Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Autor Michał Krupa, po sukcesie wydawniczym pierwszej swojej powieści “Łosoś norwesko-chiński” postanowił kuć żelazo póki gorące i napisał kolejną powieść - „Łosoś a'la Africa”, która stanowi kontynuację losów i przygód głównych bohaterów: Macieja, Agaty, kapitana Zbigniewa Lisieckiego, majora Karola Nowaka i jego grupy do wojskowych operacji specjalnych. W tle pojawiają się także inne postaci, częściej lub rzadziej uczestniczące w głównej fabule utworu, jak na przykład Sobieski, podkomendny kapitana, a później za karę zesłany do akcji bojowej, Kunegunda – asystentka i prawa ręka kapitana, następczyni Jakubiaka, Maciej Prus z narzeczoną, wódz plemienny i kilku innych. Jako że akcja związana jest z operacjami wojskowymi, w powieści znajdziemy wątki natury militarnej.
Utwór charakteryzuje się szalonym tempem zwrotów akcji, niebywale humorystyczną narracją oraz dialogami obfitymi w śmieszne, a czasem abstrakcyjne wypowiedzi. Autor stosuje także zgrabne wulgaryzmy jako środek wyrazu literackiego, jednak, co warto zauważyć, owe wulgaryzmy posiadają swój artystyczny smak i fason, gdyż ilustrują potoczny język żołnierzy na misjach specjalnych. Jednym słowem – kto nie przeczyta, niech tego żałuje.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1103327269 |
Tytuł: | Łosoś a'la Africa |
Autor: | Krupa Michał |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | polski |
Liczba stron: | 270 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2014-12-18 |
Rok wydania: | 2014 |
Forma: | książka |
Wymiary produktu [mm]: | 138 x 26 x 200 |
Indeks: | 16070479 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Łosoś a'la Africa
Autor Michał Krupa, po sukcesie wydawniczym pierwszej swojej powieści “Łosoś norwesko-chiński” postanowił kuć żelazo póki gorące i napisał kolejną powieść - „Łosoś a'la Africa”, która stanowi ...Łosoś a'la Africa jest kontynuacją przygód Macieja, Agaty, Zbigniewa, Karola z Łososia norwesko - chińskiego. Tak jak mówię, nie przeczytałam poprzedniej części, ale... Jakoś specjalnie nie żałowałam ;). Naprawdę w niczym to nie przeszkadza.
Zaintrygowała mnie już okładka - bardzo podobna do okładki swojej poprzedniczki: czarno - biała, z czerwonymi akcentami i lekką zapowiedzią tego, czego możemy się spodziewać; pary, plemion, tygrysów, dżungli i... Wojska.
Agata i Maciej są szczęśliwą parą; wciąż w sobie szaleńczo zakochani, wzajemnie oddani. Jednak Agacie pewnego dnia zaczyna czegoś brakować, co wcale nie wiąże się z zaniedbaniem jej przez mężczyznę; kobieta potrzebuje adrenaliny i mocniejszych wrażeń, co z kolei nie ma nic wspólnego z ich brakiem. Po prostu... Proponuje Maciejowi szaloną wyprawę do dżungli, polowanie na dzikie zwierzęta, życie w skrajnie prymitywnych warunkach, przeżycie niezapomnianej życiowej przygody, którą będą wspominać przez długie lata! Niewiarygodne? A jednak... Niedługo potem lądują w... Afryce.
Wszystko byłoby pięknie i ładnie, fabuła pewnie i tak spodobałaby mi się w swojej prostocie, niemożliwości i niejakiemu szaleństwu, jednak autor idzie krok dalej i dodaje ciekawy wątek. Otóż... Cała ekipa (jak bowiem można się domyśleć Agata i Maciej zabierają ze sobą znajomych) musi uciekać przed agentami Polskiego Wywiadu. Cały motyw wojskowy, żołnierski został przedstawiony w bardzo obrazowy sposób. Przekleństwa, rygor - barwnie malują oblicze żołnierzy na misjach i zachowanie. Myśleć można, że jest dużo wulgaryzmów - jednak bez nich, akurat w tym przypadku, byłoby bardzo nudno.
Ciekawie prowadzona narracja, niewyszukane, aczkolwiek arcyzabawne dialogi + niespodziewany element wojskowy - to najmocniejsze punkty książki. Na pewno kiedyś sięgnę po pierwszą część i mimo, że zbytnio nie przepadam za takimi książkami - uważam, że warto się z nią zapoznać.
Mężczyzna dla seksu jest gotowy do największych poświęceń – to brzmi jak jedna z tez Jarda Diamonta w książki „Trzecim szympansie”, a jest doskonałym podsumowaniem tego, co w kolejnej swojej powieści serwuje nam Michał Krupa. Znudzona codziennością agentka Agata przyzwyczajona do dotaczania swojemu ciału sporej ilości adrenaliny i Maciej marzący o spokojnym, domowym zaciszu, w którym będzie mógł dać upust swojemu libido tworzą dość dziwną parę. Jej pragnienia gnają ku Syberii, gdzie można upolować dużą zwierzynę i kochać się w szałasie na łonie natury. Nic bardziej przerażającego dla ciepłolubnego i kochającego wygody Prusa „nie potomka tego Prusa”. Próba ratowania siebie z ekstremalnych warunków i jednocześnie zadowolenia ukochanej kończy się pomysłem podróży na Safari, ale… każde z nich myśli o innym rodzaju przygody, a los wpycha ich w jeszcze inne. W ich „romantycznej” i pełnej przygód podróży na łono natury nie zabraknie strzelanin, niebezpieczeństw i nieco gapowatych towarzyszy w postaci Filipa i jego nowej ukochanej, Moniki, która również marzy o przygodzie.
„Łosoś a la Africa” nasączony jest wieloma parodiami, na których czele znajduje się Kunegunda (przerysowana i nieco słowiańska Lara Croft). Nie zabraknie również policjantów swojsko przedawkowujących wszystko, co wpadnie im w ręce… Większość bohaterów znamy z poprzedniej części („Łosoś norwesko- chiński”), którzy zostają wrzuceni w świat zwariowanej stylistyki i natłoku wydarzeń bliskich opowiadaniom o Jakubie Wędrowyczu Pilipiuka.
Książkę czyta się niesamowicie szybko, a prosty humor sprawia, że jest to doskonała komedia na wieczór lub podróż. Nieskomplikowania akcja pozwala wytchnąć po większym wysiłku intelektualnym. Polecam wszystkim, którzy są zmęczeni poważniejszymi książkami oraz tym, którzy nie są przekonani, że czytanie może być dobrą przygodą. Michał Krupa przekonuje nas, że możemy zawędrować nawet do niebezpiecznej Afryki i tam włączyć się do bohaterów próbujących przetrwać w dżungli, w której czyhają na nich niebezpieczeństwa w postaci drapieżnej natury i mściwego wywiadu.
górowianka
Jako że akcja związana jest z operacjami wojskowymi, w powieści znajdziemy wątki natury militarnej. Utwór charakteryzuje się szalonym tempem zwrotów akcji, niebywale humorystyczną narracją oraz dialogami obfitymi w śmieszne, a czasem abstrakcyjne wypowiedzi. Autor stosuje także zgrabne wulgaryzmy jako środek wyrazu literackiego, jednak, co warto zauważyć, owe wulgaryzmy posiadają swój artystyczny smak i fason, gdyż ilustrują potoczny język żołnierzy na misjach specjalnych. Jednym słowem – kto nie przeczyta, niech tego żałuje.