkę” do piekła. Ta amerykańska dziennikarka przebywająca od pięciu lat w Iranie trafia do więzienia Evin w Teheranie, gdzie toczy zawziętą walkę nie tylko o swoją wolność, ale i o sprawiedliwość.

„Obrazy, które widziałam, były z jednej strony dobrze mi znane, z drugiej – wydawały mi się z innego świata, jakbym śniła teraz jakiś koszmarny sen. Gdybym tylko wiedziała parę godzin wcześniej, co mnie czeka…”

Podczas długich i wyczerpujących przesłuchań bohaterka powieści próbuje wyjaśnić, iż wszystkie dokumenty które posiada oraz wszystkie przeprowadzone przez nią wywiady, są tylko informacjami zbieranymi do książki o społeczeństwie Iranu. Jednak żadne tłumaczenia nie przekonują irańskich śledczych, którzy zawzięcie utrzymują zarzut tajnej pracy dla obcego wywiadu. Kobieta po pewnym czasie się załamuje i wyraża chęć „współpracy” z tymi bezdusznymi agentami. A co dla nich oznacza współpracę? W pierwszej kolejności musi przyznać się do wszystkich zarzucanych jej czynów, co pozwoli jej szybko wyjść na wolność. Natomiast drugim warunkiem jest „zbieranie informacji” w Stanach i przekazywanie ich do Iraku. I ani słowa o tym nikomu, w przeciwnym razie skaże się na wyrok śmieci.

„Śledczy grozili mnie i mojej rodzinie, nie miała wyboru. A może miałam?”

Jednak niespodziewany kontakt z innymi więźniarkami, wysłuchanie ich rozmaitych opowieści oraz ciążące na kobiecie kłamstwa spowodowały, że Roxana postanawia zmienić swoje dotychczasowe podejście. Pierwszy, upozorowany wyrok skazujący ją na kilka lat więzienia przedostaje jednak się do mediów, co powoduje że w jej obronie stają „ważne głowy” Stanów Zjednoczonych oraz kilku innych krajów, a przede wszystkim oddana rodzina.

„Jaki by nie zapadł wyrok, muszę zrobić wszystko, żeby przyjąć go z siła, odwagą i cierpliwością.”

Kobieta czerpała siłę na te sądowe przepychanki tylko dzięki swoim współlokatorkom oraz słowom przeczytanym w Biblii czy Koranie. Ogromny szum medialny umacnia ją w przekonaniu, że podstępuje słusznie, zaczyna więc toczyć brawurową walkę o sprawiedliwość, praworządność i godność oskarżonych irańczyków.

„Boże - zaczęłam się modlić - proszę miej mnie w swojej opiece, prowadź mnie. Wierzę, że będziesz mnie chronił jeśli powiem prawdę.”

Książka ta, to niesamowita opowieść o zdeterminowanej kobiecie mającej podwójne obywatelstwo, w starciu z okrucieństwem totalitaryzmu, w którym państwo sprawuje całkowitą kontrolę nad społeczeństwem i nie zważa na aspekty życia prywatnego. Opowieść Roxany nie tylko przedstawia sytuacje związane z moralami przebywania w więzieniu, ale również porusza wątki obcokrajowców przebywających w Iranie czy aspekty podoczne mieszkańców tego kraju, w tym zachowania zakazane czy źle widziane przez rząd.

„Między światami. Moje życie i niewola w Iranie” to poruszająca pozycja, która wciąga od pierwszej strony. Po jej skończeniu, człowiek otwiera oczy na niesprawiedliwe traktowanie obywateli krajów muzułmańskich. Innymi słowy, musisz poznać historię dzielnej kobiety Roxany Saberi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-09-2015 o godz 11:15 przez: Inkoholiczka
Pewnego zimnego, styczniowego poranka 2009 roku przebywająca tymczasowo w Iranie dziennikarka Roxana Saberi usłyszała dzwonek do drzwi. Nie chciało jej się wstawać i otwierać - poprzedniego dnia położyła się bardzo późno; pracowała nad swoją nową książką. Jednak tajemniczy gość nie dawał za wygraną – dzwonił i dzwonił niestrudzenie. Kobieta podniosła się z łóżka i, przecierając zapuchłe od niewyspania oczy, otworzyła drzwi. I wpadła prosto w ręce Irańskiego Ministerstwa Informacji z absurdalnym zarzutem szpiegostwa na rzecz USA. Dotychczas nieznana, ciemna strona jej ukochanego Iranu rozwarła przed nią swoje podwoje i wciągnęła do samego swojego serca – więzienia Evin. Przed Wami wstrząsająca historia o obezwładniającym absurdzie, fałszywych zarzutach pętających gorzej niż łańcuchy, groteskowej zasadzie domniemanej winy i niezłomności, by stanąć na straży prawdy.

Narracja w "Między światami" to coś wprost znakomitego. Osobiście uważam, że nudna, encyklopedycznopodręcznikowa forma jest w stanie zabić nawet najciekawszą z historii, więc, gdy otworzyłam książkę na rozdziale pierwszym, aż skoczyłam pod sufit z radości. Pierwszoosobowość w tym przypadku ma znacznie większe znaczenie, niż mogłoby się wydawać. Daje ona złudzenie, że samemu jest się w centrum wydarzeń, upraszcza i uefektywnia zabieg wczuwania się w sytuację Saberi. Forma książki po zsumowaniu z reakcją w miarę wrażliwego na książki czytelnika pozwala utrzymywać przy każdym zdaniu maksymalne skupieniem, napięcie, wręcz poczucie zagrożenia, dodatkowo potęgujące wrażenia z lektury.

Ludzie są bardzo szybcy w osądach innych – nieraz wystarczy im krótka chwilka i już sami wiedzą najlepiej z kim mają do czynienia. Wyrozumiałość to dla nich oznaka słabości, bo "ja na twoim miejscu"... (i tu zaczyna się litania). Sama wielokronie zastanawiałam się nad tym jak zachowałabym się w sytuacji skrajnej, ekstremalnej. Czy pozostałabym przy swoim własnym systemie wartości, czy mój kręgosłup moralny okazałby się na tyle silny, by utrzymać mnie w pozycji pionowej, czy nie złamałabym się? Nie wiem – dlatego też bardzo daleka jestem od osądzania postępowania wszystkich słabszych psychicznie ludzi pod presją, w niebezpieczeństwie. Tym większy jest jednak mój podziw dla wszystkich, którzy swojej odwagi dowiedli i wybrali prawdę, stawiając na szali wszystko, co dla nich drogocenne z życiem własnym i bliskich na czele. "Oczywiście, są jednostki wybitne", możnaby się z fałszywą pokorą usprawiedliwać. Błąd. Cała książka utwierdza Czytelnika w fakcie, że Roxana Saberi to człowiek z krwii i kości, taki sam jak my, wiodący własne, zwyczajne życie i brutalnie z niego wyrwany. Daje tym lepszy przykład, że nie jest on nieprawdopodobny – ona sama przechodziła przez męczarnie wątpliwości, niepewności i wyrzutów sumienia. Nie miała jakichś nadprzyrodzonych przymiotów, które miałyby ułatwić jej podjęcie decyzji i utrzymanie niezłomnej postawy.

To jest książka, która zostaje w człowieku na długo. Sprawiła, że doceniłam każdy przejaw wolności w moim życiu – mogę spać we własnym łóżku, czytać książki, być spokojna o bliskich, sama sterować własnym życiem, nawet samo to, że mogę pisać tą recenzję i nie grozi mi za to więzienie. Kiedy weszłam w rzeczywistość książki Roksany Saberi usłyszałam, jak woła: witamy w świecie domniemanej winy. Witamy w świecie, w którym musisz wybierać między prawdą, a wolnością. Witamy w świecie, który cały czas istnieje, równolegle do naszego - wygodnego i bezpiecznego.

