Wyruszamy do Alicante, serca Idrisu.Każdy z bohaterów z nieco innego powodu.Jednak już na początku wszystko idzie nie tak jak powinno.Clary niestety sama musi zmagać się z nowym dla siebie miejscem, gdzie czeka ją sporo przygód i wyzwań.Całe szczęście towarzyszy jej Luke.Wszystko to dla jej matki, która nadal jest w magicznej śpiączce i tylko pewien czarodziej może przywrócić ją do żywych.Jednak to nie koniec problemów.Simon,Jace,Alec też nie będą mieli prostego zadania, ale nie zamierzam Wam już nic więcej zdradzać;).Przyznaję,że czytanie tej serii sprawia mi niemałą frajdę.Umiejętne połączenie elementów przygodowych,romantycznych i paranormalnych zdecydowanie przypadło mi do gustu.Akcja naszpikowana jest niespodziankami i szybkimi zwrotami, więc ani trochę nie czułam znudzenia. Na dodatek język jest prosty i lekki a dialogi między bohaterami często wywołują uśmiech na twarzy.To niewątpliwy atut tych książek.Zostaną tu wyjaśnione ważne kwestie,ale pojawią się też nowe tajemnice:)