"Między światami" przedstawia całkiem niedawną, świeżą wręcz historię – nic dziwnego, że prędzej czy później w głowie Czytelnika pojawia się pytanie "A co ja robiłem w styczniu 2009 roku?". "Pracowałam, byłem z rodziną w górach, chodziłam do szkoły, jeździliśmy na sankach, była przerwa świąteczna... Toczyło się życie. Skąd niby mogliśmy wiedzieć, że w egzotycznym, odległym Iranie działy się takie rzeczy? Trochę czasu minęło zanim informacje o Roxanie dotarły tu, do Polski..." I w tym momencie po plecach lodowatą strużką grozy spływa pytanie: A co tam się dzieje TERAZ?"
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-11-2015 o godz 13:10 przez: Karolina Tokarz
Od dawna miałam ochotę na tę książkę i bardzo się cieszę, że nareszcie mogłam ją przeczytać. Bardzo lubię dobrą literaturę faktu, a relacja panny Saberi na pewno zalicza się do tej kategorii.

Podczas lektury często zadawałam sobie pytanie, co kierowało autorką, która zdecydowała się zamieszkać w Iranie, mimo że doskonale zdawała sobie sprawę ze wszystkich niebezpieczeństw z tym związanych. Doszłam do wniosku, że czasem po prostu pragnienia serca biorą górę nad rozsądkiem. Tak było w tym przypadku – Roxana bardzo chciała poznać ojczyznę swego taty, zrozumieć panujące tam obyczaje, poznać mieszkających tam ludzi. Tragiczne jest, jaką cenę musiała zapłacić za podążenie za głosem serca.

"Iran wydawał mi się moim przeznaczeniem, dokładnie tak, jak wiele lat wcześniej okazał się przeznaczeniem mojej mamy."

Książka jest dość szczegółową relacją z kilkuletniego pobytu Saberi w Iranie. Opowiada o latach jej pracy tam w charakterze dziennikarki, o wszystkich zawartych tam znajomościach, nawet o spotkaniu miłości życia. Scenariusz gwałtownie zmienia się, gdy zostaje jej odebrana przepustka prasowa, a ona mimo to zostaje w kraju. Robi to, by zbierać materiały do książki o Iranie. Jako że ma to być rzetelna pozycja, przy jej pisaniu wspomaga się informacjami, jakie zdobywa przeprowadzając dziesiątki wywiadów z przedstawicielami różnorodnych irackich grup społecznych. Właśnie ta skrupulatność okaże się przyczyną wszystkich jej kłopotów.

Całe jej życie zmienia się w chwili, gdy otwiera drzwi agentom wywiadu, którzy bezceremonialnie zabierają ją do owianego legendarną złą sławą więzienia Evin. Rozpoczyna się jej niewola. W książce znajdziemy szczegółowe opisy zarówno samego zakładu karnego, warunków, w jakich przetrzymywani są więźniowie, jak i zakazów, których należy tam przestrzegać oraz kar, jakie są wymierzane za wszelakie łamanie zasad. Przeczytamy tu też o metodach śledczych oraz o manipulowaniu świadkami i oskarżonymi, o wymuszaniu zeznań, o zastraszaniu, biciu, a nawet…zabijaniu w trakcie przesłuchań. Dzięki szczerej i obszernej relacji Saberi poznajemy całe okrucieństwo irańskiego wywiadu, służb więziennych oraz prokuratury i sądownictwa.

"Kobiety, które poznałam w ostatnim czasie, potrafiły oprzeć się swoim śledczym, którzy żądali od nich kłamstwa. Ja natomiast posłusznie podporządkowałam się rozkazom, będącym w konflikcie z moim sumieniem. Może było już za późno na stawianie oporu, ale jeśli te kobiety mogły, dlaczego ja miałabym nie móc?"

„Między światami” to dramatyczna relacja ofiary dramatycznych absurdów totalitarnego państwa. Jednak jest to również opowieść o sile, jaką mają w sobie irańskie kobiety. Saberi dzieliła celę z wieloma więźniarkami, które odbywały kary za wierność swoim przekonaniom, za pełnienie misji lub za bycie lojalnymi wobec „wywrotowych” członków swych rodzin. Kobiety te pozostawały twarde i nieugięte, mimo represji, nacisków, zastraszania, a nierzadko przemocy, jakiej doświadczały od śledczych. Gotowe były na wszelkie kary, szykany i represje, jeśli w zamian za to mogły chronić swych najbliższych. To od tych kobiet Roxana czerpała siłę, która pomogła jej przetrwać ten czas, ale przede wszystkim to dzięki tym kobietom znalazła w sobie odwagę, by postawić się swym „oprawcom” oraz by opuścić więzienie z podniesioną głową i czystym sumieniem.

Książkę pochłonęłam w zawrotnym tempie. Wywiera ogromne wrażenie. Budzi niesmak, ale w końcowym rozrachunku pozwala zagłębić się w temat piekła, jakim jest Iran, dzięki czemu na pewno zwraca uwagę na dramat, jaki rozgrywa się w tym kraju. Myślę, że ta książka jest ważna, gdyż dzięki niej wiele osób zwróciło baczną uwagę na tę sytuację, przestała być już ona sprawą wewnętrzną, a stała się międzynarodowa. Podziwiam autorkę za ogrom odwagi, który pozwolił jej opublikować te wspomnienia, mimo wielu gróźb kierowanych pod jej adresem. Są tragedie, o których należy mówić głośno i otwarcie, a sytuacja w Iranie jest właśnie jedną z nich. Warto poznać tę książkę, warto wiedzieć!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-09-2015 o godz 16:25 przez: ursa256
„(...) wszystkim nam w życiu zdarza się trafiać do naszych własnych więzień, a najpewniejszą, choć i najtrudniejszą drogą do wolności jest zawsze trzymanie się swoich zasad i przekonań”

O trwającym od lat konflikcie amerykańsko-irańskim z roku na rok jest coraz głośniej. Z dnia na dzień przybywa coraz więcej ofiar irańskiego reżimu. Jedną z takich ofiar jest młoda amerykańska dziennikarka, japońsko-perskiego pochodzenia, Roxana Saberi, która rankiem 31 stycznia 2009 roku została w brutalny sposób aresztowana przez czterech agentów wywiadu, a następnie na ponad sto dni wtrącona do najgroźniejszego teherańskiego więzienia, Evin, pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Stanów Zjednoczonych. Przykrywką dla działań szpiegowskich stała się pisana przez nią książka na temat historii i kultury Iranu.

W swojej książce Roxana Saberi z rozbrajającą szczerością i bez zbędnego patosu opisuje codzienne życie w teherańskim więzieniu - wielogodzinne przesłuchania, próby zastraszania, zmuszanie do fałszywych zeznań czy tak zwane „białe tortury”, które co prawda nie pozostawiają krwawych śladów, ale powoli wyniszczają umysł i sumienie. Poza tym szczegółowo opowiada o wilgotnej celi, w które przyszło jej żyć, pokoju przesłuchań, absurdalnym procesie sądowym, przed którym ją postawiono, a także przytacza historie współwięźniarek, które, tak jak ona, zostały osadzone tylko dlatego, iż walczyły o przysługujące im prawa. Ponadto w książce znajdziemy wiele interesujących informacji na temat irańskiej kultury, polityki i historii, jak również stosunków amerykańsko-irańskich, wojny iracko-irańskiej oraz irańskiej rewolucji islamskiej.

Historia Roxany to piękna i wzruszająca opowieść o heroicznej walce o sprawiedliwość i wolność w obliczu zagrożenia życia, która poruszyła serca wielu ludzi na całym świecie, a także przykład międzynarodowej solidarności. W sprawie uwolnienie amerykańskiej dziennikarki interweniowali bowiem między innymi Barack Obama, Hilary Clinton, Unia Europejska oraz liczne organizacje międzynarodowe. To dzięki ich wstawiennictwu pierwotny wyrok ośmiu lat pozbawienia wolności, na który skazano autorkę, został skrócony do zaledwie kilku miesięcy.

„Między światami. Moje życie i niewola w Iranie” to już kolejna z przeczytanych przeze mnie w ostatnim czasie książek, która wywołała we mnie wiele skrajnych emocji - od oburzenia i złości, aż po radość. Pozycji tej nie da się przeczytać bez wzruszenia i uronienia choć jednej łezki nad losem irańskich kobiet - kobiet, które stoją w cieniu mężczyzn, a o prawie do własnego zdania mogą tylko pomarzyć. Jej lektura otwiera również oczy na kwestię łamania praw przez irański wymiar sprawiedliwości oraz pozwala docenić zalety kraju, w którym żyjemy. My tak często utyskujemy na różne aspekty naszej polskiej rzeczywistości, zapominając, że wciąż istnieją kraje, w których takie słowa jak: prawda, bezpieczeństwo czy sprawiedliwość rzadko kiedy mają rację bytu. Dobrze więc, że jest coraz więcej takich książek, które uświadamiają nam ile mamy szczęścia żyjąc w naszej pięknej ojczyźnie.

Ja osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem opowieści Roxsany. Autorkę podziwiam przede wszystkim za jej odwagę i determinację w dążeniu do odzyskania wolności i ujawnienia prawdy. Uważam, że należy jej się wielki szacunek za to, iż pomimo traumatycznych przeżyć, gróźb, nacisków oraz fałszywych oskarżeń nie poddała się ani nie załamała, ale znalazła w sobie jeszcze na tyle siły, aby całemu światu opowiedzieć o bezprawiu, jakie na co dzień dzieje się w państwach islamskich. Czytając o losach amerykańskiej dziennikarki i wielu jej podobnych, aż żal ściska serce, że takie rzeczy dzieją się jeszcze w XXI-wieku.

Książkę polecam wszystkim tym, którzy chcą lepiej poznać oraz zrozumieć kulturę i historię Iranu, a także osobom, które mają ochotę na mądrą i wartościową lekturę, która zmusza do myślenia i pozostaje w czytelniku na długo.

[http://bierziczytaj.blogspot.com]
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
20-09-2015 o godz 13:18 przez: Okiem Wielkiej Siostry

Roxana Saberi – amerykańska dziennikarka o irańskich i japońskich korzeniach – postanowiła trochę lepiej poznać kraj swojego ojca. W trakcie pobytu w Iranie zaczęła nawet pisać książkę o życiu codziennym i kulturze Irańczyków. Żyjąc w państwie znanym z nagminnego łamania praw człowieka, wrogości wobec dziennikarzy i niechęci do amerykanów, Saberi zapomina, że jest narażona na niebezpieczeństwo. W swojej naiwności liczy na zdrowy rozsądek władz. W 2009 roku zostaje brutalnie zaaresztowana i wywieziona do więzienia Evin, znanego z tortur i masowych egzekucji. Przerażona, zdezorientowana i całkiem sama, musi zmierzyć się z bezwzględnym systemem, który każe jej wybierać między prawdą a wolnością.

Już sam początek wyznań autorki jest niesamowicie intensywny i przytłaczający. Przesłuchania, w których Saberi musiała uczestniczyć, ukazują brutalny świat kłamstw, przemocy psychicznej, bez skrupułów używanej przez śledczych. Zastraszana, pozbawiona snu i możliwości skontaktowania się z rodziną i najbliższymi, autorka musi przez wiele godzin odpowiadać na pytania, które są przerażające w swojej absurdalności. Zarzuty szpiegostwa, uwodzenia mężczyzn w celu otrzymania tajnych informacji, pracy na rzecz Stanów Zjednoczonych, wydają się śmieszne. Jednak w ustach śledczych, którzy wyraźnie wierzą w to, co mówią, nabierają nowego, złowrogiego wydźwięku.

"Mijały godziny, a on ciągle upierał się, że moja książka jest przykrywką dla działań szpiegowskich, ja zaś ciągle zaprzeczałam. Wiedziałam, że żądanie dowodu dla jego oskarżeń mija się z celem. W tym kraju ludziom takim jak Javan ich własne słowa wystarczały jako dowód, by uwięzić kogoś na długie lata."

To właśnie opisy przesłuchań najbardziej mną wstrząsnęły. Choć wiedziałam czego się spodziewać, przedziwna wiara autorki w sprawiedliwość i siłę prawdy sprawiły, że kolejne nieprawdopodobne pytania, kolejne zarzuty, były dla mnie jak silny cios, jak powolne zapadanie się w ruchomych piaskach. W końcu Saberi nie wytrzymuje. Zaprzedaje swoje ideały, bo – po raz kolejny zupełnie naiwnie – wierzy w słowa śledczych. Kłamie, przyznaje się do winy i zgadza się szpiegować na rzecz Iranu.

Dalszy ciąg tej historii to codzienna walka o to, by odzyskać spokój ducha i szacunek do siebie. Roxana wstydzi się swojej decyzji, a jej wstyd pogłębia się, gdy poznaje towarzyszki niedoli – kobiety, które z różnych powodów zostały uwięzione w Evin. Wiele z nich z miało odwagę, by kurczowo trzymać się prawdy, zaprzeczać kłamliwym teoriom śledczych, choćby miało je to kosztować życie. Zachowują przy tym niesamowitą w tych warunkach pogodę ducha. Wiele zawdzięczają bogu i to właśnie wiara w niego, a także lektura Koranu, utrzymuje je przy życiu. Dzięki nim Saberi odzyskuje to, co utraciła – wiarę w prawdę i chęć walki o nią.

"Między światami..." jest także historią, która ukazuje jak wielką siłę mają media. To właśnie one znacząco wpłynęły na los Saberi (choć zapewne rząd amerykański także pociągnął za odpowiednie sznurki). Nagłośniona sprawa amerykańskiej dziennikarki odbiła się szerokim echem na całym świecie. O jej uwięzieniu mówiono w programach informacyjnych, a Reporterzy bez Granic, którzy dowiedzieli się o strajku głodowym autorki, postanowili strajkować razem z nią. Choć śledczy zapewniali Saberi, że nagłośnienie jej sprawy nie wpłynie dobrze na wyrok, że nikt nie przejmie się jej losem, autorka postanowiła upomnieć się o swoje prawa – najpierw cicho, nieśmiało, później krzykiem, z całą mocą i wiarą w siłę prawdy.

"Między światami..." jest książką przejmującą choć nienachalną w swojej formie. Autorka nie próbuje wzbudzić w czytelniku współczucia, nie pragnie poklasku za swoją siłę. Chce tylko opowiedzieć historię swojej niewoli, historię walki o to, co najważniejsze.

"Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny."
„Rok 1984” G. Orwell
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-09-2015 o godz 12:36 przez: Ewelina Karwowska
Postawa człowieka w sytuacji ekstremalnej, w jakiej zostanie postawiony, dużo o tym człowieku mówi. I tylko od niego zależy, jak w tej często trudnej sytuacji się zachowa. Czy będzie postępował według własnych zasad, czy postanowi iść drogą, która zostanie mu narzucona.
Człowieka można zniszczyć, ale nie można pokonać tak w skrócie można podsumować przesłanie książki Roxany Saberi pod tytułem Między światami. Moje życie i niewola w Iranie. Jest to niezwykła opowieść o aresztowaniu i uwięzieniu dziennikarki w Iranie.
Roxana Saberi, będąc w Iranie- kraju swojego ojca- postanowiła napisać książkę, w której chciała opisać przede wszystkim różnorodność tego państwa, pokazać jego kulturę i tym samym przybliżyć ten kraj i jego mieszkańców osobom mieszkającym na Zachodzie. Jednakże została oskarżona o szpiegostwo i posiadanie tajnych dokumentów. Warto podkreślić, że kobieta nie kryła się ze swoimi działaniami. Podróżowała po całym Iranie, aby przeprowadzić wywiady z różnymi ludźmi, by pokazać różne oblicza kraju, w którym się zakochała.
Kobieta w takim ludzkim mniemaniu niczym tak naprawdę nie zawiniła. Wykonywała tylko swój zawód. Nie spodobało się to jednak władzom. Roxana Saberi została aresztowana tylko dlatego, że nie spodobało się to agentom irańskiego wywiadu. Sposób, w jaki zbierała informacje i materiały do swojej książki na temat Iranu, nie spodobał się agentom. Oskarżyli więc Bogu ducha winną kobietę o szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych. Roxana Saberi została aresztowana i uwięziona w wiezieniu Evin, które znane było jako więzienie dla więźniów politycznych i cieszyło się złą sławą. Od tego momentu rozpoczęła się rozpaczliwa walka Roxany nie tylko o wolność, ale także zachowanie ludzkiej godności.
Wtedy właśnie uświadomiłam sobie coś strasznego: prawda nie miała tutaj żadnego znaczenia. Tylko kłamstwo mogło uratować mnie i moją rodzinę. Jedyną drogą na zewnątrz było przyznanie się do przestępstwa, którego nie popełniłam, i prośba o przebaczenie.
Można powiedzieć, że Roxana na własnej skórze poznała, czym jest tak naprawdę totalitaryzm i jakie są jego narzędzia. Widziała na własne oczy poniżanie ludzi i nierespektowanie ich podstawowych praw. W więzieniu zetknęła się z różnymi ludźmi, różnymi historiami. Wszystkich ich łączyło to, że byli ofiarami totalitarnego sytemu i starali się ze wszystkich sił z nim walczyć. Roxana widziała heroiczne postawy swoich towarzyszek, które nie bały się przeciwstawić reżimowi.
Oparły się groźbom i naciskom, świadome, że mówiąc prawdę i upierając się przy własnej niewinności, przekreślają swoje szanse na wyjście z więzienia.
To, co warte jest podkreślenia, to również postawa samej Roxany. Początkowo, aby się ratować kobieta postanowiła współpracować z agentami i tym samym skrócić swój pobyt w więzieniu. Jednak z czasem postanowiła się zbuntować i stanąć na wysokości zadania, ponieważ uświadomiła sobie, że takie postępowanie jest niezgodne z jej systemem wartości. Od tej chwili zaprzestała jakiejkolwiek współpracy z władzami i dążyła wszelkimi środkami do osiągnięcia celu, czyli odzyskania wolności.
Między światami to wzruszająca książka o pokonywaniu własnego siebie i upartym dążeniu do celu. Pokazuje, że nawet w najgorszej sytuacji nie wolno się poddawać i zawsze trzeba stanąć na wysokości zadania.
Przyznam szczerze, że książkę czytało mi się bardzo dobrze. Nie dość, że styl pisarski autorki bardzo mi odpowiadał, to były także wzmianki na temat Iranu i samych Irańczyków. Roxana Saberi nie skupiała się wyłącznie na sobie i swoich przeżyciach, ale zawarła także swoje przemyślenia na temat reżimu i otaczających ją ludzi. Według mnie książka Między światami jest godna polecenia, dlatego zachęcam do jej przeczytania.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo chciałabym podziękować Wydawnictwu Sine Qua Non.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-08-2015 o godz 10:51 przez: Absurdalna
„Ptak, który uzmysłowi sobie, że on i klatka to nie to samo, jest już wolny”

SAEB TABRIZI
XVII - wieczny poeta perski

Opowiem Wam dzisiaj jedną z tych historii, które dzieją się na co dzień, a które zwyczajnie ignorujemy. Z trzech powodów.
Pierwszym z nich jest brak wiary, drugim czysta znieczulica, a trzecim bezsilność.
Przekroczenie każdej z tych barier przybliża nas do otwarcia oczu na rzeczywistość i stania się aktywnym Obywatelem Świata. Jednak tylko nieliczni pokonują wszystkie trzy przeszkody jednocześnie.

„Między światami” uzmysławia nam, że tacy ludzie jednak istnieją. Roxana Saberi, amerykańska dziennikarka o irańsko-japońskich korzeniach, nie mogła spodziewać się, że pewnego styczniowego poranka zostanie wyciągnięta siłą z domowego zacisza, bo czterej agenci oskarżą ją o szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych.

* * *

Roxana Saberi swoje dzieciństwo i młodość wiąże właśnie ze Stanami Zjednoczonymi. To tam ukończyła studia licencjackie w zakresie komunikacji oraz studia magisterskie na kierunku dziennikarstwo informacyjne. W tym państwie również rozwinęła swoją karierę modelki i znalazła się w pierwszej dziesiątce w konkursie na Miss Ameryki. W 2003 roku wyjechała do Iranu z misją: poznam ojczyznę mojego ojca. Plany Saberi obejmowały skosztowanie tradycji, kultury, naukę języka perskiego i zostanie w przyszłości zagraniczną korespondentką. Równolegle odzwierciedlały głęboką, podświadomą miłość do państwa, w którym kilka lat później miała zostać uwięziona.

Koncepcji dziennikarskich młodej kobiety nie było w stanie pokrzyżować nawet odwołanie oficjalnej przepustki prasowej w 2006 roku. Jak sama mówiła:
„Wierzyłam, że świat ma większą niż kiedykolwiek potrzebę niezależnych informacji z Iranu i czułam się też zobligowana, aby je dostarczać. Postanowiłam więc, w ślad za kilkoma dziennikarzami w podobnej sytuacji, nadal pisać w ograniczonym zakresie, według prawa irańskiego niewymagającym przepustki prasowej.”

„Między światami” to przejmująca relacja z aresztowania i pobytu Roxany Saberi w okrutnym teherańskim więzieniu Evin. Oskarżona o szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych każdego dnia pobytu w tym miejscu starała się o prawo do jakiejkolwiek obrony. Jej historia przeraża i porusza do szpiku kości. Żyjemy w XXI wieku, a nadal istnieją państwa, w których respektowanie praw człowieka zdaje się być dobrem luksusowym.

Roxana Saberi w jeden poranek musiała nauczyć się, jak walczyć o wolność. Na oczach całego świata, w trakcie pokazowego procesu została skazana na osiem lat więzienia w przerażającym więzieniu Evin. Ostatecznie na blisko rok jej pozornie poukładane życie zostało obrócone w pył, a największe działo w jej kierunku wytoczyło państwo, które tak bardzo kochała.

Książka amerykańskiej dziennikarki jest po prostu ważna, bo zwraca uwagę na wydarzenia w Iranie, przy jednoczesnym zachowaniu szacunku i dumy z irańskich korzeni. Ojczyzna Roxany Saberi to kraj pełen kontrastów cierpiący z powodu polityki zarówno tej wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Kraj, w którym według danych Amnesty International na przełomie '88 i '89 roku zginęło od 4,5 tys. do 10 tys. więźniów. Kraj, w którym prokurator określany jest mianem „teherańskiego kata” i „rzeźnika dziennikarzy”. Oraz gdzie stosuje się przemoc w więzieniach określaną delikatnym mianem „białych tortur”.

Na to wszystko uwagę zwraca Roxana Saberi.
Pisana prostym językiem relacja to krzyk człowieka zniewolonego, który doświadczył niesprawiedliwości. To świadectwo życia i nadzieja na spełnienie największego marzenia, czyli powrotu do wolnej ojczyzny. Wolnej od chorej polityki.

„Musisz tu wrócić, bo Iran to ziemia, z której pochodzi twój ojciec, bo nosisz irańskie nazwisko, bo jesteś Iranką.”

www.NiebieskaObwoluta.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-12-2015 o godz 19:58 przez: Jemich
Roxana Saberi to amerykańska dziennikarka, która w 2003 roku przyjechała do Iranu. To stamtąd pochodził jej ojciec, więc czuła się z tym krajem związana rodzinnie i pokochała go jak swoją drugą ojczyznę. Chciała napisać książkę, która stanowiłaby obiektywny obraz irańskiego społeczeństwa, dlatego przeprowadziła blisko sześćdziesiąt wywiadów z ludźmi z różnych grup społecznych, z rewolucjonistami i islamskimi radykałami, z gośćmi z zagranicy i rodowitymi Irańczykami. Nie przypuszczała jednak, że cały jej dorobek wkrótce może stać się podstawą oskarżenia o szpiegostwo.



31 stycznia 2009 roku Roxanę obudziło walenie w drzwi. Do mieszkania kobiety wdarli się agenci irańskiego wywiadu i zabrali ją na przesłuchanie do jednego z najstraszniejszych więzień na świecie – Teherańskiego więzienia Evin. Nic nie dały tłumaczenia, że zarzuty, jakoby pracowała dla CIA, są bezpodstawne, Saberi została zatrzymana w więzieniu i to jako więzień polityczny. Owszem, miała możliwości wyjścia na zewnątrz, ale pod warunkiem współpracy, a współpraca w jej przypadku oznaczała złożenie fałszywych zeznań. Tak czy inaczej szybko okazało się, że marzenia o szybkim wyjściu z więzienia to mrzonki i Roxana musi nauczyć się żyć w Evin.

Dziennikarka przeżyła piekło. Przesłuchania, groźby, psychiczne i fizyczne wyniszczenie. Dla nas, żyjących w demokratycznym systemie, reżim irański jest trudny do pojęcia, podobnie jak system – a raczej brak systemu prawnego. Gdyby nie zaciekła walka, Saberi prawdopodobnie zostałaby pozbawiona adwokata, widzeń z rodziną i jakichkolwiek innych praw. Tam każdy, kto trafia do więzienia, jest winny – bo przecież inaczej by do niego nie trafił, prawda? A winnemu nie należy się nic.



Dziennikarka w czasie pobytu w Evin przeszła przez wiele cel, poznała strażniczki, śledczych, prokuratorów i sędziów, ale też inne więźniarki z oddziału. To pozwoliło jej mimo wszystko stworzyć książkę o społeczeństwie Iranu – choć nie taką, jak zakładała z początku. „Między światami” to przekrój przeróżnych grup społecznych i postaw wobec reżimu. Z zafascynowaniem obserwowałem, jak różne więźniarki podchodzą do tematu wolności i systemu, w jakim przyszło im żyć. Bo i o totalitarnym systemie traktuje ta książka. O systemie chyba najgorszym z możliwych, w którym nie ma poszanowania ludzkiego życia, wolności, prawa do posiadania i wyrażania własnych poglądów, do postępowania w zgodzie z własnym sumieniem. Musimy pamiętać, że nawet teraz w więzieniach na całym świecie cierpi wielu więźniów, którzy, podobnie jak Saberi, są zupełnie niewinni – lub ich jedyną winą jest to, że wstawili się za prześladowanymi przez system.



Uważam, że „Między światami” Roxany Saberi to pozycja obowiązkowa w dzisiejszych czasach – przedstawia problem bardzo aktualny w świecie i zmusza do refleksji o wolności. Cieszmy się, że nie musimy bać się aresztowania, że możemy spotkać z rodziną i znajomymi, spać spokojnie we własnym domu. Nie wszyscy mają takie szczęście. Roxana Saberi o uszanowanie tego podstawowego prawa, prawa do wolności, prawa przysługującego nam od urodzenia do śmierci, stoczyła w Teheranie heroiczną walkę, całe szczęście uwieńczoną sukcesem. Niemalże jednak przypłaciłaby tę walkę życiem, więc za to, co zrobiła, należy jej się wielki szacunek.

Zachęcam Was do sięgnięcia po "Między światami". To intrygujący obraz Iranu, relacja z walki o własną godność i wciągająca powieść, od której nie sposób się oderwać, i którą pochłaniamy z zapartym tchem. Gorąco polecam!

Po pełną recenzję zapraszam na vloga https://www.youtube.com/watch?v=YdPcdBFiyq0 i bloga http://ktoczytazyjepodwojnie-blogliteracki.blogspot.com/2015/11/miedzy-swiatami-roxana-saberi-recenzja.html :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-09-2015 o godz 13:12 przez: Agata Kądziołka
Wszystkie książki, które zostały kiedykolwiek napisane, dzielą się na dwa rodzaje: na te, które powstały tylko i wyłącznie w umyśle autora oraz te, które opisują rzeczywiste wydarzenia.
O ile książki z pierwszej kategorii nas bawią, uczą, relaksują albo bulwersują, o tyle te, które powstały z prawdy zawsze szokują i sprawiają, że przecieramy ze zdumieniem oczy, że takie rzeczy dzieją się na naszym świecie.

Jedną z takich wstrząsających historii jest ta opisana przez Roxanę Saberi, amerykankę japońsko-irackiego pochodzenia, która przeżyła piekło inkwizycji w XXI wieku. Saberi wyjechała do kraju swojego ojca, by poznać tamtejszą kulturę i by pisać artykuły dla jednej ze znanych gazet. Gdy nadszedł czas powrotu do kraju, zdecydowała, że zostanie na dłużej i napisze książkę o Iranie, jakiego nie zna świat – przyjaznym, gościnnym, kolorowym, nieco lepszym od tego, który pokazywany jest przez zachodnie media. By lepiej oddać klimat tego kontrowersyjnego kraju, przeprowadzała dziesiątki rozmów z najróżniejszymi mieszkańcami; poczynając od taksówkarzy, poprzez kobiety zakryte chustami, na dziennikarzach i ambasadorach kończąc.
Gdy jej książka była już gotowa do ostatniej analizy i poprawek, Roxane zdecydowała się wrócić do kraju. I właśnie wtedy zatrzymana przez czterech brutalnych mężczyzn i przewieziona do więzienia w celu przesłuchania.

Zarzucano jej, że jest szpiegiem. Że pracuje dla CSI, że książka jest tylko przykrywką, że razem z rządem amerykańskim planuje atak na Iran. Na nic zdały jej się tłumaczenia, że nigdy nie miała do czynienia z żadnym agentem amerykańskiego rządu a przynajmniej nic jej o tym nie wiadomo. Jej słowa, że jest niewinna i nie ma pojęcia czego od niej oczekują, odbijały się od mężczyzn jak groch od ściany. Powtarzali tylko jak mantrę, że wypuszczą ją, gdy się przyzna. Jeśli nie, to spędzi w więzieniu resztę swojego życia. Dodawali sugestywnie, że nie wiadomo ile w tym więzieniu czeka ją życia...

"Ptak, który uzmysłowi sobie, że on i klatka to nie to samo, jest już wolny."

Roxana nie jest superbohaterką. Nie uczono jej jak zachowywać się w takich sytuacjach. Na pewno znała z dzieciństwa bajki o odważnych ludziach, dla których prawda była najważniejsza i byli gotowi dla niej zginąć, ale ona nie była kimś takim. Była taka, jak my. Bała się, czuła się bezsilna. Chciała wrócić do domu, mimo swojego wieku chciała znowu przytulić się do mamy i usłyszeć, że wszystko będzie dobrze. Dlatego zaczęła przyznawać się do wszystkiego. Tak, jest agentką. Tak, przekazuje poufne informacje, które zdobywa nielegalną drogą. Tak, tak, tak.

Robiła wszystko, by wyrwać się w piekła, z malutkiej celi, która mogła stać się jej trumną. Ale dla irańskich władz to było za mało. Samo przyznanie się nic nie wnosiło i tak zaczęły pojawiać się kolejne stawiane przez nich wymagania a każde z nich wiązało na szyi dziennikarki sznur.

W sprawie Saberi interweniowali najwięksi światowi politycy i prawdopodobnie dzięki temu udało się jej wyjść na wolność. W więzieniu pozostały setki, za którymi nikt się nie wstawia, bo nie są wystarczająco znani i potrzebni światu. Umierają cicho, w ogromnej męce, zapomniani i osamotnieni. Za jedynych towarzyszy mają współwięźniów, ale jak nieść nadzieję i pociechę drugiej osobie, gdy samemu jest się w piekle?

Mam nadzieję, że książka „Między światami” pomoże tym, którzy tam pozostali. Że historia amerykańskiej dziennikarki odbije się szerokim echem choćby tu, w naszym blogowym świecie. Być może ktoś z nas będzie kiedyś miał okazję pomóc komuś, kto jest niesłuszne prześladowany, kto potrzebuje pomocy. Musimy pamiętać, że nie warto się odwracać, bo kiedyś mogą odwrócić się od nas.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-08-2015 o godz 23:26 przez: jeke5
Roxana Saberi to dziennikarka urodzona w Bellville w stanie New Jersey, a dorastająca w Fargo w Dakocie Północnej. Jej mama -Japonka jest patologiem, zaś ojciec Irańczyk pisze książki filozoficzne i tłumaczy poezję perską na angielski. Roxana w 1997 roku wygrała wybory Miss Dakoty Północnej i znalazła się w pierwszej dziesiątce Miss Ameryki, a stypendium uzyskane w konkursie przeznaczyła na zdobywanie wykształcenia: studia licencjackie w zakresie komunikacji, studia magisterskie na kierunku dziennikarstwo informacyjne oraz stosunki międzynarodowe.
W 2003 roku wyjechała do ojczyzny swojego ojca-Iranu i pracowała tam przez 6 lat jako dziennikarka, aż do momentu, gdy 31 stycznia 2009 roku została podstępnie wyciągnięta z domu przez czterech agentów wywiadu, przesłuchana i oskarżona o szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych. Przykrywką szpiegostwa miała być pisana przez nią książka na temat Iranu i w związku z tym przeprowadzane liczne wywiady z różnymi ludźmi.
W Iranie nie jest uznawane podwójne obywatelstwo i sprawy takich osób jak Saberi traktowane są jak wewnętrzna sprawa. Mimo, że urodziła się i wychowała w USA uznano ją za obywatelkę Iranu. Podczas absurdalnego procesu została skazana na osiem lat więzienia i miała go odbyć w teherańskim więzieniu Evin, niedaleko gór Elbrus.
Roxana Saberi opisuje wielogodzinne przesłuchania przez śledczych i swój pobyt w więzieniu. Zmuszono ją do potwierdzenia nieprawdziwych informacji i nagrano na kamerę przyznanie się do szpiegostwa. Zastosowano tzw. ,,białe tortury", które nie pozostawiają fizycznych śladów, ale niszczą umysł i sumienie. Nie mogła zadzwonić do rodziny, adwokata i poinformować, że znajduje się w więzieniu. Nosiła opaskę na oczach za każdym razem, gdy zabierano ją z malutkiej celi. Straszono śmiercią.
Roxana znając realia panujące w Iranie i mając przed sobą groźbę śmierci początkowo przyznała się do szpiegostwa, aby tylko odzyskać wolność. Dręczona jednak wyrzutami sumienia i widząc jak dzielne są towarzyszki z celi odwołała przyznanie się do winy i rozpoczęła własną walkę o wolność za pomocą strajku głodowego.
Sprawa Roxany Saberi jest przykładem międzynarodowej solidarności ludzi poruszonych jej losem i fałszywymi oskarżeniami, którzy organizowali akcje protestacyjne w mediach społecznościowych. Reporterzy bez Granic, różne organizacje międzynarodowe, Hillary Clinton, Barack Obama, Unia Europejska i wiele innych organizacji i ludzi poparło starania nad uwolnieniem dziennikarki. Dzięki wielkiemu rozgłosowi zwrócono uwagę całego świata na sprawę łamania praw człowieka w Iranie.
,,Między światami. Moje życie i niewola w Iranie" to także zapis codziennego życia w Iranie, gdzie ,,nic nie jest tak oczywiste, jak wydawało się na pierwszy rzut oka", a ,,kłamstwo w Islamskiej Republice Iranu było nie tylko uzasadnione. Często stanowiło konieczny warunek przeżycia." Dziennikarze, studenci i intelektualiści narażeni są codziennie na naloty irańskich tajniaków w domach. Radykałowie za wszelką cenę starają się odstraszyć Irańczyków od jakichkolwiek kontaktów z Ameryką i nie ma dla nich znaczenia, że te kontakty służą tylko wprowadzaniu postępu.
W więzieniu zamykani są ludzie z absurdalnych powodów i wiele takich historii przytacza autorka w książce.
Książka Roxany Saberi to prawdziwa historia o odwadze nawet w obliczu zagrożenia życia i walce o odzyskanie wolności. To przykład na to jak łamane są prawa człowieka. Zapis fascynacji krajem, z którego pomimo trudnych warunków życia i prześladowań ludzie nie chcą wyjeżdżać, bo go kochają.
Jak najbardziej polecam:)
http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/2015/08/miedzy-swiatami-moje-zycie-i-niewola-w.html#gpluscomments
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-09-2015 o godz 17:13 przez: Elenkaa
Historia amerykańskiej dziennikarki japońsko-perskiego pochodzenia, która postanowiła napisać zwykłą książkę o kulturze i życiu codziennym Irańczyków, a która przez to została wtrącona do więzienia od razu mnie zaciekawiła. Dlaczego Roxana Saberi została skazana na osiem lat teherańskiego więzienia właściwie bez żadnego procesu? Jakim cudem to może się dziać w XXI wieku?

Świat Iranu jest dla mnie całkowitą zagadką i czymś, co trudno jest mi sobie wyobrazić. Nigdy nie byłam w żadnym kraju arabskim, więc naprawdę ciężkie do uwierzenia jest to, co o tym krajach jest powszechnie wiadome np. traktowanie kobiet. Kobieta ma być jak najmniej widoczna, ma zachowywać się w sposób godny arabskiej kobiety, czyli pozostać w cieniu mężczyzn i najlepiej odzywać się jak najmniej i nie mieć swojego zdania. Nie może rozmawiać z obcymi mężczyznami sam na sam, a miejsca w komunikacji miejskiej są wydzielone osobno dla kobiet i osobno dla mężczyzn. O takich i o innych sprawach w kulturze Iranu chciała napisać w swojej książce amerykańska dziennikarka Roxana Saberi. Jednak nie było jej to dane. Wyzwolone zachodnie kobiety nie są mile widziane w Iranie. W pewien zwykły powszedni dzień Roxana została obudzona przez głośne pukanie do drzwi. Otwierając je, nigdy w najgorszych koszmarach nie przeczuwała, co może ją spotkać. Została siłą wyciągnięta z mieszkania i zaprowadzona na przesłuchanie do więzienia Evin, o którym krążyły przerażające legendy. Mimo, że była niewinna została oskarżona o szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych i skazana na osiem lat więzienia.

Książki na faktach zawsze wzbudzają wiele emocji. Bo po to się je tworzy. Przecież nikt nie pisze powieści opartej na autentycznych wydarzeniach, które nie są ani wstrząsające, ani choćby trochę ciekawe. Autorka opisała swoją gehennę, którą przeżyła paradoksalnie w uwielbianym przez siebie kraju. Nawet nie spodziewała się tego, że zostanie tam na tak wiele lat, ale pokochała Iran. Nie wiedziała, że odkąd jej stopa stanęła na ziemi irańskiej każdy jej krok był śledzony. Na pewno ciężko jest pisać o swoim życiu, a co dopiero o faktach, z których raczej nie jest się dumnym. Mając nadzieję na uwolnienie skłamała wielokrotnie narażając tym samym innego człowieka na podobny los. Jednak wierzyła, że szybko wydostanie się z piekła i zdoła to jeszcze wszystko naprawić. O tych trudnych wyborach, o szokującym i okrutnym traktowaniu przez służby irańskie, o całkowicie absurdalnym procesie i walce o wolność pisze w swojej powieści "Między światami".

Autorka opowiada swoją historię z realizmem i dbałością o szczegóły, która przenosi czytelnika bezpośrednio do pokoju przesłuchań, w której wmawiano jej pewne zachowania i straszono śmiercią, do wilgotnej celi, w której jest ona przetrzymywana, do surrealistycznej "sali sądowej", gdzie jej los został przesądzony jeszcze przed procesem. Jest to kolejne świadectwo sposobu niesprawiedliwego traktowania ludzi w krajach islamskim i kolejna malutka wygrana z totalitaryzmem. Dziennikarkę doceniam i podziwiam za odwagę, dzięki której została uwolniona. Wielki szacunek dla niej, że mimo gróźb ze strony prokuratora ona i tak postanowiła opowiedzieć światu prawdę. Ale ilu osobom nie udało się przeżyć i nagłośnić swojej historii? Tego się nie dowiemy. Czy kiedykolwiek zapanuje tam względna sprawiedliwość i chociażby uczciwe śledztwo i proces oraz godna obrona własnych praw?

Jestem pod wrażeniem historii amerykańskiej dziennikarki, która przybliżyła nam sposób postępowania z "niewygodnymi" obywatelami w Iranie. Bardzo się cieszę, że Saberi miała możliwość wyjawienia prawdy, choć przez wiele miesięcy bała się, że nie będzie jej to dane... Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-09-2015 o godz 19:05 przez: kobietatrzechbarw
Roxana Saberi – autorka, a zarazem bohaterka książki pod tytułem „Między światami” jest trzydziestoośmioletnią kobietą, która w swym życiu przeżyła prawdziwy koszmar. Została aresztowania w Iranie dnia 31 stycznia 2009 r. i skazana na osiem lat więzienia za szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych. Swoją karę miała odbyć w teherańskim wiezieniu Evin, w którym panowały nieludzkie zasady. O absurdalnym procesie usłyszał cały świat. Jej sprawę poparły takie osobistości jak Barack Obama, Hillary Clinton, a także liczne organizacje. Ostatecznie jej pobyt w areszcie został skrócony do ośmiu miesięcy.

Człowiek jako istota ludzka skonstruowany jest tak by odczuwać różnego rodzaju nastroje, emocje, uczucia. Jednym z tych negatywnych, a zarazem według mnie najgorszym uczuciem jest bezsilność. Tęsknota daje nadzieję na to, że w końcu uda się ujrzeć to za czym się tęskni, złość nawet taka która przeradza się w gniew lub frustrację pozwala dać upust swoim emocjom, by w końcu wyciszyć się i przeminąć, poczucie winy lub wyrzuty sumienia zawsze można załagodzić naprawiając gnębiący nas uczynek, ale co poradzić na bezradność? Jest to brak możliwości podjęcia działania w trudnej sytuacji. W takim właśnie punkcie znalazła się bohaterka. Świadoma swej niewinności, zmuszona do wypowiadania szeregu kłamstw, nie była w stanie udowodnić swego braku winy, głównie dlatego, że nikt nie chciał jej słuchać. Z góry uprzedzeni urzędnicy traktowali ją jako winną. W miejscu w którym się znalazła nie istnieje takie coś jak sprawiedliwość czy zasada domniemanej niewinności.

Iran nie jest jedynym miejscem na świecie, w którym kobiety są poniżane i mają ograniczone prawa. Serce mi się ściska, do oczu napływają mi łzy, a w środku mnie narasta niewyobrażalny gniew, na to jak nieludzko są one traktowane. Według Islamu życie kobiety jest warte o połowę mniej od życia mężczyzn. Niejednokrotnie żeńska część populacji jest okrutnie bita, karania, nie ma żadnych praw, nie mówiąc już o rozrywkach. Bez pieniędzy, możliwości pracy i wykształcenia nie mogą sobie pozwolić na rozpoczęcie nowego życia. Czytając książkę, po raz kolejny dziękowałam Bogu za to, że urodziłam się i mieszkam w Polsce. Ludzie często narzekają na swoje problemy, ale przynajmniej mają prawo by narzekać. W dalszym ciągu temat praw człowieka i tego co dzieje się, w krajach islamskich owiany jest tabu. Kto wie co dzieje się za zamkniętymi drzwiami domów w których znajdują się zastraszone kobiety.

„Między światami” wywarło na mnie ogromne wrażenie, zważywszy na to, że jest to książka oparta na faktach autentycznych. Czuję ogromny szacunek i podziw do Roxany Saberi, ponieważ mimo traumatycznych przeżyć jakie było jej dane doświadczyć, nie poddała się. Mimo chwil zwątpienia wciąż wierzyła w to, że uda jej się wydostać z piekła. Nie do pomyślenia jest to, że kobieta chciała tylko poznać ojczyznę swego ojca i napisać książkę. Nie miała pojęcia, że jest szpiegowana przez wiele lat, po to by w końcu niespodziewanie posądzić ją o szpiegostwo.

Trudno opisywać tę książkę jako ciekawą, pełną niespodziewanych zwrotów akcji czy posiadającą wciągającą fabułę mając świadomość, że opasywane tam rzeczy są w stu procentach prawdziwe, ale prawdą jest, że pouczająca historia autorki jest niezwykle interesująca i wzruszająca. Mimo tego, iż przed rozpoczęcie lektury, znałam jej zakończenie, cały czas trzymałam kciuki za kobietę, z zapartym tchem czytając kolejne strony. Pozycja niewątpliwie trafia na listę mych ulubionych książek. Mimo, iż życzę autorce kolejnych powieści, to mam nadzieję, że nigdy więcej nie będzie musiała doświadczona ona tak przykrych rzeczy by je napisać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-09-2015 o godz 13:22 przez: booksofmeworld

Okazuje się, że napisanie książki czy poznanie kraju, z którego pochodzi najbliższa rodzina, w niektórych miejscach świata może skończyć się tragicznie. Wolność słowa nie istnieje, trzeba uważać co i do kogo się mówi, bo tak naprawdę nigdy nie wiadomo czy towarzysz rozmowy nie szpieguje dla różnych instytucji państwowych lub nie będzie miał w przyszłości ochoty wykorzystać przeciwko nam tego, co powiedzieliśmy, choćby za zakończenie znajomości.

Roxana Saberi to amerykańska dziennikarka japońsko-perskiego pochodzenia. Gdy nadarzyła się okazja by wyjechać do Iranu, skąd pochodzi jej ojciec, nie wahała się, wręcz przeciwnie cieszyła się, że będzie mogła poznać kulturę i obyczaje tego kraju. Podczas tej wizyty pracowała jako dziennikarka, dopóki nie została jej cofnięta przepustka, co wcale jej nie zniechęciło, ponieważ oprócz pracy dziennikarskiej chciała napisać książkę o Iranie, do czego nie była potrzeba przepustka. Wszystko się zmieniło, gdy do jej domu wtargnęli tajni agenci oskarżając ją o szpiegostwo. Zaczęły się przesłuchania, które trwały wiele godzin, wmawianie Roxanie, że jest szpiegiem, a jej książka była tylko przykrywką. W końcu trafiła do jednego z najgorszych więzień, więzienia Evin, gdzie poznała wiele kobiet, które również zostały niesłusznie skazane. Zaczęły się strajki głodowe, rozprawy sądowe, które i tak nie miały znaczenia, a wreszcie wyrok - osiem lat w więzieniu Evin.

Roxana Saberi w swojej książce opisuje wiele sytuacji, które mogą być zaskakujące dla kogoś, kto nie zna za dobrze realiów panujących w Iranie. Można się dowiedzieć jakie prawa mają kobiety, że spotykanie się w miejscach publicznych z mężczyznami, którzy nie są rodziną czy małżonkiem kobiety jest zabronione. Choć książka nie jest dedykowana temu tematowi można wywnioskować, jak duża dyskryminacja panuje w Iranie.

Jednak właściwym tematem opisywanym przez autorkę jest niesprawiedliwość z jaką traktowani są ludzie przez organy rządzące, ludzie, którzy właściwie nie zrobili nic złego. Roxana Saberi przytacza wiele przykładów niesprawiedliwego traktowania czy zamykania w więzieniu osób, które w jakiś sposób próbują przedstawić sytuację panującą w Iranie, czy to dziennikarzy, studentów, blogerów i innych intelektualistów. Rządzący za wszelką cenę starają się przekonać Irańczyków, że wszelkie kontakty z Amerykanami są niewłaściwie.

Autorka miała tę nieprzyjemność, że sama została posądzona o coś, co nigdy nawet nie przeszło jej przez myśl. Zamiast pisać książkę miała być szpiegiem i przekazywać różne informacje Amerykanom. W pewnym momencie zaczęła nawet myśleć, że jeśli przyzna się do zarzutów, zostanie wypuszczona z więzienia i wszystko jakoś się ułoży. Niestety to również był wybieg prowadzony przez tajnych agentów, a gdy Roxana wycofała się ze swoich zeznań, znaleźli sposób, aby oskarżyć ją o fałszywe zeznania. Jest to naprawdę szokująca historia, która pokazuje, że cokolwiek by człowiek nie zrobił, organy rządzące znajdą sposób żeby przekręcić wszystko na swoją stronę.

Między światami. Moje życie i niewola w Iranie to nie tylko historia o wielkiej odwadze, ale również o tym, że pojedyncza jednostka nie ma szans na wygranie z osobami postawionymi wyżej w hierarchii. Dopiero po połączeniu sił mediów, rodziny i zupełnie obcych osób można coś zdziałać. Książka napisana przez Roxanę Saberi powinna być przykładem, dla tych, którzy próbują coś zmienić i to nie tylko w sprawach osób niesprawiedliwie przetrzymywanych w więzieniach, ale również w innych sprawach, które są równie ważne, które pomogłyby zwalczyć niesprawiedliwość rządzących wobec obywateli.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-10-2015 o godz 23:21 przez: liliannamai
http://majkabloguje.blogspot.com/2015/10/recenzja-72-roxana-saberi-miedzy.html

Historia amerykańskiej dziennikarki Roxany Saberi, która przyjechała do Iranu w celu napisania książki o kulturze i życiu Irańczyków, a pomimo tego została wtrącona do więzienia. Muszę przyznać, że historia opisana na kartkach tej książki jest poruszająca i mną wstrząsnęła. Uwielbiam czytać książki biograficzne, opowiadające prawdziwe historie, które są na samym początku tajemnicą. Już sama okładka nie pozwoliła mi przejść obok niej obojętnie. Dlaczego dziennikarka została skazana i wtrącona do teherańskiego więzienia? Jakie zarzuty zostały jej postawione i co się działo tuż po tym jak tam trafiła?

Świat Iranu to świat, w którym rządzą inne reguły i są one wielką niewiadomą. Tak naprawdę ciężko jest stwierdzić co w tym kraju uważa się za dobre czy złe postępowanie. Nigdy nie byłam w żadnym kraju arabskim, ale nie było dla mnie zdziwieniem to co spotkało główną bohaterkę, a zarazem autorkę książki. Wiadomo, że w krajach arabskich życie kobiet nie jest łatwe, m.in. muszą zachowywać się godnie, nie mogą rozmawiać z obcymi mężczyznami, odzywać się jak najmniej. Takimi rzeczami, jak i innymi zajmowała się Roxana Saberi. Bowiem pragnęła ona napisać książkę na temat kultury i życia osób w Iranie. Skupiała się na warstwach społecznych, przeprowadzała wywiady, gromadziła wszystkie potrzebne jej informacje. Jednak wszystko zostało jej odebrane, ponieważ pewnego dnia do jej mieszkania ktoś zapukał i gdyby wiedziała, co może jej grozić na pewno by się przed tym uchroniła. Została siłą wyciągnięta z mieszkania i zawieziona na przesłuchanie, podczas którego powinna współpracować, aby nie trafić do więzienia Evin. Jak można przyznać się do czegoś czego się nie zrobiło? No właśnie, nie można, ale w patrząc na wydarzenia w książce, niby lepiej było się przyznać. Mimo swojej niewinności Roxana została skazana na osiem lat więzienia za rzekome szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych.

Książki oparte na prawdziwych wydarzeniach mają to do siebie, że wstrząsają nami i wzbudzają wiele emocji. Zawsze ilekroć sięgam po takie typu książki w pewnym momencie się wzruszam. To co opisała autorka to prawdziwa gehenna, i co w tym wszystkim jest najgorsze? A mianowicie to, że Roxana Saberi, uwielbia Iran. W gruncie rzeczy od samego początku jej pobytu, jej krok został zarejestrowany. Jestem przekonana, że nie było jej łatwo mówić o rzeczach, z których nie jest się dumnym, dodając jeszcze, że robiła niektóre rzeczy by uwolnić siebie, kosztem kogoś innego, narażając go na podobny los. Wydobycie się z tego piekła na ziemi było ciężką próbą. W tej książce znajdziecie odpowiedź na to czym może stać się prawda i jakich trudnych wyborów czasem trzeba dokonać. To co przeszła autorka to jedno, ale to jak oddała tę historię na kartkach „Między światami. Moje życie i niewola w Iranie”, to kolejny plus, jaki się tutaj pojawia. Realizm, dbałość o najmniejszy szczegół. Co najważniejsze to się czuje i ma wrażenie, że uczestniczy w tym co sama przeszła. Dziennikarka jest wspaniałą kobietą, odwaga i jej determinacja pozwoliła jej wygrać i uwolnić z rąk totalitaryzmu.

Ta książka to coś więcej niż zwykła historia. To historia kobiety, która walczyła o siebie i swoją wolność. Książka jest obrazem tego jak wygląda mniej więcej sposób postępowania z niewygodnymi obywatelami w Iranie. Cieszę się, że mogłam przeczytać tę książkę i zobaczyć jak może jeszcze wyglądać praca dziennikarska. Mimo że wiedziałam jakie są jej zagrożenia, to ta książka, jeszcze bardziej przybliżyła mnie do wszystkiego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-10-2015 o godz 18:37 przez: Patrycja Telega
Książka "Miedzy Światami" to świadectwo Roxany Saberi - amerykańskiej dziennikarki o japońsko-irańskich korzeniach. Przebywając w Iranie, Roxana zaczęła pisać książkę o kraju swojego ojca - o prawdziwym i rzeczywistym Iranie, nie takim jaki jest ukazany w mediach.

Saberi musiała bardzo uważać, mieszkając w państwie jakim jest Iran - państwie bardzo radykalnym, pełnym surowych zasad, gdzie prawa człowieka są codziennie łamane i praktycznie nic nie warte. Gdzie dziennikarze i Amerykanie traktowani są jak wrogowie; w kraju bardzo łatwo trafić do więzienia. Każdego roku do irańskich więzień trafiają setki ludzi, którzy są torturowani, a czasami skazywani na śmierć - często są to całkiem niewinne osoby. System więzienny jest tak skomplikowany, że czas, który mija od śledztwa do rozprawy sądowej (które często nie dochodzą do skutku i wiele osób jest skazywanych na więzienie, bez wcześniejszego procesu) jest bardzo długi i do więzienia trafia się na wiele lat.

W styczniu 2009 roku sama autorka książki doświadczyła nieprzyjemności związanych z aresztowaniem, przesłuchaniami i przebywaniem za kratkami. Pewnego styczniowego ranka do mieszkania Roxany Saberi wtargnęli tajniacy i brutalnie ją aresztowali. Została przetransportowana do znanego z masowych egzekucji więzienia - Evin, gdzie walczyła o swoją wolność. Co Roxana przeżyła w wiezieniu i jak zdobyła siłę by walczyć o swoją wolność?
Przeczytajcie tą niezwykłą książkę i poznajcie historię Roxany. Czego doświadczyła w rygorystycznym Irańskim więzieniu?

Bardzo emocjonalna książka pokazująca jak wielką siłą psychiczną i fizyczną musi dysponować więzień, by przetrwać wszystkie naciski ze strony śledczych. Książka pokazuje też jak bardzo duży wpływ na uwolnienie Roxany miały media, bo właśnie nagłośnienie jej sprawy, oraz interwencja Hilary Clinton i Baracka Obamy znacznie wpłynęła na zmniejszenie kary i uwolnienie dziennikarki z wiezienia. Kiedy Saberi podjęła strajk głodowy, dziennikarze bez granic postanowili strajkować razem z nią. Pomimo wszystkich przekonywań ze strony śledczych, którzy mówili, że nagłaśnianie sprawy nic jej nie da, a nawet możne pogorszyć obecną sytuacje w jakiej się znajduje. Może własnie dlatego nie powinniśmy być obojętni na to co dzieje się na świecie, w krajach, gdzie prawa człowieka są notorycznie łamane. Ludzie liczą na pomoc z zewnątrz i powinni ją otrzymać, wystarczy troszkę wiary i nadziei. Przykładem jest Roxana Saberi, która odwołała fałszywe zeznania i dzielnie trzymała się prawdziwych, pomimo wielu nacisków ze stron różnych organów władzy. Wierzyła, że Bóg nad nią czuwa i że znajdzie się ktoś, kto jej pomoże.

Książkę czyta się bardzo szybko, duża ilość dialogów, opisów kultury Iranu, które są zgrabnie wplecione w tekst i wypowiedź w pierwszej osobie sprawia, że książkę się pochłania. Do tego towarzyszą nam potężne emocje, czytając historię Roxany Saberi, czułam się jakbym była tam razem z nią i przeżywała podobne rzeczy. Najbardziej wzruszyły mnie przesłuchiwania przez śledczych jakim była podawana. Denerwowała mnie bezsilność i to, że nic nie można było z tym zrobić od środka, bez pomocy z zewnątrz.

Książkę serdecznie polecam kobietom, osobom walczącym o wolność, a także wszystkim, którzy chcą przybliżyć sobie rygorystyczny świat jakim rządzi się Iran.

(http://odkryc-tajemnice-ksiazek-recenzje.blogspot.com/2015/10/45-miedzy-swiatami-moje-zycie-i-niewola.html)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego